Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Ogladac prosze \"samo zycie\" i mnie wypatrywac ;) alez jestem padnieta... ciezki byl dzis dzien... a jaka glupawa pod koniec planu.... szlam, szlam az nagle musialam skrecic za slup kucnac i sie wysmiac... az sie ze smiechu poplakalam i z 5 minut uspokajalam... a zaczelam sie smiec ot tak, bez powodu... potem wszyscy sie chichrali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadarka - Oto plan mojego I rodzialu, części 3 i 4. W pierwszej i drugiej piszę o roli i mentalności ofiary kobiety w związku ( jako przyklad możliwości pracy nad umyslem, ale to tylko przyklad..) 3. Aspekty pracy nad umysłem 3. 1. Zmiana myślenia o sobie 3. 2. Wiara w Boga ( rozwój duchowy) 3. 3. Akceptacja uczuć 3.4 Akceptacja rzeczywistości i wybaczenie 4. Zmiana wzorców poprzez świadomą pracę nad umysłem – kilka technik 4. 1 Afirmacja 4. 2 Wizualizacja 4. 3 Autohipnoza i hipnoza Także widzisz, co mam na myśli. Chodzi o zmianę wzorcow psychicznych. Umysł to dla mnie narzędzie służące tworzeniu rzeczywistości. szam - a u kogo mialaś inicjację? a jakie masz predyspozycje? nie trzeba się chwalić na uczelni swoimi predyspozycjami :). mozesz wykorzystać swoją wiedzę w sposob niewzbudzający podejrzeń, np zrobić wyklad u numerologii ( taki zabawowy z zaangażowaniem grupy), albo wlaściwości leczniczych kamieni ( to mniej) czy ziółek ( to bardziej) :). albo o afirmacjach, relaksacji, wizualizacji. widzisz, moja uczelnia to uczelnia.. też nie mam co pisać.. pewnien psychiatra jak uslyszal o mojej pracy to powiedzial, ze to \"szamanizm\". a moj promotor jest .... seksuologiem. ale ja piszę o tym :) o reiki bym nie wspominala nie wiem, jakie buraczki, ale jak mialam anemię to kazali mi jeść buraczki. zobacz czy ci smakują, jesli tak, to będzie znaczylo, ze rzeczywiście potrzebujesz, po prostu. falwit ma żelazo też. w ogole, zasuwaj to, co z żelazem gratuluję ciąży!! oczywiście :) Air - dziękuję! wiesz, choć bardzo się staralam, nie załapalam o co wlaściwie chodzi w tym temacie.... odnioslam wrażenie, ze istnieje dla zachowania sympatycznych znajmości, jako forma chata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam - gratuluje serdecznie tylko tej przeprowadzki w sumie wspolczuje - ja przeprowadzalam Aniola z dwoch sporawych pokojow do jednego malego - to dopiero byla gehenna :( a tak w ogole - 16 czerwca to cudny termin - bo oprocz urodzin Gio, to jeszcze moje imieniny sa ;) - doskonale sobie to wybralas :D Widzialna - mnie tam sie podoba sposob wejscia - tylko niestety przeoczylam moment pisania o pracy mgr - mozesz powtorzyc??? Gio - ciesze sie, Kochana, ze masz dobry humor i odwiedzilas rodzinke - tez tak lubie :) siedze i czytam rozne rzeczy, bo musze cos zareklamowac - do niektorych wyslalam - nie gniewac sie dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :) W i d z i a ł a m !!!! WIDZIAŁAM Tygryskaaaa lalalalala!!! Patrze \"se\" widzę \"se\", a tu tygrys w pierwszym kadrze, pomyka z jakąs fioletową teczką pod pachą! fiu! Fiuuuuuuu! Ale dumna byłam! :D I nawet mój D. wyczaił, że Tygrys to Tygrys , bo zaczęłam piszczeć jak szalona i machać rękami :) Witam was ciemnym rankiem i zmykam coś zszamać i w drogę. Czy ktoś wie co zrobić z paskudnym uczuleniem? Chyba po lekach albo po szpitalnej \"higienie\" wysypało mi pół twarzy i cały dekolt + plecy jakimiś dziwnymi, swędzącymi krostami....Fuj!!! Już to miałam kilka lat temu, po szczepionce na grypę (!), bo tam białko jest i mnie wywaliło po całości, ale na razie ratuję sie przemywaniem rumiankiem i bratkiem oraz mega dawką wapna! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hejjjj, Nina mi fuchę zabrała :P Widzialna - ciekawe rzeczy w tej pracy masz D A jakie studia kończysz? Filozofia, coś z psychologią? Tygrysek - :( a ja nie widziałam \"Samo życie\", ale napewno będzie powtórka jakaś :) Sprawdzę w programie :) Idę se, idę se, idę se na nudne ćwiczenia :D bleeeeee, rodzaje pism, nudy, nudy :P I jeszcze sama chciałam :) Paputki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu tloczno rano :D dzis \"zaliczam\" pub Stefana (tak sie go pisze?\") w \"M jak...\" Air -> pewnie sa powtorki :) Gio -> oj tym razem sama siebie przebilam... ide, ide... juz sie smieje, wiec sie dziwnie patrza a tu nagle szybko myk za slup i na ziemie siedze a lzy mi leca... :D :D :D :D ale opanowac sie nie moglam... :P Nina -> ale mi dzien cudownie rozpoczelas :D :D az tyle emocji wzbudzam?? fiu, fiu to moze naprawde pomysle o karierze aktorskiej ;) a wapno probowalas brac?? Mala -> 🖐️ :) Szam -> dla Ciebie ❤️ Widzialna -> a czy istnieje jakas mozliwosc przeczytania Twojej mgr???? to jest baaardzo interesujace!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Widzialna to Ty piszesz o zmianach myślenia w ściśle określonym kontekście. No to od razu rozważ raz jeszcze punkt 4. Zmiana myslenia w takim przypadku wypływa i opiera się głównie na braku akceptacji rzeczywistości. Rzeczywistość akceptuje ofiara. W trakcie psychoterapii będzie się w ofierze wyzwalać nieakceptowanie tego, co się dzieje. Może lepiej zmienić to na akceptowanie samego siebie??? Ofiary prawie zawsze mają z tym kłopot. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, dziękuje bardzo za życzenia, samopoczucie, powoli się zmienia, powoli, ale... Gio, termin jak termin, chociaż przy Zuzi się sprawdził. właśnie dzwoniłam na uczelnię i okazało się że egzamin będzie gdzieś na początku czerwca, więc powinno obyć się bez problemów. zresztą Zuzia urodziła się pomiędzy czwartym a piątym rokiem studiów:-) i ostatnie egzminy zdawałam na \"ostatnich\" nogach, no i faktycznie ciąża pozytywnie wpływała na wykładowców;-) a rok urodzenia nie jest tajemnicą 1973. Nie wiem czy chcę syna, nie wiem. najważniesze żeby dziecko było zdrowe,to priorytet, a płećtrudno powiedzieć. myślę, że przerobiłam co trzeba z córką (wiesz, problemy pokoleniowe), a mojemu I. dobrze zrobiłby syn, ponieważ jego ojciec zupełnie nie sprawdził się w swojej roli, czyli z psychologicznego punktu widzenia, syn byłby ok. Ja się tylko marwtię czy poradzę sobie z \"obsługą\" chłopca;-) Widzialna, tytuł pracy, jak i sama praca niezwykle interesująca. choc pewnie zdajesz sobie sprawę z tego, że to o czym będziesz pisać w tym konkretny momencie swojego życia, będzie jeszcze tak ewoluować... A świadoma praca nad umysłem, to nie tylko te techniki które podałaś. w ogóle praca nad sobą to zupełnie inna para kaloszy... wiem coś o tym:-) Co do inicjacji, to nazwisk nie podam, bo nawet nie pamiętam. predyspozycje? do jasnowidzenia, numerologii właśnie. i takie tam. pewien egzorcysta stwierdził, że mam otwartą furtkę do Boga (cytat) stąd mogą się dziać róźne rzeczy w moim życiu, często z pogranicza i niewytłumaczalne...natomiast wykład na podane tematy...cóż, to nie dla mnie. Uważam, że to jak z podejściem do tego czy się ubezpieczać na życie czy nie, jest to sprawa tak indywidualna, że nie ma sensu jej wykładać. albo do tego etapu w życiu się dochodzi albo nie. zazwyczaj jest wynikiem pracy nad sobą, zarówno nad umysłem, jak i świadomością i podświadomością... mała, dziękuję:-D przeprowadzka się dokonała, trochę się nadzwigałam, bo nie wiedziałam jeszcze co się we mnie dzieje:-) a co do wyboru... to się odbyło niejako poza mną. chciałam mieć dziecko, ale w swoich modlitwach zaznaczałam, że zaakceptuję termin podany z Góry. No i Góra sprawdziła się, jak zwykle, i zaszłam w ciąże (choć od pół roku nie stosowaliśmy antykoncepcji) dopiero wtedy, gdy już zapadła decyzja o przyznaniu kredytu;-) Tygrysku ❤️ PS. jak mnie wkurzają te wszystkie reklamy tutaj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej witam :) Jestem pod wrażeniem Waszej reakcji na wynik wyborów :) Widzę, że i Wy głosowaliście jak ja.. heh no cóż.. ja się zastanawiam jak to teraz będzie.. A zauważyliście statystyki głosowania według wykształcenia? - im niższe, tym więcej osób na pana K. :o Dzięki Wam wszystkim za te pochwalne słowa dla nas :D 👄 Dziś moja słodka Kruszynka kończy miesiąc swego żywota po tej stronie brzucha :D A co do terminów, to ja miałam na 5 października, ale czułam, że raczej we wrześniu urodzę (no jakoś mi ten październik się nie podobał i słowo itp ;) ). Szam po pierwsze, moje gratulacje 🌼 ❤️ :D ! Trochę się pomądrze, ale mogę ;) Oczywiście wiesz, że powinnaś unikać kompa (monitor najgorszy, zwłaszcza z tyłu), szczególnie w 1trymestrze, no i mikrofali (najlepiej radzą nie być w tym samym pomieszczeniu, gdy jest włączona). Mam nadzieję, że Twój gin zainteresował się Twoją anemia itp, wiesz, że powinnaś w ogóle brać kwas foliowy, witaminki itp. Ja na anemię dostałam hemofer (żelazo z kwasem f.) od lekarza, a z jedzeniato buraczki w każdej postaci, ale słyszałam, że w ogóle najlepsza jest taka bomba witaminowo-minerala, jak sok ze świeżej marchewki, jabłka i buraczka (z sokowirówki czy jak się to zowie) ;) Borek niech będzie, że od merca-spacerowego (fajna nazwa) :D Air \"różowych, łysych larwek\" hahaha jakie określenie :) moja nie łysa i z piękną czuprynką :) chociaż ja miałam jeszcze więcej, ze aż pejsiki zlokowane miałam :) Gio gratuluję przyszłej babci :D Kasiek no figurkę mam :) tylko brzuszek troszkę został, ale mama kazała go ściskać, żeby się puste miejsce nie wypełniło niczym :) Mała i jak w koncu z tym piekarnikiem? zwalczyłaś go, czy mikrofala poszła w ruch? :) Widzialna 🖐️ witaj pod wyrkiem :) ciekawe zainteresowania i temat pracy :) Tygrysek no niezłe jaja masz na tych planach :) i nie chcesz tego wpisać w cv? :D praca w ciężkich warunkach albo groźba pęknięcia brzucha itp itd.. :D:D Może mi się uda Cię zobaczyć, bo dziś powinna być powtórka z wczoraj (o ile już nie leci), ale nie jestem pewna, bo polsat mam tylko w kuchni, a Małgoś lada moment (i tak dziw, że pozwoliła mi na doczytanie i napisanie na kafe) zawoła jeść :D Saszka 🌼 Kluska 🌼 Elles 🌼 Nina 🌼 Kadarka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air - rzeczy ( dla mnie) bardzo ciekawe.Chcialam studiować psychologię. Okazalo się, ze jest kierunek eksperymentalny, nazywa się poradnictwo, w informatorze bylo napisane, że psychologia polączona z pedagogiką. Ale w trakcie studiow stopniowo okazywalo się, ze najwięcej w tym wszystkim jest seksu, seksuatrii, seksuologii, psychologia - jeden przedmiot - pedagogika - więcej, ale też prawie nic. Ale moja \"milość\" do zglębiania się w umysl czlowieka zostala, więc powiedzialam promotorowi ( seksuologowi!!! ), że ja tylko o tym będę pisać. I się zgodzil. Powiem wam, prawdziwy cud. Czy wiecie, jakie byly jego AUTENTYCZNE propozycje na pracę magisterską dla studentow? 1 orgazm 2. seks w pociągu 3 klienci agencji towarzyskich więcej nie znam... ale te są autentyczne Tygrysku- ja nie wiem jak wyglądasz, to nawet gdybym oglądala, to bym nie widziala oczywiście, ze istnieje możliwośc przeczytania jej. mowiąc prawdę już 2 osoby spytaly się mnie, czy nie chcialabym wydać książki na podstawie mojej pracy i to calkiem poważnie. wiem, ty pytasz się tylko o możliwośc przeczytania. jak napiszę i moje \"osoby\" ( przypadki) się zgodzą to będzie czytanko. Kadarka - ten kontekst mojej pracy, to jest tylko przyklad zmiana punktu widzenia zawsze odbywa się na takich samych zasadach, kontekst nie jest ważny ofiara nie akceptuje rzeczywistości, ale wypiera fakty. akceptowanie siebie, oczywiście, o tym też piszę, w punkcie o milości wlasnej. skąd wiesz o ofiarach?? pewnie używamy innych sformulowań do określenia tego samego szam - nie będzie ewoluować za bardzo, bo przecież promotor.... wiem, ze to nie tylko te techniki !!! och, wiem! ale to jest praca mgr i porządek musi być. nie mogę tam wrzucić np jogi, to to inna bajka.no i kilku innych rzeczy nie mogę wrzucić, bo nie chcę być uznana za nawiedzoną ale boli mnie fakt ( teraz) ze nie wiem jak wrzucić, ze prawdziwa zmiana następuje poprzez świadomość chyba ze zrobię następny rozdzial... ale co ja tam napiszę? do numerologii? jak można mieć predyspozycjue do numerologii? to powiesz mi jaki numerek jestem? no widzisz majorek też o buraczkach mowi :) majorek - dziękuję :) szukalam tu tylko towarzystwa, przyciągnęla mnie wasza dobra energia i radość życia, a może się okazać ze i o mojej pracy też będziemy mogli pogadać i może znajdę tu pomoc w niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak, nie to miałam na mysli. Ofiara wypiera fakty i godzi się z rzeczywistością. Zmiana nastawienia polega własnie na wywołaniu braku akceptacji dla rzeczywistości. Wiem ze studiów i trochę z życia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzialna, nie wiem ile masz lat, bo w różnym wieku się magisterke pisuje, ale co do ewolucji to miałam na myśli Twoją własną...na przestrzeni lat i zdobywanych doświadczeń...Twoja \"dojrzałość\" dzisiaj, a powiedzmy za 10 lat, nie będzie pewnie nawet porównywalna...oczywiście o ile stawiasz na rozwój, czy raczej samorozwój... a co do jogi i tym podobnych, nie twierdzisz chyba, że to droga do samorozwoju? bo jiga sama w sobie oże dać co najwyżej sprawność a i to nie jest pewne... jeśli pytasz jaki jestes numerek, to znaczy że nie wiesz czym jest numerologia...a to były słowa pewnego bioenergoterapeuty...nie moge sie zajmowac tarotem, runami czy inna czarna magia, to mi numerologia pozostaje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joga, afirmacja, hipnoza to tylko elementy ułatwiające nam drogę do samorozwoju. Taka swoista dawka witamin. Jednym pomaga, innym nie. I tak jak napisała Szam, tożsamość kształtuje się całe życie. Patrz np teoria rozwoju tożsamości wg Eriksona. Myślenie, rozum, to składowe tożsamości. Nie da się oddzielić umysłu od osobowości człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej dziweczyny wtajemniczone :) To jest super ciekawe. Ludzki umysł jest niesamowitą maszyną, jeżeli można się tak wyrazić. Ja wczoraj oglądałam na tvn style program, taki z Brodzikową, o treningu pamięci. Były pokazane zajęcia z trningu pamięci. Trener wymienił 10 słów i mieli powtórzyć po kolei. Ja wymieniłam 4 i się zacięłam, ci w tv podobnie. Ale potem gościu opowiedział historię taką kosmiczną z tymi słowami i od razu 10 zapamiętałam, tak jak miało być. To niesamowite jak się w mózgu wszystko pokojarzyło, posklejało. Bardzo bym chciała kiedyś wziąć udział w takich warsztatach. Ale taka wiedza ezoteryczna, duchowa też jest fascynująca. Wszelkiego rodzaju medytacje, jakieś właśnie chodzenie po węglach, panowanie nad ciałem siłą woli i ducha. Pozdrawiam wszystkie kobitki, te bliżej ziemi i te bardziej \"nawiedzone\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wy mądre dziwczynki jesteście :) ! Ja tez się interesuję podobnymi sprawami, sprawdziłam kilka razy w życiu, że pozytywne myślenie ma nieocenioną MOC... Zbieram powoli sporo literatury na ten temat, a topik o Pozytywnym myśleniu to kopalnia wiedzy! Joga...nigdy nie próbowałam, ale w zeszłym tygodniu, który miałam koszmarny i czułam się koszmarnie zapisałam się na jogę dla początkujących!! To jakiś impuls był- MUSIAŁAM! Pierwsze zajęcia mam w listopadzie- opowiem jak było. A teraz w ramach walki o dobrą kondycję codziennie walczę i ćwiczę ;) wczoraj była płytka na ramiona i brzuch, dziś rowerek z 50 minut a jutro basen! Nie wiem co mi się stało, ale mam głód ruchu, sportu- jak nigdy! szam- pozdrawiam gorąco! Znam tylko z opowieści podobne historie o ciągłej senności i zmęczeniu w I trymestrze...Dbaj o siebie i o dzidzię! Strasznie mnie zaintrygowałaś tym, że w modlitwach zaznaczałaś, że termin poczęcia oddajesz w ręce wyższe... Niesamowite! musze o tym MOCNO podumać, bo też zaczynamy powoli coś planować ;) Majorek- wygladasz rewelacyjnie! A Mała Gosia to faktycznie jak lala malowana, po prostu M i o d z i o! Tygrysek- no! Ale byłam uchachana jak wczoraj cię wypatrzyłam. Teraz w jakiś ciąg wpadnę: podawaj kiedy i na jakim kanale a ja WSZYSTKO zobaczę !! :) Głupawki zazdroszczę- już dawno nie miałam :) Mała- a do mnie nic nie wysłałaś by zareklamować? Ja chcę! :) Gio- ty moja ostojo! Wysyłam na maila co i jak...bo nic nie pomaga. A ja dziś miałam mega dobry dzień! wszystko szło bez oporu, załatwiłam trudne negocjacje i zaplanowałam już mojej największej firmie zakupy na całe 2 m-ce! Jeszcze tylko 2 dni walki i mam woooolneeee :) AIR- dlatego podebrałam ci fuchę, bo dziś wstałam już o 6.00! Koszmarna pora, ale za to od 8.00 zaczęlam spotkania , potem obskoczyłam Wrocław w 4 godzinki i mogłam już na 16.00 zjechać do domu ;) Pozdrawiam diabełkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis bylo straaaaaaaaaaaaasznie.... dluzylo sie.... nudzilo.... zamiast glupawy rozdraznienie i wsciekanie sie o byle co.... wrrrrrrrr moja biedna psina ma klopoty z zoladkiem... i gora i dolem z niego leci :( dostaje nifuroksazyt, mam nadzieje, ze pomoze... ale sie ciekawie i tajemniczo robi pod lozkiem... baaardzo lubie takie klimaty :) ja wglebiam ostatnio w tajniki swiadomego snienienia... Nina -> specjalnie zapamietalam numer odcinka \"m jak...\" 383 a pubie u Stefana, ale malutko bedzie mnie widac. Bylam tez w \"Magda M.\" chyba 12 odcinek... a wczoraj to zapomnialam, ktory to byl odcinek 228?? 242?? kompletnie nie wiem... ale jak przeczytam w gazecie opis to bede wiedziec, czy to ten, czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffffff! Ledwie zipię! Dałam sobie dziś wycisk, ale fajnie :) Rowerek aż się zagrzał ;) Gio- nie mam maila...ale dziś interia wariuje na równi z o2, więc może do jutra dotrze ;) Zaraz idę się szybko umyć i spać! Jestem padnięta. Tygrysie pręgowany- będe oglądać! A co! A u mnie dziś dwie fajne wieści: moje dwie kumpele, które sa w 6 i 8 m-cu ciąży w końcu się dowiedziały....że w obu przypadkach będą mamami córek!!! Kolejne kobity się rodzą! Wysyp czy co? A w sobotę zjeżdżają do nas na weekend obie pary to będe miała dwie ciężarówki na kanapie ;) Pogadają sobie o trudach ciąży...ale to już za moment rozwiązanie, więc teraz trwa najważniejsze odliczanie. o! I na dodatek jakby było mi mało tej wysypki alergio-podobnej to mi pryszcz piękny jak cholera wyskoczył na środku twarzy!!! Wrrrrrr!!!!!! Jutro chyba zakutam się w szal po oczy i będę udawać, że jestem uchodźcą z dalekiego wschodu.... Kurna! AIR- jak tam kurs? Coś ciekawego nauczają? A tak naprawdę to jakie masz plany zawodowe? Bo nie mogę sobie przypomnieć czy już cię maglowałam w tym temacie? Ja to zazdroszczę ludzikom, którzy już od kołyski wiedzą co będą robić w życiu...Ja nigdy nie miałam takiego poczucia...wszystko się działo swoim trybem, czasem decydował totalny przypadek.... A jak jest u ciebie? Bo o Tygrysie to już wiem, że nie lubi za biurkiem...tak mi się wydaje chyba....Wulkan energii zamknięty na 8 godzin w pokoiku przy biureczku...nieeeee! To nie Tygrysia natura :) Wiecie, że ja chyba nadal nie wiem co chciałabym robić w życiu? Robię to co robię, bo daje kasę , pewną dozę wolności , samodzielnośc ....Ale nie moge powiedzieć, że kocham moją pracę, czy że to mnie pochłania bez reszty!!! No widzicie jak po tych fajnych wymianach zdań o pozytywnym myśleniu, o energii i pasji...nawet mnie wzięło!!! Widzialnaa- widziałaś to? :D Pozdrawiam i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł ja na krótko Nina - wysyłam dzisiaj :P Widzialna - sprawdź skrzynkę - natchnęłaś mnie - może jednak uda Ci się 4 rozdział?? :D spadam, bo padam ajlawiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pas. Za dużo mam do napisania do Was, i tak nie dam rady. Więc tylko ściskam gorąco i spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich ezoteryczno-duchowo, a odpiszę później dokladnie, bo tu male niezrozumienie mnie powstalo i muszę się skupić, by odpisać, a teraz idę lulu mala - sprawdzilam pocztę, nawet nie wiesz jak się ucieszylam, odpiszę potem, dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) hm....Widzialna no! no! niezłe zainteresowania:) witaj! w butach czy w skarpetach;) ..my tu czasami w gaciach się kłaniamy:D a ja w zasadzie to nie wiem co pisać, analizować czy nie, wyciągać wnioski.... ech....koniec miesiąca..plan w plecy, wydadków masa, przeprowadzka w toku...ble ble ble...itpe. bania mała! wiem ...marudze:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a.....Tygrys...ja Ciebie a Tv nie widziałem, czy ktoś to może nagrywa??...znaczy mam na myśli te odcinki gdzie występujesz...bo wszystkich to bym nie strawił ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nina - no szkolenie w sumie fajne jest. Oczywiście najbardziej lubię zajęcia komputerowe. Ciekawy jest marketing i obsługa klienta. Mamy też technikę pracy biurowej, ale trochę nudnawe to jest :P A z angielskiego nie jestem zadowolona, bo miało być słownictwo fachowe, angielski biznesowy, a my robimy program licealny. Zadowolona jestem i nauczyłam się kilku fajnych rzeczy, które mogą się przydać w szukaniu pracy. A jakie mam plany zawodowe? Ninka mam tak jak ty, nie wiem co chcę robić. Z zawodu jestem nauczycielką polskiego, ale nie chcę pracować w tej roli. Dlatego ten kurs wybrałam, żeby się trochę przekwalifikować. A nie obraziłabym się za pracę typowo biurową :) Wiem, że niektórzy się wstrząsają na myśl o siedzeniu za biurkiem, ale ja to lubię :) Zobaczymy jak mi na tych praktykach będzie :D Spadam moi drodzy bye bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tam wyżej mi chodziło o to, że zadowolona z kursu jestem, bo z angielskiego to nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou diabołki :) AIR- no właśnie...mamy podobnie kurna! Ja za biurkiem też lubię, ale teraz doceniam to co mam. Gio- odpisałam i DZIĘKI! Borewicz- nie nagrywam, bo nie mam \"wideła\", ale też bym chciała mieć takie The Best of TYGRYSEK!!! Ja zaraz podreptam doprowadzić się do jako-takiego wyglądu i lecę na Legnicę! Borewicz- plan w plecy? Nie martw sie- mi jak bym nie liczyła ciągle brakuje 20 000 ale licze, że może jakiś mały cud się wydarzy? Mam 2 pomysły coby CUD wesprzeć, ale to wymaga dwóch dni ciężkiej zasuwy- trudno! Mała- przeczytałam! I nie ukrywam, że nawet w internecie jeszcze pogrzebałam :) Fajna sprawa! Ja uwielbiam takie rzeczy. saszka- a co ty? Na łatwiznę idziesz i nic nie piszesz? Pisz, pisz. ja uwielbiam twoje posty i czekam z niecierpliwością. Dobra, znikam. Jeszcze tylko kilka wydruków zapuszcze i w drogę! P.S A tylko jeszcze wam powiem co mi się śniło!!! Że wrzucili na forum pierwszą częśc Diabłów!!! Tak naprawiali ten bałagan po usuwaniu , że wskoczyła I część!!! Ucieszyłam się we śnie cholernie, bo zupełnie nie znam tego etapu a strasznie chciałam poczytać :) I jeszcze jak zadzwonił budzik o 6.30 i mój D. wstawał to zapytałam zaspanym, przerażonym basem JAKI TO DZIEŃ JEST? Co doprowadziło D. do ataku śmiechu....Zupełnie nie rozumiem dlaczego...Przecież człowiek może się pogubić w kolejności tygodnia jak go się brutalnie wyrwie ze snu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znow jest slonce!! A ja moglam dluzej pospac :D Dzisiaj zamiast planu - badanie rynku... Qrcze ja rowniez nie wiem co bym chciala robic w zyciu.... przeraza mnie to.... sama nie wiem czego wlasciwie chce... Oj tak to prawda... ja bym za biurkiem wysiedziec nie mogla... tzn mialam kiedys prace biurowa, ale tam pracowalam na 4 komputerach, musialam sie wykazac pomyslowoscia, inwencja, wiec sie nie nudzilam ani troszke :) A seriali nie nagrywam... a po coz mi to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku, dziękuję za gratulacje, jeszcze długa droga przede mną;-) dostałam żelazo i witaminy i biorę kwas foliowy, a anemia to dla nie nie pierwszyzna:-P Widzialna, zapomniałabym dodać, że reiki w moim przypadku jest o tyle istotne, ze ponoc najwieksze predyspozyje, dar, talent czy jak to nazwac mam do uzdrawiania:-) Gio, podam wszystko zatem 9.02.1973... temat samoświadomości, rozwoju itp, to temat rzeka. i myślę, że tak jak i z podejściem do wiary, nie ma jasno ustalonego kanonu czy reguł. niech więc będzie tak, że każdy się rozwija wg swojego planu i tego co dla niego jest dobre. zwyczajnie w moim przypadku, to nie afirmacje, joga czy taichi (które preferuję) wpływa na mój rozwój i samopoznawanie się, a gruntowna analiza siebie, swoich zachowań w różnychsytuacjach, jak równiez szereg doświdczeń moich własnych. jeśli coś komuś radzę czy pomagam, to na bazie własnych przeżyc a nie afirmacji czy całej reszty. myślenie, myślenie, wyciąganie wniosków i takie tam. nie, to nie ma sensu bo nie uda mi się, chocbym chciała, sprzedać mojej filozofi życiowej choćby w skrócie. Ważnym jst by żyć świadomie, to podstawa. i by się rozwijać...i od razu przyznam, że nie czytam kompletnie niczego z tzw. literatury tematu, nie żebym była aż tak mądra, ale jakoś mnie to nie kręci. fakt przeczytania tony książek nie wpłybnie raczej na rozwój, chyba że będzie się to stosowało w życiu, w tzw. praktyce. Tygruniu, ja niestety zupełnie nie oglądam seriali....jedyne jakie czasem oglądam to na dobre i na złe, kryminalnych czy nianię... pozdrawiam Was ciepło... nie mam doła, ale trochę mnie zdrzaźnił wczoraj mój I. i jeszcze mi nie przeszło:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×