Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Tak sobie tu wlazłam i poczytałam i wychodzi,ze nie mam co pisać tylko sie podpisać pod Prawie wszystkim -burobiałe tez leci -moze byc bez sniadania ale NIe bez kawy -opis tego \"glejowatego\" w wykonaniu Air nie do pobicia :D -herbata z opuncją zawsze -śniadanie z Wami - ZAWSZE -ortografów też nie cierpię dzieki czemu znalazłam słownik,który dawno uzanałam za zaginiony -obiad z Wami - ZAWSZE Isa- 🌻🌻🌻-na Śląsku sie śpiewa: \"mo żyć, mo żyć, mo długo, długo zyć\":D najlepszego 🌻 -mam trzy pierwsze tomy Harrego do oddania,wiecej nie kupowałam bo mnie znudził :o kto chce???rączki w górę i adres mailem i wysylam :) idę jeść gołąbki bożenarodzeniowe, które luby wyprodukował bo..\"mu w świeta wszystko goscie zjedlli \" :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na trzy, na cztery maszeruje Hakelbery a za nimi Pixi Dixie wykapny w proszku IXI jakos tak to szlo ;) Airku -> co pysznego zrobil Twoj Michal na obiadek?? Rokita -> 🖐️ podnosze niesmialo raczke... co prawda HP 3 tom juz koncze ale wcale bym sie nie obrazila majac go na wlasnosc... moglabym bym wtedy bratanicy pozyczyc.... a z Diablami to mozna WSZYSTKO :D a co powiesz na herbate zielona - kaktusowa?? marzenie... Saszka -> u mnie juz przestalo z nieba leciec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ktoś miał wątpliwości to \"żić\" jest to tylna część ciała, i ta część \"sto lat\" śpiewana jest zawsze i z sympatyczną złośliwiścia :) :) (znaczy się od serca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spędzam miły wieczór w towarzystwie książki i herbatki :) Mój D. na cotygodniowym spotkaniu z chłopakami, a ja zafundowałam sobie wieczór relaksu: włączyłam płytke z muzyką relaksacyjną, zapaliłam świece zapachowe, pogasiłam światła i .... odpłynęłam! Kiedyś \"bawiłam się\" w medytacje, relaksacje...chyba mi tego brakuje. Odkryłam, że ciągle gdzieś pędze, biegam, a tak naprawdę to przeciez NIC TAKIEGO nie robię! Może natchnął mnie zacytowany przez AIR list Marqueza, nie wiem... Naszła mnie melancholia, nawet odkurzyłam mój dziennik...zmieniłam nabój w wiecznym piórze i coś popisałam...przelałam trochę mojego \"bałaganu\" na papier.... I jakoś tak mi lepiej, lżej.... Jutro mam sporo zajęc, ale takich typo \"domowych\" : gotuję rózności na urodzinowy stół tatuli...sprzątam zapuszczone ostatnio mieszkanie, przesadzam kwiaty, kąpię psa.... Jakiś dziwny mam nastrój.... Ja też Tygrysku piję w wielkim kubalu zieloną herbatę- tym razem jaśminową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja dziś dilmah karmelową podrzucam, do tego bułeczki maślane z kruszonką :) Gołąbki ? Zjem sobie w sobotę :) straszna mgła...a ja się zgubię po drodze do pracy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelowy dilmah?? alez to cos co Tygryski lubia najbardziej!! I jeszcze buleczki karmelowe z kruszonka?? ach.. rozkosz... a ja stawiam herbate \"sniezna dolina\" - korzenny aromat wzbogacony nuta pomaranczy i gorzkiego migdalu... Kluska -> usalo sie trafic do pracy?? Ninka -> masz 100% racji... pedzimy gdzies, pedzimy a trzeba czasem znalesc czas na relaks i spokoj... takze po czesci dlatego na pilates chodze... aha skonczylam 3 tom HP teraz az do poniedzialku musze czekac na kolejne czesci - kolezanka z pokoju ma mi przyniesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
\"Pędzimy gdzieś, na oślep wciąż, nie wiedząc którą wybrać z dróg, bo w każdą z nich, wdeptane są, wczorajsze ślady, naszych stóp...\" Pamiętacie? Serial był kiłowy, ale piosenka Markowskiego w sam raz do waszych rozmyślań :D Tygrysek - Michuś mnie wczoraj uraczył frytkami, krokiety z mięskiem i cukinię w occie :) Dobre było bardzo, a ja w dodatku po pracy jestem taka głodna, że mi wszystko 5 razy bardziej smakuje. Jak siedziałam w domu to co chwilę coś podjadałam i nie byłam głodna, a w pracy zjem swoją kanapkę i banana i czekam tylko na obiad :D Nina - nie ma to jak przelewać na papier :) ja od podstawówki prowadzę jakieś zapiski. Najpierw to był dzinni, potem pamiętnik i luźne jakieś wpisy, wiersze, złote myśli, a od jakichś 4 lat znowu piszę dziennik, codziennie wieczorkiem sobie siadam i spisuję co mi się przydarzyło, co dało do myślenia, co akurat czytam. To jest świetna sprawa, spojrzeć do zeszytu i zobaczyć co się robiło w zeszłym roku o tej samej porze. Jedyny problem z tym pisaniem związany to brak miejsca na wszystkie zeszyty. Pochowane to po szafach i coraz mniej miejsca. Ale nie umiem tego spalić, zniszczyć, to część mnie :) Fajny rytuał ma twój D. Cotygodniowe spotkania z kolegami. Też bym musiała coś takiego wprowadzić, raz na miesiąc się z psiapsiółkami na ploty spotkać, bo czas tak szybko ucieka i nagle zdajemy sobie sprawę, że się już pół roku nie widziałyśmy, a telefon i gg to nie jest to samo. Dla wszystkich buziaki, mimo deszczu, który mam za oknem, po prostu syf i malaria. Rodzice jutro wracają. Muszę się pochwalić, że moja mama po dwóch lekcjach już sama z górki zjeżdża, mówi, że górka mała i płaska, ale w zeszły piątek nie myślała w ogóle o jeździe na nartach a tydzień później już sama zjeżdża :D No i znowu mamy WEEKEND :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hehe mały problem z odmianą rzeczowników w poście do Tygryska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Wyspałam się cudnie, pomimo, ze wczoraj dobrze po 1.00 poszłam spać! Ale zrobiłam sobie prasówkę na kanapie, nie chciałam świecic D. lampą po oczach, bo on raniutko wstaje :) Mam tez wrażenie, że na jakośc mojego snu ma.... włączona komórka! Zawsze ją mam gdzieś obok łózka, bo z reguły to dzwonek jej budzika mnie podrywa rano, a poza tym mam taką \"fobię\", że jak się w nocy nagle obudzę to KONIECZNIE muszę spojrzeć na zegarek, by sprawdzić ile mi jeszcze słodkich godzin snu zostało ;) A, że jestem ślepawa jak kret, to komórke najłatwiej podstawić pod nos :) Dziś miałam wyłączoną komórkę całą noc, i cały dzień tez tak będzie! Wczoraj miałam kilkanaście telefonów, kierownik mi też truł tyłek, aż się wkurzyłam, że nie szanują prawa do odpoczynku PSYCHICZNEGO od pracy! Więc mój madry mąż kazał mi dziś przez cały dzień nie wlączać telefonu, przecież to ostatni dzień urlopu- mam prawo! Ciekawe co zrobią jak pojadę w maju do tej Tunezji, bo telefonu zabierać nie zamierzam! AIR- ja tez tak miałam! Mam w szafce kilkanaście zeszytów i uwierz mi - jak czasem mnie napadanie i sobie poczytam co się działo kilka lat temu...to czasem się zaśmiewam w głos, a czasem łezka się w oku zakręci! Broń cię Boże palić ! To pamiątka na całe życie! Tylko, że u mnie się to znacznie urwało od momentu, gdy zamieszkaliśmy z moim D. u moich rodziców w MOIM panieńskim pokoju.... Nigdy więcej! Jeden pokój , który ma służyć za sypialnię, salon, jadalnię, pokój wypoczynkowy to.... za dużo trochę dla mnie! Wtedy nie miałam jak pisac....ale odkąd mieszkamy już na swoim, to powoli do tego wracam.... Systematyczności mi brak, ale motywuje mnie to o czym napisałaś: to niesamowity sposób na zapisywanie swojego życia, bo potem łatwo jest sobie przypomniec pewne sytuacje, ludzi.... Fakt, te cotygodniowe spotkania chłopaków to fajna sprawa. Grają w siatkę, kosza lub coś innego na hali, potem ida sobie na piwko, gadają, jedzą pizzę.... Mi tez tego brakuje, ale z dziewczynami jest trudniej. Większośc moich kumpel ma małe dzieci, trudno im się wyrwac, ot tak z domu... Poza tym dziewczyna, którą zawsze uważałam za przyjaciółkę- odkąd poznaliśmy ją z naszym kumplem...zniknęła dla świata! Mnie traktuje jak intruza, nie ma dla mnie czasu... Ostatnio wysłała mi maila z dziwnym pytaniem: co się dzieje? Więc...napisałam co mi lezy na watrobie, bo nie lubie niejasnych sytuacji- OBRAZIŁA SIĘ! Taaaaaa....czy ja zawsze musze mieć takie szczęscie? Czasem naprawdę, aż FIZYCZNIE jest mi brak takiej babskiej psiapsiółki, pogadania o wszystkim i o niczym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko, ja mam to samo. Mam kilka bliskich osób rozsianych po polsce, czasem po świecie, ale brak mi czasem osoby, do której mogłabym wpaść na kawę, albo zaprosić na ciacho, pogaduszki - bez powodu, ot tak po prostu :) Albo przeoczyłam, albo nie napisałaś mi, czy mam pytać o tą palmę w moim ogrodniczym :) Bo jutro chyba tam będę, o ile nie będzie lało jak dziś ... Chce mi się teraz tej bułeczki maślanej ...trafiłam do pracy, ale nie zdążyłam wdepnąć do sklepu :( Tygrysku, dzięki za obiadek :) rokitka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie mi sie dzisiaj dzien wlecze... na szczescie polowa juz za mna :) ja tez, jak chyba wiekszosc dziewczat, przez pewnien czas cos pisalam ale przestalam juz dawno... przeciez i tak wszystko wypisuje tutaj, wiec to jest taki wielki pamietnik ;) Air -> o ja tez tak mam, z obiadkiem. Jak wracam to mi w brzuchu burczy, wiec wszystko lepiej smakuje :) i cale szczescie, ze nie podjadamy, bo to okropny nalog jest!! Kluseczka -> ani slowa o buleczce maslanej, bo sie zaslinie ;) Ninka -> i bardzo dobrze, ze wylaczylas komorke!! a ja tez tak mam jak Ty, jak sie obudze w nocy to ZAWSZE musze sprawdzic ktora, zeby wiedziec ile jeszcze snu mam... zdarza sie, ze np przebudze sie kolo 5:40 i potem co 10, 15 minut sprawdzam godzine.... chore to jest ale nie umiem nie zobaczyc ile jeszcze czasu pospac moge.... czy bylas juz na aquaaerobicu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hahaha muszę wam opowiedzieć jaki mi Michu numer zrobił przed chwilą :D Wiecie, że firma, w której stażuję robi konkursy kabaretowe. Odbieram telefon, a tam gościu mówi, że ma kabaret i chcialby wziąć udział w konkursie i czy mogę mu pomóc. No to ja mu mówię, żeby wysłali mailem info o swoim kabarecie, ja to pokażę szefowi i on zadecyduje co dalej. A koleś, że nie mają komputera. A ja na to, że w takim razie może mi to przysłać zwykłą pocztą. A on odpowiada, że są młodym kabaretem i może podać nazwę. Ja przygotowana do zapisania i slyszę: \"Nazywamy się KMK, Kocham Marię W.\" i słyszę śmiech mojego Miszona. W ogóle go nie poznałam :) hehe aż się popłakałam ze śmiechu przy tym telefonie, tak mnie nabrał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie bardzo żałuje że ani czasu ani tez kompa nie mam zeby częściej do was zagladać, pewnie juz o mnie zapomnieliscie :p przeczytalam tylko ostatnia strone...a tu jak zwykle o jedzeniu:) a w przyszłym tygodniu tłusty czwartek...podobno w firmie dostaniemy po 3 na łebka...mniam :) Air...no to fakt, że przez prace jest sie bardziej głodnym...i pół dnia marzy się o obiadku ;) Kluska...mi tez brakuje osoby do której bym mogła wpaść ot tak na herbate, o każdej porze i z byle pierdołą ;) Saszka...a gdzie podziałaś swoją liste kontaktów? ;) nie wiem też czy nie zmieniłaś maila, ja mam twoj na wp, nie wiem czy dobry. Rokita...ten hiacynt jest sliczny, do wiosny mnie rwie przez niego :) Wszystkim Diabołom serdeczne pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek, faktycznie po rozwałkach mam nowego maila, sprawdziłam, nie mam ciebie. Napisz - saszka33 na wp. :) Zakupiłam wielką paczkę eukanuby w pięknym :( lila kolorze junior dla ras duzych i ogromnych :) i nie chciałybyście widzieć wzroku Tośki znad miski. W końcu po pomieszaniu namoczonego z gotowanym mięsem wymemlała z miski, rozwalając na pół kuchni karmę w poszukiwaniu mięsa... po czym popatrzała z wyrzutem: \"jak mogłaś mi dać takie świństwo? no widzisz co ja przez ciebie muszę robić? trudno, będę paprać bo głodna jestem\". A nie namoczone okrągłe eukanubki wylatują jej z pyska i toczą się po podłodze a ona je goni :) :) :) Pies zaszczepiony i ma obcięte pazurki. Zjeżdża z górki na pazurki na tyłku ze zwałów śniegu i w ogóle jest boska. Tylko moje durnowate dziecko najstarsze woła na nią Tajga, a ja nie protestuję bo jak mam proestowac jak z nim nie gadam. Byłam wczoraj na wywiadówce i ............jak po wywiadówce :( małe pocieszenie, że nie tylko ja mam pod górkę - w tej klasie sami najmądrzejsi się dobrali. Żeby tylko z maturą dobrze poszło, reszta jakoś będzie.... A do tego nie cierpię farbowanych i perfumowanych herbat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plyynęęę, plynęęęę...po kolana w wodzie..leje dysc,leje.... jestem tak zmęczona i zmulona,ze niewiele dzis do mnie dociera.. czytam co Kasiek chce od Saszki-\"gdzie podziałaś swoja listę KOCHANKÓW?\"tak mi sie przeczytało :D -a hiacynt własnie przekwita -🌻 widzę,że nastroje refleksyjne takie i oniryczne nieco....taaa.. fajnie podczytywać Marqueza tutaj-tak ciurkiem nie mogłam go nigdy zmóc....kiedyś myslałam,ze do niego nie dojrzałam, a teraz..przejrzałam;) też oczywiście pisałam pamietniki i wracałam do nich, aż przeczytałam zeby nie tracić czasu na zbyt częste wspominanie bo zapomnisz cieszyć sie chwilą Tu i TERAZ...coś w tym jest...a jednocześnie najbardziej lubie czytać pamietniki i wspomnienia własnie... Tygrysku- wysłałam maila na adres spod nicku,nie wiem czy aktualny? Ninka-ja też ZAWSZE muszę wiedzieć,która godzina i to faktycznie jakieś psychiczne niewolnictwo jest.. A ja jestem chyba w tej dobrej sytuacji,że jaktylko pozbedę sie oporów własnych,to zawsze mam do kogo zadzwonic i wpaść:) Saszka-🌻 Kluska-😍 całuję wszystkie mordki 👄 i znickam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba musze zaczac wolniej czytac... bo sie na mnie ludzie dziwnie patrza jak tak szybko HP pochlonelam... no ale co ja na to poradze, ze jak mnie cos pochlonie to czytam kiedy i gdzie tylko moge... Air -> wow ale masz kochanego Miska!! :) Kasiek -> oczywiscie, ze Ciebie pamietamy!! jakże mogloby byc inaczej 👄 3 paczki, super!! u mnie nic nie dadza :( Rokita -> pewnie, ze aktualny, dziekuje 🌻 Saszka -> Tosia nie lubi eukanuby?? dziwne, wszystkie psy, ktore znam przepadaja za nia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spieszę donieść, że szwy zdjęte (mam naturalne korale ;) - nie podobają mi się) jest też diagnoza to sarkoidoza choroba nie jest do końca poznana, ale też chyba nie bardzo groźna - ciekawych odsyłam do głębszej lektury w necie niewiele u Was czytam, bo siedzę generalnie u Anioła i Jemu odstępuję kompa :D pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wsparcie Kluska, Rokitka - dla Was szczególnie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, na blizny można kupić maść, zresztą zblednie Ci to za jakiś czas...moja blizna była za drugim razem leczona laserem, bo się paprała i wyglądała jak idź stąd i nie wracaj ;) potem używałam maści, i wygląda ok, mimo, że była paskudna na początku :) 🌼 cieszę się, że to nic poważnego :) saszka :) AIR - no bardzo fajny żart :D Zielona cytrynowa na dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona cytrynowa - dobra!! ale kawe i tak dostawie... pomimo tego, ze w sumie nie tak dawno wstalam to bez kawy dnia sie zaczac nie da ;) za oknem wielka mgla i.... +3 stopnie!! Kluseczka -> dzien dobry 🖐️ Mala -> nie martw sie blizna, na poczatku zawsze wyglada zle, ale wygoi sie ❤️ I wracaj teraz w spokoju do pelni sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas słonkooooo, słooooonkooooooo, a ja trombka nie pojechałam na narty bo mam dużo pracy w pracy.... i chyba pójdę z psem w długą bo mi nie idzie.... obiad się sam nie zrobi, ale jest słonkoooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mała, trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też słonko i bardzo ciepło, koło 7-8 stopni :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez piękne słonko, i też około 8 stopni w plusie :) Rano poszlismy na spacer do lasu- czuc było wiosnę w powietrzu! Kluseczko- dzieki śliczne! za twoją radą poszłam po fachowa poradę do sklepu z kwiatami i dostałam nakaz przesadzenia palmy w nową ziemię, dostałam tez odzywkę, a te zaatakowane robaczkami kwiaty mam spryskiwać tylko czym innym. Mam nadzieję, że to coś da, bo ja nigdy specjalnej ręki do kwiatów nie miałam, u mnie w panieńskim pokoju tylko kaktusy dawały radę, ale teraz chciałabym mieć kilka doniczek z zieleniną ;) AIR- słodka ta podpucha twojego Micha! Tygrys- masz jak mój D. - on \"połyka\" ksiązki, bo czyta je wszędzie: w wannie, na \"tronie\", przy śniadaniu.... saszka i jej lista kochanków! Niezłe! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ładnieście mnie... dzięki Rokita :) moja przyjaciółka mawia : życz a będzie ci życzone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I u mnie tez zrobilo sie niebieskie niebo i wyszlo slonce!! Takze gnebiona wyrzutami sumienia wzielam psa na dlugasny spacer, wrocil mokry ale szczesliwy :) Ninka -> to ja mam dokladnie tak samo.... oczywiscie czytam rowniez w autobusie :) Saszka -> husky musza duzo biegac, inaczej sa nieszczesliwe i \"marnieja\" takze zapewniaj Tosi duzo ruchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
U mnie też było niebieskie niebo i słonko jak jeszcze było jasno :D Byłam rano u fryzjera, podcięcie i balejage, jestem już legalną blondynką :D hehehehe jak fajnie :) Rodzice już w drodze, już właściwie prawie pod domem. Zaraz się zacznie zamieszanie a ja się tak przez ten tydzień wyciszyłam :P a jutro spędzam dzień, jak przystało na jedynaczkę z rodzicami :D Całuski 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×