Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Eh, te wasze rozmowy o STANIKACH :) Co ja się będe ze swoim 80C wychylać ;) Zawsze miałam B, ale od dodatkowych kilogramów i ciąży zostało mi C...nie ukrywam, że chciałabym wrócić do B i dawnej wagi, ale to się nie da , w moim przypadku rzecz jasna ;) cynamonku- gratuluję slubu, przygotowań...to fajny czas :) A czemu luty? Nie wolałas jakoś na jesieni lub na wiosnę? I ten zameczek..mmmm...podoba mi się taka wizja, szkoda, że za mało miejsca dla was. Co do zwyczajów to nie wiem czy ci sie podoba wersja taka typowo \"wiejska\" to znaczy z oczepinami, błogosławieństwem, jakimiś gramy itp. Ja ostatnio wole wesela BEZ tych atrakcji, a rzecz która strasznie mnie cieszy i się podoba to karteczki z nazwiskami przy stołach. Niecierpię biegac i szukac miejsc na chybił-trafił. szam- gratuluje przespanej nocy :) My od dwóch mcy cieszymy się jak durni, bo Julka przesypia CAŁE noce, nawet nie kwęknie , ale za to wstaje skoro świt, bo po 6.00 :( Mogłabym ją kłaśc później spac, ale to mi nie leży, bo jak chodzi spac po 20.00 to ja mam czas dla siebie oraz na papierki, internet, jakiś film w TV ;) Wolę już wstawać o świcie. Ja mam dziś znowu papierkowy dzień, mnóstwo pracy ale zaraz weekend! Aha- mamy z Julka BABSKI WEEKEND. D. pojechał na rajd w góry, wraca w niedzielę. Ale się ciesze z tego naszego weekendu. Dziś szybko posprzatam mieszkanie, by jutro mieć cały dzień dla niej. Po śniadanku pojedziemy do ulubionego parku na huśtawki i zjeżdżalnie, po obiedzie zrobimy sobie wycieczkę do lasu....mam zamiar cały dzień być na dworzu, o ile pogoda dopisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIATEK!!! :D oho, coś czuje, ze na zlocie nie obejdzie sie bez tematu stanikowego... juz Was Mis i Saszka przeszkola i sie dowiecie, ze macie zle dobrane staniki! Ninka, jakie C czy B u Ciebie? Szam, pewnie masz za duze staniki w obwodzie, ale szczegoly to juz u specjalistek :D (:D :D wlasnie sobie wyobrazilam 11 bab w stanikach oraz Misia, ktora krzycz, ze to jest zly, zly, zly rozmiar! :D :D :D) uwielbiam ogroki malsolne i juz sie nimi od tygodnia zajadam :D Cynamonek -> madrze Ci Jasiek powiedzial, to jest WASZE wesele i to Wy macie sie dobrze czuc i zachowac wspaniale wspomnienia na cale zycie :) wcale Cie nie mam za niemote, to takie sympatyczne droczenie, ktore stosuje, tylko do tych, ktorych lubie 👄 Szam -> tak, tak!!! :D na razie nie mam zadnych planow na sobote, wiec z przyjemnoscia wybiore sie z Wami do parku :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że co niby Tygrysie- że ja mam więcej niż C ??!!!! Nigdy w życiu ;) A z obwodem to ja próbowałam za radą Trinity i Suzannah ;) kupować o mniejszym obwodzie, ale 75 pije mnie niemiłosiernie i nie moge oddychać, 80 jest git, a 85 za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie będe się przed wami obnażać na zlocie , oj co to to NIE! Po co wam moje fałdy oglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze swoim marnym biuścikiem nie mam się co chwalić - mogłabym kupowac staniki w sklepach dla dzieci... źle się coś czuje, wczoraj do póznych gdozin ogladalm fil z Seanem Penem - taki smutny ale optymistyczny :) no ale poryczalam sie jak ta lala - i dzis mam podpuchniete oczy. Cynamon- pamieta, ze ten slub jest dla was i to wam ma sie podobac :) ale macie siebie i jak nie bedzie \"idealne\" to tez nie tragedia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć:) Hahahaha teraz mnie Ninka rozbawiłaś :) jeżeli Ty myślisz, że uda Ci się uniknąć rozmów i oględzin stanikowych na zlocie, to znaczy, że Ty Misia i Saszki nie znasz :P hehehe tym bardziej się cieszę na to spotkanie :D Cynamon - dla mnie nie ma nic bardziej żenującego na weselach niż te ludyczne zabawy \"tańczymy labado\", jakieś przekazywanie sobie wałka między nogami i takie tam \"zabawy\". Jak tylko mogę unikam oczepin, łapania welonów, a ze względu na mój wzrost, panowie wodzirejowie wróżą mi zawsze złapanie tej szmatki...zazwyczaj koło północy udaje mi się wyśliznąć z sali :) to co lubię z naszej tradycji ślubno weselnej, to jest błogosławieństwo i podziękowanie rodzicom, bo to jest wzruszające i miłe :) Szam - jestem pełna podziwu dla Twojego podejścia do życia :D że chcesz podziękować Losowi, Bogu, czy Czemuś, za to, że Ci się w życiu udało i że chcesz to zrobić, robiąc coś bardzo potrzebnego i dobrego dla innych...chapeaux bas 🌻 Ghana - a jak piesia? Ogórki małosolne, dzisiaj kupuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air - dzis nie wymiotowala, może jednak leki zadziałają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UWAGA, UWAGA: Dziesiaj jest MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ POCAŁUNKU, zatem calujcie sie Diablice :D och co to bedzie za zlot! a dokumentacje fotograficzna chyba trzeba bedzie ocenzurowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm co prawda prawie wszystkie zrodla podaje, za takie swieto jest 28 grudnia, ale ja znalazlam i taka, czerwcowa, date... w koncu takie swieto mozna obchodzic kilka razy w roku 👄 👄 👄 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O NIE! Ja mówię serio- żadnego obnażania ;) I nawet przecudna saszka z równie przekochanym misiem nie dadza mi rady ;) AIR na którą godzine ty możesz być w sobote we Wrocławiu? Bo wtedy zarządzę, że odbieram i cynamonka i kasiek z dworca i git. Nie będę musiała krązyć po Wrocławiu, laski zejda się wszystkie w jedno miejsce i od razu z kopyta wyruszymy do rokity :) Rokitka, podeślę ci jeszcze zapytanie na maila, ale jakbyś mogła tak w skrócie ( na mailu rzecz jasna) opisac jak mam jechać... Będziemy podążały autostrada, wiem, że chyba przed Gliwicami jest zjazd....ale szczegóły na mailu. Zjadłam pyszną zupke kalafiorową na obiad...mmm..duuuuzo koperku...kalafiora.... :) Ale to nic dziwnego ten mój wczesny obiad skoro po 6.00 jadłam śniadanie ;) teraz pędze po odkurzacz, wieczorem przyjeżdża kumpela na plotki, zaraz pędem zrobie jakąs sałatkę , a winko się juz chłodzi ;) Yupiiiii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka, skarby Ty moje, Majka od dawna (teoretycznie) przesypia noc, co najwyżej budzi się dostaje smoka i lulu. Ale za to budzi się o 5!!!!!!! ja o 6 to marzę!!! Tymon z kolei budzi się, bo mu się chce pić, ech.... Tygruniu, się jakoś dogadamy:) nie wiem, na razie o której by to miało być, muszę się ogarnąć obiadowo, no i dowiedzieć się, o której chłopaki jadą i o której wracają, no wiesz, cała ta logistyka:D Air, wiesz, to jest mus taki. Jak się patrzy na tyle cierpienia obok siebie, to się człowiekowi w dołku ściska. Co dzień dziękuję Panu B. za wszystko, co mam, a w końcu jest tego dużo. Rodzina, Dom, praca. Najchętniej oddawałabym krew, ale stacja jest czynna w takich godzinach, że nie mam jak. w wakacje wezmę się za ten szpik, bo jest jeszcze taki ogólnopolski rejestr, to się tam zapiszę. Niestety, nie nadaję się na bycie wolontariuszem, ani w szpitalu ani w hospicjum. to nie dla mnie:( Ninka, ja tez nie zamierzam się obnażać, co to to nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Z tym obnażaniem to się obaczy :) Rokita - jest tam jakieś jezioro? :D Ninka - ja mam takie pociągi z Poznania: 5:40 we Wrocławiu jest o 8:00 6:36 we Wrocławiu jest o 8:57 7:40 we Wrocławiu jest o 10:12 ja myślę, że pojadę tym o 6:36 to będę na dworcu o 9, chyba pasuje :) Ale za mną dzisiaj chodzą chipsy, takie paprykowe, tłuściutkie i bardzo niezdrowe :P chyba zaraz skoczę do Żabki za rogiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cale szczescie, ze nie lubie chipsow paprykowych.... za to mam czeresnie i czestuje: o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o,o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Na razie zwycięża moja silna bardzo wola :) i nie mam chipsów, czereśnią też w sumie nie pogardzę, ale zjem sobie banana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys, Ty mnie lepiej ogorkiem poczestuj za te Twoje zarty:P 👄 Postanowilam dac fryzjerom ostatnia szanse i umowilam sie na kolor, przylatuje w srode wiec mam mnostwo czasu i dobrze ze umowilam sie telefonicznie bo ledwo mnie wcisneli a to przeciez za miesiac!!! I pierwszy raz z facetem:P Lece do tesco, potem Wam napisze👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam, ja rowniez uwazam, ze to nasz szczegolny czas, nasze swieto i chce to celebrowac wylacznie z ludzmi, ktorzy sa dla mnie wyjatkowi. Dlatego nie zapraszam nikogo spoza tej grupy, chocby to byla i rodzina. Niestety, na kameralne wesele nie mam co liczyc, wychodzi nam ok 70, 80 osob. W zwiazku z tym mam tez dzis dola, wszystko spada na nas, nie mozemy raczej liczyc na pomoc ani moich ani Jaskowych Rodzicow choc to nie przeszkadza im zadac pewnych rzeczy, np wprowadzac \'ich\' liste gosci :/ Liczymy wszystko i ogladamy i za chiny ludowe nie splacimy naszych kart kredytowych przez nastepne kilka lat bo niestety nie dysponujemy az taka gotowka:( Ja nie chce tak po prostu isc do urzedu, Jasiek nie chce do Kosciola, wszystko inne majace choc odrobine charakteru i wyrazistosci kosztuje. Ninko, mnie nie chodzi o jakies glupawe zabawy typu pokazywanie majtek czy bieganie z walkiem miedzy nogami jak napisala Airek, ja chce zyby moje wesele jesli juz ma byc, bylo kulturalne choc nie nudne. I chcialabym zeby moi goscie poczuli sie choc troche swojsko, ze sa chceni, oczekiwani i te ich, nasze, tradycje maja byc tego znakiem. Mama Jaska wszedzie gdzie sie umawiamy, dopytuje sie o mozliwosc wniesienia swojego, domowego alkoholu, a tak po cichu chodzi o bimber ktory niby jest tradycja na polskich weselach? Oczywiscie raczej to nie jest mozliwe bo Anglicy sa scisle obwarowani przepisami i nakazami a do tego za kazda wniesiona flaszeczke trzeba zaplacic za tak zwane otworzenie butelki wiec kolejne koszta a i tak ja nie chce tego smierdziucha na stolach, wiec poza odrobina polskiej kuchni i muzyki nie mam pomyslu. Przepraszam, ze taka monotematyczna sie zrobilam, pewnie mnie macie dosc i tego mojego weselnego gadania a to dopiero poczatek. Skoro dzien pocalunku dzis, 👄👄 👄👄 👄👄:) Szamciu, ja bym bardzo tez chciala cos wiecej zrobic, kiedys myslalam o szpiku rowniez, ale teraz to pewnie bylby problem z podrozowaniem, choc moze troche poszperam w tutejszych fundacjach, w kazdym razie dzieki za podpowiedz i bardzo Ci w tym kibicuje❤️ Sama oddawalam krew w Polsce i bardzo mi tego brakowalo, w koncu i tu sie przelamalam i pierwszy raz oddalam chyba mies temu i mam taka fajna karte, wyglada jak kredytowa:) i mam tam swoja grupe krwi, co mysle jest bardzo pozyteczne, gdyby cos mi sie stalo. Staram sie wspierac rozne akcje jak tylko moge ale i tak mam poczucie, ze to malo i malo, na szczescie sa wciaz ludzie o otwartych sercach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się uśmiałam czytając wywody stanikowe :) Misiu, przyjmiesz spóźnionego cmoka ? gonię sama siebie, próbuję się przygotować do konkursu, wzięłam nawet tydzień urlopu, bo się nie wyrabiam, a im więcej czytam, tym głupsza jestem (finanse publiczne, bleee) ściskam Was mocno, dziękuję za zdjęcia, czytam i pamiętam 😘 p.s. 70C ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się o staniki zlocie nie bójcie, Rokita chyba nie przewiduje kelnera, więc możecie się czuc bezpiecznie :P :D nic nie będziemy nikomu pokazywać. Tu się z Ninką zgadzam - co kto ma oglądać moje fałdki :), (co ja mówię fałdki, fałdziska. ) Ghana - nie wiem czy oglądałyśmy ten sam film, ale też źle się coś czuje, wczoraj po filmie do trzeciej nie umiałam zasnąć- taki smutny ale optymistyczny i też sie poryczalam... Cynamonku - po co gorczyca do ogórka małosolnego? no i koniec pisania, koniec pauzy, lecę dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saszka, bo tak mama zawsze robila:D innego przepisu nie znam Nie dosc ze gorczycy nie ma to jeszcze i normalnych rozmiarow ogorkow tez nie, a gdzie ja wepchne takiego wielkosci szklarniowego?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ma Tygrys? Tygrys ma naderwany miesien piersiowy! to tak w klimacie biustow, chociaz to nie piers mi sie urwala ;) a miesien, boli na wysokosci obojczyka... a boli juz od kilku dni, ale dopiero dzis gdy nie bylam w stanie zrobic pompki to postanowilam dowiedziec sie co mi jest.... i juz wiem :D 3,4 dni i samo wygoi, tylko raczej nie powinnam robic pompek i szalec z ciezarkami :P Cynamon -> nie przepraszaj, a opowiadaj dalej! nie dlugo na zywo sobie pogawedzimy ale sie ciesze :D Klusia -> potwierdzam, finanse publiczne sa bleee i nudne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigerku, ja ciesz sie rowniez, bardzo:) A naderwany miesien, uuu, sama nazwa boli, na pewno nic z tym nie powinnas robic? moze jakas masc? P.s Szamciu, lacze sie z Toba, zmobilizowalas mnie i napisalam rowniez do pewnej fundacji, zobaczymy co z tego wyniknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co z tym robic, masc nie wiele pomoze... ale nie jest zle, boli tylko przy niektorych ruchach, a b. boli tylko przy pompkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpiszę się ok.niedzieli jak dobrze pójdzie...musze mieć trochę waszych danych - ale to jutro nocą ciemną alibo w niedzielę Póki co -staniki będziecie pokazywać ! BO TAK! :D -cyanmonku,fajny twój monotematyzm:) -Ghana-trzymam za pieska:) -Tygrys- oszczędzaj piersi! tzn, piersiowy! ;) -Szam-ja tak jak Air: chapeaux bas! - wybaczcie-nie do wszystkiego się odnoszę ale chyba przysypiam zdźiebko..branooooc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Szamku, z tym byciem dawcą jest w Polsce kłopot :O Zglosiłam się na studiach w Poznaniu (hmmm, chyba z 7-8 lat temu) ale wcale nie wiadomo, czy przebadali moją krew na tyle, żeby mnie wrzucić do banku dawców :O:( Brak kasy na badania. My swój 1% oddajemy na tą fundację, może coś się ruszy. W Niemczech jest ok. 3 miliony zarejestowanych dawców, u nas kilkadziesiat tysięcy (chyba 30) i dlatego to tam szukają dla Polaków dawców :(. Myślę że wiele osób się zgłasza, zwłaszcza teraz, po sytuacji z Agatą. Pewnie prawie dla każdego chorego na białaczki znalazłby się dawca, a wszystko rozbija się o kasę i ludzie odchodzą niedoczekawszy przeszczepu :( A może ty potrzebujesz 75 lub 70 D? Bo ja tak mam z tym " popiersiem" :D Ghana, staniki w sklepach dla dzieci? :D:D:D Np. taki na 2-3 latka ;):D:D Tygrysku, MDP - MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ POCAŁUNKU - chyba jeszcze nie wyczerpałam limitu na dziś, a małż na parapetówie wróci pewnie w nocy :O:D No to was całuję 😘😘😘 Jutro mam wesele, na którym będę świadkową (ślub siostry stryjecznej) i w związku z tym jestem: - po peelingu - wysmarowana: balsamem antycellulit(na odwloku i udach), samoopalaczami (dekolt, ręce, nogi, plecy, szyja) - krem pod okiem (trochę grubiej niż zwykle ;), zaaz wycieram resztę ) -włosy po maseczce suszą się lekko spięte - pazury u rąk schną (klikam ostrożnie ) - "nożne" zrobilam wczoraj - krem do stóp wtarty Dobrze że małż na imprezie u kolegi :O:D:D:D bo by się przyleił :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobudka w sobote o 5.15 to chyba LEKKA przesada??!!! Moje dziecko mnie rozwala.... Nie ma jeszcze ósmej, a my już po sniadaniu, myciu, wysprzatałam kuchnie, przejrzalam maile.....boże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - kto rano wstaje...:D temu Pan Bóg daje i tego się trzymaj :) Całuję Was i spadam znowu na wieś, gorąco....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecuję nikogo nie obnażać!!! :D conajwyżej potarmosić za haftki na plecach ;) :p aby już wywody cycnikowe miały się ku końcowi: http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/ proponuję sprawdzić tutaj :D zwłaszcza nince, majorkowi i szam! możecie się zdziwić :) klusko, w Twoje 70 też nie wierzę! Ty jesteś szczuplutka i na 100% nie masz ok. 80 pod biustem! saszko, ja już wykorzystałam cynamonka bezczelnie iteraz jeszcze bardziej niecierpliwie wyczekuję zlotu :) i wiecie co? JEŻDŻĘ samochodem! już 4 godziny nauki praktycznej za mną! w czwartek myślałam że serce wyskoczy mi przez gardło, dziś już o niebo spokojniej, choć musiałam przejechać najgłówniejsze skrzyżowania (ronda z tramwajami) stołeczne! ale mam fajnego instruktora! spokojny, rzeczowy, życzliwy... może nie takidiabeł straszny! w czwartek moja prędkość to było 30-40 ;) dziś śmiało pojechałam ponad 70! (na trzypasmówce) moja dziatwa wstaje od 8. do 9! średnio 8.20 :) czasem zaśpimy nawet na 9. do przedszkola ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misku, z podziwem obserwuje Twoje poczynania prawo jazdowe👄 ja sie przymierzam do tego jak \'pies do jeza\' przerabiam ksiazke z teoria i przerabiam i postanowilam, ze nie wyjade na droge, dopoki nie bede znala kodeksu na pamiec taka przerazona jestem, a to, ze jest po angielsku, wcale nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×