Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Saszko, nie, nie to nie ma z tym nic wspolnego, tak to zalatwilam, ze wyszlo, iz sie wcale nie spoznilam ;) a moze chcesz miec w wawie konsultanta na stale?? moge pracowac na zlecenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U nas zanosi sięna ten deszcz od wczoraj i.. nic :) Dzisiaj niby ma nie padać, tylko chmury... No i ten wiatr, co mi oknami telepie ;) Ja nie wiem, że intuicyjnie tej pofyrtanej nie załapałyście :) Tygrysek hehe od razu nienormalna... a jesteś normalna? :) Nienormalna to, w naszym Diablic przypadku, komplement :D Dzięki za niusa ;) ;) Nie jest dobrze z Twoją pracą i wiem, jak to jest (nie p sobie rzecz jasna), ale może być źle. Do kiedy masz umowę? Ja Ci radzę wziąć się porządnie za szukanie następnej i tyle. Air po prostu mam tam jakiegoś pecha albo inne mamy/babcie nie zwracaja uwagi.. czy co? Jedna mama coś powiedziała, że coś śmierdzi.. ale nie zauważyła, że siedzi nad kupą, obok niej stoi wiaderko i obok w piasku grzebałą ona a potem jej dziecko.. ;) Dobra, już nie będę nic pisać, bo temat gówniany.. :P Akcja ze stoperami i śmietnikiem przednia :D Biedny kot, domagał się pocieszenia, utulenia, a ta se spała w najlepsze :D Podejrzewam, że gdybyś nie miała zaległości z poprzednich nocy, to może samo jego kręcenie się czy jakieś dźwięki jednak obudziłyby Cię :) Również od razu pomyślałam o tym niebezpieczeństwie. Nina ❤️ przykro mi z powodu Twojego wujka. Ta różnica rozmiarów jest.. jakby przerażająca.. no ale tak teraz robią.. każdy po swojemu.. Mam nadzieję, że Tina z Julcią dogadają się ze sobą. A mój wykonawca dzwonił dzisiaj i konsultował kolory gniazdek i kontaktów (żebym potem nie marudziła ;) ), ale on zazwyczaj tak robi, również w kwestii ubranek dziecięcych. Ciekawie chcesz się \"pozbawić życia\" ;) Gratuluję zakupu sukni !! :) Szam ja tez zazwyczaj wolałam towarzystwo męskie.. ;) My się zadobrze znamy, żeby po zlocie coś się zmieniło ;) Chociaż bywały tu zgrzyty między niektórymi osobami, ale.. do tego \"żywiec\" nie był potrzebny (tzn. spotkanie na żywo). Szybkiego powrotu do zdrówka. Hmm po paszporty, mam nadzieję, że nie będziecie musieli długo czekać, bo jakiś czas temu widziałam w jakiś wiadomościach o załatwianiu paszportów dla dzieci (i konieczności przyjścia z maluchami). A teraz kolejki duże, prawda? A co do piaskownicy - to ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę. Zawsze dbałam o to, by rączki nie wędrowały do buzi, po piaskownicy wycierałam je nawilżanymi chusteczkami itp. I o karmieniu w piaskownicy nie było mowy. Wyczytałam to w jednej gazecie i uznałam, za dobrą radę. Zresztą i tak nie uchroniło to Gosi od owsików, jednym z podejrzeń była właśnie owa piaskownica, bo wtedy do niej chodziłam (ale to była jesień już i jeszcze wtedy nie trafiałam na kupy). Dziwi mnie też jak najczęściej babcie (bo ich ostatnio więcej niż rodziców) dają maluchom przekąski typu paluszki, ciasteczka itp i nawet tych rąk nie przetrą.. A do tego częstują inne dzieci i nie zawsze zdążę Małgosi umyć. Ghana hehe doobre :) I jakby tak nie pracować i czas na wszystko mieć, to nawet i ochota do pracy się znajdzie (oczywiście w niepełnym wymiarze :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Upieram się przy tym, że praca sprzyja radości z czasu wolnego. Na pierwszym roku studiów nie pracowałam i mialam za dużo czasu, bo ile się można uczyć i czytać...potem poszłam do pracy, oczywiście narzekałam, że trzeba wstawać wcześnie itd, ale jaka radocha po pracy i w weekendy, jak zajęć nie bylo, a nawet na zloty na uczelni się bardziej cieszyłam. Praca jest fajna, pod warunkiem, że nie wykańcza psychicznie i nie wysysa soków życiowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święte słowa, air, święte słowa, a co to jest czas wolny??????? ja jakaś porypana jestem, bo nam PRACA wypełnia całą przestrzeń.... jak gaz w balonie... nie umiemy podzielić dobu/tygodnia/miesiąca/roku na okresy praca/odpoczynek. Kiedy jest makabrycznie dużo roboty wypełnia nam całą dobę, a kiedy jest mało to tylko 12-16 godzin... wtedy efektywność jest żadna, ale i tak czas pochłania CAŁY. Wiecie coś o jakimś odwyku? pytam serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca owszem pozwala docenić wolny czas ale zazwyczaj tak jest że jednak tego wolnego czasu nie ma i wtedy mozna marzyć o \"siedzeniu w domu\" (np. ja) - wtedy kiedy z jednego etatu leci się do drugiego (np. ja) , wtedy kiedy nie ma czasu i siły pogadać z bliskimi...odwyk wyglada pewnie tak jak kazdy odwyk...trzeba powiedzieć sobie nie i wytrwać...usiąść i patrzeć w sufit ;) Rokitka...biednam z tymi przeprowadzkami ale wolę to niż mieszkanie z rodzicami lub tesciami ;) jutro ide ogladać jakąś chatkę i w sobotę też...może akurat się uda. Tigre...g lowa do góry i szukaj nowej pracy wytrwale ale nie na siłe - od niechcenia najlepiej wychodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek "siedzieć w domu" taa... w domu da się posiedzieć ;) posiedzieć, to czasem można w szkole, w pracy... w samochodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego \"siedzieć w domu\" napisałam w cudzysłowie ;) :) ale powinniśmy nauczyć się naprawde SIEDZIEĆ w domu...i cieszyc się nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysku :) to tak jak ja... kasiek, "próbuję" posiedzieć przed tv, jednocześnie kładąc dziewczymki spać :p tygrysku, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!! goooooooooool!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pewnie, ze byl GOOOOOOOOOOOOOOL!!! qrcze, jeszcze dwa trzeba wbic! a Boruc jest boski! uwielbiam bramkarzy :D Mis -> dziekuje, ale nic na sile prosze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEST GOOOL!!!! Kurcze, oglądam i szlag mnie trafia, bo 30 minut nas tak przystawili do ściany, że tylko dzięki Borucowi ( strrrrasznie go nie lubię, ale dziś go KOCHAM) nie ma wyniku 5:1 dla Austii!!!! Tygrys jest Boska, a Szafirek????!!!! Szafirek mi na gg podała namiary, gdzie mam we Wrocku iść szukać sukienek i żebym się nie martwiła rozmiarami, bo ona w różnych -śmaśtych Orsayach tez nie wchodzi w 46 :) Kochane dziewczyny! BUZI! Suknię nabyłam w pierwszym strzale, u mnie w mieście. Jest PIĘKNA! Jutro zrobię fotki i wyslę. Super lezy, nie wyglądam w niej jak bokser, dokupiłam sobie żakiecik i bielizne, a jutro musze nabyc pończochy i naszyjnik. No! Teraz to ja moge imprezowac. Tina na razie nie gryzie Julki, ale nie da się jej dotknąc, bo zaraz warczy... Mijają się ostrożnie, Julka chciałaby się z nią bawic, non stop do niej gada- a moja sunia jest już stara, ma ponad 13 lat i nie w głowie jej zabawy i piski malucha.... Brakuje mi jej bardzo, dziś poszłam z nią na długi spacer po łąkach, ale powiem szczerze, że logistycznie ciężko byłoby rozegrać nam wspólne mieszkanie z dzieckiem i psem. Ona wymaga długich spacerów minimum 4 razy dziennie, a z Julka to jest średnio wykonalne, tym bardziej, że ona zawsze \"utyka\" na placu zabaw dla dzieci, który u nas jest własnie wyremontowany i ogrodzony, psów wprowadzac nie wolno. Jutro mam wolne, zawoże Julke do niani, a sama biegam jeszcze po zapomniane dziś pończochy dla mnie i rajstopki dla Julki, a potem wracam do domu i pedze z psem w trasę :) U nas na forum \"okołodziecięcym\" już dwie kobitki są w drugiej ciąży, a kolejne kilka deklaruje chęć na drugie dziecko w najbliższym czasie! Jestem w szoku, bo mi nawet przez myśl nie przemknie ochota na drugie dziecko, powodów mam jak zwykle milion, głównie to kasa i brak pomocy ze strony rodziny, Nie wytrzymałabym opłaty dla niani+ opłaty za przedszkole Julki i za milion innych rzeczy dla dwójki dzieci.... Tym bardziej, że to ja zarabiam na dom, za duzy stres. Nie chcę już przechodzić tego co wtedy, gdy musiałam wracać do pracy i zostawić 5-cio miesięczną Julke z obca kobietą O nie! Wtedy byłam o krok od rozwodu, obwiniałam za wszystko męża.... Nie chcę tego znowu.... Tygruniu- już dawno wiedziałam, że nie jest dobrze u ciebie z pracą...co jakiś czas wspominasz półgębkiem , ze cos tam nie jest tak jak powinno... Jesteś młoda, wolna- na twoim miejscu szukałabym nadal i zmieniła :) Ja mam baaardzo długie CV i nikogo to nie dziwiło, że w firmach pracuje po 1,5 roku i potem idę gdzie indziej. Ja byłam w pewnym momencie takim \"Jumperem\", a to już było niefajne, ale w twoim przypadku jest jeszcze daleko do trzystronicowego CV jakie mam ja :) Trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwo z truskawkami? a czemu nie?! Ninka -> szukam pracy, szukam ale chyba mam po dziurki w nosie panstwowek, wiec uderzam w sektor prywatny, zobaczymy... problem w tym, ze na obecnym stanowisku nawet roku nie przepracowalam i widze, ze to sie nie bardzo podoba, taka szybka ucieczka... do 3 stron wcale duzo mi nie brakuje, bo mam sporo szkolen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Budżetówka ma swoje plusy, ale ja nie jestem jej zwolenniczką jeśli chodzi o pracę. Mam przykład u D. : zadowoly, bo ma ciepła posadkę, kasa niestety marna jak na faceta, plusem jest wychodzenie do domciu o 15.31 ;) Ale ja bym się w tym w życiu nie odnalazła! Źle mi się pracuje z kobietami, te ciągłe intrygi, gadki o dietach, wymienianie się przepisami kulinarnymi, te wszystkie PMS....o nie! Ja mam juz spaczoną psychike przez wolnośc w mojej obecnej pracy i boje się, że jak kiedyś trzba będzie zmienić pracę to się nie odnajdę w biurze lub sklepie ( nie daj Boże!). Ja się dziś obżarłam totalnie na czerwono: truskawki z jogurtem naturalnym na II śniadanie, a na obiad pyszna zupka botwinka :) Mniam! Julka wrociła chyba do swojej formy, bo od 2 tygodni mało jadła, a dziś non stop wciagała ze mną: a to truskawki, a to zupka,a to jajeczko na kolację ;) Jutro się oszczędzam z jedzeniem, by się spokojnie wbić w sukienkę ;) A piwko się chłodzi...eh.....nie dla mnie....po piwie mi brzuch rosnie- serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie! ninko, Ty już jesteś duża dziewczynka, jak skończy się to, co jest w tej chwili, pójdziesz \"na swoje\" ;) tygrysku, porozmawiamy podczas podrózy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys- pofyrtana to jest KOMPLEMENT 👄]- Majorek załapała:) Co do pracy...muszę przegryźć.Sama nie mialam takich doświadczeń.Podobnie jak Kasiek-praca pochłania mnie całkowicie, gorzej,że zjada mnie...ale do szefów zawsze miałam szczescie. Napiszę później bo...wróciłam z pracy ;) Ninka- może podjadę jurtro do JG i też coś na siebie dostanę?;) rzut karnyyyyyy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
KURWAAAAAA!!!! nie wierzę...masakra.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh...żeby się blok nie zaczął trząść to bym nie wiedziała nawet że jest mecz :p ja się juz nawet nie odzywam bo mnie nie ruszaja nawet \"nasze\" gole czy gole do \"naszej\" bramki...zero sportowego patriotyzmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja usprawiedliwiona, nie ogladalam, bo pracowalam, ciezko;) No a kiedy w miare polubilam prace, byc moze szykuja sie dosc powazne zmiany i bede musiala cos innego znalezc:( Oczywiscie martwie sie za wczasu i generalnie jestem placzliwa i rozemocjonowana przez te slub;) Wpadne na dluzej jak sie pozbieram i przywolam do porzadku:) Cmokkkkkkkkkkkk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, czy tak wyraża się DAMA ? :D :D cynamonku, ja też nie widziałam meczu, też tyle co wróciłam, odwoziłam wypożyczonego busa do Krakowa. chcemy koniecznie szybko kupić 9os busa, tylko nie ma kto się tym zająć... no i ja naprawdę chce zrobić prawo jazdy na autobus. muszę się pospieszyć, zosstało mi już niewiele czasu, jakieś 10-15 lat aktywnego życia, potem to już chyba będę zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieeeee, mecz to porażka! Sędzia doprowadził mnie prawie na stan przedzawałowy!!!! Masakra!!!! A tak pięknie bronili chłopaki bramki...60 minut.... Niesprawiedliwe lub ustawione.... Ehhh..... A u mnie pada deszcz na tę smutną okoliczność.... rokitka- taka laska jak ty znajdzie w Jeleniej z milion sukienek, tunik, garsonek....!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kibic to nie dama? mnie na meczach chlopaki (obcy glownie) zawsze jak dame traktowali, pomagali wejsc, dawali reke jak sie chwialam na krzeselku (u nas, na Zylecie, sie stoi a nie siedzi na krzeselkach) po skokach radosci ze zdobytego punktu... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry :) piątek, ale się jeszcze nie cieszę, kto wie co mnie jeszcze dzisiaj spotka, w pracy to był nerwowy tydzień. Jutro mam imprezkę babską, więc już się cieszę, a o 10 rano absolutorium kuzyna, chyba się znowu nie wyśpię w sobotę. Misiu - ja też wczoraj mało damowo się wysławiałam :P Tygrysek - \"u nas na Żylecie\" :D ale to brzmi groźnie :) Saszka - mój szef chce sprzedać Forda Transita, ale on jest sześcioosobowy ze skrzynią transportową, więc to raczej nie jest bus :) Pewnie, że kiedyś sobie odpoczniesz, ale czy faktycznie za 10-15 lat to nie byłabym taka pewna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, dzisiaj jest Bloomsday - świeckie święto obchodzonedorocznie przede wszystkim w Irlandii, dla upamiętnienia życia i twórczości irlandzkiego pisarza Jamesa Joyce\'a, a w szczególności fikcyjnych wydarzeń z jego powieści Ulisses, której akcja w większości rozgrywa się 16 czerwca 1904 roku. Podczas obchodów święta mają miejsce m.in. sympozja akademickie, inscenizacje i czytanie Ulissesa, oraz wędrówki po barach. W Dublinie często można napotkać entuzjastów przebranych w ubiory z początku dwudziestego wieku, krążących śladami bohaterów Joyce\'a. Może zeby to uczcic zrobie wycieczke po barach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×