Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *zaniepokojona*

Krwawienie w ciąży

Polecane posty

@Muffinka ja o moim krwiaku wiem już od 8 tc, teraz jestem w 11,5 ;) Krwiak był wielki zdaniem mojego lekarza, jego zalecenia były takie :leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć i do tego biore Duphaston. Po 5 dniach troszkę się zmniejszył, i wszystko było ok do zeszłego tyg... pewnego dnia zauważyłam małą plamkę brunatno-bordową, zdenerwowałam się, ale okazało się, że to krwiak może się wydziela. Później spokój do przedwczoraj.. miałam lekkie krwawnienie co prawdą odrobinkę, ale to już byłą taka żywo-czerwona krew, stwierdziłam, że poczekam i zobacze co dalej będzie się działo i nic dalej się nie działo, ale wczoraj znów to samo.. zdenerwowałam się bardzo, bo takie krwawienie ma wiele przyczyn... poleciałam do lekarza, ale okazało się, że to tylko nadżerka, a maluszek rozwija się prawidłowo i jest wszystko ok :) jednak krwiak nadal jest :( ale wierzę,że szybko się wchłonie czego i Tobie życzę :) no i oczywiście gratuluję dwóch słodziaczków :) ...a zarazem współczuję opieki prenatalnej... to jest dla mnie szok, coś nie do wyobrażenia...!!! :( no ale bądź dobrej myśli, bo będzie dobrze!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Muffinka1982 mam też podobny problem więc wiem co czujesz:( staram się też myśleć pozytywnie ale wiem jakie to ciężkie. Powiem tak mój lekarz podobnie jak wypowiadała się agusia0508 leżeć leżeć i jeszcze raz leżeć żeby krwiak się nie rozlał i żeby miał możliwość wchłonięcia. Leżenie też pomaga żeby nie było niepotrzebnych skurczy brzucha i macicy czy jakoś tak. Muffinka1982 musi być wszystko dobrze!! Wiem jak to jest usłyszeć takie wieści i wiem też coś na temat "świetnego " podejścia lekarzy!! Pierwsze USG miałam zrobione 4.04 i trwało to z badaniem i opisem 6 minut!! gdzie nic też nie dostałam tylko info tak o ciąża proszę odpoczywać ale zwolnienia mi nie dała. Zmieniłam lekarza i mam nadzieję że teraz będzie już tylko dobrze. Biorę leki również duphaston i cyclamine . W piątek idę do kontroli boje się straszne:( Musiymy dziewczyny myśleć pozytywnie mamy w końcu o kogo walczyć!! Dajcie znać jak tam po wizycie. Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Najgorsza jest ta niewiedza i strach. Kobieta, która robiła mi usg nie była nawet w stanie powiedzieć mi, jakiej wielkości jest krwiak:( Naprawdę staram sie myśleć pozytywnie, ale dobija mnie to, że tutaj kobiety w ciąży są tak traktowane. Zupełnie, jakby chciano mi dać do zrozumienia, że dzieci to nic takiego, jak coś się stanie, to sobie mogę następne zrobić...to jest strasznie dołujące. Zadnych zaleceń...że niby co? Wyczekiwana ciąża z powikłaniami ma mnie nie ograniczać? No jasne, takie podejście ma wiekszość Angielek, jak szłam na usg to widziałąm kilka takich w piżamach i szlafrokach na schodach szpitalnych kopcących papierosa za papierosem. Miałam ochotę przywalić... Najśmieszniejsze jest to, że ciągle jak na złość mam jedyn ie do czynienia z niedouczonymi pielęgniarkami i położnymi. Z lekarką rozmawiałam tylko raz, na oddzale szpitalnym, zaraz po tym, jak dowiedziałam się, że spodziewam się bliźniaków. Zamiast rozmawiać o moich krwawieniach i rozterkach, zaczęła mnie przekonywać do porodu naturalnego!!!!!!!!!!! Zbyłą ją mówiąc, że narazie mam większe problemy, niż rozmyślanie o porodzie...Nawiasem mówiąc i tak jestem zdecydowana na cesarkę, po moich doświadczeniach z lokalną służbą zdrowia nie pozwolę na konieć jakimś partaczom zagrozić moim dzieciom... Trzymam za was wszystkie kciuki. Każdy powtarza mi, że kluczem do szczęśliwego zakończenia jest pozytywne nastawienie, czego Wam i sobie życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muffinka doskonale cię rozumiem, jeszcze niedawno sama gdy trafiłam z krwawieniem w 8 tyg ciązy, po 2 h oczekiwaniu na maternity unit usłyszałam na wizycie, że nic nie zrobia, że czekać i tyle, na własna rękę załatwiłam i zaczełam brac luteine i w 14 tyg okazało sie ze bardzo dobrze, że ja brałam gdyz od 14 tyg dostałam ze szpitala inny progesteron i to w 4 razy wieksza dawke niż progesteron jako luteina, az strach pomysleć gdybym nie brała tej luteiny co by było, progesteron ma za działanie nie tylko dostarczyc syntetyczny hormon ale wpływa na macice tokolitycznie czyli zapobiega skurczom, twardnieniom i tym samym poronieniu, bo jak wiadomo skurcze chą wydalić zarodek. Moja droga tylko chyba leżenie ci zostaje albo Polski ginekolog, on ci chociaz udzieli informacji, w jakim rejonie Anglii jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny nie potrzebnie chyba tu zajrzałam bo znowu zaczęłam się bać!! Mi tez tylko kazali tu czekać na ciąg wydarzeń i.....niestety Teraz znowu jestem w ciąży 7tydz. i modle się żeby przetrwać 1trymestr bo az strach się bać ze znowu , w razie co, niczego tu nie zrobią. Grays77 pisałaś mi wyżej żeby nie dopuścić do bólów brzucha,właśnie je czuje od 2 dni mam brać no-spe ale jak często mogę ja zażywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaannneetttaaa
Skibiki ja dostałam buskopan podobno jest lżejszy, ale ja go nie brałam, bo tylko trochę mnie bolał brzych, a jak się położyłam i poleżałam to wszystko mijało. Skibiki, muszę Ci podziękować. Bo jak przeczytałam, że jesteś w ciąży to jakby Ci "zazdrościłam". I doszłam do jednego wniosku: zaczynam się starać włąśnie idę 27 do endo i zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny i oczywiście witam agusia0508 :) miałam wczoraj napisać ale padł mi internet.. Byłam wczoraj na kontroli i okazało się że na szczęście krwiak jest dużo dużo mniejszy i wchłania się!! Jak to usłyszałam to popłakałam się oczywiście ze szczęścia. Jeszcze mam się nie przemęczać ale zagrożenie można powiedzieć minęło uff. Mogliśmy w końcu powiedzieć o tym rodzicom bo wcześniej nie chcieliśmy zapeszać i w ogóle. Mam nadzieję że u Was też wszystko się poukłada wiara jest bardzo ważna no i oczywiście odpoczynek i jeszcze raz odpoczynek. agusia0508 a jak ty się czujesz jak samopoczucie? Córeczka bardzo dokucza:) trzymaj cię cieplutko zobaczysz u Ciebie tez będzie wszystko dobrze:):) mocno trzymam kciuki i czekam na wieści. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaannneetttaaa E-tam kochana tu nie ma co zazdrościć..... Ciaza i dziecko to jest indywidualna sprawa rodziców i trzeba być pewnym swojej decyzji szczególnie takie kobitki jak my z choroba tarczycy powinny być świadome tego co będzie się działo z nami i dzidziusiem podczas ciąży.Pomimo lekkich bólów brzucha jestem dobrej myśli Całuje Was cieplutko bo dziś mam za oknem przepiękną pogodę,słoneczko... ❤️ :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co tu taka cisza? Byłam wczoraj u lekarza(z tarczyca) i mam już umówiona wizytę z położną na 5.05 także dam znać a dzidzia ma się urodzić 12.12.2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, no i przede wszystkim MGIELKA :) mialam sie odezwac w zeszlym tyg, ale to Swieta i tak mi jakos zlecialo, ze zapomnialam ... :/ bylam u lekarza i prawde mowiac jestem zdolowana bardziej, niz zwykle.. :( krwiak jest nadal i nadal wielki, tym razem mi go zmierzyl i ma 2cm na 3 cm :( no załamana jestem totalnie!!! :( jutro ide na kontrole, ale wydaje mi sie, ze zadnej poprawy nie bedzie i modle sie, zeby tylko nie urósł, bo jak to w Swieta a to do jednych sie jedzie, a to do drugich... co prawda staralam sie jak najwiecej lezec, ale jeszcze z Zosia moją małą to graniczyło z cudem :/ Mgielka z Ty kiedy teraz masz kolejna wizyte, jak sie czujesz w ogóle ? :) aaa właśnie a Tobie lekarz mierzył tego krwiaka, wiesz jakie ma wymiary? Trzymajcie sie laseczki zdrówka Wam wszystkim życzę i szczęścia!!!! :) jutro napiszę co i jak z tym cholerstwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, a przede wszystkim AGUSIE0508 :) Kochana nie ma się co łamać bo myślenie pozytywne jet bardzo ważne. Ja też w święta nie miałam czasu żeby zajrzeć ale dużo o Tobie myślałam i musi być dobrze!! Co do mojego krwiaka to tez nie był mały bo miał jakieś 2cm na 1,5cm. Teraz trzeba kontrolować żeby nie rósł (a dostałaś jakieś leki?) Wiem że masz córeczkę więc leżenie jest o tyle utrudnione ale staraj się jednak jak najwięcej bo to bardzo ważne. Jakieś bajki może razem oglądajcie czy coś:) A kiedy masz następną wizytę?? Ja się czuję tak sobie tzn brzuch mnie trochę boli ale to ponoć normalne no i męczą mnie nudności :) wizytę mam teraz 11.05 od razu robiłam wszystkie badania tzn krew i mocz. Fajnie że już USG będzie na brzuch:). Aguś a powiedz mi ty jesteś z jakiej miejscowości?? Dużo tych pytań itd ale mam nadzieję że się w tym połapiesz hihi. Musi być dobrze więc proszę mi się tu nie załamywać bo dzidzia się będzie złościła:) Czekam na wieści od Ciebie kochana całuje. I pozdrawiam oczywiście każdą z Was z osobna wszystko musi się ułożyć bo inaczej być nie może. Dbajcie o siebie :) dużo słońca życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Skibiki może będziesz mnie mieć dość. Ale proszę napisz czy Ty robiłaś jakieś badania na tarczycę przed obecną ciążą? A co w ogle Tobie mówi lekarz jak to trzeba kontrolować, że raz do roku to wiem ale chodzi mi o ten czas przed ciążą i w ciąży, napisz mi proszę wszystko w szczegółach. Ja byam dzisiaj ale się nic nie dowiedziałam bo doktor jest chora. Chciałam spróbować w maju, bo to taki śliczny miesiąc ale nie wiem jak z tymi wynikami. Dzięki całuję pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja krwawilam okazalo sie ze to poronienie...a zbagatelizowalam to bo jacys idioci powiedzieli mi ze to normalne....ale na przykladzie mojej matki....ona krwawila...byl to okres byla wtedy w ciazy zemna.. rozne kobiety rozne organizmy, ale lepiej sprawdz...usg zrob czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejcia MGIELKA1234 :* właśnie jestem po wizycie. Krwiak nadal cholera jest i nadal wielki jak to mówi mój lekarz (2,7 na 3cm) ... :( ale sam mi mówi, że trzeba być dobrej myśli i tak właśnie robię!!! :) teraz powiedziałam sobie, że będę leżeć, choćby się waliło i paliło!!!! Załatwiłam sobie opiekunkę do Zosi 2 razy w tyg, bo częściej nie może - ale dobre i to!!! :) Kolejną wizytę mam 12 maja, czyli zaraz po Tobie :) Ja jestem z Konina woj wlkp :) a Ty? :) Cholerko jedna dużo słońca życzysz, a ja bym wolała gdyby padało, bo jak jest tak cieplutko, to tak mi żal, że na spacer nie mogę wyjść, pochodzić gdzieś... :( więc w naszym przypadku lepsze byłyby zawieruchy i deszcze hehe ;P Dzisiaj to nawet mój maluszek pomachał mi rączką :) ale byłam szczęśliwa!! :) lekarz zbadała serduszko i główkę i wszystko jest ok, rozwija się prawidłowo :) tylko to krwiaczysko grrrr.... :/ ale co tam, tak jak mówisz trzeba być dobrej myśli i tego się trzymać, bo na pewno tak będzie!!!! :D Ja całe szczęście nie mam żadnych dolegliwości ciążowych, tzn nie mam mdłości, ani wymiotów, z Zosią całe szczęście też tego nie było... jedyne co mi dokucza to wzdęcia :( czego bym nie zjadła, to zaraz mi w brzuszku świruje ;) ale do wytrzymania, nie ma tragedii :) Buziakuję Cie kochana i Twojego maluszka, no i pisz co tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj AGUSIA 0508:) w sumie co do pogody to masz rację trochę żal że nie można gdzieś dłużej pochodzić. Co do Twojego krzaczyska to zobaczysz będzie wszystko dobrze a jakie leki bierzesz? Ja raz się czuję lepiej raz słabiej dzisiaj prawie cały dzień przespałam.. i obudziłam się o zgrozo o 13 :) Szkoda że tak daleko mieszkasz bo ja jestem z Wrocławia;/ Zobaczysz wszystko się ułoży tylko tak jak mówiłaś teraz staraj się mimo wszystko jak najwięcej odpoczywać. Najważniejsze że krwiak się nie powiększa i to też jest bardzo dobry objaw. Napisz proszę jakie lekarstwa bierzesz bo tak się zastanawiałam a nie napisałaś ostatnio... Zobaczysz wszystko będzie dobrze Zosia musi to zrozumieć że mamusia ma odpoczywać bo dzidzia w brzuchu tego potrzebuje:) dobrze że jakąś opiekunkę udało się załatwić jak bym bliżej mieszkała to sama chętnie bym pomogła a tak lipa:( Ale wszystko musi się ułożyć!! Jak jesteś wierząca to polecam modlitwy do św. Rity i oczywiście do Maryi. Może co niektórych to śmieszyć ale ja w to wierze bardzo mocno a jak to mówią wiara też potrafi czynić cuda:) To taka tylko moja rada :) Pozdrawiam cieplutko Twoje maleństwo jedno i drugie no i Ciebie oczywiście:) Czekam na wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mgielko1234 ja jestem wierząca i też sie tego nie wstydzę :) bo nie ma czego i tak, jak napisałaś wiara czyni cuda!!!!!!!! :) dzięki za podpowiedź do kogo mam się modlić, bo tak ostatnio zastanawiałam się do kogo tak konkretnie najlepiej ;) ja biorę praktycznie od początku ciąży DUPHASTON, najpierw lekarz kazała mi 2 razy dziennie, później raz i teraz znów dwa.. :/ no i do tego oczywiście kwas foliowy :) ale to też od początku ciąży, jak się tylko dowiedziałam, mimo że powinno się już wcześniej, ale ta ciąża nie była planowana narazie, mieliśmy zacząć się starać dopiero we wrześniu, ale wyszło jak wyszło i jesteśmy szczęśliwi, że się udało :) kochana to jest mój e-mail aga.sc@o2.pl odezwij się, bo ja w sumie częściej zaglądam na maila, niż tutaj, więc łatwiej będzie nam gadać :) Buzialki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Grays77 Dziś zaczął się 9 tydz.a ja z dnia na dzień jestem szczęśliwsza !!!!! Nie krwawię,nie mam skurczy ,nic mnie nie boli...Dzwoniła do mnie midwife przełożyć wizytę i tez mnie wypytała czy coś sie dzieje niepokojącego. Co prawda cały czas jestem czujna i nie ukrywam ze gdzieś tam sie boje o dzidzie ale teraz sie tylko modle żeby minął już 1trymestr i będzie dobrze :-] Aaannneeetttaaa ja planowałam zajście w ciąże z lekarzem rok wcześniej,miałam co 3 miesiące badane TSH itd... Mam guza na nadnerczu(powikłania od tarczycy) miałam robione USG czy wszystko jest w porządku,ogólne badania krwi na nerki,próby wątrobowe itd.Po odebraniu wyników lekarz stwierdził ze nie ma żadnych przeciwwskazań na zajście w ciąże ale cały czas muszę być pod kontrola lekarza i endokrynologa. Oczywiście mimo zapewnień skonsultowałam sie jeszcze tez z innym lekarzem który potwierdził ze będzie dobrze.Cały czas biorę tyroksynę. Badz dobrej myśli a wszystko powinno byc dobrze jak leczysz tarczyce to nic nie powinno sie wydarzyć 3mam za Ciebie kciuki :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W środę byłam u endo i pozwoliła działać. Zwiększyła dawkę leku. Czuję się na siłach i w dwóch przypadkach (przzy pierwszym dziecku które ma 7 lat i teraz) jak zaplanowałam zaraz byłam w ciąży. Więc czekam na efekty pracy. Z lekarzem mam umówione (gin), że jak tylko będę miała zrobiony test i badanie krwi bez żadnych wizyty u niej mam leżeć pierwsze dwa tyg. żeby się dobrze "zalężyło". I od razu L4. Czas pokarze ale jakoś mam przekonanie że się teraz uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kal32
Witam przypadkiem znalazłam Waszą dyskusję, ponieważ mam podobny problem. Jestem w 15 tc, 3 tygodnie temu trafiłam do szpitala z obfitym krwawieniem. Zrobiono mi usg, okazało się, że z dzidzią wszystko w porządku, serduszko biło a krwawienie podobno miało być jednorazowe. I rzeczywiście, dostałam luteinę , duphaston i nospę, krwawienie ustało, musiałam tylko leżeć przez parę dni. Po tygodniu wizyta u ginekologa - powiedział, że jest ok, mam nadal brać leki i oszczędzać się. Niestety wczoraj podczas wizyty w toalecie na papierze ujrzałam ciemnobrunatną wydzielinę, do tej pory plamienie utrzymuje się, a ja nie wiem, co myśleć. Na ulotce leków napisano, że plamienie może się pojawić, więc mąż kazał mi się nie martwić ale skonsultować to jutro z lekarzem (bo dziś niestety niedziela :( ), mimo to ja się niepokoję. Dwa tygodnie temu poczułam już pierwsze ruchy maleństwa, ale od trzech dni dzidzia się nie rusza. Pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kal32 Kochana powiem Ci tak ja też miałam podobny problem i wiem że każde krwawienie jest nie bezpieczne. C prawda brunatne krwawienie może być objawem tego że coś tam zostało i dlatego nie am to barwy czerwono krwistej że tak powiem. Moim jednak zdaniem pomimo tego że jest niedziela a ty jesteś nie spokojna powinnaś jechać do szpitala placówki pełnią przecież 24h opiekę tym bardziej dla kobiet w ciąży. Każdy niepokojący objaw warto bowiem sprawdzić. W szpitalu mają obowiązek cie przyjąć zrobić Ci USG i sprawdzić co z dzidzią. Więc moim zdaniem dla nie tylko własnego dobra lepiej podjechać i to sprawdzić bo czasami można tego żałować że się tego nie zrobiło (moja przyjaciółka właśnie przez późną reakcję poroniła :(.. ) Daj znać co postanowiłaś i oczywiście czekam na wieści co i jak.. Trzymam mocno kciuki i bądź dobrej myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem jaa
Witajcie Chyba trafilam na odpowiedni topic :) i ktoś mi pomoże. Mieszkam w UK, podejrzewałam ciąże, zrobiłam z 5 różnych testów - wszystkie pozytywne. Pragnę dziecka i z mężem planowaliśmy, że czas zacząć starania. We wtorek byłam u GP. Dał mi pojemniczek na mocz i poszłam do ubikacji. I tak się męczyłam, żeby nasikać, byłam totalnie zablokowana, aż wyleciała ze mnie kropla krwi. Udało mi się uzbierać tego moczu i ciąża znowu potwierdzona testem u GP. No ale krwawienie zostało, dzisiaj niedziela a ja krwawię/plamię brunatno czerwoną krwią. Nie jest jej dużo i tylko z rana jak ide robić siku z pełnym pęcherzem. Brak krwi przy wypróżnianiu. Pytanie moje brzmi: czy ja uszkodziłam jakieś naczynka i powstał krwiak od tego wysiłku ? Z obliczeń wynika że jest to połowa 3 tygodnia (liczona od dnia zapłodnienia), bardzo wcześnie jeszcze. Wiadomo, że na pomoc GP nie ma co liczyć. Mam oddać tylko mocz do laboratorium w tym tygodniu. Czy jest ktoś kto mógłby mi odpowiedzieć/pomóc ? To moja pierwsza ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kal32
Dziękuję, mgiełka, za podpowiedź. Niestety szpital odpada bo mam jeszcze dwoje dzieci w domu, których nie mogłabym zostawić samych. Postanowiłam poczekać, dziś idę do swojego ginekologa, zobaczymy, co powie. Wczoraj cały dzień przeleżałam w łóżku, krwawienie znacznie się zmniejszyło, więc jestem dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kal32
No i jesteśmy po wizycie, lekarz powiedział, że to od tego, że znowu zaczęłam chodzić :/ No ale jak tu nie chodzić przy dwójce dzieci? Dostałam zwiększoną dawkę luteiny i skierowanie na usg, poza tym leżeć, leżeć, leżeć ile się da. Na usg idziemy w czwartek, bo niestety taka kolejka, że od ręki niemożliwe :/ Trzymam za Was kciuki, dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kal32 to życzę Ci powodzenia. Leż dużo ile możesz się oszczędzaj, bo najważniejsze jest dziecko, które masz pod sercem. Skibiki 29 lub 30 kwietnia miałam okres mam go co 32 33 dni bo się po poronieniu wydłużył ten czas. Dni płodne wykorzystywaliśmy na maksa. teraz jestem około 8 dni przed okresem. Mam zwiększoną dawkę eutchyroxu. Zaczął mnie pobolewać dół brzucha. Wtedy też mnie tak bolał ale dziś test jeszcze nic nie wykrył. Wtedy nie mogłam spać w nocy i budziłam się na sikanie. Teraz dwie noce też tak mam. Tak bardzo chciałabym dziecka, że obawiam się załamania jak nie wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa zapomniałam dodać, że dwa dni temu pachniało mi wszędzie ogórkami kiszonymi, a dziś jak byłam na zakupach w markecie to myślałam, że babce z worka go wyciągnę i zjem. Jak przyjechałam do domu zaraz go wciągnęłam :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sem jaa
witajcie ponownie Test z moczu w laboratorium potwierdzil ciążę. Jednak nadal plamię. Jestem w 6 tygodniu licząc od ostatniej miesiączki. GP wie o plamieniach. Będę miała USG prawdopodobnie w piątek. Tylko nie wiem czy brzuszne czy transwaginalne. GP zadzwoni do mnie i potwierdzi. Czy ktoś był w podobnej sytuacji. Jest tu ktoś jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaannneeetttaaa Kochana 3mam za Ciebie kciuki i mam nadzieje ze dzidzia w drodze. U mnie w porządku 1.06 mam 1 USG i nie mogę się doczekać.Jestem w 12 tgc i zaczynam rosnąć hihihi No to teraz czekamy na Twój wynik testu ,kiss>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×