Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *zaniepokojona*

Krwawienie w ciąży

Polecane posty

No i faktycznie ciąża jest zagrożona!!!Pani która robiła mi USG powiedziała ze na tak wczesnym etapie ciąży jest aż 95% prawdopodobieństwo poronienia.Nic mi nie dala żadnych prochów ani wskazówek co mogłabym zrobić żeby jednak dać szanse na uratowanie tej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam na scanie fasolka ma 15,7 powiedzieli, że dość duża jak na poczatek 8 tyg a na plamienia nic nie dadzą, tutaj nie przepisuje się progesteronu a jak zacznę krwawic to nić mi nie poradzą, byłam na Emergency Maternity Unit i tam ginekolog nie chciał mnie zbadac, powiedział, że w UK nie istnieje coś takiego jak podtrzymanie ciązy, i działaja dopiero gdy w swojej historii masz 3 poronienia na koncie, ja leżę...i modlę się nic mi innego nie pozostaje...nie mam skąd załatwić luteiny będę wdzięczna za kazdą tabletkę, mogę przesłać pieniążki na adres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays77 Ja tez tak mam leżę i myślę,modle się i czekam.A skąd jesteś gdzie mieszkasz w UK? Myślę ze pojadę do polskiej przychodni do ginekologa na konsultacje może oni poratują :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skibiki mieszkam pod Londynem w Grays, byłam już na scanie na NHS a w Polskiej przychodni tylko to ci zrobią a jak jeszcze zbadaja to 150 f ale nic nie przepiszą, bo gdzie wykupisz? jak na stanie w aptekach tutaj nie mają duphastonu.Tym bardziej dowiadywałam się, że owszem sprzęt w prywatne mają dobry, ale mały profesjonalizm jesli chodzi lekarzy. Jedna dziewczyna z kafe zaoferowała sie przesłać mi luteinę, także to mnie na razie ratuje, w razie bóli brzucha nospę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniś24
Witam, dziewczyny! Tak czytam te wasze wypowiedzi i jest mi strasznie przykro, że tak można powiedzieć kobiecie oczekującej dziecka. Tak bardzo jest mi szkoda że ja nie mam tej luteiny bo gdyby pozostała mi chociaż jedna przesłała bym bez żadnego zastanowienia. Mam nadzieje, że jednak te plamienia ustąpią i doczekacie się swoich małych pociech. Wiem co czujecie chociaż ja mam to szczęście i mieszkam w Polsce i jak tylko pojawiło sie plamienie dostałam luteinę, a tam u Was nic nie robią to takie przykre. Trzymam kciuki za Was oby ktoś się znalazł komu pozostało luteiny lub duphaston. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniś24
skibiki tak mi przykro chociaż wiem, że teraz to i tak żadne słowa nie ukoją bólu. Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skibiki tak mi przykro:((( Dzisiaj rano dostałam paczuszkę do domu, jedna z kafeterianek przysłała mi swoich 27 tabletek lueiny, dziękuję dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays77 Co u Ciebie jak sobie radzisz? Tabletki pomagają? Ja dochodzę do siebie choć jeszcze chyba do mnie nie dociera to co się stało,czasami mam wrażenie ze to mi się śniło......... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skibiki bardzo Ci współczuje :( wiem czo przeżywasz :( chciałabym Ci coś napisać ale nie potrafie znaleźć słów :( przytulam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skibiki rozumiem jak się czujesz, zanim poszłam na scan a plamiłam byłam przekonana, że już po wszystkim i przepłakałam tę myśl. Przytulam 2 dziewczyny z kafe przysłały mi luteinke, starczy mi jej na półtora miesiąca, jedna dziewczyna która jest w Polsce już załatwia receptę dla mnie, bo w razie plamień zwiększe dawkę. Biorę 4 dzień i nie mam plamień, za 3 tyg usg, mam nadzieję, że będzie dobrze, nie chodzę dużo, w samobadaniu szyjki czuję, że jest miękka, już rozmawiałam z lekarzem, mówili, że między 14 a 17 tyg ciąży założą mi szew okrężny na szyjkę, bo w tamtych 2 ciążach też go miałam i dzięki temu donosiłam Miałam nadzieję, że po 9 latach od ostatniej ciąży ta będzie bezproblemowa ale jednak organizm starszy, słabszy i choć nie wymiotuję, mam tylko mdłości rano jak jestem głodna to czuję sie tak słaba, że długo nie ustoję. Dzieci odbieram ze szkół w North Grays 10 km od domu, to na parkingu jestem w aucie a mój nastoletni syn czeka na młodszego, straszy chodzi już do college, bo raz poszłam i czułam jak grunt usuwa mi sie spod nóg, taka słaba to jeszcze nie byłam. Staram sie jeść dużo, przed ciążą ważyłam 54 kg a mam 172 cm wzrostu, udało mi się przytyć w ciągu miesiąca 2 kg, jestem dobrej myśli...musze takiej myśli być. Przykro mi, że tak się u Ciebie stało, mam nadzieję, że wszyscy Cię wspierają, za chwilę możesz zajść jeszcze raz, jesli nie było łyżeczkowania już w ciągu miesiąca. Może na pocieszenie Ci powiem. Moja mama straciła dziecko w 4 miesiącu i lekarze kazali czekać jej 3 miesiące, miała łyżeczkowania, a ona nie czekała i po 3 tyg była już w ciąży, urodziłam się ja. Powodzenia Skibiki, szkoda, że sie nie poznałyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo się ciesze ze już przestałaś krwawic to pewnie dobry znak,3mam kciuki z całych sil i mam nadzieje ze wszystko już teraz będzie dobrze.Oszczędzaj się oczywiście w dalszym ciągu ale juz sie nie martw bo stres w takich sytuacjach nie jest wskazany. Dziękuje Wam wszystkim i każdemu z osobna za słowa otuchy,są mi teraz bardzo potrzebne żeby nie popaść w dołek ale napisze Wam dziewczyny coś jeszcze......... Mianowicie o moim mężu! Wszyscy współczuje mi(raczej normalne)a jemu nie ma kto napisać slow pociechy,uścisnąć reki i powiedzieć jak bardzo komu przykro.Faceci sa mniej wylewni i raczej mój mąż bez wyjątku nie usiądzie tu i nic nie napisze tak od serca jak go to dotknęło ale uwierzcie ze tego ranka jak to sie wydarzyło to ...brrrrrr az ciarki mnie przeszły na sama myśl o wspomnieniu. Grays77 Masz 2 synów tak? Tak jak ja :-) (11 i 6 lat) Daj znać jak będziesz po skanie bo na pewno tez chcielibyście z mężem córki tak jak my czekamy nadal na nasze skarbenki.Na razie nic jeszcze nie planujemy to zbyt wcześnie ale kto wie kiedyś na pewno nadejdzie ten dzień.......Jestem dobrej myśli kiss,kiss,kiss...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzia26
Moniś24 To moje GG Odezwij się do mnie 13825140 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolenka
witam was jestem w 6 tygodniu ciazy i mam krwawienie nie jest ono sielne raczej brazowe niz czerwone ale niepokoja mnie drobinki niewiem jak je dokladnie opisac zauwazylam tez skrzepy krwi nie duze nieboli mnie brzuch krwawienie jest od wczoraj dzis juz bardzo male poniewaz mieszkam za granica w hoandi lekarz domowy podejrzewa poronienie ale dle mnie to niemozliwe albo moze niedopuszczam takiej mozliwosci do glowy tak bardzo che tego dzidziusia raz juz poronilam mam tez 3letniego synka ciaza przebiegala jaknajprawidlowiej zadnych krwawien czy plamien.bylam w szpitalu lecz powiedzieli mi ze niemoga nic zrobic bo plod jest za malutki zeby co kolwiek zobaczyc dopiero po 10 dniach mam sie zglosic mam zamiar jechac do polski tym bardziej ze czytam tu o duphastonie tu niechca mi pomoc jestem zla ze tak mnie potraktowali boje sie o moje dziecko mam tylko nadzieje ze to nic powaznego moj partner placze razm ze mna on tez niemoZe sobie tym poradzic.zyje nadzieja ze jezeli krwawienie ustaje i nie towarzyszyly i nietowarzysza zadne bole to nasze malenstwo zyje doradzcie cos pozdrawiam wszystkie mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolenka
przepraszam za bledy i uciete literki w slowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety chyba moja historia cie nie pocieszy :-( Ja miała takie same objawy poronienia !Byłam w 9tyg i 5dni.Zaczęło się od brązowych plamek i bez bólu i w sumie do końca nie towarzyszył mi bol ale krwawienie się nasilało.Bol przyszedł dopiero w momencie samego poronienia.Ja mieszkam w Uk i tutaj tez nic nie podają na podtrzymanie ciąży na tak wczesnym jej etapie.Musiałam porostu czekać na rozwój wypadku i niestety.....:-( Moj mąż płakał jak dziecko a ja razem z nim!!! W takich przypadkach nawet nie wiadomo co powiedzieć-napisać żeby podnieść Cie i Twojego partnera na duchu,brak slow w takich momentach 3majcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skibiki u mnie jak na razie dobrze, biorę ponad tydzień luteinę już i nie mam wcale plamień, szyjke mam jednak miękką, leżę więc i czekam bo dopiero od 14 tyg zakładają szew okrężny. Pozdrawiam, mam nadzieję, że już lepiej u Ciebie... przy plamieniach odradzam podróż samolotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lesz kochana i odpoczywaj jak długo będzie trzeba.Ciesze się ze już jest ok szkoda ze ja nie miałam tych tabletek wtedy może.....???? Ale następnym razem będzie dobrze :-) Powoli wracam do"życia"choć wspomnienie jeszcze boli Jestem dobrej myśli Ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolenka
jak narazie krwawienie nie nasililo sie tylko zmniejszylo boli niema czuje sie dobrze ta niepewnosc i czekanie jest niedozniesienia w poniedzialek ide do szpitala i nie wyjde puki sie niedowiem czegokolwiek niech robia ultrasonograf dopochwowo.Dzieki wielkie wy tez sie 3majcie. MAĆKI GÓRĄ!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, ostatnio byłam u p. doktor z tytułu plamień. Jak to ona mówiła, wypiszę dla Pani antybiotyk na krwawienia. Ja jak "pomyślałam" antybiotyk to stwierdziłam, a daruje sobie. Plamienie przeszlo to nie trzeba. Teraz znowu pojawiło się plamienie, moja lekarz powiedziała, że mnie nie przyjmie bo nie ma czasu więc na szybkiego poszłam prywatnie. Okazało się, że to nie był antybiotyk tylko hormon - luteina. Wcześniej nazwa nic mi nie mówiła :( ja nieświadoma, głupia nie brałam :( dopiero teraz lekarz mi wyjaśnił co się dzieje z moim maleństwem :( muszę leżeć 2 tygodnie, mam przepisany duphaston i luteine. Jestem wściekła na swoją lekarz. Myślicie, że od tego dzidzia może nie przybierać na wadze? Jestem w 15 tc i znowu schudłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinkan
Parti biezr lekarstwa i leż ile tylko się da... co do chudniecia to może po prostu bardzo się denerwujesz i automatycznie chudniesz.... ja jak miałam problemy z ciążą to do 4 miesiąca schudłam 4kg!!! współczuje wszytkim dziewczyną które straciły dzieciatko :'( aż płakać mi się chce... :"( jestem całym sercem z Wami :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SKIBIKI Jak dlugo trwalo u ciebie krwawienie do momentu samego poronienia?ja juz swira dostaje staram sie zachowac spokoj ale to nielatwe krwawie lekko juz 3 dzien Dziewczyny piszcie o swoich doswiadczeniach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna mama
ja miałam krwawienia dwa: jedno w 6tc-skąpe, brunatne, bez skrzepów- kazali leżeć w szpitalu, dali duphaston i kazali czekać, a drugie w 8tc, wtedy normalny krwotok jak przy okresie. nie dopuszczałam do siebie myśli, że coś jest nie tak, w 9tc zrobili mi usg okazało się, że to TYLKO krwiak pękł, a nie było to poronienie. teraz jestem w 17tc i wszystko z Dzidzią ok, dalej biorę duphaston, a krew się już nie pojawiła. Także nie każde krwawienie oznacza to najgorsze. Jedyne na co kazali mi patrzeć, czy krew nie jest świezego koloru oraz czy nie ma skrzepów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolenka ja plamiłam od 7 tyg przez 2 tyg, najpierw brązowe potem sluz krwią, dziewczyny z kafe pomogły mi i przysłały luteinę bo mieszkam w uk a tutaj nie robią nic przed 12 tyg, i biorę ja od tygodnia, plamienia ustały, czyściutko, załatw tez sobie luteinkę. Skibiki a ja jestem w szoku, dzisiaj miałam spotkanie z położną, przydzielili mi lekarza, aż uwierzyc nie mogę, a to tylko dlatego, że z plamieniem pojechałam na emergency maternity unit do szpitala w Basildonie, pierwszą wizytę mam 28 stycznia i zrobią scan szyjki macicy bo jest miękka, robią pod kontem założenia szwu, i rozpisali mnie na scany 14 lutego genetyczny i tego samego dnia triple test z krwi, w Polsce płaciłam za te testy, 9 lat temu 700 zł,tutaj zrobią mi wszystko, powiedziała,że jak nie wyjdą dobrze to do Londynu na amniopunkcję pojadę, mam jeszcze scan na 28 lutego, sprawdzający rozwój narządów, chyba jestem zadowolona, mam nadzieję, że fasolka prawidłowo się rozwija i plamienia nie wrócą. Cieszę sie, że do życia wracasz, może już niedługo znowu się uda. Buziaki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwinkan dzięki za odpowiedź. Niestety jak leżę to strasznie boli mnie głowa i mdli mnie. Nie wiem czy duphaston bądź luteina to powoduje. Staram się odpoczywać ale nerwom nie ma końca... Ja na samą myśl o stracie dziecka też wariuje. W takiej sytuacji chyba nie da zachować się spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja krwawiłam 3 dni potem 2 dni przerwy i potem 3 dni aż do poronienia :-( W takich sytuacjach chyba nawet normalnie się żyć nie da,myśli wciąż się kręcą wobec dzidziusia......... ta niepewność i czekanie są okropne. Grays77 Bardzo się ciesze ze tak należycie się Wami zajęli,może wizyta na emergency to jest jakiś sposób?! Po tym co napisałaś jestem dobrej myśli i po badaniach daj znać co z maleństwem i oczywiście 3mam kciuki żeby była to dziewczynka bo pewnie na niunie czekacie co? :-) Całuje Was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×