Krwawienie w ciąży

Kiedy w czasie nie dostałam okresu byłam pewna, że jestem w ciąży. Po ok. 2 tygodniach jednak pojawił się okres tylko wydał mi się trochę dziwny no i trwało to ok. 1 mięsiąca. Po tym czasie uspokoiło się wszystko i okazało się, że jednak jestem w ciąży. To były dawnwe czasy i nie poszłam do lekarza. Cały czas czułam się świetnie, nie miałam wymiotów ani żadnych zachcianek. Pomimo tych początkowych krwawień urodziłam zdrową córkę. Teraz jednak mogę zostac prababcią ( nie, nie jestem jeszcze taka stara:) a moja wnuczka leży w szpitalu z krwawieniem i boję się, ale mam nadzieje, że wszystko bedzie dobrze.

Mam do was ważne pytanie. Byłam nie dawno na badaniu usg takim co mi je robiła we wewnątrz gdyż jestem w 4tygodniu ciąży. Na drugi dzień rano bolał mnie brzuch i miałam krwawienia wyleciał, mi jakiś skrzep czy możliwe jest, żebym poroniła?? Krwawienia miałam przez 3 dni w dwa bolała mnie brzuch w trzecim nie i krwawienie było lekkie proszę o szybką odpowiedź

ja bylam dwa tyg temu na usg w czwartek bilo mu serduszko a w piatek plamka sobota rano w szpitalu krew placz lament, sobota w nocy- poronilam wypadlo ze mnie popprostu radze jak najszybciej skontaktowwac sie z lekarzem moj kazal mi czekac do poniedzialku bo piatek bylo swieto ale nie wytrzymalam pojechalam do szpitala poniedzialku nie doczekalam, nie ma na co czekac gdy pojawi sie jakiekolwieg krwawienie nie ma na co czekac trzymam za ciebie kciuki i mam ndzieje ze ci sie uda

Ja pierdziele,3 dni krwawiłas i nie poszłas do lekarza?Dziewczyno,słów brakuje.Jak jestes głupia i nie odpowiedzialna.

Przeczytałam cały wątek... To przykre,że tyle kobiet których jedynym marzeniem jest zostać mamą,ma tekie problemy z donoszenim ciąży. Dobrze jest wiedzieć,że w tych ciężkich przeżyciach nie jest się osamotnioną.To podnosi na duchu,a kiedy wszystko kończy się dobrze (jak w przypadku zaniepokojonej) - daje nadzieję. W tej chwili jestem w 6tc i z powodu plamień leżę w łóżeczku,łykam duphaston i biorę luteię dopochwowo. To moja 4 ciąża, wszystkie poprzednie straciłam. Pozostaje tylko nadzieja,że może tym razem się uda.

Cześć.Złapałam "doła".Przez cały miesiąc staraliśmy się z mężem o dzidziusia tak na maxa.Samopoczucie od 3 tygodni mam okropne: bóle brzucha dołem, mdłości (choć nie wymiotuję), zawroty głowy, senność, straciłam na wadze, nie mam apetytu, nocą wstaje 3 - 4 razy sikać.Dodam że to moja pierwsza ciąża byłaby.Robiłam test na tydzień przezd planowaną @ i wyszła jedna kreska a ja w dalszym ciągu czuje się tak jak poprzednio.Dzień przed planowaną @ bardzo bolał mnie brzuch tak jakby skurcze promieniowały w dół macicy. Na dzień @ zaczęłam plamić potem krwawić. Krwawienie jest słabe i innej barwy niż zawsze. Bardzo dziwi mnie złe samopoczucie bo nadal źle się czuje a nigdy nie miałam bolących @ ani takiego samopoczucia.Nie wiem o co chodzi.Wiem że dziewczyny podczas ciąż mają krwawienia na czas @. Czy w moim przypadku może to być ciąża?Może któraś z was miała podobnie? Doradźcie dziewczyny? Najgorsze jest to że byłam u gina przed @ i on fasolki nie widział.

Saba-trzymam kciuki! I jestem w podobnej sytuacji, znaczy się unieruchomiona w łożu. Po tygodniu zalegania wszystko mnie boli, kręgosłup, mięśnie i końcówki włosów nawet ;). Jutro zaczynam jedenasty tydzień, plamienie wystąpiło tydzień temu, koszmarnie się przeraziłam, od razu do gina i usg, w każdym razie nie wykazało nic niepokojącego- Fasolina w porządku. Duphaston i leżenie, nic więcej chyba zobić nie mogę :(. Pozdrawiam wszystkie uziemione :).

Aaa, zapomniałam napisać dlaczego trzymam kciuki ;). No miałam podobne samopoczucie na początku, w ogóle myślałam, że jakaś cholerna grypa mnie łamie.Nie miałam na nic siły, ciągle mi się chciało spać i to sikanie non stop ;). Ogólnie było koszmarnie. A jak się poprawiło to dla odmiany leżę-masakra :). A i jeszcze dodam, co powiedział gin: że groźne jest krwawienie jasną krwią, a te brązowe śluzy to ponoć norma- co o tym sądzicie?

witam, ja mam dziś 17 dzień cyklu, w sobotę trochę plamiłam ale pomyślałam, że to plamienie owulacyjne (brązowe), dzisiaj kupilam test i zdziwienie-dwie kreski. radość a zarazem niepokój bo znowu lekkie plamienie. szybko pojechałam do lekarza ale jeszcze nic nie widać, nawet pęcherzyka. mam czekać. po powrocie zrobiłam dla pewności jeszcze jeden test i znowu pozytywny. na domiar złego okazało się, że mam cystę na jajniku. teraz czekam i boję się cieszyć....stres też nie jest wskazany, ale jak tu się nie denerwować????

czy to możliwe żeby test wykrył tak wczesną ciążę???? biorę luteinę pod język na podtrzymanie,

Witam Mam pytanie od dwóch miesięcy staram się o dzidzie. w tym miesiącu czułam się bardzo dziwnie, okres mi się spóźnij 3 dni miałam sobie dzisiaj zrobić test, ale rano zaczęłam bardzo intensywnie krwawić. Wychodzą mi takie naprawdę duże skrzepy ;( Pomóżcie bo nie wiem czy to była ciąża. Nie wiecie czy jak dzisiaj zrobie test czy mi wskaże jeszcze ciąże, nawet jak już jest po . jestem załamana

Hej, to prawdopodobne, że test wykrywa tak wczesną ciążę.Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo zanim usg coś wykaże to minie parę tygodni :(. Skrzepy nie wróżą nic dobrego ;).

poronisz i bedzie super

tak muszę uzbroić się w cierpliwość, ale jakoś dziwnie jestem spokojna, mama wrażenie, że wszystko dobrze się skończy. wizytę mam dopiero za trzy tygodnie ale sprawdzę to u jeszcze jednego lekarza, zastanawiam się skąd to plamienie. pozdrawiam p.s. co to za hasło "poronisz i będzie super"?do kogo?co to za podejście?

Trzymam za Ciebie kciuki!

dzięki za miłe słowa przestałam krwawić :-)

Witam i pozdrawiam wszystkich ja plamie juz 3 dzien na brązowo;-( Wczoraj bylam u lekarza a dodam ze mieszkam w Austrii i powiedzialam mu że jak mi nie pomoze i nie przepisze cos na podtrzymanie to pakuje sie i jade do Polski do Polskiego lekarza bo tu sie ciąż nie podtrzymuje.Dał mi Duphaston i czekam mam nadzieje że minie.Dodam ze lekarz powiedzial ze takie brązowe krwawienia nie są az tak niebezpieczne.Że zywa czerwona krew jest wiele gorszym objawem,Pozdrawiam was dziewczyny i życze wam i sobie z całego serca "Oby się nam Udało"donosic nasze maluszki

ja też trzymam kciuki. ja plamiłam przez trzy dni, czwartego przeszło czyli wczoraj. dzisiaj pod prysznicem zauważyłam że coś jeszcze wyleciało ale mam nadzieję, że to tylko resztki. pamiętaj żeby nic nie dźwigać i dużo leżeć. pozdrawiam

Witam wszystkie "leżące" mamy, zapoznałam się z całym forum i cieszę się, że tu trafiłam. Dzięki Waszym szczerym wpisom dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy a przede wszystkim ... wiem, że nie jestem sama. Dzięki Wam już nie boję się tak bardzo, choć lekarze już dawno przekreślili moje szanse na szczęśliwy koniec. Dzięki forum ze zdwojoną siłą walczę o każdą następną godzinę choćby po to aby im udowodnić, że kobieta wiele zniesie i wiele potrafi. Życzę wszystkim wytrwałości i wiary i dziękuję za pomoc.

Witam... dziewczyny, właśnie straciłam swoją dzidzię... zaczęłam krwawić w poniedziałek... dziś byłam 2 raz w szpitalu... nie w Polsce a w Szkocji... lekarka powiedziała że to raczej już koniec... jutro jeszcze na badania idę... nie mam nadziei... trzymam kciuki za Was... nie chce mi się żyć... ;(((((

Witam Was i pozdrawiam. U nas jak na razie w porządku(żeby nie zapeszyć),trochę wstaję, coś tam robię w chałupce...no w każdym razie samopoczucie lepsze i brzuchal już mnie tak nie ciągnie. Duphaston zjadam dalej... W poniedziałek usg... Lolcia-jak wypadło badanie???Może wszystko się ułoży? Nie załamuj się, trzymam kciuki!

Bea- a dlaczego przekreślili??? Nie daj się!

Witam u mnie tez dziś jakby krwi mniej.Ja jestem w 7 tygodniu ciąży i narazie jest tylko żółtko;-(( To dziwne bo juz dawno powinno byc widac jakies zarysy człowieczka.Więc moze walcze o puste jajeczko;-(( ale ja mam ciągle nadzieje.Mam synka 10 letniego i ciągle mam nadzieje ze bedzie mial rodzenstwo. BEA 1003 walcz i bądz dobrej mysli ja sama jestem w dołku psychicznym i śmiac mi sie chce jak lekarz mowi że trzeba sie wyluzowac,niech tylko ktos powie mi jak nie myslec o czyms co w kazdej minucie przychodzi do głowy,jak śmiac sie i cieszyc ze swiadomoscia ze moze stac sie cos czego sie boisz????Jak to zrobic??Bo ja nie wiem.Pozdrawiam was dziewczyny

LOLCIA Bardzo mi przykro ;-((( Trzymaj sie i próbuj dalej nastepnym razem sie uda zobaczysz Trzymam kciuki

hej dziewczyny :) ja tez jestem leżąca.jestem w 14 tygodniu ciąży i pojawilo mi sie plamienie (pare kropel krwi) juz po raz drugi, teraz 2 dzień mam takie brunatne plamienie,od 3 tygodni biore duphaston, a to plamienie pojawilo sie dzien po wizycie lekarz mowil ze wszystko jest super wiec nie wiem skad ono sie wzielo, 1 raz to byl krwiak na kosmowce w 10 tyg. miala tak ktoras z was?

biala31- a kiedy będziesz mieć następne badanie??? Takie czekanie jest dobijające :(

Jorella;-) Ja latam prawie co 2 dzien wiem ze to chore tym bardziej że tu wizyta kosztuje 100 euro i niedługo będe bankrutem ale ja dostaje paranoi.Żółtko jak to lekarz okreslil niby rosnie ale juz dawno powinno byc cos widac.Jutro zaczynam 8 tydzien i nic;-(((Boje sie tego co moge usłyszec usg mam robione bardzo czesto i nie wiem czy to nie zaszkodzi no ale coż jak trza to trza.Pozdrawiam i piszcie co u was

biala31 mi lekarka powiedziała, żebym zrobiła usg w 9 tygodniu, bo wtedy już widać akcję serca.Także masz jeszcze trochę czasu, zresztą ponoć rozwój zarodka to indywidualna sprawa. Ja miałam np. taki przypadek: poszłam do gina w sprawie tego krwawienia a ona po badaniu ręcznym stwierdziła,że macica jest tak mała że w żaden sposób nie może to być 10 tydzień tylko mniej albo ciąża jest martwa.Wyobrażasz sobie w jakiej panice byłam. Natychmiast poleciałam na usg i badanie nie wykazało żadnej anomalii, fasolce biło serducho i miała prawie 3 cm. Także widzisz, odstępstwa od normy są, trzeba się z tym pogodzić. Trzymam kciuki żeby u Ciebie wszystko było ok.

zuzameduza może to ze zwykłego przemęczenia, może coś dźwignęłaś, jeśli krwiaka nie ma to chyba nic strasznego się nie dzieje. Sama też tak sobie tłumaczę :). ana jak sytuacja u Ciebie?

Mam nadzieje ze bedzie oki;-)Tak sobie mysle że skoro żółtko sie powieksza w ponialek mialo 3 milimetry a w srode 4 no to chyba jednak cos rosnie.A tak pozatym stwierdziłam dzis ze co ma sie stac to i tak sie stanie i ja tylko moge narazie spokojnie czekac bo i tak nic nie wskóram tym lataniem co 2 dzien do lekarza tylko sie w długi wpędze;-(Odczekam te pare dni,lekarz kazal mi przyjsc we wtorek ale ja oczywiscie dzis szukałam w ksiazce tel lekarza dobrze ze nie znalazłam żadnego który dzis przyjmuje bo naprawde mi odbija.Poczekam do wtorku i zobaczymy.Odpoczywajcie dziewczyny.Ja w Poniedziałek do pracy troche sie boje ze jak zaczne latac to znowu cos sie porobi ale cóz musze zaczac prace;-( a chyba mi tu dobrze tak leniuchowac.Pozdrawiam cieplutko