Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *zmartwiona*

Samookaleczanie się! Co o tym sądzicie??

Polecane posty

Gość LenQaaa
tez bylam madra :) ale zateskilam za tym uczuciem, kiedy cos rozcina cialoo ... i po prostu musialam to zrobic... i za to tez siebie nienawidzee... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
no dolkadnie! z tym ze ja zatesknilam za uczuciem, widokiem.... tesknota robi swoje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenQaaa
i niestety wyszlo jak wyszlo... A wlasciwie tak wyszlo, ze coraz bardziej tego chceee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagbiona
nie przejmujcie sie..to wraca..my sie z tego niegdy nie wyleczymy..mozemy to robic rzadziej..ale zawsze bedziemy..taka prawda...jak cche ktos pogadac to pisac na gy gy 10197655

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagbiona
nie przejmujcie sie..to wraca..my sie z tego niegdy nie wyleczymy..mozemy to robic rzadziej..ale zawsze bedziemy..taka prawda...jak cche ktos pogadac to pisac na gy gy 10197655

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowa.
tak.. też to robiłam. okaleczałam swoje ciało, ale wierzcie mi, miałam powody. samotność, nienawidzenie swojego ciała i siebie... teraz już tego nie robie. jestem osobą wierzącą i gdy poszłam do spowiedzi w maju dzien po tym jak sie okaleczyłam mój kochany ksiądz powiedział mi, ze pójde do piekła. przestraszyłam sie i już tego nie robie. i obiecałam, ze już nigdy w życiu. ale zateskniłam za tym i zrobiłam to znów. ;/ eech... nie lubie siebie za to. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenQaaa
Chyba kazdy z nas po czesci mial podobne powody... Na razie nie potrafie sobie wyobrazic siebie bez malej przyjaciolki pod obudowa telefonu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
Ta dokladnie jest tak jak mowisz. Malutka przyjaciółka w portwelu , w telefonie, w piórniku.... Już się cieszylam, ze wyszłam z tego a tu niestety ogromna wtopa. tesknie i tesknie za tym ogromnie. Nie wiem czy sobie z tym poradzę. Zaczelam na nowo chodzi do tych smiesznich lekarzy, ale im dluzej tam chodzę tym bardziej mam ich doś. niby mowią madre logiczne rzeczy, ale dla mnie sąjuz nudne... Znam je na pamięć. Nie docierają do mnie. Pamiętam, ze gdy jeszcze chodzilam do mojej p. ewy( psycholog) to jakos to bylo, ale zmieniłam szkołe i zmuszono mnie do zmiany psychologa i wtedy wszystko sie popsóło... szukam powodu, zeby sie usprawiedliwic... hehe :) jednak wiem ze to wina mojej slabej woli, tesknoty. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
Ta dokladnie jest tak jak mowisz. Malutka przyjaciółka w portwelu , w telefonie, w piórniku.... Już się cieszylam, ze wyszłam z tego a tu niestety ogromna wtopa. tesknie i tesknie za tym ogromnie. Nie wiem czy sobie z tym poradzę. Zaczelam na nowo chodzi do tych smiesznich lekarzy, ale im dluzej tam chodzę tym bardziej mam ich doś. niby mowią madre logiczne rzeczy, ale dla mnie sąjuz nudne... Znam je na pamięć. Nie docierają do mnie. Pamiętam, ze gdy jeszcze chodzilam do mojej p. ewy( psycholog) to jakos to bylo, ale zmieniłam szkołe i zmuszono mnie do zmiany psychologa i wtedy wszystko sie popsóło... szukam powodu, zeby sie usprawiedliwic... hehe :) jednak wiem ze to wina mojej slabej woli, tesknoty. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
ja tu pisze o mojej [rzyjaciolce itd a przed chwila patrze i jej nie ma... zgubilam ja... makabra... poplakalam sie, czuje ze mi czedos brak tesknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy sie tne czuje ulge gdy ciepla krew splywa mi po rece kazde kolejne cicie jest za inna sprawde. Robie to gdy mi zle. Autoagresje leczy sie cale zycie wystarczylo raz sie podciac tylko raz i to cholrestwo bedzie zawsze z toba. Niestety jest to nalog i sam sobie z tym nie poradzisz ja tne sie juz od 2.5 roku w tym mialam polroczna przerwe bo probowalam sie sama leczyc lecz przyszedl dzien ze pociaglam sobie po rece zyletka. Nie moglam wytrzymac bylam jak narkoman na glodzie sama siebie wtedy nie poznalam i minelo mi na jakis czas i teraz znow sie podcielam i prawie zabilam sie bo podcielam sie za gleboko sie podcielam i prawie przecielam sobie zyle. Nie moglam zatrzymac krwi, ktora ciegle plynela. Wiecie gdy sie tne przechodza mnie rozne mysli, np. Nikt mnie nie rozumie, Jestem inna, Nie chce tak zle zyc, Wszyscy mnie opuszczaja, Nikomu na mnie nie zależy... nie jestem stuknieta poprostu juz tego nie kontroluje. Samookaleczanie sie jest zaburzeniem emocjonalnym z ktorym sobie nie radze sama wiec od jakiegos czasu chodze do KORANU jest jeszcze MONAR ale niestety mam do niego za daleko. Wystarcy raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy sie tne czuje ulge gdy ciepla krew splywa mi po rece kazde kolejne cicie jest za inna sprawde. Robie to gdy mi zle. Autoagresje leczy sie cale zycie wystarczylo raz sie podciac tylko raz i to cholrestwo bedzie zawsze z toba. Niestety jest to nalog i sam sobie z tym nie poradzisz ja tne sie juz od 2.5 roku w tym mialam polroczna przerwe bo probowalam sie sama leczyc lecz przyszedl dzien ze pociaglam sobie po rece zyletka. Nie moglam wytrzymac bylam jak narkoman na glodzie sama siebie wtedy nie poznalam i minelo mi na jakis czas i teraz znow sie podcielam i prawie zabilam sie bo za gleboko i prawie przecielam sobie zyle. Nie moglam zatrzymac krwi, ktora ciegle plynela. Wiecie gdy sie tne przechodza mnie rozne mysli, np. Nikt mnie nie rozumie, Jestem inna, Nie chce tak zle zyc, Wszyscy mnie opuszczaja, Nikomu na mnie nie zależy... nie jestem stuknieta poprostu juz tego nie kontroluje. Samookaleczanie sie jest zaburzeniem emocjonalnym z ktorym sobie nie radze sama wiec od jakiegos czasu chodze do KARANU jest jeszcze MONAR ale niestety mam do niego za daleko. Wystarcy raz... Sorry za bledy jesli sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenQaaa
A mnie przyjaciolka ostatnio UKRADLA zyletke. Wlasciwie to wszystkie trzy jakie posiadalam :/ myslalam ze mnie szlag trafi :/ ale dzis na szczescie rozwalilam zwykla maszynke do golenia i mam dwa ostrza. Do czasu jak sie nie zaopatrze znow w to, co mi zabranoo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathless
lenko po stracie mojej "przyjaciolki" zrobilam tak samo jak ty... bylo mi tak bardzo zle... pocielam sie a teraz ukrywam rece nogi i wogole wszystko. najchetniej nie wychodzilabym z ciemnego pokoju:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenQaaa
Ja generalnie nawet jak nie mam swiezych sznyt, to i tak sie musze chowac... Bo blizny jakie mam saa cholerniee widoczneee... Ale wiecie co mnie najbardziej wkurza? Nie wiem, czy tylko ja tak mam, czy Wy tez... Wlasciwie to o to chce Was zapytac... A o co chodzi? Juz mowie :) Bo ze mna jest taki problem (?), ze uwazam ze nie zasluguje na przyjazn z nikim (bo jestem czyms mniejszym od zera) i zeby sie z kims przyjaznic to najpierw musze sobie na to zasluzyc... No i robie zawsze wszystko o co mnie ktos prosii (bo generalnie nie potrafie odmowic udzielenia pomocy) ... Tylko ze juz ktoryss raz wyszlam na tym zlee... Bo kolejna osoba mnie zostawilaa ;( Ma ktos podobne doswiadczeniaa? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
sznyty???? nie widoczne??? to raczej nie mozliwe bo im dluzej sie tniesz tym one sa wieksze, glebsze... chcemy to coraz wiecej i wiecej... no i samo przez siebie tlumaczy sie ze beda one coraz bardziej widoczne.. niestety taki los... sami tak naprawde do niedo dazylismy:( teraz sprawa przedmowczyni... cos w tym jest, kiedys myslalam bardzo podobie-zreszta czasami nadal tak mysle.. karam sie za to ze nie jestem ladna, za to ze nie mam wielu przyjaciol... moglabym wymieniac jeszcze wiele, wiele roznych rzeczy ale tu nie o to chodzi... to forum ma pomagac nam w tym abysmy mogli sie wygadac ,znalesc jakas pomoc.. w sumie dorze ze takowe istnieje... czasmi smuci mnie jak czytam niektore wypowiedz... u nie ktorych jest naprawde zle, chcialabym im pomoc ale nie wem czy potrafie, tymbardziej ze sama siedze w ty bagnie:( czesto pisza do mnie osoby ktore czytaly moje wypowiedzi- prosza o wparcie pomoc... i co ja mam im mowic? ze kiedys bedzie lepiej? ze to minie? wiem jak jest i niestety takie gadanie nie pomaga... chcecie trozumienia, ok ja je moge dac ale tu nie o to chodzi.. wiekszoc powinna chodzic na terapie po psychologa, a moze i nawet psychiatry( nie obawiajcie sie tego lekarza, on jest taki sam jak kazdy inny, pewnego rodzaju psycholog, ktory moze ci przepisac jakies leki ktore naprawde pomagaja- psychplog nie ma do tego prawa). Nie rozumiem dlaczego nie chca zrobic tedo pierwszego kroku, by pomoc samemu sobie... wyjasni mi to ktos? ja czuje sie zle, ostatno lekarze stwierdzili ze mam silna depresje i tak naprawde powinnam lezec w szpitalu na oddziale zamknietym, obawiaja sie ze moge jeszcze raz sprobowac sie zabic, nie maja do mnie zaufania dlatego ze sie ciagla tne.. ja tam nie chce- tam jest naprawde zle... nie doprowadzcie do tego ze zamkna was tam( a tam nie jest kolorpwo- ciagle w zamknieciu, daleko od bliskich, kraty w oknach... brrr okrutnie) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
sznyty???? nie widoczne??? to raczej nie mozliwe bo im dluzej sie tniesz tym one sa wieksze, glebsze... chcemy to coraz wiecej i wiecej... no i samo przez siebie tlumaczy sie ze beda one coraz bardziej widoczne.. niestety taki los... sami tak naprawde do niedo dazylismy:( teraz sprawa przedmowczyni... cos w tym jest, kiedys myslalam bardzo podobie-zreszta czasami nadal tak mysle.. karam sie za to ze nie jestem ladna, za to ze nie mam wielu przyjaciol... moglabym wymieniac jeszcze wiele, wiele roznych rzeczy ale tu nie o to chodzi... to forum ma pomagac nam w tym abysmy mogli sie wygadac ,znalesc jakas pomoc.. w sumie dorze ze takowe istnieje... czasmi smuci mnie jak czytam niektore wypowiedz... u nie ktorych jest naprawde zle, chcialabym im pomoc ale nie wem czy potrafie, tymbardziej ze sama siedze w ty bagnie:( czesto pisza do mnie osoby ktore czytaly moje wypowiedzi- prosza o wparcie pomoc... i co ja mam im mowic? ze kiedys bedzie lepiej? ze to minie? wiem jak jest i niestety takie gadanie nie pomaga... chcecie trozumienia, ok ja je moge dac ale tu nie o to chodzi.. wiekszoc powinna chodzic na terapie po psychologa, a moze i nawet psychiatry( nie obawiajcie sie tego lekarza, on jest taki sam jak kazdy inny, pewnego rodzaju psycholog, ktory moze ci przepisac jakies leki ktore naprawde pomagaja- psychplog nie ma do tego prawa). Nie rozumiem dlaczego nie chca zrobic tedo pierwszego kroku, by pomoc samemu sobie... wyjasni mi to ktos? ja czuje sie zle, ostatno lekarze stwierdzili ze mam silna depresje i tak naprawde powinnam lezec w szpitalu na oddziale zamknietym, obawiaja sie ze moge jeszcze raz sprobowac sie zabic, nie maja do mnie zaufania dlatego ze sie ciagla tne.. ja tam nie chce- tam jest naprawde zle... nie doprowadzcie do tego ze zamkna was tam( a tam nie jest kolorpwo- ciagle w zamknieciu, daleko od bliskich, kraty w oknach... brrr okrutnie) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewQq
TAKk Lennqaa (pewnie zle wpisalam..xD)..mam tak samo...:(...nie jestes sama...ehh....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bzm wsyzstko oddala by sie do cholery nie ciac. Glupi jest ten kto zaczna. Ostanio mam ciagle mysli samobujcze mam nadzieje ze sie nie zabije. To nie jest zabawne. Jesli cie bawi robienie sobie blizn to jestes bardzo glupiutka. Ja by zniky blizny zrobie wszystko. Tne sie juz wszystkim ostatnio tak pocielam reke ze przerzucialam sie na szyje. Mam mase ciec. A krew leci mocniej. To jest choroba a nie zabawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
hmmm. tego jeszcze nie probowalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LenQaaa
i znowu wtopaa ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punky
A ja chciałbym iśc do szpitala psychiatrycznego. MOże i sa tam ludzie inni, ale zrozumieją mnie i moje problemy. Tam można znaleść wiele przyjaciół, którzy Cię zrozumieją, bo przezyli, przeżywają to samo. Chociaż u mnie nie ma aż takiego probkemu, zeby iść do szpitala, to brdazo tam pragne iść. Bo wiem, że odpoczne tam od świata zewnętrznego, od problemów światowych, od ludzi, których nienawidze.! Tam będe czuła się bezpiecznie. Będe tam miałą wiele przuajciół. Nie próbowałam się zabić, nie mam odwagi, ale ostatnio co raz bliżej tne się nadgarstka. Boje się. Nie wiem czego reakcji rodzicow. Tego, że umre. A chce to zrobić tylko po to by trawić do szpitala, ale boje się, ze nie odnajdą mnie na czas. Może powinnam udawać wariata? To jest trudne, nie potrafiłabym. Tne się. I za każdym razem kamie rodziców, że kot koleżanki mnie podrapał, albo w szkole o szafke sie zachaczyłam. Wiem, że takie klamstow na dłuższą mete nie jest dobre i coraz bardziej staram się ciąć w bardziej niedostępnych miejscach. Jak brzuch, uda, czy łydki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punky
A ja chciałbym iśc do szpitala psychiatrycznego. MOże i sa tam ludzie inni, ale zrozumieją mnie i moje problemy. Tam można znaleść wiele przyjaciół, którzy Cię zrozumieją, bo przezyli, przeżywają to samo. Chociaż u mnie nie ma aż takiego probkemu, zeby iść do szpitala, to brdazo tam pragne iść. Bo wiem, że odpoczne tam od świata zewnętrznego, od problemów światowych, od ludzi, których nienawidze.! Tam będe czuła się bezpiecznie. Będe tam miałą wiele przuajciół. Nie próbowałam się zabić, nie mam odwagi, ale ostatnio co raz bliżej tne się nadgarstka. Boje się. Nie wiem czego reakcji rodzicow. Tego, że umre. A chce to zrobić tylko po to by trawić do szpitala, ale boje się, ze nie odnajdą mnie na czas. Może powinnam udawać wariata? To jest trudne, nie potrafiłabym. Tne się. I za każdym razem kamie rodziców, że kot koleżanki mnie podrapał, albo w szkole o szafke sie zachaczyłam. Wiem, że takie klamstow na dłuższą mete nie jest dobre i coraz bardziej staram się ciąć w bardziej niedostępnych miejscach. Jak brzuch, uda, czy łydki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punky
A ja chciałbym iśc do szpitala psychiatrycznego. MOże i sa tam ludzie inni, ale zrozumieją mnie i moje problemy. Tam można znaleść wiele przyjaciół, którzy Cię zrozumieją, bo przezyli, przeżywają to samo. Chociaż u mnie nie ma aż takiego probkemu, zeby iść do szpitala, to brdazo tam pragne iść. Bo wiem, że odpoczne tam od świata zewnętrznego, od problemów światowych, od ludzi, których nienawidze.! Tam będe czuła się bezpiecznie. Będe tam miałą wiele przuajciół. Nie próbowałam się zabić, nie mam odwagi, ale ostatnio co raz bliżej tne się nadgarstka. Boje się. Nie wiem czego reakcji rodzicow. Tego, że umre. A chce to zrobić tylko po to by trawić do szpitala, ale boje się, ze nie odnajdą mnie na czas. Może powinnam udawać wariata? To jest trudne, nie potrafiłabym. Tne się. I za każdym razem kamie rodziców, że kot koleżanki mnie podrapał, albo w szkole o szafke sie zachaczyłam. Wiem, że takie klamstow na dłuższą mete nie jest dobre i coraz bardziej staram się ciąć w bardziej niedostępnych miejscach. Jak brzuch, uda, czy łydki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
szpital... hmm to nie jest zla rzecz mowisz dokladnie tak jak jest, tam ludzie beda cie doskonale rozumieli, ale moze wstrzymaj sie, bo nadchodza swieta, nowy rok itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punky
Chrzanić święta! Tam przynajmniej spędze je z tymi, którzy mnie będą rozumieć. A rodzina pewnie by przyjachała w odwiedziny i wręczyla mi prezenty. Jak można to zrobić.? Jak, by trawić do szpitala. Nie koniecznie juz psychiatrycznego. Ale taiego zwykłego. Gdzie będą białe ściany i będziesz leżeć w łóżku i wspominać swoje wszystkie chwile z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
najlepiej zglos sie do lekarze rodzinnego... powiedz mu co i jak a nastepnie popros o skierowanie do szpitalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deathlees
zglos sie lekarza rodzinegi i powiedz w czym rzecz, nastepnie popros o skierowanie do szpitala( polecam srebrzysko) jak bedzie tak dalej ze mna to taz tam trafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×