Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *zmartwiona*

Samookaleczanie się! Co o tym sądzicie??

Polecane posty

Gość jhgyte
ja tak robilam...pozostaly mi blizny...i raz bylam o maly wlos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdrapana.....
Witajcie. Mam prawie ten sam problem, z tym że ja rozdrapuję wszystko co jest nierówną skórą. Cierpię na depresję, nerwicę natręctw i fobie. Mam trądzik neuropatyczny, który sama sobie zrobiłam. Nigdy nie miałam problemów ze skórą, a teraz na dekolcie, na nogach i rękach mam blizny, od ciągłego rozdrapywania krost, a później rozdrapywania strupków. Codziennie staję przed lustrem i dokładnie wyciskam twarz z krostek i zaskórników. To jak jakiś rytuał, niemogę przestac! To chore! To samo robię z resztą ciała. Jest forma autoagresji, bo kiedy czuję napięcie to zaraz się drapię do krwi i to dopiero przynosi mi małą ulgę. Czy jest tu ktoś kto robi to samo??? Nigdy z podobnymi osobami do siebie nie miałam kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdrapana.....
Ja jakoś chodzę do psychiatry, na terapię i biorę leki. I nic! Depresja ustępuje, po lekach nie jestem tak rozchwiana emocjonalnie, terapia pozwala zrozumiec i zaakceptowac machanizmy które mną kieruję. Ale dalej się okaleczam!!! I niewiem dlaczego???! Jedno jest pewne nie mogę przestac, wstydzę się tego co robię, mam poczucie winy że znów to zrobiłam, a i tak nie mogę przestac!!! I jak tu życ, ciagle chowając się pod ubraniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paati
hej zmartwiona , znam temat bo też sie kiedyś ciełam ale skończylam z tym dzieki mojej najlepszej przyjaciólce ona uswiadomila mi do czego moge sie doprowadzic i wogule nagadala mi konkretnieitp..., ale nie winila mnie za to co robie ona mi pomogla wyjsc z tego . mysle ze aby pomoc swojej przyjaciółce powinnas porozmawiac z nia szczerze ale nigdy nie oceniaj jej nie obwiniaj za to co zrobiła. w czasie tej rozmowy sprobuj sie od niej dowiedziec co ja do tego doprowadzilo, z jakiego powodu to robi i zaoferuj jej ze pomorzesz jej z tym skończyć . nie polecam wtajemniczania rodzicow bo to nie najlepszy sposob gdyz oni moga tylko pogorszyc sytuacje . lepiej jesli sama poszlabys do psychologa i poprosila go o porade opowiedziala jej sytuacje i porosila by doradził ci jak masz jej pomoc - moze uda cie sie ja namowic na wizyte nawet pojdz z nia i badz przy niej ( jak bedzie tego chciala ) by nie czula sie obco opowiadajac psyhologowi o tym ... jesli natomiast ci sie nie uda jej pomoc to najwyzej w ostatecznosci porazmawiaj z kims z jej rodziny z ta osoba do ktorej ma najwieksze zaufanie i wtedy jakos wspolnymi silami sprobojcie pomoc.... pozdrawiam zycze powodzenia ....i wytrwania w pomocy przyjaciólce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo łatwiej
anonimowo łatwiej jest o tym wszystkim komus powiedziec. Okaleczanie się? hm... nawet nei wiem jak zaczac swoja historie. chyba tak po prostu. Zaczeło się to wszysko jekies 8 lat temu. Nie raz sa długie przerwy między "sesjami", ale gdy tylko jest cos gorzej gdy żle sie dzieje to jest ode mnei silniejsze. Bardzo to uspokaja... Nie myslcie ze nikt nei chcial mi pomoc byla klezanka zaczelam chodzic nawet do psychologa. Dowiedziala się o tym moja mama i stwierdzila ze nei musze tam chodzic, a tak na prawde nigdy ze mna nie porozmawiala na ten temat, ona wogole ze mna nie rozmawiala. Boje sie ze cos sie stanie na uczelni albo gdzies w publicznym miejscu cos zlego i nei bede sobie mogla poradzic z tymi emocjami stresem dlatego nosze w portfelu zyletke. troche mnei to uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszaca o pomoc
Prosze o pomoc!!!!! mam dopiero trzynascie lat i jestem w 6 klasie i sie tne !!!!!!Umuwiłam sobie wizyte u psychologa lecz na nia nie poszłam poniewaz niemiałam w sobie tyle odwagi raz nawet podciełam sobie zyłe i przez to wyladowalam w szpitalu moją matke w ogóle to nie interesuje!!!! mam takze czesto mysli samobójcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszaca o pomoc
MR T masz do okaleczania sie?????jakbys miała takie dziecinstwo jak ja tez bys to robiła zeby wytrzymac nerwowo!!!!! kumasz rozjebana idiotko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia7741
do katar98 jak chcesz napisz do mnie na gg 32561816 tez mam problemy z samookaleczeniem i rozumiem takie osoby jak nie masz gg to napisz na sylwia7741@amorki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilemma
nie pocieszajcie się na wzajem , bo to nazywa się autodestrukcją. Waszymi nastrojami wpływacie na innych powodując ciecie się u osoby pocieszanej. Wiem co mówię, ja myślałam, że to jest wyjściem, okazało się , że nie. Nie podawajcie sobie numerów gg tylko zwróćcie sie o poradę do psychologa bądź psychiatry, to nic strasznego. Sama jestem w szpitalu psychiatrycznym, już niedługo wychodzę( akurat jestem na przepustce) i mam jakąś praktykę i wiedzę. Nie twierdzę, że jestem alfą i omegą , ale coś tam wiem. Zwracam się do was z apelem- psycholog , psychiatra, ale nie wzajemna pomoc , bo możecie sobie tylko zaszkodzić. Dziękuję osobą , które mnie wysłuchały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna nadal .
Mam 13 lat i tez sie tne poniewaz zakochalam sie w kolezance . Ona juz wie o tym , dowiedziala sie od Dominiki ktorej wszystko powiedzialam jako pierwszej, one mnie wspieraja i mowia zebym z nia pogadala , ale ja sie boje :( to jest moja byla najfajniejsza kolezanka , nwm jak mam z nia rozmawiac pytam sie kolezanki co mam powiedziec , a ona na to ze natalia niewie jeszcze jak sie w niej zakochalam czy po przyjacielsku czy jakos inaczej . Ja tego nwm ja tylko czuje ze ja kocham skad mam wiedziec jak ? . Straszne . Tylko cieciem zapominam na chwile o tym co sie dzieeje w okol mnie chce poprostu odejsc i tyle . Boje sie tylko o innych np mame zeby sb czegos niezrobila .A gdyby nikomu na mnie niezalezalo dwano bym popelnila samobojstwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi.Karasz.Tokarzewska
Ludzie dlaczego jestescie tacy okrutni? Dlaczego nie potraficie zauwazyc ze cos niedobrego dzieje sie z drugim czlowiekiem ? Ja cielam sie bardzo dlugo. Na wfie cwiczylam z ranami po cieciach , nie ukrywalam ich. Nikt nawet nie zwrocil na to uwagi, zaden nauczyciel. Nikt !!! A tego wlasnie potrzebowalam !! Uwagi ! Tego aby ktos mnie zauwazyl i pomogl !! Dlatego apeluje do was bdzcie otwarci na innych . Starajcie sie pomagac sobie nawzajem. Bo wsrod was sa tacy ktorzy po prostu strasznie cierpia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilemma
A ty jak starasz się pomóc? Apelujesz a co dalej ? Wiesz to nie tedy droga, tutaj wchodza ludzie którzy maja problem. Wiec niech najpierw uporają się z własnym a potem dopiero staraja się pomagać innym. Inaczej jest to autodestrukcją, co juz podkreślalam w ostatniej wypowiedzi. Czytajcie ze zrozumieniem jeżeli chcecie się wypowiadać. A ja wiem co mówię, naprawdę. Mam 20 lat i znam problem niemalże od dzieciństwa. Lepiej chyba posłuchać starszej " kolezanki ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebuje nadal pomocy!!..
Mam 13 lat i tez sie tne poniewaz zakochalam sie w kolezance . Ona juz wie o tym , dowiedziala sie od Dominiki ktorej wszystko powiedzialam jako pierwszej, one mnie wspieraja i mowia zebym z nia pogadala , ale ja sie boje to jest moja byla najfajniejsza kolezanka , nwm jak mam z nia rozmawiac pytam sie kolezanki co mam powiedziec , a ona na to ze natalia niewie jeszcze jak sie w niej zakochalam czy po przyjacielsku czy jakos inaczej . Ja tego nwm ja tylko czuje ze ja kocham skad mam wiedziec jak ? . Straszne . Tylko cieciem zapominam na chwile o tym co sie dzieeje w okol mnie chce poprostu odejsc i tyle . Boje sie tylko o innych np mame zeby sb czegos niezrobila .A gdyby nikomu na mnie niezalezalo dwano bym popelnila samobojstwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vilemma
Problem jaki przedstawiasz nie jest mi obcy. Sama jestem osobą biseksualną . Jestem zakochana w mężczyźnie i kobiecie. Niestety zostałam zmuszona do wyboru. Wybrałam mężczyznę ale nie przestałam kochać Natalii( dziewczyny) . Jest mi ciężko , bo cały czas pamiętam co przeżyłyśmy. Chwile spędzone razem były piękne. Zarówno te na tle rozmów jak i innym, ale nie będę opisywać szczegółów . Zdecydowałam, że moim partnerem będzie mężczyzna bo on mi może dać dzieci o których zawsze marzyłam mimo mojej wielkiej niestabilności emocjonalnej . Jedyne co mogę ci poradzić to, to abyś uzbroiła się w cierpliwość i pogodziła sięz faktem, że nie każdy kocha inaczej. Jeszcze jest czas na to abyś odnalazła tą naprawdę pasjonująca miłość a wtedy odżyjesz. Wiem, pewnie nie to chciałaś usłyszeć, ale czas jest najlepszym przyjacielem człowieka. Pozdrawiam moje gg 32205085, odezwij się jak chcesz pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudiA-kb
Ja zaczelam sie ciac w pierwszej klasie gimnaxjum poniewaz ludzie wysmiewaja sie ze mnie uczylam sie na 5 lecz teraz mam zle oceny jestem nawet zagrozona z wf . Za kazdym razem teraz jak ktos mi dokucz tne sie w okolicy madgarstkow,mysle o tym zeby odejsc z tego pieprzonego swiata dlatego mam rany na zylach za kazdym razem jak tne se zyly nieudaje mi sie .Blizny nad zylami mam bardzo glebokie mam mysl by najszybciej umrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudiA-kb
Ja zaczelam sie ciac w pierwszej klasie gimnaxjum poniewaz ludzie wysmiewaja sie ze mnie uczylam sie na 5 lecz teraz mam zle oceny jestem nawet zagrozona z wf . Za kazdym razem teraz jak ktos mi dokucz tne sie w okolicy madgarstkow,mysle o tym zeby odejsc z tego pieprzonego swiata dlatego mam rany na zylach za kazdym razem jak tne se zyly nieudaje mi sie .Blizny nad zylami mam bardzo glebokie mam mysl by najszybciej umrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatkowska89kamila
Prowadzę badania do pracy magisterskiej dotyczącej samookaleczeń. Będę bardzo wdzięczna za wypełnienie kwestionariusza lub polecenie go znajomym, którzy się samookaleczają. Badanie jest anonimowe. Uzyskane dane są poufne i zostaną użyte wyłącznie do tej pracy. http://www.ebadania.pl/65e04e4ef861ec39 W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę pisać na maila kwiatkowska89kamila@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munky
robię to , robiłam i robić pewnie będe jeszcze długo, jak już ktoś robił to nie ma tak naprawdę pewności że nie zrobi tego za dwa dni, miesiące lata...... bo to jest jak narkotyk. ale nie o tym chciałabym powiedzieć. chciałam tylko poruszyć temat tego, że jestem wręcz zdołowana, gdy widzę postawę społeczeństwa na to zjawisko. ludzie traktują mnie jak odmieńca, od razu wysłaliby mnie do psychiatry, ale olać ich. najgorsze jest to, że ci psychologowie g*wno wiedzą. byłam u dwóch, żaden nie pomógł, samo typowe gadanie o powadze tego, o tym jakie do niedobre i ,,fe" i najlepiej wyjdz stąd dziecko bo nie mogę na ciebie patrzeć. te postawy są dla mnie wręcz niemoralne. ci ludzie nie pomagają! a lekarze?mam problemy z nerkami, przechodzę od lekarza do lekarza,a karzdemu sie wydaje, że muszę mu o wszystkim mówić, że jestem mu to winna, tego ode mnie oczekują. nienawidzę tych ludzi. nie potrafie patrzeć na tych ludzi bez odrazy. są dla mnie nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tne sie i nie w glowie mi to,ale rozumiem calkowicie uraz do lekarzy.99procent z nich to marionetki bez zadnej checi pomocy , zero powolania, i empatii, po latach pracy sa jak manekiny, o psychologach nie wspominam, znalezc dobrego lekarza lub terapueute to tylko w filmach,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dallekowidz
Eh.. wiesz ja tez sie tne bo chlopak mnie zdradzał to zaczęłam puźniej wciagnelam się w nałóg a teraz dowiedzialam sie ze chodzil ze mna i z moja kolezanka z klasy jest a zawsze mowil ze ta moja kolezanka to paskuda a teraz razem sa no i lizal sie z nia w czasie gdy ja czekalam az przyjdzie do mnie na spotkanie dowiedzialam sie ostatnia oboje mnie zdradzili i tak strasznie sie pocielam brzydze sie tych blizn i zyletek ale jak ich widze to od srodka cos mnie zzera i sie tne nie radze zaczynac na poczatku male zadrapania puzniej coraz czesciej do krwi wieksza chec wiekszego bulu nie prubujcie ps..jakby cos to sorrry za bledy ale na tablecie jestem i dlatego takze nawet nie prubujcie potem ta bezradnosc i wstyd- nie radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jebany pechowiec
A ja się tnę bo zostawila mnie pewna osoba. Mam w dupie te gadania ze jestem młoda i... Tfu tfu inny koleś - nie jestem dziwką mimo ze się posunelam za daleko. I tak jestem jebana kurwa, szmata pizda lafirynda. Zawiodłam sie na sobie. Wytnę sobie kiedys "whore" jeszcze nie wiem gdzie. Nie będę tu pierdolic ale się tnę bo nienawidzę samej siebie taaaa nasmiewajcie sie :) ale wy nie rozumiecie. Zamierzam sie rżnąć żyletką aż w końcu dostane zakażenia lub przetnę sobie żyły. Pale tez papierosy bo mnie to odpręża. Zjebałam sobie życie jak nic i postaram je sobie dalej niszczyć aż zdechnę. Dla mnie juz nie ma zbawienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś dziwką. I nie ma powodu dla którego miała byś wyżynać na sobie napis "whore". Strzel sobie palcówkę, wypij pół litra wódki i do jutra wszystko ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×