Wiem o zdradzie.Czy powiedzieć o tym?

Jak sądzicie czy powinienem powiedzieć o tym? Dodam, że dotyczy to mojego znajomego.On bardzo jest zaangazowany w ten związek, a ona puszcza się za jego plecami.Jeśli mam powiedzieć to doradźcie jak to zrobić?Nie daje mi to spokoju i nie wiem co zrobić.Miszać się czy nie?

kto doradzi?

predzej czy pozniej prawda wyjdzie na jaw

no tak tylko,że ona planuje z nim przyszłośc(czytaj chce go za męża bo dobrze ustawiony i przy nim czuje się bezpiecznie).Czy nie lepiej powiedzieć mu nim będzie za poźno?

oo to ta kobieta chce byc ustawiona ;/ aha... nie chce nic sugerowac, ale skoro tak sie sprawy maja... to moze lepiej powiedziec? jesli dojdzie do slubu to pewnie i tak sie ona nie zmieni...

powiedz natychmiast przysluzysz sie . napisz nawet do Strassbourga .malzenstwo rzecz swieta a kibic z dala niech sie nie wpierdala!

ale naprawdę zrobiłabys to wiedząc ,że oni juz zaczynają planować życie razem?Co za suka.I jak tu zaufać kobiecie?

genek kurrwa to co? taki ma być ze mnie kumpel ,że mam mu o tym nie powiedzieć?

zle ze tak sie dzieje, ze takie bywaja kobiety ;/ chyba powiedzialabym ale co z reakcja tej osoby i tej s...przykra sprawa. nie podoba mi sie 'ustawianie w zyciu' kosztem uczuc innych.

Bylam w podobnej sytuacji. Wiedzialam ze moja kumpela zdradza meza, ale co? Mialam od tak sobie isc i powiedziec kolesiowi: Sluchaj zona cie zdradza? A potem co isc z jego zona na kawe bo dosyc czesto sie spotykalysmy, patrzec jej w oczy jak gdyby nic sie nie stalo? Wszystko sie wydalo , oni sa razem do tej pory on jej przebaczyl ale do mnie i tak mial pretensje za to ze mu nie powiedzialam i badz tu madrym.

Nie powinieneś się wtrącać. Pomimo, że to twój znajomy. Jeśli on sam nie widzi nic podejrzanego, to napewno ci nie uwierzy i tylko staniesz się wrogiem

to załatwić? ;)

patrzec swojego nosa, a nie na innych. Dadza sobie rade

Hiero..wiesz u mnie podobnie bo znam i jego i ją i głupia sparawa ale wkurwia mnie,że ta zdzira tak z nim postępuje a on lata za nią jak za jakaś księżniczką z bajki i spełnia wszystkie jej zachcianki.Jestem w kropce.Nie wiem co robić.

mają lat?? po 18?? jak tak to mozesz mowic, jak wiecej to nie ma sensu...po co???

patrzeć swojego nosa? i co? będzie miał za żone taka puszczalską zdzirę?

Klamstwo ma krótkie nogi. I ty i twój kolega sami się o tym przekonacie. Najlepiej się do tego nie wtrącaj. A swoją drogą myśle, że nie jesteś jedynym znajomym tej pary, który wie jaka ta panienka jest na prawde.

jednego, dwoch, trzech???? Ona to twoja kolezanka??

Zdzira czy nie- ty nie powinieneś mieć na to wpływu. Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Jestem pewna, że twój kolega nie będzie Ci wdzięczny za taką wiadomość.

ale wiecie co żygać- mi -się- chce, jak przebywam z nimi i ona udaje kochającą troskliwą kobiete.Mam wtedy ochote jej wygarnąc wszystkie brudy

nie wtrącaj się mimo ,że to Twoj przyjaciel ....bo co jeśli on wybaczy ?! to Ty bedziesz wtedy ten zły...fatalna sytuacja ,ale ja bym osobiscie nic nie mówiła,pozdrawiam

a ch*j wi ile ona ma Ja wiem o jednym i to wystarczy

i trudna i odpowiedzialna decyzja.Nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła?Ja myślę,że on powinien o tym wiedzieć!!!ale nie od Ciebie powinien się dowiedzieć.Jak się nie dowie to co będzie później?wielkie rozczarownie!!!Planuje się przyszłość z osobą,która się kocha!!!a ślub bierze się z wielkiej miłości dwóch osób.I nie ważna jest sytuacja materialna tej drugiej osoby!!!!bo liczy się tylko ta osoba!!!A ona jak widać go najwyraźniej nie kocha!!!!Moim zdaniem powinien wiedzieć.

Pietras u mnie bylo podobnie jak w morde strzelil;) No ale co bylam pomiedzy mlotem a kowadlem. Teraz oni sa tacy szczesliwi , nawet ona urodzila mu drugie beaby, zwariowac idzie.

to powiedz, kopnie jej w dupe, to sie dziewcze rozumu nauczy!!!

a wiesz co a mnie sie tez wydaje ,że Ty jestes zazdrosny ! nie wiem moze sie myle ale z Twoch wypowiedzi bije tyle złości ...mnie nie musisz odpowiadac al;e sam sobie odpowiedz co Cie to w sumie obchodzi ...pamietaj "Pan Bog nie rychliwy..."predzej czy pózniej wyjdzie szydło z worka wiec lepiej tak jak mowie dac sobie sopokoj z tym!

no ale jak to powiedzieć? Hiero...no ale nie zawsze jest taki happy end, nie? Normalnie teraz będe wyczulony na wszystkie kobiety, bo widzę ,że niezle niektóre sie umieją kamuflować.

olaa ha ha ha o co zazdrosny?o tą zdzirę? ha ha dobre

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee mów mu o tym!!!!!!!!!! Zobaczysz, że tylko ty na tym stracisz. Wiem, że to trudna sytuacja, ale nigdy, przenigdy nie wtrącaj się do żadnych związków, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi. Para jest parą i sami powinni rozwiązywać swoje problemy.