Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

ja też już mam dość uczestniczenia w forumowych kłótniach.Nie jestem Scherlockiem H. zeby skakac po innych topikach i patrzec co tam ktos wypisuje...Skad mam wiedzieć,czy ktos sobie robi jaja czy nie,a może znajac odpowiedz na jakies pytanie komus pomoge????? Sama zreszta mam mnóstwo pytań,które dla kogoś mogą wydać się śmieszne czy błahe...Dajcie spokój dziewczyny i zacznijmy siebie traktowac poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rusalka - właśnie tak - wróć i poczytaj własne wpisy a dowiesz się dlaczego wkurzesz ludzi i muślą że jesteś infantylna. Tak nie wypowiada się dojżała kobieta. A jak nie rozumiesz że tam bzdury popisałaś tu może faktycznie masz 16 lat. A może ten lekarz co ci zalecił branie w ciąży leków uspokajających (pierwszy raz słyszę takie zalecenie) opowiedział ci o tym że dziecko będzie miało znamiona bo ty się za bardzo boisz. Kobieto dorośnij!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZABUNIAAA
czesc wszystkim brzuszkom serdecznie was pozdrawiam i sciskam czytam was regularnie i natrafilamtakze na taka forumowiczke- rusalke i bardzo mnie irytuja jej posty ,ale bardziej to,co ktoras juz takze zauwazyla ze inne dziewczyny pisza sobie z nia jakby je to bawilo .Jestem matka 2 dzieci,calkiem mloda ,calkiemnowoczesna i calkiem atrakcyjna :) i wszystko rozumiem i czesto na wiele rzeczy przymykam oko ale taka krzykliwa pani jak pani rusalka budzi moje stanowcze nie!!! kobietko (czy dziewczyneczkow warkoczykach) jaktwoj mezczyzna z toba wytrzymuje i czy twoje grono przyjaciol(o ile takowe istnieje...) tez jest tak tolerancyjne jak dziewczyny tutaj ? bo uwazam ze ciebie mozna i to ewentualnie tolerowacale napewno nie zaakceptowac ,a kaasia pytanko do ciebie po co ty to robisz ? mam namysli bronienie takiej osoby i krytykowanie osob ktore razi po prostyu takie zachowanie i maja cywilna odwage by sie o niej wprost wypowiedziec? pozdrawiam wszystkie mamusie dziewczyny nie zanizajcie poziomu swojego super- topiku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? ja sie ide przewietrzyc - przynajmniej dziecko i pies na tym skorzysta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiecie dziewczyny wydaje mi się że każdy ma inne usposobienie i trudno oceniać czy ktoś to robi celowo czy nie. Prawdziwą niedojrzałą do macierzyństwa osobę spotkałam na porodówce bo miałam przyjemność leżeć z 18-letnią dziewczyną na jednej sali po pierwszym porodzie. Przyszedł do niej lekarz i mówi że ma dużą anemię i musi podpisać zgodę na przyjęcie krwi albo na zastrzyk z żelaze, który jest bardzo bolesny a ta w ryk bo ona nie wie i musi czekać na mamę. Lekarze czekali 3 godziny na jej decyzję i przychodzili kilkakrotnie, a ta ryczy w końcu przyjechała mama i cyrk się skończył. Agdy jej dziecko zaczynało płakać to brała go na ręce i autentycznie tak do niego mówiła \"widzisz to wszystko przez ciebie, co ja przez ciebie mam same kłopoty\"....., Nie twierdzę że wszystkie 18-letnie mamy tak się zachowują ale to był taki przykład. Prawda jest taka że każdy inaczej przechodzi i przeżywa ten stan i ten topik jest takim miejscem aby to wyrazić a że nie wszystkie wypowiedzi mogą mi pasować to trudno, może moje wypowiedzi też nie wszystkim pasują. Prawda jest taka że topik jest bardzo fajny tak jak nasz marcówek i można się dużo dowiedzieć ciekawych rzeczy i chyba lepiej będzie jak będzie panowała też fajna atmosfera miedzy nami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zabuni--> po co ja to robie? hmm z bardzo prostego powodu: nie lubie jak ktos obraza drugie osoby. nikogo nie obrazam na forum i nie chce by ktos obrazal mnie albo drugie osoby. i wiesz, czasami tez denerwuja mnie czujes uwagi, sposob wypowiadania sie itp ale nie krytykuje tego w taki sposob jak robia to niektore osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej!!!! co się dzieje? bardzo proszę o zaprzestanie kłótni o dogryzania... ja osobiście nie znam rusalki z poprzednich forum, ani nie poznałam jej jeszcze dobrze tutaj... więc się nie wypowiadam, jak mi się czyjeś wypowiedzi nie podobają to je ignoruję - polecam wszystkim. ale proszę - nie chcę kłótni na tym topiku, tak tu fajnie i przyjemnie. można się wielu rzeczy dowiedzieć - własnei po to go założyłam, żeby dziewczyny sobie wzajemnie pomagały i radziły. niech tak zostanie,, oki?? dede, wyślij może na maila.... dzisiaj znowu mogę późno wrócić, bo idę na badania do prawka, muszę je zdać do końca roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniecha79 - coś mi się wydaje że budujesz dom. To tak jak ja z mężem. Nam sostalo w zasadzie podłączenie ogrzewania i wykończenie, ale narazie wykończymy 2 pokoje i łazienkę żeby się na zimę wprowadzić, a resztę systematycznie. Jak byśmy chciali zrobić wszystko na gotowo o byśmy wykończyli ale siebie finansowo. Na jakim etapie Ty jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga - na pewno nie na etapie domu :D to na razie pozostaje w sferze marzeń :D kupiliśmy mieszkanie i je powoli urządzamy :) wczoraj znalazłam wypoczynek z 2 fotelami - już w przyzwoitej cenie, nie tak jak poprzednio, ten kosztował 2100, poprzedni dla niewtajemniczonych - 6000! subtelna różnica :D ale nareszcie coś się nam podobało. mieszkanie jest pomalowane raz, w sobotę drugi, w poniedziałek przywioza panele i zaczynamy kłaść. zrobiona jest już łazienka, meble do kuchni dojdą za jakieś 1,5 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie. My narazie mamy zastój o Jarek jeździ na jakieś szkolenia informatyków i jeszcze tydzień będzie jeździł. Ja zamówiłam drzwi do pokoi i czekam już 3 tygodnie. Oni chyba dopiero te drzewa chodują ...hehehe. Panele na podłoge wybrałam w internecie i teraz muszę poszukać sklepu który takie sprowadza. Podoba mi się kolor jasnej wiśni. Kafelki do łazienki też wybrałam na stronie, ale już znalazłam sklep na miejscu z całkiem przystępymi cenami. Teraz trzeba będzie to wszystko przywieźć i uprosić męża żeby wziął się do roboty również w domu a nie tylko w firmie. Co z tego że kasa jest jak jego ciągle nie ma. Na szczęście już obiecał że niedługo bardziej się zajmie nami tzn. mną i dzidzią. Zaczął mi bajki do brzucha opowiadać. Kuchni narazie nie robimy bo zdecydowałam że zrobimy wszystko od razu jak nam Urząd Skarbowy w lipcu odda różnicę w VAT-ie za materiały bydowlane. Będzie trzeba jeszcze trochę dołożyć, ale już niewiele, a przez zimę się trochę uskłada. Z zakupów do domu to tyle. Ja narazie bardziej muślę o zakupach dla dziecka niż o tym domu. Już bym chciała znać płeć bo mogłabym większość rzeczy kupić a tak nie wiem jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Agniecha no to gratuluję wiem jak to jest urządzać mieszkanie bo niecałe pół roku temu wprowadzaliśmy się do naszego domu dużo rzeczy jeszcze brakuje ale jesteśmy u siebie. Na przykłąd w sypialni mamy tylko materac i do tej pory to nie przeszkadzało ale jak sobie pomyślę że w 8 miesiącu będę musiała się podnosić z tego materaca...... dlatego teraz gorączkowo poszukujemy łóżka najlepiej taniego i ładnego he he no i jeszcze nie mam pralni a przede wszystkim pralki i z tym też musimy się sprężać pzdrawiam i życzę powodzenia w urządzaniu zwłaszcza pokoju dziecinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga- to ja budowałam dom:)). Na razie mamy wykończony tylko dół (wprowadziliśmy się dwa lata temu), góra w sferze planów:). Jak zwykle chodzi o pieniążki, ale my wszystko robiliśmy bez większych kredytów i systemem gospodarczym:)). Ale nam nikt po prostu nie dałby kredytu bo wtedy mojego męża jeszcze ścigało wojsko:)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda77 - my niestety musieliśmy wziąść kredyt bo nie byłoby nas stać. Zdaniem naszych rodziców jesteśmy za młodzi na takie inwestycje (28lat). Mamy hipotekę na dziełce i domu jeszcze niecałe 9 lat. Na razie jakoś idzie ale wolniej niż bym chciała, no bo spłacamy jednocześnie ten kredyt. Narazie zrobimy jak pisałam. Potem latem kuchnię, a na jesieni może salon, ale bez mebli. Na to trzeba będzie poczekać, bo dzicko też wymaga dużo. Jakoś będzie. Właśnie podłączyli nam gaz i będziemy mogli już ogrzewać żeby wygrza mury do zimy. To co narazie zaplanowaliśmy to zrobimy a ja już teraz myślę wyłącznie o zakupach dla dziecka: wózek, łóżeczko, szafka z przewijakiem i szufladami na ciuszki, ubranka, kosmetyki itd........ Tylko to mi teraz w głowie. A jak u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My najpierw mieszkaliśmy u teściowej i robiliśmy dom. Wprowadziliśmy się też do jeszcze nie całkiem wykończonego dołu np. kafelki w łazience robiliśmy później itp. Wszystko się kończyło w trakcie:)). O meblach nie mówię, bo mamy je głównie z jakiś darowizn od znajomych:)). Jedynie wypoczynek do salonu kupili moi rodzice i jest nówka sztuka:)). Ale w tym roku już robimy kuchnię. Bo powiem Ci, że bez wszystkiego moge się obejsć, ale kuchnia w której jest 1 szafka wisząca i 3 dolne i stół (no i lodówka z kuchnią)jest cięzka do gotowania i pomieszczenia tego wszystkiego:)). Ale jakoś przeżyliśmy. Teraz mam nadzieję że będzie tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga - wcale nie jesteście za młodzi spójrz ile ja mam lat, a mieszkanie kupiliśmy rok temu, też wzięliśmy kredyt, spłacamy go od roku. teraz jeszcze pojawi się dziecko... ale damy radę, co byśmy mieli nie dać :D a poczatkowo rozmawialiśmy własnie o domu, bo tak na prawdę mój znajomy zbodował dom już za 150 tys. a my swoje mieszkanie kupiliśmy za 120, więc różnica w sumie nie taka rażąca, a porównanie dom - małe mieszkanie... ale własnei tej róznicy nie mieliśmy... stąd domek został odłożony na później, ale rodzice ans bardzo zachęcają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my chcieliśmy od razu po ślubie kupić nowe mieszkanie ale jak poszliśmy spytać za ile je nam sprzedadzą to nam powiedzieli tak: trzeba wpłacić 40 tysięcy kałcji gwarancyjnej, odczekać ok.2-2,5 roku aż zbierze się jakaś liczba chętnych, a potem przez 25 lat spłacać to mieszkanie. W tym czasie nie wolno go sprzedać, zamienić, ani na nikogo przepisać. No to my na to że nie chcemy na kredyt od nich tylko za gotówkę (kredyt byśmy wzięli w tańszym banku i na krócej). Na to pani nas zmierzyła wzrokiem i powiedziała, że jak nas stać za gotówkę to możemy sobie dom zbudować a nie jej głowę zawracać. I tak zapadła decyzja o budowie, bo używanego nie chieliśmy tylko w nowym bloku z młodymi ludźmi, żeby dziecko nikomu nie przeszkadzało (emerytom czasem przeszkadza). Teraz czasami jak jest bardzo krucho z kasą to mam takie myśli że trzeba było to mieszkanie kupić i byłby spokój, a tak mieszkamy w wynajętym. Na szczęście płacimy tylko rachunki bo to mieszkanie kolegi który teraz w Danii mieszka i nam je tak pożyczył żebyśmy doglądali. Ale potem sobie tłumaczę - wytrzymasz jakoś, a to już nie dużo i potem będzie fajnie, dzici będą miały się gdzie bezpiecznie wybiegać, potem bębą tu mieszkać i kawałek trawnika swojego. No i mi przechodzi myślenie o mieszkaniu. Jakoś wytrzymam jeszcze te parę m-cy, a potem będzie już tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek24
Cześc wszystkim! Moge się przyłączyć do tego topicu? Jestem w 5 tygodniu ciąży - wprawdzie była nieplanowana..., ale teraz najwazniejszy jest zdrowy dzidzuś :) A jest to moja pierwsza ciąża, więc pytań i wątpliwości mam mnóstwo. Pozdrawiam założycielkę tematu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirikiri
o ludzie !!!! a ta cala rusalka takze i tu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ratunku ilitosci!!!!!!!!!!! to jest jakis koszmar!!!!!!!!!!!!!! poczytajcie dziewczyny topiki z jej udzialem min czy to juz ciaza ona jest jego autorka i chyba jeszcze czerwcowki czy majowki !!!!!!!!!!!! dziewczyny!!! nie dajcie sie wkrecac w jej idiotyczne pytania i pytanie do was :odpowiadacie jej po to zeby sie z niej posmiac czy naprawde nie widzicie w niej tego co wiekszosc zauwazyla juz dawno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok a wiec przepraszamdziewczyny jesli zdenerwowaly was moje opinie ,ale co do pani rusalki zdania nie zmienie i uwazam ze jesli wy drogie kobitki nic zlego w jej postach nie spostrzegacie to faktycznie wasza sprawa - wasz topik !ale dopiero zauwazylam ze ona jest plaga tego forumi i skorowy ta plage przyjelyscie - daj wam boze zdrowie :) i cierpliwosc:) pozdrawiam.moze czytajac bedzie mi sie udawac omijac ta pania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLACZEGO baby
są aż tak głupie i zawsze i wszędzie muszą sie kłócić i obgadywać i oceniać?????????????????????????? Przeszkadza wam jakaś rusaałka- nie czytajcie jej, przeszkadza wam ze ktoś zwróciła rusałce uwage- zignorujcie to.... Boże to jest tylko głu[pie forum internetowe, ale WY wszędzie i o wszystko potraficie sie pożreć i mieć o wszystko pretensje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jednak faceci to mądrzejszy gatunek- musze to ze smutkiem przyznać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek24
O co chodzi z tą "rusałką" w ogóle? Może mnie ktoś oświeci, bo jestem tu nowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek24
Cześć Agniecha 79! Jeszcze wprawdzie marna ze mnie ciężarówka - raczej jeszcze matiz, tico, albo 126P jakieś :) (bo ja w ogóle jestem malutka i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie siebie z taaakim brzuszkiem - będę wyjątkowo komicznie wyglądać!). Ale zauważam, że brzuszek powoli zaczyna mi się zmieniać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aga my też mamy hipotekę na 25 lat nie było innego wyjścia ale wcześniej mieszkaliśmy z moją mamą i to jet na prwdę super kobieta ale jednak co na swoim to na swoim nie ma porównania. Pieniędzy z kredytu brakło tak jak pisałam pralka, łóżko itd. robiliśmy w lecie taraz i schody do domy bo wcześniej wchodziło się po prowizorycznie zbitych paletach i to też już za swoje odłożone pieniążki ale na prawdę warto. Czasami nachodzą mnie takie myśli jak to będzie kredyt dwójka dzieci.............. ale potem mówię sobie, że poprostu musi być ok i nie ma innej opcji i tego będę się trzymać pozdrawiam magdę agę i agniechę trzeba sobie jakoś radzić też mam 28 lat i kredyt na 25 lat trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
i sorki za te literówki trochę ich się nazbierało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszek, spokojnie, ja też jestem chudzina i dopiero teraz widać po mnie ciążę, niby przytyłam wręcz książkowo, ale czasem wśród innych ciężarówek czuję się jakbym dziecku nie dawała jeść :D mój brzuch to taka mała piłeczka. wogóle nadal wchodzę we wszystkie swoje stare ubrania, jedynie brzuch przeszkadza mi zapiąć rozporek, w biodrach, udach, na buzi, nigdzie nie przybyło mi nawet 1 cm... :D mam nadzieję, że szybko odzyskam figurę :) muszę tylko zacząć kremu używać bo wiecznie zapominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek24
Może wiecie jak radzić sobie z humorkami? Jestem taka rozdrażniona - wszystko mnie wkurza! Szef mnie wkurza, praca mnie wkurza, muzyka w radiu mnie wkurza i brak muzyki... wrrr już sama siebie wkurzam. A jeśli chodzi o zachcianki, to nie mam w zasadzie jakis konkretnych. Wciąż tylko chodzą za mną batoniki zbożowe, ale reszta słodyczy nie bardzo (a zawsze je BARDZO lubiłam). Teraz to najbardziej mam ochotę (oczywiście kiedy nie mam tych paskudnych mdłosci) na jakieś konkretne jedzonko. Obiad jest obecnie moim ulubionym posiłkiem (porannych mdłości już nie mam i mogę zjeść cosik konkretnego). Niektórzy mówią, że w zalezności od zachcianek (słodkie czy kwasne) można przeiwdziec płeć dziecka. Ile w tym prawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatuszek - jedz na co masz ochotę, ja na samym początku wcinałam grejfruty, straaaszni mi smakowały, niedawno na topie były jabłka champion, żadne inne, zdarzyło mi się również jeść ciasto truskawkowe i ogórka kiszonego, tak na przemian :D ale to tylko raz, napadły mnie również kiedyś brokuły. co do słodyczy - to samo, nic nie jadłam, ale teraz wróciła do łask czekolada, potrafię zjeść od ręki całą tabliczkę. i dołozyć do tego ajkieś ciastka. co do przesądów - to raczej tylko przesądy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×