Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czadunia

Mamy dzieci z lutego 2005

Polecane posty

No właśnie mnie dobija, że ja o wszystko muszę prosić! A jeśli chodzi o zrobienie czegoś przy Klaudii, to prawie zawsze to zrobi, ale z taką miną, że już mi sie nie chce później o nic prosić. W innych wypadkach, po prostu słyszę \"nie chce mi się\". Gdybym miała możliwość wyprowadziłabym się! W dodatku przez cały tydzień będzie późno wracał do domu i znowu wszystko na mojej głowie... ech, co za życie! Ale już Was nie zanudzam, bo nie o tym jest temat ;) Ten weekend spędziłyśmy z Klaudią u moich rodziców. Pewnego razu, moja mama była w łazience, a Klaudia jej szukała. Mówię do niej, żeby zapukała w drzwi i krzyczała \"Baba\", a ona wali w drzwi i woła \"kto to, kto to\" - myślałam, że umrę ze śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaŁgosiu pisz jak najwięcej, skoro jesteś w dołku - rozmowa zawsze pomaga. Ja też ostatnio byłam w nie najlepszej kondycji a rozmowy z e.l.f. i Anią na gadulcu dużo mi pomogŁy :D I wiedz, że w kiepskich relacjach z mężem nie jesteś sama - to, że S. pomaga mi przy Kosmie, to nie znaczy wcale że gra u nas w innych tematach ! Ale teraz przyjęłam taktykę nie fochowania i nie awanturowania się - myślę że jak skończymy budowę i wszystkie związane z tym stresy to sytuacja jakoś wróci do normy. Na chwilę obecną też najchętniej wyszłabym sobie i nie wracała do niego. Cóż ... życie :-( E.l.f. - szukaj, szukaj tego mieszkanka. Musi się udać !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, Katie, chyba nigdy nie ma idealnie, bo u nas w innych sprawach jest super, a z tym niezajmowaniem się Klaudią, to tak się u mnie zbierało, aż w końcu pękłam! Najgorsze, że ja nawet nie mam mu kiedy tego wygarnąć! Super, że Wam moge się chociaż wyżalić, wygadać :) Nieraz sobie myślę, że wróce do pracy, znajdę nianię i będzie super, ale jak czytam, przez co Ty Katie, przechodzisz czasami, to dziękuję Bogu, że mogę siedzieć z Klaudią! Mimo moich narzekań i tak chcę mieć drugą dzidzie i to myślę, że wcale niedługo ;) Póki co nic nie piszę, nie chcę niczego zapeszać, bo nigdy nie jest tak, jakbyśmy chcieli. Już wkrótce może mi sie polepszyć sytuacja, bo i moja mama i teściowa idą na emeryturę, więc liczę na pomoc ;) Elf - czy to znaczy, że chcecie kupić nowe mieszkanie? Tj. nowowybudowane? Katie - co z tym ALE? Myślę, ze nie jest aż tak źle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest źle, nie jest źle - jest SUPER!! Tylko wydawaŁo mi się, że będzie tragedia - bo mieliśmy dostarczyć jeszcze jeden dokument a okazało się, że on w Urzędzie nie jest jeszcze wydany i trzeba będzie czekać 14 dni na tą decyzję aż się uprawomocni i dopiero wtedy do banku !! Kiedy postawiłam tych urzędników i cały wydział w piątek na nogi, że co sobie myślą, że przez półtora miesiąca lezy mój wniosek i sprawa jest nie tknięta i ze przez nich nie dostanę kasy z banku, dziś zadzwonił pan sympatyczny oznajmiając że dokument ten został odebrany od nich 31 lipca i jest już prawomocny - i pytam KTO go odebrał ??? A pan na to: Sławomir S. czyli nikt inny jak mój qwa zakręcony ZAJEBISTY MĄŻŻŻŻŻŻŻ !!! tylko zapomniaŁ mi o tym powiedzieć hahahahahahahaha - i powiedz mi Małgosiu - która z nas ma gorszego męża :D :D :D :D :D :D :D Ja pierdzielę, uffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiu - podziwiam Cię za myśl o drugim dzidziusiu. Niech się dzieje tak jak sobie marzysz 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i faktycznie: instytucja babci w takim momencie będzie niezastąpiona !! Z tego co pamiętam mamę masz na miejscu, więc na pewno będzie pomagać :-) Super !! Nic, tylko działać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamunie :D Jak tam humorki ?? Dopisują ??? Mi srednio - dziś znów ogromny placz Kosmusia przy moim wyjściu z domu :-( A było tak pięknie ... E.l.f. - jak radziłaś sobie z tym kiedy Marysia protestowała ?? Ile miała wtedy lat ?? Jak długo to trwało ?? Napisz coś, pilissssss 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie naprawdę bardzo mi Ciebie zal,ja jechałam do pracy to łzay leciały mi po policzkach i żal ogromny dusił,Marysia miała wtedy 14 miesiecy i bardzo to przezywala.mimo że krzywda jej sie nie działa ja i tak kiepsko sie czułam.nie napisze jak sobie poradzic bo ja sobie nie poradziłam i w końcu poszłam na wychowawczybo nie dałam rady.gdy wracałam z pracy mama z Marysia juz czekały na przystanku autobusowym i Marysia wszystkie autobusy wzrokiem przeszukiwała, jak juz wysiadłam to nie mogłysmy do domu dojśc bo radośc ja rozpierała. Małgosia dopiero teraz maja 1,5 roku płacze gdy gdzies wychodze bez nich i tez serce mi peka.Ciagle nie wiem jak sobie radzic, chyba musisz poprostu przeczekac to mu przejdzie ale kiedy????????? nie mam pojecia,dziecko niby wie że mama wróci ale i tak przezywa tragedię gdy mama znika. trzymaj się Katie musisz wytrwać i wytrwasz, tylko nie mysl o tym ciągle, nie gromadz żalu w sobie bo to nie Twoja wina a tak ten swiat urzadzony. ściskam Cię mocno. Małgosiu tak kupujemy nowe mieszkanie, Romek wpłacił już wadium dzis, mieszkanie bedzie dopiero w przyszłym roku ale może jakoś doczekamy. ja jak już mam dosyc wszystkiego myślę sobie jakie byłoby moje życie gdyby nie było dziewczynek i wtedy uśmiecham sie na wspomnienie momentu gdy zobaczyłam pierwszy raz bijace serduszko.wtedy siły mi wracaja. drugie malenstwo jak tylko mazecie to sie starajcie zawsze to podwójna radosc i wcale nie jest tak trudno;) czasem ciezko ale jak sie z dwóch stron przytula to serce rosnie;D lece dac dzieciom jesc papatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E.l.f. czytam i ryczę :-( Wiem że jemu krzywda się nie dzieje, że trzyma z nianią sztamę a zaprotestować przed moim wyjściem musi, przecież jestem jego mamusią a on moim serduszkiem kochanym. I powtarzam sobie że to minie, ale tak samo jak Ciebie wtedy dręczą jakieś mnie wyrzuty sumienia i siedzę w tym autobusie przeklętym i myślę i myślę :-( Rozbrajają mnie te czasopisma kolorowe wszystkie, które świecą zdjęciami super uśmichniętej niani z dzieckiem równie zadowolonym na ręku i widok przeszczęśliwej mamy, która wychodzi do pracy. Przecież to nieprawda myślę sobie, przecież żadne normalne dziecko nie cieszy się z tego powodu, że na kilka godzin dziennie traci mamę. Jeśli ten stan u nas potrwa dłużej (a na to się zanosi - wcześniej tak nie było, po moim urlopie i prawie dwóch tygodniach spedzonych razem ze mną nianię przywitał z radością i od razu rzucił się jej w ramiona ;-) , w ogóle dotąd rzadko płakał ) powiedziałam sobie, że kiedy maŁy pójdzie do przedszkola to mąż będzie go odwoził bo ja już chyba rady nie dam ;-) E.l.f. i z tego wszystkiego zapomniałabym: G.R.A.T.U.L.U.J.Ę m 🌻 i 🌻 e 🌻 s 🌻 z 🌻 k 🌻 a 🌻 n 🌻 k 🌻 a 🌻 No to teraz Wam się zacznie, hehe !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie malenstwa i mausie po dluuuugiej nieobecnosci! Usprawiedliwialam sie juz przed Katie, ale i Wam jestem winna slowko wyjasnienia. Na poczatku wciagnelam sie w czytanie i kazda wolna chwile spedzalam z ksiazka zaniedbujac tym samym kafe. A jak kazda mama wie tych wolnych chwil nie ma za duzo. Pozniej pojechalismy na cale 2 miesiace do rodzicow. A po powrocie tez zawsze brakowalo czasu, bo praktycznie caly dzien spedzalismy na dworze. Teraz pogoda sie psuje, nadchodzi jesien i znow bedziemy siedziec calymi dniami w domu, wiec bede czesciej zagladac. Obiecuje! Czasami sledzilam co piszecie, ale i tak mam ogromne zaleglosci. Dlatego nie gniewajcie sie, ze nie jestem w temacie. Elf, my takze GRATULUJEMY nowego mieszkania. Zyczymy Wam, zebyscie przezyli w nim najwspanialsze chwile ze swoimi pociechami. Feliks wciaz broi? Mmalgosiu mam nadzieje, ze sprawy z mezem sie uloza. Pamietaj, ze nie ma idealnych facetow. Lepszy juz ten nieznoscny stary niz nowy. Zawsze mozna trafic na gorszego. I jak Elf mowi (ma swieta racje), przydaje sie w domu ktos do wynoszenia smieci. A u nas jakos leci. Kubus odpukac rosnie zdrowo, balagani i lamie serca dziewczynkom z podworka ;) Ja jestem teraz na etapie szukania pracy. Ciezko idzie. Czasem wyzale sie Katie 🌻 na gg i jakos lzej sie robi. Tak jak dzisiaj. Ale ogolnie jakos leci do przodu. Sciskamy was mocno a szcegolnie: Kosme, Klaudie, Qbusia, Brayana, panny M&M i wszystkie dzieciaczki, ktorych nie mielismy jeszcze przyjemnosci poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - wreszcie !!! Witamy po przerwie !!! Nie gniewamy się, wszystko rozumiemy 🌻 Ja wlaśnie jako chyba najczęściej się udzielająca - i tylko dlatego że mam na to w pracy czas ;-), bo w domu było z tym kiepsko - mam nadzieję, ze jesienią będziemy gadały sobie tu częściej. Gorąco całujemy Kubusia podrywacza 👄 👄 👄 a mamie życzymy owocnych poszukiwań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - witaj :) :) :) Super, że wróciłaś! Szukasz pracy, a co zrobisz z Kubusiem? Pytam, bo wczoraj oglądałam program o przedszkolach, że do niektórych trzeba zapisywać dzieci już rok wcześniej. A ja myślę, że we wrześniu przyszłego roku nasze dzieci będą już mogły chodzić do przedszkola? Swietnie, że Kubuś zdrowy, podrywa laski (pewnie ku rozpaczy mamy ;) ). Pisz o jego wyczynach! Elf - przyłączam sie do GRATULACJI!!! Ja wciąż się rozglądam, więc wiem jak trudno znaleźć coś fajnego i co nie zrujnuje Cię finansowo! Ale się musicie cieszyć :D Niech szybko budują ten dom - tylko rzetelnie!!! Katie - nie mogę z Twojego męża... zapomniał! Wierzę, że jest Ci ciężko z rozstawaniem się z Kosmą :( Mam nadzieję, że niedługo mu przejdzie 🌻 I dziękuję za zdjęcia! Widać, że nieźle się bawiliście :) A u mnie bez zmian... krzyż boli, Klaudia obudziła się dzisiaj o 5 rano! A teraz tańczy w kółeczko i co chwila podlatuje do telewizora i kogoś tam całuje :) Macie rację, jak na nią patrzę, to znikają wszelkie smutki ;) Miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie :D :D :D Dziś zaczynam od pochwalenia się : wczoraj Kosmuś pierwszy raz zawołał świadomie \"aa\" na nocniczek i zrobił to \"aa\" do niego !! I dziś obyło się bez płaczu przed moim wyjściem :D Mój zuch chłopczyk ❤️ KLAUDIA 😡 😡 😡 o której Skarbie Ty wstajesz ?!?!?!?!?! Małgosiu - 2,5 letnie dzieci mogą zostać przyjęte do przedszkola pod warunkiem że są samodzielne, tzn. jako tako potrafią same jeść, wołają na nocnik, potrafią mało wiele się ubrać. Takie wymogi są m.in. w przedszkolu do którego zamierzam posłać Kosmę właśnie od września przyszłego roku :D Zobaczymy czy się uda - czas pokaże ... Buziaki - miłego dnia - papatki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ?? Kosma ma początki próchnicy :-( Taką żółtawą plamkę na czwórce ... Tak mi się wydaje, że to to paskudztwo :-( Wizyta u stomatologa nas czeka, brrr - ciekawe jak damy radę, no ale trzeba lapisować to może uda się powstrzymać dalszy rozwój. Teraz już wiem, że ząbki będzie miał po tatusiu - do d..y ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE! dzisiaj oddali nam komputer z naprawy,bardzo sie ciesze,uwzglednili gwarancje,wymienili wentylator i nie skasowali mi twardego dysku,a juz sie obawialam, nie zdazylam nawet nagrac zdjec na cd. ,ale na szczescie wszystko jest na swoim miejscu! nadrobie zaleglosci innym razem -teraz musze odebrac meile mam ich 70-pewno caly wieczor bede siedziec przy komputerze. Jak sie odrobie to wysle fotki i napisze wiecej. Caluski dla dzieciaczkow i dla was mamusie!papaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem uziemniona w domu, więc mogę częściej tu zaglądać! Szkoda mi tylko Klaudii, bo biedactwo już 2 dni siedzi w domu :( Katie - a może to jedzenie się Kosmie przykleiło do ząbka?? Ja też już przezyłam ten stres, ale na szczęście okazało się, że to resztki jedzenia ;) Mam nadzieję, że u Was to też nie okaż esię próchnicą! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiu - pada u Was i dlatego siedzicie w domku ?? Może przy takiej zdechłej pogodzie Klaudia troszkę pośpi w ciągu dnia :-) O której dziś wstała nasza Gwiazda ?? Też myślałam początkowo że to resztki jedzenia i od razu umyliśmy ten ząbek, ale plamka pozostała :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co tu tak cicho ?? MAłgosiu - chyba udało się jednak wyjść na spacer, czy niunia pospała troszkę ?? Wiecie co - Kosma jest straszną piskliwą istotką :-( Od 16-tej, czyli mojego powrotu z pracy robi się głośny i piszczący ... Wszystko musi być już i teraz i tak jak on chce, bo inaczej jest pisk i wrzask i kładzenie się na podłogę (najczęściej beton niestety :-( ) Z lepszych informacji to to, że dziś raniutko wpadła ekipa hydraulików i wreszcie ruszy się konkretnie w łazience :D Od poniedziałku w końcu ruszymy z dachem !! ChciaŁabym tak wszystko sobie super poukładać, poplanować, ale jakoś czasu mi brak i pomysłów też, bo z wyobraźnią u mnie kiepsko :-( Do tego mamy komletnie różne gusty z ężem i w ogóle dolina. Mamusia moja obiecała wziąć Kosmę na weekend do siebie, więc mam w planach przysiąść i nadrobić zaległości. Dziś szef zrobił mi niespodziankę i powiedział że jutro lub w poniedziałek da mi większą gotóweczkę na zakupy do biura i będę mogła sobie poszaleć :D Dostanę wreszcie super fotelik do biurka, dla mojego wiecznie bolącego kręgosłupa jak znalazł :-) Biorę kolegę ze sobą i ruszamy na podbój sklepów :D Śmiejemy się, że zaczniemy od obiadu w najdroższej restauracji w Toruniu ;-) Mam nadzieję, że nie zrujnujemy szefa finansowo :P Małgosiu - jak tam Twój powrót na studia ?? Chyba zamiar odłożony skoro druga dzidzia w planach ?? Kathrin - gdzie są fotki Brayanka ?? :P Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Katie - tak strasznie boli mnie krzyż, ze nie moge podnosić Klaudii ani się schylać (potem nie moge się wyprostować). Dlatego nie mogę z nią wychodzić, bo mieszkamy na 2 piętrze, a po schodach ona sama jeszcze nie zejdzie. No, ale wczoraj postanowiłam wyjść... między innymi po silniejsze tabletki, bo smarowanko i apap nie pomaga! Zacisnęłam zęby, wzięłam Klaudię i wyszłyśmy na dwór. Poszłyśmy do apteki (plan był taki, że na miejscu wezmę tabletkę i będę miała siły, zeby później wyciągnąc Klaudię z wózka i wnieść ją po schodach) i w połowie drogi przypomniałam sobie, że mój portfel leży w domu na stole... Myślałam, ze się popłaczę! Jak zwykle pomogli mi niezawodni rodzice i resztę dnia spędziłam u nich wylegując się ;) Szkoła... czekam wciąż na decyzję, już nie wiem kogo! Miałam wiedzieć w połowie lipca, później pod koniec, a teraz po 11 września (hmmm, cóż za magiczna data). Ale plany zostają, bo to już ostatni rok, żeby mnie przyjęli. Z drugiej strony, jak sobie pomyślę, jaką mogą mi dowalić różnicę programową i po raz drugi zdawać te same egzaminy, to mi się odechciewa (jeju, czy jest takie słowo??) Katie -życzę Ci miłego rujnowania szefa ;) Ale to musi być przyjemne... Co do zachowania Kosmy, to jeszcze trzeba się trochę pomęczyć, bo z tego, co widzę po Klaudii, to takie zachowanie znika i wraca. Mam tylko nadzieję, że nie trwa to długo!!! Klaudia się nie rzuca, ale wali głową :( Miłego piątku Dziewczynki! Buziaki dla Dzieci 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy serdecznie ranną porą. Małgosiu współczuje tegp bólu, mnie czasem tez złapie i ruszyc sie trudno.dobrze ze schodów nie mamy tutaj. czemu tak długo kaza czekac na decyzje, jacys niepowazni ludzie.a dokumenty składasz do innej uczelni że różnice programowe będą? może prezpiszą oceny jeśli juz takie egzaminy miałaś. w każdym razie jak juz masz zaczęte to skończ bo szkoda tych lat nauki i zawsze to kolejny papierek w CV. Aniu naeszcie się odezwałas.jak idzie szukanie pracy sa juz jakieś efekty? dobrze że Kubuś rosnie i zdobywa umiejetnosci, praktyka w podrywaniu dziewczynek przyda się później:D Kathrin Ty tez wróciłas! dobrze że już jesteś. tylko Czadunia gdzies nam się zapodziała.czyzby tak zajeta była? Katie nie masz jakis wiadomości od niej? piszcie co u Waszych skarbów. moje dziewczynki rozrabiaja, Małgosia szkoli się w rysowaniu po scianach i musze jej pilnować bo udaje że nic nie robi spiewa sobie a druga ręka maluje po scianie.juz sama lata na nocnik chociaz nie zawsze uda jej sie zdjąc spodenki ale dzielnie siedzi na nocniku. ma bardzo dobre wyczucie rytmu i jest bardzo muzykalna juz widac jak żywo reaguje na muzyke i szybko łapie rytm. pieknie tańczy ruszajac pupcia i brzuszkiem, razem z Marysia całymi dniami tanczylyby i spiewały.Małgosia najbardziej lubi pieosenkę Natalki Kukulskiej\" Co powie tata\" mruczy i lala spiewa a w miejscu gdzie jest tata głśno spiewa tata.pozatym fascynuja ja samoloty gdzie usłyszy samolot zaraz wszyscy wiedza że bzi bzi leci.poza tym na samolot uda sie nakarmic ja zawsze laduje w buzi. Marysia mnóstwo piosenek juz zna i śpiewa ciagle nauczyła się kręcic hula hop i tez mamy w ruchu je ciagle a Małgosia tez bardzo chce i wybiera to duze i zawija po mieszkaniu z kołem na biodrach a że nie bardzo moze ten ciężar nosic wyglada komicznie. za chwilke idziemy na zakupy a potemsprzatanie i gotowanie, mam ochotę na gołąbki i musze mięsko kupic. buziaczki. spokojnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie i Skarby nasze !! Jak miło poczytać Wasze wpisy z rana :-) Małgosiu - wspóczuję tego bólu - wydawało mi się że to ja najbardziej na świecie cierpię na ból krzyża, ale widze, że u ciebie to istna masakra !! Ja już od dawna myślę o jakichś masażach, trzeba sobie coś zafundować, bo jest coraz gorzej no i Kosma coraz cięższy. A dźwigać go trzeba niestety w momentach, kiedy np. jest na 4 szczeblu drabiny - i ma wielką ochotę iść wyżej. Takie małe toto a takie sprawne ;-) A ze studiami to jakaś paranoja - tyle czekania na decyzję ?? Chyba nie musi być zmiana uczelni, żeby dziekan zażyczył sobie zdawania dodatkowych egzaminów. Przynajmniej tak mówili mi w dziekanacie, kiedy ja zawieszałam naukę. Pani powiedziała, że jeżeli dziekan uzna, że jakiś egzamin powinnam dodatkowo zdać, to trzeba będzie to zrobić. Ja mam jeszcze 4 lata na powrót, ale pewnie im dalej tym będzie gorzej się zdecydować. Narazie jednak o tym nie myślę, pewnie gdyby tytuł mgr był mi potrzebny w pracy, to byłabym bardziej zdeterminowana, a że narazie dobrze jest jak jest, to nie pali mi się. No ale do grupy frajerów bym mogła się zapisać, gdybym nie wróciła na ostatni rok studiów. Małgosiu - a Tobie ile zostało ? E.l.f. - ale macie rozśpiewaną rodzinkę .Talent chyba dziewczynki mają po tatusiu - nie wiem czy dobrze kojarzę, ale chyba Twój mąż gra czasem :D U nas też Kosma tańczy i śpiewa a z nim wszystkie misie. Czadunia urządza swoje mieszkanko i chyba jest naprawdę bardzo zajęta, bo odzywa się rzadko. Jak tylko będę miała nowe wieści, to oczywiście się nimi z Wami podzielę. Zapodziała się nam też gdzieś Violka :-( Czekamy na znak życia :D A ja mam wolny weekend :D :D :D Kosma do dziadków, mąż wyjazd służbowy a mamusia się BYCZY !! No niezupeŁnie, bo plany mam ambitne ... Trzeba wykorzystać w 100% nieobecność moich chłopaków :P Tymczasem lecę zadzwonić do banku, może jest już umowa kredytowa tylko naszych podpisów na niej brak ;-) Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak jest na innych uczelniach, ale słyszałam, że nasz uniwersytet przeniósł znajomego z 5 na 2 rok!!! Mnie może też to spotkać, bo naukę porzuciłam na 5 roku 5 lat temu Ale złościć będę się po 11.09, chociaż wolałabym nie ;) Pocieszyłyście mnie z tym bólem pleców, bo myślałam, że tylko ja taka łamaga ;) Teraz lecę sprzątać i oczywiście zagonię Klaudię do roboty ;) Katie - mam nadzieję, że zrobisz to, co zamierzasz w ten wolny weekend, a przede wszystkim, że odpoczniesz! No, i że wniosek już czeka na podpisy! Elf - jak zwykle narobiłaś mi smaka - te gołąbki, mniam mniam :D Ale u Ciebie wesoło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, Małgosiu NIE STRASZ !! Z V na II rok ?? Niemożliwe !! Coś podobnego na pewno nie spotka Ciebie :-) Na moim kierunku na V roku pisze się tylko pracę, nie ma już żadnych egzaminów, więc naprawdę czułabym się pokrzywdzona, gdyby cofnęli mnie na II rok 😡 Nieee no, przegięcie. W takiej sytuacji nie wróciłabym na pewno, wolałabym zacząć inne studia od początku ;-) Wszystkim sprzątającym - powodzonka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas po sprzątaniu (na dizsiaj). Pozostał co prawda drobny ;) haos, ale to przez walające się zabawki, których na chwilę obecną nie jestem w stanie ogarnąć! Wracając do studiów - cofają na niższy rok, ale wiadomo, że chodzi tylko o zaliczenie egzaminów i nie trwa to tyle czasu (Ocho, tylko nie wiem, jak wygląda strona finansowa). Tyle, ze jesli będę musiała zdawać jeszcze raz takie popaprane przedmioty jak statystyka, to chyba podziękuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki zmykam !! Muszę spakować Kosmę i dać mu obiad a o 17-tej czeka na nas bank !! Podpisujemy umowę !! WRESZCIE !! Miłego weekendu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki i bobaski! Chcialam Wam zrobic pobudke z samego rana, ale moj wspanialy synek dwa razy wylaczyl mi komputer i stracilam cierpliwosc. Mmalgosiu ja myslalam, ze mam problemy z krzyzem, ale mol bol przy Twoim przestaje byc bolem. Oby Ci szybko przeszlo. Dobrze, ze uczysz Klaudie od malego sprzatac. Bedzie kogo wykorzystywac ;) Katie mam nadzieje, ze umowa juz podpisana i kasa juz lezy na koncie. A w weekend zrob co masz zrobic a potem bycz sie do oporu! Szef nie dostal ataku serca po Waszych zakupach? Kathrin witaj! Co u Brayana? Ty jak zwykle masz problemy z tym komputerem. Moze maz Ci specjalnie go psuj, zebys mu wiecej czasu poswiecala ;) Elf, jednym slowem masz wesolo. Ale to chyba dobrze, ze dziewczynom takie talenty sie ujawniaja. Mojemu dziecku jak na razie ujawnia sie tylko talent destrukcyjny. Moze panny zostana slawnymi piosenkarkami i beda zarabiac na rodzicow ?? Dziewczyny piszecie o pojawila sie u Was prochnica. Powaznie?? W tak mlodziutkim wieku? My mamy nie lada problem, bo Kubus nie chce myc zabkow. Czasem uda nam sie ale tylko i wylacznie elektryczna szczoteczka taty. A moj R. ma takie same zeby jak maz Katie, czyli do d... wiec boje sie, ze moze sie zarazic prochnica od tatusia. I strasznie, ale to strasznie zazdrosicimy Malgosi i Kosmie postepow z nocnikiem. Nasz nocnik sluzy teraz do jezdzenia. Oczywiscie na stojaco. Bron Boze na siedzaco, bo przeciez nocnik parzy w pupe. Milego wieczorku zyczymy i udanego weekendu! Caluski dla maluchow!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Klaudia śpi, P. na koncercie, a ja mam cały wieczór dla siebie :) Aniu - u nas z tym myciem ząbków też jest różnie. Zależy od nastroju księżniczki ;) Czasami jak się dorwie, to chodzi po mieszkaniu i myje ząbki, ale przy kąpieli zazwyczaj ma inne zajęcia i nie ma czasu na mycie zębów! Czy dajecie już swoim dzieciom pastę do zębów? Ja się pytałam swojej dentystki i mi powiedziała, że dopiero po 2 urodzinach dać pastę. Ale mnie w sklepach tak korcą te kolorowe tubki, że chyba kupię wcześniej. Zresztą może to by była jakaś motywacja do umycia ich porządnie - z drugiej strony takie dziecko jeszcze nie umie wypłukać buzi! Więc pytam, jak to u Was wygląda. Elf - jak u Ciebie z odstawianiem Małgosi od piersi? Już sie z tym uporałaś? Ja jeszcze nie i przyznam, że coraz bardziej jest to dla mnie uciążliwe. Acha, chyba Wam nie pisałam, że Klaudii wyszły już górne trójki. Teraz czekam na dolne... ;) Z jej mówieniem... no przyznam, że jeszcze nie mówi tyle ile bym chciała ;) Ale ma swoje \"napady\" wczoraj rano chodziła i w kółko gadała \"chrupki\" - to dlatego, że dostała na śniadanie ;) Ale później już jej przeszło. A sprawa nocnika to... no właśnie nie wiem, co się stało! Do noszenia, przenoszenia jest w sam raz, ale żeby na nim usiąść to już jakiś horror! A przecież już siadała i wszystko robiła :( Jakieś uwstecznienie nastąpiło ;) Krzyż już mnie nie boli! I całe szczęście, bo jutro mamy imprezę rocznicową. Właściwy termin jest w poniedziałek i P. zapowiedział,że zaprasza mnie na kolację, ale muszę mu wcześniej przypomnieć, że na takie wyjścia, to ja nie mam co ubrać ;) Teraz zabieram się za szukanie przepisów na muffinki Ani, bo co prawda zapisałam sobie, ale gdzieś zgubiłam :( Miłego weekendu drogie Panie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki:) Wiem, długo mnie nie było i nawet nie mam czasu za bardzo poczytać co u Was.Ale nie miałam jakoś ochoty na internet.Miałam troche kłopotów i jakąs depresję ostatnio, wszystko na własne życzenie zresztą, ale mniejsza z tym, jest już lepiej. Dziekuję Wam za to że mimo wszystko jeszcze mnie pamiętacie i foteczki wysyłacie:* U mnie bez wiekszych zmian, dzieciaki zdrowe, Patryk idzie do przedszkola od piatku.Martwię sie troche o niego bo on nie chce iść, ale nie mamy innego wyjścia. Bubul rozrabia strasznie, babcia go rozpuściła, ale sie wzielismy za dyscyplinę ostatnio bo wszystko wymuszał płaczem.Teraz w czasie jego histerii wystawiam go poprostu do przedpokoju i zamykam drzwi:D I to działa, po 3 minutach puka i jak u otworze, wchodzi do pokoju i jak trusia siada na tapczanie:) Wiem okropna ze mnie matka:D Z nocniczkiem bez większych postepów, zrobi siusiu jak sie go posadzi, ale sam nie zawoła raczej.Czasami siada na nocnik i mówi że\"sisi\" ...ale w ubaniach i w pieluszce siada:) Musze teraz zmykać, miłej nocy życzę i jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki 🌻 Tyle mam Wam do napisania, że nie wiem sama od czego zacząć. Najpierw komentarze: Aniu - widzę, że poprawa następuje jeśli chodzi o wpisy do nas i super - oby tak dalej !! Ta próchnica Kosmy to jeszcze nie do końca próchnica właściwa ;-) tylko jej początki :-( Podejrzewam, że jeśli w porę zalapisujemy ten ząbek to powstrzymamy jej rozwój. E.l.f. - Ty chyba wspominaŁaś, że któraś z Twoich dziewczynek miała lapisowane mleczaki ?? Violka - witaj, witaj po dŁuższej przerwie. Depresja - no coż, co jakiś czas dopada każdą z nas - ja ostatnio też koszmar przeżywaŁam -tak to jest - zbierze się kilka problemów i już tracimy kontrolę. Współczuję że musisz jeszcze przeżyć pierwszy dzień w przedszkolu swojego synka :-( Ale może zaskoczy Cię pozytywnie i za kilka tygodni będzie zawiedziony w którąś sobotę, że nie może iść do przedszkola i kumpli :-) Głowa do góry - silna z Ciebie kobietka - dasz radę wszystko przetrwać :-) Buziaki dla Ciebie szczególnie ciepłe 👄 Małgosiu - no i jak udała się rocznica?? Kreację kupiłaś mam nadzieję :D a mąż wyjątkowo Cię zaskoczył :D Życzę Wam z tej okazji wielu wspaniałych dni spędzonych razem i gromadki równie udanych jak Klaudia dzieci ❤️ Jeśli chodzi o pasty dla naszych maluszków, to w aptece powiedziano mi, że jest jedna z niską zawartością fluoru dla nich, ale akurat jej nie mieli, mają zamówić. Jak kupię to dam znać jak się nazywa. Fajnie się czyta, do czego służą Waszym dzieciaczkom nocniki :P U nas postępów ciąg dalszy, wołamy aaa i z prędkością światła Kosma leci na nocnik :-) No ale jest najstarszy z całej naszej gromadki, więc się nie dziwię ;-) Odezwała się Czadunia, napisała mailika, krótkiego bo czasu nie ma - mąż zostawił ją na tydzień z całym bałaganem :-( Pisze że w ciągu dziesięciu dni powinni wprowadzić się do swojego wymarzonego mieszkanka !! Co więcej: dostała pracę (mówi, że jakoś sama do niej przyszŁa - hehe fuksiara :P ), praca biurowa blisko domku, więc jest zadowolona :D Qbuś rośnie zdrowo, też ma zamiłowania taneczne, z nocniczka korzysta ale grubsze sprawy załatwia ... pod biurkiem, albo za telewizorem :-( I uwstecznia się jeśli chodzi o mowę ;-) Czadunia gorąco Was pozdrawia i ściska Wasze dzieciaczki 🌻 A u nas: Dziś od 7 biegałam po urzędach, bo brakuje nam 3 dokumentów do wypłaty pierwszej transzy kredytu. Dwa z nich już zaŁatwiłam no ale różowo do końca być nie może niestety :-( Z cesją polisy na życie muszę poczekać kilka dni na zatwierdzenie przez PZU - zmieniły się zasady i pieprzonej pieczątki nie mogą mi przystawić w toruńskim oddziale, tylko muszą wysłać dokumenty do centrali w Warszawie :-( A to niestety musi potrwać :-( I o kolejne kilka dni sprawa się przeciąga !! MASAKRA !!!!!!!!!! Kosma na weekend był u dziadków, strasznie za nim tęskniłam, bo było to nasze jak dotąd najdłuższe rozstanie. W piątek widziałam go tylko rano, a okazało się po moim powrocie z pracy że jeszcze spał, więc spakowałam go tylko, nakarmiła go już babcia a ja uciekłam do banku. Przyjechał wczoraj wieczorem i tulankom nie było końca  . Chyba też przeżył to rozstanie, bo w nocy spał niespokojnie, budził się często i krzyczał: mama, mama. Sprawdzał czy jestem  No i u dziadków była przygoda – moją siostrę pogryzł jej własny pies  Skończyło się szyciem w szpitalu a z dwojga złego cieszę się, że to nie Kosma oberwał, bo stał akurat przy niej. To zwykły kundel ją tak urządził, do tej pory nikomu nic złego nie zrobił, więc wszyscy zastanawiają się co mu odbiło ;-) Nooo, mówiłam, że mam dużo do napisania ?? :P Aaaa – na zakupach nie byliśmy więc szef jeszcze się uśmiecha, hehe. Ale jego radość nie będzie trwała wiecznie ;-) Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×