Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czadunia

Mamy dzieci z lutego 2005

Polecane posty

Witajcie! Ja jak Czadunia, pewnie cos waznego pomine. Po pierwsze i najwazniejsze! Katie jestem pod wrazeniem!! W ciagu dwoch dni tyle Waszego domku uroslo? Niech prace ida tak caly czas a wprowadzicie sie szybciej niz Czadunia ;) Czadunia a kiedy Wy sie wprowadzcie? Kiedy parapetowa? Pofatyguje sie te kilkaset km :P:P:P Jak dzis Qbus w zlobku? Moze na starosc sie wyciszy... Na razie niech dostarcza rodzicom wrazen ;) A dzis..... GNW!!!! Juz zyje wieczorem! Mmalgosiu konie sa podobno cudowne. Nie tylko lecza, ale dzieci bardzo je uwielbiaja. Pisalas ze lekarz da Ci skierowanie. Bedzieci chodzic nieodplatnie? Napisz cos wiecej o tym. Klaudunia na pewno bedzie zachwycona! Violka powodzenia w odstawianiu piersi. No i meza pozazdroscic. Kathrin tez zawsze zazdroscimy ;) Elf a moj ogrodek skrzynkowy zostal zdemolowany przez jakiegos malego szkodnika. Nie Tylko koper sie ostal. A plony panienek M&M na pewno beda zachwycajace. Biedny ten Feliks... Ale za to jaka Malgonia szczesliwa ;) Ja bylam raz na depilacji bikini i wiecej mi pourywalo niz powyrywalo. Babka mowila, ze mam grube wloski i dlatego. Wiecej sie nie odwazylam. Tak piszecie o tych domach... moj R. mi obiecal, ze jak przejdzie na emeryture wojskowa, to tez sobie domek pobudujemy. Mam nadzieje, ze nie bede wtedy siedemdziesiecioletnia babcia, bo domek to mi postawi, ale z granitu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomnialam zdac relacje z wieczoru. Poniewaz mieszkam na zadupiu przed duze Z wszystkie lokale zamykaja o 22. To i tak bez znaczenia, bo o 22.11 mialysmy ostatni aftobus. Wyladowalysmy ostatecznie w pizzerii, gdzie poza nasza 3 siedzialo jeszcze 3 szczyli. A na ulicach pustki. Jedynym samcem godnym popatrzenia byl mlodzieniec robiacy ciasto. Milo popatrzec jak facet gotuje ;) Po powrocie wyladowalysmy w osiedlowej knajpce, na szczescie byly parasolki na dworze, bo w srodku sami wojskowi (a tych mamy po dziurki w nosie), nie liczac paskudnej barmanki, ktora dostarczyla nam temat do dyskusji na najblizsze pol godzinki. Ale musialy ja policzki piec. Po powroocie do domu o dziwno czekal na mnei moj ukochany. Ale jak tylko side przywitalam zgasil tv i poszedl spac. faceci.... Katie ja sie zastanawiam czasem czy my sie nie pozabijamy. Czesto mamy jakies male kryzysiki i klotnie. dziewczyna mojego brata kiedys sie mnie zapytala czy my tak zawsze. ZAWSZE! Wiele razy mowilam R., ze odejde od niego, ale niegdy tego nei zrobie, bo mimo wszystko wiem, ze jest jedynym facetem, ktory ze mna wytrzymuje i z ktorym wytrzyma jakakolwiek kobieta. Jestesmy na siebie skazani ;) Najgorsze w nas kobietach jest to, ze nie mozemy przyjac do wiadomosci tego, ze z czasem fascynacja przemija i zastepuje ja dojrzala milosc. A my wciaz tesknimy za tym stanem z poczatku zwiazku. Chcialybysmy byc wciaz adorowane i zaskakiwane i od tego zaczynaja sie wszelkie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie nagadalam. A zapomnialam jeszcze napisac o szczepieniu. Robilismy jednak tu na miejscu, ale za to jakas wyjatkowo bezpieczna szczepionka. Na dodatek nei musielismy za nia placic. Lekarka malo mi w tylek nei wlazla, bo jej troszke nagadalam. A i tak zrobila ze mnie glupka, bo mial dostac jedno szczepienie odra/swinaka/rozyczka, a zaserwowala mu jeszcze to zalegle. Na szczescie jeszcze bardziej bezpieczna szczepionka. Chyba zmienie lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czadunia hihi, ladna mam core, prawda? Niestety w sobote idziemy do fryzjera 😭 A jezyka Qbusia na pewno widac, tylko trzeba sie przypatrzec ;) Ja chce juz 21.15!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!! A my mamy kolejne problemy :-( Kosma zanosi się płaczem prawie codziennie!! Nie wiem czy dlatego że skumulowaly się w nim emocje związane z budową - może bardzo to wszystko przeżywa, czy może jest jakiś niespokojny na kolejne zęby - nie wiem, kurcze, nie wiem !! Wiem tylko że jestem kłębkiem nerwów, tak mnie stresują te jego zanoszenia że normalnie szok!! Myslę, że nie do końca możecie rozumieć o co mi chodzi, bo tylko Czadunia raz przeżyła coś podobnego u Qby a wy o ile dobrze pamiętam nie. No i bardzo dobrze, bo nie zyczę takiego masakrycznego widoku własnego dziecka nikomu!! Z jednej strony cieszy mnie budowa, a z drugiej drżę o moje dziecko, które wywija mi takie numery i to z całkiem prozaicznych powodów :-( Np. wczoraj pod wieczór jak był już padnięty chodził sobie na rączkach u dziadkach. Dziadek się zmęczył i postawił go na podłogę a on w ryk i zaniesienie gotowe!! No qrczę, przecież to nienormalne zeby trzymać dziecku palec prosto w tylku bo inaczej się zaniesie !! Czytam i czytam o tych zaniesieniach u dzieci i wcale mądrzejsza nie jestem!! Wszędzie tylko jest napisane, że to nic poważnego i że trzeba przeczekać, ze dzieci z tego wyrastają!! Ale ja już nie mam siły czekać!! Chcę żeby zapomniał o tym raz na zawsze!! Za co on mi napędza tyle stresu, co zrobiłam źle??? Dziewczynki sorka że nie komentuję waszych wpisów, ale musiałam się wygadać a robota czeka i czas ucieka. Tylko słówko komentarza: Aniu - śliczna CÓRECZKA!!! ;-) Pozdrawiam gorąco 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczyny! Hmmm... nie wiem od czego zacząć... Violka - życzę Ci powodzenia w cycuszkowej sprawie ;) Cel mamy ten sam, ale przyczyny trochę inne. Jeśli nauczę Klaudię pić inne napoje, to zostanie mi tylko problem usypiania. Do tej pory, ponieważ Klaudia nie chciała nic pić, dawałam jej pierś, bo myślałam, że będzie jej się chciało pić! A dzisiaj wychodząc z domu wzięłam jej: w kubku wodę i dwa rózne soki! I dała radę na soczkach :) Tylko zaraz będzie pora usypiania... Czadunia - no tak... nie pomyślałam, ze drugie dziecko może być dopiero urwisem :D Katie - to masz teraz na głowie! Nic oryginalnego nie napiszę, ale to faktycznie trzeba przeczekać, jak wszystko :( Chodzi mi o zanoszenie się Kosmy, oczywiście! Ale przejdzie szybciej niż się spodziewsz, jestem dobrej myśli! Kathrin - tak, Klaudia się przełamała ;) i sama drepta :) Co prawda trzeba ją trzymać za rączki, ale idzie jej coraz lepiej, w końcu :) Elf - to sobie narobiłaś z tym jedzeniem szczawiu ;) Mi też się coś czasami zdarzy pokazać coś mądrego Klaudii, czego szybko żałuję! Ania - ważne, że miałaś wolny wieczór, same baby i żadnych facetów ;) Oj, jak mi się marzy... I zdradź tajemnicę, jak udało Ci się stworzyć taką fryzurkę Kubusiowi :D Klaudia na spinki i gumki ma natychmiatową alergię :( Nawet nie lubi jak ją czeszę, tylko chce sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Myslalam ze posiedze dzisiaj przy kompie jak Brayanek zasnie,ale polozylam go spac i zaczol wymiotowac-biedactwo,pewno sie przejadl,nie ma goraczki,jest troche marudny,mam nadzieje ze to nic powaznego. dzisiaj jak zwykle caly dzien na dworze,pogoda super sie zrobila,rano bylo pochmurnie,ale sie przejasnilo,poszlismy na plac zabaw,a pozniej nad stawik gdzie Brayanek spal a ja korzystalam ze sloneczka,pozniej spacerek i do domku-fajnie ze jest tak cieplo, zabieramy prowiant i siedzimy caly dzien na dworze. przyjemnego wieczoru wam zycze-do jutra papaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O koniach dowiedziałam się od jednej mamy, która właśnie chodziła na nie ze swoim dzieckiem. Jej córka nie chodziła i jak miała 1,5 roku poszła z nią do tego ośrodka, gdzie ja chodziłam z Klaudią na ćwiczenia. Tam jej powiedzieli, że już jest za duża na te ćwiczenia i poradzili konie. Jej pediatra wypisała skierowanie i chodziła za darmo. W ramach rechabilitacji. Tylko teraz tak: nie mogę dorwać swojej pediatry (nie mogę zaszczepić Klaudii) i nasza nie wiadomo czy da takie skierowanie. My też spędzamy całe dnie poza domem. Pogoda piękna, tylko te wiatry nas wykończą. Klaudia jest wniebowzięta,a ja też bo może tym sposobem zgubię trochę brzuszka ;) Tylko chałupka zaniedbana... ale, nas nie ma całymi dniami, a P. też jest tu gościem. Spokojnej nocki moje drogie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katie wspólczuję, niestety wiem co czujesz bo Marysia pokazała nam jak to jest. lekarz mowił że trzeba przeczekać i już, a pielegniarka mówiła że ona ma 5-latkę ktora jeszcze się zachodzi więc dziekuję Bogu że u nas juz przeszło. a Kosma pewnie przezywa i budowę i zmiane - dzień u niani i wszystko razem mu sie skumulowało, mam nadzieje że przejdzie szybciutko. a Ty nie pytaj co zrobilas złego bo nic, poprostu czasem sie tak zdarza a że bardzo kochamy swoje skarby to przezywamy okropnie. głowa do góry i musisz byc silna, bo kto jak nie Ty? dziewczyny później jeszczezajrze to napisze wiecej, teraz wybieramy sie na zakupy a później pakujemy i jedziemy do dziadków bo Marysia ma kontrole u okulisty, a pani doktor która ja badała jest swietnym fachowcem i nie chcemy juz szukac i testowac tutaj. jeszcze rodzice maja sie dowiedziec czy bedzie w poniedziałek napewno i wieczorem ruszamy chyba ze jej nie bedzie to innym razem. chciałam sie pochwalic jeszcze ze grałysmy z Marysia w klasy wczoraj, wyskakałam sie ze hej. a Marysi tak sie spodobała ze nic innego nie chciała robic.:D miłego dnia i duuuuzo slonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! ja jak zwykle piatkowe porzadki,chce jak najszybciej skonczyc i zmykamy-zycze wam duzo sloneczka,u nas narazie chmury zaslaniaja slonce,ale mam nadzieje ze sie wypogodzi. papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja też tylko na chwilę. Widzę, że dzisiejsze porządki nikogo nie ominą ;) Później chcę się wybrać z Klaudią do piaskownicy, u nas w okolicy nie ma, musimy pojechać gdzieś dalej, zastanawiam się nad plażą ;) Mamy taki wypaśny sprzet do piachu, trzeba go wykorzystać! Miłego i słonecznego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane!! e.l.f. - buziak dla Ciebie 👄, kochana jesteś za to że tak mnie podtrzymujesz na duchu :-) Udanego wyjazdu do rodziców :-) Dla Czaduni też 👄 za podtrzymywanie na gg ;-) Małgosiu - super sprawa z tymi konikami !! Mam nadzieję, że Klaudii się spodoba. Kosma chodzi z nianią na spacerki do stadniny podobno niedaleko nas - tylko ja jeszcze jej w życiu nie widziałam, no ale niani wierzyć chyba muszę ;-) - i karmi koniki trawką. A potem jak idzie ze mną na spacer to karmi trawką ... pieski !! I pokazuje jak konik wierzga, hihi - komiczny widok. A jak tam wasze odstawianko?? Powiem Ci w sekrecie, że Kosma jutro jedzie na noc do dziadków :-) Wiesz o czym mówię ... A poza tym mówi moje maleństwo \"jest\" i \"gdzie\". I liczy do trzech po swojemu, ale chyba już Wam o tym wspomniałam :-) Wczoraj się nie zaniósł :D :D :D I znów byliśmy u fryzjera - tym razem poszedł ze mną no i nie dał się obciąć do końca. Mamusia musiała poprawić po fryzjerce w domciu :-) I jaką ma teraz grzywkę, hihi - chyba zdjęcia Wam wyślę jak już mu odrośnie ;-) U mnie jak nie urok to sraczka. Tym razem w pracy sajgon, nabroiłam trochę i atmosfera się oziębiła delikatnie mowiąc. Całe szczęście że niedługo idę do domu i ślad po mnie zaginie na dłuuugie dwa dni. Pozdrawiam was cioteczki gorąco, życzę miłego weekendu, bo pewnie nie uda mi się już zajrzeć ! Do poniedziałku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie jedziemy:( strajkują po niedzieli lekarze więc nie jedziemy. jutro jak bedzie pogoda dopisywac jedziemy na rowery a potem ognisko i pieczone kartofle, pychota. kupiłam kwiaty na parapet i tez jutro musze rozsadzic.a rzodkiewka wychodzi juz jest na wierzchu, teraz tylko musi rosnąc. aksamitki też juz wyszły, a pnące groszek pachnący i ta reszta juz jest spora, mam nadzieje że będa kwitły pieknie.:) spokojnego wieczoru i udanej soboty i niedzieli. Katie miłego wieczoru bez Kosmy:D daj wycisk mężowi niech padnie z wyczerpania:P wszystkim 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejeczka :-) ja dziś zalatana ale kafelki do kuchni mam :-) do wrocławia po nie gnałam bo bez nich koleś nie zacznie robic mebli :-) alem zadowlona lala Miałam dziś \"handlowy dzień\" - przycisnęłam kolesia od kafi ;-) i dostałam śliczny rabat az mój małż się pytał \"co ty mu takiego zrobiłaś\" ;-) ale czy to wazne? ;-) wazne ze 3 stówki w kieszeni zostały tzn nie zostały bo na naprawę auta wybuliłam 4 :-( łuuuu e.l.f. --> super że Wam to wszystko tak pięknie rośnie... ja mam jakieś dziwne ręce albo i pamięc ;-) i u mnie to co zielone to schnie i nie wiem czemu ;-) katie --> super że wczoraj Kosmuś wam odpuscił :-) moze zapomni jak TO się robi i przestanie :-) trzymam serdecznie kciuki !! no i tak jak pisała elf - daj staruszkowi popalic ;-) moze zbroicie co nieco hihi w końcu szkoda chate budowac na 3 osoby no i Kosmusiowi przydałoby się towarzycho :-) Też miałam dziś 'pobroic" ale ten mój wredny małż podniósł mi ciśnienie i jak tylko wróci powiem mu ze się do niego nie odzywam ;-) Też wszystkim miłego i słonecznego weekenda :-) Bawcie się dobrze i wracajcie tu szybciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nic dzis nie porobie, bo R. na sluzbie. Pozostalo mi tylko wtulic sie w tego mlodszego mezczyzne. Katie strasznie Ci wspolczuje tego zanoszenia. Ja tylko raz przezylam cos podobnego, wtedy po szczepieniu. Myslalam, ze umre ze strachu. A jesli Ty masz to na codzien to strszny koszmar. Moge tylko trzymac kciuki zeby to sie nie powtarzalo i zeby Kosma jak najszybciej o tym zapomnial. Czadunia dzieci i samochody to pozeracze pieniedzy. No i my kobietki oczywiscie ;) Elf ja juz kwiatki posadzilam. Ale moje dziecko mialo przy tym zabawe. A ja oczywiscie sprzatanie. Niech roslinki rosna potezne. Z pewnoscia tak bedzie jak panny M&M beda o nie dbaly. Kathrin jak idzie uzdrawianie kompa? Mmalgosi zazdroszcze Wam tego morza. No a plaza to dopiero gigantyczna piaskownica. Napisz koniecznie jak Klaudia w niej szalala. Dziewczyny mam problem. Jak wczesniej pisalam moje dziecko reaguje okropnym placzem gdy mu cos zabieram albo czegos zabraniam. Pal licho gdy jestesmy w domu. Ale na dworze jest mi strasznie glupio. Inne matki sie na mnie patrza jak na zwyrodniala macoche. i tak wlasnie sie czuje w ich obecnosci. Ale przeciez nie moge spokojnie stac i patrzec jak moje dziecko wcina piasek mimo wielu upomnien. Wiem, ze teraz jest modne bezstresowe wychowanie, ale przeciez nie moge Kubusiowi na wszystko pozwalac. No a gdy nie pozwole to jest krzyk i ryk. Juz nie wiem jak mam sie zachowywac. Chce byc DOBRA matka a nie wyrodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I oczywiscie chcilam Wam tez zyczyc udanego i przede wszystkim sloneczengo i bezwietrznego (Mmalgosiu) weekendu! Katie tylko zebys potem nei musiala reanimowac meza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Dziś pierwszy dzień bez cyusia.Jak na razie bez problemów.Pare razy się domagał, ale mówię że cycuś jest be i obchodzi sie bez scen hiserii.Zobaczymy jak bedzie w nocy.Narazie musiałam ściągnąć pokarm bo cycki mi chyba z 3 kilo ważyły.zostawię na noc i Gerard poda mu w butelce jak się obudzi. Bylismy dzis na festynie zoorganizowanym przez wojsko.Bardzo fajnie było.Piwko i jedzenie za darmo,wystepy i mnóstwo atrakcji dla dzieci.Patryk był wniebowzięty bo były rózne ppokazy policji i straży pożarnej.Na końcu rozlali pianę do gaszenia pożarów na polanie i dzieciaki , w tym mój Patryk sie w niej tarzali...Przylazł cały oblepiony tą pianą i do domu wracał w mokrych spodniach, ale był taki szczęsliwy, że nawet nie miałam serca na niego krzyczeć:) Mam nadzieję że Wy też miło spędzacie czas. Zmykam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wieczorowa pora! U nas weekend rodzinny,mam mnostwo przygotowan do wyjazdu do Polski-jedziemy w srode wieczorem,musze poprac poprasowac ciuszki,mam tyle pracy,ze nie wiem od czego zaczac... a najgorsze ze psuje nam sie pogoda i kiedy mi to wszystko uschnie??? mam nadzieje ze po powrocie uda mi sie doprowadzic kompa do porzadku-jeszcze poczty nie odebralam bo nie poprawilam tych ustawien,ale nie mam czasu... zycze wam milego weekendu i duzo wypoczynku-do nastepnego razu.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza doba bez cycusia... Oskar to znosi dobrze, jestem zdziwiona, nawet w nocy sie obyło bez wiekszych ekscesów.Ale jak ja sie męczę:( piersi mnie bolą, obudziłam się z wielkimi plamami na koszulce..Na dodatek mam doła bo czuję że tracę coś ważnego..Tą niepowtarzalną więź jaka mnie łaczyła do tej pory z Oskarkiem:( Ryczeć mi się chce. Czadunia, jak Ty sobie z tym radziłaś? Kurcze jak będę odciągać pokarm to to się nigdy nie skończy,bo będzie się na nowo zbierał. Miłego dna Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejeczka viola --> widzisz nie jest tak zle jak myślałas :-) w nocy dawajcie mu wodę a nie mleczko bo nie powinien juz jadac w nocy. U nas więź cycuszkową zastąpiło tulanko :-) i nie martw się ze cos tracisz - wszystko ma swoją kolej a i tak za jakiś czas jakas babeczka ci go ukradnie dla siebie ;-) nie to co mój Qbus bo on zawsze będzie ze mną ;-) Pokarm sciagaj tylko tyle by ci lekko ulzyło to szybciej przestaniesz go produkowac i po kłopocie. Mnie bolały mocno piersi ze 3-4 dni i potem... znikły :-( i tez na poczatku zalana byłam na maska :-( e.l.f. radzi by przykładac tłuczone liscie z kapusty by nie doszlo do zapalenia - ja nie zdązyłam bo mi szybko przeszło. Ale jak masz tak bolące to spróbuj. Trzymam kciuki :-) 🌻 Kathrin --> zdązysz naprawic kompa przed wyjazdem? a kiedy wracacie? Mamy rowerek !! Fotki wysle w wolnej chwili :-) Wczoraj jezdziliśmy po dworze a dziś juz tylko po domku bo leje straszecznie. Jutro i pojutrze raczej mnie nie będzie bo kumulacja jest na budowie wiec wybaczcie jak się nie zgłoszę :-) wiem ze bedziecie tęskniły ;-) buziaki dla wszystkich !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! ja tylko na szybko chcialam sie przywitac,musze iscz Brayankiem na szczepienie,ale nie wiem czy nas przyjma bo termin mamy na piatek,a w piatek bedziemy juz w Polsce. Czadunia nie wiem kiedy wracamy-moze w srode,albo wtorek. zmykam juz bo musze sniadanko robic,a pozniej wyruszamy do lekarza i na zakupy.milego dnia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas weekend opanowały Zofie i jeździliśmy z imienin na imieniny. A dzisiaj mój tatuś poszedł do szpitala i mam strasznego nerwa! E...w ogóle ten poniedziałek do d...dobrze, że jest pogoda i ruszymy z Klaudią zaraz na dwór. Violka - udało się???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie. pustki letnie opanowały nasz topik.ja też na chwilkę, komputer włączyłam juz ze dwie godziny temu ale nie miałam kiedy siąść. Mmałgosiu trzymajcie sie , bedzie dobrze tato szybko wróci w lepszej formie. udanego spaceru życzę. ucałuj Klaudie, chodzi pewnie coraz lepiej. ja przez pewien okres używałam szelek do trzymania Marysi jak juz kregosłup nie wytrzymywał.wtedy ona miała ręce wolne a ja byłam pewna że trzymam ja i nie upadnie.szybko zrezygnowalismy z tego bo zaczęła sama chodzić ale chociaż kilkanaście dni miałam komfort. Viola jak odstawianie, żyjecie jeszcze:) jak Oskar zniósł pożegnanie z cycem? a jak Ty się czujesz obolała bardzo? ja jeszcze nie odstawiam poczekam aż żeby sie przebiją w większości. czasem dzieci nie chca nic jesc a cyca zawsze chcą. Katie jak udał się wieczór z mężem? wymęczyłaś go? Kosma zapomina o zachodzeniu? domek pewnie juz pod niebo alez Ci zazdroszczę, życzę żeby szybko udało sie skończyc prace i wprowadzajcie sie do wlaśnego gniazdka. Aniu dobrze że chociaz koperek został z upraw, czasem jakieś paskustwa się dopadną do roslinek, u nas te paskustwa to winniczki jest ich zatrzesienie i zjadaja wszystko co na drodze znajdą .mam nadzieje że uda się cos przed nimi ochronic. jak jeszcze zasiejesz to zejdzie przeciez dopiero zaczyna się ciepło na dobre to zdążą urosnąc jakieś ziólka. jak Kuba co chwila rosną mu ząbki dobrze że nie ma sensacji przy tym żadnych. Czadunia zaglądaj w wolnej chwili, szybko uporaj sie z pracami i wracaj.Usciski dla Qby. Kathrin miłego spaceru i oby szczepienie nie bolało 👄 dla Brayana. i udanego wyjazdu do Polski. mnóstwo słonca a cienia nad Waszym samochodem w czasie jazdy. mnóstwo 👄 dla Was dziewczyny i dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my wciąż w domu, czekamy na mojego brata, buuu małe zamieszanie mamy dzisiaj ;) Elf - możecie hodować winniczki, ponoć nieźle płacą ;) Smycz...hmmm może skorzystam, bo mój kręgosłup się tego domaga! No właśnie, z tym odstawianiem, to chyba zrobie tak jak Elf - chodzi o zęby. Klaudii idą teraz 2 conajmniej, chyba ją boli, bo czasami nagle zaczyna płakać, cycuś ją uspokaja...chyba nie miałabym serca ją teraz odstawić :o Katie - czy Ty tak narozrabiałaś w pracy, że teraz nie możesz do nas zajrzeć? Mam nadzieję, że męża wykorzystałaś do granic możliwości, a Kosma się dobrze bawił i przestanie się juz zanosić 🌻 Kathrin - oj, duzo zajęc przed Tobą, ale spotkanie z rodzinką już tuż tuż :) Ania - pięknych kwiatków 🌻 Dla Klaudii nie ma znaczenia, czy bawi się w piasku na skwerku czy na plazy ;) Ale muszę Wam napisać, jak poszłyśmy w sobotę na mecz rugby hihihi... Sam mecz mało nas (mnie i Klaudię) interresował, dobrze że wzięłam wiaderko dla klaudii, bo był taki ładny piach do skoków w dal :) Najgorzej, jak Klaudia wypełzła na bieżnię - była czarna :D Siedziała tam tyłem do boiska i jak jej się przypomniało to biła brawo...widzom ;) Nie wiedziałam, że na meczu może być tak wesoło! Czadunia - powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jeszcze żyję i całkiem dobrze się trzymamy:) Oskar już coraz rzadziej się o cycusia upomina i nawet nie płacze jak mówię mu że nie ma cycusia.Ale w nocy wypija 3 butelki picia!!!!!!Bałam się że nie bedzie chciał nic jeść, bo on kaszek ani mleka modyfikowanego nie lubi, ani żadnych serków, ale o dziwo i wczoraj i przedwczoraj zjadł cały talerz budyniu(a wcześniej tez nie lubiał) A moje piersi juz lepiej, nie bolą przynajmniej, i poznikały te guzy co mi się porobiły.Troszkę mi szkoda że się zmniejszą:( ;) Wysłałam Wam kilka fotek(tylko tym z Was, których adresy miałam) z festynu.Ale etektów moich zabiegów fryzjerskich i tak nie zobaczycie bo mialam spięte włosy:PJedyne co widać to to że ten płyn do trwałej mi farbe z włosów spłukał.Niestety muszę jeszce poczekac z tydzień aż będę mogła kolor połozyc.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny !! Jestem, lepiej późno niż wcale ;-) Mieliśmy dziś koszmarną noc, oczy mam na zapałki. Mały do trzeciej budził się ciągle z wielkim płaczem :-( Podejrzewam że bolał go brzuszek - najadł się u dziadków różnych różności - nie koniecznie odpowiednich dla dziecka w jego wieku :-( Zanosić się niestety nie przestał - wczoraj pojechaliśmy po niego do dziadków i dziadkowie zrobili taaakie oczy jak zobaczyli nasze szczęście w akcji po powrocie rodziców. Stwierdzili, że do tej pory był grzeczniutki, wesolutki, uśmiechnięty i bez kaprysów a cała sytuacja zmieniła się z chwilą kiedy nas zobaczył - nic mu nie pasowało, marudził, jęczał, stękał i oczywiście zaniósł się płaczem, a jakże :-( Już w tej kwestii nic nie powiem... Z przyjemniejszych rzeczy: W sobotę przed wyjazdem do dziadków poszliśmy na spacerek, przeszliśmy się ulicą i ... moje dziecko przyprowadziło sobie do domu dwóch starszych kumpli ;-) Wyślę Wam fotki :-) Po południu poszliśmy do koleżanki Kosmy na urodziny - w lokalu było mnóstwo zabawek, więc dzieci (Kosma był najmłodszy więc zaden z niego kompan do zabawy dla pięcio czy sześciolatków) nie interesowały go wcale, tylko klocki, piłki i inne duperelki. Lalka też - przyłożył jej ;-) solidnie :-) Poza tym moje szczęście mówi ciocia!! Moja siostra tak go uczyła, że az wreszcie się doczekała i usłyszała to słówko z ust chrześniaka :-) No i nie-nie-nie teraz jest na topie, wszystko jest nie a zupka jest ble i śmierdzi - robimy się niejadkiem coś ostatnio :-( Małgosiu - tacie życzymy duuuużo zdrówka 🌻 Mała sportsmenka Ci rośnie?? Mecz rugby to już nie byle jaka rzecz ;-) Aniu - z tym płaczem o byle co u nas jest też tak samo. Tobie jest głupio przed innymi mamami (zupełnie niepotrzebnie, na pewno nie uważają się za wredną matkę, i nie myśl tak o sobie :-) ) a mnie ogarnia niepokój czy wobec tego że czegoś Kosmie nie chcę dać czy na coś mu nie pozwalam nie spowoduje że mój terrorysta się zaniesie :-( Qwa już o tym zanoszeniu nie chce mi się pisać - jestem kłębkiem nerwów przez tego małego drania i te jego akcje :-( :-( :-( Co do bezstresowego wychowania - pomyśl sobie co stało by się z Kubusiem gdy pójdzie do przedszkola - wychowywany bezstresowo przez Ciebie nie daŁby sobie rady - bo tam jednak zakazy i nakazy obowiązują :-) Violka - fajnie że odstawianko idzie dobrze :-) i cycolki nie cierpią za bardzo !! Dziękuję za fotki z festynu - uroczych masz chłopców a Patryk w pianie wygląda bosko ;-) I nie martw się o więź z Oskarkiem - nie tylko cycuś Was łączył - bez niego i tak jesteś dla niego najważniejsza!! E.l.f. - buziaki dla Was 👄 👄 👄 Czadunia - dla Was tylko dwa 👄 👄 bo liczebnie przegrywacie z e.l.f ;-) Zmykam już, papatki. Kurdę jak mi się spać chce !! Ratunku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i Kathrin 👄 👄 Będziesz miała z nami kontakt w Polsce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzomowa kontrolowana ..... Rzomowa kontrolowana ..... Rzomowa kontrolowana ..... Rzomowa kontrolowana ..... Rzomowa kontrolowana ..... Rzomowa kontrolowana ..... Rzomowa kontrolowana ..... hihi wpadłam na kwileczkę ;-) Viola --> a ta dziecina co trzyma twojego synka to kto? główkuję i główkuję i nie wiem ;-) ślicznych masz tych chłopaczków :-) katie --> ależ was Kosmuś terroryzuje :-( współczucia... a jak tam nocka bez dziecka? wykorzystaliście czy też padliście na pyszczki po pracach na budowie? u nas tak właśnie coraz częsciej wyglądają wieczorki :-( no ale na nowych śmiechciach sobie odbijemy i a nuż coś się wykluje hihi Ania --> się nie martw zupełnie i nie przejmuj że ktoś na ciebie zle patrzy. Jak będziesz konsekwentna to szybciutko Kubuś zrozumie że w ten sposób nic nie zdziała :-) Moje słoneczko ostatnio wyłożyła się w sklepie hihi widzę ze juz krócej leży i wymusza i nie popuszczam. Ja juz mam taki charakterek że nie przejmuję się co ludziska mówią i myślą bo chyba bym zwariowała :-) zresztą oni myślą o tym tylko przez chwilkę a Ty uczysz dziecko pewnych prawidłowosci na dłużej :-) Mmałgosia ---> ależ zazdroszczę ci tej plazy.... kathrin ---> cóż to znowu za szczepienie? pytam bo te u was różnią się od tych u nas :-) Acha !! W Mam dziecko są opisane diety, dołaczona śliczna pelerynka i opis jak postępowac z naszymi dzieciaczkami w zależnosci od znaku zodiaku :-) u mojego Qbolca to się sprawdza tylko że ja często o tym zapominam i ... mam wojne ;-) Buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Czadunia, ja Ci dam dziecinkę.Nu nu!!!:\') Hi hi, to ulubione powiedzonko Bubulka.Jak ja na niego krzyknę, np. żeby nie właził na stół, to idzie z płaczem(takim wymuszonym) do Tatusia, tatuś bierze na rączki a on mi wtedy nu nu robi.:( I na odwrót:D Katie, ja do nieprzespanych nocy już sie przyzwycziłam.Nie przespałam żadnej w całości od kiedy się Oskar urodził.I trace nadzieję ze to kiedyś nastąpi.:(Marzę o tym zeby oddać dzieciaki gdzieś do dziadków i poleniuchować w łożku z pól dnia, a wieczorkiem gdzieś wyjśc z mężem razem.Jak na razie jest to nie możliwe.Bubul nie chce zostawać na noc z nikim, i odstawia cyrki jak się budzi a nas nie ma.Wiem bo próbowaliśmy kila razy iśc gdzieś na balety.Musiałam wracać po 2 godzinach i go usypiać.Na szczęście mam męza na tyle kochanego że mi pozwala czasami wyjść gdzieś z przyjaciólmi.Bo już całkiem bym się czuła jak kura domowa. Patryka blizny po tym ugryzieniu są coraz mniej widoczne.Zreszta może zauważyłscie, że na zdjęciach ich prawie nie widać.Może dlatego że był cały czerwony z emocji i od wściekania się z dzieciakami, a blizny też są czerwone.Mam nadzieje że wyblakną kiedyś. A teraz zmykam film ogładać.Miłego wieczorku Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×