Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czadunia

Mamy dzieci z lutego 2005

Polecane posty

fajnie ze udaly Wam sie Dni Dziecka! my nigdzie nie pojechalismy w końcu, chociaz nie bylismy na ostrym dyzurze lekarskim. w sobote jezdzilismy bo Małgosia zaczęła podejrzanie kaszlec i bałam sie o oskrzela. ida jej zeby i to ja osłabia ma biegunke i niewiele je poza cycem. lekarka osłuchala i jakies szmery usłyszała wiec siedzielismy w domu i kurowali sie. Marysia ma lekko zaczerwienione gardziołko ale poza tym ok. Małgoni tez juz przechodzi i dzis jest duzo lepiej. i tu niespodzianka wyłożylo mnie ale to totalnie, złapalo w czasie @ i nie puszcza ale lekarz mówił że czasem tak reagują organizmy, wiec jestem uziemniona gardło kiepskie, czuje jak schodzi na oskrzela bo zaczyna boleć w piersiach jak kaszlę i trzymaja mnie tylko czosnek z cebula i chrzan bo juz pewnie bym leżała pokotem w łożku.rano mleko z miodem i masłem i tak ciągle. normalnie przekichane, jeszcze zimno na dwprze i deszcz pada humory wisielcze i nie mam siły wymyslac zajecia dziewczynkom. idziemy poczytac ksiązki to ja poleże a dziewczynki będa czytać mamie. jak leże to siedza przy mnie i głaszczą po glowie ale to jedna przez drugą i w końcu dostaje mi się po głowie od Małgosi bo chce przescignac Marysie a jak nie daje rady -ja obrywam i wtedy szybko wracam do zdrowia.:) czy u Was tez sa takie zjadliwe komary? jak ugryza zaraz jest spuchniety babel? Malgosie ugryzł pod brwiami i oczko jej spuchło jak u boksera po walce i to ciezkiej:P lekarka zobaczyła i zaraz Zyrtek przepisuje, nie wiem czemu ciagle ten Zyrtek wciskaja rozumiem jak alergia bardzo dokucza ale przy kazdej sposobnosci tak profilaktycznie, sami nie pchaliby sobie tych swiństw ale komus bez oporów. przeciez jak cos się bedzie działo konkretnie to co wtedy podac? zła jestem na ta lekarke bo przepisala nam jeszcze cos do inhalacji ale jak pytałam co to dokładniej to powiedziala że pomoże w leczeniu tych oskrzeli że lepiej bedzie sie dziecku oddychalo i nie bedzie sie dusic, zwróciłam jej uwage że Małgosia się nie dusi ale ona że profilaktycznie, myslę dobra, zdrowie jej najwazniejsze. kupiłam ten instrument i lek zapłaciłam bagatela 70zł za sam inhalator( kawalek tuby plastikowej) ale co tam czytam ulotke leku a to steryd dla astmatyków i ona profilaktycznie nam dała a jak sie cos bedzie dział o nie daj Boze naprawde to wtedy zamisat dac to, da cos mocniejszego bo co tam to nie jej dziecko. skonsultowałam to z inna lekarka i teraz mam nie używany inhalator za 70 zł postawie sobie na kominku i bede go podziwiac. kij z pieniedzmi bo nie to najwazniejsze ale bezdusznośc lekarzy jest bezgraniczna. przepraszam dziewczyny że tutaj Was tak zatruwam ale nie moge juz tego znieśc i musiałam się wygadac. spokojnego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie! Elf - dużo zdrówka Wam życzę!!! Ucałowania dla Dziewczynek 👄 Rozumiem doskonale Twoją irytację, bo sama mam takie lekarstwa w szufladzie ;) Niektórzy lekarze się nie wysilają...wszystkim, jak leci przepisują to samo, niestety! Ja gram w totolotka, jak wygram, to zabieramy się do ciepłych krajów, bo tego zimna jużnie mogę wytrzymać, a najgorzej, że zimno w chałupce, aż nic się nie chce robić! A sprzątania u mnie dzisiaj, że hoho... :( Miłego poniedziałku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie jestem mamą chłopczyka ur.04.02.2005. na imię mu danielek. od czasu do czasu zaglądam do was a piszę dzisiaj bo mamy problem (może ktoś to już przeżył) danielek ząbkuje a towarzyszą temu zmiany alergiczne (zewnętrzne i wewnętrzne tj. paskudny kaszel i katarek) nie ma apetytu biedaczek i ogólnie nie ma się najlepiej. czy znacie coś takiego, jak mu mogę pomóc jak wasze dzieci przechodzą ten okres wszystkich pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuka- te objawy to napewno zmiany alergiczne? może poprostu jest osłabiony tymi zebami i cos podlapal. moja Malgosia własnie przechodzi zapalenie oskrzeli a tez jest oslabiona przez zęby ida jej 4 obie na dole i juz tylko skórka z wierzchu i beda do tego ma biegunke ale to jak zwykle. no i goraczka była do biegunki ale to jak pisze normalnie przy każdym zebie tak miała. teraz jest taka paskudna pogoda i nie wiem czy to alergiczne no chyba że lekarz zdiognozował na pewno, chociaz z nimi to nie wiadomo robią jak chca i co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elf --------> przykro mi, że choruje twoje maleństwo, jednak u danielka nie występuje gorączka, biegunki też nie ma (może trochę luźniejsze kupki) bylismy u lekarza ale nie naszego (jest na urlopie) z tego też powodu boję się, że dobrze dziecka nie zbadał, nie zna jego najnormalniej w świecie. właściwie to potwierdził nasze podejrzenia i tyle. nawet do uszek mu nie zajrzał. powiedz proszę co jest charakterystyczne dla zapalenia oskrzeli - tylko kaszel czy soś jeszcze? czym to się leczy? danielek na szczęście jeszcze nie chorował, nie przyjmował antybiotyków i przerażają nas te rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia tez pierwszy raz bierze leki. biegunka u niej to takie luźne kupki i częściej niz normalnie czyli 4-5 w ciągu dnia a goraczke tez wtedy ma. przy tym zapaleniu wcale nie ma goraczki tylko kaszel i katar.kaszel taki świszczacy i jakby głębiej niz w gardle poprostu inny niz przy przeziebieniu zwykłym. a leczy się antybiotykiem tez dostaje pierwszy raz i jestem przerażona bo starsza dopiero w wieku 2,5 lat dostała pierwszy antybiotyk a Małgosia juz. szukałam informacji w internecie o zapaleniu oskrzeli i wcale nie musi byc gorączki. jesli osłuchał i nic nie ma to moze zwykłe przeziebienie.najlepiej wpisz zapalenie oskrzeli w google i wyskoczy mnóstwo stron, tam jest sporo informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze na chwilkę tylko wpadam, bo szef w drodze dziękuję elf za informację, życzę zdrówka a, chcę jeszcze powiedzieć, że na katar stosujemy wodę morską w aerozolu. polecam - przynajmniej nie szkodzi a dziecku lepiej się oddycha pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie ja kupujecie? ja nie słyszalam o niej ale chętnie spróbuje. jak bedziesz miała chwilke napisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście w aptece, nie pamiętam nazwy ale opakowanie jest biało-niebieskie (20-25 zł) często widuję reklamy w prasie dziecinnej danielek wręcz uwielbia jak tatuś robi mu psik,psik do noska ja jakoś nie lubię m utego robić pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DISNEMAR nazywa się ten aerozol :-) Też mamy i pomaga przy zapchanym nosku. Wpadam na chwilkę, aby Was poczytać i może uda mi się jeszcze coś skrobnąć później. Napiszę tylko, że my też dołączamy do chorujących dzieci - narazie tylko katar, będziemy obserwować czy coś się nie wykluje, a jak kaszelek wystapi to biegiem do lekarza. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuka - wcześniej popelniłam gafę i nie przywitałam się z Tobą :-( Przepraszam i witam serdecznie, liczę że dołączysz na stałe do naszego skromnego grona :-) Widzę że tak jak ja jesteś mamą pracującą :-) Kto opiekuje się maleństwem ?? Małgosiu - za to że wystawiłaś mnie do wiatru w piątek ;-) liczę na rekompensatę w postaci odpalenia działki z wygranej w totolotka :P E.l.f. - niedobrze, oj niedobrze się u Was dzieje :-( A lekarze ... no coż. W państwowych przychodniach to chyba tylko strajkować potrafią :-( Nasza pediatra jakoś specjalnie nam nie podpada ale daleka jest od ideału :-( Też za każdym razem kiedy Kosmę dopada przeziębienie dostajemy syropków co niemiara i jak czytam te ulotki o skutkach ubocznych i opis działania to myślę sobie, że gdybym ja coś takiego sobie zaaplikowała to pewnie padŁabym trupem natychmiast a co dopiero podać to dziecku. No ale niestety chyba muszę wierzyć lekarzom, przecież nie wybaczyłabym sobie gdybym czegoś nie daŁa małemu i tym samym zaszkodziłabym mu :-( A podawanie dzieciom czegoś profilaktycznie (a zwłaszcza tego popularnego niestety Zyrtec-u !!! ) to już lekka przesada!! Przecież to gó...o zamula czowieka na długie godziny, chodzi się po tym jak naćpany. Od alergologa też dostaliśmy i to w momencie, kiedy ustąpiły wszystkie objawy uczulenia. Oczywiście nie podałam :P Suma sumarum - e.l.f. - dobrze, że skonsultowaaś to z innym lekarzem :-) Czadunia pisała że Qbuś też chory :-( No plaga jakaś normalnie czy co?? U dziadków tam gdzie oni teraz są nawet spadł śnieg. Oczywiście przesyła Wam i dzieciaczkom buziaki 👄 U nas jako tako, pomijając wspomniany wcześniej katar. Mieliśmy w weekend gości a Kosma przy okazji zaliczył randkę :P No i nie jedziemy nad morze :-( Tzn. coś musimy wykombinować, ale na pewno nie pojedziemy z tymi osobami z którymi mieliśmy jechać, nie w to miejsce i nie w tym terminie :-( Tak im się sprawy skomplikowały że normalnie szkoda gadać no i wczasy odwołane :-( Pociesza mnie tylko to, że odpada problem strasznie długiej podróży samochodem - bo to Mrzeżyno to daleko od nas a Kosma nienawidzi jeździć samochodem :-( A tak pojedziemy sobie bliżej, do Mmałgosi rzut beretem :P E.l.f. i Niuka - dużo zdrówka życzymy dzieciaczkom. Trzymajcie się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki !! Nie chcę Was straszyć, ale niedługo nasz topik zginie śmiercią tragiczną 😡 e.l.f. - jak Wasze zdrówka ?? U nas ok, u lekarza nie byliśmy, dziś Kosma ma jeszcze katarek ale nie jest gorzej niż wczoraj :-) Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia :-) Na marginesie - fajna dziś data...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nie chciałam prowadzić monologu :P ale muszę się Wam pochwalić, że mój synek wczoraj pierwszy raz w życiu posadził na działce swoje drzewko :-) Zrobił to przy pomocy babci i dziadka, a chwila została uwieczniona na zdjęciu - mówię Wam jaki był dumny :D Teraz pozostaje mu tylko wybudować dom i spłodzić syna :P I mówi \"my\" na mydełko :-) A poza tym to jak mu się nudzi to mówię mu żeby zadzwonił do babci Halinki (mojej mamy). Więc biegnie wtedy szukać mojej komórki, przykłada sobie ją do uszka i śmiejącymi oczkami patrzy na mnie żebym udawała rozmowę. I ja mówię: halo babcia Halinka - dzowni Kosmuś, co robi Basterek (pies moich rodziców) ?? I Kosma wyciąga język więc ja mówię : aaa, Basterk pije mleczko. A co robi dziadek?? A mały zamyka oczka i chrapie po swojemu więc ja interpretuję tę rozmowę telefoniczną dalej :P i mówię: aaa, dziadziuś śpi :-) I tak w kółko a ile przy tym radochy. Najfajniej jest jak pomyli mu się i dziadek pije mleczko, a piesek chrapie :D Taki jest sodziutki w takich momentach, że normalnie bym go zjadła :-) No już dosyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Katie, tylko my zagladamy na topik. pogoga brzydka ale dziewczyn nie ma. gdzie sie wszystkie podziałyście??? Dobrze ze Kosma sie nie daje chorobie i niech tak trzyma. dziewczynki juz duzo lepiej tylko ja zostałam, juz lepiej ale kaszel mnie meczy jeszcze bardzo. a że nie mam warunków na chorowanie wiec jetsem zdrowa ;). Małgonia zasnęła więc na chwilke zajrzałam bo Marysia lale układa w łóżeczku i czytanie troszke się odsunęło w czasie. Fajnie musi wygladac Kosma jak tak rozmawia. a szczególnie jak się pomyli, dziadzius nie byłby pewnie zadowolony z tego picia mleczka. Kosma pewnie tęskini za dziadkami mimo że jednych ma ciągle koło siebie. ucałuj tego mądrego szkraba i niech rośnie szybciutko i mama pisze o dokonaniach. ja to nie wiem o czym juz pisac bo ciągle cos nowego, codziennie wymysla takie rzeczy że głowa mała. Malgosia tak psoci że nie wiem, ostatnio lubuje sie w przyprawach, chodzi do szafki wybiera przebiera i szuka ktora może byc otwarta a jak juz znajdzie jakąś torebkę nie ma siły żeby nie była rozsypana wszedzie. najbardziej jej pasuje kminek albo pieprz ziarnisty bo fajnie szumia przy wysypywaniu.wczoraj znalazła budyń na szafce i też był wszędzie nie nadążam juz z usuwaniem na wysokości podniebne wszystkiego. a gada jak nakrecona ciągle tylko baba, mama ,tatia, lala i jeszcze kilka oprócz swoich twórczysz wymyslanek. a i zaczęło sie chodzenie w butach na obcasie. wszystkie są w obiegu i nie wiem jak to jest że dzieci chodza w swoich butach i się przewracaja a w takich wielkich i na obcasie i nawet sie nie chwieje.bardzo lubi jak jej stukaja obcasy po podłodze a jeszcze jak usłyszy że jest małą kobietka to usmiechy budyniowe rozsyła wszystkim. kochane sa te maluchy az sie chce je miętosic i ściskac i zjeśc z miłości.nie wyobrażam sobie życia bez psotników nawet jak juz padam na twarz to na samo wspomnienie dziewczynek dostaję nowej porcji sił i moge góry przenosic. chciałabym tylko żeby były kiedyś mądrymi, dobrymi i szlachetnymi ludzmi żeby nikt przez moje dzieci nie płakał ale to sie okaże czy miałam na tyle siły przebicia i trafiłam do ich serc. mam dzis taki sentymentalny nastroj i tak sobie myslę wspominam i dziwię sie jak ten czas szybko leci a jeszcze wczoraj miałam 17 lat.:P wychodzi u nas słonko jak Małgosia wstanie idziemy na dwór i Wam tez zycze dużo słonka, niech to lato wreszcie wróci do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów ja :-) Zauważyłam że nasze dzieci e.l.f. mają wspólne zainteresowania ;-) Kosma też lubi bawić się przyprawami i jest mega niezadowolony kiedy czegoś nie udaje mu się otworzyć no i wysypać oczywiście ;-) A jak widzi że ja coś doprawiam, to zawsze musi mi towarzyszyć, muszę go wziąć na ręce i razem trzymamy przyprawę i robimy sypu-sypu. Jak za bardzo mi przeszkadza, to daję mu jakiś garnek i łyżki i najszczelniej zamknietą przyprawę i gotuje dla mamusi zupkę. Idzie do pokoju, stęka nad tym garnkiem aż w końcu przynosi mi żebym posmakowała. Mam pytanko z innej beczki :-) Czy któraś z Was miała ślub cywilny i kościelny w różnych terminach? My tak mieliśmy - odstęp prawie roczny - najpierw cywilny. Chodzi mi o to, którą rocznicę obchodzicie - dla mnie ślub kościelny jest ważniejszy i tą będę obchodzić (niedługo pierwszą ;-) ) ale chetnie poznam Wasze zdanie. O ile któraś tu jeszcze ma zamiar zajrzeć 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadajac na Twoje pytanie, ralismy ślub konkordatowy i dylemat mamy z głowy ale tak jak Ty swietowałabym rocznice koscielnego chociaz gdybym dostała kwiaty w rocznice cywilnego od męża nie miałabym nic przeciwko.:) uciekam bo robimy zapiekanke szpinakowa a niektórzy bardzo dokazuja i roznosza przyprawy po domku. zaraz zmykaj Katie do domu dosyc tej pracy ile mozna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam, zmykam e.l.f. - jeszcze pół godzinki :-) No i dlaczego jesteś tak okrutna i narobiłaś mi smaka tą zapiekanką :P A ja taaaka głodna jestem 😭 Papatki kochaniutkie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Hi hi jednak jeszcze nasza stronka isnieje:P Przede wszystkim witam nową Mamę: Niuka---------> mam nadzieję że jeszcze do nas zajrzysz. Elf----> biedactwo, szybkiego powrotu do zdrowia życzę. Wszystko przez ta pogodę.Raz ciepło raz zimno, raz pada, raz słońce.Szlag by to trafił.... Katie------> moj Oskar też \"gada\" przez telefon, ale tylko jak jest wylączony. A jak dzwoni moja mama i chce wnuka do telefonu to ten gapi się w słuchawkę i ani be ani me :D A z tym płodzeniem syna niech się Twoje dziecko nie śpieszy lepiej:D Co do ślubu to my mieliśmy dwa, jeden w pażdzierniku drugi w czerwcu (wczoraj mieneło 2 lata). Obchodzimy tą pażdziernikową, chyba tylko dlatego ze datę na obraczkach mamy z pażdziernika wygrawerowaną. A obydwie daty są dla nas bardzo ważne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane mamunie - odezwe się w poniedziałek bo emigrujemy do teściów a oni mają internet ;-) Qbuś ma zapalenie oskrzeli na pograniczu zapalenia płuc i siedzimy cały czas w domku. Nie chce go zostawiac z rodzicami bo mi go tak szkoda... Pogoda tu tragedia ! zero stponi rano to juz standardzik amy na letniaka tu przyjechaliśmy :-( a tak wogole to wszyscy chorują... No to tyle od nas :-) Pozdrawiamy serdecznie i przesyłamy moc uścisków i tulanek. Katie --> no i co z tymi wspolnymi wakacjami? jedziemy nad morze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Szybko coś skrobnę, dopóki moje dziecko rysuje! Witam nową mamę! Dla wszystkich chorowitków 🌻 👄 ❤️ szybko wracajcie do zdrówka! u nas ta morska woda to Sterimar. Wczoraj nawet nie zajrzałam, bo P. miał stłuczkę jadąc rano do pracy i cały dzień do d...! Katie - widzę, że nie mam wyjścia, z chęcią się podzielę wygraną, tylko żeby było czym ;) Jak sobie wyobrażę Wasze dzieci brojące z tymi przyprawami, to nie mogę :D Co jak co, ale u mnie przyprawy są narazie poza zasięgiem Klaudii :) Przez telefon też gada, jak jest wyłączony, a jak ktoś rozmawia do niej przez słuchawkę, to tylko się śmieje Wczoraj się uśmiałam, bo P. chciał sobie wieczorem posłuchać muzyki, a Klaudia sobie kręciła tym pokrętłem do głośności - cicho-głośno :) Ale było zabawy... Dziewczyny, dajecie swoim dzieciaczkom budynie i kisiele z proszku? Już dawno miałam o to spytać, a teraz mi Elf przypomniała. A jeśli tak, to budyń z jakim mlekiem? Tak sobie myślę, że jeśli daję Klaudii te deserki gotowce, to czemu nie zrobić z proszku! Narazie kończę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak się obawiałam, podłoga została wymazana świecówkami, na szczęście schodzi całkiem nieźle! Katie, Czadunia - do zobaczenia w wakacje :) Ty, Elf - o ile dobrze pamiętam też miałaś odwiedzić Trójmiasto?? Żeby tylko pogoda dopisała! Klaudia naśladuje nowe zwierzątka: mmm... - krowa i kum -żaba :) Przechodzi też okres fascynacji tramwajami i światłami ;) Poza tym rozrabia i tak się zastanawiam, czy sprzątanie ma sens? Chociaż jak ją coś napadnie, to sama wrzuca zabawki z powrotem. Wchodzi i schodzi ze wszystkiego, przez co co chwila płacz! Katie - w przyszły piątek jadę z podaniem o przyjęcie na listę studentów do dziekanatu. Dzisiaj tam zadzwoniłam i niezbyt miła pani powiedziała, że jestem już w archiwum i musi mnie odnaleźć ;) A ślub mamy narazie cywilny i kościelny przed nami, ale rocznicę chyba będziemy obchodzić kościelnego i tego ślubu wygrawerujemy datę na obrączkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamuśki :D Rozłożyło mnie na maksa :-( Czy są tu jeszcze osoby którym nic nie dolega?? ;-) Najgorsze jest to, że mimo faktu iż mąż dziś jest w domu, to i tak poleżeć mi się nie uda, bo moja kula u nogi wszędzie chodzi ze mną i domaga się tylko mojego towarzystawa :-( A na dwór przy takiej pogodzie nie mam sumienia go wyrzucić, bo katarek co prawda jest znikomy, ale troszkę kaszlał w nocy :-( No i pęka mi serducho jak rano wychodzę do pracy - tak mój skarbik przeraźliwie płacze, że chyba rzucę tę robotę w piguły ;-) Do tej pory ratowaliśmy się ekipą budowlaną ;-) Ubieraliśmy się razem z nianią i szliśmy przywitać się z panem Stasiem i jego pomocnikami. I w momencie zapominał że wychodzę, bo szedł przybijać piątkę swoim \"kumplom\" i już było ok. No ale panowie mają przerwę, bo skończyła się nam kasa. Załatwiamy kredyt, ale idzie to opornie, bo S. ciągle w rozjazdach :-( Zdecydowaliśmy się na CHF w Millenium - to dla zainteresowanych :-) Czadunia - nie możemy doczekać się poniedziałku 🌻 Wtedy porozmawiamy o tych wczasach :-) Buziaki dla Qbusia - zamiast w góry trzeba było przyjechać do nas - tu przynajmniej śnieg nie pada ;-) A nie mówiłam ... Małgosia i Violka - witam po duższej nieobecności 🌻 Małgosiu ja daję Kosmie kisiel w proszku, ale nie za często, bo jego skład jest wiadomo jaki. Budyniu nie próbowałam, bo mam ten sam problem - nie wiem czy na normalnym mleku można go ugotować. Aaa, chwila, przypomina mi się, że moja mama kiedyś mu zrobiła i mu smakował :-) A co Ty takiego zmajstrowałaś, że mąż rozkojarzony taki od rana był?? :P Mam nadzieję, że straty są niewielkie :-) Violka - my chyba jednak będziemy obchodzić tą kościelną, a Kosma razem z nami bo był na weselu jako pełnoprawny gość :-) I nawet garniturek założył na tą okazję :-) Jak w pracy?? E.l.f. - jak zdróweczko?? Zajrzyj choć na chwilkę 🌻 Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Małgosiu, to Klaudia też będzie bawiła się na weselu rodziców :D Kurde, ja w tym roku chyba jeszcze nie wrócę na studia. Mam zamiar dopiero wtedy, jak Kosma pójdzie do przedszkola. A o paniach w dziekanacie dużo by opowiadać. One z założenia są niemiłe ;-) i to chyba absolutnie wszędzie :-) Klaudusi mądrej dziewczynce zazdrościmy naśladowania zwierzątek :-) U nas tylko pieska uda się czasem udać i nic więcej jeśli chodzi o mowę werbalną. Za to umiemy pokazać jak piesek czy kotek piją mleczko i jak konik skacze i gryzie trawkę :-) A mamusi współczujemy bałaganu, ale jakbyś zobaczyła pobojowisko u nas, to jestem pewna, że stwierdziłabyś, że u was nie jest tak tragicznie ;-) No i widzę, że w te wakacje będziesz biedna :P Tyyyyyyyylu gości się Tobie szykuje :-) Może e.l.f. też w tym samym czasie odwiedzi morze, więc wizytacja będzie coprawda liczna, ale przynajmniej jednorazowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze tego posta juz kilka godzin co napisze kilka słów muszę odejsc i jak wracam moi informatycy juz pracują więc zaczynam od nowa:P witam Małgosie i Viole dawno Was nie było. Małgosiu mam nadzieje że nic się nie stało mężowi, samochód nie bardzo skasowany. Klaudia niech psoci a Ty zaczekaj ze sprzataniem do pory poobiedniej bo przez cały dzień mozna kręćka dostac ciągle sprzatając. ja zrezygnowałam z częstszego sprzatania bo nerwy mnie biora jak piaty raz zmiatam albo odkurzam to samo miejsce atak dwa razy i lepiej sie czuje. jak zbiera zabawki to ja bardzo chwal może zostanie jej to na zawsze bo mojej Marysi z deczka przeszło posłuszne zbieranie zabawek chociaz jak się ja zacheci to zbiera ale na pierwszy ogień jest bunt. Małgosia tez zbiera zabawki chetnie do kosza wyrzuca smieci i ostatnio pranie wiesza na suszarce. a siniakow i uderzonych miejsc nie da się zliczyc. ostatnio wymysliła sobie zabawę łapie za wierzch kominka -ten blat- i wiesza sie potem podciaga nogi i próbuje założyc na ten blat, normalnie zamieram jak to widze bo tam są schodki dwa i jak uderzy to sie może połamać. jej to tyle radochy przynosi że szok a ja drże że spadnie.wspina się po siadce na dworze i juz do połowy dojdzie jest tak psotna jak chochlik Marysia nie była tak psotna tez jej było wszedzie pełno ale szybciej posłuchała zakazu a ta uśmiecha sie i przymila i czaruje żeby jej pozwolic. kisiel gotuje czasem i budyn też tyle że ja robie na mleku w proszku bo po nim Małgosia nie ma uczulenia ono ma mniej czegos tam i lepiej to znosi. czasem jak nie mam takiego to i na zwykłym gotuje ale wtedy bardziej obserwuje czy nic sie nie dzieje i dla własnego spokoju wole w proszku. a jak nie z torebki to gotuje mleko w szklance rozrabiam troszke mąki ziemniaczanej i dodaje do mleka. katie co Cie dopadło biedulko, odganiaj te choróbska bo czepiaja sie niewinnych ludzi.Kosma ma cięzki okres mama w pracy kolegow nie ma wiec nie dziwie mu sie że placze jak wychodzisz jeszcze ta pogoda okropna i humory nie dopisuja. trzymaj sie wiem że Ci cięzko ale jesteś mamą a mama wszystko przetrzyma, praca tez jest potrzebna. ja dziekuje opatrznosci że moge byc z dziećmi w domu ale tez musiałabym wrócic do pracy gdyby nie starczało finansow. trzymam za Ciebie kciuki i wierze że wszystko bedzie dobrze. a jak wrócisz do domu położ się a Kosme posadź koło siebie i niech rysuje albo buduje z klocków. widziałam mama Ania mrugała na gg, ciekawe czy zajrzy do nas. teraz to juz wysylam bo znowu mi skasują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia chetnie kota naśladuje i wrony i węża niestety psa nie chce a tak sugestywnie jej tłumacze jak piesek szczeka. ;) a kiedy wybieracie się nad morze? my gdzies w polowe lipca niezależnie jaka bedzie pogoda bo tesciowie przyjeżdzaja i z nimi jedziemy do siostry R. Katie mam nadziję że szybko ząlatwicie ten kredyt i budowa ruszy dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Ania przesyła pozdrowienia wszystkim psotnikom i mamusiom . jak wróci napisze co sie działo u nich. te psotniki to ode mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e.l.f. - w połowie lipca ??? My z Czadunią też :-) Oj Małgosiu, bądź zwarta i gotowa na nasz szturm :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jka zwykle jak juz mam chwilke to prowadze monologi powinnam się przyzwyczaic po 4 latach małżeństwa :P ale jakoś mi ciężko i ciągle mam nadzieje że uda się nawiazać dialog. ide sobie nie ma nikogo, zabieram swoje wiaderka i ide jak zechcecie łopatke kliknijcie do mnie:D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×