Poczekalnia - dla pań po 40-stce

a z czym ten makaron ? bo ja bym chetnie:D:D pozdrowienia

mielone mięsko z cebulka wkładam do ugotowanego makaronu typu muszle duze, . posypuję serem , polewam sosem bolonese i zapiekam. dobranoc :D

Naszata ale mi ślinka cieknie, tylko moja trzustka i co jeszcze tam mi doskwiera okrutnie się buntuje.Normalnie paranoja, już 4 kg schudłam z niejedzenia normalnych i pysznych potraw. Muszę zadowalać się dietetycznymi posiłkami fuj i jeszcze raz fuj :-( Dziewczyny pragnę wystosowac apel___ nie piszcie o tych wszystkich miłych dla podniebienia pyszotkach :-p Pozdrawiam cieplutko i wszystkim spokojnej nocki życzę.

Witajcie słonecznie letnio-jesiennie. Taki piekny dzien a ja musze odgruzowac swoje mieszkanie i je \"odpchlić\":Dbo masakra.:DSyzyfowa praca z tym sprzataniem.Kazdy sobie robi co chce,wychodzi gdzie chce a ja MUSZĘ wszystko.Zresztą tak sama jak każda z WAS.W dodatku jeszcze robie papryke i buraczki na zimę:) Ewelińciu,szpital jeszcze pracuje,w systemie ostrodyżurowym.Co będzie od 1 pazdziernika nie wiem.Pacjenci chyba będą wywożeni do Warszawy a personel szaraczkowy pójdzie na zasiłek.Staram sie o tym nie mysleć,żeby nie zwariować:) Pozdrawiam Was wszystkie ,prosząc pokornie ponownie,żeby sie na siebie nie foszyć i nie obrażać,bo naprawdę szkoda zycia na głupoty.Buziaki.

Forever trzymam kciuki . Podobno nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło . Moze pisana ci inna praca??? Albo wyjazd na Bahamy??Kto wie . Powiedz mi jak robisz paprykę na zime . Bo buraczki w różnych formach to umiem , ale papryki nie... Kalina zamknij oczy . Kulinarnie teraz będzie. Dziś na obiad żeberka w miodzie , czerwona kapusta i ziemniaczki albo kasza do wyboru . Na deser maliny z cukrem i śmietaną. O 15 stawiam na stół. Która się spóźni bedzie resztki zjadać. :D Słoneczko pomyślało dziś że lato mamy . Na dworze 24 stopnie . Ide wystawić sie na jego boskie promienie . :D

Obiadek na stole . A was nie ma ...:O No cóż , rodzina rączki zaciera. Więcej dla nich będzie ...

Naszatko,to buraki razem z papryką:) 3 kg ugotowanych buraków i startych na grubej tarce 1 kg paparyki i 4 duże cebule,drobno pokrojone zesmażone szklanka cukru,szklanka oliwy,szklanka octu 2 łyzki soli-wszystko razem zagotowac i do słoików na goraco:) i jeszcze jedno: 5 kg papryki,8 cebul,1 łyzka soli,1 szklanka oliwy,2 koncentraty pomidorowe,1 szklanka cukru,3/4 szklanki octu,ziele,listek laurowy. Dusze paryke z cebulą,dodaje reszte składników i do słoików tez na goraco. Mniam mniam .....:)

- Naszatko mimo, że jestem po obiedzie siadam za stołem i proszę odrobinkę Twoich pyszności .:) Pogoda rzeczywiście cudo.Wczoraj przegoniłam ślubnego po lesie. :D Oj, ale miałam ubaw z niego, ledwo nogami przebierał. Wiecie jak to jest z emerytami (przynajmniej z moim) albo siedzi albo leży. Posiada dwa biegi - wolny i całkiem wolny...a wczoraj zrobiliśmy około 6km, to sobie wyobraźcie jaki mój Maciek był wykończony. Robie mu dzisiaj powtórkę z rozrywki. :) bo niedługo zapomni, że nogi służą do chodzenia. W poniedziałek wrzucę na komputer fotki, to Wam pokaże jakiego potwora w lesie ustrzeliłam :) Pozdrawiam i zdrowia wszystkim życzę. Buziaki przesyłam

cieszę się że ci smakuje Spinakerku. Forever pysznie brzmi . A potem używasz tego do 2 dania czy do dowolnych dań?? Papryka do buraków ma byc w całości czy pokrojona??

A ja wróciłam zziebnięta z pracy i właśnie siedzę ze szklanką gorącego rosołku na rozgrzewkę, bo w domu też jeszcze zimno. Biedna jestem bo musiałam rowerem wracać jak na złość nie było innej możliwości jak mi zależało dziś żeby się jadąc nie przeziębić na sam wyjazd. Takie buraczki z papryką też robię na zimę jak z tego 1 przepisu tylko w moim nie ma tam cebuli, same buraki z papryką. Spinki ale się uśmiałam jak czytałam, kurczę jakby to o mnie było, też mam tylko takie biegi;) Miłej niedzieli kochane koleżanki, trzymajcie się cieplutko.

No widzę że koleżanki zrobiły sobie dziś wolne od kompa;)

Wróciłam . Wczoraj było polowanie na grzybki!! Troszkę wpadło do koszyczka . Mamy jakieś marne 3 skrzynki . Potem to wszystko przerobić . Częsć do octu , reszta do suszenia. A pogoda sprzyja.... Miłego dnia życzę wszystkim...

puk,puk:(

JA tu już na grzybach byłam . Potem je pokroiłam , poukłdałam na tackach . I do suszenia. A częsć do octu , opieńki do gotowania.. Prania zrobiłam 2, pocerowałam różniste dziury , zakupy zrobiłam......I nadal gadam do siebie:):):) Gdzieście się podziały???

Jestem, jestem, tylko komp dziś przeżył format i trochę mam zabawy żeby mieć wszystko na nowo. A do południa gotowałam pierogi na wyjazd do córci:D Pozdrawiam.

pewnie ruskie , co ???? Mniammmmmmm.......

O ruskich mowicie????Tez bym zjadla.Ale ostatnio jem malo,bo nie mam apetytu.Ta sytuacja rodzinna mnie przerasta.Nie chce mi sie zyc.Tylko wyć.I to glośno.Bylam przez weeekend na wsi,tam moglam plakac do woli. Słoneczkoo pieknie grzalo ale mnie nic nie cieszy.Obym nie zwariowala do reszty......Bo juz oznaki nienormalnosci mam.Róznie sie przejawiają.Na przyklad dzwonie do siostry i mowie,ze mi komorka gdzies zginela.Podczas rozmowy szukam w torbie,kopie wszystkie zakamarki.I mysle,ze rozmawiam z domowego.A ja mam komorke w rece i nie wiem o tym.Nie wiem co sie dzieje????? Ponoc szpitale psychaitryczne zapelnione sa nauczycielkami.Oj,nie chce do szpitala.Ale naprawde zle sie czuje.Moja psychka siada.A coreczka wyjezdza z dziadkiem na Wyspy Kanaryjskie za Tydzien.Moj ziec ma dola niesamowitego.Ma nadzieje.Ale jak dlugo????? Przepraszam,ze zawracam Wam glowe ciagle tym samym\"śmieciem\".ale chyba mi lzej.

Bosiu komórki mylą się często . Ja raz zabrałam ze sobą w torebce pilota do telewizora..... Trzymaj się złota.

Bosienko, to zupełnie normalna reakcja..wiec nic ci nie grozi. Zachowanie takie to obecnie standart ,wiec..nie masz co sie martwic ,ze wariatkowo.Cały świat jest zwariowany ,tylko my lekko niepoprawnie normalne..bo sie przejmujemy, przeżywamy, nie godzimy sie i nie pasujemy czasami do tego co wokół nas sie dzieje.... A zięc nie rodzina, córka rodzina ...i może po tych Kanarach Młoda bedzie miała większe pojęcie o zyciu z człowiekiem..no ,,dojrzalszym\" i sama zobaczysz co bedzie.Los tak potoczył sie ,a veto wobec córki ,tylko ją determinuje w czynieniu na opak .Spkojnie kochana ...dla ciebie. Kalinko dzień dobry.Wreszcie sie odezwałas , to miłe. No i stawiam kawusie i dzbanek herbatki na stoliku ,no i troszke szarlotki sie zostało..to też ....Miłego dnia :-D Ofka ....dla ciebie.

Witam . Ewelinko -jak miło zastać przygotowaną herbatkę . CZasem marzę o śniadaniu do łóżka i gdyby nie te okruszki....:) Przejmowanie się bliskimi mamy we krwi i żadne tłumaczenie nie pomoże . Takie kobiece ( matczyne ) serce. A może dziewczyna dobrze trafiła.... Rano zdążyłam głowę umyć, teraz biegnę suszyć . Chodzenie z mokrą nie wpływa na mnie dobrze . Grypa gotowa. Miłego dnia dla wszystkich

Ja tyko całusy przesle, bo z humorem i płaczem to u mnie tak jak i Bosi, tez chce mi sie ciagle wyć. nic sie u nas nie zmieniło na lepsze, nadal sami.....i bez szans na poprawe. pozdrawiam

Ale śliczny Piotrunio nam sie trafił. Bosi nie przeżyjesz życia za nikogo. Kazdy sam musi płacic za swoje błedy. Duzo siły życzę . Pozdrawiam grzybowo,rybowo i wrzosowo.

Ale śliczny Piotrunio nam sie trafił. Bosi nie przeżyjesz życia za nikogo. Kazdy sam musi płacic za swoje błedy. Duzo siły życzę . Pozdrawiam grzybowo,rybowo i wrzosowo.

Dzieki dobre kobiety za mile slowa.Jestescie kochane. A gdzie Takisek sie podziewa??Czyzby nasza Basia siedziala non toper przy Marcelku????Basiu,hop.hop!!!!!! Ksymuszko kochana! Masz dwóch wsanialych kawalerow w domku.To po co Ci trzeci????? Po co Ci trzecie dziecko?I roboty wiecej i marudzi bez przerwy.... Tobie potrzebny jest MĘŻCZYZNA,taki z jajami.Na ktorego mozesz liczyc w każdej sytuacji.A nie maminsynek. Trzymaj sie Ksymeczko.Jestes teraz i mamą i tatą,Wiec wyj,ale w ukryciu,żeby chłopcy nie widzieli Twoich lez.Dla chlopcow duży buziak. Pogoda nam sie zmienia.Wraz z wiatrem nadchodzi chłód.A ja chce jeszcze zlotej jesieni.

Witajcie!! Jestem..jestem..tylko na nic nie ma czasu.Wpadam co jakis czas..ale pisac to już nie bardzo mam czas.Corka jest po ciężkiej cesarce.Juz jest coraz lepiej..to i czasu więcej znajdę.Ale podczytuję..i jestem na bierząco:):) Pozdrawiam..całuję..MOCNO Samochwała w kącie stała I tak rok podsumowała: Zdolny jestem niesłychanie, Mam na świecie poważanie, W kraju - same osiągnięcia: Dłuższe życie (do poczęcia), Koalicja - wzór współpracy, Z Sejmu - dumni są Rodacy, Rząd najlepszy do półwiecza, Skupił się na wielkich rzeczach. Kompetentni ministrowie, Każdy poseł - ideowiec, Z zasadami, jak husaria: Bóg, Ojczyzna, Honor(aria). Dla Narodu - becikowe, Nowy peron we Włoszczowie. Lepiej żyje się rodzinom (Jednej mamie I dwóm synom). Okno na świat - otworzone, Turystyka - w jedną stronę, Lepsza praca, wyższa płaca (Zwłaszcza, jeśli ktoś nie wraca). Gospodarka rozpędzona: Są mieszkania (trzy z miliona), Jest kilometr autostrady, Ład moralny I zasady. Politycznej wzrost kultury (Nurt plebejski, przykład z góry), Nie ma WSI (choć jeszcze trochę, A zrobimy wszędzie wiochę). Cały naród żyje w zgodzie. IPN - I Po narodzie. CBA - udane akcje, Super MEN - co rusz, atrakcje. W szkołach nie ma już Darwina, Będzie dryl I dyscyplina, Nie podskoczy żaden gieroj! Tolerancji nie ma! Zero! Żadnych gejów, Ferdydurek, Jest amnestia I mundurek! Wolność słowa I pluralizm (Bo rządzących wolno chwalić). Jest religia na maturze, Wierny Lud na Jasnej Górze. Nie rozumie tylko Unia: Rząd z Warszawy, czy z Torunia? Krótko mówiąc: Rok udany! Tylko naród...do wymiany. To tak, dla lepszego humorku:D:DD..

Macham łapką dzięki za fotki, śliczne chłopaki, mama też a faceci są idiotami Ksymciu nie martw się może trafi się w końcu jakiś odpowiedzialny. Pierogi robiłam z mięsem, grzybami i kapustą. Jestem w trakcie przygotowań, jeszcze tylko 2 dni:D

Witam serdecznie Sorry, że tak długo się nie odzywałam, ale mam straszny \"kociokwik\" z pracą . Już się chyba bardzo starzeję, albo za krótkie są godziny, dni i tygodnie , bo nie wyrabiam . Do tego dopało mnie zapalenie czego sie tylko da , krtani, gardła i oskrzeli, a pogoda nas nie rozpieszcza, bo dalej szaleje - zimno, za chwilę gorąco , no i chyba przesilenie jesienne się zbliża , a mnie może już dopadło. Mam jeszcze kłopoty z łokciem, na którym urosła spora \"gula\" i także mi trochę dokucza ... We czwaretk wybieram się do ortopedy, bo tam dostałam skierowanie , no i po znajomości, bo dostać się do tego specjalisty graniczy z cudem... Ale może zrobią mi z tym od ręki porządek, bo idę na Oddział do Szpitala , więc mam taką nadzieję . Ksymciu, Chłopaki masz jak malowanie, a Piotruś jest słodziutki i szybko rośnie . Szkoda , że nie ułożyło Ci się życie z Twoim Misiem . Wierzę , że przy pomocy Babć uda Ci się jakoś połączyć pracę z wychowaniem dzieci, a masz dla kogo żyć . Wiadomo , że miłość jest miłością i napewno bardzo Ci ciężko, ale pomyśl, że i tak nie miałaś w mężu takiego wsparcia , jakiego potrzebowałaś . Niektórzy panowie nie dorośli do roli , szczególnie ojca , bo sami się czują jak dzieci i wydaje im się , że są pępkiem świata . Życie jest jednak \"okrutne\" i gdy nie pomyślą o konsekwencjach - zjawia się mniejsze dziecko, które bardziej absorbuje żonę niż oni... Ty musisz być jednak bardzo mocna , aby dzieci widziały uśmiech na twarzy Mamy, a nie zapłakaną buzię . Życzę Ci wiele szczęścia w życiu, bo na to zasługujesz w dwójnasób, aby starczyło go i dla Twoich Synów . Bossi, choćbyś oczy wypłakała - nie zmienisz tego co się stało - musisz się z tym pogodzić ... Nie zawsze dla młodych to co wg starszych wydaje się dobre dla nich także jest takie samo . Muszą sami przez to przejść i sami się o tym przekonać . Może to faktycznie miłość , nie tylko zaślepienie ? Dużo siły Ci życzę i miłości od reszty Twoich pociech, chociaż napewno Córka także Ciebie kocha bardzo , ale wybrała taki los jaki wga Niej jest dobry . Buziaki Dajenko, mogłabyś mi trochę tych pierogów podrzucić , bo ja bardzo lubię , a nie robię ., bo dla mnie jednej się nie opłaca ( lepiej iść do baru ) :-). Napewno już się nie możesz doczekać na spotkanie z Córcią i na nowe wrażenia . Napewno będziesz nam wysyłać zdjęcia z tego co zobaczysz i z Twoimi nowymi włosami . Gdybym nie miała możliwości ( bo padam jak mucha po wojażach klientowskich i szkoleniach ) , już dziś życzę Ci niezapomnianych wrażeń z wizyty , a dla nas wielu zdjęć Takisku, napewno masz sporo zajęć, bo doszedł Marcelek i Jego Mama do tych co masz w domu. Słowa uznania i podziwu dla Ciebie za Twoje siły i samozaparcie . Życzę Ci, aby już się wszystko uregulowało i mogła wreszcie zacząć myśleć także o sobie Dla wszystkich Pań życzę dużo zdrowia , radości , miłości i samych wspaniałych dni , mocno Was ściskam i do następnego zaklikania

Dobranocka wszystkim...mellisa w imbryczku dla tych co chrapania nie moga zniesc i dla tych ktorych zepsuta klimatyzacja stała sie bezsennym koszmarem.. I tym optymistycznym akcentem z pieknymi, mlodymi facetami i śliczna Ksymcia w tle /Ksymciu,alez ten twoj misio durny,ze tak lubi sam ..tak dziewczyna ,z takimi przystojniakami..gamoń jeden dlatego pisze go z małej litery... Viki zwolnij ,wrzuc moze wsteczny bieg na chwilke...zdrówkaWSZYSTKIM ! Ofka ..no daj znac jaka aura na twoim niebie? u mnie sie zachmurza ....niestety....

Viki ja też miałam kulkę na łokciu. Poszłam do ortopedy- dzięki Ci Panie za przyjaciółki pielęgniarki- i ściągnął mi ten płyn który był w tej guli i od razu wstrzyknął jakis zastrzyk taki malutki. W czwartek idę do kontroli ale tak do końca to mi nie zeszło- mam jeszcze gulkę ale dużo mniejszą. Na koniec wizyty mówi do mnie tak - to niech koleżanka wciśnie panią za tydzień do kontroli.

Palemko a ty poniewaz mało piszesz to dla ciebie herbatka orange ,manngo and cinnamon...kalinka to nie wiem co ,moze taka zwykla early greya tygryskowi cos specjalnego co by znowu pobrykał, ewciom jabłuszko z cynamonem ,a reszcie zapach wrzosów ...JO ? Jestes? Spinki w kwestii spacerów . Mój Busio uwielbia wszystkie miejsca gdzie mozna dojechac ,jak trzeba dojscto siada na pierwszym lepszym pniaku i rzecze: idź kobieto ,a ja na ciebie poczekam. Nie jest istotne czy to Tatry czy Wybrzeże...wszedzie schemat..spacerowy. Forevciu ,tylko kurde nie mysl o..daniu drapaka na zgniły zachod.Tu twoj dom:-) Dobranoc