Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spinaker

Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Polecane posty

Temperatura 30 stopni, ale skóra naturalna. Dalej się pierze . Teraz jest faza płukania . Jejciu.....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale u mnie zimno, ja już mam dość w mieszkaniu mam tylko 16 stopni normalnie zgroza. Dobrze że pół dnia spałam po nocce pod kołdrą i kocem grubym dało się wytrzymać. Naszatko ja stawiam że blacha,ale trzymam kciuki żeby się udało, a przy okazji dzięki za fotki i za pamięć w sprawie inspiracji do remontu. Miłego wieczorku Wam życzę i zdrówka i ciepełka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie ścięło z nóg. Dosłownie. W piątek po południu dostałam gorączki - dochodziła nawet do 39.6 Byłam strasznie słaba. Leżałam po prostu jak placek. Cała sobota - to samo - temperatura nie spadala poniżej 39 stopni. Pisalam pewnie, że syn wrócil od dziadka chory. No i najwyraźniej przekazał wirusika mamie. Teraz sobie chórem kaszlemy:-) Wstałam dziś po południu. Słaba dalej jestem ale przynajmniej gorączki już nie mam. To wcale nie jest śmieszne jak się weźmie pod uwagę, że od mojej ostatniej choroby minęły...2 tygodnie. Zaliczylam wtedy 3 antybiotyki. Coś mi się pechowo ten rok zaczął, jesli chodzi o zdrowie. To pewnie przez te anomalia pogodowe tak wszyscy chorują. Naszata - kwitniesz na tych zdjęciach:-) Widać, że jesteś szczęśliwą, zadowokoną z zycia kobietą :-) Dajenko i Ewo, jesteście nieocenione z tymi przesyłkami żartów. Dziękuję bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie! Chciałbym dziś pójść z kolegami na mecz, potem na kręgle,a później wpadlibyśmy do knajpki... - A idź, idź... Czy ja cię za rogi trzymam...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesyłam antidotum na wszelkiego rodzaju zarazki - choróbska uciekac daleko i nie wracać. Moje chore przyjaciółeczki zdrowka Wam życzę nie dajcie sie choróbstwu. Jak Wam pomóc ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż wraca późno do domu. Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i przytula się do niej. Żona: - Nie teraz kochanie. Boli mnie głowa. - Do jasnej cholery... zmówiłyście się dzisiaj, czy co?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 Ja mam sie juz lepiej:):):) Aspiryna robi swoje..i piwo z jajkiem też:):) Naszatko mialaś mi przysłać zdjęcie Martynki:(.A masz może takie gdzie widac Jej włosy..śliczne zresztą!!!!! Ktosiu..ale fajnie to ujęłas z ta poczekalnią;D:D:D Bosiu..a Ty co ?? Strajkujesz:):) Dlaczego Cię nie ma?? Też Cię cos dopadło?? I moja siostra się widzę odwezwala:):) Wczoraj to rady by nie dala!!! Biedna nawet siąść przy kompie nie mogła..a dzisiaj ..proszę..już jest!!!! To tylko dowdzi prawdy..że bez poczekalni się nie da..i JUZ!!!! Wikusiu ..dzięki..dla Ciebie❤️ No..dobranoc..pchły na noc..kolorowych snów..papapa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie \"specjalisty\". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek. - Dzień dobry, madame, ja jestem... - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka. - O oo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach... - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy? - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować... \"Dywan w salonie...\" - Myśli kobieta. - \"Nic dziwnego, że mnie i Harry\'emu nic nie wychodziło...\" - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania... Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia... - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy... - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt... - Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... k hem.. sprzęt..? - He He He, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty. - STATYW ? - No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 No to dzisiaj ja parzę herbatkę..Niczym szczegolnym Was jednak nie poczęstuję..choć mnie bardzo smakuje Saga owocowa..dzisiaj jabłkowa:)::) Naszatko no i co z tym kożuchem?? Ksymciu..biedactwo..chyba jesteś bardzo zmęczona!! Ale napisz nam tylko czy wszystko w porządku..z Tobą i z Piotrusiem..proszę:):):) Rozumiemy Cię..oczywiście..ale martwimy się..dla Ciebie❤️ Narazie...do poźniej..papapa[całuski👄👄👄 P.S..Niestety koniec ferii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macham do Was łapka na przywitanie 🖐️ A u nas deszcz leje jak diabli.Nie chce sie z domku wychodzić,ale muszę.pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Śliczny ten kotek A ja nadal zamarzam w domu i nic mi sie nie chce w związku z tym. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takisku 🌻 - co tak od rana??? Wstałam wcześnie bo pierwszy dzień szkoły po feriach. Błeee.... Dopiero teraz pozbyłam się familii i mogę tu zajrzeć . Kożuch przeżył . Jest nawet bardziej miękki niż przed praniem . Obecnie schnie , ale myślę że potrwa ta jakiś dłuższy czas. Vikuś ❤️ to cudo było mi potrzebne z rana!!!! Dzięki !!!!❤️ Bosiu🌻 kwiatuszku- zaglądaj do nas częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje kochane dziekuję, ze jeszcze o mnie pamiętacie. To dla Was 🌼 U nas wszystko dobrze tzn.bez wiekszych zmian. Piotruś nadal budzi się często ale tak chyba musi być (doba noworodka trwa 3-4 godziny i składa się na nią przewijanie, karmienie i sen i tak w kólko). Naczytałam się już tylu mądrych ksiązek , że całkiem zgłupiałam. Niestety oprócz Pioytusia domownicy znowu okupują komputer, co madrobie zaległości w czytaniu i już chce coś napisać, to \" mamo! ale ja muszę to sprawdzic!\" albo \"Kaśka no chodź tu , kupe zrobił!\" albo \" Piotrus ma czkawkę!\" itp.... No i niestety ja zawsze na końcu.... dziękuje wam za miłe słowa otuchy i pocieszenia, w sumie to juz się trochę przyzwyczaiłam i nie jest tak źle. Za to Mateusz jak patrzy ile uwagi i ciepła poświęca sie małemu dziecku to kiwa głowką ze zrozumieniem i mówi\" ojej mamuś to ja byłem tez taki? jak Ty ze mną wytrzymałas?\" Hm... w końcu mnie dziecko doceniło!!!! Pozdrawiam Was gorąco i całuje, papapa.Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie spałam dwie nocki ,ramie potwornie boli ,mam dosyć ,dwa dni na ketanolu ,ale za pól godziny mam lekarza.a ja nie moge sie ruszyc i pisze..prawa reka, ktora niewiele normalnie robie...Boziu kochany...jesli i dzis nie da mi spac to sie nawale jakimis na sen ...byle nie wieczny.Ale napiszcie jak sobie ulżyc, zobacze co z tym dochtorem...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata ja jak na razie jestem zdrowa i tego życze wszystkim poczekalnianym koleżankom. Obejrzałam kaszubski taniec podpobał mi sie pierwszy raz widziałam takie figurki. Takisku zdrowiej. Ksymciu - odpoczywaj kiedy tylko możesz. Z dnia na dzien będzie coraz lepiej i przede wszystkim koniecznie więcej angazuj swoją drugą połowę w zajęcia z piotrusiem - mówi ci to doświadczona matka - co teraz poświęci tatuś synowi odbierze później. Nie żałuj go, że on pracuje a ty nie - to wasze wspólne dziecko i wspólny trud opieki przewijanie, karmienie, usypianie. Przeciez i Ty powinnaś mieć chwilę relaksu tylko dla siebie. Oj rozpisałam. U mnie dzisiaj cieplej +2; ale snieg popadał i dookoła biało i slisko, a pewnie jutro będzie chlapa. No i zaczął sie nowy tydzień, a za nami jużprawie dwa miesiące nowego roku. A MY wciąż młode....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktosiu🌻 u mnie też lodowisko wkoło. Cały dzień padało , a ze blisko zera więc można szpagaty robić . (tylko nie wiem kto wstanie) Ksymciu🌻 -wypoczywaj i leń się kiedy tylko się da , bo się zapędzisz w kozi róg. Do dziś pamiętam jak moja córka spała to ja dom doprowadzałam do ładu . Chciałam herbatki napić się \"potem\". to oczywiscie nigdy nie nastąpiło bo brzdąc szybko się budził. :D Najpierw herbatka i rekreacja , a sprzątanie potem . Ktosiu❤️ to miło że tu ktoś jest zdrowy . :D w tych dniach to pewnie zapełniłybyśmy większą przychodnię . Po całym dniu prasowanka wreszcie i ja siadłam do kompa. Otworzyłam Reddsa malinowego , bo tylko taki ostał mi sie w lodówce , ale chętnie się z wami podzielę . 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata to ja się dosiadam siedze sobie sama wieczorową porą to i towarzystwa szukam. To za zdrowko nasze i tych co potrzebują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez czytam kawały dla poprawy humoru Żona pyta męża: - Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bosnova
Naszatko,ale pieknie tańczy ta Twoja córcia Martynka.Taka dorosla juz jest.Gratulacje dla Mamy.Rodzinka na zdjeciach jak sie patrzy.Jestem ciekawa co z tego kozuszka wyjdzie w koncowej fazie???Czyli po wyschnięciu.Susz go w przewiewnym miejscu ale nie cieplym.Bo wyschnie. Do plukania trzeba bylo dac kilka kropelek gliceryny.Tak mi kiedys mowił kusnierz.🌻 Wikus,dzieki za kotka.Tez mi trzeba bylo takiego koteczka dzis zobaczyc i posluchac.Własnie przed chwilą pokazywalam go rodzince.Wszystkim sie podobal.Nawet Marcelinka z uwagą go sluchala.❤️ Takisku,, dobrze,ze jest lepiej,bo sie niepokoilam.Dbaj o siebie. Za duzo sie poświecasz Babuniu i Mamusiu.Ale Ty to tak lubisz,ze juz więcej nie będe krzyczała.Dzieki za poczte.❤️ Dzieki Ktoska za zyczenia zdrowka,bo to nam bardzo potrzebne. No Ewelinko,wreszcie sie odezwalas. A co to za świństwo weszło Ci w ramie?Probowałas Voltarenu???Wspołczuje Ci kochana.Moze doktor coś zaradzi??❤️ Dajenku i Ewuniu,dzieki za poczte i kawały.Potraficie umilić czas.❤️ Natzszko,przypowieść o fotografie świetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marmi,co z Tobą?? Ostatnio coraz częściej Cie dopadaja te wstretne zarazy.Niedawno mialas chore zatoki.Moze zacznij brac coś na odporność???Mówie calkiem powaznie.❤️ Ksymciu,nie mozesz sama wykonywac wszystkich obowiazkow. Daj meżowi sie wykazac,ze tez jest swietnym ojcem.Wiem,jak Ci brakuje snu.A tu jeszcze starszy synek,z ktorym musisz i lekcje odrobic.Nakarmić jak wrca ze szkoly. Nieeee,tak byc nie moze.Zbuntuj sie troche.Mąz musi Cie wspierac nie tylko dobrym slowem. Niestety,tym Ci nie pomoze.Jeszcze troszke,a Piotrus da Ci przespać całą noc. Nasz Marcelinka juz przesypia cale noce. I nie je w nocy.Tylko raz pije przegotowana wode.Nieslodzona.Wieczorem zjada duzo kaszki.ok.3oo g.I dopiero sniadanko o 9 oo,bardzo dobrze się chowa.Nie chce przechwalać,ale jeszcze nam nie chorowala.Tylko miala 2 razy katar. Synowa ją karmi piersia jeszcze 2-3 razy dziennie.Ksymciu,miej na uwadze to co pisze,bo pokarm matki to najlepsze lekarstwo..Teraz już koncze. A Dosia???Spinkus,Forevciu.Gdzie jestescie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę - nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża: - Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×