Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość narinka

on ma orgazm. a ja nie.

Polecane posty

Gość narinka
ok, sdprobujemy ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enkulaż?? No to staje sie mala egoistka:) [Kochanie przygotuj sie na łechtaczki stymulowanie] hehe:) Narinka buzka:) p.s. Jutro nocka u mojego Kotka:D zobaczymy co da sie zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enkulaż to takie tajne słowo, które jest znane tylko mi i Narince, jeśli Narinka jest tą osobą, którą podejrzewam, że jest 🌼. Całkiem niewykluczone, że się mylę. Pozdrawiam i życzę odlotowych orgazmów!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja polecam
pozycje klasyczna ale zeby partner wchodzil bardzo plyciutko, przy wejsciu pochwy jest nawiecej nerwow. Delkatnie powoli i naprawde delikatnie. Odlot zawsze mam orgazm:-) to samow pozycji kobieta na gorze:-) milych orgazmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narinka
dorga sunio, to chyba nie ja :) ale nie mam nic przeciwko: 1). abys mi to slowo wytlumaczyla ;D 2). abys teraz ze mna rozprawiala o perwersjach, znoczeniach, orgazamch i mastrurbacjii :D wiec co to znaczy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Narinko nie wiesz, co to znaczy, to w takim razie nie jesteś tą dziewczyną, którą znam osobiście, tyle, że masz podobny problem. Ale jeśli moja rada się przyda, to wspaniale :D . Pozwólcie, że nie będę tłumaczyć, co to enkulaż, dlatego, że do tego hasła trzeba mieć dość zabawowy klimat, bo w innym wypadku to jest strasznie debilny i głupkowaty tekst. A tak w ogóle to chciałam zapytać czy coś się zmieniło w kwestii Waszych orgazmów? Znaczy się, czy wreszcie je miałyście?? Ktoś tu pisał, że orgazm miał dopiero współżyjąc z innym chłopakiem. Dla mnie to jest dziwne, bo ja mam ciągle jednego i tego samego partnera. Pisałyście, ze obraz masturbującej się kobiety jest niezbyt przyjemny, ale kiedy dwoje ludzi jest podnieconych to taki widok jest bardzo sympatyczny i niema się, czego wstydzić. To wcale nie wygląda tak, że zadowalasz się sama masturbując się przy stosunku. Orgazm z mężczyzna jest zupełnie inny, a stymulacja to tylko wspomagasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossssiiiiaiaia
Złotych rad Wam nikt nie da, bo ssama czytając niektóre myślę sobie że mają nijak się np. do mnie. Np że mają najłatwiej w pozycji na jeźdźca - ja nie, na jeźdźca prawie nic nie czuję, jest mi wtedy zupełnie obojętny stosunek, ale robię to bo facet tak lubi. Ja lubię leżeć płasko na plecach i pobudzać się przy stosunku sama. Często pada tu zwrot "nie jestem podniecona przy stosunku". Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale ja też rzadko odczuwam takie totalne podniecenie przy facecie. Tzn odczuwam jak zaczynamy, ale potem jak jest stosunek to nagle robi mi się to obojętne i nawet orgazm który osiągam jest mechaniczny. Za to maksymalne i absoltne podniecenie doświadczam gdy jestem sama. Dobry, ostry film porno, jakieś wibrujące zabaweczki pod ręką, własne paluszki no i.... czas. :) Odsuwanie orgazmu jak się tylko da, że gdy go w końcu mam, prawie tracę przytomność, mam wrażenie że umieram, a uda mi się trzęsą jak galaretka. Takiego orgazmu z facetem nie mam nigdy. Tak jak jakaś dziewczyna wyżej pisała - sama sobie daję orgazm totalny, perfekcyjny technicznie, najdłuższy i najbardziej wstrząsający. Z facetem może nie mam wielkich problemów by go osiągnąć, ale są to jakby popłuczyny tego co doświadczam sama. :) Mój wniosek - próbujcie przede wszystkim z masturbacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossssiiiiaiaia
Aha. Może zbulwersuję tym niektórych, ale wg mnie wiek nie ma nic do rzeczy. Owszem, znam kilka kobiet które miały pierwsze orgazmy powiedzmy ok. 30tki, ale wg mnie to przypadek, żadna reguła. Znakomita większość jednak moich koleżanek pierwsze orgazmy miała w wieku 11-16 lat. Ciało jest zdolne do przeżycia orgazmu w zasadzie od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskusia
Bardzo dlugo nie mialam orgazmu podczas stosunku i uwazalam, ze nigdy nie bede zdolna go przezyc. Oczywiscie na poczatku rowniez wystarczylo mi poczucie bliskosci i radosc, ze daje przyjemnosc ukochanemu, ale pozniej sie to zmienilo i ja tez chcialam przezywac to co on. Jednakze dlugo orgazm mialam tylko w wyniku milosci francuskiej i dzieki temu wiedzialam, ze moim problemem jest to ze do przezycia orgazmu nie wystarczy mi tylko stymulacja pochwy, potrzebuje rowniez pieszczot lechtaczki. Jednakze wstydzilam sie powiedziec o tym swojemu pierwszemu chlopakowi i dlatego zmarnowalismy tyle czasu. Z moim obecnym chlopakiem dochodze bardzo czesto, ale nie ma sie co ludzic wymaga to troche wysilku, poniewaz musze pomoc sobie sama. Oczywiscie czulam sie bardzo glupio wyjasniajac mu dlaczego nie moge dojsc, ale warto bylo, po jakims czsie podczas kochania sie to on polozyl moja reke we wlasciwym miejscu i poprosil zebym sama sie dopieszczala. Musze sie przyznac, ze po tym pierwszym razie moj kochany czul sie chyba niewyraznie,powiedzial mi, ze wygladalo to tak jakbym sama dawala sobie rozkosz a on byl tylko jakims marnym dodatkiem ale po przemysleniu wszyskiego i przypomnieniu sobie jak reaguje na niego zawsze gdy sie kochamy,zrozumial jak duza role on w tym wszystkim odgrywa i ze bez niego nie bylo by tej rozkoszy. Najwazniejsze jest to zeby nie wyrywac sie z tym dopieszczaniem za kazdym razem, bo to moze troche faceta urazic, czasami dobrze jest po prostu pozwolic dojsc tylko jemu i dawac mu odczuc jaka rozkosz sprawia nam sama jego obecnosc w naszym ciele nawet jesli nie konczy sie orgazmem. Druga sprawa jest taka ze jezeli kobieta nigdy sie nie masturbowala musi sie tego nauczyc i nie nalezy zaczynac tych lekcji w obecnosci chlopaka. Jezeli bedziesz juz wiedziala co ci sprawia przyjemnosc bedziesz w stanie nauczyc tez jego. co do dziewczyn, ktore nie dochodza podczas milosci francuskiej, odpowiedz jest taka ZLA TECHNIKA, poexperymentujcie troche, moze to sie wyda smieszne ale w sexie oralnym wazne jest nawet to w jaki sposob podczas tego ulozone sa twoje nogi. Poprobujcie z chlopakiem roznych sposobow i co bardzo wazne, jezeli podczas tych zabaw zrobi cos co sprawi ci przyjemnosc chociazby przez momencik DAJ MU ZNAC!, jeknij, westchnij lub cos w tym stylu, niech o tym wie, na tej podstawie opracuje sobie technike, gwarantuje ci. Jesli jest malo domyslny, to po prostu mu powiedz co ci sie podobalo- wiem ze to krepujace ale warto do cholery. Tak na marginesie moj drugi sposob na orgazm jest taki. Zacznijcie od sexu oralnego, ale postaraj sie nie dojsc, jak tylko poczujesz ze jestes blisko oderwij jego glowe i za chwile zacznijcie znowu (chwila to doslownie dwie sekundy), po jakichs trzech razach takiej pauzy niech wejdzie w ciebie (tylko od razu, jak uzywacie gumki lepiej niech zalozy ja wczesniej), kiedy bedziecie sie kochac przyciskaj go do siebie tak zeby uderzal, dotykal lub ocieral sie o lechtaczke i powinnas dojsc, jesli nie pomoz sobie sama. To naprawde dziala i on bedzie sie czul jakby zrobil to zupelnie sam. Takie zatrzymywanie sie podczas oralu polecam nawet dziewczynom ktore nie maja klopotow ze szczytowaniem i nie musi sie to konczyc stosunkiem, dajcie mu sie doprowadzic do orgazmu jezykiem po kilku zatrzymankach. Mowie wam to explozja.Och jeszcze jedna rada techniczna, powiedzcie chlopakowi zeby kiedy piesci lechtaczke jezykiem rytmicznie przyciskat do niej jezyk, wiecie takie pulsowanie delikatnie-przycisnac-deikatnie przycisnac itd. To jest bombowe. Zycze powodzenia, mam nadzieje ze moje rady sie komus przydadza, bo tez kiedys myslalam ze jestem nienormalna i nigdy nie uda mi sie dojsc podczas stosunku, a teraz moge miec cztery orgazmy podczas jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiolaaoa
masz rację, przy miłości francuskiej BARDZO wielu facetów stosuje złą technikę np. jeden kiedyś mnie gryzł, łapiąc zębami za skórkę na łechtaczce i ciągnąc mocno ku górze inny lizał, ale tak bez ładu i składu, przerywał co chwilę, zjkezdzał na doł, albo do góry zamiast skupić się na łechtaczce i to ją NIEPRZERWANIE i jednostajnie lizać ważne jest dla mnie też by w tym samym czasie "posuwał" mnie palcami - inaczej nie będę miała orgazmu, bo sam język to dla mnie za słaby bodziec ja generalnie i tak wolę Jego palec niż język dziewczyny - czy jak Wasz facet Was liże, to robi to naprawdę długo i zupełnie bez przerw (tak nawet 20 min)? rytmicznie i cały czas? czy przy okazji pobudza waszą pochwę (a już zupelny odlot jest jak ma palce i w pochwie i w pupie, a przy tym język na łechtaczce!), może połózcie się wtedy tak : płasko na plecach, pupa na samym brzegu a nogi ulożone na dwóch krzesłach na tym samym poziomie, żebyście całe leżały prosto, on między waszymi nogami, klęczy na podłodze i robi Wam DŁUGO I BEZ PRZERW - możecie w tym czasie napinać mięśnie pośladków... dac sobie czas! powiedzieć mu by robił to najdłużej jak tylko da radę, bo jest o co walczyć! a próbowałyscie z prysznicem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narinka
z prysznicem kiedyyys... ale to prawda, bylo zajebiscie :D:D:D:D po prostu umieralam :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki:) No niestetety nie udalo sie wczoraj w nocy:\\ Nie wiem czemu tak jest ze sama moge dac sobie rozkosz, on wie gdzie jest moj punkt G i potrafi go niesamowicie draznic:) natomiast nie dochodze przy nim:( Ale sporobowalam tego co tu radzilyscie tzn jak sie kochalismy to wzialam jego reke i polozylam na lechtaczce, zaczal ja draznic hm... fajnie bylo:) dzis tez musze sprobowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narinka
szkoda. ale wiesz VALEZKO ja ostatnio tez polozylam raczke mojego misia na lechtaczce i bylo to boskie :):) tylko przy pozycji klasycznej bardzo niewygodne :P wiec ku JEGO UCIESZE zmienilismy ja na.. pieska :D:D ale orgazmu rowniez nie mialam :( ale damy rade :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narinka
żyjcie, co? :) a ja sobie nick zarezerwuje ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiper666
a moze dziewczyny jestescie zbyt oniesmielone w lozku? tam trzeba szalec, dac poniesc sie emocjom, byc zwierzakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam oniesmielone:/ ja przynajmniej nie jestem.. nie mam oporow zeby polozyc raczke mojego sloneczka tam gdzie chce:P czy tez zmieniac pozycje itd... ale co mi po tym jak \"konca nie widac\"(Majewski show:P) No coz razie nie przeszkadza mi to az tak bardzo zeby mi nie dawalo spac po nocach:D ale bedziemy probowac co nie Narinka:) - do twarzy Ci w tym czarnym... nicku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikica
mój facet umie tak lizać długo, rytmicznie, zawsze dochodze, a jeszcze jak pod koniec włozy mi palec to wysiadam. ale podczas zwykłych stosunków jeszcze nigdy nie mialam orgazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7777dyddt
dziewczyny, ale jest jedna ważna rzecz bo jakaś wyżej napisała że jest jej bosko ale orgazmu nigdy nie ma sama przyjemność nie wystarczy, mi też jest przyjemnie jak facet mnie TAM głaszcze, ale jak się nie skupię to orgazmu nie będzie WY MUSICIE CZUĆ ŻE DOCHODZICIE musicie czuć coraz większą przyjemność, takie uczucie że "do czegoś dążycie, czujecie że jest jakiś próg do przekroczenia, nie wiecie co to, ale dążycie do tego", nie chcecie przestawać, chcecie szybciej, szybciej, mocniej...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7777dyddt
nie myslcie że to jest tak że czuć taką fajną przyjemność, taką błogą i nagle BUM, przeważnie się trzeba namęczyć ;) spocić trochę, po prostu dochodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelkaagaa
witajcie dziewczyny, bardzo sie ucieszylam kiedy przeczytalam ten temat bo myslalam juz ze jestem kompletnym odmiencem :( chociaz chyba jestem bo ja nie mam orgazmu nawet ze soba tzn. nie masturbuje sue, kilka razy probowalam bylo nawet [rzyjemnie ale cos kazalo mi przestac...nie wiem odechciewalo mi sie bo wkurzalko mnie to ze nie moge dojsc:( nie wiem o co chodzi mam malenka lechtaczke i to jest tak ze czasem nie czuje nic a czasem czuje tak intensywnie ze az uda mi drza i wtedy mnusze przestac :( echha jesli chodzi o prysznic to u mnie w domu mam taki z za slabym strumieniem :P nie wiem juz sama, czasem czuje podniecenie przy mnoim facecie a kiedy dochodzi co do czego staje sie obojetna, czuje sie okropnie z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikica
Tez kedys myslalam ze jestem odmiencem. Onanizowalam sie prysznicem i myslełam, że tylko ja to robię:) a okazuje się że nie. Nie umiałam osiągnąć orgazmu, nawet jak byłam bardzo poniecona. Nauczyłam się dopiero z moim obecnym partnerem, a właściewie to on mnie nauczył i pomógł mi się przełamać, ale zanim to nastąpiło upłynąlł prawie rok. Ale warto było czekać. Teraz mam orgazmy bardzo często, nie zawsze. Czasami po seksie jak biore prysznić to tez robie sobie dobrze:) Ale nigdy jeszcze nie miałam orgazmu podczas tradyvcyjnego stosunku i to niezaleznie od pozycji (może kiedyś i to się zmieni), jednak podrażniabie łechtaczki jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VALEZKA, damy rade, jasna sprawa :D niedlugo ich tak wytresujemy, ze bedziemy miec orgaz jak im jeszcze bedzie ddaaaaaaleko ;):):):) hehe :) hmm, tak jak wyzej laski piszecie.. widzicie, nie jestescie same :) tylko pytanie, czy tu cos nie tak z NAMI czy z NASZYMI KOCHANYMI? hm? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to co że on ma a ty nie
to jego wina? on sam potrafi dojsc do orgazmu a ty nie. widac nie masz pojecia o bzykaniu heh. Niech każdy dba o swój orgazm i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikica
Valezka! Trudno to określić, może nieprecyzyjnie sie wyraziłam. Chodziło o to, że on się nie poddawał i próbował różnych pieszczot. Szczerze mówiąc ja już powoli zaczynałam wątpić a on nie. Przestałam się za każdym razem tak mocno skupiać na orgaźmie i zupełnie się rozluźniłam jak pobudzał moją łechtaczkę ustami i językiem. A potrafił (i nadal potrafi) robić to bardzo długo. Za pierwszym razem zajmował się tylko mną, obudził mnie jak spałam po południu w samej bieliźnie i zaczął się mną bawić, a ja się poddałam tym pieszczotom. Sam nawet się nie rozebrał. To był przełom. Jesteśmy ze sobą już bardzo długo i teraz nie ma już między nami żadnych tematów tabu jeśli chodzi o seks. Potrafimy sobie go bardzo urozmaicać (bez przesady - do trójkątów nie doszło:) ) głównie jest to jego inwencja, a ja się zgadzam i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuunika
tak, to bardzo ważne by facet językiem robił to dlugo. Kiedyś miałam partnera który po 5 minutach podnosił się zniecierpliwiony i mówił że go boli szczęka. :O On był cały dziwny, bo nawet nie pozwalał mi się dopieszczać podczas stosunku i był zdziwiony czemu nie miewam z nim orgazmu. Ktoś na poprzedniej stronie napisał niby ironicznie "niech każdy dba o swój orgazm i będzie dobrze", ale miał trochę racji. Ja bym z tamtym bardzo chętnie zadbała o swoj orgazm, ale mi nie pozwalał. Na szczęście mam teraz faceta który kiedyś mi powiedział że lizać on może mnie nawet godzinę, jeśli tylko mu pozwolę, a pieścić się sama przy stosunku mogę ile chcę. :) Dzięki temu każde nasze zbliżenie to mój orgazm. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do uuunika/ uuuniki, jak kto woli ;) no to przesrane mialas z tym faccetem, jaki w ogole typ :/ szczeka go bolała?! no nie moge! naprawde, dobrze, że z nim juz nie jestes :) i ze z tym Ci dobrze. ja tez sie balam sama dopieszczac wlasnie dlatego, ze obawialam sie, iz uzna to za dziwne i nie bedzie chcial aby to robila. a gdyby tak powiedzial bardzo glupio bym sie poczula .. jednak gdy zaczelam, powiedzial tylko, ze jeszcze bardziej go to podnieca :D i gut :) a moj orgazm chyba troszke blizej, cos zaczyna sie dziac, moze w koncu sie uda. A Ty VALEZKA? :) Zyjesz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyje, zyje pewnie ze tak;] Ale niestety w tym tygodniu nie mialam jak poprobowac niczego bo sie nie spotykalismy (moja szkola, jego szkola, czasem praca) dopiero w weekand bedzie mozna znow cos poprobowac;] Juz nie moge sie doczekac;] Jesli chodzi o dopieszczanie to moj ukochany tez powiedzial ze jeszcze bardziej go to podnieca:) A ten tekst u ktorejs \"ze faceta szczeka boli\" to normalnie nie moge hehe:P Trzeba bylo powiedziec ze brzy lodziku tez Cie buzia boli i po 2 min przestac:P Wtedy dopiero by mu szczeka opadla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×