jaki byl dla ciebie ten rok ktory mija?

bo ja mam szczera nadzieje ze taki sie juz nie powtorzy?

mam nadzieje ze 2007 bedzie lepszy...

ja nie moge sie doczekać 2012. jade na euro do Japonii.:-P

hujowy..

dla mnie był super, wyszłam za mąż, dostałam świetną pracę, kupiliśmy samochód, mam nadzieje, że 2006 nie będzie gorszy od tego, który właśnie mija

wyborowa :O

Cieszę się że dobiega już końca. Mam nadzieję, że następny rok będzie lepszy, bo ten jest naprawdę okropny :o

juz sie nie moge doczekac, kiedy go pozegnam :o nie byldla mnie laskawy moze wszystko sie zmieni.......

a co ma kurwa piernik do wiatraka??/ nie ma czegos takiego jak rok tylko go sobie wymyslilismy dla innych narodów jest 3258rok i co??/Pierdolenie az rzygac sie chce!!!

- Schudłam 27 kg (jak narazie) - Zrobiłam prawo jazdy - Skończyłam studium - Zaręczyłam się - Znalazłam lepszą prace - Totalnie odmieiłam swój wygląd -Nareszcie mam białe (snieżnobiałe) ząbki, tak białe jak karta kreda.

jak wybielilas zabki?

Ponadto chciałam przy tej okazji dodać, że przeżywam obecnie załamanie nerwowe ponieważ po dwóch tygodniach zerwano ze mną kontrakt na darmowe obciąganie z połykiem w kolonii trędowatych w Timbuktu

W gabinecie za 500 zł OPALESCENCE. Warto było tyle wydać.

ząbki wybieliłam łykając regularnie sperme podstarzałych niemców w miejscowym burdelu a przy okazji wzbogaciłam sie bardzo.

Dla mnie był ok :) skończyłam studia wyszłam za mąż założyłam firmę ogólnie ok ale oczywiście mógłby być lepszy :P

jaka metoda wybiuelali ,ze tak tanio? i na jak dlugo to sie utrzyma?

OPALESCENCE żelem 20%. Mi od lutego br utrzymuje się idealna biel :) tylko dużo bardziej dbam o zeby teraz. Zrobienie nakładek kosztowało mnie 150 zł,, a 350 zł kontrola stomatologa :)

aha, a ma to jakis wplywa na wypelnienia? pewnie tzreba najpierw wybielic, by potem dostosowac plomby tak?

i jeszcze..jak dlugo trwa proces wybielania? tzn czy to nie konczy sie na jedenj wizycie?

ten rok był i jest beznadziejny oby już takiego nie było, zadurzo smutku, łeż śmierći wśród najbliższych.... chociaż miał swoje plusy upragniona przeprowadzka itp, ale jednak ten ból i żal przyćmiewa wszystko co dobre

moherowy studia skonczylas nie widac

w tym roku zrozumialam jak zylam do tej pory otworzylam oczy zobaczylam bliskich mi ludzi winnym swietle!!!zmienilam swoje zycie,siebie,otoczenie,wartosci-juz nigdy nie bedzie tak jak bylo myslalam ze 2004 to bylo apoggeum a to bylo dopiero preludium:-(

dla mnie byl okropny...poza pewnymi wyjatkami,ale i na nie musialam sie napracowac...oby juz nigdy nie bylo takiego okresu...nie moge sie doczekac kiedy on sie skonczy...pozdrawiam

byl i jest do dupy! ;P

Z dobrych rzeczy: - skończyłam studia -obroniłam pracę mgr na 5 - w końcu zaczęłam jeżdzić autem i już całkiem pewnie czuję się za kierownicą -kupiłam własne autko, na które rok zbierałam kasę. Z gorszych: -nadal szukam jakiejś porządnej pracy zgodnej z kierunkiem moich studiów -moje osobiste życie nijak się nie chce ułożyć, a marzę o stabilizacji -kolejna przyjaciółka wyjechała daleeeko

bardzo burzliwy i mysle ze przelomowy aczkolwiek nieciekawy:o

no delikatnie mówiąc to - chujowy :/

cudowny

Bardzo trudny zawodowo,w domu spokojny.Nic wielkiego się nie wydarzyło.Teraz sobie uświadamiam,że nic w tym roku mi nie przybyło z materialnych rzeczy,nic szczegółnego nie załatwiłam.Cieszy mnie,że w tym roku konsekwentnie zrobiłam wszystkie ząbki,co do jednej dziureczki i wyczyszczone jak nigdy pięknie się prezentują.Pół roku spędziłam u dentysty.Taki rok na przetrwanie.

2005 dla mnie to rok w ktorym sie przebudzilam... w ktorym zrozumialam co jest dla mnie wazne, w ktorym polubilam siebie, w ktorym zdecydowalam sie nie wracac do przeszlosci... nie rozpamietywac. Ciezki rok, tuz po 2004 ktory tak samo byl ciezki do przezycia... Z optymizmem jednak patrze w przyszlosc i mysle ze 2006 bedzie o niebo lepszy, tylko z powodu mojego \"oswiecenia\" :)