Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peter Gragelmann

Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Polecane posty

A u nas juz po urodzinach,dretwo bylo ,ze cos:D Tesciowa nie dojechala bo ja grypa dorwala,moje porzadki poszly na marne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kobietki:) Wekend mialam taki rodzinny.Odwiedzilismy mojego rodzicow,milo bylo:) Dzis w szkole uczylam sie liczyc:)Bylam sie z mama przejsc,zdazylismy wejsc do domku i zaczelo lac.Cale szczescie ze zdazylismy bo pranie wystawilam na balkon:) Wiecie co teraz zaczynam rozumiec pary ktore musza mieszkac z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __Aga
Każdy hodowca powinien zapobiegać chorobom ptaków, ale nie leczyć je. Choroby są zwykle wynikiem niewłaściwego działania samego hodowcy, nieprzestrzegania higieny, złego żywienia, kojarzenia słabych osobników. Najważniejsze jest przestrzeganie higieny. Większe klatki należy czyścić raz w tygodniu, małe, dla pojedynczych ptaków, codziennie. Żerdki i naczynia myje się codziennie, a dezynfekuje mniej więcej, co dwa tygodnie. Do dezynfekcji używa się wrzącej wody, roztworu biowalu, sterinolu lub 2% roztworu sody kaustycznej. Pojemniki do kąpieli zakłada się raz dziennie, a po kąpieli zabiera z klatki, aby ptaki nie piły z nich wody. Woda do kąpieli nie powinna być zbyt zimna. Klatki powinny być umieszczone w czystych, niezadymionych miejscach nienarażonych na przeciągi. Zdrowa samica powinna mieć prosty, zgrabny dziób, aby móc prawidłowo wyłupywać ziarno, czyste, bystre oczy, zdrowe nogi, zdrowe pióra i czyste barwy bez miejscowych przebarwień, szeroką pierś, wypukły brzuszek. Samiec powinien spełniać podobne wymagania, lecz jego brzuszek musi być raczej płaski. Samiec powinien tez w miarę często śpiewać. Jeżeli hodowca spełnia wszystkie warunki prawidłowego żywienia i higieny, jego kanarki mogą żyć w klatkach nawet do dziewięciu lat. Wszystkich chorób można uniknąć stosując dobre żywienie i dbając o higieną. Leczenie chorób jest znacznie bardziej czasochłonne niż zwykłe zabiegi pielęgnacyjne. Bardzo ważne jest również stosowanie dla nowo zakupionych ptaków kwarantanny. Nowe kanarki trzyma się w osobnych klatkach mniej więcej przez dwa tygodnie, obserwując w tym czasie, jak jędzą, zachowują się itd. Dobrze jest również zebrać kał i zbadać na obecność pasożytów Zakładzie Higieny Weterynaryjnej. Po skończonym okresie kwarantanny wszystkie klatki i sprzęty (używane tylko dla kanarków kwarantannowanych!) należy umyć i zdezynfekować. Trzeba też mieć własne klatki transportowe, zawsze czyste i przygotowane do przewozu ptaków. Wnętrze takiej klatki powinno być zamocowane przynajmniej jedną żerdką, kilkanaście milimetrów od dna. Jej obecność sprawia, że ptak nie męczy się zbytnio transportem i nie brudzi sobie ogona. Chore ptaki rozpoznaje się bez trudu. Są osowiałe, siedzą w kącie klatki z nastroszonymi piórami i głową schowaną pod skrzydło. Chore samce nie śpiewają. Śpią opierając się na obydwu nogach, ciężko i szybko oddychają, brak im apetytu, ich kał jest rzadki, zielonkawy i cuchnący. Najczęściej spotykane choroby opisane będą niżej. Chrypka Chory ptak nie może śpiewać, wydaje chrapliwy głos. Przyczyna tej choroby jest zwykłe przechłodzenie, nagła zmiana temperatury, zbyt suche powietrze, zadymienie lub zbyt zimna woda do picia. Chorego ptaka należy przenieść do cieplejszego pomieszczenia i zwiększyć wilgotność powietrza, dodawać mu do biszkoptu tran, surowe żółtko oraz miód, zwiększyć w karmie ilość siemienia lnianego, nie podawać owsiku ani gotowanego jajka. Zaziębienie Objawy są podobne jak poprzednio, przy czym następuje też wyciek z otworów nosowych, ciężki oddech przez uchylony dziób, łzawienie; ptak potrząsa głowa i chrapliwie popiskuje. Przyczyny przeziębienia są również podobne ja przyczyny chrypki, tj,: przechłodzenie, nagła zmiana temperatury, przeciąg, zapalenie dróg oddechowych. Leczenie, prócz podwyższenia temperatury i wilgotności w pomieszczeniu, obejmuje podawanie ptakowi do picia wywaru z rumianku lub szałwi, najlepiej jednak zwrócić się do lekarza weterynarii. Zapalenie spojówek Chory ptak ma stale przymrużone lub zamknięte oczy, ma też trudności z orientacją w locie. Chorobę tę może wywołać złe oświetlenie, przeciąg, dym lub wyziewy chemiczne, trwałe zaciemnienie pomieszczenia. Kanarkowi należy przemywać oczy wywarem rumianku lub mocna herbatą, zmienić oświetlenie i wietrzyć pomieszczenie, w którym ptak przebywa. Jeśli nie nastąpi poprawa jego zdrowia, należy koniecznie zasięgnąć porady lekarza weterynarii. Biegunka Ptak chory na biegunkę oddaje rzadki, zielonkawy kał, wyłupuje ziarnka z łusek, lecz ich nie zjada. Przyczynami tej choroby są: brak higieny, podawanie niewłaściwych pokarmów (mokre zieleniny, mieszanki z jaj w zbyt niskiej temperaturze otoczenia) Chorym kanarkom nie wolno podawać mieszanki z jaj, owoców ani zieleniny, lecz wyłącznie suche ziarno (może być lekko uprażone), a zamiast wody wywar z rumianku. Konieczna też jest dezynfekcja klatki, a w razie braku poprawy wizyta u lekarza weterynarii. W przypadku wystąpienia biegunki u piskląt przebywających w gnieździe należy zastąpić mieszankę z jaj biszkoptem oraz mieszanką ziarna (kanaru, owsiku, maku). Zabrudzoną samicę należy przemyć watą namoczoną w ciepłej wodzie (bez dodatku środków pieniących). Całe gniazdo trzeba wyczyścić oraz wymienić w nim ściółkę. Jeżeli choruje tylko samica, młode należy rozdzielić i podłożyć innym samicom karmiącym pisklęta w podobnym wieku. Zaparcie Ptak cierpiący na zaparcie nastroszony siedzi na dnie klatki i miarowo unosi kuper, lecz nie oddaje kału. Pióra wokół kloaki ma nastroszone. Przyczyną zaparcia jest nieprawidłowe żywienie. Chorym kanarkom należy podawać więcej zieleni, owoców i biszkopt z tranem, a zamiast wody wywar z rumianku. Pomoc lekarska zwykle nie jest konieczna. Zaparcie jaja Samica siedzi wówczas kącie klatki z nastroszonymi piórami i ciężko oddycha, miarowo kiwając głową. Przyczyna trudności w złożeniu jaja może być zbyt niska temperatura i wilgotność panująca w pomieszczeniu lub zbyt młody wiek samicy. Należy wtedy ogrzać i nawilżyć pomieszczenie, a ptakowi podać do dzioba kilka kropli oliwy. Kloakę również trzeba zakropić oliwą. Jeśli postępowanie to nie przyniesie rezultatu, konieczna jest niezwłoczna wizyta u lekarza weterynarii. Nieprawidłowe pierzenie Określenie ”nieprawidłowe” oznacza tu, że czas pierzenia przypada w niewłaściwym okresie lub, że proces ten trwa zbyt długo. Przyczynami nieprawidłowości w pierzeniu mogą być: zła przemiana materii, stresy, błędy w żywieniu, osłabienie lub pasożyty zewnętrzne trapiące ptaka. Leczenie polega na usunięciu przyczyn stresów i zmianie żywienia. Ptaka nie należy karmić mieszanką z jaja i siemienia lnianego, lecz podawać mu dużo zieleni, zwłaszcza pokrzywy. Pasożyty zewnętrzne Objawami ich występowania są zmiany w zachowaniu kanarków. Ptaki wykazują nadmierną nerwowość, nerwowość, w nocy latają rozbijając się o klatkę, opuszczają gniazda, mogą też wypadać im pióra. Na skórze kanarków pasożytują roztocze odżywiające się złuszczonym naskórkiem i piórami. Można je zwalczyć stosując środki przepisane przez lekarza weterynarii, a zapobiega ich występowaniu dezynfekcja klatki i sprzętów. Pasożyty wewnętrzne Zaatakowane przez nie ptaki chudną mimo wzmożonego apetytu. Robaki żyjące w przewodzie pokarmowym kanarków można zwalczyć według wskazówek lekarza weterynarii. Zapobieganie choroby polega na dezynfekcji klatek i sprzętu. Urazy mechaniczne Mogą to być złamania nóg lub skrzydeł, skrzydeł także ran, które ptaki odnoszą w klatkach przepełnionych rozmaitymi przedmiotami. Ptaki mogą także atakować siebie wzajemnie, jeśli żyją razem w zbyt ciasnej klatce. Zranionego ptaka należy oddzielić od pozostałych. Małe ranki goja się same, duże zaś rany oraz złamania wymagają interwencji lekarza weterynarii. Chorego kanarka należy złapać i unieruchomić, owijając wąskim bandażem. Przerośnięcie pazurów i dzioba Ptak z przerośniętymi pazurami ma trudności z poruszaniem się po dnie klatki i siedzeniem na poprzeczce, zbyt długi dziób zaś utrudnia mu pobieranie pokarmu. Przyczyna przerośnięcia pazurów lub dzioba jest nadmierny wzrost tkanki rogowej. Trzeba wówczas przyciąć pazurki, sprawdzają pod światło, aby nie uszkodzić żywej tkanki, skorygować także kształt dzioba. Wymaga to pewnego doświadczenia, więc niedoświadczeni hodowcy powinni zwrócić się do znajomych większej praktyce lub do lekarza weterynarii. Trudności w rozmnażaniu i odchowie młodych Jeśli nie dochodzi do krycia, przyczyną może być zbyt młody lub zbyt zaawansowany wiek pary, złe przezimowanie lub jednostronne żywienie, bądź przedwczesne przygotowanie do gniazdowania. Czasem też zdarza się, że ptaki są wrogo do siebie nastawione z nieznanych nam powodów. Te same mogą być przyczyny występowania w gnieździe niezapłodnionych jaj. Zamieranie zarodków Przyczyna może być złe żywienie dorosłych ptaków, brak witamin, nieprawidłowe siedzenie samicy na gnieździe, uszkodzenie skorupy jaja zbyt długimi pazurami oraz zamieranie spowodowanie wpływami genetycznymi - geny letalne ujawniające się w przypadku łączenia w zbyt bliskim pokrewieństwie. Padanie piskląt Najczęstszą przyczyna jest zaziębienie spowodowane przechłodzeniem, kiedy samica często opuszcza gniazdo, lub, gdy jest ono za luźno skonstruowane i przepuszcza chłodne powietrze Jadwiga Korczak „KANARKI”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haj:D Barbarag ..wydaje nam sie ze ta firma jest konkretna i pisza konkretnie , ale my i nasi znajomi jej nie znamy:O madlen..no przestan , nic nie poszlo na marne , fajnie miec pachnaca chatke;) claudi_ab..przykra sprawa z tymi bolami meza , ale to moze jeszcze potrzymac , biedak moze sie jeszcze nacierpiec:O belaiza..zawsze mi sie podobalo , jak ktos umial grac na gitarze i do tego miec piekny glos😭 e-va..fakt, teraz te nasze wypowiedzi czyta sie z pewnym zaskoczeniem , ale wczoraj wszystko bylo jasne;) Mo.niko..a Ty sie do Nas poprostu usmiechnij;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z niemiec
cludi_alb Teraz juz wiem dlaczego Misiu u nas nie pisze 😭 Rob cos kobieto !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach o te obrazki chodzi:-)) ten link mam zawsze przy moim niku zebym sama mogla sobie popatrzec :D Chyba zacznie u nas padac bo juz pare kropelek na oknie widzialam. Szkoda,ale dlugo mielismy ladnie.Przez nastepne 3 dni bedzie deszcz...brrrr. Zrobilam przedchwila zupe z linsen.Lecker.Wzasadzie to zawsze myslalam ze nielubie chociaz nigdy niejadlam ale möj nieposlubiony :-)) mi czesto möwil ze lubi i teraz po 2 latach poraz drugi ugotowalam i musze powiedziec ze jest bardzo smaczna.gdybym to wczesniej wiedziala to bym tez juz wczesniej ja gotowala. Szkoda ze juz ciemno jest :-((I jesien.W polsce jesien byla ladna.Przynajmniej tak mam w pamieci.A tutaj zazwyczaj nie.I zima tez nie. Musze malemu dac zupke i polozyc do lözka.Malego polozyc nie zupke...hihi..Wpadne troche pözniej.jesli sie niemyle to napisal ktos wczesniej ze dzis leci seria o duchach.Musze obejrzec. A wogöle to mnie boli prawie codziennie glowa:-(((i oczy pieka.Ale jak maszeruje to glowa przestaje bolec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lezy na sofie z nogami do gory (tak mu lekarz zalecil ) i objada sie czekoladkami :) mowi ze pewnie przytyje, bo chorobowe ma do 04.10 ale pewnie jutro jak mu lepiej bedzie to tam do was zajrzy 🖐️ - to od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pozdrowienia dla meza, niech szybko wraca do zdrowia a czekoladkami niech sie podzieli z zana i zony kolezankami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Claudi-alb jakby twojego kochanie nic nie bolalo to pewnie czulby sie teraz jak w siodmym niebie;)telewizorek,kanapa,czekoladki,pilot:)co wiecej faceta brakuje;)napewno poczuje sie lepiej:) Kassay ja jeszcze zadnej zupki nie zrobilam,nie wiem czy warto na 2 ludzi.A tak lubie grzybowa albo barszcz czerwony:)mniam Madlen to masz na jakis czas z glowy gruntowne porzadki:)ciesz sie kobieto!!:) Belaiza mysle o zrobieniu paru konfitur na zime,moze podeslesz mi jakies przepisy,bo ja o tym zielonego pojecia nie mam,wszystkiego sie ucze:)Chcialabym kiedys wszystko umiec tak jak Wy:) Kassay a ja od rana chodze jakas rozdrazniona,wszystko mnie drazni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ischias to jest to co starzy ludzie zazwyczaj w nogach maja czy nie?.Moja babcia to miala ale zapomnialam jak to sie nazywa a i ja to od czasu do czasu mialam(po jej smierci) jak sie pogoda pogarszala.A ona to plakala czesto z bölu.Czy myle sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach teraz wiem...reumatyzm miala a to reumer.A ischias??? Zupke na dwöch oplaca sie gotowac.A czemu nie?I zaraz na dwa dni.zawsze tak robie:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo dziewczynki, ischias,to po polsku rwa kulszowa.strasznie boli. Cludi-pozdrowienia dla meza i \"gute besserung\".Ide ogladac \"Klan\",potem zajrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze kiedys zrobie:)tutaj lubie zupe z girosa,jadlyscie?taka ostra ze czlowiek sie poci przy samym jedzeniu;) zmykam,moze pozniej wejde,w razie co DOBRANOC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ischias to zapalenie nerwu kulszowego podobno bardzo bolesne :( ale dzielnie sie trzyma ja to jestem raczej panikara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny spadam ogaldac film widzialyscie „Basic Instinct II“ ?! ja dzis wypozyczylam, mam nadzieje ze bedzie fajny Moze potem wpadne, gdyby nie, to milego wieczoru i dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem gdzie ta seria o duchach za to na sat1 leci dobry film i na rtl2 leci cos z kucharzami.Nie wiem co ogladac.Dlatego tak skacze sobie:-)) tez jest interesujace CSI NY :-)) O zupie z girosa cos juz slyszalam ale nie wiem czy juz jadlam. Möj duzy wröcil z praktyki no trzeba troszke pogadac. Moze do pözniej:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupe na dwoje sie oplaca - ja gotuje :D w tej chwili wlasnie fasolowa sie pichci. Konfitury to z cukrem zelujacym robie. Ja kupuje 3:1 czyli 3 czesci owocow i jedna czesc cukru. Owoce pestkuje lub nie zaleznie od owocu (truskawek nie :P) wrzucam do garnka doprowadzam do wrzenia, wsypuje cukier, gotuje 3 minuty i nalewam do sloikow. Gorace sloiki ustawiam do gory dnem, zeby zassaly. A sliwki to najpierw podgotowalam chwilke i przetarlam przez sitko, by skor nie bylo a potem to juz tak jak z innymi. A przepisy to sa na www.droetker.de a moze i pl. Calkiem fajne ale ja jakos takie proste zrobilam, bez mieszania np dwoch gatunkow owocow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i ja gotuje zupy smazone, sa szybsze i zdrowsze (w czasie smazenia nie ucieka tyle witamin jak w trakcie dlugiego gotowania). Tin czy Ty juz w Italii? cos Cie dlugo nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo dziewczyny, bede wam juz zyczyla dobrej nocy ,bo ide do lozeczka.Jakos jestem dzisiaj przybita.Ta moja szefowa mnie wykonczy.Juz od roku mam podwyzszony cholesterol a od paru miesiecy meczy mnie zgaga.To wszystko ze stresu.Dzisiaj tez bylo stresowo.Plakac mi sie chce,jak pomyslec,ze jeszcze rok temu nic oprocz napiecia miesni mi nie dolegalo.No i jeszcze do tego mam anemie.Nic tylko sie zalamac.Rozmawialam z lekarzem i zaczynam bac sie o moje zdrowie.Cholera,a przeciez musze pracowac.No to ide poplakac do lozeczka .😭 Zycze wam dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bremenka my jak gotujemy zupy to tez dla dwojga. Czasami jak sie dobrze rozkrecimy to mamy zupe na dwa dni. Belaiza co to znaczy zupy smazone?? My gotujemy w schnelkoch. I tutaj tez wszystkie witaminki zostaja w srodku. A poza tym oszczedza sie jeszcze czas gotowania. Mozna sie zajac wtedy przyjemniejszymi rzeczami:-). Claudi_alb duzo zdrowia dla meza. Madlen21 podziwiam Cie, ze robisz porzadki specjalnie jak tesciowa przychodzi. Ja nawet nie kiwnelabym palcem. A jakby mi cos skomentowala to od razu bym jej powiedziala do sluchu. W koncu nie mieszkasz tam sama. Widac jak synusia wychowala. Korona mu z glowy nie spadnie jak w domu troche posprzata. Mysle, ze trudno byc na raz: matka, zona i jeszcze sprzataczka. Zycze wszystkim spokojnej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wrzucam do garnka ziemniaki i je gotuje w tym czasie obieram wszystkie warzywa, smaze na oleju i razem z tym olejem wrzucam do gara z ziemniakami dodaje kostke rosolawa (albo i nie) i zupa gotowa. jak ma byc pieczarkowa to najpierw smaze cebulke z pieczarkami a potem warzywa, jak fasolowa to gotuje fasole z ziemniakami, potem smaze cebule na boczku a potem warzywka itp po wrzuceniu warzyw gotuje jeszcze chwilke doslownie, czyli az ziemniaki beda miekkie i zupa gotowa. To ponoc po francusku jest tak mnie moja ciocia nauczyla ale to moze przyjeciel Evy wie czy to po francusku :) Evo nie przejmuj sie glupia baba. Milego wieczoru zycze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim pojde do lozeczka do podam wam przepis na knedle ze sliwkami albo z morelami,podobno zawsze wychodza.Jutro bede gotowala z dziecmi w przedszkolu. Ciasto: 40 g masla albo margaryny dobrze utrzec,nastepnie dodac 125g twarozku(Quark),2 zoltka,szczypte soli,250g maki,1/8 l kwasnej smietany.Wyrobic ciasto.Z 1 kg sliwek wyjac pestki,do kazdego owocu wlozyc kostke cukru,nastepnie owinac sliwke ciastem,uformowac kluseczke itd.Wrzucic do gotujacej sie wody(posolonej) i zostawic na 7 min do naciagniecia(albo jak to sie po polsku nazywa)(ziehen lassen)Po ugotowaniu polac rozpuszczonym maslem z bulka tarta.Mozna posypac rowniez cukrem wymieszanym z cynamonem. Belaiza gotowalas juz knedle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor:) Belaiza, ciekawy ten przepis na zupe smazona, jeszcze o takim nie slyszalam.I chyba wyprobuje, tylko jakos ten olej mi nie pasuje.Ale to przeciez mozna zamienic.W kazdym razie dzieki za pomysl:) Rzeczywiscie jak sie teraz czyta bez tej pomaranczki, to jakby sluchalo sie rozmowy tel , tylko z jednej strony:) Eva--glowa do gory! Chcesz plakac przez jakas babe , ktorej wladza do glowy uderza? Nie przejmuj sie, i nie dawaj sie.Bedzie dobrze:) Bremenka, jak tam moja sasiadka ? Ty na tym kursie to chyba czesciej ja widujesz niz ja:) A ja tez robie postepy, jesli chodzi o nauke niemieckiego.Jakis czas temu wydrukowalam sobie gramatyke, potem przejzalam kilka stron w necie.A teraz kupilam sobie zeszyt:)) No co by nie mowic w miejscu nie stoje:)) Iwona...jak Duzy? Wszystko ok? Musze do Ciebie zadzownic, i pogadac.Tylko nie moge znalezc dogodnej chwili.Ale tak sobie mysle ze najpierw wysle Ci maila.Musze sie wygadac, a piszac jakos latwiej.:) Pewnie nikt juz dzisiaj nie zajrzy,wiec DOBRANOC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_de
Chcialam wam napisac o czyms co mnei zaszokowalo w czasie mojego pobytu z mala w szpitalu. Mala byla tam 11 dni i nocy, a ciagle na zmiane ja albo maz gl. ja.Dziewiatego dnia przed wyjazdem do szpitala skaplam sie, ze jest u nas Sperrmüll, a mamy caly garaz i pol pywnicy zapchany starymi meblami z sypialni i kompletem wypoczynkowym, szafka , stolkikiem itd. Przyjechalam do szpitala i mowie mezowi jak jest sytuacja i on postanowil, ze jedziemy do domu wyladowac te rzeczy i wrocimy nastepnego dnia rano. Zostawilem malej ubranka i jedzienie, pojechalismy...Nastepnego dnia pojechalam ja i jakie bylo moje zdziwienie, gdy wychodze z toalety wpada na mnie i do mojego pokoju starsza pielegniarka i zaczyna mnie wyzywac od zlych matek i ze tego dziecka mojego jej zal ..:/ Z tej racji, iz idac do toalety wlozylam ja do lozeczka, a mala w nim plakala.. No szok..Kazalam jej sie zajac swoja robota, bo wlasnie spedza czas nieproduktywnie i chyba za to nie placa jej... Zlozylam ustne zazalenie u Personalleiterin, a ona zaczela klamac, ze nie chcialam przeprowadzac testu na mukowiscydoze co jej kompletna bzdura, bo nawet moj maz przy tym byl.. TERAZ ROZUMIEM DLACZEGO SZPITAL W RUTLINGEN MA TAKA FATALNA OPINIE!!! POLOWA PERSONELU NADAJE SIE TAM NA ODDZIAL PSYCHIATRYCZNY!!! ta pielegniarka sciagnela na dodatek jakas mlodzsza, ktora gora 5 min na oczy widzialam i zaczely na mnIE najezdzac..Traf chcial, ze wlasnie zadzwnil moj maz spytac sie jak leci malej i postanowil tez przyjechac.. Siostra Eva rozplynela sie w powietrzu i wszyscy nabrali wody w usta.. tak sie traktuje pacjenta za ta wplacana przez nas kase... I oby tak dalej, a wymrzemy w rynsztoku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×