Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peter Gragelmann

Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Polecane posty

Przez ostatnich kilka lat winę za moje zmęczenie zrzucałem na niedostateczną ilość czerwonych krwinek, brak witamin, itp. Teraz znalazłem prawdziwą przyczynę mojego złego samopoczucia. POLICZMY! a/ Liczba ludności tego kraju (Polska) wynosi 37 milionów. b/ Z tego 16 milionów ludzi jest na emeryturze, zostaje 21 milionów. c/ 14 milionów chodzi jeszcze do szkoły, pracujących zostaje więc tylko 7 milionów. d/ 4 miliony zatrudnia rząd, czyli naprawdę pracuja 3 miliony. e/ 750 tys. w siłach zbrojnych , pozostaje 2 250 tys. f/ Odejmij 2 200 tys. ludzi , którzy pracują dla urzędów państwowych, a pozostanie ci 50 tys. osób do pracy. g/ 40 tys. jest w szpitalu lub na zwolnieniach , zostaje 10 tys. do pracy. h/ 9 998 znajduje się czasowo w więzieniu. W tej sytuacji zostaje tylko dwoje ludzi............. TY i ja! ...........a z nas dwojga TY siedzisz i czytasz, więc ja muszę ciężko pracować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a teraz poważnie, sra***ka minęła, mała w przedszkolu nadrowbiłam czytanie, i aż mnie zatkałao, jak czytałam o rozliczeniech podatkowych, bo je we wtorek załatwiałam te sprawy, tj zaświadczenie z PL dla D o wysokości osiągniętego dochodu, i okazałao się ze zapłacę karę, bo mimo tego ze mąż w PL żadnych dochodów nie ma to i tak powinnam wykazać dla INFORMACJI skarbówki dochó osiągnięty w D, złozyć PIT-36 zerowy, a ja tego niet, a pan inpektor wielki mówi mi ze kara bęs\\dzie, to ja zaraz \'\'czynny żal\'\' pisałam i ciekawe co będzie, nie ma na pewno podwójnego opodatkowania i mimo tego ze PL w uni, to musi mieć podpisaną umowe z D o unikaniu podwojnego opodatkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jo :-) pogoda piękna się robi ale zimno gdbyby ktoś dzisiaj chciał w PL do lekarza, to niech sobie daruje, STRAJK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla poszukujących ;-) może się przyda :-p Słownik pracodawcy Właściwe odszyfrowanie ofert pracy to połowa sukcesu. Postaramy się przybliżyć znaczenie zwrotów stosowanych w ogłoszeniach. Ponieważ część ofert pracy pojawia się w polskiej prasie zarówno w języku polskim jak i angielskim podajemy obie wersje językowe. 1. Konkurencyjne wynagrodzenie (Competitve salary) - jesteśmy konkurencyjni ponieważ płacimy mniej niż nasi konkurenci. 2. Dołącz do naszego dynamicznego zespołu (Join our fast-paced team) - nie mamy czasu żeby cię szkolić. 3. Swobodna atmosfera pracy (Casual work atmosphere) - nie płacimy wystarczająco dużo, żeby móc wymagać od ciebie białej koszuli i krawata. Kilku bardziej wyluzowanych kolesi nosi nawet kolczyki. 4. Umiejętność pracy pod presją (Must be deadline oriented) - już pierwszego dnia pracy będziesz miał sześć miesięcy zaległości w pracy. 5. Czasami praca w nadgodzinach (Some overtime required) - czasami każdego wieczoru i czasami w każdy weekend. 6. Zróżnicowane obowiązki (Duties will vary) - każdy w firmie może wydawać ci polecenia. 7. Zorientowanie na jakość (Must have an eye for detail) - w firmie nie istnieje Dział Kontroli Jakości. 8. Nastawienie na karierę (Carieer-Minded) - kandydatki muszą być bezdzietne (i takimi pozostać). 9. Zgłoszenia osobiście (Apply in person) - jeśli jesteś stary, gruby albo brzydki usłyszysz, że stanowisko zostało już obsadzone. 10. Prosimy nie kontaktować się telefonicznie (No phone calls please) - już obsadziliśmy to stanowisko, a ogłoszenie w prasie o naborze kandydatów jest czystą formalnością. 11. Poszukiwani kandydaci o szerokim doświadczeniu (Seeking candidates with wide variety of experience) - będzie ci to potrzebne by sprostać obowiązkom trzech osób, które właśnie odeszły. 12. Umiejętność rozwiązywania problemów (Problem-solving skills a must) - będziesz pracować w firmie, w której panuje wieczny chaos. 13. Wymagane zdolności przywódcze (Required team leadreship skills) - będziesz mieć zakres obowiazków szefa ale bez odpowiedniej pensji i należnego szacunku. 14. Znakomite umiejętności komunikacji (Good communication skills) - menedżerowie komunikują, ty słuchasz próbując odgadnąć co maja na myśli i wykonać to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz jak wykorzystać tę wiedzę dla swojej korzyści ;-) *************************************** Odpowiedź na ogłoszonko: 8-H Szanowni państwo. Zdecydowałem się odpowiedzieć na wasze ogłoszenie w sprawie pracy, ponieważ uważam, że spełniam wszystkie kryteria. Karierę rozpocząłem 3 lata temu podejmując pracę w zoo na stanowisku key managera. Otrzymałem klucz od składzika ze szczotkami i do moich obowiązków należało wydawanie szczotek i wiaderek sprzątającym. Potem awansowałem na control assistanta sprawdzającego przepustki przy wejściu. W wyniku reorganizacji i restrukturyzacji zostałem przeniesiony do działu sprzedaży bezpośredniej. Sprzedawałem napój firmowy bezpośrednio z automatu. Następnie dostałem się do kręgu pracowników wewnętrznych i jako area clean manager sprzątałem klatkę hipopotama. Moi przełożeni docenili, że mam wykształcenie wyższe, dwa fakultety i mówię płynnie w ośmiu językach w związku z czym objąłem stanowisko terenowego menedżera zasobów ludzkich. Oprowadzałem po zoo wycieczki. Niedawno zdobyłem dyplom z rehabilitacji i otrzymałem posadę fitness trenera. Zajmuję się giglaniem żółwi. Jest to niezwykle odpowiedzialne zajęcie, bowiem odpowiednio wygiglany żółw jest szczęśliwy, więcej je i dłużej żyje. Obecnie szukam jednak nowej pracy w pełni odpowiadającej moim aspiracjom i możliwościom. Dlatego zdecydowałem sie odpowiedzieć na państwa ogłoszenie. Sądzę, że moje doświadczenie z zoo pomoże mi uzyskać posadę, o której marzyłem całe życie - creative transport managera, czyli tak zwanej mrówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ! brzydale ! na czarną listę z nimi :-p SIE zrobi porządek SIE !!! "żeby nie było niczego! " :-p PS ja to chyba tego Kononowicza Krzysztofa wciągnę na listę moich cytatów , może nawet stopkę mu kiedyś poswięcę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj synus dzis ma dwa miesiace.....bede taka i sie pochwale....wiem ze samochwala w koncie stala -ale chyba ograzkami nie bedziecie rzucac:);P kto zapomnial niech klika -bo cos marne szansze sie robia na te chetossy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ja tak lotom, lotom po chaupie i w przelocie czasem cos skrobnę ;-) to tochę tak jak z Pampersami , że niby Pampers= pielucha HU/AU wiadomo co to ;-) a TÜV to tylko jedna z uprawnionych organizacji, z tym że najbardziej popularna ( wcześniej monopolista) ale sa jeszcze inne np. DEKRA, GTÜ czy KÜS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie to ty do nich nie jedziesz tylko np. otrzymujesz taki miły list od swojego salon, że oni to dla ciebie zrobią - oni maja różne układy z tymi inzynierami co to są uprawnieni i zrzeszeni - ale nie o to chodzi bo obojątnie kto ci to robi to zawsze koszuje tyle samo - wic polega na tym ,że jak są zalecenia po HU to oni je wtedy spełniają i to niestety nie wszędzie kosztuje tyle samo :-( , czasem sa tacy sprutni że wabia cię Gutscheinem ale pieniądze które zapłacisz przy usunięciu ewentualnych usterek bedę i tak większe niz u zwykłego mechanika ot co !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz się rozpisałam ;-) mam nadzieję że cię nie zakręciłam 😘 bo wiesz jest jeszcze coś takiego jak mały i duży przegląd niezależnie od HU/AU ale to już jest związane z gwarancję , jej przedłużeniem lub tez gwarancją mobilności i takie tam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja naprawdę namawiam przy kupnie samochodu używanego na gwarancję - zazwyczaj jest na rok z możliwością przedłużenia! gdyby nie ta gwarancja to my w przeciagu tego roku trwania gwarancji dopłacilibyśmy dugie tyle ile za sam samochód , na szczęście zdążylizmy przed upływem roku ze wszystkim, a autko świeżo po HU , zresztą gwarancja nie objmuję części eksploatacyjnych , ale te i tak nie wychodzą stosunkowo drogo co może sięzepsuć w uzywanym samochodzie w ramach gwarancji wierz mi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samo HU/AU niewiele ale zastosowanie się do zaleceń może być kosztowne :-o nie pamiętam muszę sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalecenia zaleceniami ale samochód trzeba jeszcze do takiego HU przygotować i tu naprawdę trzeba uważać gdzie go odstawisz ! . . no więc guknełam i DEKRA naciagnęła mnie :-p na całe 50 Euro za bardzo ważną pieczątkę od jeszcze bardziej uprawnionego pana inż. w Polsce te przeglądy rejestracyjne to tez chyba tanie nie są ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee no limes ja myślę że my te Kuchenschurze to jeszcze przed objadkiem wciagniemy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ! mam chwilke, wiec skrobne kilka slow... staram sie czytac na biezaco, jednak nie zawsze miu sie udaje, piszecie taaak duzo.. :D. tam gdzie trzeba kliknac klikam, fotki ogladam :) Marcell mka dzis dwa tygodnie, JUZ!!!!! Madleen juz przyzwyczaila sie do braciszka, myslalam, ze po wyjezdzie mamy bedzie awantura, wczoraj pierwszyraz zostalam z obojgiem sama w domu, myslalam, ze bedzie wrzask i placz, jednak BIG SISTER byla dzielna, czekala na \"swoja kolej\" gdy karmilam malego ;). w koncu nie mogla sie doczekac i polozyla sie na poduszce Marcella ( on bardzo lubi spac na zlozonej poduszcze tej do karmienia) jak mala dzidzia, przykryla sie jego kolderka i zasnela :D:D . ja czuje sie dobrze, jakbym wcale nie rodzila dwa tygodnie temu, zaczynam walzac ze zbednymi kilogramamai, ktorych niestety przybylo troche w ciazy, no ale dam rade, byle do 25.08 bo ide na wesele. No ale mamy pewien problem... chcemy ochrzcic Marcella w Polsce... ale nie mamy slubu koscielnego jeszcze, i pewnie zaden ksiadz nie da chrztu bez tego... tu moglibysmy zrobic to bez problemu, ale juz na Madleen chrzcie nie bylo prawie nikogo, bo cala rodzinka w Polsce... a zalezy mi na tym, zeby moi dziadkowie zalapali sie... i oczywiscie tu wszystkich nawet bym nie pomiescila, byliby zatem tylko chrzestni... juz sie nad tym zastanawiam, zeby skromny slub koscielny wziasc, no ale zawsze mazyla mi sie suknia slubna... ehhhh... dol sie poglebia ..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam na ostatnią sobotę na Schulfest po czym wieczorem synek mój kochany zrobił awanturę że go za wcześnie do domu wzięłam a on koniecznie musi zjeść faworki ! to mu mówię żeby się wrócił do szkoły ale tam pewnie smrodu po nich juz nie ma bo one dobre sa , wszystkim smakują a tylko ja je potrafię robić i żeby ze mnąpo dobroci bo jak nie ja - to kto ? skończyło się na tym że o godzinie 19 rozgrzebałam się z faworkami :-o a że potrzeba jest matka wynalazku okazało się, że nie odlezane ciasto też jest dobre, ba nawet lepiej sięwałkuje bo to nie \"wraca\" 😠 i że całkiem wygodnie robi się je w frytkownicy !!! nie przyklejają siędo sitka a o ile sprawniej się je wyciąga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczy tylko
zaplacic ksiedzu odpowiednia kwote i ochrzci dzieciaczka bez problemu, pomimo tego ze rodzice nie maja slubu koscielnego, w sumie daje sie jakies 300 zl, (ale oczywiscie mowia-co laska)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia bo nie wybijasz tego ciasta do faworów pewnie ! wybijać wybijać !!!!! tylko ja nie wałkiem ale tak po ludzku normalnie --- O stół !!!! i sru i sru !!!! a wiesz jak to relaksuje :-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są takie chrupiące że trzeba się baaardzo ostrożnie z nimi obchodzić bo się obracają w pył !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tych białek to robię później makowe albo babke albo torcik , ostatnio z polewą z białej czekolady ! a nakład pracy prawie żaden , bo ja już taka jestem, że idę po najmniejszej linii oporu :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak ty taka spokojna to nic dziwnego, że ci faworki chrupiące nie wychodzą :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z kolei była robiąc 1.raz miałam telekonferencję z mamusią bo za cholere nie mogłam pojąc tego wybijania wałkiem :-o o którym piszą we wszystkich przepisach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorka
każdy ksiąc udzieli chrztu jeszcze z pocałowaniem ręki byle swoje dostać. U mnie wystarczyło 50 zł. A ślubu też nie mamy. I zgłosiliśmy się do Niego tydzień przed chrztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w domu ciasto zawsze robił tata i faktycznie on przy wyrabianiu cały czas rzuca tym ciastem o stół a że chłop postawny to i siła nie mała ;-) w każdym radzie jak przekroisz ciasto nożem i zobaczysz pęcherzyki ( im więcej tum lepiej) tzn. że to już i możesz przejść do dalszej części programu, porcje ciasta które czekają na swoja kolej do rozwałkowania przykryj czymś bo szybko wysycha i robi się skórka a spirytusik daje i owszem a pieke na oleju takim specjalnym do frytowania (butelki 2 lit. w lidlu kupuje) i jeszcze się nie przypalił a tłuszcz musisz mieć 200 C bo nici z chrupkości :-( przy takiej tem. tłuszczu to się trzba uwijać niestety bo to sekundy trwa no i na pop. ręczniczki i już !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no ,ale sie rozpisalyscie.. Albo ja tak dlugo dzis dojsc do siebie nie moge po nocnych koszmarach. No bo same powiedzcie czy to nie koszmar jak ci sie sni, ze jestes posiadaczka HOTELU???? No coz, a tu w normalnym zyciu ledwo mieszkanie wynajmujesz!!!!!:P Jo24 🌻 lubie rano poczytac twoje wpisy, dzien mi rozswietlaja. A wy dziewczyny uwazajcie z tymi faworkami bo sie wam jeszcze pomyli faktycznie, i ten spirytus trafi zupelnie gdzie indziej:P MartoHB🌻 ja tez proponuje slub koscielny i chrzciny w jednym. Jedna impreza i po klopocie...:D Martus ..jeszcze jedno. Prosze sie nacieszyc synkiem do konca miesiaca. Wtrakcie przeprowadzki, gdy bedziemy przejezdzac kolo Bremen, zabieramy i melego i jego rzeczy:P:P:P 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wg.senika ten hotel- to niechybna podroz. A czy mnie w niedlugim czasie az trzy nieczekaja??? Czekaja..... -DO Polski na wesele -do innego miasta , z calym zyciem mym -Do innego kraju , na urlop ha..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to makowe \"pofaworkowe\" znacie ? 1szkl. mąki 1szkl. cukru 1szkl. maku 1szkl. białek (może być więcej) szczypta soli albo łyżeczka soku z cytryny do ubijania białek 2/3 paczki proszku do pieczenia 1/2 kostki masła (niektórzy dają całą) masło topimy i odstawiamy do wystygnięci mąkę, mak, cukier, proszek mieszamy białka ubijamy porcjami wsypujemy to co namieszaliśmy do białek i wtłaczamy (najlepiej drewnianą łyżką delikatnie mieszamy powoli dolewając stopione masło do formy i do piekarnika jak każde inne zawsze wychodzi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×