Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Felicja 69

Mniejsza ochota na sex po urodzeniu dziecka

Polecane posty

Pomijając jego zwiększone potrzeby,to na codzień jest naprawdę bardzo dobry,opiekuńczy:) Oj, jak bardzo bym chciała znależć z nim wspólny język... Nienawidzę kłótni i cichych dni 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki obraz facet też znam ;) Życzę ci jak najlepiej i obyś znalazla sposób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Loli - dziekuje ;) Żebyś wiedziała,że on też potrafi być kochający i troskliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pominę post wszechwiedzącego jura bo nijak sie ma ruchanko po całonocnej imprezie do zmęczenia opieką nad dzieckiem... ale sprawa hormonów to też fakt, może Felicjo pogadaj na ten temat z ginekologiem, może powinnaś badania hormonalne zrobić, bo czasem przez te zaburzenia też libido spada... co nie usprawiedliwia faceta który tego zrozumieć nie może i stroi fochy jak panna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Moze masz racje Felicjo -powinnam zrobic takie badanie Mysle ze moze to byc spowodowane antykoncepcja:( Pi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Felicja jeśli łykasz tabletki antykoncepcyjne to jak najbardziej może to spowodować brak chęci na seks, powiedz o tym ginekologowi może zmiana preparatu pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Od roku jestesmy razem i wlasnie rok temu zaczelam stosowac plastry hormonalne Evra. Na poczatku mialam ochote wielka,ale jak zaczelam je stosowac to chec sie zmniejszala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są częste efekty uboczne niestety, nie wiem jak sie to ma do plastrów, bo po pigułkach wiele kobiet sie skarży na mniejszą chęć albo i na żadną chęć, spróbuj sie lekarza w tej sprawie poradzić, może to pomoże rozwiązać problem :) bo chyba mamy punkt zaczepienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Nigdy wczesniej nie stosowalam hormonalnych srodkow, wiec zdecydowalam sie na evre bo to chyba najlepsze rozwiazanie,najmniej szkodliwe dla organizmu i nie zapomina sie ;) jak o tabletkach. Nie chcialabym ich zamienic na tabletki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Zreszta po tabletkach tez nie ma sie ochoty... No i co tu zrobic Laurko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Z tego co czytalam wiele dziewczyn po tabletkach tez tak ma... W ciąży już nie chcę być... Zreszta nie mamy nawet ślubu... I nie wiem czy on by chciał... Jejku takie mam życie pogmatwane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Napisałam,, mąż,, bo nie nawidze okreslenia konkubent czy konkubina 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tabletkami to zależy, można dopasować takie żeby efektów tego typu nie było, zależy od organizmu... ja bym spróbowała ale Ty podejmiesz decyzję bo to Twoje ciało przecież... spróbuj też w ten sposób z facetem porozmawiać, że z Twojej strony może to być właśnie taki problem, może się na inne formy antykoncepcji zdecydujecie, niech też sie za to poczuje odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Masz racje Laurko;) Porozmawiam z nim o tym ,ale nie wrócił jeszcze z pracy, nie daje znaku życia, nie oddzwania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Może tak robi,ale nie powinien... Mam prawo nie mieć ochoty i powiedziec ,,nie,, Ja jeo nie zmuszam,wiec niech on tez tak nie robi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olakkkai
Zmienić należy nie tabletki a ...mężczyznę... Tak nie traktuje się ukochanej osoby ani człowieka w ogóle... I co to znaczy"ciulnięta"??? Nie wyobrażam sobie,ze mąż /partner ,w ten sposób zwraca sie do kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Nie podoba mi sie,jak on traktuje sex-tzn jak rozładowanie napiecia,stresu,albo bo tyle mu sie nazbIerało! To są zwierzece powody,nie sadzisz? Nie widze w tym miłości...:( Ja lubie namiętność i dłużej sie pokochać ale on nie zawsze wytrzymuje tyle ile ja czasu potrzebuje;) Nie wiem czy mnie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
olakkai - tez mi sie nie podobaja takie okreslenia,no nie pierwsze juz takie byla tez ,,glupia cipa ,, i inne ...:( Dlatego ciagle rozwazam odejscie... Chociaz wiecej jestchwil dobrych,milych i dlatego zostaje z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja dopiero teraz o tej ciulniętej doczytałam :O ten problem można rozwiązać, ale czy on będzie umiał zmienić swoje zachowanie w stosunku do Ciebie? bo takie wymuszanie seksu jest bez sensu... a jeszcze biorąc pod uwage jego potrzeby i częstotliwość... ja Ci powiem szczerze że nie dałabym tak rady, na szczęście jesteśmy z moim mężem dopasowani pod tym względem... poza tym to chodzi o szacunek do drugiego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
On tylko tak mówi jak mu odmawiam-nie wiem czy to w złości? Jednak boli mnie to bardzo... Mam mętlik w głowie bo nie wiem co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Kilka razy spytal tez czy ma isc do burdelu... Nie sadze,zeby to zrobil,ale ... same słowa mnie dobiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Laurko,trudno pytać kogoś o rade w tak poważnej sprawie,jak ta. Tym bardziej, że to tylko parę szczegułów z życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co Felicjo, ja nie mówię że mój związek z mężem jest idealny, ale nigdy, przenigdy nie powiedział do mnie \"głupia cipo\" ani nie straszył burdelami... nigdy nie usłyszałam nic obelżywego, przykre owszem, bo wiadomo że czasem po złości powie sie za dużo, zresztą ja też mam za uszami, ale nigdy nie dochodzi do takich rzeczy... i nie usprawiedliwiaj go, bo sie sama wpędzasz w taką paranoję, on cię wyzwie bo mu nie dasz, nie próbuje poszukac przyczyn, nie próbuje tego zrozumieć, a Ty masz wyrzuty sumienia... spróbuj spojrzeć na siebie z innej strony i obiektywnie, a stwierdzisz że ten związek jest dla ciebie poniżający jako dla człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Jest człowiekiem zdolnym do poświęceń ale nie w tych kwestiach,niestety... Może dlatego,że miał taką żone,jaką mial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz: \"trudno pytać kogoś o rade w tak poważnej sprawie,jak ta. Tym bardziej, że to tylko parę szczegułów z życia...\" oczywiście, ja mogę powiedzieć Ci od siebie tyle ile będę mogła wnioskowac po Twoich wypowiedziach, więc wiesz że tak naprawdę nic ci doradzić nie mogę, zdecydować musisz sama, ja moge ewentualnie pomóc Ci spojrzec na te rzeczy inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Masz racje znowu... Przykro to stwierdzić,bo to kolrjny facet -pomyłka:( Myśle o odejściu ponieważ mnie poniża-to fakt Ale nie umie powiedziec-dość,odchodzę... Jak powiedzieć mamie o co poszło? On powie o mnie żle ... postawi w zlym swietle... Boje sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicja 69
Rodzina mysli ze wszystko jest ok Wiedza,ze sie pare razy poklocilismy... ale nie mowilam o co... Raz wyszedl w nocy i wrocil nad ranem,po takiej kłotni... Ale pogodzilismy sie bo sie ,,kochamy,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamie? no myślę że mama zrozumie jeśli po prostu powiesz jej prawdę... rozstania na pewno nie są łatwe... zresztą ja Cię na taki ostateczny krok wcale nie namawiam, spróbuj z nim pogadać, powiedz o tym że Cie boli takie traktowanie, spróbuj pogadać o zmianie metody antykoncepcji jeśli to miałoby Wam pomóc, ale jeżeli on i tak będzie patrzeć tylko na czubek swojego nosa to nic z tego nie będzie... i jeszcze jedno - słowa mojej koleżanki która przechodziła całe piekło związane z rozwodem - nie ukrywać problemów przed najbliższą rodziną, nie udawać że jest wszystko ok podczas gdy dusza aż łka... więc zacznij na ten temat rozmawiac z mamą, a inni, cóż, to nie oni muszą znosic taki problem ale Ty, pomyśl trochę o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×