Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

*************** „Oswoić\" znaczy \"stworzyć więzy\". „Stworzyć więzy ?” Oczywiście- odpowiedział lis .Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie. * * * Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela. Petit Prince - Antoine de Saint-Exupéry * * * 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dla mnie jest przyjemnością,że czytam ...to co czytam...od Was..🌻 Linka🌻 ...nie pisz tak smutno.Sloneczko świeci przecież...a przed Tobą wakacje... Kawunia 🌻 zawsze potrafi wynaleźć coś,co mnie wzruszy do łez... pozdrawiam wszystkie dziewczyny -Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem smutna Aleks🌻może to taka właśnie radość?:D Ja też lubię Małego Księcia bardzo,bardzo. Pamiętam jak dostałam go od mojej przyjaciółki z dedykacją.Dedykacja już dawno zaginęła,może nawet w moim domu jest drugi albo i trzeci egzemplarz tej mądrej książeczki,ale zawsze jest mi ona tak samo droga. -Nigdy nic nie wiadomo-to taki bliski mi cytacik z Małego Księcia. Niewykluczone,że to właśnie ja siebie samą najbardziej zaskakuję:D A co do oswajania Wafelku🌻 to mamy naprawdę oswojoną fajną Werandę:D Ściskam mocno❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż...wolę być kładziona, niż lana...:classic_cool: dziękuję za pozdrowienia 🌼 🖐️ Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wiatronogi Boże koni Czy Ty naprawdę widzisz wszystko? I strach, i głód, i ból, i krew? Nie ma nikogo z mojej stajni I nie znam drogi na pastwisko. Bardzo się boję, Panie mój, Tutaj tak ciasno jest i ciemno, I jestem sam, zupełnie sam, Choć tyle koni jedzie ze mną..... Biszkopt nie był sam.Był ze swoją piękną matką,która tak pięknie chodziła pod siodłem.Miał 6 miesięcy,więc był w sam raz.. W sam raz aby go zabić i zrobić z niego pyszne włoskie wędliny.. Z niego ! Ten cud stworzony przez Boga dla ludzi...ale nie żeby go pożerać ,litości.Wszak jego przodkowie byli towarzyszami naszych ułanów ,w tym kraju jazdą słynącym.. Więc czemu Panie na to pozwalasz? Aby te cudne oczy rozszerzały się przerażeniem,gdy przyjeżdża wóz do transportu w ostatnią drogę.A matka walczy,kopie ,gryzie...ale i ona pójdzie za Małym ,choć wie ,że na śmierć... 20 koni jednym rzutem miało jechać na Sardynię.W tym Biszkopcik i malutki ,miesięczny Mefisto z Mirą ,wielką karą klaczą -swoją matką.A także Pasadena ,która była źrebna.. Boże Narodzenie,a grupa młodych ludzi,dobrych i wspaniałych,którzy zawsze od pokoleń byli solą tej ziemi,postanowiła działać.. Zostały wydrukowane plakaty z podobiznami obu matek ze źrebiętami o treści... \'\'Cieszysz się świętami ze swymi dziećmi,pomóż aby i one jeszcze się swoimi cieszyły \'\'... Odzew był niesamowity.Udało się anulować sprzedaż.Wszystkie konie z tej stajni zostały uratowane i są szczęśliwe.. A Biszkopcik ? Jest wielkim jasnobeżowym koniem ,o białej grzywie i takim ogonie.Nasze rodzinne ukochanie,sama łagodność i serce na wyciągniętym kopycie,które podaje jak pies łapę... I stąd wziął się koń w naszej rodzinie.Mój dziadek patrzy z góry i raduje mu się poczciwe serce.Że jego krew,krew kawalerzysty - zagrała w prawnuczce,która kocha konie jak i on kochał.Ponad wszystko... I chyba ociera łzy z siwych wąsów,jak widzi galopującego Biszkopta ,z rozwianą grzywą ,z błyskiem w oczach i absolutną nieznajomością losu jaki mu się szykował... A pan Stefan ? Mój dobry sąsiad o którym kiedyś pisałam,już dawno za Tęczowym Mostem ? Ułan z bitwy pod Mokrą,wsi która tak blisko jest Częstochowy.. Płakał,jak mówił o dobijaniu koni-żołnierzy,których 600 poległo w bitwie.. I on się cieszy,że jakiś koń jest szczęśliwy w rodzinie,z którą się tak zaprzyjaźnił... A niedługo rocznica bitwy -zwycięskiej bitwy pod Mokrą.Będą uroczystości,muzyka ,sztandary...To dobrze,bo tyle lat nie wolno było świętować. Ale dlaczego nikt nie myśli,że pobratymcy tych przyjaciół ułanów,jadą w strasznych transportach.Czy naprawdę musimy w ten sposób zarabiać ? To tylko takie pytanie retoryczne.Zadane w przestrzeń ,skąd odpowiedzi nie będzie.Takie tam moje myśli przed snem.. Może przyśni mi się raj,pełen szczęśliwych ludzi i szczęśliwych zwierząt ? I jak Martin Luther King,powiem jutro... ...miałam sen...że świat był piękny i wolny.I nikt nikogo nie zabijał... Ech.. Całuję Was mocno -Aleks.. ps.W tym wypadku chociaż mam pewność,że nie będę cierpieć.Bo nie zamierzam przeżyć Biszkopta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ażeby już nie było tak nostalgicznie,duszaszczypatielno i patriotycznie... Ażeby już nie płakać,smęcić się i rozmyślać nad naszym światem i Mostem Tęczowym... Ażeby pamiętać,że mamy się uśmiechać od rana bo słońce świeci i my żyjemy...\'\' żyjemy my i pchły nasze \'\'- jak mawiał pan Zagłoba,a musiał on biedak mieć tych pcheł gromadę w zwojach kontusza wiechciach słomy w butach...zamieszczam wierszyk o zwierzętach,którym ktoś mnie dzisiaj rozśmieszył....do łez... Rabin pchełkę , co w zad go ugryzła głęboko - dławil mruczac,ząb za ząb, a oko za oko - Błaga pchełka w okrutne schwytana potrzaski: - Śmiercią każesz mą winę? mam rodzinę , łaski - Chcesz słusznej zemsty? Bierz ją lecz nie - - przekręć śrubki -i tak, jak ja ciebie - Ugryż mnie w półdupki ! ! ! __________________ Ooooo i tak trzymać... Pozdrawiam -Aleks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks, tak mi przykro! Wiem, jak się czujesz, bo sama pożegnałam już kilku towarzyszy. Jedyna pociecha, że dzięki nam ich życie było łatwiejsze, no i że kiedyś znowu się zobaczymy.... Benigno, życie w naszym wieku może nie jest już tak piękne i różowe, jak w młodości, ale póki żyjemy, zawsze jeszcze coś może się wydarzyć, coś spotkać nas za kolejnym rogiem. Później jest już podróż w jedną stronę, zawrócić się nie da, a kto wie, co jest dalej? Pozdrawiam wszystkie serdecznie❤️ floska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj wakacyjna werando🌻 Podróż w jedną stronę Flosko🌻 zaczęła się dla nas w momencie urodzin.... Wyczytałam w mądrych książkach,których dostarcza mi mama mojej młodej sąsiadki,że powinniśmy płakać kiedy rodzi się człowiek,a cieszyć się gdy umiera.To trochę trudne do przyjęcia,choć w niektórych kulturach tak właśnie jest. Ha,ha,pojutrze jadę,to już naprawdę niedługo.Strasznie jestem ciekawa jak tam będzie.A może będzie internet? Ściskam Was mocno👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwalam sobie na wiele- jeśli za wiele, z góry przepraszam. Ale jakoś nastrój się udzielił nostalgiczny a, że we mnie dusza rogata to z ulubionym poetą w czrny humor wprowadzam ;) * * * Umierać trzeba z taktem. A więc, dajmy na to, Nie wtedy, kiedy właśnie zaczyna się lato! Pomyślcie: każdy człowiek o wakacjach marzy W górach czy na Mazurach, na słonecznej plaży I nagle ja umieram. Jest mój pogrzeb. Jak tu Nie nazwać takiej śmierci wprost szczytem nietaktu? Umierać trzeba z taktem. Ci, co innych cenią, Nie sprawiają pogrzebów zbyt późną jesienią. Ja nie chciałbym, na przykład, by ludzie zmoknięci Klęli i uwłaczali mnie lub mej pamięci, By katar czy też grypę ściągali na siebie Dlatego, że bawili na moim pogrzebie. Umierać trzeba z taktem. Wymaga obliczeń Taka śmierć, żeby pogrzeb nie przypadł na styczeń. Lub, powiedzmy, na luty, gdy mrozy siarczyste Mogą całkiem zniechęcić żałobną asystę. Ja nie chciałbym, by ludzie, których śmierć ma wzruszy, Mieli z tego powodu poodmrażać uszy. Wiosna to co innego! Nie ma lepszej pory, Aby umarł taktownie człowiek ciężko chory. Na cmentarzu wesoło zielenią się drzewa, Żałoba na wiosennym wietrze się rozwiewa, I śmierć zda się błahostką, gdy wiosna upaja... Postaram się pociągnąć do połowy maja. Jan Brzechwa ;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze wam dziś nie mówiłam, że lubie tu wpadać- milego dnia :) * * * Ździebełko -Ciepełka!!!! Wiem że miłość to udręka!! Bo się wszystkiego od niej chce !! Ja pragnę mało maleńko A właściwie jeszcze mniej ! Ździebełko ciepełka !! w codziennych piekiełkach w wyblakłym na szaro obłędzie , różowa perełka, ździebełko ciepełka, znów wiem że jakoś to będzie. Gdy serce ukłuje przykrości igiełka... i biedne się czuje niczyje ciepełka ździebełko ! ździebełko ciepełka ! wystarczy i wszystko przemija!! Ździebełko ciepełka ! diamencik ze szkiełka , czułości kropelka na listku ciepełka ździebełko ! tkliwości światełko w twych oczach wystarczy za wszystko !!!! Jonasz Kofta !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka..to było dla mnie przez wiele lat najpiekniejsze imię obok Sary...kto wie dlaczego? nagroda gwarantowana dla zwycięzcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawunia...🌻 hmmm,bez obrazy ale moja suka miała na imię Sara ...:) Czyżbyś swojej przykleiła etykietę Emilka ? Na cześć ? Kobieta bohater- Emilia Plater ? Kiej nie łodgadłam,nie gniewajta siem moja kumo.Tca beło łod razu pedziec,a nie zeby cłowiek łep nadwyrenżał psed nocom... A gadom lo Wos po jurajsku,bom beła na łodpuście. Dostałach grzychów łodpuscenie i nikt mie nie podskocy..! Bo dusa moja bioła jak pseścieradło Walkowej baby w noc poszlubnom, za co Walek jom wzion i sproł. Ale to beło 30 roków nazad.Insze casy beły,bo teros dzieucha jak za kłopa wychodzi, to musowo z notbuka łodcytuje,któren un jezd ? I cynsto wychodzom jeji tsy cyfry... Kumy idźta spać jeźli tu siedzita jako i jo idem...Wasa kuma Aleks..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a spać nie pódem...bo NII..... Sara_bohaterka \"Małej Ksieżniczki\" a Emilka- jej lalka ;) Niedołężnieję, dziecinnieję...Małą ksieżniczkę czytam z przyjemnością i dziś...o! Polska intelygencyjo!...takaś jak twoje lektury ? ;) a komu spać temu łóżko...ja musiałam się zaopiekować osamotnionym Montepulciano.... o szczęsne czasy: [url=http://img252.imageshack.us/my.php?image=pom2ai9.jpg][img=http://img252.imageshack.us/img252/8632/pom2ai9.th.jpg]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Tom siem uśmioła...Faktycnie kumo,dzicinniejeta troche.. Ale wieta ? Jo zem łostatnio dorwała jelementas Falskiego i wzienam jego psecytała łod desski do desski...:) Cyli co ? Chiba cas łodkładać na pampersy... Tcymajta siem kumy.Jo ide do chaupy tsymajonc sie płota,bom licha dzisio ..i łod zecy godom... Jantek tys po płocie wlece siem z dysko -polo,to se razem pójdemy. Kiej jego Maryśka łobocy,to mi kudły wyrwie .Tako temperamentno kuma ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od desski do desski...to teraz w tzw.\" temacie\" ;) :D Napiwałsia kozak,na sołodkim medu, Hulaj,hulaj czarnobrewa ja do domu powedu!//: Ne wedu ty mene, nie praszu ja tebe! Ja łyhoho muża maju, budet byty mene //: Na bik chłopczi, na bik! Bo czort muża nese- jak obaczy mene z wami to mnoj tristia potriase! //: ....czy jakoś tak....stepieeee szerokiiiii..... stary ojcze Atamanie... .....szablą krzyywą, mała bawi sie dziecina... o,chianti ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kozak dziś trzeźwy jak łza ;) Wyjeżdzam na miesiąc.Na pociechę zostaiwam wakacyjnego Ducha :) Do zobaczenia we wrześniu- ukłony dla miłych Werandowiczek:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daszku-tak dokładnie to na 20-24 dni.Wszystko zależeć będzie od warunkow tzw.atmosferycznych [da się wleźć na Górę czy nie da?]. Ale głupio mi- bo się wtryniłam na Werandę aż stałe Bywalczynie pouciekały :( Wybaczcie Kochane Werandowiczki [błagalny wyraz ócz, jak Kot ze Shreka].Już się zmywam i nie zakłócam. Do zobaczenia we wrześniu:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawciu miła ...🌻 A co zakłóciłaś ? Skoro tu cisza jak w zakonie św.Katarzyny.Tam chyba obowiązuje reguła milczenia...:D Wygląda na to,że tylko ja ze stałych bywalczyń tu zaglądam..i miło mi baaaaardzo,że spotykam tu znajome buźki.. Myślę ,że muszę udać się w miejsce bardziej zaludnione...:) Całuski dla wszystkich ,a dla Kawuni życzenia wspaniałych wakacji - Aleks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no, no!!!! Wafelku🌻, dlaczego się tak tłumaczysz i usprawiedliwiasz? Wniosłaś na Werandę ruch i energię. I bardzo dobrze! Wróć do nas po powrocie z urlopu! Wakacyjne duchy podróżują i dlatego zapanowała zakonna cisza. Aleks🌻 - nie uciekaj, ktoś przecież musi doglądać Werandy, a kto to zrobi lepiej niż Ty? Mam dużo do opisania, ale wakacyjny duch nosi mnie z miejsca na miejsce. Ledwie wróciłam ze wsi i zaczęłam się przygotowywać na przyjęcie następnych gości, a już dowiedziałam się, że jutro jadę do Krakowa. Po powrocie odwiedziny w serwisie samochodowym i znowu wyjazd na wieś. Potem wyjazd do Niemiec. Osiądę w spokoju pod koniec września. Wtedy uspokojony wakacyjny duch opowie co widział i co słyszał. Pozdrawiam STRAŻNICZKĘ WERANDY - Aleks ❤️ i zaocznie wszystkie PODRÓŻNICZKI❤️❤️❤️❤️ Benigna Ps. Piosenka Bombonierka trafiła do radiowej Jedynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz-masz ;) WIESZCZ Polały się łzy me czyste, rzęsiste. Na me dzieciństwo sielskie, anielskie. Na moją młodość górna i durną. Na mój wiek męski [żeński?-przyp.ja ;)], wiek klęski. Polały sie łzy me czyste, rzęsiste... BOY-ŻELEŃSKI: ”Polały się łzy me czyste.” Chce mi się pisać wiersze, Jak psipsi dziecku chce się; Słóweczko rzucam pierwsze, Może mi coś przyniesie. Może i inne, liczne Popłyną za nim ciurkiem, Floresy kreśląc śliczne Pod skrzętnym moim piórkiem. Może wytrysną ze mnie W obrazków dziwnych rządek, Po które bym daremnie Wysyłał mój rozsądek... Zawszeć to duszy zdrowiej - I choć nań szemrzą różni, Lżej iść jest pielgrzymowi, Gdy w drodze się wypróżni... Ach, tak, pielgrzymem jestem, Co smętną podróż kończy I utrudzonym gestem Kuli się w swej opończy; W śród ulic pokręcenia Błądzę po mieście obcem, Brnę poprzez mgły wspomnienia, Gdym żył tu młodym chłopcem; Patrzę w niknące szlaki, Uśmiecham się do środka, A każdy uśmiech taki To jakby jedna zwrotka. Patrzę z mych lat dojrzałych W przeszłość spowitą mgłami I z oczu posmutniałych, Ach, psipsi robię łzami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cie florek!!!!!!!Witam wieczorową pora ...widze,że weranda na wakacjach:) U mnie nad morzem sezon wakacyjny dobiega końca .Pomalutku robi sie spokojniej nie ma już przeogromnych tłumów wczasowiczów,dzień juz krótszy,plaża coraz szersza:D :D -podobno pokazały sie juz pierwsze grzyby-widziałam na własne oczy pana niosącego koszyk pięknych małych podgrzybków! -no dobra poczytałam co miałam poczytać i uciekam ,chciałam tylko \" sie zaznaczyć\" :D 🖐️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znzlazłam małego wakacyjnego duszka i na tydzień wyjeżdżam w wasze śląskie Beskidy. Będę nawet jechać przez Częstochowę, ale pomacham wam najwyżej z okna, bo mój kierowca zły okrutnie, że w ogóle musi jechać, a przystanków bardzo nie lubi. Po powrocie napiszę co widziałam i jeszcze o innych zmianach, a teraz lecę się pakować! Pozdrawiam 🌻 floska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×