Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

Aleks wspominała o \"ludziach czujących Józefa\" ( to z \"Ani z Zielonego Wzgórza\"?). Tak się teraz poczułam, kiedy prawie równocześnie z Linką i Aleks posłałyśmy nasze posty na Werandę. Witajcie bratnie dusze? Życzę miłego dnia. Niech słońce wam zaświeci, nie tylko w Makowie Mazowieckim (ukłony dla Stelli) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i Aurinko też jest na Werandzie !!!!🌻.. Kochana,Ty mi też już nie umkniesz !!! Całuję Cię w cudnego pychola...wielokrotnie!!! - Aleks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesłychane,dziewczyny,przybyłyśmy wszystkie razem we czwórkę! Aby swoimi dobrami myślami wspomóc Jay🌻,aby pomyśleć o Kropce i jej mamie,aby pobyć z Aurinko kochaną w kurpiowskiej chacie,aby dowiedzieć się,że losu nie da się ominąć od Aleks,aby ze Stellą znależć się w Makowym:D mieście👄 A gdzie jest Idalia🌻 przecież!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de Mello
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie!!! I Ty Brutusie ? Tzn.de Mello ? Razem wszystkie o jednej godzinie? Ooooo bogowie...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, przybywam na wezwanie, Zeby się nie spóźnić. Straciłam kontakt z Werandą i nie wiem co się dzieje. Otwierając stronę błysnęło mi pytanie, czy ktoś słyszał o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam problemy z komputerem. Teraz zjadł mi kawałek tekstu - połknął jak kawałek tortu. Napiszę kawałek dalszego ciągu za chwilę, ale mój entuzjazm też został pochłonięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Idalio🌻 to chochlik werandowy,który kazał nam wszystkim przyjść na ten CZAT!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się wzruszyłam, nie wstydzę się jednak. Cały czas się uśmiecham. I czuję jakąś bliskość i radość, że nie jestem sama na tym świecie, na tych Kurpiach. Wieczorem napiszę dłuższy post i poczytam te które, mam nadzieję, zostawicie na Werandzie. Miłego dnia życzę raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idalko🌻 Entuzjazm !!!! Entuzjazm!!!! ....i uściski - Aleks.. Ps.mnie też się zdarzyło wielokrotnie,że niesłychanie długi wywód na jakiś temat,został mi zwyczajnie pożarty jak niewinna dziewica przez smoka...:D... A teraz...ENTUZJAZM !!! wykrzesuję z siebie też,bo idę do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegiem na skróty... Stello, nie tylko słyszałam o Makowie Mazowieckim, ale tam bywałam. Przejeżdżałam wielokrotnie, robiłam zakupy w domu towarowym i miałam zarezerwowany nocleg w hotelu. Nie nocowałam, bo zostałam zaproszona do bardzo gościnnego domu przemocą, gdzie anulowano moją rezerwację i przyjmowano mnie z wielką gościnnością. Bardzo miłe miasto a jaka piękna nazwa ... O wiele ładniejsza niż miejscowość, która nazywa się Makowiec ( na trasie Warszawa-Kielce). Skąd te kompleksy Stello? Jay, trzymam kciuki za egzamin . Linko, Aleks, chciałam napisać o marcińskich rogalach i białym maku, o legendach na ten temat, ale nie udało się, mam takie miejsce, w którym kupuję \"marcinki\". Aurinko, zmagałam się z wieloma problemami, w tym z komputerem i nowym komunikatorem, którego nie uzyskałam i resztki wyrzuciłam, a teraz okazalo się, że mam częściowo, inny mój komunikator został pożarty z adresami a potem zwrócony (brrrr) w stanie pokąsanym. Wiosno, ciesz się, nie poddawaj analizie mięśnia sercowego w sensie organu wewnętrznego, a myśl o wspaniałym ocaleniu człowieka. Serce to coś zupełnie innego - to symbol i wszystko co najlepsze; to właśnie jest ważne. Szymonko, muszę kiedyś opisać moje wizyty na ulicy Szucha i sprawy z tym związane. Dziewczyny, szalejcie na Werandzie i pilnujcie tego magicznego miejsca - ja zniknę na jakiś czas. Może uda mi się zajrzeć na Werandę dziś wieczorem i przeczytać zaległości, nie wiem, czy coś zdołam napisać, bo zrobiło się bardzo ponuro wokół mnie, choroby i śmierci znajomych poraziły mnie - ten straszny listopad, oby się już skończył. Sroka za moim oknem wędruje po drzewie z wiśniowymi liśćmi i dobija się do okien - co ona tam widzi dla siebie? Przepraszam za chaos, spieszę się bardzo. Jutro wyjeżdżam. Bądżcie na Werandzie! Pozdrawiam. Idalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednapomarancza
Aleks a czym nas strasza w 2012?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła pomarańczo🌻.. ...nie bądź już taka uparta z tą biedą,bo mi się serce kraje.. Chodzi o przypuszczalne przebiegunowanie Ziemi.Czytałam o tym wiele razy,ale w myśl mojej zasady niemyślenia o jutrze,nie zaprzątam sobie tym głowy.W każdym razie - nie teraz. Podobno....podkreślam...podobno / z astronomią mam tyle wspólnego,ile Kleopatra z Mussolilinm /,21 grudnia 2012 roku,ma dojść do niesłychanie rzadkiego układu wszystkich najbliższych nam planet z gwiazdozbiorem Oriona. Oś ziemska ma zmienić swoje nachylenie,jak już to było w przeszłości.Bieguny ? Lodowce na nich ? Wszak to już było.Największy bestseler ludzkości - Biblia- wspomina o wielkim potopie.Wprawdzie mniema się obecnie,że potop miał miejsce tylko w dolinie rzeki Tygrys i Eufrat,czyli na terenie dawniejszej Mezopotamii /rzekomo kolebki ludzkości / ,ale Biblia mówi o całym świecie. Rozmawiałam kiedyś z świadkiem Jehowy.Otóż oni i zielonoświątkowcy bardzo w to wierzą. Ciekawe,czy mają jakieś swoje strony w internecie ? Nie przyszło mi to dotąd do głowy,ale wolną chwilą - poszukam. O przebiegunowaniu Ziemi i o tym,że układ słoneczny jest skazany na zagładę,czytałam wiele razy. Ale mam taką nadzieję,że Stwórca będzie chciał jeszcze się z nami pomęczyć,skoro tyle już wytrzymał.A jeżeli nie ? Czy mamy wpływ na jego decyzje ? Pozdrawiam ...jeszcze z dorzecza Warty - Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do biednej pomarańczy....:) http://forum.wm.pl/viewtopic.php?t=6027&sid=11c99a0e05078ca327e5f3868a41c90 To jest topik na ten temat.Zaczęłam go czytać i przeszły mnie ciarki. Lepiej może tam nie zaglądać,bo a nuż poczujemy się jak.... No właśnie...jak ? Pamiętacie \'\'Jaszczura \'\' - Balzaka ? Ta własniesię poczujemy,jeżeli w to uwierzymy... Co za licho mnie podkusiło,aby sobie o tym przypomnieć !! A nie mogłam pisać o ślicznej parze wiewiórek,która mnie odwiedza.Razem z przyjaciółmi - płci obojga- a maści jednakiej - rudej ? - Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego popołudnia dla całej WERANDY Pozdrawiam Cię Aleks_555 i czytam z zapartym tchem, ale Twoje opowieści przerażaja mnie! Nie chcę z a g ł a d y ! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ...NIE !!! borowinko 🌻 I ja tego nie wymyśliłam:( niestety... Jeżeli tak byłoby,odszczekałabym to na dachu Werandy....przy pełni księżyca...dla większej dramaturgii. Nie wiem dlaczego ,akurat dzisiaj przyszedł do mojej nieobliczalnej głowy ten rok 2012.Już dawno namiętnie czytałam na ten temat i mnie nie ruszał. Ot...jak mawiali Kozacy siczowi u Sienkiewicza...\'\' Raz maty rodyła \'\'.. co w swojskim tłumaczeniu brzmi ...\'\' Raz kozie śmierć \'\'.. Pozdrawiam - Aleks / bynajmniej jeszcze nie koza /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kiedy byłam znacznie młodsza, z niecierpliwością czekałam na koniec świata. Najchętniej przed klasówką z matematyki. Koniec świata zwykle nie przychodził, czasami zdarzało mu się, ale już po klasówce, w domu. Ja też słyszałam wielkorotnie o tym 2012 roku. Myslę, że wielu czeka podświadomie, żeby coś się wreszcie wydarzyło, coś co zmieniło by współczesny źle zorganizowany świat. Kataklizm zrobiłby to najszybciej. Oczywiście marzyciele ocaleją, a polegną \"same złe ludzie\". Brrr, sama słyszałam takie rozmowy. Ludzie nie wierzą, że im i ich bliskim także może wydarzyć się coś okropnego. Nie dopuszczają jednak takiej myśli do siebie i dalej plotą o końcu świata. Od lat oglądam Discovery i zostałam poinformowana bardzo dokładnie o wszelkich niebezpieczeństwach, jakie grożą Ziemi i Ziemianom. I nastraszona też i to naukowo. Wolę o tym nie myśleć i czytać o wiewiórkach, które odwiedzają Aleks. Co ma być, to będzie. T E R A Z ! T U i T E R A Z ! to jest najważniejsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejbiednapomarancza
Jezeli pozyjemy to zobaczymy:-) Ale ja nie wierze w historie ani w daty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D Cieszę się ,że nasza pomarańcza jest mniej biedna.Dobre i to ! Ale w daty historyczne nie wierzysz ? A rok 1947...też nie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Borowinko,moja miła🌻 Powiem skromnie....JA ...się urodziłam....jako forpoczta wyżu demograficznego..:) - Aleks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ale żeby oddać hołd historii ,która jest moim konikiem....a właściwie..klaczą...to muszę zauważyć,że jeszcze przed moim urodzeniem /4 miesiące / zginął późniejszy patron mojej szkoły - gen.Karol Świerczewski - Walter.Stało się to w Baligrodzie,podczas wizytacji naszych jednostek w Bieszczadach.. ...I było pretekstem,do urwania nam jeszcze małego kęska ziemi,przez zaprzyjaźnionego giganta.... Było także prowokacją,bo już wiadomo iż generała nie zabiła UPA. Za tę prowokację zapłacili Bogu ducha winni Łemkowie,których brutalnie wyrzucono z ich wsi.. Teraz w Bieszczadach straszą resztki domów,zdziczałe jabłonie i śliwy... A ich właściciele ? Przeminęli.Tylko dlaczego w ten sposób ? Pozdrawiam - Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks🌻 no doskonale ujeżdżasz tę klacz,aż boki zrywam,kocham Cię za to! Hm,hm,ja też się urodziłam w tym sławnym roku:D! Zaraz na ekranie cierpienia biednego Kożuszka:DMuszę to widzieć:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks jest forpocztą wyżu, a ja jestem samym wyżem. W klasie było nas czterdzieści dwie osoby. Całą podstawówkę byłam 37 na liście, a moje nazwisko wcale nie jest na literę Ż. Jak teraz nauczyciele skarżą się, że im ciężko, bo w klasach mają ....27 uczniów, to śmieć mi się chce. A zarazem potem myślę o swoich nauczycielach i ich trudzie. 🌻 🌻 🌻 -dla nich, za to że umieli dać sobie radę z całą czterdziestką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Karol Świerczewski jest mi doskonale znany. Nie osobiście, oj nie. Ale w jakiś sposób jest mi nawet bliski. Przez dwanaście lat chodziłam do szkoły na warszawskim Mokotowie; do szkoły podstawowej i liceum numer 34, pod patronatem Waltera. Właśnie kiedy uporałam się z podstawówką, szkoły rozdzielono, ale liceum pozostało pod \"wezwaniem\" generała. Teraz to moje dawne liceum to obecny dumny Servantes, wysoko umiejscowiony we wszelkich rankingach. Dwanaście lat słuchałam o Świerczewskim, brałam udział w konkursach, uroczystościach w szkole i na Powązkach, oglądałam o nim filmy. Opowiadano mi o jego bohaterstwie i zasługach. Polubiłam go, byłam wdzięczna za coś tam i takie tam różne. Po 1989 roku zaczęto mi w głowie mącić. Że nie bohater, że wcale nie zasłużony ojczyźnie, że pijak i awanturnik. Teraz nic już nie wiem. Nie mam dostępu do źródeł prawdziwych. Nie chcę już wierzyć propagandzie. Ani tamtej z dawnych lat, ani obecnej. Niech ten Walter zostanie moim znajomym ze szkolnych lat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniejbiednapomarancza
Ja wierze w fakty ale nie koniecznie te ktore sa zapisane rekami zwyciezcow...A tymi rekami jest napisana historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×