Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

belva> tez myslalas, ze samotnie na werandzie siedzisz? prosze juz tu blizej sie dosiasc i winem dziele.. wlasnie z lodowki wyciagnelam jakies cos, co po odtajaniu mialo smakowac jak bawarskie eklerki.. jak eklerek toto wyglada, nie wiem czy smakuje jak bawarski .. ale mi wszystko jedno.. chce mi sie cukru i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co? 3 godziny i jestem u ciebie.... A wino czerwone czy biale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny? to musisz byc sasiadka prawie;-)) a wino jest rose czyli ani biale ani czerwone.. wlasnie relaksuje sie przed dniem jutrzejszym.. obrabiam zdjecia;-) i popijam winko oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja umiem latac ;-) Lubie tez rose, jest takie letnie. Zawsze przypominaja mi sie wakacje nad morzem . Po plazy szlo sie na male rose,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka tygodni temu widzialam nad oceanem parke, ktora siedziala na skladanych krzeselkach, trzymala sie za rece i pila winko.. Parka okazala sie byc juz w sedziwym wieku ze zmarszczkami na twarzy i siwym wlosem.. i tak pieknie spedzali razem czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najbardziej lubie te momenty na plazy jak juz wiekszosc ludzi poszlo sobie do domow. Jest pozno po poludniu i lekki wiaterek. Slonce jeszcze grzeje ale juz nie tak mocno. Zimne biale winko...i twoj ukochany rozgrzany sloncem jak jaszczurka. Jest tak zolto wszedzie i pachnie morzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belva> wiem dokladnie o czym mowisz.. uwielbiam ocean, tam topie smutki, dziele sie radosciami, potrafie przejechac dodatkowe 45 minut tylko po to aby zamoczyc nogi w lodowatej wodzie.. Uciekam na plaze, ktore nie sa oblezone turystami.. jest cicho... pelikany \"siedza\" na falach.. delfiny mozna wypatrzec bardzo blisko brzegu. Chyba wodne dziece ze mnie... ostatnio odkrywam gory, ale to 5 godzin jazy stad... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belva> do Asheville i w okolice w Polnocnej Karolinie. Bardzo lubie rezerwat Indian Cherokee. Odkad jestem w szkole nie mamy za duzo okazji na podrozowanie i musimy sie zadowolic odkrywaniem nowych miejsc gdzies blizej. Mieszkasz nad morzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie mieszkam nad morzem teraz ale czesto jestem na plazy tu w US i we Wloszech. Kocham morze. Jak bylam mala bylam tak zafascynowana morzem ze ubzduralam sobie ze chcialabym byc ryba. Bylo to po jednym takim dziwnym filmie ktory chyba obejzalam 30 razy. Tytul tego filmu byl \"Diabel morski\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belva> od 4 lat, mysle, ze zaaklimatyzowalam sie dobrze..nie znam wielu Polakow tutaj, za to tych, ktorych znam bardzo ubie. Gdzie mieszkasz w US?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tu od 20 lat ale nie moge zbyt duzo informacji wsadzac na topik z przyczyn wszystkim wiadomych. Jezeli masz jakis e-mal adress to ci wysle wiecej info... Nie jestem daleko od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belva> fju fju.. to mam zagadke, jestes blisko z ktorej strony?;-)) a email moj jest pod nickiem, kliknij na nicka;-) moje 4 lata przelecialy jak zbicza trzasnal, czy Twoje 20 tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Werandę 🌻 Wczoraj byłaś smutna,miła pomarańczo.Rodzice.Tak,oni zawsze będą się przypominać.Przytulam Cię mocno.Był 19-ty,imieniny Twojej Mamusi zbiegły się z urodzinami mojej...terrorystki.:) Jay,jak miło Cię widzieć na Werandzie.Jesteś tu taką ożywczą bryzą z na Oceanu.Napisz jeszcze coś o sobie..🌻 Belvie chciałam przypomnieć,że na Werandzie się nie lata.To nie ten topik! Tu się zasiada za wirtualnym ,wiklinowym stolikiem i gwarzy się o tym i owym..Sorry..ale takie zwyczaje.A zwyczaje - to rzecz święta.. Już niedługo wszyscy oddamy hołd naszym zwyczajom.Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia.Chociaż pogoda sprawia,ż wcale tego nie widać. Dekoracje w sklepach są jakimś dysonansem .Dziwna ta aura w listopadzie.Mimo woli - niepokoję się. To ziarno niepewności, które sama zasiałam na naszej Werandzie - kiełkuje we mnie.Jak dobrze,że nie myślę o jutrze.W przeciwnym wypadku,czekałaby mnie inwestycja .:D Wyobraźcie sobie moje miłe,że niedawno odkryłam stronkę,na której handluje się łodziami,które mają pomóc przetrwać kataklizm ! To jedno spowodowało,że pomyślałam sobie po raz pierwszy...że jak zwykle - jak nie wiesz o co chodzi,to chodzi o pieniądze .. Może na wszelki wypadek trzeba wrócić do Lema ? A może kupić działkę na Księzycu ? Jakaś firma amerykańska już nimi handluje!! Miłe nasze koleżanki z drugiej półkuli ułatwią nam namiary na tę firmę.I wyobrażacie sobie naszą Werandę na Księżycu ? A obok Kawiarenka zaprzyjaźnionych pięćdziesiątek ? I ile pracy będzie mieć Idalka przy dekoracji Werandy ? Co też ona wymyśli...ona..i inne,czujące Józefa.. Problem tkwi tylko w komunikacji.Ale jak już pisałam...\'\' gdzie diabeł nie może,tam babę pośle \'\' !!.. Życzę Wam miłego dnia.Myślę,że następnym razem z wieku XXI,wrócimy do XVIII - i dokończymy temat Marysieńki.Bo o czym,jak o czym,ale o miłości, która wydarzyła się naprawdę - dobrze się czyta,a jeszcze lepiej - pisze...Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻 Bardzo przykro od rana czytać Werandę! Bardzo dziwna pomarańcza zamienia się w belwę przez to latanie zapewne,bo już sama nie wie na jakim pisze forum. Czy na swoich mających się doskonale zapowiadać pogadankach,czy na topiku kawkowym,czy wreszcie na werandzie. Po co te gierki,nieszczerość,ukrywanie się,podchody,machanie i udawanie przyjacielskości skoro od początku było wiadomo o co chodzi. Przecież już tu byłaś bulwo,trudno nie pamiętać,to było tak niedawno.I nie zapisałaś się za przyjemnie na tych stroniczkach,sama dobrze o tym wiesz,skoro weszłaś jako niezbytmądrapomarańcza! Tym bardziej,że Twoje komentarze są zupełnie nie do przyjęcia,oderwane od tematu,pisane z pewnością celowo w taki sposób,że nie wiadomo o co chodzi. Czy mogłabyś wobec tego zostawić Werandę w spokoju i zająć się swoimi pogadankami? One są naprawę cudowne,tam możesz sobie latać ile chcesz! Z postu Aleks🌻 wynika,że jest ona tego samego zdania,na werandzie panują po prostu inne zwyczaje. Przykro,że udawałaś,że ich nie dostrzegasz. Aleks🌻a ja lubię te już pięknie ubrane choinki,te ozdoby,światełka,muzyczki.... Najpiękniejszą wystawę widziałyśmy z córką w ALMI DECOR w Starym Browarze,a gdzieżby:D Wyobrażcie sobie przepięknie zastawiony stół,porcelana,srebrne sztućce,kryształowe kieliszki i kielichy załamujące dyskretne światła,bogactwo ozdób zgromadzonych ze smakiem i wdziękiem.A nisko nad stołem,te ich przepiękne lampy,kryształowe aniołki,srebrne gałązki,delikatne światełka.... Wszystko w tonacji bieli,obramowane piękną brązową drewnianą ramą wystawy od podłogi do sufitu! Przenoszę tę wystawę na Werandę🌻 Pozdrawiam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Stałe Werandowiczki nie zmieniajmy klimatu naszej Werandy, Aleks 🌻, nazwałam Cię Naczelnym Kustoszem Historii Werandy. Dzięki Tobie mam nadzieję na utratę awersji do historii, którą otrzymałam w szkole dzięki nauczycielce. Osoba ta zraziła do tego przedmiotu całe pokolenia swoich uczniów. Historia na wesoło, jaką nam serwujesz, jest jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna. Czekam na każdy kolejny odcinek. Może powstanie z tego publikacja? Wydawnictwo Werandy na potrzeby jej użytkowników? Piszę o tym zainspirowana faktem bardzo bulwersującum: otóż przeczytałam o przyznaniu tytułu Książki Miesiąca Ludwikowi Stommie za książkę „Polskie złudzenia narodowe\". W książce tej autor pisze o prawdzie historycznej i mitach. Zdaniem Stommy \"Te mity są takie wygodne, gdyż pochlebne, ukazujące nas w najjaśniejszych barwach, kreujące nas na naród wyjątkowy”. W omówieniu czytam o innej prawdzie historycznej dotyczącej m.in. osoby Rejtana, Ordona czy też pierwowzoru postaci Wolodyjowskiego, Nie podoba mi się „odzieranie” postaci z prawdy czy mitu oraz przypisywanie trywialnej „prawdy”. Nie lubię takiego zdejmowania z piedestału. Dlatego – proszę – omijaj tę książkę, jeśli ją spotkasz, szerokim łukiem i pisz dla nas historię w wydaniu własnym. Linko🌻, wczoraj usłyszałam w raddiu piosenkę Bombonierka. Śpiewa ją Grzegorz Turnau i pani, której nie zidentyfikowałam. Piosenka jest bardzo ładna: malodyjna, rytmiczna i dowcipna (barzdo dobry tekst) - od razu skojarzyłam ją z Twoją osobą. Na pewno usłyszysz tę piosenkę, bo myślę, że zostanie przebojem /hitem. Cikawa jestem, czy Ci się spodoba. Nie dajmy się: co nas nie zabije to nas wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks> jest bardzo wczesnie rano (jak dla mnie;-)) nie znosze porannego wstawania... chyba nie podobaloby Ci sie tutaj, gdzie ozdoby swiateczne mozna zakupic juz w lipcu, a snieg jest ewenementem. 3 lata temu spadly moze ze 4 mm sniegu, pozamykano szkoly, mosty, banki.. a snieg? stopnial do godz. 11 i tyle go widzieli;-) linka> mamy tutaj festiwal swiatel. Zaczyna sie chyba na miesiac przed swietami i trwa do konca stycznia. I srodek miasta pieknei wyglada ze swiatelkami na palmach;-), bo palma to oficjalne drzewo mojego stanu Wczoraj wieczorem obejrzalam program o szczesciu, ludzkim mozgu i calej reszcie. Wychodzi na to, ze pogodny czlowiek zyje przynajmniej 7 lat dluzej niz pesymista. Ciekawe, ktorej werandowiczce stuknie setka jako pierwszej?;-)) bo watpliwosci nie mam, ze tu same pogodne kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idalko 🌻....:D:D:D Tej książki nie znam. Ale w swych poszukiwaniach historycznych,już w liceum dotarłam do żródeł pierwowzorów bohaterów sienkiewiczowskich. Najbardziej byłam wstrząsnięta \'\' hajduczkiem\'\' - śliczną i filigranową Baśką Wołodyjowską. Niestety ! Była to energiczna matrona po 40-tce,obdarzona tubalnym głosem i wąsem godnym napoleońskiego grenadiera.Na dodatek nie doceniła bohaterskiej śmierci męża,która prawdopodobnie była spowodowana zaprószeniem ognia - czyli wypadkiem - i zaraz wydała się za mąż.O le pamiętam,to jeszcze dwukrotnie ! Natomast idol największy ,pan Anrzej Kmicic - \'\' na gardło i banicję skazan \'\'- uciekł z kraju,aby doń nie wrócić. Ale Chowańskiego podchodził !!!! Mimo wszystko! Na nic źródła !!! Rację ma Sienkiewicz !!:) Do miłego zobaczenia - Aleks.. ps.Pomarańczko,sprawiłaś mi dużą przykrość.Jestem stara - naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay...🌻 Całuski... Udaję się w kierunku sterty dokumentów,która czeka ,aż pokonam wrodzone mi lenistwo..:) - Aleks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks , pamietasz jak pierwszy raz wpisalam sie ( po dlugim zreszta czasie) jako biedna pomarancza ( na pomaranczowo)? Ty wtedy zapytalas sie dlaczego jestem biedna? A ja odpisalam ze dlatego ze w jakiej strzelaninie ktora mnie nie dotyczyla zostalam niechcacy postrzelona przez przyjacielski ogien? To oznacza ze tu na tym topiku musiala byc jakas wojna pomiedzy nie wiem kim, bo czytajac go brakuje niektorych wpisow. Ja zupelnie niewinnie chcac przycupnac pierwszy raz na waszej werandzie wpisalam sie na pomaranczowo i zostalam zmieciona wraz z innymi pomaranczowymi wpisami. Poniewaz bylam zaszokowana takim potraktowaniem stworzylam wlasny topik pogadanki na balkonie . Ot to wszystko. Po ajkims czasie poniewaz zawsze was podczytywalam zaczelam sie udzielac jako biedna pomarancza. Pomyslalam ze glupio jest sie obrazac za jaks pomylke tym bardziej ze ona zostala popelniona tez ....hmmm przez pomylke i to w dodatku wirtualna. Tym bardziej ze bylyscie takie kochane i tak milo mnie przyjelyscie. Doprawdy nie wiem z kim mnie Linka pomylila. Musiala tu byc niezla walka na slowa ale ja jestem zbyt krotko na kaffe zeby cos o tym wiedziec. Jest trudno tu przelac cala swoja dusze i czesto ludzie sie rania albo niechcacy ignorujac sie albo nie wyrazajac sie dostatecznie jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie z powrotem na wasza werande bo wydaje mi sie ze mam z kazda z was duzo wspolnego. Przyzekam ze postaram sie nie latac a jak zdarzylo by mi sie zaczac podfruwywac to przywiazcie mnie do wiklinowego krzesla :-) Mam 54 lat , jestem nowo upieczona babcia i najwyzszy czas zeby sie ustatkowac. Wczoraj bylo mi podwojnie smutno w zwiazku z rocznica imienin mojej mamy i ta dziwna atmosfera na werandzie. Podejzewalam ze Linka cos juz wie i dlatego tak sie ochlodzilo. Linko nie moge cie przeprosic za to czego nie zrobilam ale przyjmij wyrazy szczerego zalu za ten caly ...balagan. Nienawidze nieporozumien i nienawidze kogos ranic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedświateczne świateczne nastroje Świąteczne nastroje wkraczają w szary, ciemny dzień. Jest dziś szaro i wilgotno. Udałam się z konieczności do marketu na chwilę. To nie jest moje ulubione miejsce, ale czasem nie można ominąć.Już przed wejściem świąteczna atmosfera: cały las choinek różnej wielkości, zapach świąt, kolorowe światełka zwieszające się girlandami. Wewnątrz muzyka, ozdoby choinkowe, ruch i ... coś nowego. Geant zamienia się w Real. Szkoda, ale trudno. Geant czy Real to i tak nie to co Stary Browar. Już się przyzwyczaiłam do świątecznej atmosfery od listopada. W Niemczech sprzedawane jest ciasto świąteczne, przygotowywane tylko na święta. Sprzedaż tego ciasta zaczyna się od lipca. Klienci kupują ciasto - a ponieważ jest bardzo smaczne - zjadają je ukradkiem i kupują następne na święta. To kolejne ciasto też jest zjadane cichcem i ... tak do świąt. Nasza Weranda pozostanie na razie bez oprawy świątecznej, bo mamy jeszcze tyle tematów przedświątecznych, że nie czułybyśmy się dobrze w złotkach i sreberkach. A zatem zasiadajmy do zielono-czerwonych stolików i rozmawiajmy sobie spokojnie i bez napięć. Na stoliku postawiłam termos z zaparzoną melisą i słoik z miodem - lekarstwem. Dla Linki - słoik domowych konfitur z truskawek, smażonych w tradycyjny sposób. Mocno starsze panie potrafią je przygotowywać znakomicie. Ja nie umiem. Kiedy już miejsca zostały zajęte, degustacja się rozpoczęła, pogoda jaka jest każdy widzi - zadam pytanie: Co tam panie w polityce, Werandowiczki trzymają się mocno? Pozdrawiam i zasiadam z Wami. Idalia Chyba mamy już za sobą piękny jesienny tydzień; jest tak ciemno, że mam uczucie zaburzeń wzroku. Co prawda za oknem drzewa maja piękne kolororwe liście, ale bez słońca tracą one wiele na urodzie. Ale już jesteśmy w drugiej połowie najgorszego miesiąca - listopada. W grudniu dni zaczną się powoli wydłużać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam i poczytałam :) Ja i inkwizytor ? Coś Ty Belvo ? Przecież mimo bariery netu,można poznać człowieka ! Nie mnie się znać na niuansach nikowych,bom pod tym względem ufna,jak nowonarodzone kocię. Ale nie byłabym sobą,gdybym znowu nie skojarzyła czegoś z przeszłością. Inkwizycja =stosy = okrucieństwo. Pamiętacie 13 październik - piątek ? Pisałam,że jest to 699-ta rocznica pogromu templariuszy,tych samych ,którzy w 1241 roku pomogli Henrykowi Pobożnemu w bitwie pod Legnicą ... Coś w związku z tym ... Tyle się mówi o sprawczej mocy słów i myśli... Jakub de Molay.Wielki mistrz zakonu,ufny w jego potęgę - mimo wielu ostrzeżeń... Ujęty i straszliwie torturowany. Przyznał się do oddawania czci szatanowi.W dwa lata później wykonano wyrok w Paryżu - spalenie na stosie. Przed wstąpieniem na stos,mistrz odwołał wszytko ,co zeznał na torturach.I ......wezwał na Sąd Boży papieża Klemensa w terminie 40 -tu dni i króla Filipa IV Pięknego - do roku... Papież umarł po 30 dniach.Przed końcem roku ,ze światem pożegnał się król Filip... Niesamowite !! Ja osobiście nie wiem ,co o tym myśleć.Toteż nikogo nie sądzę,aby i mnie nie osądzono. A miało być o Marysieńce. I będzie jeszcze.A my wszystkie ? Wszak jestesmy to samo pokolenie .I jesteśmy siostrami,niekoniecznie w wierze .Ale na pewno - na Werandzie.. Uściski - Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×