Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

Dzień dobry! Jestem sąsiadką. od Kawuniu. też tu zaglądam i czyyyyytam!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wyborowo🌻 Wyjątkowo poszłam głosować z córką!A musicie wiedzieć,że mam bardzo daleko,2 przystanki w tył:D.To pewnie dlatego tak boli,bo gdyby tak do przodu to czemu nie,zawsze:D Witaj Jaga🌻fajnie,że się ukazałaś,przybywaj nie tylko czytać🌻 Jay🌻 witaj,to we wtorek potrzymać kciuki? A neurobiologia to studiowanie,czy już specjalizacja?Tak bardzo poważnie zabrzmiało.Bo i jest poważne,w te wakacje dowiedziałam się coś o tym. Aleks🌻 kochana,też jestem za eksponowaniem. Ostra była Sigrida,no,no,w tamtych czasach!A jak z Olafem jej poszło? Uwielbiałam swego czasu te wszystkie \"Krystyny córki Lawransa\" i tym podobne sagi skandynawskie.Jak to się dobrze czytało w długie zimowe wieczory.. Gdzie jest Aurinko🌻,Idalia🌻,Stella🌻?Itd? 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczka51
Ja tez was czytam... a gdzie reszta kobietek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka 58> studiowanie, specjalizacja z neurologii chyba skutecznie zapedzilaby mnei w kozi rog. Powazne to wszystko, ale bardzo interesujace. Na dodatek to wszystko po ang i sily juz czasem brak. Jesli moge poprosic o wtorkowe kciuki, to ja bardzo chetnie poprosze;-)) Postawa obywatelska jak najbardziej widze;-)) I tak trzymac, ja tu wszystkich do glosowania wysylalam w czwartek, sama niestety nie mam prawa glosu. Mam nadzieje, ze do najblizszych prezydenckich wyborow juz uda mi sie takowe prawo zdobyc. U mnie za oknem przepieknie, slonko, termometr pokazuje 24C, kolorowe liscie spadaja z drzew, chyba wybiore sie na maly spacer, bo wszystko juz m sie miesza, hmm nawet nie wiem po polsku co mi sie miesza, bo cala moja wiedza z neuroscience jest po ang;-). Milej niedzieli zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam jak się mnie nawołuje. Czuję się wtedy taka ważna i taka potrzebna. 🖐️ Jestem Linko, jestem znowu na naszej Werandzie. Nie mogłam się wcześniej odezwać, bo odwiedził nas leśniczy ze swoją gromadką. Dopiero co był opuścił progi mojej kurpiowskiej chaty. Niestety, nie przybył z gromadką z lasu, jak sarny, jelenie, dziki i zające, tylko ze swoją rodzinną czeladką: gadatliwą rozplotkowaną żoną leśniczyną, z nadpobudliwym dziesięciooletnim synkiem (może przyszłym leśnikiem?), który biegał po moim domu, jak przysłowiowy ogar Aleks ;), i z córeczką - przedszkolakiem, wielbicielką malowanek, jak ja zresztą. Mała zamalowała dwadzieścia kartek. Każdą musiałam pobejrzeć, ocenić i ...pochwalić. To wszystko zajęło mi prawie cały dzień. Poczytałam teraz posty zostawione na Werandzie przez naszych nowych gości i na usta nasunął mi się cytat z J. Kochanowskiego \"...serce roście, patrząc na te czasy...\" Bardzo chciałabym, że z nami zostali na dłużej. Linka opowiedziała o poznańskich słodkościach drażniąc podniebienia werandowniczek, a ja... słodkości podjadałam dzisiaj naprawdę. Leśniczyna przyniosła swoje sławne wypieki, a leśniczy swojską kiełbasę z dziczyzny. Gościniec i dla mnie i dla męża. A wystraczy i dla wszystkich bywalczyń Werandy. Zostawiam na stole i zapraszam do degustacji. Życzę nie tylko smacznego, ale i ....wyobraźni.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednapomarancza
Nie jestem za bezstresowym wychowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"biednapomarańczo\" 🌻, już Linka prosiła cię o wyjaśnienie dlaczego \"biedna\". Ja też pytam. Bardzo mnie to intryguje. Wyjaśnij, proszę.:) Rozmawiałam dzisiaj z córką o języku polskim. Nie tym codziennym, tylko tym od poezji na przykład. Od lat spisuję sobie ciekawe powiedzonka, metafory i związki frazeologiczne. Czytając dzisiaj posty na Werandzie słuchałam muzyki. Usłyszałam piosenkę zespołu \"Basia Nasza Kochana\" pt. \"Samba na jedną noc\". I tam usłyszałam, że (cyt.)\" już dusił się w szafie płaszcz\" no bo czas mu (Jerzemu Filarowi) w drogę. A w wierszu Harasimowicza (cyt.) \"mleko porykuje w kredensie\" jak w jego wspomnieniu z dzieciństwa. Nawet nie wyobrażacie sobie, ile takich tekścików jest w waszych postach. dziękuję.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ostatni post coś pokręciło. :( Wstydziłam się, kiedy go czytałam. Wyszły bzdury. Przepraszam. Było ostatnio o rogalach poznańskich, o pączkach na tłusty czwartek, o bioneurologii, o naszych słowiańskich przodkach ( raczej ich piękniejszej połowie) i o języku polskim, a raczej jego meandrach. Ale się na tej Werandzie plecie. Oj plecie. Tematy mkną jak pociągi ekspresowe przez małą stacyjkę. Szuuuu... i już kolejny. A mnie nic nie przychodzi dzisiaj do głowy. Poczekam na inspirację.;) Pozdrowienia 🖐️ PS Trzymam kciuki za egzamin zdawany po angielsku. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie ,pomarańczo 🌻..poniekąd biedna,jak się tak upierasz. Jak to dobrze,że mając małe dzieci - nic o tym nie wiedziałam.Ale się wychowały.Nawet nienajgorzej. Aurinko 🌻,widzę żebyś wolała,aby leśniczy przyprowadził Ci do domu dziczą watahę- odyńca,3 lochy i 12 warchlaków w paseczki.:D Lineczko🌻 skończę temat Świętosławy -Sigrydy. Otóż jej miłośc do Olafa Tryggvasona skończyła się jego śmiercią w bitwie morskiej,o której wspominałam... Sigryda była twardą kobietą,a on zagrażał Szwecji ,która była dziedzictwem jej syna.Wiecie jak to jest z nami- kobietami.. Facet- facetem,ale dziecko jest najważniejsze.No i powinnośc wobec kraju i poddanych.Tego uczył ją ojciec - Mieszko,poświęcając swoją miłość życia,aby poślubić czeską księżniczkę i ochrzcić kraj.. A brat Bolko nie postępował tak samo ? Dopiero jego trzecie małżeństwo - z Emnildą - było sfinalizowaniem wileloletniej miłości . Pomógł Bolesław Chrobry siostrze i siostrzeńcowi.To rodzeństwo kochało się bardzo.I rozumieli się jak rzadko.Nie można tego powiedzieć o relacjach ich obydwojga - z trzema przyrodnimi bracmi - synami Ody,księżniczki niemieckiej. Owa bitwa odbyła się w r.1000.Właściwie była to bitwa między wikingami,bo po stronie Bolesława i Sigrydy walczyli Wikingowie z Jomsborga,warowni na wyspie Wolin.. Patrzała Sigryda na tę bitwę.Widziała śmierć ukochanego.Co myślała? Kto to wie ? Wiadomo tylko ,że zamknęła się w namiocie z jego zwłokami i spędziła tam wiele godzin.O czym z nim mówiła ?Może o tym,że szkoda iż oboje nie byli zwykłymi ludźmi i nie musieli odpowiadać za swoje trony i poddanych? A może snuła wizję...jak każda kobieta...co by było...gdyby... A może .....tylko...całowała...i głaskała po jasnych włosach ? W każdym razie z owego namiotu wyszła z suchymi oczami.Gotowa do dalszych obowiązków,także wobec religii którą wprowadził jej ojciec. Za cenę chrztu Danii - została żoną jej króla,Svena Widłobrodego,którego grób podobno jest na wyspie Wolin. Jej syn z tego małżeństwa to Kanut zwany Wielkim.. Czy innych synów mogła mieć Świętosława -Sigryda,zwana w sagach Storradą ? Linko,Krystyna córka Lawransa - to moja ulubiona książka ,chociaż dzieje się chyba 300 lat później. A scena,w której Erlend uwodzi Krystynę w czasie burzy w lesie,rozpalała moją wyobraźnię jeszcze w szkole podstawowej. Tym bardziej,że według opisu ,Erlend był kubek w kubek podobny do Zbyszka w którym się kochałam. Wprawdzie tamten był pasowanym rycerzem,a ten niedopasowanym do mnie -piłkarzem,ale jakie to miało znaczenie dla egzaltowanej pannicy ? Żadne !!! Za to teraz wzrusza... Pozdrawiam - Aleks. PS.czuję się w obowiązku trzymać kciuki we wtorek! Chociaż w myślach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednapomarancza
Jestem biedna pomarancza bo jako przechodzen ,zostalam postrzelona w strzelalinie w ktorej nie bralam udzialu. Na dodatek byl to ogien przyjacielski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de Mello
"Co mieliście dzisiaj w szkole?" zapytał ojciec swojego nastoletniego syna. " No, mieśliśmy wykłady na temat seksu", padła odpowiedź. "Wykłady z seksu ? Co wam powiedzieli ?" "Cóż, najpierw był ksiądz, który mówił nam, dlaczego nie powinniśmy tego robić. Potem lekarz mówił nam, jak nie powinniśmy. Na koniec dyrektor miał pogawędkę na temat, gdzie nie powinniśmy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna 🌻 pomarańczo,chyba nie piszesz z Iraku ? W każdym razie współczuję - Aleks. Ps.intrygujesz mnie jak diabli.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka 9
Witam serdecznie Wszystkie Werandowniczki bardzo długo mnie nie było za co przepraszam ale niestyety organizacja pogrzebu nie należy do łatwych zadań..... już powoli opadają emocje związane z całym zamieszaniem przy pochówku i dopiero teraz wychodzi ból i tęsknota za ukochaną osobą.....strasznie się martwię o moją mamusię ona tak bardzo to przeżywa i bardzo trudo jest jej się pogodzić ze stratą swojej ukochanje siostry. Ja robię wszystko aby troszkę nabrała dystansu (ma tydzień urlopu który spędzi u mnie) ale nie wiem czy to coś pomoże ona poprostu cierpi (mam tylko nadzieję że z czasem ten ból będzie coraz mniejszy) ....i jeszcze raz dziękuję wszystkim za słowa otuchy w tych ciężkich chwilach dla nas i obiecuję że następnym razem mój wpis będzie o niebo weselszy:) jeśli mogę zapytać EWIKK czy jest możliwość abym i ja została takim "królikiem doświadczalnym"? Jestem młodą mamą która jest na urlopie wychowawczym (niestety bezpłatnym) mój mąż utrzymuje nas tz mnie i naszego wspaniałego synka i czasem brakuje nam pieniędzy na podstawowe potrzeby a ja tęsknię do czasów gdzie mogłabym sobie kupić np tusz do rzęs i nie mieć wyrzutów sumienia że obciązam budżet domowy - jeśli byłabś tak wspaniała to podałabyś mi namiary na to abym ja też mogła zostać "królikiem":) (proszę na maila - podany w nicku) serdecznie pozdrawiam Kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka 9
Witam serdecznie wszystkie Werandowniczki przepraszam że tak długo mnie nie było ale okazało się ze organizacja pogrzebu nie jest łatwą sprawą..... teraz kiedy już opadły emocje związane z pochówkiem dociera do nas że już nie ma naszej kochanej cioci siostry i mamy ból staje się silniejszy i coraz trudniej go wytrzymać.....bardzo martwię się o swoją mamę ona tak bardzo to przeżywa a ja nie umiem jej pomóc nie potrwfię złagodzić jej bólu ....staram się bardzo dużo z nią rozmawiać razem chodzimy na spacery razem staramy się śmiać ale wiem że w środku jeszcze będzie bardzo długo cierpiała jak my wszyscy..... jeszcze raz chciałam podziękować wszystkim za słowa otuchy których tak bardzo potrzebowaliśmy ...serdecznie dziękuję i obiecuję że mój następny wpis będzie o niebo weselszy:) mam jeszcze małe pytanko do EWIKK - czy ja też mogłabym zostać takim"królikiem doświadczalnym"? - jestem mamą która jest obecnie na urlopie wychowawczym (niestety bezpłatnym) mój mąż utrzymuje cały dom i niestety często bywa tak że brakuje nam na podstawowe potrzeby a ja tęsknię za czasami gdzie mogłabym sobie kupić np. tusz do rzęs czy dziecku nową zabawkę i nie mieć wyrzutów sumienia że obciążam nasz domowy budżet - jeśli byłabyś taka dobra i podpowiedziała mi jak mogę zostać "króliczkiem":) to byłabym zobowiązana (na maila - jest w nicku) pozdrawiam serdecznie Kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednapomarancza
Nieee Aleks, to byla przenosnia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wszystkim paniom z werandy. Za wsztystkie miłe słowa. Mój mąz czuje się lepiej. Do końca życia będzie brał silne lekarstwa, ale najważniejsze że ma serce. Nowe całkiem serce. Tylko czasami myślę, czyje to serce. I nie mogę przestać o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednapomarancza
Wazne zeby bilo dla ciebie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosno🌻... Podpisuję się pod tym,co napisała pomarańcza,wcale nie taka biedna,bo ma naszą sympatię.A to pikuś ? :D czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednapomarancza
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ładnie napisała biednapomarancza o tym nowym nienowym sercu. Wiosno, najważniejsze, żeby biło dla ciebie. A swoją drogą to całkiem niecodzienna sprawa, taki mąż z nowym sercem.:) Nie wiem jakim jesteście małżeństwem, myślę, że dobrym, ale odnowienie uczuć po wielu wspólnych latach - to wspaniała sprawa. Trzymamy kciuki, aby serce biło jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Hej,jest tu kto ? Chyba nie. A o której godzinie mam trzymać jutro kciuki za pomyślnie zdany egzamin z neurologii,bo się nie dopytałam? Jak mniemam,to do południa ? Pozdrawiam - Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biednapomarancza
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Panie chciałam tylko powiedzieć dobry wieczór a raczej dzień dobry:) WIOSNA 52 trzymam kciuki za \"nowe serduszko\" i chyba nie warto zastanawiać się do kogo ono należało- a napewno należało do kogoś wyjątkowego skoro postarał się o to aby ono biło dalej i uratowało komuś życie mimo że pierwszy właściciel nie miał tyle szczęścia...:) pozdrawiam i trzymam kciuki za wasze \"odświeżone uczucia\" pozdrawiam Kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALeks> egzamin mam od 9 do 12 , wiec prosze o kciuki w myslach, bo kto by wytrzymal sciskajac kciuki przez 3 godziny;-) Wiosna> moze sam fakt, ze obcuje z wieloma ludzmi po zawalach uczy mnie jednego, trzeba sie cieszyc kazdym dniem, z lekami czy bez.. ci ludzie wlacza nie tylko o to, aby wydobrzec, walcza z nowymi sytuacjami, do ktorych nie mieli szans sie przygotowac, jeden do konca zycie nie bedzie plywal w morzu, bo ma zalozona rurke do oddychania, drugi wie co chce powiedziec, ale nie mowi cos zupelnei odwrotnego, jeszcze trzeci nie chodzi i wszyscy jak jeden maz i zona stawiaja sie na terapii i cwicza i cwicza i cwicza. Tacy ludzie dodaja mi wiary, ze to, co kiedys bede robic, bedzie komus potrzebne. A jak za nimi stoi rodzina, to tak jakby im dopiac skrzydla! Najwazniejsze, ze masz go obok siebie i wciaz sie do Ciebie usmiecha, trzymasz go za reke i czujesz jak cieplo rozlewa sie nie tylko w jego dloni ale i w Twoim sercu. Bedzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na chwilę wyjrzało słońce. Jaki piękny potrafi być świat. Jest dużo chmur na niebie. Krótko będę się cieszyć ciepłem i jasnością. Wiem. Szkoda. Ale póki co - mam radośc w sercu. Na werandzie ostatnio arcyciekawe tematy. Tyle wspaniałości do poczytania. Ja osobiście nic takiego dzisiaj nie napiszę. OT, zwykle życie w małym miasteczku. Czy ktoś słyszał kiedyś o Makowie Mazowieckim? Tu na wernadzie szeroki świat. Warszawa, Poznań, Manhatan, Jay jest pewnie też zza oceanu (?), Kurpie ( ale Aurinko opowiadała o swoich zamorskich podróżach). Poczytam lepiej i czasami odezwę się, żeby powitać. Życzę słońca w całej Polsce i nie tylko. :) Przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny🌻 Jakąś taką mam zapaść od wczoraj,w końcu dopadła mnie migrena i miałam wszystkiego dosyć,bu.... A dzisiaj?Trzymam za Jay🌻 lewy:D i przesyłam myśl dobrą czy nie za ocean? Wiosno🌻cieszę się z Tobą nowym sercem ❤️ Aurinko🌻wyobrażam sobie jakie wyczerpujące były szaleństwa leśniczątek:D.Szczęśliwie nie zdarzają się one codziennie!Pewnie rodzice nie mogli zostawić ich samych w ciemnym lesie? Stello🌻 zdaję sobie sprawę,że dostarczamy Ci dziwnych powiedzonek:DJa jak najbardziej staram się!Nawet jak czasem zupełnie się zakałapućkam:D zostawiam,aby było śmieszniej:D Szymonko🌻 więc chyba nic Ci się nie pokręciło!Ten ekspresowy pociąg bez konduktora,pardon,bez korektora ma mknąć w nieznaną dal.... Kropko kochana🌻,widzę że Ty jakoś sobie radzisz,chociaż mamie musi być teraz bardzo ciężko.Jak dobrze,że ma Ciebie i że pracuje.Jak mama wróci już do pracy będzie musiała się skupić na tym co robi.Może to trochę pomoże.Dla mamy🌻 Kropko,Ewik mieszka w New Yorku.Nie wiem czy w Polsce wykonuje się takie badania z kosmetykami,nigdy o tym nie słyszałam. Aleks🌻 wczoraj bardzo mi brakowało Twego wpisu historycznego,albo nie tylko historycznego:D ale szalonego. Pamiętacie jak opowiadałam Wam o mojej przyjaciółce Anusi,odnalezionej po latach?I o tych grzybkach suszonych dla mnie za wschodnią granicą? Otóż wczoraj przyszła paczka z ususzonymi prawdziwkami,a także z takimi zamarynowanymi w słoiczkach na dodatek! Otworzyłam słoik,zaczęłam wyjadać ze smakiem,a łzy kap,kap do słoiczka. Widziałam Anusię jak zbiera dla mnie te grzybki,jak je suszy,albo gotuje i cieszy się,że będą mi smakować! To są takie prezenty z \"żelaza\",które się pamięta przez całe życie!Anusia moja jest także \"od Józefa\",ona dobrze o tym wie! Ach,życie! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie miłe🌻 Jay,trzymam kciuki...trzymam,nawet dłużej ...bo a nuż,a egamin się przeciągnie... Piszesz o terapii... Znam to , znam.I wiem jakie cuda potrafi zdziałać.I wiem także,że jedna chwila potrafi zdecydować o życiu człowieka.I to się nauczyłam,że wobec życia należy mieć dużo pokory i szanować je. Każde życie.Swoje,innych ludzi i także zwierzaków.Wszystkich . 5 lat temu- zaczęło się. Może taki czas już na mnie przyszedł.A może ,jako że całe życie musiałam walczyć o wiele spraw,w braku obiektu do walki - dostałam jakieś ZŁE,które koniecznie chce mnie powalić na kolana... Jedna sekunda,coś pękło w głowie.Jakieś małe naczynko.Maleńki udarek.Tylko maleńki,a wystarczył aby wyłączyć moją prawą stronę. To nie do wiary,co się dzieje z silnym człowiekiem. A najgorsza jest pamięć. Zapominasz,jak nazywają się przedmioty ,które znasz od zawsze. Słowo,mające więcej niż 3 sylaby - jest nie do wymówienia.. Ot,jedna chwila - a później miesiące,o których pisze Jay. Cofnęło się wszystko.No...prawie.Mogę prowadzić samochód,acz ostrożnie...nosić wysokie obcasy..i nie potykać się o swoją prawą nogę. Nauczyłam się obsługi komputera i mam kontakt z Wami.. Ale nigdy już nie zaplanuję dnia jutrzejszego.Nigdy.Bo wiem jedno : nic nie wiem o tym ,co będzie jeszcze dzisiaj.KTOŚ inny tym rządzi. A jeśli jeszcze będzie mi dane poczytać o tym co się dzieje na Kurpiach / ach ,jak tam romantycznie / ,jak wygląda Poznań dzisiaj...co w Warszawie,Nowym Jorku i jeszcze ....jeszcze..Naprawdę,człowiekowi nie tak dużo potrzeba do szczęścia,jak się nad tym głęboko zastanowić.. A pogoda ma nas rozpieścić.Podobno w czwartek 20 stopni.Czy to możliwe ? Klimat nam się zmienia ? Czy faktycznie ta oś ziemska zaczyna sie odchylać ? Ten rok 2012,którym nas tak straszą astronomowie.. Dziwne te daty,kończące się na - 12. 1612 - wprawdzie to święto dziękczynienia Rosjan,za to iż łaskawie ,gardząc metrażem Kremla / wymagał remontu ,niestety / nasze wojska opuściły go,przenosząc się w bardziej luksusowe miejsce...W Rzeczpospolitą - od morza- do morza... 1812 - nasza epopeja narodowa /Pan Tadeusz / i pogrzeb największych naszych nadziei.A także przemarsz Wielkiej Armii - a właściwie jej niedobitków - przez nasze terytorium. Wiecie moje miłe ? Faktycznie ,różne mendowate indywidua,zrobiły sobie z naszego kraju boisko do gry w dwa ognie.Jak się tak obejrzysz do tyłu,to było tego...aż nadto.. A teraz 2012 .I znów nas straszą. Ale my się nie boimy.I tak już wiemy,że co ma być - będzie.Nieprawdaż moje miłe ? 🌻 Uściski - Aleks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Jay 🌻, przez minutę, symbolicznie trzymałam kciuk zaciśnięty w dłoni. Taką piąchę. Pomoże, jestem pewna. A propos, skąd się wziął zwyczaj trzymania zamkniętego kciuka ? Ktoś mi kiedyś tłumaczył, ale nie pamiętam teraz. Lata robią swoje ;). Bądźcie moją pamięcią. Podpowiedzcie proszę. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stello🌻 na werandę weszłyśmy razem,pobyłyśmy przez chwilę w tym wielkim werandowym świecie bez granic! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:D🌻 Dopadam dwie werandowiczki - Stellę i Linkę - i ściskam je,aż do utraty tchu... Dzisiaj jestem bardzo szczęsliwa.Moja 15 -letnia kotka,seniorka mojej kociej ferajny,przeżyła wczorajszą ciężką operację !!! Życie jest piękne !!! Aleks....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×