Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alekas

JAK ROZKOCHAĆ W SOBIE KOBIETĘ, NA KTÓREJ NAM ZALEZY?

Polecane posty

Gość Scarface
Witam wszystkich, Bylem z dziewczyna przez prawie 5 lata. Mam 25 lat. Ostatnimi czasu Nasz układ trochę się popsuł. Rozstawaliśmy się i schodziliśmy ok 3 razy (nic trwałego - chwilowe problemy - max. 5dni). Jednak po ostatniej sprzeczce (nawet nie kłutni - poszło o błahą sprawę) Ona odeszła ode mnie na stałe. Akurat w momencie kiedy Ja zacząłem myśleć o zamieszkaniu razem (naprawdę poważnie myślałem nawet o ślubie). Oczywiście załamałem się bardzo, bo moje życie legło w gruzach. Dodatkowo nie chciała się ze mną wogóle widywać, baa nawet rozmawiać. Kiedy zaczęła się do mnie odzywać wyznała że dusi się przy mnie bo nie daje jej swobody - byłem troche apodyktyczny i zazdrosny ale w moim mniemaniu nie aż tak bardzo. Po miesiącu Nasze stosunki się poprawiły ale jednak nie chce do mnie wrócić. Dodam że dla niej zmieniłem sie - staram się zrozumieć jej potrzeby i przekonać (nie na siłe) że jednak mogę być lepszy. Dawałem jej wiele - miłość, bezpieczeństwo, oparcie - a jednak to za mało ? I TU MOJE PYTANIE: JAK ODZYSKAC STRACONE ZAUFANIE, JAK ODBUDOWAć COś CO BYłO PIęKNE? (NIe wiem czy "nękanie" sms-ami i telefonami pomoże (nie lubi natrectwa, ale z drugiej strony jak ja tego nie pociagne - tj. przyjazn/milosc to mysle ze Ona o mnie zapomni). Wysylanie wiadomosci z gg. w stylu "milego dnia" skutkuje bo przynajmniej odpowiada i nawiazuje rozmowe. Na 100 sposobow zapewniam i przekonuje ja ze Ja ja Kocham (kwiatki, prezenty, czule slowka) a jednak czegos brak LICZE NA KONSTRUKTYWNA POMOC: CZY TECHNIKA "OLEWANIA" MOZE POMOC W MOJEJ SYTUACJI ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skaggs
Mam 18 lat wiem że może zdawać sie wszystkim, ze to nadal gówniarski wiek. Moja dziewczyna jest o rok młodsza odemnie. Jesteśmy z sobą już 2 lata, znamy sie od dzieciństwa. Wszystko było dobrze..przynajmniej tak mi sie wydawało. Niedawno moja dziewczyna wyjechała wraz ze swoimi znajomymi pod namioty.Nie miałem do tego żadnych zastrzeżeń, choć nie przepadam za tymi ludźmi. Po powrocie była jakaś nieswoja i dziwna, powiedziała że musimy porozmawiać... Powiedziała mi że zdradzia mnie tam. Zapytałem dlaczego i powiedziała mi, że już nie czuje do mnie miłości mimo tego, że jestem najlepszym facetem jakiego kiedykolwiek poznała. Troszcyłem sie o nią byłem przy niej w każdej ciężkiej dla niej chwili i wtedy gdy mie potrzebowała, dawałem jej przestrzeń i wolną ręke gdy tego potrzebowała, byłem czuły, kochający, wrażliwyi sama to potwierdziła. Powiedziała że nie brakuje jej niczego. Mogła ze mną porozmawiać o wyszyskim. Nawet kiedy zrobiła coś złego wiedziała że nie nakrzyczę na nią i nie obraże, ale porozmawiam spokojnie i powiem dokładnie co myśle. Kocham ją ponad życie i nie wyobrażam sobie go bez niej. Powiedziałem, że wybaczam jej wszystko, bo ją kocham i chce być z nia szczęśliwy. Nie pojmuej tej całej chorej sytłacj, bo niby dawałem z siebie wszysto a jej uczucia odeszły tak nagle. Będe o nią walczył i nie zamierzam przestać. Pewnie wszystko wyjaśni sie w najbliższych tygodniach...bardzo obawiam sie, że nie uda mi sie znowu rozpalic w niej uczuć. Prosze o pomoc, rade i dore słowo ludzi bardziej doświadczonych w życiu niż ja. Jeśli byłoby to możliwe prosze pisać na mój adres mailowy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry doradzacz
Bo nie warto być dobrym, trzeba być złym chamem i prostakiem, który wszystkich traktuje przedmiotowo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skaggs
Dobry doradzaczu i takim człowiekiem chyba jesteś...ale takimi ludźmi sie gardzi. Twoje mówienie o przedmiotowym traktowaniu ludzi to drwina i hamstwo. Trudno teraz trafić na dobrego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
Cześć. Tylko dobry doradzacz miał trochę racji w tym co napisał ... Poczytaj moje posty równiez te o nicku K*u*r*c*z*e i zapraszam na forum www.uwo.pl Mr. NLS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skaggs
Dzięki MS NLS a ciebie dobry doradzaczu przepraszam... strasznie targają mną emocje. Jestem już sam i jest mi z tym bardzo źle. To wszystko stało sie za szybko jak dla mnie. Nie lubie zmian a szczególnie tych znacznych. Ona już ic do mnie nie czuje i nie umie wytłumaczyć dlaczego. pociągam ją tylko fizycznie i na tym koniec. Znudziłem jej sie chyba poprostu. Ale będe sie starał żeby za jakiś nie określony czas być z nią znowu, bo uczucie, którym ją daże jest duże. Mam nadzieje i nie wiem czy słuszną. Chce z nią być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
Bardzo mi miło, że umiesz przeprosić :) To Cię pokazuję w bardzo dobrym świetle :D od razu widać , że jest zrównoważonym człowiekiem :) Jak chcesz odezwij sie na gg 8113586

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiI3K
Witam wszystkich ja mam toszeczke podobna sytuacje, mianowicie poznalem zupelnie przez przypadek pewna dziewczyne( znam ja juz 1 miesiac) bardzo mi sie spodobala od pierwszego spotkania. Ale jest pewien problem nie mi jednemu sie spodobala jest 2 chlopak ktory zna ja juz prawie rok ona mowi ze traktuje go jak przyjeciela chociaz moze sie to w cos wiecej przerodzic sama mi tak powiedziala. Tera ten koles wyjechal na cale wakacje wiec mysle ze to jest moja szansa jak do niej podejsc ona jest zupelnie odmienna od reszty opisanych kobiet w tym temacie, moza to okreslic ze nie jest \"grzeczna\" dziewczynka ma mocny charakter potrafi nawet w morde dac sam widzialem ale na szczecie mi to sie przytrafilo. Ja narazie ukrywam wszystkie uczucia zwiazane z nia nie domysla sie ze sie w niej zakochalem poprostu nie chce jej robic zmartwien ze juz 2 sie w niej kocha. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi rowniez mile widziane na emailu. Acha i jest jeden plus sama i powiedziala ze podobam sie jej z wygladu:) Pozdrawiam Misiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
Wyglad to nie wszystko :) ... Kobiety to inny gatunek, ocenia całkiem inaczej faceta, jej spostrzeżenie opiera się na tym czy dany mężczyzna jest w stanie zapewnić schronie i byt jej i jej potomstwu. Wiec wyglad to zaledwie 30 % . Zapraszam na www.uwo.pl :) lub pod gg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skaggs
Popieram wypowiedź MR NLS. Wygląd to nie wszystko. Nie wystarczy podobać sie komuś fizycznie. Związek oparty tylko na fizycznej stronie miłośc nie zajdzie daleko, bo to wypala sie po pewnym czasie. Potrzebne są jeszcze uczucia, które późnie j zatrzymują partnerke przy tobie. Mojej dziewczynie uczuć zabrakło, znikneły po 2 latach. Powiedziała że mimo to że strasznie ją pociagam ona nie potrafi być ze mną. Więc radze ci Miśku okaż swojej wybrance troche tego co czujesz i porozmawiaj z nią o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiI3K
Tak tylko Ona ma narazie takie zdanie ze dzieci to nie chce miec ale to pewnie dlatego ze jest mloda nie mysli o przyszlosci Ona zyje chwila jest niezle nakrecona tak jak wczesniej pisalem nie jest grzeczna dziewczynka ani spokojna... I nie wiem co mam robic czy jak sie zwierze co do niej czuje to co bedzie? Moze sie spolszyc moge jej tylko klopotow narobic? Dziekuje i czekam na dalsze rady Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skaggs
Nikt tu nie mówi o dzieciach :) tylko o związku, który nie ma sie rozpaść po krótkoim czasie. Pisałes, że dziewczyna, którą poznałes ma mocny charakter. Nie powinna sie spłoszyć, ale nie możesz z tym co czujesz wystrzelić tak z nikąd. Pokaż jej najpierw, że dażysz ją uczuciem. Z tego co pisałeś rozumiem że masz 2 miesiące na to żeby pokazać swoje zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiI3K
No tak mam 2 miesiace i w poniedzialek najprawdopodobniej sie z nia spotkam i nie wiem co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skaggs
powiem ci Misiek, że powoli oby do przodu. Masz przeciez czas a tego potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
A ja wam powiem moi drodzy koledzy ze moja kobieta tez jest mloda i bardzo chcialaby miec dzieci i nawet teraz mówi (odpukać) ze jakbyśmy wpadli nic by sie nie stało :) ... Myśle, ze w tej kwestii odpowiedzialne jest za ta jej wypowiedz zaufanie do mnie :) ... I zakochanie na zabój. ;) PS: kOLEGA SKAGGS WYSMIENICIE CI RADZI :) Pzdr. Mr NLS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet też twierdzi, że nic by się nie stało gdybyśmy wpadli ale wątpie czy to z miłości, raczej z głupoty;p kocha mnie bezgranicznie ok, ale trzeba być głupim żeby się pakować w dzieci jak się jest ze sobą tak krotko><

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
Marau zgadzam sie z Toba tez uwazam ze to głupie :) Ale czy to człowiek nie głupieje również z miłosci ? :) Zrozum go ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skaggs
Człowiek głupieje z miłości i to do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dio
Witam wszystkich. Mam podobny problem jak coniektorzy z moich przedmowcow, nie doczytalem calego watku do konca ale juz bardzo wiele sie nauczylem. Mimo to postanowilem podzielic sie z Wami moja historia i licze na jakies podpowiedzi. Do celu: mam 21 lat ona 19 bylismy/jestesmy ze soba od nowego roku czyli ponad 6 miesiecy. Wszystko ukladalo sie wydawalo mi sie w dobrym kierunku, bylismy bardzo blisko, jednak tydzien temu porazila mnie stwierdzeniem ze 'to nie to' ze wedlug niej i kogos tam jeszcze (nie wiem kogo ale niespecjalnie znam jej znajomych) niepasujemy do siebie. Ja ja kocham i ona o tym wie nie raz jej o tym mowilem (ona mi tez) wydaje mi sie ze przesadzilem z tymi wyznaniami. Caly czas ja kocham i nie moge przestac o niej myslec, , podejrzewam tez ze w jej zyciu pojawil sie ktos nowy, ale nie chce mi tego powiedziec(twierdzi ze nie) z wiekszoscinaszych rozmow wynika ze Ona tak naprawde nie wie czego chce, poprosilem ja o druga szanse (niewiemm czy dobrze zrobilem) mamy sie spotkac w najblizszy poniedzialek. Co robic zeby tego nie zepsuc do konca? Pomozcie... Wybaczcie literowki ale pisze z telefonu. Pozdrawiam i z gory dziekuje za wszelkie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
hmmm, trudno jest mi sie wypowiedzieć w tej kwestii, gdyż spotykam samych zakochanych a Ci, uważają ,że moje rady są zgubne - Bo w rzeczywistości moje rady dla was panowie są dziwne i nie z tej ziemi . Zastanówmy się dlaczego tak się dzieję. To proste, my faceci idziemy za ogólną specyfiką tego, jak to się powinno robić, bierzemy to z filmów m.in komedii romantycznych, seriali, gazet - Kobieta, jest do tego przyzwyczajona, i cały czas będzie mieć to wrażenie. O co mi chodzi ? - O to, że wiele kobiet nie spodziewa się innej reakcji zakochanego faceta , jak chęć powrotu do ukochane, rozmowy, komplementy , kwiaty ... tak tego kobieta sie spodziewa, jednak jaki da to nam rezultat w porównaniu do tego, że ona mogła się spodziewać takiego przebiegu wydarzeń. A co gdyby tak zrobić całkowity paradoks , coś czego się nie spodziewa ? Np . 15 min przed umówionym spotkanie zadzwonić do niej i powiedzieć, że musimy spotkać się póżniej, bo jestem dziś zajęty, albo spotkać się z nią i jakby celowo nie szukać kontaktu usta usta , przytul przytul , zrobić się zimnym , ale mieć własne zdanie. Nie chamski, ale szczery . Miłość wymaga poświęceń, tylko w ten sposób przekonasz się kolego, czy ta kobieta jest warta Ciebie i czego tak naprawdę potrzebuję.- Jeżeli mimo mojej rady, odmówi ... - To 6 miesięcy w związku to nie cały świat i zostaw ją ... i mimo miłości ?! bo na tym etapie może to zauroczenie - Zostaw nie baw się w jej gry . Pamiętaj, żeby skorzystać z mojej rady, musisz być gotowy na wszystko. Pamietaj również , że jeżeli już chcesz z niej skorzystać , musisz być taki od początku do samego końca. Zapraszam również na www.uwo.pl :) Pozdrawiam MR NLS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dio
witam ponownie, jestem własnie po spodkaniu z Nią, Powiem szczerze - nie wyszło tak jak planowalem, i byc moze było to nasze ostatnie spotkanie(czego bym niechciał - stad znowu do was piszę) Powiem pokolei: Planowałem wyjazd w jakies ustronne miejsce by porozmawiac w spokoju i zeby sie troche rozerwac od codziennosci co miało pozytywnie wpłynac na atmosfere, niestety pogoda nie dopisała, pozatym ona niezbyt dobrze się czuła ja w pracy miałem troche zamętu i do tego delikatnie się posprzeczalismy przez tel(Ona nigdy nie przekładała spotkań wczesniej umówionych nawet jak źle sie czuła - stad moze jeden sms z mojej strony za dużo) badz co badz napisała mi w efekcie zebym po Nia nie przyjeżdżał. Korzystając z rady kolegi powyżej postanowiłem zrobic cos czego się nie spodziewała... podjechałem niedaleko jej domu (mam do niej z 14km wiec kawałek drogi) i zadzwoniłem czy ma choć 10 min zeby ze mna porozmawiac i że stoję na ulicy koło domu. (miałem ze sobą kawałek krzaczka-kwiatka i przeprosiłem ją za zaistniałą dzis sms'ową kłótnię. potem zadałem pytanie czy mam zostac czy jechac do domu...i stalismy tak z godzinkę 'rozmawiajac' - rozmowa się srednio kleiła widać ze dałem jej troche do myslenia/ lecz na koncu powiedziala ze lepiej zebym pojechał. (nie wiem czemu zajeło Jej to aż tyle czasu), na koniec poprosiłem ją żeby jutro o tej samej porze powiedziala mi to jeszcze raz (korzystajac z rad kolegów i koleżanek w tym temacie dałem jej do 'przetrawienia' to co powiedziała) . Wiec drodzy koledzy / koleżanki jak Wy to widzicie? Co robic dalej? i czy da się cos wogóle jeszcze zrobić? Z jednej strony czuje że Ona jest bardzo niezdecydowana i jest szansa na odwrócenie szali, z drugiej strony czuje od niej niechęć do dalszego spotykania sie ze mną(i nie wiem skad sie to bierze). Macie jakis pomysł jak mogę ją przekonac i na powrót rozpalić w niej uczucie które jeszcze nietak dawno nas łaczyło? Zapytałem jej wprost jaki jest powód tego że mnie odrzuca, co było tym punktem zwrotnym ( bo jestem przekonany ze nic sie z nikad nie bierze). Odpowiedz nie była satysfakcjonująca: "tak poprostu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
Wiesz można próbować... Nie możesz być na każde jej skinienie. Dziewczyna wie, że jeśli nie wyjdzie jej z obecnym facetem, to do Ciebie zawsze będzie mogła przyjść. Pokaż jej, że się myli; w przeciwnym razie będziesz pełnił rolę takiego koła ratunkowego. Nie można zachowywać się jak Robinson , który odkrywa w pewnym momencie , że jego czarnoskóry kolega w rzeczywistości jest kobietą WEŹ ZIMNY PRYSZNIC! Zamiast pytać jej co u niej napisz jej co TY robiłeś przez poprzedni tydzień ( wiadomości co tygodniowe) i nie mówię tu o grze w piłkę z kolegami , ale o spotkaniach z innymi dziewczynami i jak świetnie się bawisz z nimi. Pokaż jej, że jesteś kimś z kim trzeba być i z kim warto przebywać dla samego przebywania. A najlepiej będzie jak kupisz sobie namiot, dobry śpiwór, jakiś grill przenośny i zaczniesz koczować przed jej domem aby pokazać jej , że PRAWDZIWY facet potrafi sobie dać radę w dziczy:) i wtedy POMYŚLI , że na pewno nie popisujesz sie , a jedynie udowadniasz swoją męskość łapiąc gołymi rękoma ryby w osiedlowym stawie:) Facet im bardziej idziesz do przodu , tym bardziej się zakopujesz. To tak jak z ruchomymi piaskami! Im bardziej chcesz się wydostać , tym coraz głębiej się zapadasz. To może brzmi irracjonalnie, ale taka jest prawda. I nie masz pisać, ze szczegółami rozmowy co robisz z innymi dziewczynami, ale napisanie " ....a tak przy okazji, gdy byłem w tym markecie szukając sobie składników do tej nowej potrawy, spotkałem bardzo fajną hostessę, mówiła że stoi już tam ładnych parę godzin i strasznie się nudzi, więc naprawdę było mi niezmiernie przyjemnie gdy umililiśmy sobie czas rozmową, no i przy okazji pokazała mi gdzie mogę znaleźć odpowiednie składniki , których tak długo szukałem. Wracając do tego dania to ...." to oczywiście przykład. Jej wyobraźnia "o czym rozmawialiście, że tak wam było miło, sama sobie poradzi. Piszesz do niej, więc masz czas aby przemyśleć co dokładnie masz napisać. Kiedyś też nie wierzyłem w to , że gdy mówisz o innych dziewczynach, lub gdy rozmawiasz z jedną a interesuje cię druga, już przegrałeś. Wręcz przeciwnie! Miałem niedawno sytuacje, gdy szukałem w mieście pewnego urzędu..spytałem na światłach dziewczynę jak tam dojść i zaczęliśmy rozmawiać...gdy spojrzałem się przed siebie zobaczyłem dziewczynę dużo ładniejszą, wysyłającą mi miękkie piłki jak początkujący tenisista! POWODZENIA - To tyle :) MR NLS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawek 16
czesc :) jestem na waszym portalu porazpierwszy .Zwracam sie do was z prozba :bardzo lazezy mi na bylej dziewczynie ktura lubi bawic sie chlopakami :( bylem z nia jakies 4 miesiace ale zrozumialem ze to ta jedeny a teraz nasze drogi sie rozeszly ona zlewa mnie totalnie jestem dla niej nikim €:((( co zrobic zeby ja w sobie rozkochac ale tak napowaznie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dareckis2009
Witam POMOCY Mam 28 lat, miałem wiele kobiet w swoim życiu i nie sprawiało mi ich zdobycie wielu problemów, jednak do czego zmierzam, dawno temu byłem zakochany w dziewczynie z sąsiedztwa, ja ją kochałem ona mnie nie, chciała byc tylko przyjaciólką, wiedziała doskonale że ją kocham i wykorzystywała to. Jednak nie wytrzymałem i się wszystko urwało na prawie 3 lata.... Jednak po 3 latach przypadkiem się spotkaliśmy i znów zaczeliśmy częściej się widywać , ponieważ mieliśmy wspólnych znajomych to była impreza trochę alkoholu i się pocałowaliśmy nie tam zwykły całus tylko prawdziwa rozkosz. Problem polega na tym że to ona chciała się po tych 3 latach częściej spotykać i dawała mi do zrozumienia że jest o mnie trochę zazdrosna, jednak po tym pocałunku SIĘ NIE ODZYWA!!! Napisałem do niej dwa esy i nie odpisuje. Stwierdziłem że nie będe robił z siebie robił idioty i już więcej nie napiszę. Chyba ją wciąż kocham ale nie chcę latać za nią jak szczeniak bo już to przerabiałem i nic to nie dało. Co robić ? Pomóżcie dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
Coż mogę napisać :) - IDIOT Z SIEBIE ZROBILES JAK NAPISALES ZA DRUGIM RAZEM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dareckis2009
Napisłem za 1 razem Jak się czuje po imprezie? a za drugim Czy się gniewa na mnie? Czy to żle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klawi
Witaj Aleks! Mam ten sam problem więc kieruję radę do ciebie i pytanie do pozostałych tu obecnych. Chcę powiedzieć że ją kocham. Wiem zpewnych źródeł niestety że coś się jej we mnie nie podoba.Po tym jak powiem że ją kocham dodam że jestem w stanie bardzo się zmienić dla osoby którą kocham. Czy to jest dobre rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monastyrium
Witam wsyztskich ! Mam następujący problem. Jestem z Moją dziewczyną od roku. Wszytko układało się całkiem dobrze, aż niespodziewanie powiedziała mi (po 8 miesiacach), że mnie nie kocha. Poprosiła jednak o szanse, zebym dał jej wiecej czasu.Pogodziłem się z tym bo bardzo ja kocham!!! Utrzymuje sie między nami dystans (który zasadniczo został stworzony przez nią). Widze, że boi sie zaangażowac- jestem osobą o silnej osobowości. Ona mi ufa,ale boi sie, ze zostanie skrzywdzona. Nie wam ja ją do siebie w koncu przekonac.Jak sprawic, żeby mnie pokochała i czuła, ze moze na mnie polegac,zaufac mi... Pomózcie prosze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monastyrium
mała pomyłka...chciałem napisac, ze to Ona ma silną osobowośc;)...chociaz ja słaby tez nie jestem. Chce porostu, zeby mnie w koncu pokochała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MR NLS
Czy jej znak zodiaku to wodnik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×