Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Gość diann
czytam i odpisuje na raty,chyba mam problemy z zapamietaniem wiekszej ilosci tekstu:-(ale w takiej temperaturze to trzeba wybaczyc,ciesze sie,ze nie puchne i nie mam obrzekow,ale musze wam powiedziec,ze cala ciaze mam tak zmienne nastroje,ze po prostu szok,potrafie sie drzec na kierowce w autobusie,u dentysty sie rozplakalam itp. dziewczyny slyszalyscie o Baby Blues po porodzie? moja sasiadka ma 40 lat i wlasnie rodzila 3 dziecko,ale deprecha ja dosiegnela,mowi,ze nikomu tego nie zyczy.Ciekawe,trzeba by se bylo wbic do tej mozgownicy fakt,ze bedziemy matkami,choc trudno sobie to napewno wyobrazic.Ja wciaz sobie to ilustruje,ze bede za kogos odpowiedzialna juz do konca zycia,ale watpie czy sie uodpornie,wszystko przez to ze zostalam sama w ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie obecne i nie obecne mamy... pogoda dała mi w kość, spac mi sie chce w upał, trudno mi sie do czego kolwiek zabrać, leń ogarnoł mnie totalny, w nocy budze sie kilka razy i maszeruje do toalety, bo jak sie pije hektolitry wody to sa tego efekty, p. dr mówiła mi ze dzidzius ułozył mi sie główka w dół i to moze powodowac nacisk na pecherz, no i nie myliła sie:):):) dzisiaj zrobiło sie na dworze już bardziej znośnie ale nadal jest duszno,,,przydała by sie porządna burza, dla oczyszczenia atmosfery.... znalazłam ciekawy link,,, poczytajcie moze coś sie i wam przyda http://umamy.homestead.com/porod.html pozdrawiam umiarkowanie goraco:):):) z lekkim wietrzykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diann oczywiście że opiszę wam swoje porody :) ale jak trochę temp. spadnie... Linomag jest to maść na odparzenia,odleżyny itp ,jedna z lepszych ,choć tanich jakieś kilka zł. polskiej produkcji i już dość długo znanych. podejżewam że nie jedna z naszych mam stosowała ją właśnie dla nas :) Ale podejżewam że jak któraś z was zajży w skład ,to pewnie okaże się rakotwórcza :) buźka dlatego ze ,gdyby nie internet i dostęp do tych wszystkich danych ,żadna z was nawet by nie pomyślała o czymś takim. Ja osobiście kupiłam kosmetyki Nivea ,sprawdzone na córci która ma jasną karnację i przesuszającą skórę, stosuję do dziś i naprawdę nie bardzo chce mi się wierzyć \"że to takie niebezpieczne\" .Wkońcy robione są testy laboratoryjne zanim to zostanie dopuszczone do sprzedaży ,a nawet gdyby...Jest wiele innych czynników które jeszcze gorzej odziaływyja na nasze organizmy i również naszych dzieci ,a niestety nie da się tego uniknąć ,jak naprzykład spaliny... Sorki ,ale myślę że one bardziej szkodzą niż kaiś krem dla niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie sliczne okragle paczusie! ;-) Kotunia, dzieki za ciekawy link. Diann, co do zmiennych nastrojow, to ja mialam tak na poczatku- choc wlasciwie, raczej powinnam nazwac to depresja (polaczona z napadami zlosci i placzu). Kiedy jeszcze nie wiedzialam ze jestem w ciazy, chcialam isc do jakiegos psychiatry- bo nigdy przenigdy nie czulam sie tak fatalnie na duchu jak wtedy w listopadzie....No ale hormonalna rewolucja za mna, wiec ejstem i zyje :-D Co do depresji poporodowych, to jesli poczujecie ze zycie jest bez sensu i na nic nie macie sily- szukajcie pomocy u lekarza- KONIECZNIE, dla dobra Waszego i Waszej rodziny, inaczej moze byc bardzo zle...Tu w Szwecji oferuje sie dorazna pomoc, rozmowy z psychologami, psychiatra (jesli okaze sie ze potrzebne beda antydepresyjne lekartswa itd) oraz poloznymi. Zreszta po krotkim czasie od samego porodu robi sie psychologiczne testy zeby wczesniej zdiagnozwac ewentualna depresje i pomoc kobiecie- moim zdaniem fantastyczna pomoc. Zdarzyc sie moze ze i facet wpada w psychiczny dolek po porodzie, jak to sie stalo z naszym przyjacielem. Czlowiek nie mogl sie pozbierac przez pol roku :-( Noa le juz wsyzstko ok. :-D Diann, co do pochodzenia mego meza, to J jest Dunczykiem. Uwazam, ze wcale nie jestes \"glupia\" jak piszesz tylko dlatego ze zachcialo Ci sie rodziny... A na studia nigdy nie jest za pozno. Tu w Szwecji na uniwerku siedza w tych samych lawkach dziewczyny w Twoim wieku jak i po 40-tce ;-) Tylko w Polsce chyba jest jakies wiekowe ograniczenie typ: 35 lat itp. Wiem, ze masz nielekka sytuacje, bo jestes zalezna od rodzicow, a tak bardzo chcialas zeby bylo odwrotnie... ale z drugiej strony rodzice daja Ci poczucie bezpieczenstwa, co w Twojej sytuacji jest teraz cholernie wazne! Jak to dobrze, ze dostalas wolne, sama pracuje fizycznie w butiku spozywczym, gdzie trzeba wyladowac codziennie tony towarow, wiec wiem jak to jest. Ja tez pracowalam tylko do konca 6 miesiaca, a teraz jestm na platnym urlopie :-) Nie ma co ryzykowac!!!! A co do chozdenia do szkoly rodzenia i zdobywania wiedzy na rozne tematy- to masz troszke racji mowiac ze \"niewiedza jest lepsza\"- bo im mniej wiesz tym mniej sie denerwujesz- taka prawda. Tylko ze ja tak lubie wiedziec wsyzstko co i jak- zwyczajna dociekliwosc :-D Elmirka 76, jak cisnienie? Jak samopoczucie? Pewnie teraz czujesz sie nie najlepiej, ale z kazdym dniem przyblizasz sie do rozwiazania i z cala pewnoscia wszystko bedzie ok!!!! 🌼 Lonta, powodzenia na egzaminach!!!! Kati 75, Edusia- mi samej marza sie ciazowe zdjecia- takie profesjonalne i artystyczne. Widzialam pare lat temu fenomenalna bialo-czarna sesje fotograficzna z kobietami w ciazy i niemowletami w Marie Claire- byla przepiekna!!!!! O czyms takim tylko snic! Stokrotka_26, lepiej idz do lekarza jak nie jestes pewna, czy to wyrostek, czy jajnik. Chociaz pamietam, ze jak mi operowali wyrostek, to mialam podwyzszona temperature. Ale jajnika tez nie lekcewaz. Gon do lekarza. Zycze Ci duzo zdrowka!!! Donn, wydaje mi sie ze wszedzie, i w Szwecji, i w Polsce od 32 tyg. powinno sie chodzic do przychodni juz co 2 tyg. a pod koniec co tydzien. Tak jest u mnie, przynajmniej. be_B moja mama kiedys uzywala kory z debu do nasiadowek i tak wyleczyla sobie infekcje fenomenalnie! Plyn do higieny intymnej z kory debu na pewno jest super! Agula 30, wyobrazam sobie jaka traume przezylas po cesarce. Jesli drze przed czyms to wlasnie przed cesarskim cieciem :-( Choc tu w Szwecji wiele dziewczyn chce rodzic wlasnie w ten sposob i spelnia sie ich zyczenia, byleby tylko zapewniec im psychiczny komfort. Moj spokoj ducha z kolei zalezy od porodu naturalnego, he, he... Agata_27 mi moj skarb nie pozwala pospac dluzej niz 6 godz. o polnocy seria kopniakow, a nad ranem znow akrobacje wiercipiety i nijak wyspac sie nie moge... Za to J wynagradza mi te niedopsane nocki. Dzis wreszcie dluzej polezal ze mna w lozku i poprzytulalismy sie. Istna bomba czulosci- fantastyczne uczucie, jak sie po takiej serii caluskow i glaskow wstaje z lozka.... Kati 75 przypomnialo mi sie ze jesli chodzi o silny bol glowy, ktory nie znika, przelozona radzila zmierzyc cisnienie i w razie czego skontaktowac sie szybko z lekarzem. To wazne!!! Dzis zaczyna sie wyprzedaz w H&M wiec biegne do miasta, moze uda mi sie znalezc cos w sam raz dla mnie: grubaska, albo dla Maxa- bobaska :-) Sciskam Was wsyzstkie co sil. Buziaczki,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo doris26 cisnienie zmierzylam 136/77 wiec jest niezle glowa mi przeszla bo zaciemnilam cale mieszkanie i nigdzie sie nie wybieram. Zobacze jak minie dzien jak bol powroci lece do lekarza bo te opuchniete nogi to jeszcze nic wielkiego tylko ten bol glowy mnie martwil. Bede mierzyc regularnie cisnienie i zobaczymy. Dzieki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati - jeśli ciśnienie niskie, to pewnie to migrena:( mnie bardzo pomagają zimne okłady na czoło i kark, a w razie bardzo silnego bólu zażyj paracetamol - powinien troszkę złagodzić objawy, a dla dziecka wcale ból i stres od leku nie lepsze. Trzymaj się, mam nadzieję, że już niedługo poczujesz się lepiej. A obrzęki - jako objaw izolowany- czyli bez wysokiego ciśnienia i obecności białka w moczu - mogą się w ciąży pojawić i nie są czymś specjalnie niepokojącym. Ale ciśnienie kontroluj regularnie. Ja się na jakiś czas z Wami żegnam:( Jutro wyjeżdżam do domku letniskowego mojem mamy na wieś:) I pewnie się pojawię dopiero pod koniec czerwca - bo wtedy mam wizytę kontrolną i jeśli dziecku się nie będzie spieszyć to pierwszą połowę lipca też planuję spędzić na wsi. Jadę z siostrą i jej cudnym syneczkiem:) Jak wrócę to pewnie będe mieć tyle zaległości w czytaniu... Dlatego Wam wszystkim życzę spokojnych dni, ciepłych, ale nie upalnych. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris, zycze Ci i maluszkowi wspanialego wypoczynku!!!!! 🌼 Zeby tylko nie bylo za upalnie i za goroca.... Ja pojde w Twoje slady w przyszlym tyg. i pojade do Danii do tesciow w odwiedziny. Moja tesciowa ubzdurala sobie, ze Max to imie dla psa i dlatego na naszego synka bedzie wolac Emil (ze niby podobne do Maximilian) - czysta jazda, normalnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamuśki! Dawno nie pisałam, ale miałam przeprowadzkę, nie mamy jeszcze neta w domku a w pracy nie zawsze mam czas. Rozpoczęłam zajęcia w szkole rodzenia - zapowiada się ciekawie. U mnie troszeczkę się pozmieniało, w środę byłam u gina i powiedział mi, że twardnieje mi brzuch, mam brać nospę 2xdziennie, do tego powiedział, że skróciła mi się szyjka macicy:( Mam się zgłosić w poniedziałek po zwolnienie lekarskie :( Załamałam się. Czy słyszałyście o takich dolegliwościach? Czy to jest groźne dla mojego dziecka? Zaznaczam, że nie mam żadnych bóli, moje dziecko tylko strasznie się wierci i wypycha. Boję się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maggiem, macica przygotowuje sie w ten sposob do porodu- to taki trening przed mistrzostwami. Mi tez brzuch twardnieje, ale jak sie poloze i poodycham spokojnie i gleboko, to mija. Problem moze byc jak brzuszek twardnieje zbyt czesto i dlugo- wtedy lekarz moze przypisac leki. Pod wplywem skurczy macicy (efektem jest twardy brzuszek) kurczy sie m.in. szyjka macicy, dlatego jesli skurcze sa bolesne, to trzeba szukac opieki lekarskiej, a jesli nie boli- to po prostu trzeba sie przyzwyczaic, bo to norma :-) Aha i jeszcze unikaj nadmiernego wysilku, bo wtedy moga pojawic sie skurcze, np, jak wejdziesz za szybko po schodach, albo pospacerujesz za dlugo, czy podniesiesz cos ciezkiego. Uwazaj na tego typu rzeczy, zlwaszcza jesli podczas twardnienia brzucha odczuwasz jego bol. To tyle. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia ja nie napisałam że miałam cc ,miałam na myśli cięcie ale krocza!!! :) Więc jak już znów siedzę przed kompem to opiszę te swoje porody ,mam nadzieję że wsa tylko nie zanudzę ,bo zamierzam ze szczegułami pisać :) A więc synka termin mialam na 28 gródnia ,nie wiem dlaczego ,ale nie chciałam aby był z samego końca roku i sobie powiedziałam że albo w połowie gródnia ,tak żeby być już z maleństwem na święta w domu ,albo już w \"przyszłym roku. Michał przyszedł na świat 15 .12 1997 r. Całkowicie naturanie bez żadnego wywoływania. A zaczeło się chyba wieczorem przed... najpierw seksik z mężem potem mała \"kłutnia\" ,nie pamiętam o co chodziło ,ale na pewno było to raczej w żartach... Obudziłam się o siudmej rano czując ból taki jak przy okresie ,poszłam siusiu i polecialo coś ,jak galaretka z niteczką krwi. Położyłam się do łóżeczka informując mojego kochanego że chyba się zaczeło .Na co on ze stoickim spokojem ,czy mamy czas ,czy musimy się pospieszyć...i tak poleżeliśmy sobie jeszcze chwilkę ,śniadanko ,pakowanko...mały ochrzanik ,bo oczywiście jak to ja schowałam ręczniki jak naj wyżej i wlazłam na meble żeby sobie wyjąć... Wszpitalu byliśmy cos koło 9 -9.30 ,najpierw ktg i wywiad ,pozwolono mi chwilkę połazić ,ale kiedy jakaś piguła znalazła mnie klęczącą w ubikacji natychmiast zaciągneła mnie na łóżko i wtedy zaczeły się prawdziwe bóle... Przebili pęcherz ,a mi zachciało się kupę ,coś po 11 było... pani pielęgniarka ,może położna ,która siedziała se na krzesełku i grzebała w swoich włosach ,na głowie :) powiedziała mi na to \"no to rób\"...żeby chociaż basen podała.. już byłam na nią zła! około 12 stwierdziłam że chciał bym już urodzić ,ona na to że\"ona chciała by być teraz w domu\" ,na to jej ryknełam (przepraszam za niecęzuralne słowo ) :A ja \"kurwa \" , zawodu pani nie wybierałam!!! I tak jakieś 15 min poźniej poczułam że nie dam rady utrzymać dłużej tej kupy i mowię że chcę kupę! ale w sekundzie usiadłam na łóżku i ryknełam \"rodzę !!! i urodziłam ,tylko w pewnym momęcie poczułam jakby ktoś przyłożył mi gorące żelazko do ci..y ,okazało się że to było to nacięcie. Szycie ,pierwszy koszmar ,kiedy znajomy lekarz sał z igłą nademną i powiedział \" ta już się nie złamie\" oh.. myślałam że go uduszę,po czym dodał ,ze jak nie będę leżeć spokojnie to Arkowi całkiem zaszyje :) Męża znał od dziecka ,więc sobie pozwolił na mały żart. Michała położyli mi od razu na brzuchu ,to było cudowne ,był taki śliczny ,głowa okrągła jak piłeczka ,taki malutki i bezradny... CDN..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie niedawno stwierdziłam ze najpotrzebniejsza rzecza w wyprawce dla niemowlaka bedzie u nas.........termometr kapielowy zawsze lubiłam goraca kapiel,prysznic-jak zaszłam w ciaze pilnuje sie aby woda była chłodniejsza-przynajmniej tak mi sie wydawało-do czasu jak moj maz mowi -\"ale wrzatek nałapałas\" -a ja na to\"jaki wrzatek?przeciez to jest letnia woda!!! -dawaj termometr-zaraz sprawdzimy wrzuciłam a tam grubo ponad 40 stopni!(optymalna temp kapieli niemowlaka to 30-35! oj ugotowałabym dzieciatko:(i sama tez musze uwazac zeby nie przyspieszyc porodu tak ciepła woda chyba nie mam czucia:D w poniedziałek wizyta u gina-ciekawe ile synek wazy i czy sie przekrecił głowka do dołu teoretycznie 53 dni zostało do porodu powoli piore ciuszki-dzis kupiłam paczke pampersow newborn wozek i łozeczko zamowione-jakos tak chce sie wczesniej przygotowac nie mam jeszcze nic z kosmetykow ani z apteki-tu mam dylematy co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
oj foczki:-) Agual 30,smiac mi sie chce jak Cie czytam,bo jak juz pisalam moja mama w kolko mnie prosi zebym tylko slownika w szpitalu pilnowala:-)Juz nie moge sie doczekac jak sie wszystkie posypiemy i zaczniemy opowiadac o tych rozpruwajacych nas chwilach:-)Plusia-no widzisz a ja sie kiedys dziwilam,ze wszysycy spieprzaja z tego kraju,ja przez rozstanie z facetem,ciaze i przeprowadzke wpadlam w depresje i sama sie z niej wyleczylam choc to byly ciezkie 4 miesiace,jednak nie ma twgo zlego co by na dobre nie wyszlo,zainteresowalam sie psychologia i chyba zaczne sie przygotowywac na studia w tym kierunku,jade po jakas ksiazke z moim bylym.Spedzilam z nim wczoraj caly dzien i mi smutno bo juz praktycznie nic miedzy nami nie ma,po prostu gdy go nie widze zaczynam go idealizowac.Doris 26 odpoczywaj skarbie,ja bylam nad jeziorem az mnie sciskalo zeby nie wskoczyc do wody,korzystaj z pogody,dbaj o siebie nie spal sie na sloncu,smaruj kremem i sluchaj z rana razem z dzieciatkiem spiewu slowikow:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cie piernicze....grudzień napisałam przez \"ó\" ..bez komentarza..:) Diann tak naprawdę to bardzo miło wspominam poród ,właśnie z małymi wyjątkami. Cd. mojego pobytu w szpitalu polegał na płaczu i to nie dziecka a moim ,Michaś był nad wyraz grzecznym i niekłopotliwym dzieckiem ,także z karmieniem żadnych problemów ,ale szwy...Ciągneły tak bardzo że nic tylko wyć..Ani siedzieć ,ani leżeć ,ani stać ... Uśmiejecie się może ,ale kiedy szłam siku ,to tylko pod prysznicem . Puszczałam sobie letni prysznic na krocze i sikałam... inaczej się nie dało ,piekło bolalo ,a na myśl o czymś \"twardszym\" skóra cierpła... nie pamiętam kiedy tak naprawdę się na \"to\" odważyłam. Piątego dnia lekarz zawołam mnie do gabinetu i powiedział że z litości ,bo widzi jak cierpię zdejmie mi kilka szwów ,w trakcie ,powiedział że nawet \"troszkę\" więcej. Od razu ulga ,niesamowite ,strach był większy przed zdjęciem ,bo prawie nie dałam mu się dotknąć ,ale dosłownie w ciagu sekundy ,wszystko przeszło. Może dlatego tak strasznie wspominam te szwy... W domu ,kiedy przyszła położna okazalo się że wszystkie zostały zdjęte :) Mój drugi poród wyglądał jednak inaczej. termin miałam na 15 sierpnia :) ,tak dokładnie taki sam mam teraz :) tylko że sześć lat później... Nasza rocznica ślubu wypada 26 lipca , dzień wcześniej byłam na wizycie kontrolnej i lekarz dał skierowanie do szpitala bo rozwarcie było już na 2 cm. Więc ja spłoszona jeszcze tego samego dnia poszłam...I mnie położyli na przedporodowym. Dziś wiem że to był błąd ,bo trzeba bylo poczekać aż zacznie się faktycznie coś dziać ,a tak spędziłam ten ważny dla nas dzień w szpitalu. Jeszcze miałam nadzieję że może zrobię nam prezent na tą rocznicę ,ale tu mija kolejny dzień i nic... Wtorek wieczór- zgłaszam się do szpitala środa-rocznica ślubu,zaczynam wpadać w deprechę ,bo moi chłopcy sami w domu ,a ja tęsknię i zaczynam szlochać.. czwartek-ryczę , bo chłopaki przyszli a u mnie nic się nie dzieje , poza tym Michaś się uwiesił na szyi i mówi że \"kocha mamusię\" poza tym świetnie sobie radzą co mnie jeszcze bardziej rozwala i jeszcze bardziej ryczę piątek rano- obchód ,ja ryczę (przyszedł ten sam doktor co odbierał Michala)i mówi:oj Agniecha ty znów ryczysz ,tak ci źle? więc ja mówię że nie ,tylko strasznie tęsknię za synkiem... poszedł dalej... A ja ,poczłapałam na patologię do koleżanki ,tam mnie znalazła pielęgniarka (oczywiście prawie cały ten czas w szpitalu siedziałam właśnie tam )i mówi że doktor woła mnie do gabinetu. Czego on chce...Kazał wleźć na fotel i włożył tą swoją wielką łapę i kręci przy okazji rozmawiając z jakąś tam pielęgniarką . Ja znow ryczę ,tym razem z bulu ,bo przecież nie powiedział co bedzie robić... Przy okazji dodam że ten lekarz jest słynny z tych wielkich dłoni. No więc on se tak kręci tą ręką w mojej.... i tak już obolałej.Wyszłam z tamtąd zaryczana jakcholera i nie wiem kto ale ktoś stał przed gabinetem ,a ja we łzach: onztymi swoimi łapami powinien być rolnikiem!!! a nie ginekologiem... po chwili leżenia ,znów poczłapałam na patologię. I znów pielęgniarka mnie woła !!! łoj matko już nawet nie wiem co wtedy czułam ,strach? złość? ,ale pamiętam jedną myśl :już więcej tych \"grabi\" tam nie włożysz ! Ale o dziwo nie kazali iść mi do gabinetu ,tylko na porodówkę. Zdziwiona ,ale poszłam ,przyszedł doktorek i mówi \"z litości dam ci tylo jedną (oczywiście nie powiedział co \"jedną\") ale jeśli nic się nie wydaży to czekamy do terminu\" Prawie nów płakałam ,bo nie wiedziałam o co chodzi ,co jedną? był 28 lipiec ,ponad dwa tygodnie do terminu ,na samą myśl o spędzeniu tego czasu w szpitalu ,bez chłopaków ryczałam. Podłączyli mnie pod kroplówkę ,tak se leżę i patrzę ,jedna kropla spadła...druga kropla spadła.....trzecia ,aż tu nagle taki skurcz ,że jasna cholera ! cztery godziny i córcia leży na moim brzuchu :) Ale powiem wam że nie wpłyneło na mnie to obojętnie (kroplówka i wmiędzy czasie jakiś zastrzyk) bo kiedy ją zobaczyłam ,myślałam że się posikam ze śmiechu. Stwierdziłam tylko :jaka ona brzydka hihihi...naprawdę ,miała ogromne poliki ,które zakrywały oczka i małą główkę ,jak gruszka :) Ze zdiwieniem stwierdziłam jednak że mnie nie szyją!!! Okazało się że nie bylam cięta! :) Ale i tak spędziłam kolejne pięć dniw szpitalu ,bo okazało się że mała ma żołtaczkę i to niestety wysoką. No więc dwa dni radości ,a potem znów płacz....:) Julię zabrali \"na hawaje\" czili pod lampy ,a że ta ,jak Michał ,była niesamowicie grzeczna ,trzeba bylo ją budzić do karmienia, więc ja nie miałam co robić....I siedziałam na patologii :) Powiem jeszcze że główka szybko nabrała właściwej formy i okazało się że mam całkiem ładną corcię :) i jeszcze mała przygoda szpitalna :) Którejś nocy jak przywieźli mi dzidzię do karmienia ,to ja ją buch obok siebie i do cyca ,jako że mialam świetną wprawę w karmieniu (dwa lata -Michał) to moment usnełam. Ale ze zdiwieniem się budzę bo nagle pielęgniarka zabiera mi dziecko i strasznie mnie przeprasza ,taka spłoszona kładzie mi drugie dziecko i wychodzi z tamtym . To ja do drugiego cyca ,bo tamten już pustu i dalej luli... Rano znów przychodzi ta pielęgniarka i mi się tłumaczy ,ja niewiele kumam o czym ona mówi ,ale po chwili zaczynam się domyślać że pomyliła dzieci :) ta sytuacja strasznie mnie rozbawiła ,nie miałam do niej żadnych pretęsji ,bow dzień i tak bym poznała swoje ,ale jej tylko powiedziałam żeby się nie przejmowała bo przynajmniej nie musiałam odciągać pokarmu. Tak więc Julia ma \"brata mlecznego\". Wiem że to był chłopczyk ,bo kiedy ta druga dziewczyna dostała \"swoje \" dziecko ,to nie karmiła odrazu ,tylko zaczeła przewijać. Szkoda że nie widziałam jej miny kiedy odkryla że to dziewczynka :) :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś wiem że to co on robił w mojej kici to był masaż szyjki macicy ,ale skąd mogłam to wiedzieć wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszedł cały mój post poprzedni i będę musiała kiedyś dokończyć...ale już nie teraz bo strasznie boli bioderko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula super historia ciekawie jest poczytac o czyims porodzie a historia z karmieniem rewelacja! Powinnas to opisac i kiedys swoim dzieciom do przeczytania dac. Moja mama mi ostatnio porod moj opisywala bylo to niesamowite przezycie nagralam je na kamere i kiedys dzieciom pokarze oczywiscie do tego dolacze moje opowiadanie. Moje samopoczucie juz lepiej NIE BOLI MNIE GLOWA i cisnienie w normie wiec nie przejmuje sie moimi bankami Dziewczeta zamierzacie przed porodem robic sobie masarz krocza ja slyszalam ze bardzo pomaga bo malutka robi sie elastyczna i nie trzeba nacinac i w sporadycznym wypadku peka co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka76
Witam dziołszki i dziciateczka Wasze :) :) !! Na Rany Boskie baby czy Wam też tak gorąco??!! Przecież zajoba (sssssssssstrasznie przepraszam za bee słowo) mozna dostać... Ufff... prawie nie wychodzę z córy pokoju, tam upierdliwe słoneczko zagląda tylko rano i teraz jest tam taaaaaaaaaaaaaaak fajnie :) Plusia_--->>> Cisnienie (o dziwo !!) 117/79 (Jupppi!!) ale nogi jak balony (przez duże B) I do tego sine; od czubków paluszków (teraz takich małych serdelków :O ) po kolana.... A jak bolą (wrrrr!!!!) Za to nic, a nic nie bolą mnie plecy tzn . owszem jak leże na wznak (więc unikam tej pozycji ) Mój mężulek zaśmiewa sie do łez, jak przycjodzi z popłudniówki a ja: pozycja horyzontalna, nogi rozwalone niemalże na za piętnaście trzecia.... i chłopie bierz co chcesz :) Może to podświadomość?? no bo jak człowiek dawno nic na P no to te nogi same tak.. albo co.... ;P A powiem Wam jeszcze Kochane Kobiełki czego mi się tak naprawdeę chce: (no bo człek przeca może mieć marzenia .... ech.... ).. chcę założyc dżinsy, takie fajne, maleńkie dżinsy... rozmiar 38 (mój normalny rozmiar)... Łoj ale na to trzeba będzie poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka76
A.... zapomniałam dodać że ta moja pozycja to tak podczas snu.... :P Ja też przy następnej wizycie na forum opwiem jak to sie rodziło drzewiej (11 lat temu).... Powiem tylko , że było szybko (5 godz), bolało niedługo (3 godz),nacinali mnie .. szycie boli jak fiks!!!!! A... któraś dziewxzyna pisała o masowaniu i o tym że jest sie bardzuiej elastycznym. Napewno tak ale z tym pęknieciem to nie do końca jest tak. Otóż lepiej kiedy nacinja , wtedy rana lepiej sie goi. Jak sie pęknie sprawa xczęsto jest... bardzo nieprzyjemna... Dobra uciekam, bo mnie przy kompie krew zalewa od tego goraca!! Buźka i milej nocki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roxelka - odpisałam Ci na maila. Zaglądnełam Sobie jeszcze do Was, a co! Nie mogę się zabrać za pakowanie - a raczej za prasowanie, bo muszę sobie wiele rzeczy przeprasować:( Idę, bo mnie noc zastanie a torba w ogóle nie gotowa:( Dobrej nocki i nie martwcie się za bardzo niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
elmirka:-)masz te same marzenia co ja-jeansy!!cos co uksztaltuje moj zadek!!:-)cos ,co go pozbiera w jedna forme.Ja dzis zmierzylam cisnienie i no troszku zle -100/57 ,zawsze mialam niskie,ale dzis obalilam dwie kawki:-( coz tu robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula 30 fajna historia z tym karmieniem :) mi tez nogi puchna i wygladaja jak napompowane, cisnienia nie mam a glowa nie boli, wiec widocznie takie beda do sierpnia. Bylam dzis na zakupach z mezem i mamy juz lozeczko i jego wyposazenie. Male nawet nie wie, ze za 2 miesiace bedzie w nim spalo :p Doris udanego wypoczynku! Roxelka ja tez mam lozysko przodujace, ale lekarz kaze mi sie nie przejmowac bo ono sie przemieszcza. W kwietniu jak bylam na usg to bylo zaraz przy ujsciu, a teraz juz jest duzo wyzej. Nie wiem jak nisko jest u Ciebie. Cesarke robia, gdy lozysko jest tak nisko, ze jest ona wskazana dla bezpieczenstwa matki i dziecka (dziecko moze je naderwac i dojdzie do krwotoku). Tyle sie dowiedzialam na ten temat. Nie martw sie, ono sie przemieszcza. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula 30, a ja slowo daje myslalam ze to CC! :-D Co do robienia kupy podczas porodu- zmora wszystkich rodzacych, to chyba mnie to \"szczesci\" ominie. Pierwsza rzecza na szwedzkiej izbie przyjec jest pytanie czy kupka byla, a jak nie to od razu podaja delikatny srodek przeczyszczajacy, potem toaleta, prysznic i do dziela ;-) No chyba, ze czasu zabraknie w rzadkich przypadkach... Naciecie krocza tez ejst bardzo dyskusyjna rzecza. Jedni protestuja, inni sa zwolennikami. Ja mam zamiar masowac specjalnym olejkiem migdalowym, a poza tem jesli nie bedzie przeciwskazan, chce rodzic na \"czterech lapach\" :-D bo dzieki takiej pozycji mozna wlasnie uniknac rozerwania sie krocza! Sila grawitacji tez ma cos do powiedzenia... Jesli juz jednak bedzie konieczne i ciecie i szycie, to jest znieczulenie, po pierwsze a po drugie, to uzywane sa szwy, ktore z biegiem czasu rozpuszcaja sie w organizmie i nie trzeba ich wyjmowac. Przyjaciolka, ktora byla szyta tu w Szwecji bardzo narzekala na ten bol podczas chodzenia, ale rekonwalescencja nastapila bardzo szybko ;-) Roxelka, dopoki jestes pod obserwacja lekarzy- czyli doswiadczonych osob, nie powinnas sie martwic o nic. Nie martw sie Skarbie na zapas. Moj synek tez siedzi pupa na moim pecherzu jak na jakims krzesle, ale czy ja mam sie z tego powodu zalamac? Przyznaje sie ze mialam dolka i sie zdenerwowalam, ale dopoki male sie rusza i daje znaki zycia- a to najwazniejsze- jest OK! Elmirka 76 z ust mi to wyjelas z tymi dzinsami w 38 rozmiarze. Ja tak juz \"swiruj\" od kilku dni... Zreszta cala moja seksowna kolekcja bielizny lezy odlozona na lepsze czasy...ech... poki co chodze w bialych bawelnianych majtkach- bo tak najhigieniczniej i ponoc to jeden ze sposobow zapobiegania grzybicy podczas ciazy. Ale wystarczy ze pojde do sklepui zobacze nowe kolekcje wspanialej bielizny i mi w zoladku skreca... :-( No dobra, zmykam i ide marzyc o swoim powrocie do rozmiarow sprzed ciazy- ale ze mnie byla szczupla laska :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie sie wyspalam 😴 :-) Chyba jednak za malo sie ruszalam w tym tygdoniu, bo jakbym nie stawala na wage i sie nie wykrecala, to jak byk widac ze juz przybylo 14kg! W miescie mamy festival kwiatow, wiec chyba zaraz po prysznicu pobiegne na zwiedzanie. Jest pochmurno, ale przynajmniej nie pada, a jest za to przyjemny chlodek :-D Wczoraj doczytalam sie w papierach otzrymanych od poloznej, ze w razie jakby u maluszka zaczerwienila sie pupa, to zanim zastosuje masc, powinnam sprobowac mleka z piersi- swietny tips- moim zdaniem i jaki naturalny!!! Mleko matki jest znane ze swojego magicznego skladu, wiedzialam,ze mozna wsmarowywac je po karmieniu we wlasne piersi, jesli bylyby podraznione, ale o pupci niemowlaczka przeczytalam dopiero wczoraj. Swietna rada. Marzy mi sie nosidelko dla dzidzi. Albo specjalna chusta, w ktorej nosi sie malucha na piersi. Ponoc jednak nie wszystkie dzieciaczki to lubia... Ale mi takie nosidelko chodzi po glowie juz od jakiegos czasu i chyba w przyszlym miesiacu kupie! To idealne rozwiazanie na wspolne spacery np. po parku, czy zakupy w sklepie- skarb zawsze bedzie blisko ciebie... Co do stosowania oliwki, polozna radzila uzywac jej tylko wtedy kiedy skora rzeczywiscie wyglada na pzresuszona- co moze miec miejsce u tych bobaskow urodzonych juz po terminie (bo to prawie norma), w innym wypadku niekoniecznie. Wczoraj ja i J rozmawialismy o znieczuleniu itd i okazalo sie ze podczas kiedy ja jak najbardziej chcialabym gaz rozweselejacy :-D J jest przeciwko- chcialam go za to nabic!!!! Jego zdaniem tlen tez ma negatywny wplywa na dziecko itd.Ale on guzik wie akurat na ten temat. Normalnie zalamka. Zadalam mu pytanie, czy jak ja zemdleje mu z bolu, to on za mnie urodzi? Zawahal sie przez chwile i chyba wyobrazil sobie wystarczajaco silnie te scenke, bo na koniec nie byl juz taki przeciwny tej formie znieczulenia :-D Nie mam zadnych wyobrazen na temat porodu, zwazywszy fakt, ze nie mam pewnosci czy mnie nie ominie cesarskie ciecie.... ale z cala pewnoscia nie chce lezec, kiedy wyjrzy glowka Maxa na swiatlo dzienne. Tu w Szwecji do wyboru mam co najmniej 8 roznych pozycji porodowych, a co druga to lepsza. Rodzisz jak chcesz, na boku, na taboreciku (z taka dziurka jak kibelek ;-) ) , na kolanach oparta o poduszki, klasycznie, ginekologocznie (te dwie pozycje to wtedy kiedy lekarz czy polozna uznaje porod za troche bardziej skomplikowany i chca miec wglad w jego przebieg), na stojaco (wtedy obwieszasz sie na swojego partnera i ryczysz mu prosto do ucha jak dzikie zwierze, ha, ha), na czterech lapach, w kucki, w wodzie itp itd... Zastanawiam sie czy Wy macie rowniez wybor co do pozycji w jakiej chcecie, bedziecie rodzic? Czy wsyzstkie porodowki w Polsce to jedna standardowa pozycja? A w Niemczech, Anglii i Austrii- jak to wyglada u Was? Zmykam i sciskam Was co sil.Zycze milego weekendu dla wsyzstkich mamus na tym forum! 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusiu w Austri tez mozna rodzic jak tylko wpadnie do glowy dokladnie w takich samych pozycjach jak piszesz a do tego jest jeszcze fotel zawieszony w powietrzu z dziurka uchwytami na rece ktory sie buja delikatnie ale ja nadal chce rodzic w wodzie. Ten fotel zle mi sie kojarzy. Wczesniej sie nie zglasza np. porodu w wodzie ,tylko jak juz rodzic sie idzie wtedy sprawdzaja stan mamy i dzidzi i pozwalaja lub nie. Po porodzie jest sie z dzieciatkiem caly czas przy badaniu myciu itp. Jak sie ma sile to dziecko mozna miec przy sobie 24h/dobe. Ucza jak przewijac kapac karmic i z tego co mi znajoma opowiadala maja anielska cierpliwosc. W szpitalu gdzie ja bede rodzic jest tylko jedna polozna o zlej slawie i mam nadzieje ze na nia nie trafie.Jak trafie to mam meza na wsparcie!! O porodzie jeszcze nie mysle ale torbe juz powoli pakuje maz mowi ze to jeszcze tyle czasu ,a ja tam dmucham na zimne.Zawsze na urlop pakowalam sie tydzien dwa przed to siedem tyg. przed porodem z moim charakterem to norma. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic mimo ze ogladam programy i duzo czytam to jeszcze do mnie chyba nie dotarlo ze to juz tuz tuz. Bac sie nie boje bo zrobie dla mojego synka wszystko Moj maz wczoraj znow z \"coreczka\" rozmawial myslalam ze pekne ze smiechu dobrze ze synek nie rozumie bo by tate podsumowal po porodzie ze dziewczyne chcial z niego zrobic, a tak swoja drogo ciekawe jak zareaguje na synka. Na pewno bedzie dumny bo u nas w rodzinach przewaga dziewczyn i kazdy nam dziewczynke wrozy. W Wiedniu duszno chyba bedzie burza mam nadzieje, ja i tak w domku siedze i moje nogi kuruje i powiem wam ze jest poprawa. Nie sa jak u slonicy no moze jak u sloniatka Koncze juz bo sie strasznie rozpisalam Pozdrawiam Wsa brzusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka76
Przeszła burza z pirunami , grzmotami i takimi tam.... wiecie jak podczas burzy i.... NIC!!!! Nic lepiej!!!!!! Jak ja zazdroszczę Eskimosom, Yeti i... Mikolajowi..... Oni maja tak bajecznie chłodno..... Ech... znów sie rozmarzyłam.... Małe pytanko do zorientowanych; Mam dużą wade wzroku (na lewe nie widze prawie w ogole), postępujący astygmatyzm, bardzo wysokie ciśnienie śródgałkowe... Jak myslicie konsultować z okulistą, czy dać sobie spokój?? 11 lat temu byłam też z tym u okulisty i "warunkowo" dopuściła mnie do rodzenia SN, ale to było dawno temu, a sama przyznaję że o oczy nie dbałam w międzyczasie i niewiem co teraz się z nimi dzieje. ZA info b. dziękuję :) Byłam dzis w Krakowie.... pooglądałam sobie spodnie piekne.... maleńkie wąziuteńkie... i bluzie przeurocze..... i kiece taaaakie zajefajne... :O Ale ja tam wrócę!!!!!!!! Nie wczesniej jak w grudniu..... ale wrócę!!!! Ale będę szaaaleć!!! Babkimówie Wam!!! Ok. spadam, bo sie rozpływam...... Pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! byłam na tym topiku tylko na kilku pierwszych stronach a potem poroniłam. od tygodnia wiem, ze znów jestem w ciąży! Pozdrawiam Was sierpniówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-insomnia- witaj znowu,bardzo mi przykro,ze wczesniej sie nie udalo...ale teraz znow sie cieszysz i ja z Toba.Uwazaj na siebie i Malenstwo i chociaz masz inny czas porodu niz my mam nadzieje,ze z nami zostaniesz:)same poczatki u Ciebie-pamietam jak bylo u mnie....uuu rozmarzylam sie(bylam chudsza :O) Pozdrawiam Cie i pisz co i jak,kazda z nas chetnie odpisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmirka76 marsz do lekarza,u mnie z taka wada wzroku rodza dziewczyny przez cesarke!!!moja kumpela tez ma duza wade i lekarka nie pozwolila SN,nie ma co bagatelizowac,co bylo kiedys(az 11 lat temu-moj syn tez tyle ma:)) wcale nie musi byc teraz!tym bardziej,ze nie dbalas przez ten czas o oczy.do lekarza i pisac co powiedzial,bo bede zla😠 i myszy Ci wszystko zjedza:p pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insomnia, ciesze sie ogromnie ze ponownie zaszlas w ciaze. Mam nadzieje, ze to dzieciatko wynagrodzi Ci wszystkie smuteczki! To cudownie, ze bedziesz mamusia- gratulujemy wsyzstkie z calego serca!!! -sierpnioweczki A te kwiatuszki sa dla Ciebie i dzidzi :-) 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×