Planujące ciążę!

hej !! komóreczki zamrożone. Rozmawiłam jeszcze z panią z lab. i powiedziała, że się pięknie też podzieliły.... okres mi sie tak rozkręcił, że jestem w szoku !!! Gadałam z lekarzem - nie swoim bo mój na urlopie - i kobita powiedziała mi, że do transferu będe podchodzic we wrześniu !!! W sierpniu klinika ma tzw wolne od punckji i innych zabiegów ale do cholery mamy jeszcze 2 tyg lipca !!! wiem, że do września zleci... ale .... W ogóle przeraża mnie troche myśl o bliźniakach. Zastanawiam się jak to będzie...Ale zaraz potem myśle, że dam rade ! Mame mam blisko to jak co to pomoże :) Wczoraj nawet z nudów oglądałam wózki dla bliźniaków. Wychaczyłam jeden, boski ale cena zwaliła mnie z nóg ! a co u WAs dziewczęta ? porodziły ? :)

Moluś - dasz rade z bliźniakami :) Na poczatku wiadomo ze jest ciężko, podwójne zmienianie pieluch podwójne karmienie... ale potem w sumie jest łatwiej niz z jednym dzieckiem bo maleństwa mają siebie nawzajem i bawią sie sobą :) A do wrzesnia faktycznie sie bedzie dluzyc... w pelni cie rozumiem bo mi sie kazdy dziec teraz ciagnie.... Ja do terminu mam 2 dni a na razie cisza...

dzień a a nie dzieć.... jeju cos ostatnio pisac na klawiaturze nie umiem

Moluś może się jeszcze zalapiesz na ten lipiec. No i JANA ma rację, dwa szczęścia za jednym zamachem i super. Powodzenia! Melduję że jestem 2w1, ale jakąś godzinę temu odszedł mi czop. W każdym razie tak mi się wydaje. No to mam nadzieję, że wreszcie coś ruszy. No.... ale póki co cisza kompletna :-/ Do terminu porodu 6 dni

Moluś a może rzeczywiście dało by rade jeszcze w lipcu??? Wypytaj, może akurat?! A jak nie to do września już niedaleko i zleci szybciutko zobaczysz. A jak będą bliźniaki to na pewno dasz radę, tyle wyczekiwania i starań, że twojej miłości i oddania starczy nawet na trójeczkę ;) Miama, Jana fajnie by było jakbyście urodziły w ten sam dzień :)

Jana to na kiedy się umawiamy? Dziś, jutro? oby jak najszybciej A my wczoraj zabraliśmy się z małżem za wywoływanie odpowiedni masaż szyjki i pewne substancje z oksytocyną i zero, nawet nie drgnie mam wrażenie że nigdy nie przestanę chodzić w tej ciąży

no dziewczyny co z tymi waszymi porodami co?? ja mysle,ze obie tulicie juz swoje malenstwa napiszcie jak bedziecie mogly molus-co u ciebie kochana?? 100krocia-a ty babeczko co porabiasz?? planujesz druga pocieche czy raczej nie?? ja mam juz balonik spory ,7 miesiac sie zaczal wiec juz z gorki poleci ale chlopak chyba bedzie spory bo rozpycha sie jakby juz z 3 kilo mial :) pozdrawiam

Powoli zaczynam mysleć o drugim dziecku, ale przeraża mnie to. Strasznie boję się następnej ciąży. Mam tylko 30% szans na to, żeby donosić ciążę do końca. W sierpniu jestem umówiona na histeroskopię i zobaczymy, czy da się przeciąć przegrodę. Jak wszystko by się udało, to myślę, że może na jesieni/zimie pomyślimy o braciszku dla Natalki.

hej hej... we wtorek jade do Wawy... może uda się zrobi transfer do 10 sierpnia bo potem mają wolne 2 tyg, tzn nie robią transferów itp rzeczy Jana, Miama jak tam ?! Buziaki dla Was Laseczki

100krocia i molus trzymam za was kciuki dziewczyny i z calego serca zycze powodzenia

hej hej.... czekam na wieści a tu pusto !

Miama, Jana hop hop? Pewnie dziewczyny urodziły już!!!!! Też czekam na wieści. Moluś jak sprawy???

w poniedziałek o 11,30 transfer !!! boje sie !

Molus to twoj wielki dzien,trzymaj sie,wszystko musi sie udac i bedziesz wreszcie szczesliwa!!! Z CALEGO SERCA CI TEGO ZYCZE TRZYMAM KCIUKI

:)

Hej babeczki! Wpadam tylko napisać że 26 lipca o 6:10 urodziła nam się dorodna druga Córcia Małgosia. Waga 4310g i 58cm. Poród siłami natury ;-) Napiszę więcej jak odzyskam siły....

Miama Gratki :* Faktycznie dorodna córa :D ja w nerwach...

Miama- gratuluję! Kawał baby z Twojej Małgosi!:-) Jestem pełna podziwu. Moluś- super, już pojutrze wielki dzień! Ściskam kciuki za pełne powodzenie! J_A_N_A- a co u Was?

Puk puk Moluś i jak tam? Kciuki zaciśnięte. JANA u Ciebie szaleństwo dzieciaczkowe? No przyznaj się, co tam u Ciebie? My powoli wracamy do życia, nie jest łatwo, ale każdy dzień jest lepszy. Mała nawet nieźle śpi w nocy, tylko z jedną około 2 godzinną przerwą na oglądanie świata, wzdęcia i krzyki oraz naturalnie na papu

Czesc dziewczyny! Sorki ze nie pisze ale okropnie ciezko jets mi teraz wszystko ogarnąć :) Gabrysia urodziła sie 15 lipca siłami natury, dostala 10 pkt Agpar, wazyla 3760g i mierzyła 53 cm. Poród mialam szybki, o 13.00 pierwszy skurcz a o 16.45 Gabi juz byla na swiecie. Bolało okrutnie ale przezylam. Krocze nacieli na moje zyczenie, balam sie peknąć. Teraz juz prawie calkiem doszlam do siebie, z reszta teraz ogolnie byalm przy porodzie bardziej przytomna niz przy pierwszym bo mniej zmeczona. I zaraz po urodzeniu łożyska i szyciu moglabym wstac i sobie pojsc :p tak przynajmniej czulam, ale pozwolili mi tylko przemiescic sie z lozka na lozko.... Justynka strasznie sie cieszyla ze dzidzia z nami zamieszkala, deklaruje ze "kocha dzidzie Gabi" i faktycznie czule ją głaska i jest bardzo cierpliwa. Wiadomo ze czasem placze ze chce do mamy jak ja akurat nie moge bo karmię małą ale to sporadycznie raczej. Ogolnie jest OK, tylko czasu tak bardzo brakuje...... Pozdrawiam wszystkich :) Miama gratulacje! Moluś i jak tam????

Aha urodziłam dokładnie w dzień terminu :p wiec byłam w tych 5% hehe...

zmiana stopki

poprawka

Miama i Jana wielkie gratulacje z okazji narodzin waszych córeczek!!! No to macie prawdziwy babiniec :) Życzę wam wszystkiego co najlepsze! Huuurrraaa!!! Moluś i jak tam???? Czekamy na wieści.

jana i miama -gratulacje kobietki,dalyscie rade po raz kolejny ,jestescie wielkie !!!!! duzo sily i cierpliwosci zycze i duzo mleczka :) molus-czekamy na wiesci!!!!!!!PISZ WSZYSTKO BO UMIERAM Z CIEKAWOSCI JAK POSZLO I JAK SIE CZUJESZ!!!!!BUZIAKI DLA CIEBIE TY TEZ JESTES WIELKA BO WALCZYSZ I SIL NIE TRACISZ ja rosne i rosne,juz 30 tydzien zaczynam i tez niedlugo porodowka wita a poki co w tej florydzkiej goraczce musze z natanem latac non stop gdzies bo chlopak jak rakieta aktywny wiec czesem juz tchu mi brak a co dopiero jak ten drugi lobuziaczek sie urodzi.... dla reszty buziaki

hej hej wiec już po :) komórki po odmrożeniu jeszcze sie dzieliły-jedna podzieliła sie na 14 a druga na 8. Pani doktor bardzoooo zadowolona. Po transferze leżałam na fotelu około 30 minut, w tle leciała relaksująca muzyczka i Maciek był ze mna. Mam wielkie nadzieje, ze sie uda !kurna musi !!! jestem dobrej mysli !! 17 sierpnia ide na bete a czuje sie dobrze :) Pozdrawiam Was barodzo gorąco !!!

Dziękujemy Dziewczyny JANA gratulacje przyjmij także ode mnie Moluś mam nadzieję, że się udało, super, że teraz jeszcze się zalapałaś. Greta już 30 tydzień? Ale ten czas leci, powodzenia!

Moluś super że już po, jejku ale się wyczekałaś, musi się udać!!! Zdawaj nam relację na bieżąco!

Aga a co u Ciebie?

hej hej u mnie chyba ok, brzuch mnie cos pobolewa i mam jakies schizy... jeszcze tylko 10 dni i testuje.... :)