Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

Gość Kamilkaaa26
Karyn gratuluję drugiego synka. Już nie dużo ci zostało więc jakoś dasz radę a potem będziesz mieć już dwójeczkę przy sobie. Macie już wybrane imię? Moluś na co ma alergię Natasza? mój tez alergik na białko mleka krowiego (więc wszystkie mleczne produkty ma wykluczone), ale oprócz tego jeszcze cos go uczula. Więc teraz jest na restrykcyjnej diecie i od nowa mu wprowadzam pojedynczo każdy produkt. Także nieciekawie :( A poza tym ok, mało jest niesamowicie ruchliwy, normalnie sprężyna, minuty nie usiedzi tylko rozrabia. Nie wiem co to będzie jak sam zacznie chodzić :) Ciekawe co tam u Asik, co tam nosi pod serduchem. Asik gdzie jesteś? Zaglądasz jeszcze do nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dawno mnie nie było. Pod serduchem drugi synuś:-) Imienia jeszcze nie mamy, jeszcze się zastanawiamy. Dzisiaj byłam u gin, okazało się że mam wiotką szyjkę, zastanawiał się czy założyć mi pessar, ale ostatecznie stwierdził, że poczekamy do nast.wizyty z decyzją. Szyjka 34mm. Kazał dużo odpoczywać, leżeć itp. Tylko jak leżeć przy 2,5 latku? Boję się strasznie przedwczesnego porodu. To dopiero 23 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama maluszka
Asik25 no witaj w końcu :) gratuluję drugiego synka :) no i staraj się jak najwięcej leżeć. Wiem ze to trudne przy dziecku ale może masz kogoś do pomocy do małego? Oj widzę że u wszystkich dziewczyn drugi dzieciaczek jest tej samej płci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba będzie Tomasz :) jakos trudno nam się zdecydować. U nas już alergia przechodzi więc głowa do góry :) ale te 2,5 roku było dość ciężkie z jedzeniem. Asik gratuluję synusia! Poleżeć faktycznie się nie da :( ale jakoś damy radę... ja od kilku dni żle się czuję już bym chciała urodzić i odzyskać swoje ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karyn- już niedługo,miesiąc szybko zleci:-) Faktycznie poleżeć ciężko, mam nadzieję, że moja sytuacja nie jest taka zła skoro lekarz nie zdecydował się na pessar. Niestety nie ma mi kto za bardzo pomóc jak mąż jest w pracy. Ojciec może mnie ewentualnie gdzieś zawieźć lub przywieźć i tyle. No ale wiedziałam w jakiej jestem sytuacji gdy decydowaliśmy się na drugie dziecko. Jestem dobrej myśli... przeważnie:-) Poszukujemy imienia dla naszego synka, myśleliśmy o Sylwku (Sylwester), a ostatnio testujemy Maćka i jak na razie trochę bardziej nam pasuje, ale jeszcze nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaa26
Karyn to twój synek tez alergik? Można wiedzieć na co? I co jadał? Kurczę bo mnie już to wszytko podłamuje :( ja też coraz częściej myślę o drugim maleństwie, ale na razie to tylko myślenie bo niebawem czeka mnie powrót do pracy :( Nie wiem jak przeżyję rozstanie z małym. Oj będzie ciężko Asik no ciężka sprawa. Mimo wszytko staraj sę jak najwięcej polegiwać, chociaż jak mąż jest w domu. Ja właśnie z tego powodu tez boje się mieć drugie dzieciątko. Tylko u mnie to już zupełnie inna sprawa, bo pierwszą ciążę praktycznie całą przeleżałam. A teraz to nie wyobrażam sobie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik25 zauważyłam po sobie, że tylko spokój i pozytywne nastawienie działają cuda :) całą ciążę mam cięzką i ciągle pod górkę. Jak tylko podupałam psychicznie było mi bardzo ciężko i gorzej się czułam. Więc nastawiłam się pozytywnie i wszystko zaczeło się układać. Ale i też pozwalałm sobie na większe luzy i częstsze leżenie. Arturek oglądał bajki a ja przy nim. Doszło do tego, że jak wstawałam to ciągnął mnie za rękę i wołał "mamusiu kładź się" (CZĘSTO gdy byłam dopiero 3 kroki od łóźka) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaa26 Arturek ma alergię na mleko krowie i jak zje coś co ma dużo konserwantów chemicznych to pojawiają się krosteczki. Od 1 tyg. życia jest na nutramigenie. Dieta na początku była bardzo ostra, a teraz je praktycznie wszystko ( dziś kaszę mannę pół na pól woda z mlekiem z kartonika). Ale długo nie podawaliśmy mu nic z nabiału. Jadał prawie wszystko tylko, że nie dawałam produktów mlecznych. Naleśniki tylko woda, mąka i jajko, tak samo jakieś placuszki z owocami, kasza manna na wodzie. Nie łam się dzieci do 3 roku życia wyrastają z alergii. A czym karmisz i jakie są objawy alergii? Bo u nas były krostki, wysypki, zatkany nos -katar alergiczny (który na początku myliłam z katarem zwykłym), źle sypiał i zatwardzenia. Jak chcesz to poszukam co jadł Artusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, że pozytywne myślenie i spokój potrafią zdziałać cuda. Postaram się nie panikować, bo dzisiaj z tych nerwów pare razy czułam jakiś ból czy ukłucie w brzuchu i już myślę, że pewnie zaraz wody odejdą, brzuch się pewnie obniżył itp. Jak tak dalej pójdzie to faktycznie zwariuję i urodzę wcześniaczka. Staram się oszczędzać maksymalnie, choć nie zawsze się da. Ciekawe czy będę mogła jechać na święta do rodziny męża ok 3 godz autostradą? Wizytę mam dopiero po świętach więc jeżeli nie będę się czuła pewnie to nie pojedziemy, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik25 doskonale Cię rozumiem... sama też ostatnio najadłam się sporo strachu bo myślałam, że zaczał mi sie poród... albo że wyląduje w szpitalu. Wybrałam się na zakupy i już po przejechaniu 5km się zaczeło źle dziać. Po powrocie odrazu się położyłam ale 2 dni miałam takie sobie. Wolę nie jeździć. Wstrząsy nie wskazane... Poczytaj na forum czy jechać czy nie , może zadzwoń do lekarza. To dopiero 23 tydz. lepiej na zimne dmuchać tym bardziej, że coś się zaczeło dziać. Święta będą też za rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaa26
Karyn jak możliwość i nie będzie to za duży kłopot dla ciebie to napisz co jadł synek. Mój młody jest na nutramigenie, nie je nic mlecznego. W ogóle przeszedł na ostrą dietę i od nowa mu wszystko wprowadzam raz na kilka dni nowość, bo oprócz nabiału coś mu jeszcze szkodziło. Miał suchą szorstką skórę i nieraz wyskakiwały mu takie suche czerwone placki (jakby liszaje). Asik też uważam ze lepiej dmuchać na zimne, dzidziuś teraz najważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaa u nas lekarka z DSK mówiła, że jeśli coś uczula to odsTAWIĆ NA 3 miesiące. Ja wprowadzałam nowości nie częsciej niż raz na miesiąc. Jeśli nie uczulało to jadł normalnie a jak uczuliło to druga próba podania po 2-3 miesiącach. Organizm wtedy zdąży się "wyczyścić". Na szorstką skórkę dobry tłusty krem (stosowałam po kąpieli a czasem i miejscowo z Jonsona zielony balsam dla alergików a teraz też krem nivea) . Arturkowi tez czasami wyskakują czerwone placki jeśli nie swędzą to tylko kremikiem smaruje. Trzeba przeczekać aż same przejdą. Teraz Artuś jest "czysty" i wprowadzam mu mleko krowie rozcięczone z wodą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arturek jadł różnego rodzaju kleik ryżowy, kaszki ryżowe i ryżowo-kukurydziane mieszane z owocami (jabłko, rengloda, gruszka, banan) indyk , kurczak, indyk, królik lub polędwice z marchewką ziemniakiem lub brokułem, burakiem (mieszałam blenderem na papkę) ziemnaczki z margaryną bezmleczną np. nova , kama ziemnaki z żółtkiem galaretki , ksilele (często robiłam swoje, dodawałam kawałeczki owoców - do tego biszkopty bezmleczne) wafle ryżowe, zwykłe wafle, chrupki kukurydziane "flipsy" Przełomem był gdy zjadł białą bułkę (miał 9m-cy) Kaszę gryczaną jadł w 10 m-cu życia. Gotowałam kaszę mannę na wodzie z owocami, placki, naleśniki bez mleka. Nigdy nie kupowałam gotowych słoiczków zawsze jadł domowe jedzonko. Zupy robiłam np: ziemniak, kawałek kurczaka - pierś , liśc laurowy, troszkę soli, buraczek i marchewka + łyżeczka oleju bo wtedy witaminy "zostają" w zupie Robiłam też mielone jak miał koło roku (troche indyka troche wieprzowiny) Po roku zaczeliśmy wprowadzać śmietanę, zwykłą margarynę, masło czekoladowe na serwatce. U nas produkty zawierające serwatkę nie uczulały! Odkryłam to dopiero po roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam marchew duszoną na wodzie z odrobiną cukru, soli,oleju. Kotlety z marchewki. Lekki rosołek. Po tym jak zjadł bułkę pszenną i nic nie było to robiłam pizze z sosem pomidorowym i odrobiną pieczarek (bo Arturek uwielbia pieczarki). Póżniej podałam słodką bułkę z nadzieniem jabłkowym. Nic nie było i przyszedł czas na kruche ciasteczka i domową szarlotkę. Jesli mąka nie uczula Twojego synka to możesz "szaleć" w kuchni :) np. pierożki ze śliwką suszoną czy innym owocem nieuczulajacym, smażony chlebek z konfiturą lub tosty, kluski włoskie na słodko. Jeśli chcesz to w wolnej chwili napiszę interesujące Cię przepisy. Na początku wszystko przeraża i ciągle wydawało mi się, że Artur mało je róźnych potraw. Ale z perspektywy czasu widze, że nie było tak żle :) najgorsze to wymyśleć coś nowego do jedzenia. Kamilkaaa ile dokładnie ma teraz Twój mały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaa26
Karyn dzięki za info. Mały ma 13 miesięcy. ALe na razie odpada wszystko mleczne. Jeszcze 1,5 miesiąca temu mimo że nie jadł nic mlecznego to miał szorstka skórę. Czyli coś jeszcze uczulało. Przeszedł na ostrą dietę i teraz od początku mu wprowadzałam nowości (raz na ok. 6 dni). Także na razie młody mało urozmaiconą dietę ma. Do tego maly to niejadek. Jedynie mleko z butli mu smakuje. Kaszek nie lubi (zresztą te robione na nutramigenie okropne w smaku są). Na wodzie tez mu nie smakuję. Zupy lubił ze słoików (la e teraz już munie podaje ich bo tam za dużo różnych rzeczy jest które ma jeszcze nie wprowadzone. Mam tylko 2 które zupy słoikowe których skład jest ok i czasem mu podaję. Jak mu ugotuję to nie podoba mu się jak ma jeść taką zupę rozgniecioną tylko widelcem. Woli papkę. No ale to już duży chłopak więc nie będe mu już miksować i się trochę męczymy przy jedzeniu. Zresztą dla niego jest wszytko ciekawsze wkoło niż jedzenie i ma problem żeby chwilę posiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaa a może to nie od jedzenia te uczulenie? Może środki czystości ( do prania, kąpania) wywołują podrażnienia? Skoro ma tak niewiele dań w menu to nie powinny uczulać. Niestety, ciężko jest karmić alergika na dodatek niejadka. U nas też były kryzysy ale póki Artuś nie tracił na wadze i był "radosny" to nie ingerowalismy za bardzo. Teraz mam super z jego jedzeniem ale jak sobie przypomne ile się namęczyłam ...bryy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaaa26
karyn środki czystości raczej nie, proszek ma ten sam od początku itp. poza tym on wcześniej jadł już więcej, tylko cały czas te szorstkości mu wyskakiwały. No i dopiero od marca jest na diecie i mu od nowa wszytko wprowadzam. Bo nie miałam pojęcie co mu jeszcze szkodzi oprócz nabiału. Wyczytałam w necie że w kupnym chlebie i wędlinach często są dodawane jakieś mleczne białka. Więc to może dlatego. Sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaaa to faktycznie masz "zagwostkę", a co na to lekarz? Swoją drogą szkoda, że nie robią takim maluchom testów alergicznych. Tak jak pisałam, u nas duzo się zmieniło jak mógł jeść normalnie bułki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w piątek na świecie pojawił się Mateuszek :) 3850 i 59cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karyn- gratulacje! Spore chłopisko:-) A ja zaczynam 8 miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Asik! :) Ale czas leci... to już 8 miesiąc! Niedługo już też będziesz tulić swoje słoneczko:) jak się czujesz? jak przygotowania do tego wielkiego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) Przygotowania do wielkiego dnia muszą nabrać tempa, niestety. Jutro zaczynam 31 tydzień, a już mam krótką szyjkę i rozwarcie na 1 palec. Mam dużo leżeć i brać fenoterol i staveran, żeby zapobiec skurczom i żelazo bo mam lekką anemię. Boję się żeby za szybko nie urodzić, żeby dziecko nie musiało leżeć w inkubatorze i w ogóle żeby wszystko było ok. Muszę pogonić męża po dzidziusiowy proszek do prania i poprać i poprasować ubranka. Przy okazji uaktualnić listę czego nam brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karyn gratulacje! Fajny duży chłopak, ale mojej Gosi (4310g) nie pobił ;-) Asik trzymaj nogi zaciśnięte. Ale to przeleciało! U mnie jakoś leci, trochę kłopotów ostatnio, na szczęście dzieci zdrowe i wspaniale się rozwijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik25, oj, wiem ile jest do zrobienia pod koniec ciąży :) ale odpoczywaj jak najwięcej oby do 37-go tyg. wytrzymać 🌻 Miama jej, Gosia to kawał baby! :D Mateusz domaga sie cyca. Znikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczął się 34 tydzień, zaczyna się robić coraz bezpieczniej i czasu coraz mniej... A ja jeszcze nie poprasowałam ubranek! Chociaż wyprawkę muszę przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! jakoś czasu ostatnio brak, roboty polowe, obowiązki w domu i przy dzieciach, człowiek nie ma kiedy zajrzeć. Karyn wtedy kawał baby a teraz taka drobinka, że nie wiem, pomimo swojego apetytu. Asik powodzenia, faktycznie już końcówka. U nas dość zdrowo, poza ostrą anginą którą w zeszłym tygodniu przechodziłyśmy, Gosia miała całą jamę ustną obsypaną krostkami, jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Ja czekam na wieści z PUP dotyczące kasy na firmę, nie wiem czy w ogóle dostanę, bo oni mają mało, a ja się zakwalifikowałam. Emilka już tęskni za przedszkolem mimo że jeszcze się wakacje nie zaczęły, jakoś tak sobie żyjemy. A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helloooooooooooooooo jestem !!! w koncu !! Miama dzięki za linka !! :* u mnie dobrze ! Natasza ma juz prawie 14 mies i jest boska :) jak znajde czas podesle Wam kilka fot :) ogólnie wszytko ok - ma 12 zebów i ida nastepne ! nie chodzi cos tam gada i teraz pierwszy raz była chora ale spox ;) Karyn Gratki wielkie ! Asik no to juz niedługo :D Miama u mnie tez raz na wozie raz pod. ale coz...zycie...nie zawsze jest kolorowo... buziaki laski !! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuuuu ależ mnie tu dawno nie było, ale nie, nie zapomniałam o moim pierwszym forum na którym wszystko się zaczęło :) Dziewczyny miło was czytać i super że nadal tu piszecie! Asik wow drugie dzieciątko, gratulacje, już nie długo rozwiązanie, życzę aby wszystko było bezproblemowo! Miama jak twoje panny, pewnie już takie duże. A moja Paulinka rośnie, już 2,5 roku skończone, od września do przedszkola. Łobuz czasem mały, nie wiadomo jak reagować, karać, czy co? Eh... Czas leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś ja tam Cię czasem podglądam, Nataszka super się rozwija, widać że jest oczkiem w głowie Mamusi. Aga no rosną a jakże. Emilka ma w lipcu 4,5 roku, Gosia w lipcu skończy 2 latka. Nie wiem kiedy to minęło. Powiem Wam szczerze że strasznie się cieszę z tej różnicy wieku między dziećmi, bo to tylko 2,5 roku i teraz już bawią się razem, wygłupiają i widać że murem za sobą są. A to dopiero początki tej wielkiej siostrzanej przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama, też mam nadzieję, że będę zadowolona z różnicy wieku (2 lata 8 m-cy). Może chłopaki też się dogadają i będą mieli świetny kontakt. Na to liczę i był to jeden z ważniejszych powodów że zdecydowaliśmy się już na drugie dziecko. U mnie 34 tydzień, jakoś daję radę, już chyba nie będzie źle:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×