Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mamusiaa

Co z farbowaniem włosów w ciązy?

Polecane posty

Gość JAJA......
A jeszcze inni nie lubią naturalnych mysich włosów, albo naturalnych ciamnych z siwymi nitkami, porozdwajanych, nieprzycinanych od kilku m-cy "pierzy", albo tłustych i związanych w ogonek bo fryzura odrosła i nie ma kształtu itd........ To je już wolałabym być tą "beznadziejną", farbowaną blondynką niż czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhh
A mój ginekolog pozwolił mi farbować włosy bo powiedział, że nie istnieją żadne dowody medyczne na to, że farbowanie włosów szkodzi dziecku. W żadnym medycznym czasopiśmie naukowym nie ma potwierdzonych negatywnych przypadków wpływu koloryzacji włosów na płód, więc o co ten szum???A dla mojego komfortu psychicznego zaproponował żebym stosowała szampon koloryzujący a nie farbę np. z amoniakiem, wtedy mowy nie ma o jakiejkolwiek szkodliwości, no chyba że masz alargię na jakis składnik szamponu. Ja stosuje się do zaleceń mojego gina!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAJA......
do tych wszystkich co są przeciw bo ich zdaniem to chemia - no to co powiecie na obżeranie się słodyczami, albo w ogóle jedzenie kupowanych w sklepach i cukierniach słodkości. Może poczytacie opakowania - to nie chemia? Przypomnijcie sobie o tym przy każdy kęsie batona, czekolady, czy ciastka i powstrzymajcie się dla dobra dziecka. No chyba ze wszystkie kobiety w ciąży codziennie same pieką sobie słodkości i robią soki (w kartonie to też chemia). Powstrzymajcie się więc dla dobra dziecka i jedzcie tylko pieczony przez siebie chleb, robione masełko i wędliny. Nic ze sklepu, a już napewno nie słodycze, bo to przecież chemia. No i co teraz z tym dobrem dziecka??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaja---- i w tym moencie dochodzimy do paranoi....bez przesady wszystko dozwolone tylko z rozsadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja...
no to skoro mamy nie popadać w paranoję Dede to jak zrobię 2-3 razy pasemka to nic się złego nie stanie. Ja od początku ciąży nie tykam słodyczy, bo poprostu nie mam na to ochoty, jem tylko domowe obiadki, które sama gotuję, odżywiam się bordzo zdrowo i dbam o siebie, przytyłam narazie 4kg do 25 tc (chyba nie dużo) więc nie wierzę że pasemka wyrządzą mojemu dziecku jakąś większą krzywdę niż pochłanianie tonami słodyczy z chemicznymi dodatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja tez tego wcale nie twierdze,ze wyrzadza krzywde Twojemu dziecku.Ja stoje za teoria,ze koloryzacja w ciazy moze przebiegac w sposob niekontrolowany (w szybszym czasie uzyskujesz efekt,czy wychodzi bardziej intensywny kolor).Ja jestem juz prawie na mecie i powiem Ci,ze przez pierwsze 4 miesiace tez nie moglam patrzec na slodycze,ale pozniej naszla mnie ochota na zelki Harribo-te z kwasna posypka,ktore na pewno maja mnostwo konserwantow i stabilizatorow....ale tak szczerze mowiac co ich teraz nie ma???? Jak bym chciala odzywiac sie super zdrowo to chyba musialabym uprawiac swoj ogrodek,miec swoja krowe i prosiaka:) ale to tez niezdrowe bo w ziemi moga byc odchody kota,kontakt ze zwierzetami to ryzyko cytomegalii....błedne koło dlatego mowie,bez przesadyzmu...cieszmy sie sie stanem blogoslawionym,bo teraz pod koniec ciazy na prawde z reka na sercu moge napisac,ze to piekny czas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez wydaje mi sie, zeby w tym przypadku nie popadac w skrajnosc. Bo inaczej nie powinnysmy: malowac sie, uzywac perfum, kremow (nawet tych na rozstepy) lakierow do wlosow, pianek, a o malowaniu paznokci zupelnie powinnysmy zapomniec. Odzywki do wlosow tez nie sa wskazane... a jednak, wiele kobiet siega p nie i nie zadaje sobie tego pytania: CZY POWINNAM. W jakiej fantastycznej ksiazce dla kobiet w ciazy wyczytalam, ze farbowanie nie szkodzi. I ta opinia powtara sie w wielu artykulach :) wiec nie popadajmy w paraoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie farbowalam wlosow w ciazy ale jestem szatynka i nie musialam, ale mysle ze to wazne zeby kobieta w ciay byla zadbana, a nie z odrostami i td moja kumpela jak planowala ciaze wrocila do naturalnych wlosow zeby nie musiec farbowac i nawiasem mowiac wyglada o wiele lepiej!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie dajmy sie zwariowac!! moja rada jest taka: nie farbujmy wlosow w I trymestrze dla swietego spokoju. a potem wszystko zalezy od potrzeby, samopoczucia i ogolnego nastawienia do tematu. podobnie jest z odzywianiem, robmy to z glowa. owszem owoce, warzywa by dostarczyc dziecku witamin i mikroelementow ale jakis batonik czy ciasteczko od czasu do czasu tez mozna. wszystko teraz zawiera jakas tam chemie, nawet jarzynki czy jabluszka kupowane na bazarku!! lepiej z jedzeniem \"wyszalec\" sie w ciazy niz wtedy gdy bedziemy karmic piersia. dzidziusia w brzuchu chroni troche lozysko wiec na cale szczescie nie zywi sie dokladnie tym wszystkim co my. ale oczywiscie rozwaga musi byc. wiec jeszcze raz. nie dajmy sie zwariowac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejednego nie rozumiem
według mnie kobieta która w sposób radykalny zmienia kolor włosów ma małe szanse żeby wygladać na zadbaną, musiałaby farbować odrosty co 3 tygodnie - najrzadziej. pewnie jej włosy przy takim postepowaniu nie wygladałyby wkrótce zdrowo, szczególnie jesli kupowałaby farby w polskich supermarketach, a tak przeciez najczesciej to wyglada - palette, belle color i inne swinstwa. dla mnie malo jest paskudniejszych widoków niz ciemne odrosty u farbowanych blondynek, mnóstwo moich kumpli mysli tak samo. rozumiem - upiekszenie własnego koloru, ale totalna zmiana i odrosty widoczne po 2 tygodniach - fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem farbowaną jasną blondynką z natury mam cimny blond, ale wiadomo jak dochodzi do odrostów wygląda to fatalnie, jasne nie latam do fryzjera co 3 tyg z odrostem teraz mam przerwe ok 1,5 miesiąca nie wygląda to az tak żle ale wyobraźcie sobie mnie po 3 miechach..hmm jak ehh nie powiem jak.Farbuje włosy i nie uwarzam zebym robiła coś złego zwłaszcza że moja pani GINEKOLOG powiedziała ze nie widzi zastrzeżeń. No tak ale kazdy ma swoje zdanie na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj neurologa
nie ginekologa. ew. mozna szukać takich inf. w tekstach dot. psychologii rozwojowej okresu prenatalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn. ginekologa też
źle się wyraziłam. wiecie, ilu lekarzy, tyle poglądów, ale po co ryzykowac? a argument, że "Zastanawiałam sie czy te wszystkie aktorki, modelki nie farbowały włosów w ciąży - przeciez mają takie piękne i zdrowe dzieciaczki." jest głupi. moja koleżanka jarała jak smok i urodziła zdrowe dziecko, tylko czy to znaczy, że wolno palić w ciąży? można o tym pomysleć przed zajściem w ciążę. kuzynka przed planowaną ciążą wróciła z czerwonych do brązowych włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
" Kremy, perfumy, balsamy, szampony, dezodoranty, farby do włosów nabierają coraz większego znaczenia przy szukaniu przyczyn alergii, zatruć i zakażeń - twierdzi dr Zbigniew Hałat, przewodniczący Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Konsumentów. Powinno się je testować przed dopuszczeniem na rynek równie rygorystycznie jak leki! Tak jednak nie jest. Śmierć na głowie: Najbardziej niepokojące jest podejrzenie, że niektóre kosmetyki mogą zwiększać ryzyko zachorowania na raka. Co prawda przypuszczenia, że dezodoranty i antyperspiranty zwiększają ryzyko raka piersi, nie potwierdziły się. Badania 1500 kobiet przeprowadzone przez prof. Danę K. Mirick z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle udowodniły, że pod tym względem są one bezpieczne. Niestety, rakotwórcze działanie wykazują stosowane od lat tzw. niezmywalne farby do włosów. Wyniki badań prof. Manueli Gago-Dominguez z University of Southern California w Los Angeles sugerują, że u kobiet stosujących je przynajmniej raz w miesiącu (chodzi zwłaszcza o farby koloru czarnego i ciemnobrązowego) już po roku dwukrotnie zwiększa się ryzyko zachorowania na raka pęcherza (po 15 latach wzrasta ono co najmniej trzykrotnie). "Na raka pęcherza narażone są tylko te kobiety, których organizm zbyt wolno usuwa znajdujące się w farbach akryloaminy, wykazujące rakotwórcze działanie" - uspokaja prof. Manuela Gago-Dominguez. ( !!! ) Te substancje podczas farbowania włosów są wchłaniane przez skórę i przenikają do krwiobiegu. Podejrzewa się też, że niezmywalne farby zwiększają ryzyko reumatoidalnego zapalenia stawów. Ponadto mogą powodować wady wrodzone u dzieci, jeśli ich matki używały tego typu preparatów, będąc w ciąży - wykazały badania prof. Larsa Rylandera z Lund w Szwecji. Najwięcej kontrowersji wywołują stosowane do utrwalania "kompozycji zapachowych" ftalany, związki występujące w największych ilościach w lakierach do paznokci, perfumach, dezodorantach, emulsjach i balsamach do pielęgnacji rąk i ciała. Dr Maria Obłój-Muzaj z Instytutu Chemii Przemysłowej zapewnia, że nie stwarzają one istotnego niebezpieczeństwa dla ludzi i środowiska. Z kolei organizacje konsumenckie, jak Health Care Without Harm w USA oraz Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów w Polsce, uważają, że ftalany powinny być wycofane z użycia, bo mogą powodować deformacje narządów płciowych męskich płodów (tzw. spodziectwo), a u mężczyzn wywołują uszkodzenia genetyczne plemników. Unia Europejska zakazała już używania ftalanów do produkcji plastikowych zabawek dla dzieci. " cytat pochodzi z linku http://www.wprost.pl/ar/?O=43852&C=57

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILLELI
hej :) moje naturalne wlosy sa nieciekawe, wiec je farbowalam ..na okres ciazy jednak przestalam..bo moja polozna i lekarz powiedzieli tak..jasne ze mozna..ale lepiej nie, bo do konca nie ma badan udowodnionych szkodliwosci ale i nieszkodliwosci farb...jestem zadbana..wlosy zaczesuje najczesciej do gory, sa ulizane..na baletniczke..ladnie mi tak jest, a kolor nie przeszkadza, albo robie sobie loczki ..rozne fryzury moga odciagnac nas od wgapiania sie w odrosty...jasne ze mysle tylko o tym zeby je ufarbowac na moj ulubiony kolor..ale to tak jak z paleniem..odstawilam na okres ciazy..raz sie zyje,moze raz w ciazy bede..zawsze jest cos za cos;) i nalezy przyjmowac to z usmiechem a po ciazy robic co sie chce:))) ale kazdy ma inne poczucie wartosci i nikogo nie nalezy oceniac pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celebre 23
ja urodzilam przed 7 tyg.i przez pierwsze 3 miesiace nic nierobilam z wlosami i zadnej tabl na bol glowy ale pod koniec ciazy farbowalam juz wlosy. przesady przesadami ale kazdy wie ze pierwsze 3 miechy sa najwazniejsze dla rozwoju dziecko wiec ja bym nic nierobila szczegolnie jak ktos chce cala farbe na glowe klasc i jeszcze rozjasniacz to jest moje zdanie.pozdrwaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można farbować, jeżeli używasz odpowiednich farb. To są takie, które nie zawierają w swoim składzie amoniaku, który jest niebezpieczny dla dziecka. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×