Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bajgiel

przewodnik najgorsze prezenty pod choinkę

Polecane posty

moj luby to mi dal na gwiazdkie juz tera wozek z wszystkimi kolkamy gdzies go wynalazl taki sprawny i zem szczesliwa bo tera nie musze dzwigac zlomu i puszek na skup tylko jak PANI se wieze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeju.....
ja w tamtym roku dostalam bielizne od chlopaka... ale taka bawelniana - koszulka i majteczki - z jakims nadrukiem sliskim :/ niby atlantic, ale byla KOSZMARNA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeju.....
a babcia zawsze kupuje ciuchy :) ani razu nie mialam jeszcze na sobie tego co mi kupila szkoda pieniedzy !!! ale glupio mi powiedziec babci, ze mi sie nie podoba oddaje dla biednych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallami
moj chlopak na swoje 30urodziny zaprosil ojca+zona i swoja mame (maja dore kontakty, rozwod byl dawno temu) i mnie do bardzo fajnej restauracji, wylozyl kupe pieniedzy na to, ale co tam raz sie ma 30-the. oto prezenty, ktore dostal od mamusi: paskudny zegar scienny od ojca i jego zony zloty lancuch, z tym ze w jednym kawalku bez mozliwosci odpinania i z taka proba,ktorej w ogole nie sprzedaja u nas u jubilera-co tylko potwierdzilo nasze przypuszczenia ze zostal kupiony u ruskich na bazarze. ;) teraz za kazdym razem kiedy ich odwiedzamy to sie pytaja dlaczego tego slicznego lancuszka nie nosi ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carrie -> I to jest gwiazdkowy duch :P Ale w porzadku, bo ja robie to samo. Nie wiem jak na przyklad mozna znac kogos 20 lat i kupowac mu jakis bubel...Mnie jest trudno trafic w gust, wiec kaze sobie dawac pieniadze a sama kupuje prezenty innym, bo wiem co im sie spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallami
gutka to jest swietne rozwiazanie. ja juz wielokrotnie sugerowalam to np. mojej mamie, bo ona sobie ubzdurala,ze bedzie mi ubrania kupowac a gust mamy krancowo rozny, ale niestety do niej nic nie dociera. powiedzialam jej wprost,ze nie chce zeby mi kupowala ubrania, na co uslyszalam*ale ja tak lubie ci kupowac, tym razem ci sie spodoba, bo znalazlam cos fajnego' taaa.. a rodzinka mojego narzeczonego (tatus a wlasciwie jego nienormalna zona) nie daje pieniedzy z zasady bo uwaza UWAGA ze moj facet wyda te pieniadze na alkohol bo ma problem z piciem. a opinia wziela sie stad,ze kiedys kiedy jeszcze studiowal odwiedzili go niespodziewanie potym jak urzadzil u siebie w domu impreze i zobaczyli puste butelki. minelo ladnych pare lat, moj chlopak ma odpowiedzialna prace na stanowisku w banku, prawie nie pije, ale to nic ona wie lepiej.. no niech mnie teraz ktos przebije ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....no tak...
Ja dostaje całkiem fajne prezenty, czasem nietrafione ale wtedy oddaje je reszcie rodziny. Dostaje perfumy z wyższej półki, torby bo mi ich wiecznie mało, notesy bo to się przydaje - to są prezenty od bliższej rodziny. Od babć, dziadków dostaję budzik - tygrysek a jestem przed 30stką, czy też inną duperelkę. Ale co tam inni dostają podobne i mamy dobre humory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallami
sorry ,mialo byc Agutka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mallami -> O boze...hahaha, niezle :D Bardzo mi sie podoba ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallami
to ci naprawde zazdroszcze, ja cxzekam kiedy sie w polsce upowszechni zwyczaj dawania kart/bonow-prezentow (bynajmniej nie do tesco) wtedy mozna sobie przynajmniej cos samemu wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallami
agutka: mnie sie tez podoba, okazuje sie,ze nie nie tylko ja mam pecha na Gwiazdke, no i moge sobie tutaj wyladowac frustracje :) moze w tym roku sie odmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma ma dwie ciotki, stare panny (siostry), które mieszkają razem i lubuja się w różnej maści badziewiach;) Potrafią dać w prezencie firanki sprzed 20 lat, bluzki, które same nosiły dekadę... Ale tego nikt nie przebije - dostała od jednej z nich uzywane rajstopy, takie zwykłe cienkie, beżowe, jakie można kupić za 2 zł w kiosku, UWAGA - z wielką dziurą na udzie i lecącym oczkiem w drugiej nodze, z tekstem \"Zacerujesz sobie\" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Klotka Debeściara
Minka, spłakałam się ze śmiechu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallami
minka poplakalam sie ze smiechu :))) :) :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dostałam w zeszłym roku od babci slipki męskie z komentarzem \"zawsze mogą się przydać\" :D nie mam pojęcia, o co jej chodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostalam od tesciowej proszek do prania, chyba OMO,ale az 5kg, sama nie wiedzialam jak zareagowac:)W nastepnym roku, stringi chinskie ze sztuczna koronka i waciki do zmywania makijazu, moze dodam, ze tesciowa raczej kobietka przy kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój były
wyposażał naszą już wspólną kuchnię w sprzęt kuchenny przy okazji świątecznych prezentów dla mnie. Tarki, miksery itp. Raz dostałam taki syfon na naboje, nawet ładny, taki obciągnięty metalową siatką, a potem przez kilka tygodni były ciągłe pretensje, że syfon stoi w kuchni pusty, a on nie może się napić jak wraca z pracy. Najbardziej cieszyłam się z tego prezentu jak się w końcu zepsuł. Nie wiem czemu mi wtedy nie przyszło do głowy, żeby też mu dawać takie prezenty. Szybciej miałabym w kuchni to co potrzebowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja was przebije
bo nigdy , nawet od rodziców nie dostałam NIC oprócz czekolady albo innych słodkości... :-( a mam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia z mięsnego
i mi sztuczną szczęke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my kiedys w szkole mielismy kupic przezenty uniwersalne a potem wrzucalismy je do worka mikolajowego i kazdy sobie cos losowal :) i nasza wychowawczyni wylosowala sobie deske klozetowa z napisem \"TO TWOJA OSTATNIA DESKA RATUNKU\" :) Od razu zrobilo sie weselej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w zeszlym roku dostalam od cioci kalendarz \"dla nastolatek\" ktory byl od wrzesnia do wrzesnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo ooo
A ja dostałam w prezencie ślubnym od teściów - BOMBONIERKĘ!!! Raz od narzeczonego książkę kucharską pt.: POTRAWY Z MIĘS!!! Od teściowej jej używaną nylonową i przeźrocztstą KOSZULĘ NOCNĄ! A od ojca na 18 urodziny CZAJNIK ale bez gwizdka bo mu gdzieś zginął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma dostała w prezencie ślubnym od teściów… miejsce na cmentarzu. „Prezent” nie został przyjęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo ooo
piszcie bo fajne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tofelek
pomijam smierdzace alkoholem "perfumy" z bazaru, kremy, balsamy itd., ktorych nie moge uzywac, bo mnie uczulaja - a ofiarodawcy wiedza o tym debesciara to moja przyszywana ciotka: urodziny mam tego samego dnia, co moja mama, przychodzi ciotka, dumna z siebie wrecza mojej mamie dezodorant (w sztyfcie, pamietam jak dzis) ze slowami: TO DLA WAS NA SPÓŁĘ!!! co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kolej
Jakiś czas temu tak bez okazji od chrzestnej mojego męża, na codzień mieszkającej w Anglii dostałam -zestaw czerwona szminka używana + czerwone cienie ale za to nowe :) -zużyty do połowy najtańszy lakier do paznokci, -odblaskowo zielona sukienkę, bo "ładnie ci bedzie w tym kolorze" - no i obowiązkowo seksowne staniki, bo ciocia wyrosła a mi zawsze moga się przydać... :) A mój małżonek dostał dresy i takie świecące rogi diabełka do zakładania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wracajac do glownego
tematu: za jedne z najbardziej nietrafionych prezentow uwazam tzw. durnostojki, zbieracze kurzu, kiczowate figurynki w okrutnie intensywnych i ordynarnych kolorach czasem da sie sklamac, ze sie stluklo, zgubilo itd. gdy ofiarodawca zapyta o losy swego podarku, ale jakim lamaga mozna byc, zeby wszystko znikalo? no?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×