Szczepienie na świnkę

Witajcie dziweczyny. Mam pytanie. Czy lekarz zalecil Wam szczepienie na tzw. swinke przed zajsciem w ciaze (oczywiscie jesli nie chorowalyscie w dziecinstwie)? Czy slyszalyscie cos o konsekwencjach zachorowania na nia w czasie ciazy? Ja nigdzie nie moge znalezc informacji na ten temat.

Z tego co mi wiadomo, to świnka jest niebezpieczna tylko dla mężczyzn i może powodować u nich bezpłodność. O wpływie na kobiety nigdy nie słyszałam, ani nie czytałam. Dla kobiet w ciąży niebezpieczna jest różyczka.

To znalazłam na jednej stronie: Co ją wywołuje: wirus Kto choruje: niemowlęta mają odporność od matki, rzadko chorują dzieci poniżej 2. roku życia. Sposób zakażenia: drogą kropelkową, przez bezpośredni kontakt z chorym; choroba stosunkowo zaraźliwa Okres wylęgania: 14-24 dni. Okres zarażania: do 7 dni przed początkiem choroby i do 9 dni od jej ujawnienia się. Objawy: bolesny obrzęk ślinianki przyusznej (najpierw po jednej stron ie, potem po drugiej - twarz kształtem przypomina gruszkę. Chory czuje suchość w ustach (ślinianki przestają produkować ślinę) i piekący ból przy przełykaniu kwaśnych pokarmów lub napojów. Powrót do zdrowia: po 7-9 dniach obrzęk ustępuje i jeśli nie ma żadnych powikłań, po 10 dniach dziecko można uznać za zdrowe. Leczenie: wyłącznie objawowe: okłady rozgrzewające na szyję, leki przeciwgorączkowe, leżenie w łóżku, zalecana lekka dieta, ponieważ obrzęk szyi utrudnia gryzienie i przełykanie. Zapobieganie: od września 2004 r. obowiązkowe szczepienie w 13./14. miesiącu życia wraz z odrą i różyczką (szczepionka potrójna MMR). Odporność: na całe życie (sporadycznie dorośli chorują po raz drugi).

A jednak ma wpływ, przeczytaj to http://www.forumginekologiczne.pl/txt/print,2961,0

To prawda, wirus swinki jest rownie niebezpieczny dla plodu jak wirus rozyczki. Na swinke co prawda choruja zazwyczaj dzieci ( choc nie zawsze) wiec jezeli nie masz z nimi wiekszego kontaktu ryzyko zarazenia jest mniejsze, ale zawsze jest...

Problem w tym, ze nie chorowalam na swinki, a z malymi dziecmi widuje sie czesto. Dlatego pomyslalam, ze dobrze byloby sie zaszczepic. Wole wyeliminowac wszelkie zagrozenie, tym bardziej, ze juz raz stracilam dzidzie:( Dziekuje Wam za wszystkie informacje.

około 30%osób które miało swinkę miało ja bezobjawowo-proponuje zrobic badanie z krwi rozstrzygające czy sa przeciwciała po chorobie-spore szanse ze sa wtedy nie szczepić-jak nie ma rozważyc szczepienie

O, wielkie dzieki. A czy na to badanie na przeciwciala musze miec skierowanie od lekarza? Chcialabym, zeby sie okazalo, ze chorowalam, bo po szczepieniu musialabym odczekac jeszcze 3 miesiace. Tak bardzo pragne byc juz w ciazy. No ale co zrobic. Pozdrawiam:)