Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Beta125

lyzeczkowanie macicy

Polecane posty

Gość lyzeczkowanie
na forum gazety pl ktos napisal mi ze mam wsadzic morde w kubel albo zmienic szpital,ze go***o mam do gadania na temat obecnosci studentow podczas zabiegu,jak to jest dziewczyny? naprawde nie moge ich wyprosic? nie mam zadnych praw? to kim ja jestem ,czlowiekiem czy krolikiem doswiadczalnym????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja miałam łyżeczkowanie macicy 10 października 2005 r. Moja ciąża obumarła, bardzo to przeżyłam. Leżałam cały tydzień przed łyżeczkowaniem, bo zarówno ja jak i lekarze łudzliśmy się że uda sie uratować ciążę, ale niestety krwawienia były coraz mocniejsze, aż ciaża zaczęła się zapadać i lekarze podjęli decyzję o łyżeczkowaniu. Przed zabiegiem nie wolno pić ani jeść co najmniej 5 godzin. Mnie moja lekarz zaprowadziła osobiście do gabinetu zabiegowego. Trzeba być rozebranym od pasa w dół. Jak leżałam na fotelu ginekologicznym anestezjolog robiła mi wkłucie w rękę i wstrzyknęła narkozę, nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziłam się leżąc już na łóżku w swojej sali, był przy mnie mąż. Mąż mówił że jak mnie wieźli przez korytarz to miałam oczy na wpół otwarte i coś majaczyłam, ale ja nic nie pamiętam. Po zabiegu troszkę byłam senna ale nie spałam. Po jakiś 3 godzinach od zabiegu pielęgniarka poszła ze mną i pomogła mi się umyć bo bardzo krwawiłam. Prosiłam lekarza abym mogła wyjść wieczorem do domu. Tak wypuścił mnie tego samego dnia po zabiegu ale po dyżurze wieczornym. Wypuścili mnie ze szpitala pod warunkiem, że ktoś po mnie przyjedzie i że nie będę spała w domu sama. Rzecz jasna że był przy mnie mąż cały czas. Powodzenia. Nie denerwuj się tak bardzo. To nie boli, ale jest przykre, to fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wagrafka
Droga Beto 125 mam tą samą chorobę co Ty, więc byłam łyżeczkowana. Przyszłam rano do szpitala i nie miało to znaczenia czy na czczo, gdyż ten zabieg nie jest robiony pod narkozą. Położyłam się na łóżku ginekologicznym w górze od piżamki, dostałam zaszczyk do żyły taki ogłupiający i znieczulający, za 5 min. jeszcze jeden w macicę i lekarz rozpoczął łyczeczkowanie, trwało to jakieś 2 - 3 min. nie bolało, tylko było trochę nieprzyjemne, takie uczucie.... jakby ciągnięcia za macicę. Leżałam w szpitalu jeszcze 2 godziny a później do domciu. Poszłam na piechotkę bo mam blisko i naprawdę mnie nic nie bolało. Byłam tylko trochę słaba. Byłam jeszcze w domu sobotę i niedzielę (łyżeczkowanie było w piątek), a w poniedziałek zdrowótka poleciałam do pracy. Nie martw się nie jest tak źle. Wiesz, że przy endometrium muszę być łyżeczkowana jeszcze raz za pół roku... brrrrrrr okropność ale muszę. Napisz jakie leki bierzesz. Miłego dnia...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta125
dzieki dziewczyny za rady,serdeczne dzieki,Wagrafka,jak wielki mialas przerost endometrium? ja mam az 22mm i moja ginekolog uciela krotko ze na 100 takich przypadkow -4 to nowotwory-nie wiem czy powinna leczyc ludzi,bo od tamtej pory trzyma mnie tak wielki stres,ze nawet budze sie w nocy,nie wspomniala ze moze to byc zaburzenie hormonalne,w ogole jest bardzo niesympatyczna lekarz,dostalam tylko orgametril i czuja sie po nim fatalnie,mam jakies uderzenia goraca,zmienne nastroje,nerwowosc,ale ona twierdzi ze to dobry lek i nie chce zmienic-chyba ja bede musiala zmienic lekarza-a u Ciebie jak to jest,czym jestes leczona,kiedy ponownie lyzeczkowanie? moj mail psyche@buziaczek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta125
a jesli chodzi o obecnosc studentow...czy ktoras z Was miala podobna sytuacje i wyprosila ich z gabinetu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentom nie
nie kazdy ma ochote na obecnosc przy badaniu grupy mlokosow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............hegyejy
ale wiecie co? z drugiej strony jesli beda studenci to lekarz bedzie bardziej dokladny i uwazny... ja bym sobie tak wytlumaczyla... chociaz fakt zadna przyjemnosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpital na Starynkiewicza jest szpitalem klinicznym i dlatego studenci są obecni ja rodziłam w tym szpitalu:O osobiście nie polecam studenci się przydali - są delikatni, uprzejmi, pomocni. Jesli nie chcesz ich obecności zawsze możesz powiedzieć, żeby wyszli. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starynkiewiczaco w nim nie
tak? jacy lekarze,jakie podejscie do pacjentek? a warunki socjalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyzeczkowania ciag dalszy
wspominajcie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przymujecie orgametril
bo ja wlasnie dostalam po nim na twarzy dziwnej wysypki,pojawily sie czerwone plamy,na dodatek odczuwam takie uderzenia goraca ,czuje sie cięzko,on daje takie objawy????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orgametrilpo nim same
problemy,wiele objawow ubocznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyzeczkowania dalszy ciag
czy mama dostala moze jakies leki? ja biore orgametril i cala twarz mam wysypaną pokrzywka,nie wspominajac o innych ubocznych objawach,ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliastachelska
Moja mama niedawno miała robione łyżeczkowanie macicy.Przyczyna:jakiśNIBY MALY NIEGROZNY mięśniak.Z tego powodu miała skrzepy podczas okresu i obfite okresy. Nie wiem dokładnie jakie czynności w szpitalu po kolei były , wiem ,że np. robiono dopochwowe usg itd. Badanie cytologiczne wykazało ,że wszystko jest w normie , jednak mama długo długo krwawiła tzn. plamienie. Bardzo ją to niepokoiło. Znowu wylądowała u lekarki , która niby mówiła ,że tak może być,że nie ma się co martwić , jednak co sie okazało ,że łyżeczkowanie nie rozwiązało problemu bo mięśniak jest na zewnatrz macicy (endometrium chyba) i beda jej USUWAĆ MACICE:((((((((((( Obecnie mama czeka na wynik jakiegos badania , ktory juz sie dosc dlugo opoznia i sie martwi , choc czuje sie dobrze , ale ja tez sie martwie:((((((( To przykre jest , ma 43 lata , nic nie zapowiadalo tego co ma nastapic , myslala ze lyzeczkowanie rozwiaze problem , (nikt nic nie wspominal o usuwaniu macicy) a tu nagle jak grom z jasnego nieba ni stad ni z owąd mowia jej ze bedzie musiala miec taka operacje:((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katya
Kobietki, ja tak tylko a propos studentów:) Sama jestem medykiem - studentką i z własnego doswiadczenia moge Wam poradzić, nie zgadzajcie się na grupę - po co taka widownia, w dodatku nie przebierajaca w szeptanych komentarzach... Za to polecam zgodzić się na jednego, lub dwóch studentów, najlepiej płci zeńskiej - lekarz będzie bardziej uważał i się starał, a większość praktykantów naprawdę jest przejeta swoimi zajęciami praktycznymi, są o wiele milsi i pomocni od znudzonych rutyną pracowników:) Oczywiscie nie uogólniając, ale na ogół tak to własnie wygląda:) Można naturalnie nie zgodzić się na obecność studentów, jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajetaaa
Mialam po ciazy,bo lozysko sie calkiem nie odkleilo.Nic strasznego,w znieczuleniu,w zasadzie bolu zadnego,tylko nieprzyjemne uczucie,tak jakby ktos ci grzebal w srodku i tyle.W porownaniu z porodem-pestka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wictoria__21
ja tez mialam to po porodzie tylko ze lekarz nie podal mi znieczulenia :( to byl koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati22
ja mialam ten zabieg nic nie boli przyjechalam nagle do szpitala ok 15 zabieg wyznaczyli na 19 nic nie jadlam i nie pilam lezysz na fotelu w swojej koszulce jest ginekolog pilegniarka i aneztjozolog dostajesz w zyle zasypiasz i po 5 minutach cie wybudzja o 19.40 normalnie chodzilam zero bolu mialam wrazenie ze ten lekarz nawet mnie nie dotknal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam łyżeczkowanie 22 września 2006 mogę to opowiedzieć od początku to na początku pszyszłam na oddział miałam małego stracha ale jak wszedłam do gabinetu to mój strach szybko minoł bo widziałam że zabieg zrobi mi lekarka a nie lekasz jeszcze pamiętam jak miała na imie (Dr.Barbara ostwawska) przed zabiegiem zadała mi kilka pytań ale już ich nie pamiętam później musiałam się rozebrać do naga jak to już zrobiłam musiałam przełamać największy strach TZN położenie się na fotel ginekologiczny jak już usiadłam pani doktor zaczła mnie przypinać pasamido fotela potem mi zrobiła przed łyżeczkowaniem badania później przykryła mnie płachtą chrurgiczną obmyła mi miejsce które zozetnie i wreście dostałam narkoze ale chyba była za słaba bocułam jak zaczła rozcinać skóre potem poczułam jak zaczła usuwać obumarłą ciąże pod koniec zaszywa mi skóre położyli mnie na łóżko i zawiezli mnie na sale pielęgniarka obłożyła mi brzuch watą po paru dniach wyszłam do domu i dostaje leki dopochwowe i czuje się już lepiej POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniiie
mam pytanie do kobiet ktore sa po lyzeczkowaniu...otoz mialam zabieg w poniedzialek we wtorek wyszlam do domu nic mnie nie bolalo tylko mialam nudnosci...w srode rano obudzilam sie z bolem w podbrzuszu (ostre klocie)a po oddaniu moczu ledwo doszlam do lozka... dzis mija 5 dzien a mnie nadal bardzo boli przy i po oddaniu moczu czy Wy tez tak mialyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka med123
Dziekujemy bardzo za zaufanie...Nie wiem jak Panstwo wyobrazaja sobie nauke medycyny bez praktyki. Chyba nie byloby dobrze zeby lekarz mial tylko wiedze ksiazkowa, tabele wyniki i inne rzeczy, natomiast nie umial tego wykonywac...Dlatego nie rozumiem takiego oburzenia. A prawda jest taka, ze Pacjent moze sie nie zgodzic na obecnosc studentow i nikt nigdy z tego nie robil nikomu problemow. Do tej pory kazdy zbadany przeze mnie Pacjent zgodzil sie na to! Wiec jesli dla ktorejs z Pan obecnosc studentow jest az tak krepujaca to prosze o tym powiedziec lekarzowi a nie miec pozniej o to pretensje, ze sa obecni. Poza tym szkoda, ze nikt nie popatrzy na to z tej strony, ze my nie tylko patrzymy,ale i swoje musimy zrobic. Studentka medycyny Studentka medycyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reziak
tydzien temu miałam łyżeczkowanie. Ciąża obumarła w 29 tygodniu. Od tygodnia nadal krwawie. Czy długo to jeszcze potrwa i czy nie wpływa w jakiś negatywny sposób?? z góry dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goga12345
lekarka powiedziała że plami się do 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaaa
Przeszłam ten zabieg rok temu, jest robiony w znieczuleniu ogólnym nic nie boli i przeważnie po południu wychodzi sie do domu, ale ja miałam problem z narkoza, źle ja zniosłam i wymiotowałam, ale byłam wyjątkiem wśród całej grupy kobiet.Potem było już wszystko dobrze miałam 2 tyg zwolnienia.Prosze sie nie bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka 25
cześć.Jestem w 12 tyg.ciąży ale martwie sie ze dziecko bedzie obumarłe z tego względu ze ostatnio nic kompletnie nie czuje..nie mam żadnych dolegliwości..wczesniej miałam zgage ,wzdęcia,szybko sie meczyłam a teraz nic nie odczuwam...co jesli moje przeczucia sie sprawdzą? boje sie łyżeczkowania..co bedzie jeśli nie zdecyduje sie na zabieg pomimo ze lekarz będzie nalegał?jakie mogą być skutki nie usunięcia martwego płodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina82
Witajcie Poronienie mialam drugi raz lecz łyzeczkowanie po raz pierwszy.Mąż zawiózl mnie do szpitala w niedziele poniewaz zaczelam plamic, wykonano mi usg i lekarz poinformowal ze nie ma akcji bicia serca(w 7tyg wszystko bylo ok, widzialam na monitorze bicie serduszka) i ze to prawdopodobnie martwa ciaza :( dodam ze bylam w 10 tyg. Zostalam w szpitalu, w poniedzialek pobrali mi mocz i krew- wynik BHCG wysoki ponad 19tyś!, we wtorek badanie usg-znow nic nie bylo widac, środa kolejny raz pobrali kre do badania-okazalo sie ze hormon spada 17tys :( czwartek- z ust ordunatora slysze wyrok-zrobic usg a jesli nadal nic nie widac to lyzeczkowanie. Nistety nic nie zobaczyli. Lekarze nie udzieli mi zadnego wsparcia, nie pocieszyli, nie wyjasnili na czym polega zabieg... poszlam do dyzurki i tak poprosilam o rozmowe studentki. Okazaly sie kochane, wszystko mi wyjasnily, moglam przy nich plakac, wyslychaly, pociezyly i powiedzialy ze jesli chce to beda ze mna podczas zabiegu. To one zaprowadziły mnie na sale zabiegowa, uspokajaly, ocieraly łzy i trzymaly mnie za reke. Pozniej narkoza-nic nie czulam, obudzilam sie na sali.Nie chcialam aby maz byl przy mnie po zabiegu dopoki sie calkowicie nie obudze, chcialam aby to jedna ze studentek byla przy mnie. Cały czas czuwala przy mnie i za to jestem jej bardzo wdzieczna. w szpitalu dostawalam po zabiegu antybiotyk i ketonal dozylnie bo ból byl nie do zniesienia, wyszlam na drugi dzien do domu, biore nadal antybiotyk i co 3 godz tabletki przeciwbolowe bo brzuch bardzo boli, plamienia mam minimalne. Psychicznie czuje sie zle, sama sobie chyba nie poradze, jak narazie nie chce juz dziecka, boje sie ze znow poronie a tego juz chyba nie przezyje. Maz bardzo sie o mnie troszczy, robi wszystko abym nie zobaczyla ciezarnej kobiety bo zaraz rycze, jest kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siampa
Mam może trochę dziwne pytanie, ale jestem ignorantką w tym temacie: bardzo proszę o informację czy możliwe jest przeprowadzenie łyżeczkowania macicy u osoby, która jest dziewicą? Czy też jest to absolutnie niemożliwe i oznacza konieczność pozbawienia takiej osoby dziewictwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrobata
Witam.Mam pytanie za niedługi czas moja mama będzie przechodziła łyzeczkowanie macicy.Czy to jest jakas groźna i bardzo poważna operacja?boję sie ,że może cos sie jej stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez1704
Witam. 10 tyg. temu urodziłam synka przez cc. Niestety wciąż krwawię a w macicy jest jakiś cień widoczny na USG (najprawdopodobniej pozostałość po ciąży). Mam w najbliższym czasie przejść łyżeczkowanie, które ma oczyścić macicę i pozwolić jej się obkurczyć do końca, co zatrzyma krwawienie. W moim szpitalu postraszono mnie, że może dojść do uszkodzenia macicy (bo niedawno była szyta) i innych powikłań. Poza tym tam w standardzie podają antybiotyki, przy których nie mogłabym karmić. Nie wiem, czy tak jest wszędzie czy też zdarza sie, że łyżeczkowanie przebiega sprawnie, szybko i bez zbędnych leków, nie mówiąc już o długotrwałym leżeniu w szpitalu. Ja nie chciałabym na długo zostawiać synka, nie chcę też Go przyzwyczajać do butelki, chciałabym się jeszcze nacieszyć kontaktem z dzieckiem, jaki mam dzięki karmieniu piersią. Czy któraś z Was przeszła łyżeczkowanie po cesarce? Czy długo trzeba leżeć? I jak jest potem z karmieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecinka-e
chyba te zabiegi sie roznia tzn. inaczej jak jest lyzeczkowanie po porodzie jak cos sie za dlugo krwawi ,jeszcze inaczej po poronieniu w tych wypadkach moze czas pobytu w szpitalu sie przedluzyc ale to i tak gora 2-3 dni ...natomiast lyzeczkowanie z powodu endometriozy to faktycznie szybciutko ja tak mialam ,rano na oddzal na czczo ,wywiad lekarski -jakie leki ,jakie choroby przebyte,polezalam na lozeczku bo kilka zabiegow bylo ,poszlam w koszuli na fotelu zbadali cisnienie i puls szybka narkoza ,obudzialm sie jak mnie przekladali na lozko w sali ,babki mowily ze nie bylo mnie 20 minut ,bylam senna ,wyspalam sie jak smok :D lekko krwawilam jak na okres nic mnie nie bolalo ,zostalam na noc(niektore wychodzily wieczorem na wlasna prosbe) ja wolalam zostac na wszelki wypadek,rano obchod i do domciu a wynik po 2 tyg. i bylo ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×