Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulkaxx

złuszczenie młodzieńcze głowy kości udowej-choruje ktos?

Polecane posty

Gość FiFex
ja chorowałem....w wieku 12 lat pojechałem do szpitala z powodu bóli w pachwinie lekarz ortopeda stwierdzał że to jest Ból z powodu zwykłego przesilenia ...więc najlepiej jest udać sie do specjalistów ja leżałem 7-8 dni w szpitalu .....ale zależy to wszystko od organizmu ..na kulach chodziłem prawie 3 miech...następnie chodziłem o własnych siłach ...trzeba prosić o zwolnienia od lekarzy ... można sie domagać odszkodowania i nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewutek
Mój 12-letni syn Marek jest w trakcie leczenia (po operacji 13,02,2008 w Uniwersyteckim Szpitalu w "Prokocimiu" w Krakowie obustronnego złuszczenia głowy kości udowej. Przez prawie 5 tyg. ( 11 dni w szpitalu potem w domu)leżał i siedział ze spuszczonymi nogami lecz stawać czy choćby podepszeć sie nie wolno mu było. Dziś w szpitalu pod okiem rehabilitantki wykonywał ćwiczenia przygotowujące do pionizacji czyli stania . Jutro powtórka i basen a w piątek do domu. Jak na mój gust to troche skąpa ta rehabilitacja. Doradzcie do jakiego sanatoriun czy też szpitala rehabilitacyjnego powinnam go wysłać by odzyskał sprawność. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joe7
Proszę o kontakt FiFex. Zaintrygował mnie zapis o odszkodowaniach. Mam pewne doswiadczenia w sprawie bezowocnej walki o odszkodowanie. Jezeli mógłbyś przybliżyć jak to wyglądało w Twoim przypadku proszę o maila joe.black7@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gibcio
Ja odszkodowania nie dostałem. Po leczeniu operacyjnym i 3 miesięcznym leżeniu w łóżku i 2 lat chodzenia o kulach wysłano mnie do sanatorium w Ciechocinku miałem basen, i różne zabiegi magnetoterapie itp. w ostatnich dniach sanatorium odrzuciłem kule. Zauważyłem że w każdym szpitalu inaczej leczą te schorzenie. Ja miałem 3 śruby i but rotacyjny z gipsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina koniecznie przeczytaj
Mam 11 lat, 5 dni temu bylam w Uniwersyteckim Szpiyalu Dziecięcym w Krakowie (Prokocim) i w tym samym dniu na wieczór miałam operacje. Byłam na narkozie wiec oczywiscie nic nie czułam. Zabieg trwal połtorej godziny (2 godz. z obudzeniem z narkozy). Oczywiście po operacji bylam obolała i noga na ktorej mialam ope. byla spuchnieta przez dobe nie mogłam wstawac. po 1 dobie zaczelam chodzic juz sama do ubikacji i przechadzac sie po korytarzu, a po dwoch nocach w szpitalu byłam już w domu wszystko idzie w dobra strone noce cale mam przespane. Teraz w piatym dniu sama wstaje z lozka i chodze skorzystac z ubikacji oczywiscie o kulach. coraz mniej mnie boli. a jest to dopiero 5 dzien po zabiegu! robie ogromne postepy wiec wy tez napewno nie bedziecie miec problemu jesli prwidlowo zareagujecie aha i jeszcze jedno tutaj dzieci pisza smutne historie i nie przeczytalam wszystkich ale mnie znalazlam dobrej opowiesci na poczatku sie wystraszylam ale pozniej uswidomilam sobie ze te dzieci ktore szybko doszly do zdrowia zapomnialy zwe w ogole mialy taka dolegliwosc i teraz graja w pilke i tancza!!!!!!!!!!!! pozdrawian serdecznie i trzymam kciuki za tych ktorzy maja miec ope. aha i jeszcze jedno decydujace o szybkosci wyzdrowienia jest to w ktorym jestescie stadiuymn! ja mialam szczescie bo wykryto to w pierwszym stadium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina koniecznie przeczytaj
aha zapomnialam o najwazniejszym do kosci i biodra beda wkrecane takie sryby ktore beda prostowac a raczej nawracac ta głowe na wlasciwe msc te druty maja okolo 10 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolibna koniczni przeczytaj
przez szesc tygodni nie moge stanac na chorej nodze ale jestem pelna nadzieji ze bedzie ok jesli macie pytania piszcie na moja poczta karolina-chodacka@wp.pl. Polecam w.w szpital i serdecznie pozdawiam i dziekuje mojemu Doktorowi ktory mnie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiii4
Mam 16 lat w wieku 13 lat przeszłam tę chorobę. nie mialam zabiegu operacyjnego leżałam jedynie na wyciągu przez 28 dni a potem w gipsie przez 4 tygodnie i chodziłam o kulach przez 4 miesiące. Teraz mam straszne problemy z tą nogą .... Nie wiem co mam zrobić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania152
Tez mialam zuszczenie glowy kosci udowej tylko jeszcze z przemieszczeniem o 3 centymetry. Mialam nastwaiana noge i lezalam na wyciagu zadnej operacji i zadnej krwi. Niestety teraz tego zaluje bo noga mnie boli i jest przekrzywiona...... Czasami boli...... boje sie operacji i nie wiem co zrobic.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa87-87
czesc wszystkim!mnie również spotkało to co was..... w wieku 12 lat ni z tego ni z owego zaczeła mnie boleć pachwina,po jakis dwóch tygodniach ból zaczał promieniować az do kolana ....naszczęscie szybka wizyta u ortopedy pozwoliła mi uniknać protezy...... rok czekania na operacje chodzenie o kulach itp... włożyli mi 3 druty które zostały usuniete chyba po 1,5 roku. Teraz jest wszystko oki śmiegam jak szalona:) duzo zdrówka wam życze:DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa87-87
apel do wszystkich w tej chorobie nie pomoże nic innego jak zabieg operacyjny ! przed operacja tez próbowałam róznych metod (np wizyta u tzw szarlatana) aby uniknąć krijenia....ale niestety nic by to nie dało.Kośc musi być umieszczona w odpowiednie miejsce i zadrutowana. jak najszybsze wykrycie choroby daje nikłe szanse na endoproteze wiec uszy do góry!:) tez przez to przechodziłam wiec wiem..... i jeszcze jedno późne wykrycie choroby zbyt późne powoduje to ze noga zatrzymuje sie w miejscu -nie rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewutek
Kochani :):):) Było żle ,ale po dwuch i pół miesiącach mój syn na spacer zabrał kule ... tyle że ja ! je nosiłam :):):) Nic go nie boli.Lekko utyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania152

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania152
Czesc moja chorobe wykryto bardzo pozno ..... Mimo bolu pachwiny i utykania. Niestety upadlam i kosc przemiescila sie o 3 cm. Potem leczyli mnie w miejscowym kiepskim szpitalu. Zalozyli mi wyciag kolanowy na ktorym lezalam 28 dni podczas tych 28 dni zalozono jeszcze takiego buta nastwaiajacaego. Zapomnilam dodac ze w dniu wypadku mialam jeszcze nastawienie tej kosci pod narkoza lecz bez "krojenia". Potem byl gips 1 misiac. I po miesiacu pozwolili chodzic o kulach. Jestem po tej chorobie juz 3 lata lecz noga dlaej mnie boli i zastanawiam sie nad operacja choc strasznie sie jej boje...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweloo
Witam, mam 15 lat złuszczenie młodzieńcze głowy kości udowej wykryto u mnie gdy miałem 12 lat, na początku bolało mnie prawe kolano, po czym pojechałem z rodzicami do doktora ortopedy,doktor bez problemu stwierdził że jest to złuszczenie prawej głowy kości udowej, po czym miałem wykonany zabieg, operacja polegała na nastawieniu kości i jej skręceniu 2 śrubami,operacja trwała 3 godziny, w szpitalu leżałem5 dni, gdy wyszedłem ze szpitala musiałem chodzić o kulach przez 3 miesiące i wszystko było dobrze. Gdy miałem 13,5 lat zaczęło boleć mnie lewe kolano, zaczęło mnie bolec tydzień przed świętami Bożego Narodzenia i przez święta musiałem leżeć, strasznie mnie bolało i po świętach pojechałem z rodzicami do doktora ortopedy, zdjęcie rtg wykazało że jest to złuszczenie głowy kości udowej, i znów miałem operacje operacja polegała na nastawieniu kości na swoje miejsce i skręceniu jej 2 śrubami,zabieg trwał 3,5 godziny,w szpitalu leżałem tydzień,gdy wyszedłem miałem chodzić o kulach przez 3 miesiąc,ale tylko chodziłem 6 tygodni ponieważ śrubę którą miałem przesuneła się,chociarz nie wiem jak i to była moja 3 operacja,w 3 operacji wyjęli mi śruby a wstawili 2 druty,po operacji o kulach chodziłem przez 5 miesięcy,kule rzuciłem w połowie Lipca,i po woli zaczołem dochodzić do siebie,lecz w Listopadzie miałem jeszcze 4 operacje , operacja polegała na usunięciu metali z nogi.Teraz jest dobrze!! ....Jeśli chce ktoś pogadać o tej chorobie to proszę mojeGG2076433 A mai-l to: pawel1410@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darx
jiojga sfegsd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melasso
czytam o waszych sposobach leczenia i brakuje mi wiedzy na temat: Gdzie najlepiej leczą, kogo polecicie , ewentualnie namiary jak dotrzeć do gościa? interesuje mnie jeszcze jedna kwestia :Jak organizacyjnie wygląda sprawa szkolna? Dlaczego? Mój syn, ma 13 lat jest po złamaniu szyjki kości udowej (1,5 roku temu), dzisiaj badanie tomograficzne wskazuje na martwicę kości udowej. Czeka nas leczenie, długotrwałe. Chciałabym wybrać lekarza-opiekuna. No i przyznam, że nie wiem jak zorganizować życie szkolne, tym bardziej, ze syn ma iść do nowej szkoły- do gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukasz 24
Witam! Mam 24 lata, w wieku 10-13 lat (dokladnie nie pamietam) Wykryto u mnie zluszcze glowki kosci udowej(biodrowej). objawy okolo, kolana -bol . Diagnozowano mnie kilka krotnie, na ul. Nieklanskiej w szpitalu napisali ze to Nielegularne uwapnienie jadra prawej kosci ... Kolana !!! , po trzech roznych konsultacjach rodzice znalezli lekarza ktory zdiagnozowal ze to nie kolano. Przebylem 2 operacje, w szpitalu OMEGA , w Warszawie (nie wiem czy ten spzital jeszcze istnieje) . Wszystko zgodnie z terminem planowanym przez lekarzy bez powiklan... Mimo ze nie moglem juz chodzic wszystko mile wspominam. Lekarz ktory mnie diagnozowal nazywa sie Dr. Tadeusz Kassur , wiem ze przyjmowal na Zolbiorzu prywatnie. Ktory mnie operowal to Pan Michalak (ale imienia nie pamietam). Leszczenie polegalo na wstawieniu sruby, w pierwszej operacji pozniej po 6 miesacach ja wykrecono mam ja do dzisiaj na pamiatke:) U mnie jest tak jak bylo przed operacjami- 0 problemow !!! Biegam , jezdze na rowerze, wspinam sie po gorach. Rehabilitacja po drugiej operacji --- hmm nie wiem nawet czy to trwalo 3 miesiace... albo krocej. Lekarze prosili abym sie oszczedzal, ale jak sie oszczedzac w tak mlodym wieku. Do dnia dzisiejszego bez problemow. Ze wspomien w szpitalu musze powiedziec ze swietni lekrze i opieka wszystkich pozdrawiam. Drodzy rodzice dzieci ... moj Apel bo tez nie dawno nim bylem. Nie oszczedzajce pieniedzy na prywatne konsultacje lepiej popytac sie paru lekarzy i moze potwierdzic 3 krotnie diagnoze niz, pociac wlasne dziecko bez skutku... Gdyby mnie w szpitalu na Nieklanskiej wspoadzili gips i leczyli kolano , pewnie juz bym nie chodzil... A dotego komplkacje skorne z dlugotrwalym noszeniem gipsu , czesto koncza sie ... zyciem. Pomage kazdem na maila, tyle ile pamietam i mam w dokumentacjii . Polecam lekarzy z OMEGI, i Pozdrawiam serdecznie dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienkab
Witam. Ja również choruję na złuszczenie głowy kości udowej PRAWEJ... Zaczęło się od zwykłego upadku na wf-ie kiedy skakaliśmy w dal...miałam wtedy 12 lat. Obecnie studiuję i mam 19 lat. Zaczęło się od silnego bólu w biodrze i trudności w poruszaniu się utykaniu... które zauwazyli rówieśnicy w szkole i rodzina... wybraliśmy się z mamą do lekarza, który od razu stwierdził, że to złuszczenie. Płakałam bardzo... Zresztą do dziś zdarza mi się płakać... Wtedy stwierdzono na podstawie zdjęcia RDG w pozycji "żabki", że operacja nie jest konieczna. Co z jednej strony mnie pocieszyło, ale z drugiej dzisiaj żałuję, że wtedy się nie odbyła... bo dzis byłabym w 100 % zdrowa dziewczyna... Sama świadomość tego, że choruję na tą chorobę powoduje taki wewnętrzny dyskomfort i ból... Mam ograniczoną ruchomość w chorym biodrze i to dość znaczną bo w 90 %. Zastanawiam się coraz częściej nad operacją bo trudno mi się żyje z tą chorobą... ciężko schylić się zawiązać buta... czy nawet normalnie usiąść i podciągnąć nogi pod siebie... :( Oczywiście przeszłam cała rehabilitację, chodziłam o kulach ale odstawiłam je nawet nie wiem z jakiej przyczyny...byłam na miesiecznym turnusie w sanatorium... który bardzo mi pomógł... wpłynął na to, że dzisiaj nie kuleje... ograniczoność ruchowa pozostała i od czasu do czasu ból także się pojawia... każda cięższa praca go wzmaga. Naprawdę ciężko się żyje z tą chorobą także wiem co to znaczy cierpieć jak za pewne pozostali wypowiadający się na tym forum. Napiszcie mi czy zdecydować się na operację... Co mam zrobić... Zastanawiam się nad tym coraz częściej. Pozdrawiam wszystkich chorych na to co ja. I dodaje trochę wewnętrznej siły ducha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Habibi168
Na tę chorobe zachorowałam w wieku 10 lat(teraz mam18) Zaczelo sie od tego ze biegnac wpadlam noga w dziure .Od tego czasu zaczęłam utykać i uskarzac sie na bol w okolicy kolana.pojechalam do lekarza rodzinnego,ktory kazal mi bandazowc kolano i smarowac mascmi,jednak bol nie ustapil.wtedy mama zapisala mnnie do ortopedy,a na wizyte czekalam ponad miesiac!pod koniec tego czasu na wf-ie w szkole zaostalam przewrocona i uderzylam kolanem w beton.Ze szkoly zabrała mnie karetka(na siedzaco!) na chirurgie do poradni.Lekarz kazał zrobic mi RTG kolana,po czym stwierdził,ze symuluje i histeryzuje(wogole nie zobaczyl mojej nogi)-a mnie tak strasznie bolalo,bo jak sie pozniej okazało doszlo do silnego przemieszczenia i zlamania glowy kosci udowej. Wg zalecen pana chirurga smarowalam kolanko i \"odpoczywałam\"-nie mogac ruszyc sie z lozka,nawet do toalety.Gdy pojechalam do ortopedy zbadal mnie a pozniej kazał zrobic RTG calej nogi-od razu dostalam skierowanie do szpitala.Najpierw bylam w jednym,gdzie trzymano mnie 8 dni na lezaco! i nic nie zrobiono..mialm wysokie OB 50 i nie moglam sie w zaden sposob poruszyc.Nastepnie skierowano mnie gdzie indziej i zrobiono zabieg zespoleni głowy kosci udowej sruba i 2 drutami.Wsadzono mi cala noge w gips az po biodro + pasgipsowy na biodro z tym polaczony.Po 6 tygodniach na lezaco zdjeto mi gips i szwy(mam blizne na 15 cm) i kazano rozpoczac rehabilitcje na wlasna reke. Rodzice musieli wydac kupe kasy zebym zaczela najpierw siedziec i zginac kolano.Przez 3 miesiace chodzilam w kulach.Przy nastepnej wizycie -lekarz kazal mi polozyc kule i isc bez.Zaczelam powoli po jakis 3 miesacah chodzic ciagle jednak utykajac.po pol roku ortopeda zaproponowal wyciagniecie metali w innym szpitalu-tam nie mieli odpowiednich narzedzi i wyciagneli tylko 2 druty.Rodzice zabrali mnie do innego szpitala na konsultacje i po ok3 miesiacah zostal mi zrobiony zabieg usuniecia sruby. Od tamtego czasu jestem pod stała opieka ortopedy i jak na razie wyniki sa dobre.Skrot calkowity nogi wynosi 1,5 cm.Od 2 lat co tydzien chodze na cwiczenia rehabilitacyjne wzmacniajace miesnie ,zmniejszajace obciazenie stawu.Jestem praktycznie w 100 procentach sprawna ruchowo,nie odczuwam zadnych boli. Moj choroba na poczatku leczenia byla w 3 stadium. Zachecam osoby niezdecydowane do zrobienia zabiegu,gdyz to naprawde moze pomuc. Wszystkie 3 zabiegi mialam robione w pełnej narkozie. Goraco podrawiam i prosze o kontakt-chetnie pogadam,doradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil001
Cześć. Jestem Kamil mam 13 lat. Też miałem złuszczenie główki kości udowej. Rok temu dostałem z piłki w nogę ale myślałem że to nic ale po paru dniach zacząłem utykać i bolało mnie kolano. Pojechaliśmy z rodzicami na szpital. Lekarz powiedział że może mnie boleć od wieku dorastania. Ale dla pewności dał mi skierowanie do ortopedy. Ten błyskawicznie rozpoznał chorobę i nie pozwolił mi już iść na RTG Pieszo tylko na wózku. Zaraz wzięli mnie na ortopedię i po trzech dniach miałem operację wkręcono mi 3 śruby normalnie i 1 na ukos. Po tygodniu zawieźli mnie do domu i chodziłem o kulach 2 miesiące. Miesiąc temu usunęli mi druty. Jutro idę na kontrolę bo druga noga mnie boli :(. żebym nie miał znowu tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuma
Ja chorowalam na ta chorobe, bardzo dawno temu, widze ze obecnie zupelnie inaczej sie ja leczy. Ja bylam 30 diagnozowanym przypadkiem w wojewodztwie slaskim. Wtedy tylko nastawiono mi staw biodrowy w narkozie, po czym zalozono gips od pasa do stopy na noge chora, z rozpórka na druga noge. Po 2 miesiacach gips mi zdjeto, potem mialam bardzo intensywna rehabilitacje , przez pol roku chodzilam tez o kulach, a zaleceniem lekarskim bylo nie obciazac nogi do konca okresu dojrzewania. Wiele lat nie odczuwalam zadnych dolegliwosci zwiazanych z przebytym schorzeniem, dopiero niedawno po skonczeniu 40-ki zaczelam odczuwac bole w chorym kiedys stawie. W tej chwili a mam 48 lat rzeczywiscie staw jest bardziej zuzyty niz drugi, a szczelina miedzy glowka a panewka jest wezsza. Pewnie w perspektywie bedzie trzeba sie zdecydowac na wszczepienie sztucznego stawu, ale jeszcze na razie poruszam sie samodzielnie. Bardzo mi pomagaja ( smaruja stawy) glukozamina z choindroityna. Po kuracji nie odczuwam bolu przy chodzeniu przez dluzszy czas. Mam nadzieje, ze moj post nieco pocieszy chorujacych obecnie na ta chorobe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też choruje na tą paskudną chorobę . Jednak czytając wasze co niektóre smutne historie coraz bardziej trace nadzieje całkowitego wyzdrowienia. U większości wystąpiły jakieś powikłania lub choroba obieła obydwa stawy przeraża mnie to. U mnie choroba zaczęła się podstępnie . Pierwsze bóle zaczęły się rok wcześniej po biegach na 1 km. Nie były one mocne i mijały podczas odpoczynku. Jednak z miesiąca na miesiąc bóle nasilały się. Ja jednak nadal nic sobie z tego nie robiłem do puki coraz więcej osób zaczęło zwracać mi uwagę że utykam . W końcu z ciekawości udałem się w raz z matką do ortopedy . I jednak prześwietlenie rtg wykazało młodzieńcze złuszczenie głowy kości udowej. Prowadzali mnie od lekarza do lekarza każdy dawał inne propozycje leczenia i nie wierzył że to ciągnie się od ponad roku . Z początku jeden lekarz chciał mi założyć wyciąg . Miało to polegać na umieszczeniu w stawie gwoździa z klamrą na zewnątrz . Oprócz tego w zestawie miał się znajdować sznurek z ciężarkiem na końcu. Miałbym tak sterczeć na tym przez miesiąc . Jednak lekarze po wspólnym zastanowieniu się doszli do wniosku że nie jest to konieczne ze względu na małe złuszczenie . Od razu wstawili mi 4 druty kirschnera . Po operacji kiedy znieczulenie miejscowe ustąpiło zapomniano mi podać kroplówki przeciw bólowej. Przez 4 h się tak męczyłem. Bo nad głową miałem jakąś tam kroplówkę tylko nie wiedziałem że jest to kroplówka nawadniająca a nie przeciw bólowa. Jakoś to przeżyłem . Teraz po operacji jest jak na razie tylko gorzej .Nawet dzień przed operacją cały czas chodziłem po szpitalu i nic mnie nie bolało mogłem się nawet z kimś ścignąć . Teraz cały czas chodzę obolały o kulach nawet nie mogę normalnie zawiązać sznurówki teraz głęboko się zastanawiam czy jednak opłacało się iść na tą operacje.\"szlag by to trafił\"!!! Na razie życze wam wszystkim zdrowia i nadziei której nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek11lat
Mam na imię Piotr i mieszkam w Iławie.Jak przyjechałem z wakacji 4 sierpnia 2008 roku wieczorem.Na drugi dzień zaczełem utykać lewą nogę.Na początku myślałem że to jakieś zapalenie czy co.Robiłem co wieczór kąpiele ale na chwilę przeszedł ból.Po jakimś czasie przestałem.Kolega mówił że też kulał przez 2 tygodnie.Po 2 tygodniach nic nie przeszło więc postanowiliśmy z mamą że pujdziemy do lekarza rodzinnego.Tam powiedzieli że mam zrobić badania na krew.od razu zrobiłem.Jeszcze dali mi skierowanie do chirurga na 15 września.Gdy poszedłem do chirurga powiedział mi że mam od razu zrobić zdjęcie tego kolana.Gdy zrobiłem poszedłem z tym zdjeciem do chirurga.Tam mi powiedział że mam złuszczenie kości udowej na szczęście że tylko jedno mi ucierpiało.Musiałem na drugi dzień pojechać do Olszyna na operacje.Kiedy pojechałem na operacje tam ja na drugi dzień miałem zabieg.Po zabiegu tam gdzie rozcieli mi ranę to bardzo szczypało ale pare godzin.Już na wieczór mogłem jeść.na drugi dzien mogłem już chodzić o kulach.Musiałem ćwiczyć pare dni.teraz chodze o kulkach a za miesiąc jade na kontrol.JAK MACIE JAKIEś PYTANIA TO PISZCIE NA GADU-GADU mój numer to 3062966

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek11lat
Jeszcze jedno mam jedną śrube kaniulowaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyśka12
ja jestem po operaci jest mi dobrze ale mam teraz 3 blizny i jeszcze się triszeczkę boje 2 operacji wyjęcia czy mam się obawiac. odpowiedzcie na moj e mail martyna.duchnowska@amorki.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek11lat
No mi zdejmują za 4 lata to jeszcze i mam 2 blizny ponieważ nie mogli się dostać i miałem 5 szwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrek11lat
Powiem wam coś jak kulejecie albo was coś kuje w pachwinie od razu powinniscie pujść do lekarza i nie da sie to leczyc zastrzykami czy kroplówkami i lekami tylko operacja.PISZCIE NA GADU-GADU NAPEWNO WAM POMOGE MUJ NUMER TO 3062966

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×