Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia.

KLUB MAMUŚ Z POZNANIA

Polecane posty

a ja melduje, ze jestem w szoku:P zastosowałam tą metodę z książki bo Wojtusiowi coś się poprzestawiało i jak zasnął spał 30min a potem nie szło go uśpić przez 2 godziny, zwyczajnie chciał się w nocy bawić:( trwało to 4 dni, wiec postanowilam spróbowac, pierwszego dnia próbowałam go jeszcze uśpić po swojemu trwało to 45min i nic wiec zaczełam stosować ta metodę i po 1h20min usnął, następnego dnia już z rana jak położyłam go po karmieniu zaskoczył mnie i sam zasnął, tak samo było w południe, wystarczyło podac smoka i spał, natomiast wieczorem zasnął po pierwszych 3 minutach płaczu kiedy podałam mu smoka i domagał się smoka po godzinie od zasniecia, potem spał do 6 i znowu chciał smoka i spał do 8...dosłownie szok, za każdym razem zasypiał na pleckach, zważywszy na to ze był przyzwyczajony do brzuszka to naprawde myslałam ze beda wieksze problemy!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super MAdziu, cieszę się, że Wam się udało!!!!!!! zawsze to już jakiś sukces! My właśnie wczoraj byliśmy na szczepieniu i Maja to mała bohaterka bo nawet nie zapłakała przez chwilkę, nawet nie jęknęła, zuch dziewczyna!!!!!!!:) No i powoli zaczynamy rozglądać się za spacerówkami, już tyle obejrzeliśmy ale jakoś cięzko się zdecydowac:) całuski\\!!!!!!!!!!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajtowa mama
do paula25 syn ma na imię Hubert, gdy się urodził ważył 4.130. rodziłam na Polnej, teraz chodzi do przezedszkola, narazie jest jedynakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajtowa mama
...może wlece póżniej, bo nikogo nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Nie mam czasu pisac ale czytuje co Wy piszecie jak znajde chwile.Duzo zajec na uczelni no i bobas w domu...:) ( grudnia Martynusia skonczy 5 miesiecy:DMa juz dwie jedyneczki na dole:D I ciagle sie dzwiga bo chcialaby juz sama siedziec:)Teraz juz wcina rozne zupki deserki kaszki i inne pysznosci a najbardziej przepada za morelami.Zastanawiam sie nad miksowaniem jej zupek jarzynowych bo nie wiem czy na dluzsza mete bedzie mnie stac na codzienne kupowanie sloiczkow z obiadkami.Zmiksuje blenderem i chcialam zamrozic wieksza ilosc zeby codzinnie tego nie robic.Mozektoras z Was tak robi?? Zamrazacie jakos male porcje??Jak to najlepiej zrobic? poradzcie mi cos?Aaa i jescze pytanko kiedy kupujecie krzeselko do karmienia? bo nie wiem czyjescze nie jest za mala....pozdrawiam PS Ania juz pewnie urodzila,:)choc pewnie szybko sie u nas nie pojawi www.martina0706.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lajtowa mamo - przepraszam pomyliłam nicka - chyba muszę się cofnąć na naukę czytania ;) Twój synek urodził się duży - mój miał zaledwie 2760g Rzeczko - gratuluję - oby tak dalej!!!! 🌻 Ewa - ja do końca zimy jeszcze pojeżdże implastem a dopiero na wiosne będę się rozglądać za spacerówką. Albo graco albo peg perego. Magdalak ja jak miałam wielkie ambicje to narobiłam w słoiczki troche obiadków dla Patryka i pozamykałam w słoiczkach, zagotowałam i dzięki temu mi się nie popsuły i nie musiałam mrozić nic. Mój szkrab tez już wcina dużo róznych przysmaków dostosowanych do jego wieku, ale na brzoskwinie jest uczulony. Ostatnio dałam mu sok brzoskwioniowy i od razu wyskoczyły mu na buźce i na rączkach czerwone plamy. Więc od tego czasu nie podaję mu żadnych owoców podobnych do brzoskwiń, czyli np moreli itp. Ząbków jeszcze nie mamy oprócz tych trójek które się już dawno wybiły i stanęły w miejscu. Też już próbuje siedzieć ale jeszcze się kolebie na boki, jak go chwycę za rączki to dzwiga się już do stawania ;) ale jeszcze nie raczkuje - a ma już 6 miesięcy. Krzesełko do karmienia mamy ale narazie z niego nie korzystam ponieważ czekam aż sam będzie siedział, nie chce mu obciążać kręgosłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej my też już wstałysmy choć nic nam się nie chce, dobrze ze za oknem super pogoda to wyskoczymy na spacerek:) Majka zaczyna pełzać i już szaleje pełzając po pokoju, fajnie to wygląda, tyle ze bedzie trzeba pewnei bardziej uważać :) też się rwie do siadania ale sama nie daje jeszce rady, no i ząbków na razie nie widac!!! co do spacerówki to ja też mam na tym saqmym stelażu co gondolkę ale nie mam możliwości ustawienia siedziska przodem do mnie, co mnie trochę denerwuje bo jakoś wolę ją widziec jak wyjeżdzamy na spacer, i właśnie dlatego już rozglądam się za czymś innym. buziaki dla wszystkich w ten słoneczny dzień\\!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! my też w domku, trzeba się w końcu kiedyś zabrać za porządne sprzatanie bo święta juz tuż tuż... już nawet w radio je słychac:) a to będą takie inne nowe świeta bo z dzieciaczkami!!!!!!! w sumie to juz się doczekać nie mogę! ciekawe kiedy Anka się odezwie i opowie jak i co i jak się miewa mała Laura:) miłego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny właśnie mi się przypomniało, że zapomniałam się pochwalić, że Wojtuś już w 16 tyg zaczał robić \"barum barum tryk\", a od 17 tyg podaje reke kiedy powie się do Niego \"dzień dobry\", to tyle z nowych umiejętności:) jakiś czas robił "pa pa" ale tewraz jakoś się oduczył:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie że jestem od wtorku od 23.30 1+1 Laura urodziła sie przez cc po 16 godz porodu ważyła 4300 i 57 cm dostała 10 pkt. Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania26 - moje gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Super!!!! Dużo zdrówka dla Ciebie i malenstwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Paula25 - ja mieszkam na Konfederackiej, to jest taka mala uliczka dochodzaca do Grunwaldzkiej, 2 przystanki od stadionu. Do king crossa chodze czasami pieszo (ok. 20 min. ) z wozikiem na spacer i na mały obchod po ciuszkach. Miedys nawet jak cos przymierzalam to wjezdzalam z glebokim wozkiem do przymierzalni, ciasno bylo ale zakupy zrobilam. Fajnie, ze na Ogrodach jest tyle parkow, ja nie mam spoecjalnie gdzie spacerowac. Łaze po marszalkowskiej i tych bocznych uliczkach i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lajtowa Mamo- ja tez mam czterolatka w domu, wlasciwie Wojtus juz ma 4,5 roczku. Super, jest taki kontakt z takim duzym chlopakiem. Wojtus chodzi do przedszkola a w domu zajmuje sie swoją malenka siostrzyczką (czyli ją głaszcze, bawi sie \"baran, baran tryk\" i bardzo dba o to zyby mala nie dostala jakiejs malej zabawki do raczki i zeby sie nie zadlawila). Super z niego chlopczyk. napisz cos o swoim Hubercie! Magdalak - ja robie sama jedzonko dla Julci (0,5 roku) bo tych sloiczkowych nie chce jesc (poza tym kosztują majątek). Robie zawsze tak: gotuje warzywa + miesko lub jajko na parze, miksuje to wszystko w robocie, wlewam do kubeczkow z przykryciem, jedna porcje trzymam do dnia nastepnego w lodowce, porcje na trzeci dzień chowam do zamrazalnika. Na dluzej nie przygotowuje bo przygotowanie jedzonka to robota na 20 min. wiec az tak przed nia nie uciekam. Pozdrawiam!!!!! Ja ledwo sie u Was pojawilam to zniknelam na pare dni. Ale mam wytlumaczenie: mój maz mial urodzinki wiec szykowalam dla niego przyjecie. Bylo jedne w piątek dla znajomych, teraz w srode spotykamy sie w gronie rodzinnym. I znowu imprezka... Uciekam juz! Spokojnej nocy!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, super wiadomość!! G🌻R🌻A🌻T🌻U🌻L🌻A🌻C🌻J🌻E🌻!!! W KOŃCU SIE DOCZEKAŁAŚ!! Daj znać jak mała (choć w sumie nie taka mała:) kruszynka! Asiu, ja też staram się sama gotować dla małej, tyle ze nie mam wszytskich warzyw wiadomego pochodzenia, czy gotujesz z warzyw kupionych w sklepie? czy masz dostęp do ekologicznych? bo chetnie bym gotowała sama ale ile można ciągle z tych samych składników..?:) buziaki na noc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moje gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Duża ta twoja córeczka!!!!! Niech się chowa zdrowo!!!! Witam w gronie cesarzowych hihihi (ja i Aga też po cc) I oczywiście poprosimy o fotki!!!!! Asiu - ja mam w sumie taki sam problem jak Ewa - nie mam pewnych źródeł warzyw a z tych ze sklepu trochę się boję, więc poszłam na łatwiznę i kupuję słoiczki. Nie jest nawet aż tak źle jesli chodzi o finanse. Zawsze kupuje w tesco. A gdzieś czytałam że jajo dopiero można podawać dziecku ok 9 miesiąca - a u ciebie wyczytałam ze ty już podajesz - a mamy dzieciaczki w podobnym wieku. Na Marszałkowską to ja chodziłam do Liceum ;) Rzeczko gratuluję wyczynów twojego synka. Mój się nauczył mówić \"GIE\" i non stop powtarza i jak chce żeby wziąć go na ręcę to wyciąga rączki ;) cffaniak hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Paula25, Ewa27 - jesli chodzi o warzywa to nie mam niestety ich z wiadomego pochodzenia. Kupuje najczesciej w Piotrze i Pawle ale i tak mam wieksze zaufanie do nich niz do warzyw w sloiczkach. Nie chce straszyc, ale kiedys mi kolezanka mowila, ze do sokow (takich normalnych dla doroslych, nie tych dzieciecych) daja najgorsze owoce, na wpol zgnile. Kto wie co daja do sloiczkow dla dzieci. W reklamie mozna wszystko poiwedziec. To nie znaczy, ze tez ich nie kupuje. Kupuje ale nie za czesto. Wole sama zrobic. A jajka calego nie daje. Od 6 miesiaca mozna zamiast mieska podawac pol zółtka 2 razy w tygodniu. Ja daje raz w tygodniu pol zoltka i Julcia ma sie dobrze. Poza tym Julci lepiej smakują te moje obiadki (tak mnie dziecko doceniło :-). Jak Wojtus byl mały to mu kupowalam w sloiczkach bo nie mialam dobrego robota i Wojtus tez ma sie dobrze. Jak widzicie to wszystko zalezy. Natomiast mleko kupuje w proszku (Bebilon) poniewaz Julki nie karmilam piersią. Mała jest zdrowa i odpukac nie przechodzi na razie zadnych powazniejszych infekcji. trzymajcie sie cieplutko!!! Pozdrawiam wszystkie mamuski!!!1 Ania - jak sie masz? Jak twoja Laura? Ale duzy bobasek. Biedna, nameczylas sie 16 godzin, ale bylo warto, prawda? Całuski dla calej rodzinki. No to masz piekne świeta z maleństwem. Jeszcze raz GRATULACJE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojtuś na razie dostaje tylko jabłuszko i marchewke, ale bardziej mu smakuje domowej roboty:) Jeśli chodzi o Jego wyczyny, to wszystko jakoś szybciej robi może dlatego że duzy się urodził:) \"GIE\" albo \"GRR\" to już od dawna mówi, uczyłam Go wyciągać rączki jakiś miesiąc temu i robił to, ale potem stwierdziłam, że to może się obrócić przeciwko mnie bo ciągle będzie chciał na ręce, więc przestaliśmy to ćwiczyć i już nie robi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Mamusie Dziękuje wszystkim za życzonka . Zdjęcie chętnie przesle tylko proszę o adres mailowy. Moja mała Laura to jak narazie chodzący spokój śpi i je i tak 24h na dobe dzis w nocy obudziła sie o 2 a potem dopiero o 5.30 . Straszny z niej głodomorek na całe szczęście mam dużo pokarmu tylko miałam problem z sutkami bo mi pogryzła ale stosuje maść i jest lepiej. Pozdrawiam i całuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej! Anka, ja poproszę o fotki tej małej królewny! mail iguana00@wp.pl, a ból z tymi sutkami to znam, coś strasznego ale pocieszające jest to, że szybko przechodzi więc zobaczysz już za kilka dni nie bedziesz o tym pamiętać! z święta rzeczywiście bedziecie mieć weselsze bo z maleństwem, zreszta nas wszytskich to dotyczy! pierwsze święta z własnym dzieckiem, czasem aż sama nie mogę w to uwierzyć!!!! 🌻 Asiu, z tym żółtkiem, to się zgadzam, też o tym słyszałam i właśnie w tym tygodniu mam zamiar zacząc jej podawać, powiedz mi tylko czy dajesz Julci surowe żółtko, czy z jajka na miękko lub twardo. Ja w sumie też chciałabym sama gotować a słoiczki mieć pod ręką na wszelki wypadek. Mam wiadomego pochodzenia tylko marchewke, pietruszke i zeimniaczki a reszte chyba będę musiała sama kupowac, moze rzeczywiście w PP warzywą są dobre jakościowo więc spróbuję:)a jakie podajecie mięsko? bo ja na razie gotowałam tylko kurczaka ale ile można jeść to samo...:) pewnie przydałaby się jakaś cielęcinka czy coś.. całuski dla wszystkich!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Aniu - gratuluje ale ze mnie gapa jak zagladałąm codziennie to nie rodziłaś a dzisiaj patrzę a ty już 1+1 bardzo sie cieszę ale córuchna ogromna poprosze o fotki :) to dla ciebie 🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼 super sie spisałaś nosić w brzuszku takiego wielkoluda mój Krzyś miał 3650 jak sie urodził i już miałam dość ale w porównaniu do ciebie to ja nawet nie mam co mówić o trudach ostatnich tygodni ciaży :) jeszcze raz gratuluję Laury Aha przypomniało mi się odnośnie karmienia jak ja zaczęłam karmić to Krzysiu za płytko łapał i poprostu gryzł mnie do krwi strasznie bolało i dla mnie wynalazkiem stały sie nakładki silikonowe aventa poprostu super karmiłam w nich chyba z miesiac i nic nie bolało a piersi łądnie sie zgoiły polecam nawet teraz jak czasem mnie pogryzie mocniej to troche karmię przez nakłądkę tak wiec mozesz spróbować Witam nowa mamę i ciesze sie że jest nas coraz wiecej buziaki dla twoich maluchów O zupkach nie pogadamy bo ja narazie czytam zamierzam karmić tylko cycem do 6 miesiaca no moze jakieś jabłuszko wcześniej jak zmięknę a i też zamierzam robić jedzonko mam o tyle dobrze że mamy działkę w Suchym Lesie i mogę sobie posadzic marchewkę i inne warzywka i będę wiedziałą z jakiego źródła pochodzą :) Świeta niedługo a ja wczoraj przywiozłąm ze strychu choinkę i wyciagnęłam lampki a mój synek odrazu do rączkli no ale mu zabrałam ale gapił sie na nie cały dzień co prawda jeszcze choinka nie ubrana ale lampki już wiszą na drzwiach :) a pozatym mam takie dzwonki w kolorze złotym, które te są fajną zabawką :) Ostatnio biorę Krzysia do lusterka i mówię mu popatrz dzidziuś a on jak tylko zobaczy swoje odbicie to śmieje jak szalony. Aha tak wogóle to sobie przypomniałąm że wy nie widziałyście zdjeć mojego Krzysia więc jesli chcecie to prosze o adresy a mój nowy adres to aga.t8@op.pl (Paula zapisz :) ) całuje was wszystkie mocno pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello. ktos pamieta Isabellite? hihi.. ANIU gratulacje narodzin tak wielkiej niunki ;) hihi... szkoda ze tyle to trwało, aha a co do przytycia podczas ciazy, to kochana głowa do góry, ja miałam synka 4100 przy porodzie, a przytyłam 36 kilo :O :P:P:P hihih.jazda co...?? bylam z topiku luty2006, ale kazałysmy wykasować swietny topik, bowiem zawistne i beznadziejne babsztyle wchodziły tam i robiły wszystko by skłócić, obrazić itd... teraz czastka nas odeszła zupełnie na inne forum i tam jestesmy szczesliwe... a ja marnotrawna Isabelle powróciłam zagadac do was co nieco ;) buziaczki, zaraz was doczytam ... CIAO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim!!!! Ania26 - ja oczywiście rownież poproszę o fotki: joaboa@op.pl Ucałuj maleństwo! Ewa27 - ja podaję Julci polowe żoltka z jajka ugotowanego na twardo. Surowego balabym sie jej podac, albo na miekko. Z mieskiem tez mam problem bo wiecznie daje jej kurczaka. Ostatnio kupilam sloiczek z cielecinka zeby zobaczyc czy lubi, ale ona nie przepoada za sloiczkoymi obiadkami. Sama kupie kawalek cieleciny i jej ugotuje. Tez mysle, ze w PP maja nie najgorsze warzywa. Chlopak mojej kolezanki pracowal w PP i opowiadal, ze wszystkie produkty zywnosciowe przechowywane sa z wielka starannoscia zeby wszystko bylo ok. Jak np. jakies cytrusy są zle przechowywane to je wyrzucaja. Tak samo miesa i wedliny. Potrawy gotowe są przyrzadzane ze swierzych mies a nie juz takich zielonych, jak czasami mozna trafic. To taka bezinteresowna reklama, uprzedzam, ze nic z tego nie mam ze tak zachwalam PP :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka.. ja tam mojemu daje całe jajko... wcale az tak przestrzegac nie trzeba co tam piszą w ksiązkach :O ;) hihi.. jajecznice wciąga i nic mu nie jest. ze żółto, ze pół.. ze..tamto i owakie ;) luzik... choc wiadomo,co mamusia to inne nawyki, przyzwyczajenia oraz inne metody wychowywania,karmienia itd... :D ja geeneralnie mam luzik od pierwszych dni zycia malucha i superrr ARNI wychodzi jak narazie na tym ;) hehe.. pustki strasznie tutaj... czemu ? pozdrowionka dla wszystkich mamus i dzieciaczków :) cmokaski👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - mój adres paulinag@icpnet.pl Isabelle - witaj bo długiej nieobecności :P Ja wczoraj się wycwaniłam i kupiłam małemu w sklepie gerbera samego indyka i same brokuly i dogotowałam mu ziemniaczków i marchewki (bo to mam z pewnego źródła) i wcinał aż mu się uszy trzęsły. :) Asiu ja chyba też zacznę malemu wprowadzać to jajeczko tak jak pisałaś. Ja też karmię małego mlekiem sztucznym już od 2 miesiąca życia tylko że ja kupuję NAN - i jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dziewczyny ze albo żółtko sie podaje albo mięso ? ja małemu nie wprowadząłam żółtka wczesniej, bowiej mieso codziennie zajadał, a poźniej to juz całe jajeczko dawałam-jajeczniczke ;) no chyba ze ktores z dzieciackzow ma skaze, to białka raczej niet... ae jak wszytsko okej, tosmiało mozna całejajo podawac :) ... oooo... dawno mu nie robiłam.. chyba smignę do kuchni przyrządzic mu jakas jajecznice...moze z szynka nawet :D hih.. a na obiad dzis zupa warzywna z indykiem :):):) cmok .. ps. ja zmeczona, chora dzis, ale chhyba wyjde na spacer choc krótki bo maly 2 dni juz swiata nie widział :( PAPAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!!! Isabelle24 - milo mi Cie poznać. mam na imie Asia. ja tez tak sztywno sie nie trzymam tego co w ksiazkach pisza o wychowywaniu dzieci (przynajmniej przy drugim dziecku mam wiekszy luzik). A w jakim wieku jest Arni? Pozdraiwam wszystkie mamusie!!!!1 Ja uciekam, jestem wykonczona, dzisiaj wyprawialam kolejna ture urodzin mojego meza. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! Znalazlam na kafeterii taki nowy temat, zeby komus pomoc bezintersownie. weszlam na ta strone (to byl blog) i mozna w nim klikajac na konkretne adresy stron wspierac finansowo fundacje ratujace zycie. Mozna takze wplacic pieniadze na konto aby pomoc chorym dziecio. Dzisiaj ryczalam jak bobr jak czytalam historie dzieci chorych na zanik nerwow. Postanowilam im pomoc, wplacic choc drobna sume. prosze Was rowniez o pomoc dla tych dzieci. Podaje Wam adres tego bloga: http://monotonia.blog.onet.pl/ Z prawej strony, na gorze są linki, gdzie mozna wejsc i pomoc. Z gory dziękuje w imieniu tych dzieci. Nie znam ich ale jako mama solidaryzuje sie z tymi ludzmi i wiem, ze dla swoich dzieci tez zbieralabym pieniadze w kazdy mozliwy sposob. Pozdrawiam Was dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×