Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia.

KLUB MAMUŚ Z POZNANIA

Polecane posty

Przepraszam że się tyle czasu nie odzywałam, ale dopadła mnie depresja jesienna i ne mam na nic ochoty :( bez urazy. Jak tylko dojdę do siebie to napiszę co u nas. Narazie jest ze mną ciężko. Ale bez obaw nie zapomniałam o was!!!!! Pozdrawiamy P&P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki! moja MAja wlasnie wczoraj skonczyła 5 miesiecy no i myslalam ze teraz to juz bedzie z górki, a ta- nic, nocki ciagle zarwane no i najgorsze ze spac nie chce, budzi sie ciagle co chwilę z płaczem, jakaś masakra albo i ją depresja jesienna dopadła:) PAula, nie martw się, ja chyba tez to mam bo jakoś na nic nie mam ochoty!totalny marazm! MAdzia a jak Wojtuś? czy pzresypia całe nocki? Edyta, Zuzia prześliczna!! pozdrowionka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Paula mnie też dopada depresja tym bardziej że mamy problemy w małżeństwie:(trzymajmy się dzielnie w końcu mamy cudowne dzieciaczki :) Na szczęście mam cudownego synka i w końcu się wysypiam od 11 tygodnia przesypia całą noc:) spał od 21:30-7:00 a teraz zmieniłam mu godziny i śpi od 22:15-8:00 :) Teraz ma 3 miesiące i jeden tydzień a już próbuje siadać, jak siedzi oparty o poduszkę to sam się dzwiga do siadu:), no i ostatnio pierwszy raz przekręcił się z brzuszka na plecki :) naprawde to cudowne móc obserwować jak takie maleństwo zmienia się z dnia na dzień:) od jakiegoś czasu wieczorem pokazuje wyrażny protest kiedy chcę go nakarmić butelką...mimo, że jest przyzwyczajony do butelki bo dostaje herbatki i moje odciągnięte mleczko niekiedy, to teraz wieczorem życzy sobie cyca, dawałam butelkę nie chciał, przelałam do innej z innym smoczkiem nie chciał i dostawał coraz większej furii a jak dostał cyca to od razu spokój :) taki mały a już potrafi walczyć o swoje:)Na razie nie zamierzam wprowadzać żadnych produktów, chcę aby jak najdłużej był na moim mleczku...póki co mleczko mu wystarcza no i od czasu do czasu między karmieniami herbatka:) Ewa ja Wojtusiowi w nocy jak się obudziła zamiast mleka zaczęłam podawać kilka łyków herbatki albo tylko smoczka, no i chyba stwierdził, że nie warto się budzić:) Edytko zajrzę zajrzę na tamto forum spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki witam w dwupaku nadal. Widze ze i u was nie kolorowo ja tez ostatnio miałam kryzys z mężem noniby już wszystko wyjaśnione jest mi coraz ciężej z tym moim brzusiem marze o tym by mała juz wyskoczyła ze m,nie hehe. Pozdrawiam was i trzymam kciuki oby było lepiej papasie i całuski od mojej Laury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka ja mam to samo!!!! Nocki są okropne. Wstaję po 20 razy bo mały budzi się i płacze i musze podać mu smoka i poprawić, bo jak tak się wierci to głowę ma na samej górze i haczy o ochraniacz i śpi powyginany jak paragraf!!!! A dzisiaj wyspał sie już o 4 i za cholerę nie mogłam go uspokoić, a byłam już tak padnięta że poprostu wzięłam go do siebie do wyrka i chociaż do 7 pozwlił mi jeszcze pospać. Padam na pysk!!!!! Wiem że nie powinnam go brać do siebie do łóżka, ale z tego zmęczenia jest mi już wszystko obojętne byleby jeszcze trochę pospać. Od paru dni jest masakra!!!!! I jak tu nie mieć deprechy jak taka pogoda na dworze brzydka, zimno a do tego człowiek cały czas niewyspany chodzi. W dzień nie odeśpię bo poprostu nie potrafię spać w dzień zostaje nocka, w której synuś nie da mamusi pospać. Rzeczko zazdroszcze ci tych przespanych nocek!!!!! Aniu jeszcze trochę i też będziesz miałą swoją kruszynkę przy sobie i też się nie będziesz wysypiać :P hihihihihi Pozdrawiamy ciocię Asię i Jasia!!!!! oraz ciocię Agę i Krzysia!!!!! no i obowiązkowo założycielkę tego topiku (której od dłuższego czasu z nami nie ma) ciocię Julię z Jaśminką !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu głowka do góry jeszcze kilkanaście dni i będziesz szczęśliwą mamusią:) Paula ja właśnie usiłuje oduczyć małego spania ze smoczkiem, bo bywają noce kiedy się domaga smoka i wtedy muszę kilka razy wstawać..na razie staram się go jak najczęściej kłaść spać bez smoka i daję tylko jak już usnąć nie może, jak zaśnie i wypluje zaraz zabieram...no chyba że Patryk nie śpi przez ząbki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuśki! Paula, u mnie wciąż nocki identyczne jak twoje, ja juz tez na pysk padam i najgorsze ze nie mam zadnego pomysłu jak to zmienic, wiec juz mi momentami nerwy puszczaja bo ile można nie spac....:( tym bardziej że ze mnie zawsze był śpioch a teraz... masakra. juz mam taka schizę że boje sie isc spac bo i tak zaraz bede musiała wstawac. i tez zaczynam brać młodą do łóżka zeby sie choc troszke przespac- a zawsze obiecywałam sobie ze tego nie zrobie! a teraz momentami wszystko mi juz jedno, byle godzinka snu wiecej! byle te małe szkraby doszły do siebie bo inaczej padniemy!!a w worach pod oczami to zapasy na zime bedzie mozna gromadzic!;) MAdziu, zazdroszcze bardzo tych przespanych nocek! qrcze a pogoda masakra, chyba zimowe ciuchy czas wyciagac bo potwornie sie zrobilo- nienawidze takiej pogody, zimno jak cholera i najlepiej w domciu siedzieć! dla wszystkich buziaczki, pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa to co piszesz to jakbym czytała o sobie!!!! Mi też nerwy chwilami już puszczają, wszystko i wszyscy wkoło mnie wkurzają. Jeszcze ta pogoda do kitu też dobija. Ech... szkoda słów. Może to rzeczywiscie ząbki ale ja mu smaruje dziąsełka a nocki są b.z. Zasypia ze smokiem ale potem sam go wyciąga lub wypluwa, ale w nocy domaga sie go :( buuu Rzeczko nie sadzaj Wojtusia zbyt wcześnie. Ja nawet Patryka do teraz samego nie sadzam a jutro skończy 5 miesięcy. Chwilkę na kolankach posiedzi a potem go kładę żeby nie obciążać kręgosłupa. Oni muszą sami usiąść bez obstawiania poduszkami. Ostatnio wyczytałam że to niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula wiem, że nie należy dzieci \"poganiać\" jeśli chodzi o siadanie, zazwyczaj jest w pozycji półleżącej oparty na poduszce i w tej właśnie pozycji sam próbuje siadać, jak podam mu ręce to sam się dźwiga do siadu, ale zaraz go opieram o podusie, niestety bardzo lubi siedzieć na kolanach i żadna pozycja półleżąca mu nie odpowiada, on musi siedzieć prosto aby wszystko widzieć, wtedy staram sie aby jego kręgosłupek był oparty o mnie i aby za bardzo się nie przeciążał. A to jest rozkład naszego dnia:) 7:30-8:00 karmienie 8:00-9:00 leży w łóżeczku i gaworzy 9:00-10:30 spanie 10:30-11:30 zabawa 11:30-12:00 karmienie 12:00-13:00 zabawa 13:00-15:00 spanie (spacer) 15:00-15:30 karmienie 15:30-17:00 zabawa 17:00-18:30 spanie 18:30-19:00 karmienie 19:00-20:30 zabawa 20:30-21:30 spanie 21:30-21:45 kąpiel 21:45-22:15 karmienie 22:15-7:30 spanie niekiedy budzi się w nocy wtedy podaję kilka łyków herbatki, albo smoczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczko ty to chociaż masz jakiś charmonogram dnia - a u mnie to wszystko jest tak jak wyjdzie i jak sobie młody zażyczy ;) tylko godziny kąpieli i kładzenia spać są identyczne. O 20 musze szykować kąpiel i kłaść go spać bo inaczej to zaśnie mi w leżaczku i już go nic nie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 4 tygodnia starałam się wprowadzać stałe godziny i udało się, czasami marudzi bo jest głodny, ale wtedy przeciągam, bawimy się idziemy na spacer lub kładę go spać, niekiedy drzemka jest krótsza niż byc powinna i wtedy też musze wymyślać zabawy aby wytrwał do karmienia, ale od początku trzymam się żelaznych godzin karmienia i kapieli wtedy reszta sama się układa, już kilka razy zmieniałam ten harmonogram aby jak najlepiej dostosować go do moich jak i Wojtusia potrzeb i na szczęście za każdym razem po kilku dniach Wojtus się przyzwyczaja, dzięki temu mogę sobie zaplanować swoje zajęcia i zawsze wiem dlaczego płacze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Ostatnio moja Martynka ma problemy ze zrobieniem kupki...ponoc to czeste zjawisko przy mleku sztucznym ale juz nie moge patrzec jak sie meczy...duzi dusi i nic i tak czasem co 2 dni zrobi.Spotkalyscie sie z czyms takim ,nie wiem co by jej moglo pomoc,moze znacie jakies metody??Ale mu8sze sie pochwalic ze juz jej sie przebija pierwszy zabek:) A 9 listopada dopiero skonczy 4 miesiace...dopiero albo juz:)heh Pozdrawiamy! http://www.bobasy.pl/_martina0706

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalak twoja córcia zraz skończy 4 miesiące i jest na sztucznym mleku to możesz jej zacząć podawać jabłuszka - one na pewno ci pomogą przy kupce. Będzie robić codziennie a nawet i dwa razy dziennie tak jak Patryk. Patryk niegdy nie miał problemow z kupką ale jak tylko skończył 4 miechy to zaczęłam mu wprowadzać jabłko i potem marchewkę, teraz to już wiele rzeczy je. Ale od tamtego czasu, jak tylko zaczął jeść jabłka to jego kupki są luxniejsze i robi nawet nieraz do 3 razy dziennie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorową porą!! Paula, milion buziaków dla Patryka 🌻 w końcu tylko raz kończy się 5 miesięcy❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki paula za podpowiedz:) Spróbuję.Mysle ze ten tydzien przed ukonczeniem 4 miesiecy nie robi roznicy,bo naprawde zel mi jej ze tak sie nieraz meczy caly dzien i nic:( Pozdrawiam mamusie i malenstwa:)Buziaki Trzymajcie sie cieplusio bo na dworze coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wiem wiem strasznie was zaniedbałąm ale wybaczcie czytam was stale tylko mam problem z pisaniem :) Rzeczko zazdroszcze tych nocek chociaż jak czytam co przechodzą dziewczyny to ja też nie mogę narzekać bo Krzysiu idzie spać o 21 i śpi do 4 (karmienie) potem budzi sie o 7 lub 8 na karmienie i czasem uda mie sie go jeszcze namówić na spanie i śpi do 9-10 tak że nie jest żle ostatnie dwie noce cos mu sie pomyliło i budził sie dodatkowo o 1 na karmienie a nie robił tego od kilku tygodni no ale dzisiaj od 21 spał do 4.30 i dopiero wtedy obudził sie na jedzonko także w sumie sie wysypiam bez problemu ale i tak każda noc jest dla mnie niewiadomą :) ostatnio zauważyłam ze bardzo sie ślini i pcha rączki do buzi no i zrobił sie bardzie senny jakos nie chce mi sie wierzyć żeby działo sie coś z ząbkami bo 1 listopada skończył 2 miesiace więc to chyba za wcześnie. A pozatym wszytsko dobrze ważyłam go 31.października i wazył 5.800 więc rosnie jak na drożdżach a raczej na moim mleczku :) Pogoda ostatnio straszna więc jest to kolejny czynnik sprzyjający depresjom i chyba każda z nas ma teraz gorszy okres Aniu a ty niedługo będzies zmieć swoje maleństwo ze sobą ciesz sie ostatnimi dniami bo potem twoje życie baaaardzo sie zmieni z pewnościa na lepsze chociaż czasem będzie wspominać chwile kiedy twoje maleństwo było w brzuszku :) Buziaki dla wszystkich mamuś i maluchów pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje przespane nocki już się skończyły :P dostałam wycisk za to, że tak dobrze miałam...Wojtuś się rozchorował, no i wiadomo, nosek zapchany, kaszelek i od 4 dni w nocy budzi sie co najmniej raz na godzinę niekiedy co 10min :( do tego było mi żal, że chory jest, więc częściej brałam Go na ręce nosiłam i kołysałam i mały cwaniak tak się przyzwyczaił, że teraz budzi mi się w nocy tak jak już pisałam co najmniej raz na godzinę mimo, że nie ma zapchanego noska, nie chce smoka ani herbatki po prostu domaga się wzięcia na ręcę, nie mam wyjścia, bo krzyczy, więc biorę na ręce kołyszę i zaraz jest spokój znowu zasypia na godzinkę...poczekam jeszcze z 2 dni aż będzie całkowicie zdrowy i będę musiała go poskromić bo mnie wykończy!:P Minimisiu jak najbardziej to ślinienie jest na ząbki, Wojtusiowi się zaczęło jak miał 7 tygodni, więc nie myśl, że to jeszcze za wcześnie! :) Aniu jak tam ostatnie dni ciąży? jak się czujesz? Dziewczyny czy Wy wracacie po macierzyńskim do pracy?? dzisiaj tak właśnie sobie myślałam, że się strasznie rozleniwiłam i nie wyobrażam juz sobie innego funkcjonowania niż teraz...niestety kiedyś nastapi ten dzień, że wrócę do pracy:( na razie idę na wychowawczy do września 2007r. właśnie wtedy Wojtuś ma iść do żłobka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Rzeczko słyszałam ze mają przedłużyć macierzyński o dwa tygodnie mam nadzieje ze sie załapie bo urlop kończy mi sie 20 grudnia a tak to będe miałą do 3 stycznia i narazie idę na urlop wypoczynkowy za 2006 i za 2007 więc tak sobie wyliczyłam ze do końca lutego mam spokój a potem to nie wiem w pracy szefowa powiedziałą mi ze zabardzo to nie ma dla mnie miejsca i żebym poszła na zwolnienie lekarskie tylko kto zechce mi dawać zwolnienia jak mi nic nie jest już nawet myślałam o drugim dziecku no ale to najwcześniej w maju/czerwcu aha zapomniałam dodać ze moja szefowa będzie mieć dla mnie miejsce pracy ale od sierpnia tylko co do tego czasu to nikt sie nie martwi? Wcześniej planowalismy ze ja wrócę do pracy w lutym a synkiem zajmie sie mój mąż a w tej sytuacji to chyba nie bardzo mamy wybór bo ja tak naprawdę nie mam dokąd wrócić No cóz tak czasem bywa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś nie przejmuj się - dacie jakoś radę. Ja mam taką samą sytuację jak ty. Jak wróce do pracy to dla mnie nie ma miejsca, więc w ogóle mi tam nie spieszno hihihi Dzisiaj umówiłam sie na wizytę do rodzinnej z tymi moimi bólami głowy. Chce żeby mi dała skierowania do ortopedy i do neurologa. A jeśli nie będzie chciala to ją ztak zjeb.... że się kobieta zdziwi, bo ja jestem już u progu wytrzymałości psychocznej. Od 5 dni boli mnie non stop głowa, mdli mnie i kręci mi sie w głowie. Masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Paula jak wizyta u lekarki ? dała ci skierowanie Mam problem od 3 dni Krzysiu nie moze zrobić kupki ale bączki puszcza nie pręży sie ale trochę nie chce jeść a szczególnie z jednej piersi pręży sie i płacze a z drugiej pije normalnie co to może być ? Ktoś mi chyba podmienił dziecko a taki był super w w tym tygodniu to przechodzi sam siebie Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś ciężko mi powiedzieć. Nie wiem co ci doradzić oprócz podawania mu herbatki. U lekarki byłam dostałam zastrzyk w tylek z ketanolu i skierowanie na badanie krwi i do neurologa. No zobaczymy co dalej. Budzę się eszcze z bólem głowy ale w ciągu dnia przechodzi. Dzisiaj też mnie jeszcze pobolewa ale nie jest najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) nareszcie sie cos tu ruszyło;)chyba wszytskie zajęte małymi bąblami. u nas ciagle nocki troche zawalone bo młoda się budzi czesto bez powodu i do tego z płaczem, ostatnio już ja biorę do łóżka zbey pospać troche, Paula a jak u ciebie, czy Patryk juz lepiej sypia czy ciagle szaleństwo? a z tą praca...hm chociaż macie teoretycznie do czego wracac, mi sie rozwiazała umowa o prace w dniu porodu wiec po macierzyńskim zasiliłam grono bezrobotnych, qrcze taka wizyta w urzedzie pracy to nic miłego ale co tam, kiedys musial byc ten pierwszy raz:) no i mam nadzieje ze znajde potem jakąś prace, chyba tak źle nie bedzie! Minimisiu, ja na brak kupki to chyba polecam tlyko to co Paula, czyli herbatkę. no a w ostatecznosci to chyba czopek glicerynowy, on pomoże na pewno. dziewczyny, czy wychodzicie na spacerki w tej okropnej pogodzie, bo mi cos nie chce sie non stop w domu siedziec i wychodze ale nie wiem czy to tak w deszczu nie jest problem. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamsiue i dzidziusie. Ja melduje sie nadal w dwupaku choć czuje że to moje ostatnie dni jest mi juz coraz ciężej wszystko boli a do tego te zmiany pogody żle na mnie wpływają.życze wam wszystkiego najlepszego i samych miłych chwil wrazie co dam znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Nie wiem jak przetrwamy jesień i zimę, kompletnie nic mi się nie chce a zwłaszcza wychodzić z domu :( jeszcze troche i zdziwaczeje, bo cały czas spedzam tylko z Wojtusiem, zero kontaktów z kimkolwiek(teściowie i mąż się nie liczą:P) Mieliśmy iść w niedzielę na basen, ale niestety Wojtuś był chory, mam nadzieje, że w tym tygodniu będa jeszcze miejsca :) Z nockami kiepsko, mój mały zwariował :( wieczorem nie chce zasnąć zazwyczaj zajmowało Mu to 15min a teraz 2 godziny:( oczywiscie cały czas ryczy i jak Go w koncu wyjme z łóżeczka to jest bardzo zadowolony, gada i się smieje, a mnie po prostu ręce opadają:P w nocy nie lepiej...już od miesiąca nie karmiłam go w nocy a dzisiaj musiałam to zrobić aż 2 razy, bo nie chciał się uspokoić:( nic kompletnie nie działało tylko cyc:( Aniu jak urodzisz to wyślij mi smska to powiadomię dziewczyny:) już się nie mogę doczekać:) jaki szpital w końcu wybrałaś?? Minimisiu ja jak dam Wojtusiowi herbatkę z rumianku to od razu ma bardzo luźną kupkę i spokojnie się wypróżnia:) Magdalak84 a Ty jak sobie poradziłaś z tymi kupkami?? ja problemy z wychodzeniem ząbków mam już od 7 tygodnia, więc nie martw się, że za wcześnie:) Paula co sie dzieje?? Ty chorujesz na migreny?? czy teraz tylko Cię tak złapało?? :( Ewa zamierzasz szukać pracy teraz czy troszkę odczekasz?? w jakiej branzy chciałabyś pracować?? Edytko gdzie się podziewasz??:) Pozdrowionka dla wszystkich dziewczyn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzięki za rady z herbatką ale już próbowałam wczoraj wypił 125 ml tej herbatki i koło 1 na pieluszce były dosłownie dwie kropelki kupki i tyle :) dzisiaj karmiłam go o 9 i o 10 poszedł spać i obudził sie na karmienie o 13!!!! więc dałąm mu z tej piersi co nie chciał jeść i zjadł :) bez problemów a o 14 spać no i teraz go nakarmiłam kupki nadal nie ma ale chyba go to nie męczy :) Paula mnie też dzisiaj boli trochę głowa więc łaczę sie z tobą w bólu :) Ewa na spacerku byłam wczoraj a dzisiaj miałam iść ale sie rozmyśliłam jak zobaczyłam jak wieje a potem trochę popadał więc sobie odpuściłam ale jutro już idę napewno. Współczuję ci że tak się skończyło z twoja pracą ja jeszcze w ostateczności moge na cos liczyć ale bądz dobrej myśli ten czas spedzisz z dzieciatkiem a potem poszukasz sobie czegoś nowego 🌼 dla ciebie Ania Jaki szpital wybrałaś? no i trzymam kciuki zauważyłam ze termin ci sie zmienił mój mąż urodził sie 28.11 a ty masz termin na27 więc pewnie Laura będzie Strzelcem a to wspaniali ludzie :) Rzeczko mi też sie nic nie che a dni mijają mi jak szalone dopiero wstanę a już muszę isć spać no i marze o przespaniu całej nocy :) I jak widze tobie też ktoś podmienił Wojtusia :) Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Widzę jakiś ruch tutaj :) Fajnie :) Patryk nauczył się pokazywać jęzor i teraz cały czas go wysawia. Jak go chwycę za rączki to się podciąga do siadania i jak chwilę posiedzi to się dalje podciąga i staje na nóżkach - cffaniak :P Ewa - u mnie w końcu się uspokoiło. Z czego jestem bardzo zadowolona, bo z tymi bólami głowy byłoby okropnie. Maly teraz przesypia ładnie przktycznie całą noc budzi się raz na karmienie i tak śpimy do 7 lub nawet 8 (obym tylko nie zapeszyła ;) ). Jeśli chodzi o prace to na pewno znajdziesz. A w jakiej branży pracowałaś? Na spacerki staram się wychodzić z małym. Ciepło go ubiorę, nakruję grubym kocykiem i pokrowiec na wózek i idziemy. Wczoraj było w sumie ciepło ale był cholerny wiatr. Mieliśmy problem żeby podejść z wózkiem pod blok bo wiatr mi go spychał. Dzisiaj też idziemy na spacerek, ale autem :P:P:P - muszę jachać do ZUS-u na Fabryczną - więc zrobimy sobie maą wycieczkę :) Aniu - trzymaj się kochana - jeszcze troszkę i bedziesz miala swoją córeczkę przy sobie :)Te ostatnie dni to już się ciągną. amiętam ten czas, że już nie mogłam się doczekać :) A jaki szpital wybrałaś? Rzeczko - ja też się zastanawiam jak przetrwamy ten najgorszy okres. Na pływalnie chodzimy sami, mały zostaje z moją mamą. Nie chcemy go zabierać żeby go czasami nie przeziębić.Zaczniemy z nim chodzić tak od marca/kwietnia. Spotykamy się ze znajomymi, więc nie odczuwam tych pustek o których ty piszesz. Przykro mi że \"podmienili\" ci Wojtusia. Ja nie moge teraz narzekać :) Niestety choruję na migreny, jeszcze musze iść do neurologa żeby mi to na 100% zdiagnozował. A to wszystko zaczęło się po porodzie jak zaczęłam spowrotem miesiączkować 😭 Głowa mnie bolała przez tydzień czasu. Ja już miałąm wszystkiego dosyć. Od wczoraj mam spokój, ale na niedługo :( kolejna miesiączka i kolejny ból buuuuuuu 😭 Aguś musimy się umówić po niedzieli na spacerek jak nie będzie padało - póki jeszcze tu mieszkam :) 🌻 A jak kupki? Zrobił w końcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Szpital wybarłam św.Rodzine mam do was pytanko co może oznaczać ból zewnętrzny ud tak cierpnąco ciągnący i jakby mnie ktoś kół igłą normalnie ruszać sie nie mogę. Nie mam juz na nic sił pozdrawiam papa dam znać co i jak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki:) chyba nam sie troszkę pogoda poprawiła bo słonko za oknem widze, choc moze to tylko złudzenie! ale na spacerek i tak sie wybiore. nawet w tych ekstremalnych wiatrach chodziłam i jakos dałyśmy rade, choc wczoraj to już wracalam w deszczu, ale co tam, niech sie mloda tez troche przewietrzy :) zaraz pewnie tez bedziemy zmykac! Paula, u mnie troche też lepiej z nockami, bo dluzej to bym chyba nie dała rady, już padałam na ryjek!mam nadzije ze bedzie jeszcze lepiej!!!🌻 a coś jest z ta zamiana dzieciaczków:) ciagle któreś szaleje, jakby przechodzilo z jednego na drugie, a mzoe to normalne bo za dobrze byc nie moze:) Madziu, ja na razie pracy nie szukam, choc to pewnie kwestia kilku miesiecy, na razie nawet o tym nie mysle bo jakos nie potrafie sobie wyobrazic ze mam zostawic moją rybkę z kimś obcym, a do tego wszytskiego nawet nie mam pomyslu co z nią, czy żłobek czy opiekunka... już sama nie wiem, a ja pracowałam w dziale zakupów, logistyce, import/export, wiec bede szukac czegoś podobnego:) Aniu, ciezko mi powiedziec co to za kłucie, bo ja czegoś takiego nie miałam, ale moze to juz coraz blizej.... kurcze zycze ci zeby bylo szybko i sprawnie a w sumie już niedługo bedziesz miala swoją kruszynke ;) mi sie wciaż wydaje ze to było wczoraj a tu już ponad 5-mies. rybka lezy koło mnie i szaleje:))) całusków moc!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie jak ten czas leci...ja również mam wrażenie jakbym ledwo co urodziła :P często sobie przypominam te chwile:) Ewa ja z wykształcenia jestem logistykiem, ale jak na razie nie udało mi się pracować w zawodzie, choć o tym marze :( Teściowie wyjechali więc cały dzień spędzam w kuchni :P i pewnie dlatego nie wyjdziemy dziś na spacerek, wczoraj też nie byliśmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×