Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia.

KLUB MAMUŚ Z POZNANIA

Polecane posty

Ja rodziłam w Krakowie. W dodatku parę lat temu. Telrzyk i nóż też miałam. ;P Mieli tam natomiast fantastyczne pampersy dla noworodków. Fish_ćostam. W sklepach ich nie widziałam w ogóle. Brało się, ile się chciało, więc bezczelnie zapakowałam pewną ilość do domu, na potem. :P Co do żłobków. Specjalnie miło nie wspominam. Młody miał 2 lata z małym haczkiem. Ogólnie było tragicznie pod wieloma względami. Żłobek był w Poznaniu - państwowy. W prywatnych może jest inaczej. Natomiast Młody przeleciał przez kilka przedszkoli, i to obecne, na Nowowiejskiego, jest g e n i a l n e. Polecam wam za parę lat, jeśli nie macie specjalnie daleko. :P Co do karmienia cyckiem - ja ogólnie prawie nic nie jadłam i nie piłam, za co ochrzaniano mnie sukcesywnie. Wyglądałam jak z obozu dla uchodźców z wielkim cycem. Chociaż unikałam wszelkich bigosów i innych wzdymających, oraz cytrusów - w wielu miejscach trąbią, co można, a czego nie. Ja karmiłam długo, bo 26mcy, i później już sobie nie folgowałam. :) Prasowanie - prasuję/prasowałam przed wyjściem. :) Tetry nie używałam, chyba, że do innych celów, niż pupne, więc nie wiem, jak to tam wygląda, ale widziałam, jak dziewczyny prały i prasowały to na potęgę. Strata czasu. Przy dziecku i tak czas płynie szybciej, niż ustawa pzrewiduje. :) W temacie spotkania - mam ciacha. Reklamówkę. :P Rozumiem, że mojemu bąkowi mam brać indywidualny soczek, tak? Oraz, już po wyjściu z przedszkola pytał się, gdzie są te wszystkie malutkie dzieci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) my już po basenie i królewna smacznie śpi:) oby jak najdłużej... Hondzia, chyba źle mnie zrozumiałaś, bo jeśli o mnie chodzi, to mam dokładnie takie zdanie jak ty, jakoś nie ufałabym żadnej opiekunce i nie powierzyłabym jej opieki nad moim dzieckiem, za to żlobek wydaje mi się być bardziej profesjonalny no i obiektywny, nikt mi tam nie posadzi dziecka przed tv na 8 godzin, i chwała im za to, ja po prostu- jako nadopiekuńcza matka- boję się rozstania z Mają, i to tyle, mam wrażenie, że nie będzie jej beze mnie dobrze, choć zdaję sobie sprawę, że problem będzie prawdopodobnie głównie dla mnie, a ona pewnie się łątwiej przystosuje niż ja:) mnie pociesza to, że dzieci się ponoć szybciej rozwijają, uczą róznych ciekawych rzeczy, których prawie żadna opiekunka nie nauczy:( więc tu nie mam wątpliwości, jednak na razie myśl o rozstaniu z Majką i pozostawieniu jej na kilka godzin wciąż mnie przeraża, ja jakaś chora jestem...:( ale pracuję nad sobą non stop! qrcze, pogoda nam się chyba poprawia, więc może niedługo się wszystkie lub choć część gdzieś na spacerek umówimy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, że coś ostatnio mamy wybuchowe charaktery :) a tak poważnie to to forum schodzi na psy czy to oto chodzi żeby stwierdzać, która matka jest lepsza/gorsza bo siedzi z dzieckiem w domu /daje go do żłobka/szuka mu opiekunki myślę, ze każda z nas ma przede wszytskim na uwadze dobro dziecka a z drugiej strony to dlaczego dziwić sie że pracodawcy podchodzą do kobiet w ciaży/ z dziećmi w taki a nie inny sposób (oczywiście nie wszyscy) skoro same mamy problem co zrobić z naszym dzieckiem. Żadne dziecko przychodząc na świat sie samo na niego nie prosi warto się nad tym zastanowić...... Gdzie jest napisane, że dziecko chodzące do żłobka jest mądrzejsze, zdolniejsze od tego który uczy sie w domu a rodzice dowoża go na różnego rodzaju zajecia.....angielski, rytmika, balet, pływanie itp. dajcie spokój każdy ma prawo wychowywać i opiekować sie swoim dzieckiem jak chce Dziwi was że wasi bliscy rodzina negują wasze poczynania/decyzje to dlaczego dyktujecie innym co mają robić ? ???????????? Moja szefowa to typ kobiety pracującej dwa dni po porodzie wróciła do pracy a jej dzieci są pod opieką opiekunki i to do niej dzwonią w każdy weekend bo za nia tęsknia to do niej zaczęły mówić mamo ...czy to jest warte tych pieniędzy ............ no chyba że pieniądz stanowi dla was największą wartość Rozumiem rodziców, którzy oddają swoje maluchy pod opiekę żłobków/opiekunek bo zmusza ich do tego sytuacja rodzinna/materialna i finansowa ale niech nikt nie mówi, że to wielkie szczęście że dziecko jest pod opieką obcych ludzi Ewa, Ola rozumiem że cieżko wam rozstać sie ze swoimi maluchami i wydaje mi sie, że każda matka cieżko to przeżywa ale one sobei poradzą a wy rówieź a to że o tym mówicie potwierdza tylko to że dobro waszych dzieci jest dla was najważniejsze Pisze pod swoim nikiem bo mam odwage to powiedziec z pewnoscia zaraz posypie sie dużo wpisów negujących to co napisałam ale trudno Znikam na jakiś czas bo to forum kiedyś było super a teraz nie chce się tu pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka szkoda, że mnie ominęła taka pyszna pyskówa...😭 agnieszko- ponieważ doskonale wiesz, że mamy podobne zdanie na ten temat, tak więc i ja podpisuję się pod twoim postem.... zaraz się okaże, że okaleczam psychicznie moje dziecko, bo wypruwałam sobie żyły, żeby zatrudnić opiekunkę i nie wysyłać jaśminy do żłobka :D:D:D tylko pogratulować.... teraz już definitywnie żegnam 🖐️ julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaśmina. :P I pomyśleć, że nie wiedziałam nawet, iż takie imię istnieje (u nas.. :P ), a tu dziś druga dziewoja! :) Enyłej - my wróciwszy. Pewnie pierwsi, bo i najbliżej. :) Fajnie było, no. Wyrodną matką nie jestem, kocham mojego Młodego, ale takie miluchne maleństwo........ jeszcze..... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hondzia1
Rany nie sądziłam, ze taka ostra dyskusja się wywiąże... A sądzicie, że mi łatwo było oddać młodego do żłobka? A zresztą widze, że jakoś sie zjadowiłyście, nie wiem skąd takie ostre reakcje... Prześpijcie się z tym proszę, bo ja nie wiem o co Wam chodzi, naprawdę. No i przypomnę, że forum jest po to by rozmawiać, a rozmowa polega na wymianie poglądów. NIe sądzę, żebym kogoś obraziła i ja nie chciałam nikogo obrazić. Zobaczę do jutra co będzie się tu działo. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany po co zbędne emocje, każdy ma prawo do swojego zdania, a odmienne zdania nie oznaczają, że któreś jest lepsze czy gorsze, jedno jest pewne każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka i tego sie trzymajmy! Na spotkaniu było bardzo sympatycznie, zdecydowanie mogę polecić takie spotkania pozostałym mamom:D Jeśli któraś chciałaby fotki to podajcie swoje maile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Widzę, że doszło do nieporozumień, dziewczyny - jedno jest pewne, każda kocha swoje dziecko i na pewno chce dla Niego jak najlepiej... Byłam u lekarki - Mały waży 2291:) dociągnie może do 3 kg, rozwarcia nie ma i szyjka mocno trzyma, więc poród powinien być o czasie:) Mam przyjść tydzień przed porodem, no chyba, że wcześniej coś się zacznie i do tego czasu dostałam zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymona - Ola
Rzeczko, ja bardzo chętna na te fotki jestem, mojego maila znasz. Emgie, a Ty też mozesz wysłać jakieś zdjątko? Bardzo jestem dumna z mojego Szymonka, był bardzo dzielny i po raz pierwszy taki odważny w grupie dzieci. w ogóle fajne te nasze dzieciaki. Do dyskusji o żłobkach mogę dodać tyle, że ja jestem bardzo zadowolona z tego, że jestem z Szymkiem w domu i jeszcze długo będę. I wcale nie uważam, że to nadopiekuńczosć. Uważam, ze jest to najlepsze, co mogę mojemu synkowi dać. Ale każda z nas jest inna i ma inną sytuacje życiową, inne potrzeby itd. więc nie mnie oceniać jaki wybór jest najlepszy. Myśle, ze ważne, żeby nie robić czegoś wbrew sobie. Honorata, herbaka jaśminowa super :) A Patryk, Szymek i Pawełek byli tak zasłuchani w wierszyki,ze pomyślałam, że moze zawsze na koniec będziemy dzieciom coś czytać? Przynajmniej troche ochłoną przed wyjsciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja!! No nieźle się dzisiaj tu porobiło - i mnie to minęło ;P hihihi Nie ma sensu się kłócić bo to nie na tym ma polegać tutaj. Tak już niejedna napisała z was i ja się pod tym podpinam. Każda z nas wychowuje swoje dziecko po swojemu i wie co jest w danej chwili dla niego najlepsze. Jeżeli tylko warunki by mi na to pozwoliły to najchętniej bym siedziała z Patrykiem w domu aż nie pójdzie do przedszkola, ale niestety od lipca musze wracać do pracy i nie oddaję go do żłobka tylko moja mama się nim zajmie i nie uważam ze będzie to robić gorzej ode mnie więc żłobek nie jest mi potrzebny. I nie jest to moja naopiekuńczość poprostu chcę dla niego jak najlepiej. Wolę żeby zajmowała sie nim moja mama niż obca kobieta. Ale to jest moje indywidualne zdanie i tak jak pisałyście mam do niego prawo :) Agusia - ogromne gratulacje 🌻 👄 dla Krzysia j. A ja musze się wam pochwilić mój synuś robi sam pierwsze kroczki. Od wczoraj zaczyna puszczać się i robi po jednym lub dwa kroczki w moją stronę :) i chodzi za jędną roczkę już :) Ciekawe kiedy przejdzie sam cały pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hondzia1
Paula gratulacje dla Patryka, wow pierwsze kroki! Ola jestem pełna podziwu, jak ja czytałam małemu, czy cicho, czy głośno, czy w łóżku, czy na podłodze, nieważne, to nie słuchał! A tu proszę. Może przerwa mu dobrze zrobiła? Bo jak mówiłam jakiś czas nie czytałam, stwierdziłam, że to bez sensu i trzeba odczekać. I wogóle sympatycznie wczoraj było. Sądzę, że to się jeszcze nam nieźle rozkręci. Pierwsze koty za płoty, jak to kiedyś mówiono. I nie chciałabym kontynuować tematu ale... nie neguję, że dzieciom jest w domu źle, broń boże. Tylko boli mnie to, że większość twierdzi, że żłobki są czymś złym. Jeśli ktoś mnie nie zrozumiał. Ale teraz cicho sza, ja w tej chwili zapominam o wszystkim ... Dzisiaj piatek, w końcu weekend, co prawda kolejny samotny ale to już ostatni. W przyszłym tygodniu mężulo wreszcie wraca do domu! Hip hip hura! Co prawda nie wiem na jak długo zagrzeje tyłek w domciu ale będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Julia - jaki ten świat mały...ale do czego pije.....wczoraj umówiłam sie na \"wieczór z drinkiem\" z kumpelą i okazało sie ze byłyście razem na roku!!! :D....... wiecej info jak sie spotkamy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Naprawdę cieszę się z tych spotkań, bo to super pomysł i na pewno będą miały pozytywny wpływ na dzieci, zwłaszcza te które są z mamusiami w domku. Mój Wojtuś na co dzień nie ma kontaktu z dziećmi, dlatego uważam za bardzo przydatne takie spotkania, bo będzie mógł sie oswoić z myślą, że nie jest jedynym maluszkiem :P no i przede wszystkim nauczy się bawić z innymi dziećmi :) szkoda tylko, że to raz w tygodniu i na tak krótko :( heh w Stanach zaczęły być modne domowe przedszkola, gdzie przyprowadza się do jednej z matek kilkoro dzieci, na kilka godzin, zależy jak kto chce i dzieci są w grupie, a jednocześnie w domowych warunkach, a mamusie mogą pozałatwiać swoje sprawy :) szkoda że u nas nie ma czegoś takiego, ja z Wojtkiem chcę być jak najdłużej, a ile będę to zależy od mojej sytuacji finansowej, ale też chciałabym mieć dla siebie choćby godzinkę czy dwie, aby nie musieć się martwić o synusia :P brakuje mi pewnie tego dlatego, że nie korzystam z pomocy babć, jakoś jak dla mnie babcie są kochane, opiekuńcze, ale za bardzo rozpieszczają ukochane wnuki :) Ola zdjęcia wysłałam, powiedz mi jeszcze tylko co z ta parasolką bo chciałabym dzisiaj zamówić. Pozdrowionka dla wszystkich🌻 aaa kiedy jakiś spacerek? no ludzie już tyle czasu tu wspominamy o czymś i nic sie nie dzieje w tej kwestii, dalej zebrać się do kupy i spotkajmy się wszystkie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!! Ale dziś wietrznie, dobrze, ze chociaż słonko świeci. Dziś jadę do rodziców, Mąż wraca jutro po południu, a jak to moja mama mówi - już 9-ty miesiąc i wszystko może się zdarzyć......dziś spała u mnie siostra, jak dziwnie obudzić się rano i zobaczyć zamiast ukochanego Męża kobietę, hehe Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymona - Ola
Rzeczko, z parasolką jestem na tak. najlepiej jakąś jasnoszarą, gołębią albo błękitna albo niebieską. granatowa też by mi do wózka pasowała, ale czy sie nie będzie nagrzewać ? napisałam do Ciebie w sprawie parasolki maila. pozdrawiam was wszystkie i idę myć naczynia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a było tak fajnie...
... a teraz syf... jakiejś hondzi czy jakoś tam zachciało się rządzić innymi matkami ... zajmij się sobą i wychowuj po swojemu dziecko tylko namieszałaś tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Mam wrażenie, że jesteście przewrażliwione. Ja nawet bym nie zauważyła, że tu jakaś kłótnia??? ma miejsce. Ot, zwykła wymiana pogladów, bo KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNYCH PRZEKONAŃ. Żyjemy w wolnym kraju, i mam również wrażenie, że można mówić, co kto myśli i tak dalej. Zrobiłyście nalot na kobietę, która ma inne zdanie od Was - kółko wzajemnej adoracji. Albo infantylizm. W dorosłym świecie powinno umieć się dochodzić do kompromisów. Tym bardziej, iż rozdmuchiwana przez Was sprawa nie jest jakoś specjalnie drastyczna i uwłaczająca. Jedne mamy robią tak, inne inaczej. Wasze matki i babcie wychowywały dzieci jeszcze w inny sposób niż Wy, a jakoś nie poniżacie ich z tego powodu. De gustibus non est disputandum! Ogólnie strzelanie fochami na forum mija się z celem, bo spotykamy się tu, by: pogadać, wymienić się poglądami!!! (a te mogą być zgoła odmienne, co jest dobrą lekcją), odpocząć od obowiązków dnia codziennego, pożartować, i mieć możliwość spotkania się z osobami, które przeżywają podobne matczyne rozterki, co my same. Źle to? Uczepiłyście się tematu żłobka. A prawda jest taka, że żłobki/przedszkola/szkoły/uczelnie są różne. Jedne gówniane, inne nie. Moje żlobkowe doświadczenia są kiepskie, w temacie opiekunki - również, wiem, że nastepnego dziecka opiekunce nie oddam (Młody miał taką przez miesiąc i był dramat, nie ważne, pani była %&^&%^*), ale żłobek? Kupa ludzi zaprowadza tam dzieci, i sobie chwalą. Inni tego nie robią, i też sobie chwalą. Nie bądzcie takie restrykcyjne! Ważne, abyście wychowywały dzieci zgodnie z własnymi wartościami i własnym sumieniem. A spory, kłótnie i fochy, zostawcie dla mężów. :P Na nich to działa, i niby oczyszcza. Tutaj nie zniżajcie się do poziomu jałowej kłótni, bo fajne i mądre babki jesteście. Fajnie się Was czyta, wielu potrzebnych rzeczy można się od Was dowiedzieć. Warto unosić się jaknręcaną przez werbalizm ambicją? Nudzi się Wam tak, że kłótnia tu Was relaksuje? No dziewczyny! Rozumiem, żreć się o sprawę aborcji, ale żłobek, albo czy ktoś lubi prasować, a ktoś inny nie? Wybaczcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Btw. Kto chce fotki ze spotkania, bo mejl giw mi. :) Jak się spreżę dziś, i zrzucę je na kompa (leń bywam okrutny :P), to podeślę. Buźka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dzisiaj sajgon mały ma prawdopodobnei trzydniówke w nocy dostał 39 st gorączki i byłam u lekarza i nic nie powiedział trzeba czekać i obserwowac rano dostał czopek temp spadła a ok 13 znowu sie pojawiła i znowu 39 straszne jest patrzenei jak dziecko cierpi w dodatku bardzo płacze i jest marudny Wiem miałam sie nie oddzywać ale trudno znowu bedzie dym .... :) emgie mi nie chodzi o temat żłobek ale niech nikt nie mówi, że moje dziecko będzie może mniej inteligentne bo ja jestem z nim w domu :) równei dobrze mogę powiedzieć że być moze dzieci przebywajace z żłobkach bedą przyszłymi przestępcami bo cos tam...................no proszę nie drażni was to ? że ktos wam prawie mówi że wsumie to moze wy jesteście głupie bo nic nie możecie przekazać swojemu dziecku to co pracujące mamy są lepsze czy jak ? ja też mam świetna pracę ale narazie postanowiłam do niej nie wracać Szanuje Wasz wybór ale nie pozwole żeby mnie i moje dziecko ktoś obrażał a tak wogóle skoro jesteście takie inteligentne to kulturalni ludzie mówią \"przepraszam\" jeśli tylko widzą, że kogoś urazili Emgie chciałam sie jeszce odnieść do twojej wypowiedzi w sprawie pieluch wiec nei wiem jak jest w Krakowie ale w Poznaniu jak ja rodziałm każda matka dostawała 5 pieluch Happy na cały dzień i ze mną była dziewczyna której poprostu nie starczało pieluch a co do majtek poporodowych ( nie pamietam kto to pisał) to ja byłam po cesarce i mi bardzo sie przydały i zgodze sie ze ranę trzeba wietrzyć no ale chyba nie na oddziale no chyba że to nowa moda .............. ja udzielam rad co mi sie przydało i wystarczy ze każdy tak będzie robił A z meżem mnie zamierzam sie kłócić bo moja rodzina to mój skarb ale jak ktoś poto ma męża to proszę bardzo..... A pozatym jesteśmy w Polsce więc proszę pisać w ojczystym języku bo odrazu przypomina mi sie syndrom polaczka z zagranicy ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz... studiuję filologię polską, i z tego, co mnie uczono, łacina jest językiem podstawowym. :) Poza tym, może to zboczenie, ale faktycznie w literaturze zauważyć można ogrom odnośników do tegoż języka. W mowie zresztą także. Nie czepiaj się szczegółów dla samej zasady, bo mija się to z celem. Jak i kłótnia, tym bardziej, iż nikogo nie obrażam. Kraków. Rodziłam tam 5lat temu, nie wiem, jak jest teraz, nie wiem, jak jest w Poznaniu, czy innych miastach - napisałam, jak było u mnie, myślałam, że kogoś to zainteersuje. Widocznie nie - bo w jednym ze szpitali dawali maks 5 pieluch. W każdym jest inaczej. Miałam wrażenie, że wymieniamy się doświadczeniami, a nie domniemanym faktem - która i dlaczego miała lepiej/gorzej. Swoją drogą ów szpital był typową rzeźnia, wówczas, i nie polecałabym komuś z tamtych rejonów. Istnieją bardziej ludzkie. Acha, cytuję: \"ja udzielam rad co mi sie przydało i wystarczy ze każdy tak będzie robił\" - czy mam przez to rozumieć, iż pisząc o moim szpitalu, jaki akurat był w tym względzie, krytykuję inne? Niesamowite. Myślałam, że piszę, jak było i również udzielam rad, co mi się przydało. No nic. Żłobek - Gabryś szedł jak miał ponad dwa lata, na krótko, więcej rozumiał, może dlatego było niefajnie (os. Rzeczypospolitej), ale panie naparwdę zachowywały się, jakby miały żal do świata, że muszą zajmować się dziećmi. Sama długo nie pracowałam i obecnie też szukam pracy - bycie przy dziecku jest i było dla mnie najważniejsze. Może przesadzam - ale DZIECIŃSTWO JEST TYLKO RAZ, i niestety szybko się kończy.. Ten okres w życiu się nie powtórzy, i osobiście chcę, aby synuś miał mnei w tym czasie jak najwięcej. Nie wsponinając, że opieka nad własnym dzieckiem jest niesamowita. Jak był malutki, jak wasze dzieci - zawsze był ze mną, i za skarby świata nie oddałabym go do żłobka - pani wychowaczyni to nie mama. Ktoś powie - praca. Zawsze jest jakieś wyjście. Ale nie zamierzam ubliżać nikomu, kto oddaje dziecko do tej instytucji. Bo zasadniczo jest ona potrzebna. Hondzia - nie bierz do siebie, bo do Ciebie nie piję. Co do inteligencji dziecka - wydaje mi się, że przy matce ta inteligencja ma jednak większe szanse na stymulację, z tegoż względu, iż w żłobku/przedszkolu nikt nie poświęci dziecku indywidualnej uwagi. Z mamą dziecko pozna świat, fakturę, wszystko. Dla mamy dziecko jest najważniejsze. W żłobku, maluch, to maluch. Wszystkie traktowane śa równo. W którym to miejscy znów chcę podkreślić, że dzieciństwo trwa zbyt krótko, by ten krótki okres z mamą gdzieś giną. A pewna jestem, że każda matka cierpi z powodu rozłąki na czas żłobka i wolałąby być przy dziecku. Co do męża. Rany boskie. Czy pani pojmuje ideę żartu słownego? Poza tym nie sądzę, by nigdy nie istniały żadne fochy, choćby i te pozytywne i produkowane specjalnie. Sama mam świetnego faceta, ale nie skłamię mówiąc, że czasem są jakieś spięcia - chyba tylko absolutny stoik nie okazuje emocji. Bez urazy - ale nie wbijam w Twoje małżeństwo, ani żadnej z Was, bo ani Was nie znam, ani nie wnikam w wasze relacje partnerskie. Kłócić się można wszędzie, nawet w banku i na poczcie. Natomiast po co tu? No po cholerę.. Po kolejne - GDZIE JA KOGOŚ URAZIŁAM??? Wtrąciłam się do tej infantylnej dyskusji, żeby powiedzieć jedynie, abyście spasowały, bo nie ma sensu spierać się o doświadczenia. Czy kłócić. Weź mi przytocz, gdzie ja pisałam, że czyjeś dziecko jest głupie. Paranoja. Nakręcacie się, drogie panie. Każdy naukowiec powie Wam, że dzieci, to mali geniusze. :) Oraz, jeśli komuś przykro z powodu tego, co napisałam obecnie - przepraszam. Prosiłabym tylko o jedno, nie oceniajcie, nie kłóćcie się, i tak dalej. Naparwdę nie ma sensu. Chyba, że się to komuś podoba. Ps. Rodzina dla mnie, to również skarb, dlatego prosiłabym bez wszelakich imputacji sugerujących, iż może być inaczej. Kurza twarz, zwyczajnie chciałam odciągnąć od tych nieprzyjemności.. Dajcie już spokój. Dziewczyna prosiła tylko o porady, bo niedługo będzie rodzić, a wyście się tak uniosły - bo każda jest super i robi dobrze. Ech.. Przykro, po prostu. Przeparszam, i tyle. Żryjta się dalej. Ale szkoda wątku. Minimisia - nie chciałam Cię obrazić, jak zręsztą nikogo. Ale widocznie g* wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja na inny temat jeśli można... Jestem zielona jeśli chodzi o usg i proszę o oświecenie. Czy usg połówkowe robi się w 3/4D? I czy musi być wykonane dokładnie w 20 tygodniu? Czy może być np w 22? Bo już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jeszcze jedną uwagę, wypowiadajcie się pod swoimi nickami, a nie bluzgacie nie podpisując sie byle tylko na topicku zamieszać, czy naprawdę i tutaj musi być syf? wyrażajmy swoje opinie niekiedy odmienne, róbmy to z kultura i wyrozumiałością, a wszystko będzie ok! jak dla mnie temat jest zakończony i zamierzam do niego nie wracać! skupmy się na naszych dzieciaczkach bo to one są najważniejsze. Madziu wysłałam Tobie maila ze zdjęciami, które zrobiłam, poproszę również o zdjęcia od Ciebie:) Aniu na spotkaniu nie było takich akcji jak tutaj wiec mam nadzieję, że się nie zniechęcisz i przyjdziesz w czwartek:) tak jak i również inne dziewczyny, które miałyby ochotę sie z nami spotkać! Olu parasolka zamówiona, szczegóły w mailu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O. A skąd Ty masz mojego maila? :P Wyślę jutro, jak bym cyk cyk. Właśnie przyklejam sobie kartkę w okolicach monitora. :) ----------------- Chm... maila niet. Powiem tak - która, prócz Oli, bo ta reklamowała się swoim adresem :P - chce fotencje, niech wstawi w poniższe rejony jakiś namiar na się. Branoc, panienki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻hej kobietki:) ojej, nie zaglądałam 2 dnia tu się ale porobiło!!!!!!:( powiem szczerze, że nie wiem do końca o co chodzi ale chyba będzie lepiej z tym skończyć, no i jeśli kogoś uraziłam, to przepraszam, ale nie miałam takiego zamiaru!!!w sumie nie wiem o co to bitwa się rozpętała:) w końcu każdy może miec swoje zdanie ale dobra, koniec!!!!!!!! pogoda nam się ładna zrobiła więc można spacerowac z bąblami małymi! wszystkim życzymy udanego weekendu!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!!! Koniec tematu!!!!!!!!!!!! I prosze już nie wspominac i nie rozdrabniac się nad tym!!!!!!!!!!!!! Jak wchodzę na kafe to mam zamiar poczytać o jakiś miłych rzeczach a nie stale o tym samym... migotka - usg połówkowe jesli się nie mylę robi się ok 22-24 tc a czy jest to usg 3D czy 4D to nie już takiego znaczenia. Zależy od gabinetu który ma poprostu lepszejszy :) Lepsze foty wychodzą z 4D ale z 3D też są ok. Sama mam jedno w domku. Ziewającą buźkę mojego szkraba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) ja robiłam usg4d w 29 tc i powiem ci, że to było chyba trochę późno, niby powiedziano mi, że najlepiej robić między 25-32 tc ale w 29 dzidzia była już na tyle duża, że nie mieściła się na monitorku:) można było oglądać tylko po kawałku:) więc może lepiej wcześniej troszkę... z fotki fajne wychodzą, no chyba że dzidziuś się odwróci tyłem i nie można zobaczyć totalnie nic, ale z tego co wiem, w takim sytuacjach powtarza się całe badanie po kilku godzinach lub dniach, i to już bezpłatnie, w każdym razie tak było tam, gdzie my robiliśmy:) a pochwalę się wam, że ostatnio udało nam się wyskoczyć do kina, dla nas to nie lada wyczyn, w końcu udało mi się zostawić młodą i wyjść gdzieś bez niej i jakoś moja psychika sobie z tym poradziła:):) chyba trzeba częściej organizować takie wypady!!! pozdrowionka dla wszytskich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za oświecenie :) A polecacie jakieś konretny gabinet na takie USG? Przyznam szczerze, że chcielibyśmy zrobić właśnie w takim 3 lub 4D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×