czy 800 zł na jedzenie na 2 osoby to dużo?

powiedzmy że 100 idzie na paliwo i jedzenie dla psów, czyli zostaje 700 - dla mnie to strasznie mało ale inni uważją że to jest ok.

na samo jedzenie 700zł to jest ok, nawet dużo.. ilez można jesc..?

??????? chyba żartujesz my mamy 768zł z czego: 56zł net 50zł komórki żarcie dla dwóch kotów i musi starczyć, bo nie ma więcej

Dla mnie to mało ja wydaję na 3 osoby 1600

6 zł dziennie na sniadanie w pracy *20=120 zostaje 580.....

po 533zł na jedzenie................ to grozi nadwagą

wszyscy chudzi jak szczapy

Jeśli gotuje się w domu, to wystarczy ( o ile oczywiście jakieś święta, czy imprezki nie wypadną po drodze)

No to pomyśl jakie z nas muszą być chodzące zwłoki;)

mamy 700 zł[ po odliczeniu stałych rachunków] na 4 osoby w tym dwoje dzieci .pampersy tez z tego ida i jakos starcza,wiec pomysl czy to duzo 800 na 2 osoby

własnie jak słysz a wlaściwie czytam takie wypowiedzi to mi ręce opadają..... jak Wy to robicie? ja wydaje dużo więcej.... i niepotrafie się ograniczyć a nie kupuje polędwicy.

Ale te 700 złotych to macie na samo jedzenie, czy na wszystko? Bo jak na samo jedzenie, to nie widzę problemu. Chyba, że przywykliście do kawioru, ostryg i jadania w restauracjach.

Kicha.. 800 zł i 100 zł idzie na paliwo ? Za co utrzymujecie samochód ?

zalezy od tego,co jesz.Nie wiem,ile wydaje na jedzenie,mieszkam sama.Głupia kawa to chyba z 80 na miesiąc.Nie oszczędzam,ale też nie wybieram najdroższych rzeczy.jeszcze 2,5 roku temu na 2 osoby miesiecznie na samo jedzenie miałam 600 zł i było całkiem znosnie.teraz mój pies przeżera 250 na miesiąc.Plus gryzaki.

w zasadzie to z tego tzreba kupić duperele np. worki do smieci odkurzacza i takie tam ale tego nie jest dużo, a gdzie wyjście na piwko? to jakieś licząc lekko 50 zł....... heeh a jestem anlitykiem finansowym a budrzetu nie potrafie zaplnować...

kawy i petów nie palimy, pic nie pijemy tylko woda

ja wydaje 2000/miesiac w tym rachunki, net, komorka to jest 900zl wec na zycie mam 1100

a paliwo styknie 100 bo mam blisko

koleżanka jak była jeszcze ze swoim jeb.....m mężem to dostawała od niego 50 zł na tydzień na jedzenie ( do tego ona jeszcze paliła)! Dobrze że gnojek dawał jej jeszcze na rachunki. Dodam tylko że ona nie pracowała a on tak i w domu chciał być panem i władcą! Tfu... Nie wiem jakim cudem jej starczało na wszystko ale podziwiam ją za to! ;)

Jak przez jakiś czas chciało mi się zapisywać wydatki, to na jedzenie wydawałam około 250 złotych miesięcznie. Ale ja należę do osób, które jak mają w domu dużego brokuła, suchą bułkę, dwa jogurty, kilo jabłek i ćwiartkę masła to mają żarcie na dwa dni.

Na dwie osoby mamy ok 2 tys. Z tego płacimy: mieszkanie 280zł, net + telefony 170zł, kredyt 300zł, rata 180 to jest prawie 1000zł, no i co 2 mies prad. Reszta na jedzenie, rzeczy domowe i piwko ;)

Ja jak napisałam wydaję 1600 na trzy osoby gotując w domu.Jesteśmy bardzo chudzi. Odżywianie rodziny jest dla mnie priorytetem. Na to muszą być pieniądze,na inne rzeczy może nie starczyć.Kupuję tylko najlepsze produkty,najwyższej jakości. Nie kupuję w supermarketach.Jestem bardzo oszczędna,nic się nie marnuje.

800 zl na zarcie/ te podle z biedronki to nawet duzo ale jak chcesz jesc zdrowo urozmaicenie to niewiele.

My mamy na miesiąc (na 2 osoby) 3 900 zł, z tego 850 zł idzie na kredyt, 700 zł na paliwo (dojazd do pracy 75 km), 500 zł na opłaty, 200 zł na angielski, 150 zł rata z kasy zapomogowo-pożyczkowej w pracy, 100 zł daję bratanicy - zostaje 1400 zł, jeśli nie kupuję ubrań, ekstra rzeczy do domu, nie idę do dentysty, to 300 zł odkładam - na jedzenie (w tym artykuły chemiczne, kosmetyki itd) idzie ok 1 100 zł. Nie piejmy, nie palimy.

postaram się nie chodzić do sklepu

Nam zostaje po opłaceniu rachunków jakieś 1000 złotych,rodzina 4 osobowa dzieci 10 i 12 lat,z tego musi jeszcze starczyć na bieżace wydatki,jak szoła,kosmetyki,czasem buty(dzieci rosną),jakiś ciuch .Dodam ,że jest jeszcze pies.A leki?

nie wiem;(

mle mle my mamy calkiem podobnie, po oplaceniu rachunkow zostaje ok.900-1000 zl na 4 osoby, dzieci w wieku 14 i 11 lat, musi to starczyć na gaz/ auto na gaz/, zywnośc, ubrania, gazety, a przede wszystkim na dzieci i ich szkołę

czyli starcza ale bez ekstrawagancji,kupujemy zywność w sklepach typu lidl,a ubrania najczęsciej w szmateksie.Ja potrafię zlecieć pół miasta bo tam jest taniej