Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Gość Eedit2
Witajcie poonwnie!!! Co taka cisza? Nikt juz tu nie zaglada? Odezwijcie sie dziewczyny, napiszcie co u was.Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk
Witajcie! U mnie generalnie dobrze, choć jedyny problem to rwa kulszowa która mnie dopadla. No ale trudno , jakoś wytrzymam. Poza tym dzidziuś rośnie, podobno ma być chłopiec. No ale to jeszcze na 100% nikt nie powie. W poniedziałek idziemy do Ujastka na usg kolejne. Eedit, cierpliwości-Twoje badania sa dobre, męża też, jesteś w Invimedzie- na pewno dzidziuś przyjdzie, zobaczysz. Na gwiazdkę dołączysz do nas:) Jeśli chodzi o tę stymulację, to ja pewnie by, się zdecydowała od razu, nie chciałabym już czekać, szkoda czasu . Zobacz, ja i Kijjanka, właśnie zaciązyłyśmy na cyklu stymulowanym... No ale kazdy podejmuje swoją decyzję. Kijjanka, gratuluję córeczki. Oby do porodu!!:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! Mluk, ciesze sie, ze sie odezwalas. Ta rwa kulszowa cos cie nie puszcza, bo pisalas juz o niej duzo wczesniej. Mam nadzieje, ze minie i nie bedzie cie meczyc do konca ciazy. Trzymam za to kciuki. A co do dzidziusia, to szybko zleci i lada chwila bedziesz juz byc moze na 100% wiedziala, czy chlopiec czy dziewczynka:) A co do mnie, to wstrzymalam sie z ta stymulacja ze wzgledu na to, ze wlasnie teraz porobilam te badania hormonow i skoro wyszla mi ta hiperprolaktynemia, o ktorej juz sporo poczytalam, to pomyslalam, ze dam zadzialac lekom, ktore dostalam i moze samo zaskoczy w koncu z ta owulka. Ale w tym m-cu kolejna klapa. Jestem na monitoringu cyklu- poniedzialek 6d.c. pecherzyk 15mm, czw. 9d.c. pecherzyk 23,jednak nie pekl wczoraj, byly staranka, ale juz wiem, ze pecherzyk zapadl sie po prostu lub bedzie torbielka. Znam swoj organizm, wiem, ze nici z tej owulki znowu. A ponoc przy hiperprolaktynemii i w ogole przy klopotach z prolaktyna sa wlasnie problemy z pekaniem pecherzykow. Wiec pomyslalam, ze skoro biore te leki, to moze sie poprawi. Ale to tez trzeba ponoc te 2 m-ce na efekty poczekac. Gorzej jest natomiast, ze te pecherzyki tak szybko rosna, owulka bylaby przeciez w 9d.c. gdyby pecherzyk pekl. Mluk, wiem, ze ty juz masz teraz inne problemy:), ale jesli mozesz i wiesz, to podpowiedz, czemu tak sie moze dziac, ze te pecherzyki tak szybko rosna i to juz drugi m-c z rzedu. W tamtym bylo to samo, tyle, ze pecherzyk mial 22 mm przez 4 dni i pekl po czterech dniach, wiec tez nici z takiej komorki jajowej i z zaplodnienia. Wiem, ze tez sporo wiesz na tego typu tematy i wazna jest dla mnie twoja opinia. Napisz, co o tym sadzisz? Dlaczego one tak szybko rosna? Dodam, ze zanim zaczely sie moje problemy, tyle ze to bylo ponad dwa lata temu, to owulki nigdy nie mialam tak wczesnie (z tego, co wiem przynajmniej), bo zawsze, gdy mialam bol owul. to ok. 14 d.c. A co do stymluacji, to monitoring robie tez w invimedzie i powiedzialam dr, ze wstrzymam sie ze stymulacja do nowego roku, ale na monitoring bede do nich jezdzila, zeby widzial, jak to u mnie wyglada i jak sie organizm zachowuje. Na dalsze ogladanie cyklu jeda w poniedzialek, ale juz wiem, ze klapa. W poniedzialek dam jeszcze znac, co i jak. Ogolnie po wczorajszym, to juz jestem totalnie podlamana. Niby wiadomo, co mi jest, biore leki, a tu znowu kicha z owulka i poprzesuwalo sie na dodatek. Sil juz brak..... Mluk, a ty bralas przy stymulacji chyba femare, tak? Pamietam, ze mowilas, ze sie troche upieralas, zeby ci to dali. Mozesz napisac, dlaczego akurat ten lek chcialas? ciekawa jestem, co by bylo dobre w moim przypadku, skoro u mnie te torbiele sie robia ciagle? Tego tez sie wlasnie boje, ze przy stymulacji znowu porobia sie torbiele i wroce do punktu wyjscia..... Pomyslalam, ze moze poprosze na razie tylko o cos na pekniecie pecherzyka, skoro sie robi, a tylko nie moze peknac. Zobaczymy, co na to dr. No nic, pozdrawiam was wszystkie i koniecznie odzywajcie sie, co u was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Juz wrocilam z mojej ukochanej Polski, zakupilam sobie ten lek na flore bakteryjna ktory polecila mluk. Narazie lek nic nie zadzialal bo znowu mam jakas infekcje. cholerne swinstwo zupelnie nie moge sie jego pozbyc. tym razem gin przepisala combipack tzn. krem plus dopochwowo czopki, juz wzielam dwa ale dolegliwosci nadal sa. Juz sama nie wiem co mam robic, z tymi infekacjami. Jestem juz po 5 clo i od dzisiaj zaczynamy starania. Skonczylam brac clo dwa dni temu a wyczytalam gdzies, ze po odstawieniu pomiedzy 2 a 5 dniem wystepuje owulka. dzis juz jest 3 dzien a ja nic nie czuje i nie ma najmniejszego sluzu. Zapisalam sie jeszcze do dr na usg bo chce zobaczyc czy cokolwiek sie ruszylo tzn czy sa pecherzyki czy ich nie ma. Pamietam ze mluk pisala, ze zdecydowala sie na ferme bo dzieki temu bylo duzo sluzu a clo niszczy sluz. Biore clo pierwszy raz wiec nie wiem dokladnie jak moj organizm zareaguje czytaj czy bedzie sluz:( poza tym to wlasciwie wszystko jest ok nic mnie jakos specjalnie nie boli. Ciekawa jestem co moja gin powie jak ja poprosze o usg!!! Eedit wyglada na to ze u Ciebie wszystko do przodu ja mysle, ze teraz po diagnozie to juz kwestia czasu wiec musisz uzbroic sie w cierpliwosc. Poznalam jeszcze ostantino fajna dziewczyne, ktora chodzi do polskiego gin. Polecala go strasznie wiec chyba sie skusze, chociaz moj maz jest przeciwny uwaza ze jak juz zmieniac gin to na specjaliste od nieplodnosci. Ja wiem, ze on ma racje wiec jakos tak sie waham. Tak jak juz postanowilam daje szanse clo do konca roku a pozniej szukam specjalisty. Eedit bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mluk
Eedit, spokojnie, powoli wszystko sie ułoży. Ja wiem, ze chcialoby sie już a tu nie wychodzi. Mialam podobnie, co cykl to nadzieja , obserwowanie słuzu, temp. i rozczarowanie gdy okres przychodził.. Odnośnie Twoich pęcherzyków, widocznie jest zaburzenie hormonalne na osi- podwzgórze-przysadka-jajniki..niby wszystkie hormony ok, a jednak ten cykl się zaburza, może tu sie dołączać hiperprolaktynemia i gotowe.. Ja namawiałabym Cię jednak na te stymulację..Bromergon może pomóc ale nie musi..ja brałam długo Bromergon no i niby owulacja podobno czasem była a ciązy brak..no a [poza tym tyle już czekałaś, troche szkoda nawet tych dwóch cykli.. Leki tworzą swój cykl, jakgdyby wyłączając własny, dlatego mogą okazać sie skuteczne, np. na femarze miałam owulację w 14-15 dniu cyklu a na własnym zawsze dużo dużo pożniej, moje cykle trwały do 40 dni( 36-39). Więc sama rozumiesz. Po Clo faktycznie zanikł mi śluz ale tak totalnie, nawet dostałam Estrogeny!! zeby go pobudzić ale oczywiście wszystko na marne..bez śluzu ani rusz..dopiero po femarze śluz powrócił i śłiczna owulacja. Oczywiście brałam też Bromergon. I pęcherzyki pekały, choć wczesniej tez mi się robiły torbiele. Najważniejszy jest w naszym wieku czas..każdy cykl jest na wage złota. Ja gdybym planowała kolejne dziecko to od razu biore femarę, szkoda mi cykli. Eedit, AnnaGrosse trzeba wierzyć ale też leczyć się , to nie jest łatwe, zwłaszcza gdy spotyka nas kolejne rozczarowanie ale powtarzam Wam cuda sie zdarzają, na prawdę. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam uściski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Mluk, super, ze odpisalas:) A co do mnie, to jednak po poludniu pecherzyk pekl!!!!!! Juz znam swoj organizm i czuje, kiedy jest bol pekajacego pecherzyka, a kiedy torbieli. Wczesniej bylam zalamana, bo bolalo jak torbiel. Widocznie pecherzyk byl b. duzy juz (w czwartek mial 23mm) i zanim pekl zaczal juz dawac takie objawy, jak torbiel, wiec bylam pewna, ze torbiel i dlatego tak to opisalam. A tu niespodzianka. Wczoraj byl spadek tempki, typowy, jak przed owulka, a pecherzyk pekl dzis. Byly staranka wczoraj i dzis, chodz sluz kiepski jednak i to od wczoraj akurat, co tez mnie troche dziwi, bo przez 3 wczesniejsze dni byl lepszy. Ale dzis jest 10 d.c. wiec nie mam wieliich nadziei co do tych staranek, no ale zeby nie bylo, ze nie probowalismy. Wazne za to, ze pecherzyk pekl, bo wtedy zawsze cykl inaczej przebiega niz jak jest torbiel. A ja rano spanikowalam, ze torbiel i zapisalam sie na jutro w ramach dalszej oceny cyklu na wizyte. A mialam isc dopiero w poniedzialek. Ale skoro juz sie zapisalam, to jutro pojde i w poniedzialek w takim razie. Dam znac, co sie dowiem po tym usg. A co do szans zaplodnienia w 10d.c. to ponoc sa. Ja myslalam, ze to stanowczo za wczesnie taka owulacja, ale moja pani dr i dr z invimedu stwierdzili, ze nie. Skoro tak mowia, tzn. ze jakies szanse sa. Jutro dopytam jeszcze o grubosc endometrium. A w sumie to niby lepiej, jak cykle troche krotsze, bo szybciej leca i wiecej niby to szans, ale przegiecie w zadna strone nie jest dobre. Juz jestem ciekawa, jak bedzie dalej, czy te leki, ktore biora pomoga. Mluk, masz w sumie racje, ze szkoda kazdego cyklu i szczerze ci powiem, ze dzis, gdy myslalam, ze znowu torbiel, to juz bylam sklonna w nastepnym od razu sie na ta stymulacje decydowac. A teraz znowu mysle, ze poczekam do nowego roku, tym bardziej, ze dr z inv. idzie na 2 tyg. na urlop. I dodatkowo odkrylam swietne forum, na ktorym poruszaja kwestie hormonow wlasnie a dziewczyna, ktora jest moderatorka tego forum ma podobne problemy do moich i b. duza wiedze w tym temacie. W ogole to w koncu czuje, ze jestem na wlasciwej drodze, tzn. w koncu (po ponad dwoch latach), dowiaduje sie stopniowo co mi jest, dlaczego tak sie dzieje i jak sobie z tym radzic. Oczywiscie nie powiedziane, ze teraz to juz bedzie coraz lepiej, ale szczerze mam taka nadzieje i prosze o to Boga, a jak bedzie zobaczymy. No i teraz jak reka odjal moje odczucia, ze jest torbiel. Pecherzk pekl i wszystko sie uspokoilo:) AnnaGrosse, jak masz sie leczyc gdzies dalej, to idz do kliniki nieplodnosci, bo jak zaczniesz u kolejnego lekarza, to znowu troche czasu mu zajmie, zanim cie pozna i nie wiadomo, czy pomoze. A w klinice szanse, ze ci pomoga sa duzo wieksze. A co do infekcji, to moze to zapalenie pecherza? Czy nie? Bo ja czesto mialam z pechderzem problemy wlasnie, na co bralam furagin i na ogol mi pomagal. A ostatnio juz od dosc dlugiego jak na mnie czasu mam z tymi infekcjami spokoj. Kiedys ciagle mnie dopadaly. AnnaGrose, musimy walczyc i nawet jak sie zalamaujemy, tak jak ja dzisiaj, isc dalej. Mimo, ze bylo mi okropnie zle, to od razu zadzwonilam do invimedu, zeby na jutro umowic sie i zobaczyc, co sie dzieje, zamiast czekac do poniedzialku. No nic, pozdrawiam was serdeczne. Odzywajcie sie, prosze, bo z wami razniej:) Mluk, dzieki jeszcze raz za informacje. Dobranocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
Eedit, co Ty tak póżno chodzisz spać? ;) :) Mluk, na kiedy masz termin porodu? Ja ogólnie czuję się dość dobrze tylko trochę męczą mnie bóle głowy - to chyba przez niskie ciśnienie.... no i czekam z utęsknieniem na pierwsze ruchy... co do imienia dla dziecka to podoba mi się jak pierwsza litera imienia jest taka sama jak nazwiska - jakoś fajnie dla mnie to brzmi ;) a więc u nas nazwisko zaczyna się na literkę K więc myślę o imionach Kamilka :) albo Kalina a gdyby jednak to się okazał chłopczyk ( choć nie sądzę) to Karolek :) pozdrawiam !!!!!! nawet ładna u nas pogoda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Macie racje z tymi lekarzami. Jak juz zmieniac to na specjaliste. Nie wiem jak to wszystko w Niemczech dziala. My tutaj sie leczymy panstwowo, nawet nie wiem czy mozna tak prywatnie, pewnie jesli tak to wszystko cholernie duzo kosztuje. Postanowilam, ze dzisiaj poszukam jakiejs kliniki w okolicy i zadzwonie sie zapytac czy monza tak przyjsc bez skierowania. Ja chodze do tej mojej durnej gin z nadzieja, ze da skierowanie i ze sie z nia pozegnam raz na zawsze a ta wariatka ciagle cos wymysla, zeby tylko do niej przyjsc, ach szkoda gadac. A do tego lekarza Polaka pojde jak sie dowiem czy do kliniki mozna sie zapisac bez skierowania. Oj Eedit tak sie ciesze, ze byla u Ciebie owulka, ja ciagle bez sluzu, nie wiem czy to Clo to najlepsza decyzja ale sprobowac mozna. Ja mysle, ze Ty Eedit znasz juz swoj organizm na tyle dobrze, ze mozesz sama decydowac co do leczenie:) ja ciagle bladze... P.S. U nas Wszystkich Swietych to takie bezcharakteru swieta, wlasciwie to jak zwykla niedziela, a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie dziwczynki!!! Kiiijanko, ciesze sie, ze u ciebie dobrze, ze zatanawiasz sie nad imieniem:) To musi byc wspaniale uczucie:) Kochane odpoczywajcie i cieszcie sie rosnacymi brzuszkami:) AnnaGrosse, co do lekarza, to na pewno w Niemczech prywatnie b. drogo jest, wiec jesli nie masz mozliwosci na to, to szukaj dobrej kliniki panstwowo. Rob wszystko, co w twojej mocy, aby sobie pomoc. Aby znac swoj organizm, trzeba go dobrze obserwowac, a to wymaga czasu i wysilku. Ja b. wiele czasu poswiecam na zdobywanie informacji na temat, ktory mnie dotyczy, bo jest on dla mnie b. wazny, w sumie najwazniejszy od dluzszego czasu. Wiem niestety, ze lekarzom nie mozna ufac, co mnie bardzo boli, ale niestety tak jest. Jak juz sie jakiegos dobrze zna i wie sie, ze zna sie na rzeczy, to wtedy mozna mu czesciowo zaufac, ale niestety nigdy od razu a niektorym nie mozna w ogole zaufac. Mluk, prosze cie znowu o wsparcie, inne kolezanki rowniez. Co o tym sadzicie. Jak juz pisalam, w 6 d.c. pecherzy 15mm, w 9d.c. 23mm. W sobote, jak juz pisalam, pojechalam na usg, a dzien wczesniej czulam bol owulacyjny, ktory po paru godzinach ustail. Tak, jak zwykle to wygladalo. Na drugi dzien na usg dr powiedzial, ze nic nie ma, nic nie widzial. Czy to mozliwe? Nie bylo pecherzyka, ktory jeszcze w czwartek mial 23 mm. Dodatkowo endometrium w sobote mialo 10mm, czyli w miare ok, a w prawym jajniku byl pecherzyk 11,4mm. Co sie stalo z tym z lewego jajnika? Nie bylo w sobote cialka zoltego ani sladu po pecherzyku wg .lekarza.Czy to normalne? Czy cos takiego moglo sie zadziac?? Dla mnie to niepojete. Rozumiem, zebym wczesniej nie robila usg i nie wiedzialabym, ze byl pecherzy 23mm, to bym uznala, ze po prostu nie bylo owulki. Ale tak, to jak to jest mozliwe. Prosze, jesli slyszalyscie o czyms takim, napiszcie, lub w ogole co przypuszczacie. Mluk, jak sadzisz, co to moze znaczyc? Czy moze byc tak, ze jeszcze po prostu nie bylo widac cialka zoltego na usg? Czy widac je od razu po owulacji, czy dopiero po pewnym czasie moze? Choc wydaje mi sie, ze powinno byc je widac od razu. W srode ide na dalsza ocene tego cyklu ale do innego lekarza, zobacze co znowu ten powie. Teraz juz po prostu sie podlamalam. Czytam jak najwiecej, zebym sama wiedziala, co sie z moim organizmem dzieje. W zaleznosci od chwili wydaje mi sie, ze jest ze mna b. zle a potem, ze nie jest najgorzej, ze bedzie dobrze. Mam juz tego dosc, czuje, ze mam hustawke nastrojow, ze juz nie mam sily do tego wszystkiego i nie wyrabiam. Dziewczynki, odpiszcie, jesli wiecie cokolwiek w tym temacie. I jeszcze jedno. Mluk i Kiiijanko, czytalam o tej femarze, ktora i wy bralyscie. Chyba zdecyduje sie na ta stymulacje i chcialabym z femara. Czy jak zaciazylyscie, to robilyscie testy owulacyjne? I jesli tak, to wyszly wam pozytywne? Mluk, skoro bez femary mialas owulacje tak pozno, a po niej w 14 d.c., to ja sie wlasnie boje, ze skoro u mnie jest odwrotnie, tzn. pecherzyki rosna szybko same z siebie to po femarze co bedzie? Jeszcze nie znaczne brac, a juz beda duze pecherze? B. sie tego boje, nie wiem, co o tym myslec. Nie chce wrocic do puntu wyjscia z torbielami. Mluk, piszesz, ze femara jakby wlacza swoj cykl z owulacja a wylacza nasz. Mam przez to rozumiec, ze nie musi wcale byc tak, ze te pecherzyki beda rosly jeszcze szybciej, niz dotychczas? Bo z tego, co czytalam, to femara duzo lepsza od clo, ale jednak organizm po niej przyspiesza, czyli u wiekszosci dziwczyn owulka nastepuje wczesniej, niz mialo to miejsce bez femary. Mluk, jak mozesz to odpisz na moje pytania, Kiijanko, ty rowniez. Z gory dziekuje i pozdrawiam was. Ciagle mam tyle dylematow i pytan, ze juz z nimi nie nadazam. Tak bardzo chcialabym wiedziec, co mi dokladnie jest i jak sobie pomoc. Do nastepnego i trzymajcie sie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvunia78
Witajcie - jestem nowa na tym watku, znalazłam go ku mojej radości troche przez przypadek - bo szukałam informacji na temat FSH! Moze sie zaprezentuję; mam 31 lat, PCO a dokładniej wielocystyczne jajniki, zaczełam starania o pierwsze dziecko...no i co za tym idzie wizyty u przeróżnych lekarzy, z których ostatni mnie skierował do kliniki leczenia niepłodności! Nie miałam jeszcze nigdy stymulacji a obecnie to nie mam nawet @ bo o ile wcześniej moje cykle były długie i nieregularne chociaż zawsze z owulacją o tyle teraz kompletna cisza i własnie jestem na progesteronie, który mam brac od 16 dnia cyklu przez 10 dni przez okres 6 miesiecy i w tym okresie mam robić dokładne badzania. Mam tylko do Was PYTANIE: otóż zrobiłam badania hormonów między innymi FSH - 11,7 i LH - 19,2 niestety zrobiłam je nie przestrzegajac terminu badania tzn.w 30 dniu liczac od ostatniej menstuacji, a wiem że FSH nie powinno przekraczać 12,00 ale badane w 3 dc, żeby stymulacja była możliwa - powiedzcie mi czy to możliwe, że wyszło takie wysokie ze względu na fakt, że nie wiadomo w jakim okresie cyklu byłam bo np. częśc wyników wskazywało fazę folikularną a częśc pik owulacyjny no a liczac dni cyklu to powinnam być w fazie progesteronowej - i tak sie tym troche martwie - a musze czekac dwa tygodnie do miesiaczki i fiksuje bo nie wiem co mam myślec na ten temat!!! czy to FSH - w moim przypadku jest powodem do zmartwienia czy jeszcze nie...???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witjacie, Eedit mam do Ciebie pytanie. Czy moglabys opisac to co czujesz przy torbierlach i to co czujesz przy owulce? U mnie cos sie ruszylo po CLO mam od dzisiaj sluz, zrobilam test na owul i wyszedl pozytywny wiec bedziemy sie starac:) Ja uwazam, ze to iz nie znam mojego ciala to tylko i wylacznie moja wina. Jakos tak nigdy nie moglam sie soba zajac, jak nie nowa praca to wyjazd, znowu szukanie pracy presaja w pracy itp powodow mam chyba tysiac. A to wszystko dlatego, ze balam sie ze cos wyjdzie nie tak i ze ktos mi wprost powie, ze nie moge miec dzieci. W miedzyczasie zle wyniki meza (tak jak u Ciebie Eedit)... A tak naprawde wystarczy chwile sie zastanowic potraktowac swoje cialo powaznie a nie ciagle uciekac przed problemem. Poza tym mysle ze mialam tez taki troche problem jak mluk tzn niby bardzo chcialam miec dziecko ale tak wewnetrznie cos mnie hamowalo. No coz teraz biore sie za siebie i az strach mnie ogarnia i wscieklosc na siebie ze tak pozno... Witaj Evvuniu ja niestety nie jestem w stanie Tobie pomoc ale wierze, ze ktoras z dziewczyn poradzi zreszta razem zawsze razniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie dziwczyny:) Evvunia78, co do fsh i lh to istotny jest ich stosunek wzgledem siebie, ale wazne jest przestrzeganie terminu, tzn. m-y 3-5 d.c., a jakie znaczenie diagnostyczne ma badanie w tym dniu, w ktorym ty robilas, to nie wiem. Ale podaje ci link do forum, gdzie inerpretuja wyniki badan, tylko tym sie tam zajmuja. Moderatorkami sa tam dziewczyny, ktore maja swietna wiedze w tym temacie. Wejdz tu: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=63409&postdays=0&postorder=asc&&start=825 i podaj swoje wyniki, a dziewczyny ci na pewno pomoga. Ja tez musze podac swoje wyniki, moze mi cos jeszcze podpowiedza. Evvunia, ja tez biore luteine (progesteron) juz 6 cykli i w tym czasie wlasnie mialam robione badania hormonow. Ja mialam wszystkie w 7d.c. i tez sie zastanawiam, czy to nie zapozno na lh i fshwlasnie, ale mialam robione w szpitalu, wiec lekarz wybral jeden dzien konkretny, zeby wszystko za jednym zamachem zalatwic:) Ale dopytam o to i jesli trzeba, to powtorze niektore badania. Evvunia, witamy cie, jak pisze AnnaGrosse razem razniej:) AnnaGrosse, no to co piszesz jest wazne, bo dobrze, ze chociaz sama umiesz okreslic, na czym twoj problem polega, a to juz cos. No i nie boisz sie o tym mowic, a to drugie cos:) A wiec i dobra droga do sukcesu. AnnaGrosse, co do mnie, to jak mam torbiel, to mam wzdety brzuch i takie dziwne pobolewanie w dole brzucha i krzyzu i w okolicy torbieli, choc co do torbieli, to nie zawsze. Glw. te wzdecia, bol krzyza i takie dziwne uczucie w podbrzuszu. A jak owulka, to tez brzuch wzdety, ale inaczej, trudno mi to opisac, ale rozrozniam jakby te dwa rodzaje wzdecia no i konkretnie zarzyna mnie w jajniku, z ktorego jest owulka. Niby pisza, ze bol z danego jajnika nie potwierdza, ze owulka jest wlasnie z niego, bo niby bol moze promieniowac, ale u mnie zawsze gdy mialam to potwierdzone przez usg, to wychodzilo, ze bol byl w tym samym jajniku, co pozniejsze cialko zolte:) AnnaGrosse, ja b. duzo dowiedzialam sie w czasie, gdy pojawily sie moje problemy i to tez nie od razu, tylko gdy zaczelam coraz bardziej panikowac, ze cos jest nie tak. Obecnie moja wiedza jest spora, a chcec dowiadywania sie jak najwicej wynika z faktu, ze chce jakby miec pod kontrola to, co lekarze mi proponuja, bo wiem, ze rozne rzeczy proponuja, nie koniecznie zawsze dobre. Sama wiesz, jak jest... Tak jak twoja lekarka, daje ci clo bez monitoringu - heksa:) Skoro masz sluz, to dobry znak, bo jak sama wiesz, wiele osob po clo nie ma w ogole sluzu, a bez niego ani rusz. Wiec teraz kochana dzialaj, tzn. dzialajcie razemz mezem, zycze romantycznych chwil:) A co do tego, ze ciagle masz malo czasu na zajecie sie soba i poznanie swojego ciala, to wcale ci sie nie dziwie, tez mam malo czasu na wszystko. Ale w pewnym momencie nadchodzi chwila, ze tylko to jest wazne i wszystko inne jestes w stanie odlozyc, bo priorytetem jest chec posiadania dziecka. Tak, jakk teraz jest u mnie. Fajnie, ze sie odzywacie, bo ja dzis mam dola. Poplakalam sie niedawno mezowi w rekaw, gdy przyszedl do domu. Jakos tak juz sil mi brak, niby nic powaznego bardzo nie znaleziono u mnie jak na razie, ale ciagle jest cos nie tak. Boje sie, ze bede musiala robic droznosc jajowodow albo laparoskopie i to mnie zdolowalo. W srode kolejne usg w ramach monitoringu cyklu. Ale to sobotnie usg na ktorym nie bylo nic, a dwa dni wczesniej jeszcze 23mm pecherzyk, bardzo mnie podlamalo. Nie bylo cialka zoltego, czy pecherzyk taki spory mogl sie tak po prostu rozplynac w dwa dni? B. to dla mnie dziwne. Zobaczymy, co bedzie w srode. Dam znac. Pozdrawiam was dziewczynki. Mluk, Kiiijanka, odpiszcie na moje pytania, bo wy tez juz doswiadczone w tych problemach i licze na wasze zdanie. Dziewczyny, trzymajcie sie wszystkie i do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
AnnaGrosse, to jeszcze ja na chwilke do ciebie. Jak zrobilas test owulacyjny, to jakiej firmy? I czy obie kreseczki byly takiego samego koloru? To tyle na razie, pozdrawiam raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, Oj Eedit ja tez poplakuje mezowi. Wczoraj wieczorem tak nagle mnie wzielo i sie poryczalam jak bobr. Maz pytal czy wszystko ok, i co sie stalo. A ja tak bardzo staram sie trzymac glowe do gory ze chyba nie wytrzymalam. Mysle, ze to jakos tak bylo konieczne, dzis czuje sie lepiej. Najwazniejsze to zajac czyms umysl nie przerywajac leczenia. Tak jak napisala psycholog na bocianie: "Jak człowiek dla przykładu z cukrzycą. On też musi kilka razy dziennie badać poziom insuliny." Wiem, ze to trudne ale od czasu do czasu czytam sobie te wszystkie porady zeby jakos sobie to moje starania w glowie poukladac. Tak jak pisalam sluz sie pojawil ale jakos tak malo, staramy sie juz od kilku dni, moze cos z tego bedzie. Pytalam o te torbiele bo boje sie ze ja tez to mam. Ja tez mam strasznie wzdety brzuch i takie ogolne bole w podbrzuszu plus bole kregoslupa. Chcialam zrobic usg w poniedzialek ale moja gin mnie nie przyjela a to za zmiana pracy i tzw. karta pacjenta. Tutaj kazdy pacjent ma swoja karte, ktora sie zmienia jak sie pracodawca zmienia i tak oto od listopada zmienia mi sie pracodawca a karty nowej jeszcze nie dostalam wiec tez mnie nie przyjeto. Idiotyczny niemiecki porzadek. Co do testow to skorzystalam z firmy Pregnafix. To chyba jakas niemiecka firma. W okienku tam gdzie jest tzw.wynik byla kreska mocniejsza niz w okienku zwanym kontorlnym (tlumaczenie dowolne:) Nic sie nie martw Eedit laparaskopia bedzie dobrze a noz to cos pomoze. Warto myslec ze te wszystkie badania maja nam pomoc i ze taki to juz jest standard:) Dobrze sie mowi ale wiem ze nie jest latwo. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
AnnaGrosse, ty teraz zmieniasz prace? To masz dodatkowy stres chyba. A co do tych odczuc z brzucha, to ja wlasnie znowu mam to samo. Juz nie mam sily. Brzuch jak balon, dziwne uczucie w dole brzucha plus w okolicy jajnikow, jakby takie napiecie. Juz nie wyrabiam. A tak sie cieszylam, bo ze trzy m-ce tego nie mialam. A tu znowu. Juz sie nie moge tego usg doczekac, zeby zobaczyc, co wyjdzie, co powiedza. I dopytam sie od razu o hsg, bo chce zrobic to badanie droznosci jajowodow. Skoro tyle razy mialam te torbiele plus czasem stany zapalne i czesto te dolegliwosci ze strony brzucha, to musze zrobic to hsg, tym bardziej, ze kazdy lekarz o tym wspomonia:( No nic, trzeba i juz, ale sie boje:( A co do twojego brzucha, to moze to akurat dolegliwosci zwiazane z owulacja zblizajaca sie lub przebyta. Ale tez nie koniecznie. Dlatego usg bylo by najlepsze. A moze prywatnie zrob, zeby wiedziec, co i jak. Trzymaj sie AnnaGrosse. Do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, wiem, ze usg wszystko zalatwi czekam tylko na ta durna karte i pedze. Eedit czy torbiele widac jeszcze w drugiej czesci cyklu? tzn po prawdopodobnej owulacji? Jak pojde do mojej gin i jak juz mnie laskawie przyjmie to chcialabym jej zadac wprost pytania a nie czekac na jej opinie bo moge sie jej nie doczekac. Ta kobieta ma dwa gabinety takze czekasz sobie na foteliku az skonczy w pierwszym gabinecie, potem biegnie do Ciebie szybko wszystko zalatwia i znowu przechodzi do drugiego gabinetu. Totalny przemial! I to tez mnie strasznie martwi ja to mam takie wyobrazenie o lekarzach chyba z Emergency:) Wczoraj mialam nawet troche wiecej sluzu i to takiego owulacyjnego. Eedit jak ma sie torbiele to czy tez ma sie sluz owulacyjny? W tym cyklu z Clo wszystko jest jakies takie dziwne, boli mnie podbrzusze ale nie mam klucia w zadnym jajniku a to chyba podejrzane. Niestety nie moge nic poradzic Eedit na Twoje pytania:( Trzymajcie sie cieplo dziewczyny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
AnnaGrosse, co do torbieli, to jesli sa, to jak najbardziej widac je do konca cyklu i czesto w nastepnym, jesli sie po miesiaczce nie wchlona. Czasem sa nawet kilka m-cy zanim znikna, a czasem trzeba sie ich pozbywac laparoskopowo lub operacyjnie, jesli nie chca sie wchlonac lub jesli sa to torbiele innego rodzaju, niz te, ktore powstaja z nie peknietego pecherzyka. Ale u mnie zawsze byly te, ktore robily sie, gdy pecherzyk zamiast peknac, to rosl dalej no i zamienial sie w torbiel czynnosciowa. A co do bolu popdbrzusza bez bolu jajnika przed owulka, to roznie u roznych osob bywa. Ja zawsze, jak mialam bol owuoacyjny, to wtedy mialam pobolewanie podbrzusza tez czasami i wzdecia zawsze. A jak bolu owulacyjnego nie bylo to i wzdec w tym czasie, co powinna byc owulka nie bylo. Ale u kazdego jest toche inaczej, wiec sie nie sugeruj. Trzeba obserwowac swoj organizm, kazdy zna swoj wlasny cykl najlepiej. A jak ty mialas do tej pory. Czulas bole owulacyjne ze strony jajnika lub jajnikow? Czy wystepowaly z bolami podbrzusza? Czy zdarzalo ci sie w okresie okoloowulacyjnym miec bole podbrzusza, sugerujace owulacje bez boli jajnika, czyli typowego bolu owulacyjnego? Odpowiedz sobie na te pytania, to zwiekszy prawdopodobienstwo odpowiedzi na twoje pytanie, co do tych boli podbrzusza. Ale jesli masz sluz owolacyjny, to dobrze swiadczy, moze akurat bedzie lub byla owulka. Dzialaliscie z mezem:)? Ktory masz dzisiaj dzien cyklu?Powiedz swojej lekarce, ze masz bole podbrzusza i wzdecia i myslisz, ze to torbiel. Bo po clo czesto sie robia, choc nie koniecznie u ciebie. Ale tak jej powiedz. Sama ci powinna zlecic monitorowanie tego, ale wiesz, jak jest. U nas tez jest podobnie, jak sie nie upomnisz, to nic nie dostaniesz. Prywatnie jest troche lepiej, ale tez juz coraz gorzej. Lekarze sie nauczyli, ze ludzie kase im daja za prywatne wizyty i tak sie do tego przyzwyczaili, ze traktuja to jak cos oczywistego i coraz czesciej zachowuja sie, jakby to byly wizyty panstwowe a nie zaplacone, ehh dziadostwo. A co do twojej ginki, to ona ma dwa gabinety i przyjmuje w nich jednoczesnie?????? Ty siedzisz na fotelu, a ta leci do drugiego gabinetu do innego pacjenta? Dobrze zrozumialam? Dzis bylam na tym usg w ramach monitoringu. Olekarz mi powiedzial, ze po co ja przyszlam, ze ta wizyta jest w ogole nie potrzebna. Wyobrazasz sobie? Ja zaplacilam za to kupe kasy, a ten mi tak odpowiada. Ja uwazam, ze ta wizyta byla potrzebna, bo na poprzednim usg zaraz po rzekomej owulce nie bylo cielka zoltego. I poprzednim razem bylam na usg u innego lekarza i powiedzial, zebym jeszcze raz przyszla. A ten mi powiedzial, ze niepotrzebnie przyszlam. No ale zrobil usg. Nadal nie widac bylo cialka zoltego, ale powiedzial, ze cialko zolte nie zawsze musi byc widoczne po owulce, bo to taka struktura, ze nie zawsze widac ja na usg. Pierwszy raz o tym slyszalam. Zawsze myslalam, ze cialko zolte musi byc widac, zeby stwierdzic przebyta owulacje. Ale skoro tak powiedzial, no chyba nie klamal, co:) Endometrium bardzo ladne mam. Pytal, czy wspolzylismy w czasie okoloowulacyjnym, jak powiedzialam, ze tak, to powiedzial, ze mze byc prawdopodobienstwo ciazy. Ale ja wiem swoje. Po prostu wiem, ze mam roznego rodzaju zaburzenia, ktore utrudniaja prawidlowa owulke i wystapienie jej we wlasciwym czasie. W tym m-cu byla w 10 d.c., b. wczesnie, chyba za wczesnie. Choclekarz, do ktorego chodze w invimedzie powiedzial, ze mozna jak najbardziej zaciazyc z takiej owulacji w 10d.c. No nic, poczekamy, zobaczymy. Juz nawet nie zapytalam go o te wzdecia i pobolewania brzucha i jajnikow, bo by mnie chyba przegnal. Dzis jest troche lepiej, ale dwa poprzednie dni byly koszmarne. Brzuch jak balon i dziwne uczucie takie. Juz tak nieraz mialam i nikt nie umial mi nigdy powiedziec, co to jest. Samo w koncu przechodzilo, czase, ktos dal antybiotyk na wszelki wypadek. Ale nadal nie wiem, co jest przyczyna tych dolegliwosci. Dlatego musze sie zdecydowac na to hsg i jak bedzie trzeba to na laparoskopie. Czekam az wroci moj dr i biore sie jak najszybciej za dalsze leczenie. No nic, pozdrawiam na razie. Ale sie opisalam:) Kiiijanka, Mluk, odezwijcie sie czasem:) Jak sie czujecie i co u was? Pozdrawiam cieplutko was wszystkie. Do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
witajcie dziewczyny :) >>>>Eedit ,nie wiem nic na temat tak wcześnie dojrzewających pęcherzyków bo ja nigdy nie miałam takiego problemu. U mnie dojrzewały bardzo póżno - ok 18, 20 dnia była owulacja albo nie było jej wcale... Po Femarze miałam ładną owulację w 15, 16 dniu tak więc skróciła mi dojrzewanie pęcherzyków. Jak u Ciebie dojrzewaja tak szybko to nie wiem co by było po Femarze.... A co na to Twój ginekolog? Jaka jest według niego przyczyna takiego szybkiego wzrostu pęcherzyków? U mnie wszystko ok, dziś rano robiłam badania i trochę mi krwi naciągli :( Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Eedit, Wlasnie natknelam sie na zapytanie na bocianie dotyczace cialka zoltego, ktore moze Ciebie zainteresowac, podaje linka: http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=68714 Jak juz lekarz odpowie to moze cos to i Tobie pomoze. A ja jestem teraz szpiegiem mojego organizmu, notuje wszystkie bole i towarzyszace temu odczucia, pewnie za kilka miesiecy bede juz cos wiecej wiedziala. A tymczasem znalazlam dr ktora specjalizuje sie w leczeniu bezplodnosci i mowi w jezyku angielskim. Pozdrawiam i zycze milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie:) AnnaGrosse, dziekuje za chec pomocy, ale to pytanie do dr na forum nasz-bocian bylo zadane przeze mnie:) Hehe, usmialam sie z tego. Tam kiedys zalozylam konto i mam nick zefirr:) Ale dzieki bardzo za chec pomocy. A propos odpowiedzial mi, ale zadalam kolejne pytanie, vo nadal nie wyjasnil za bardzo. Bylam za to wczoraj na jeszcze jednym usg, bo przyplatalo mi sie jakies dziadostwo (bardzo puchl mi brzuch od paru dni a do tego dolaczyly sie pobolewania przedwczoraj, ktre byly coraz silniejsze plus wydzielina dziwna i stan podgoraczkowy). Bylam pewna, ze to przydatki albo moczowody i pecherz albo jedno i drugie). BYlam u doktora, ktory zrobil mi usg i powiedzial, ze jest cialko zolte. Jak powiedzialam, ze wczesniej go nie bylo, to powiedzial, ze jest i mi pokazal dokladnie. Faktycznie nie bylo takie ciemne, jak jest nieraz, czyli podobne do pecherzyka, tylko bylo jasniejsze. I moze dlatego tamci lekarze mowili, ze go nie widac, bo jest takie jasne. A wczoraj byl juz 7 dzien po owulacji, wiec moze lepiej bylo je widac, niz wczesnij, jak chodzilam na monitoring, bo ono sie zmienia caly czas. Choc w sumie najwieksze powinno byc ok. 4 dni po owulacji a wczoraj bylo 7 dni, zas 4-ego dnia podczas monitoringu ponoc nie bylo go widac. Mowie ci AnnaGrosse, sama wsluchuj sie w swoj organizm, pytaj lekarzy, ale tez dowiaduj sie z netu, czytaj, zebys sama jak najwiecej wiedziala. Bo to jest podstawa. Aha, a ten doktor mnie zbdala i powiedzial, ze to raczej stan zapalny od jakiejs bakterii z pochwy. Hmmm, najpierw myslalam, ze sie myli, bo sie nastawilam na przydatki lub ten pecherz, ze jakies zapalenie. Dal mi antybiotyk, ktor sie bierze wlasnie przy takich zapaleniach bakteryjnych z pochwy i wczoraj i dzis wzielam i widze, ze dziala. Wiadomo, ze nie od razu jest super, ale tak to z 6 dni sie meczylam coraz bardziej, a jak wzielam wczoraj bylo lepiej od razu. Rano wstalam i bylo gorzej, ale jak wzielam nastpena tabletke, to znowu lepiej mi jest, wiec chyba dziala. Aha i jeszcze dal mi cos na grzybki, wiec mam nadzieje, ze bedzie coraz lepiej. Dr, jak juz kiedys u niego z podobnym problemem bylam, mowil o tym badaniu droznosci jajowodow. I teraz go o to zapytalam i powiedzial, ze jak najbardziej trzeba zrobic. Jak juz wyzdrowieje, musze zrobic wymaz z szyjki macicy i jesli bedzie ok, mozna robic to badanie droznosci. Daja dozylnie taki lek, zeby nie czuc bolu ale i tak sie b. boje. Ale nie mam wyjscia, musze sie na to zdecydowac i tyle. Tylko sie jeszcze zastanseism gdzie. Moge u niego, ale patrze, gdzie jeszcze ewentualnie. Wiesz, wkurza mnie to, ze w invimedzie sie lecze, ale ich interesuje tylko to, co potrzebne do owulacji i zaplodnienia. A wszelkie inne problemy, ktore przeciez skutecznie moga uniemozliwic zajscie w ciaze, to chyba trzeba zglaszac w ramach dodatkowej wizyty, bo przeciez dr nie raczy ci w ramach wizyty na nieplodnosc pomoc w zakresie np. bolacych jajnikow. PORAZKA. Echh, szkoda gadac. No nic, wzne, ze bylo to cialko zolte, a raczej, ze w koncu jakis lekarz je dostrzegl, bo to zwieksza pradopodobienstwo, ze owulka sie prawidlowo odbyla. AnnaGrosse, jesli nie robilas wymazu z szyjki macicy, koniecznie zrob, bo bakterie, ktore mozesz tam miec, skutecznie moga utrudnic zajscie w ciaze!!! Ja zrobie, jak sie wylecze. Fajnie, ze znalazlas tego lekarza od nieplodnosci. Bylas juz u niego, jakis konkrenty? Bedziesz sie leczyc u niego i zrezygnujesz z tej dotychczasowej? A powiedz, co z tym clo? Wzielas je i byla owulka? Wiesz, czy nie? Zrobila ci ta twoja usg? Kiiijanko, fajnie, ze u ciebie wszystko dobrze sie dzieje, niech dzidzia rosnie zdrowo:) Czasszybko leci i aby patrzec, jak sie bedziesz do porodu szykowac:) Dziewczynki, pozdrawiam was i do nastepnego:) Aha, pamietam, co jeszcze Mluk pisala, ze ten wymaz trzeba zrobic na: mycoplazme, ureaplazme i chlamydie. To sa chyba podstawowe bakterie, ktore tam moga byc i utrudniac zaciazenie. To tyle na dzisiaj, pozdrawiam raz jeszcze i do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, ale sie usmialam jak przeczytalam Twoja odpowiedz. Tak tylko przez chwilke pomyslalam sobie jak to moze byc Eedit, ale ten nickname jakos mi nie pasowal:) ALE JAJA:) Ja tez juz kilka razy zadalam pytania na bocianie i odpowiedzi sa zawsze jakos takie dziwne. Rozumiem, ze dla lekarzy to ciagle te same pytania rozniace sie tylko malymi szczegolami, ale czasem nie rozumiem odpowiedzi, ale to moze byc moja wina. Ja niestety ciagle czekam na karte, ktora ma przyjsc w przyszlym tygodniu. Jak bylam u gin w zwiazku z infekcja to zrobila mi wymaz i przepisala dopochwowe leki plus kremy przeciw grzybiczne, dodatkow zakupilam ten suplement polecany przez Mluk i on chyba najlepiej zadzialal bo po 10 tabletkach wszystkie dolegliwosci przeszly. Ja mysle sobie, ze umnie te infekcje to tez duzy problem bo ciagle sie nawracaja co mnie cholernie dobija. Niestety moj maz kupujac mi suplement Mluk nie spojrzal do opakowania i kupil tylko 10 tabletek. Dostal wiec super wyzwanie zakup podobnego suplementu w Niemczech (nawiasem mowiac to nie mam pojecia jak to zrobi). Nic musi sie postarac bo ten lek dziala super. Ja to ciagle cos nowego wymyslam i wymyslam a moj maz trzyma sie jednego do konca roku sugeruje starania na clo i monitoring cylku u obecnej gin a pozniej uderzamy do fachowcow. Ja tam chyba sie nie bede tym sugerowac i poczekam na ta karte i pedze sie umowic do tego specjalisty. Wiesz ja to mysle ze wszedzie tak samo wszystko dziala jak juz jeden jest od nieplodnosci to drugi o infekcji itp a nikt nie jest na tyle kompetentny aby spojrzec na pelen obraz. Eedit ciesze sie ze mialas owulke moze cos z tego bedzie:)))) Grunt to prawidlowy cykl:))))) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie!!! Ja niestety przechodze obecnie zalamanie, w nic juz nie wierze, mam sam czarne mysli:( Jestem strasznie zdolowana. Mianowicie te wzdecia brzucha b. sie nasilily, doszly bolesci i wydzielina. Polecialam do gina, nie do invimedu, ale takiego kolo mnie, do ktorego czasem chodze. Ponoc mam zapalenie przydatkow, tak objawy sugeruja. A ten stan trwa juz 10 dni, poczatkwo to byly tylko wzdecia, toche wydzieliny dziwnej, a potem coraz gorzej. No a teraz, mimo, ze juz wzielam 5 tabletek antybiotyku plus flukonazl na grzybice, to nadal jest kiepsko. Te wzdecia sie utrzymuja. Dzwonilam do dr, kazal zrobic ob, morfologie i crp. Crp b. dobre, ale ob 8 i wcr z morfologii malutko podwyzszone, ale to juz po antybiotykoterapii, wiec musial byc duzy stan zapalny wczesniej. Podlamalam sie tym, bo nieraz mialam takie wzdecia brzucha i zwiazane z tym wydzieliny z pochwy, ale nie mialam goraczki czy stanu podgoraczkowego ani bolesnosci przy badaniu i nikt nie wiedzial, co mi bylo. A teraz widze, ze mam to samo, tylko nasilone i to jest chyba wlasnie jakis stan zapalny, chyba przydatkow wlasnie. Dr tez do konca nie byl pewien, bo jak badal mnie, to jak zawsze nie czulam bolu, za to podczas usg, jak mi tam glebiej dotknal tym aparatam, to b. duzy bol. Czyli po prostu ten stan zapalny jest glebiej i przy badaniu recznym nie daje objawow, bo nie doseiga dr tam, gdzie boli. Mowie wam, zlaamuje mnie to. Teraz, mimo antybiotykow, brzuch nadal puchnie, mniejsze sa dolegliwosci, ale wciaz sa, glw. te wzdecia, bole sie znacznie zmniejszyly. Za to naczytalam sie o zrostach i niedroznosci ktore sie robia po czestych stanach zapallnych przydatkow i sie przerazilam. Dodatkowo o wodniach sie oczytalam i wydaje mi sie, ze cos musze miec, bo nieraz mialam te wzdecia brzucha, wiec moglo sie cos zlego porobic. /z reszta tak sie czuje, jakby cos tam nie tak bylo:(:(:( Jest mi tal zle, juz nie mam sily. A tu widze, ze poczatek pdrogi dopiero przede mna. Tak sie boje i martwie... Jak sie ucieszylam, ze wiem, co i jak z hormonami i owulka sie zaczela pojawiac, to znowu co innego. Dlaczego tak musi byc?Dodatkowo wydaje mi sie, ze ta owulka jak jest tak wczesnie i cykl tyle krotsszy, to to na pewno nie pomaga zajsc w ciaze, jesli w ogole nie uniemozliwia. Echh, po prostu nie mam juz sily. Tyle problemow, nie myslalam nigdy, ze bede przezywac to, co przezywam. To okropne. Jutro jade jeszcze raz do tego dr z wynikami, zobaczymy, czy leki zmieni, czy nie. I potem sie zdecyduje na to hsg, zeby sprawdzic jajowody, a tak sie martwie o wynik:( Czeste zapalenie przdatkow powoduja zrosty i niedroznosc jajowodow, a ja czesto je przxechodzilam. Chcialabym juz miec za soba to badania,a z drugiej strony b. sie boje i obawiam wyniku:( Strasznie tu nasmucilam, ale niestety, taki mam dzis humor, a raczej calkowity jego brak. AnnaGrosse, kupilam dzis ten lek lacibios femina, bede tez brac, bo mam antybiotyk, wiec to wskazane. A co do dzidzi, to raczej nic z tego, tempka juz coraz nizsza, na okres.... Jejku, ile to rzeczy musi byc spelnionych, zeby byl dzidzius, jak temu wszystkiemu sprostac. To takie trudne. AnnaGrosse, a jak twoja owulacja, wiesz, czy mialas? Byly staranka o dzidzie? I moze poczekaj do grudnia u tej lekarki, co jestes, jesli moze ci zrobic monitoring, bo juz zna twoj organizm, a nowy lekarz bedzie cie musial troche najpierw poobserwowac. No nic, koncze, dobranoc. Do nastepnego, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, Oj tak mi przykro Eedit ze zaplatalo sie to chorobsko, ale lepiej, ze ktos postawil dobra diagnoze i dzieki temu mozesz sie szybko z tego wyleczyc i dzialac dalej. Glowa do gory Eedit, bedzie dobrze. Byc moze teraz jestes zalamana ale jestem pewna ze wszystko sie dobrze ulozy i jeszcze kiedys bedziemy sie z tego smialy:) U mnie nadal cisza przyszla karta wiec moge sie zapisac do lekarza, probowalam na ten tydzien ale nie bylo miejsce ide wiec next week. Chociaz nie wiem czy bedzie sens bo prawdopodobnie w przyszlym tyg bede miala okres, wiec cala wizyta sie przesunie na za 2 tygodnie. Sama nie wiem czy mialam owulke test powiedzial, ze tak plus inne bole, staralismy sie... Ten cykle jest drugim ktory tak porzadnie monitoruje. Wydaje mi sie, ze cos sie dzialo 14 i 15 dnia cyklu mialam dobry sluz i towarzyszace bole. Pozniej 17 dnia pierwsze bole piersi, klucie w jajnikach plus ogolne bole podbrzusza i tak przez 2 tygodnie do okresu, W tym cyklu tez tak mam od razu po prawodopodobnej owulce bole piersi, klocie w jajnikach plus dodatkowe bole podbrzusza. Czy Wy tez tak dziewczyny macie? Ja to sie zastanawiam skad te cholerne bole piersi zawsze przez 2 tygodnie przed okresem. Tym razem jak pojde do gin to jej opowiem wszelkie moje obserwacje, chociaz ona pewnie i tak bedzie juz jedna noga w drugim gabinecie. Eedit ta kobieta wynajmuje cale pietro w budynku w centrum miasta, ma 3 recepcjonistki i dwa gabinety na tym samym pietrze. Tam wszystko idzie tasmowo jedna pacjentka za druga nie marnujac czasu np na rozebranie sie bo czekasz juz na nia zwarta i gotowa. Plus jak nie umie sobie poradzic z pobraniem sluzu to wola recepcjonistke, ktora przytrzymuje narzedzia!!! Tak wiec o zadnej intymnosci nie ma mowy. Za kazdym razem jak tam ide to przezywam mala traume ale tutaj wszyscy tak dzialaja recepcjonistki to asystetnki lekarzy i trzeba sie do nich przyzwyczaic, dobrze ze na wlasna reke zadnych badan nie robia:) Jeszcze raz Eedit glowa do gory, wiem, ze to trudne ale pomysl sobie ze jestes juz krok blizej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie dziwczyny!!! AnnaGrosse, nie wiem, kiedy napisalas ostatnia wiadomosc, ale ja zagladalam i ciagle myslalam, ze nic nie ma. Dopiero wczoraj zauwazylam, ze na nastepnej stronie jest twoj wpis. Nie wiem, kiedy go napisalas, czy mozliwe, ze juz dosc dawno, a ja po prostu nie zauwazylam? Echh. Co do mojej choroby, to b. sie omeczylam, wzielam jeden antybiotyk, potem drugi plus jeszcze cos na jakies rozne bakterie a brzuch dalej byl jak balon plus stan podgoraczkowy. Juz nie wiedzialam, co robic i gdzie isc. Zrobilam mocz i posiew, nic nie wyszylo. Bylam u urologa i nic nie wyszlo. Na koniec jeszcze radiolog ogolny od powlok brzusznych, zeby sprawdzic czy z jelitami wszystko dobrze i w ogole jeszcze sprawdzic, co i jak. No i wszystko ok. To dobrze w sumie, tylko zastanawiam sie, co bylo przyczyna tego stanu rzeczy. Jak odstawilam luteine, bo minelo juz 14 dni odkad zaczelam brac, to temperatura spadla i pojawil sie okres. Przeszlam na diete, duzo mniej jem, no i brzuch troche lepiej, ale wzdecia czesto powracaja. Moze faktycznie mam cos z jelitami nie tak. Bo to sugerowala moja dr rodzinna i nawet ginekolog, u ktorej sie na te torbiele lecze. Przycyzna moze byc tez grzybica, ktora nadal mam, bo mimo, ze dostalalm na nia lek, to bralam tyle antybiotykow, ze trudno sie tej grzybicy pozbyc. Biore ta lacibios femine i jeszcze lek na grzybice. Dr, ktora robila mi usg powlok brzusznych tez wspomniala o grzybach, ze moga powodowac takie wzdecia. A dodatkowo moge miec grzybice przewodu pokarmowego i to sie tak przenosic moze na drogi rodne. chh. ciagle cos. To jest porabane wszystko. I jak tu to dziecko poczac, jak tyle przeszkod i wszystkiego:( A co do hsg, to b. sie boje, ale musze zrobic, tyle, ze chyba dopiero w nastepnym cyklu, a teraz wlasnie mam okres. W tym m-cu nie chce nic robic, bo po tych lekach trzeba odczekac. Nie moge zrobic wymazu, bo wyniki wyjda zafalszowane przez dzialanie antybiotykow. W poniedzialek ide do invimedu i zobaczymy, co lekarz powie. AnnaGrosse, a co do tych boli piersi to ja je mam odkad pamietam. Tyle, ze kiedys mialam je tak z 5 dni przed okresem, a z czasem ten czas sie wydluzal. W ostatnim m-cu mialam wlasnie tak, jak ty. Zaraz po rzekomej owulacji zaczely bolec i tak do okresu, a od okresu jak reka odjal i potem znowu beda pewnie bolaly. Ponoc to zwiazane jest z progesteronem, nieraz o tym mowilam lekarzom, ale nie doczekalam sie informacji o przyczynach. Sama gdzies czytalam. AnnaGrosse, a moze tobie udalo sie zaciazyc w tym m-cu? Jak sadzisz? Ja w tym m-cu daje sobie troche luzu, musze dojsc do siebie po antybiotykach plus ta grzybice wyleczyc, a wtedy nie mozna sie starac o dziecko, tak wiec wstrzymam sie, ale zrobie sobie monitoring, zeby wiedziec, co i jak w tym m-cu. A w nastepnym, jak wszystko bedzie dobrze, to dalsze starania. A co do hsg, to chyba zrobie prywatnie. Dziewczyny pisza, ze w novum 950zl kosztuje, kupa kasy, ale zawsze to wiem, ze sie bardziej staraja, maja lepsze znieczulenie, nowszys sprzet itp. W szpitalu tez moze zrobic w ramach nfz, ale sie zbitynio boje. Oczytalalm sie troche i niektore wypowiedzi mnie przerazily. Chyba zdecysuje sie prywatnie, tylko jeszcze nie wiem, gdzie. AnnaGrosse, daj znac, co u ciebie. Pozdrawiam i do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Eedit! Nic sie nie martw z ta odpowiedzia. Ja zagladalam co jakis czas na forum i myslalam sobie ze moze robisz sobie taka przerwe. Ja to mam tak czasami ze staram sie o tym nie myslec, nie zagladam na zadne fora i nie rozmawiam o naszym problemie z mezem. I czasami to pomaga ale tylko na pare dni bo pozniej wszystko wraca:( Ja od poniedzialku biore drugi raz Clo i tym razem bedzie to monitorowany cykl. Mam juz nowa karte ubezpieczeniowa wiec tym razem nie daruje mojej gn a te jej durne niemieckie uwagi puszcze mimo uszu:) Chociaz teraz to pewnie nic glupiego nie bedzie mowila bo przeszlam na ubezpieczenie prywatne co dla niej oznacza lepsza kase! Cholera wszedzie jest tak samo trzeba placic i tyle. Ja to czulam od poczatku ze Twoje problemy sa tak bardzo podobne do moich. Nawet te durne bole piersi po rzekomej owulacji. Z ta grzybica to ja juz tak dlugo mam ciagle cos, co wizyta u gin to grzybica i sama juz nie wiem co z tym zrobic. Oprocz tego mam problemy z jelitami, ach az wsytd pisac. W mojej rodzinie wystapil niedawno rak jelita grubego i tak jestem zestresowana ze tez to mam ze nie masz pojecia. Slyszalam nawet ostatnio, ze jedna dziewczyna nie mogla zajsc w ciaze i po 5 latach badan stwierdzono u niej raka jelita, lekarze mowili ze to byla przyczyna nieplodnosci. Eedit mnie to wszystko przeraza i tak strasznie sie boje, ze nie masz pojecia. Wiem ze i mnie czeka hsg bo co innego zostanie po clo??? A slyszalas cos o napro technologii? Co do diety to to pomaga na wzdecia ja jeszcze zapisalam sie na cycling zeby troche odreagowac stres z studenciakami. Mysle, ze dobrze iz robisz sobie miesiac przerwy, moze to cos pomoze, nigdy nie wiadomo:) Pozdrawiam, Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie dziewczyny!!! Hej AnnaGrosse!!! Wiesz co, dzis bylam w invimedzie, wyobrazasz sobie, ze jest 7 d.c. a ja mam pecherzyk 21mm!!! Kurde, co jest. Dopiero mi sie miesiaczka skonczyla, a ja mam ponoc dobre endometrium i taki pecherzyk. Na dodatek sluz 3-ci dzien mam plodny (bo okres trwal 4 dni i zaraz potem sluz sie zaczal), ale taki mieszany - bialko jajka plus jakis bialy, metnawy, dwa rodzaje sa. Nie wiem, dlaczego to sie tak przesunelo, ciekawa jestem, czy bedzie owulacja, czy jak i kiedy? Dr zalecil znowu zrobienie testu pct, czyli na sprawdzenie, czy sluz ne zabija plemnikow. Juz raz mialam robiony ten test i wyszedl dobrze, ale dr chce go powtorzyc. Jednak ja dosc dlugo zazywam lek na grzybice, bo tych antybiotykow sie tyle obralam, ze caly czas jeszcze ten lek biore a i mezowi daje, zebysmy oboje sie wyleczyli. Powiedzialam o tym doktorowi, a on mi zlecil, ze mam wykonac to badanie, czyli jutro musialabym wspolzyc a w srode pobrali by sluz, zyby zrobic znowu ten test. Zapytalam doktora, czy jesli biore lek na grzybice, to czy moge wspolzyc, czy to nie jest niebezpieczne? A dr na to, ze nie i ze moge wspolzyc. Jednak jak do tej pory, to zawsze slyszalam, ze nie nalezy wspolzyc, zazywajac leki na grzybice, wiec bardzo mnie zdziwilo, to co powiedzial. Ja jednak sama podejme decyzje i w tym m-cu daruje sobie robienie tego typu testow i starania o dziecko. Jutro odwolam srodowa wizyte... Bardzo dziwne jest dla mnie to, ze powiedzial, ze mimo tych lekow moge wspolzyc. Moze uwaza, ze z takiej wczesnej owulacji dziecka nie bedzie. Choc mowi co innego. Gdy zapytalam o endometrium, ze przeciez jest pewnie za cienkie jeszcze, bo dopiero miesiaczka mi sie skonczyla, to powiedzial, ze wlasnie wcale nie. I tyle bylo wyjasnien. A jak zapytalam, dlaczego tak sie dzieje, ze mam te owulacje takie wczesne, to on na to, ze tak sie zdarza - no to mi wytlumaczyl, ehh. W czwartek ide natomiast do tej mojej dr, do ktorej od dawna chodze. Wypytam ja o wszystko, czy ta luteina, ktora juz biore 7 m-cy moze miec jakis wplyw na takie wczesne owulacje a jesli nie, to jakie inne moga byc tego przyczyny. Bo najpierw sie cieszylam, ze owulka wrocila, a teraz mam problem, ze jest za szybko. To ci ironia losu. AnnaGrosse, a co do jelit, to ja wlasnie tez co jakis czas mam problemy. W sumie to jem b. duzo slodyczy, troche za duzo waze. I po tych moich ostatnich przebojach przeszlam na diete, jem duzo mniej a i slodyczy staram sie jak najmniej. A co do tego raka jelita, to nie mysl od razu tak negatywnie. Dolegliwosci jelitowych jest mnostwo, ale rak wystepuje rzadko. Moze warto sie przebadac w tym zakresie. Ja zrobilam usg powlok brzusznych i to na poczatek tez cos moze pokazac. U mnie jelita byly w porzadku, nie powiekszone, bez zmian. A mysle, ze jakby cos zlego sie dzialo, to i w takim usg by to wyszlo. A wiec moze warto zrobic to na poczatek. AnnaGrosse, a bierzesz jakies leki na te problemy jelitowe? Ja dostalam od mojej dr rodzinnej debretin. Biore 2 razy dziennie, pomaga troche na wzdecia, ale zatwardzenia mam takie, jak nigdy, juz 3 tygodnie. Wczesniej nigdy tak nie mialam. Ale biore to troche na karb tych wszystkich lekow, ktore przez ostatnie 2 tyg. lykalam i do tego jeszcze teraz caly czas te przeciwgrzybicze leki. Zobacze, czy cos sie zmieni, jak juz je przestane brac. AnnaGrosse, mowie ci, ja juz normalnie wymiekam, nie mam sily. Czy nam sie kiedys uda? To wszystko takie trudne, tyle problemow. No patrz, mam owulacje, pecherzyki rosna, ale co z tego, jak tak wczesnie, to chore przeciez. Nie wiesz, nie slyszalas moze, czy ta luteina moze jakos wplywac na przyspieszenie owulacji? Bo juz nie wiem, co mam o tym myslec. Zaraz napisze na forum do lekarza, moze mi cos podpowie. A w czwartek tej mojej dr wypytam, bo juz sie coraz bardziej denerwuje. No nic, AnnaGrosse, pozdrawiam cie, fajnie, ze juz masz ta nowa karte i mozesz sie leczyc dalej i z monitoringiem. Mam nadzieje, ze to clo zadziala na ciebie. A jakby cos, to jest jeszcze femara, ponoc lepsza jeszcze. Pozdrawiam i do nastepnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, nareszcie koniec tygodnia juz mi sie dzisiaj tak nie chcialo. Dzisiaj jestem po ostatniej tabletce Clo i za pare dni zaczynamy starania. Rowniez w przyszlym tygodniu ide do lekarza na monitoring. Troche sie tego wszystkiego boje. Moja gin powiedziala ze jak do konca roku Clo nie zadziala to bedziemy w inny sposob dzialac. niestety nic wiecej laskawie nie zdradzila. Tym razem troche mnie jajniki bola od Clo i ciagle mi sie pic chce. Boje sie tez tego jakie nasienie jest u meza, od kilku tygodni nie bierze zadnych witaminek tak jak ostatnio. mam nadzieje ze jakosc spermy jest ok. Ja wiem ze musze zrobic wszelkie badania jelita itp ale tak strasznie sie tego boje, ze ciagle odsuwam to w czasie. No a co do diety to u mnie cholernie ciezko. Ostatniu duzo przytylam i ciagle z ta nadwaga walcze. slodycze to pierwsza rzecz jaka musze zredukowac. juz sobie zrobilam postanowienie przedswiateczne. Czyli od niedzieli koniec z czekoladkami, cukiereczkami itp. moze to cos pomoze. Eedit widzialam Twoje zapytanie na bocianie, ale nie wiem czy udzielono Ci odpowiedzi. Mam nadzieje, ze tak. A jak u Ciebie czekacie w tym miesiacu? Wiesz jak ja mialam infekcje to moja lekarka nic nie mowila o tym aby sie nie starac o dziecko, ale na jej opinii to chyba nie mozna za bardzo polegac. Dam Ci znac co u mnie w przyszylm tygodniu jak juz bede po badaniach. Milego weekendu i do nastepnego klikania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiijanka
cześć dziewczyny!!! :) widzę ,że nie ustajecie w staraniach. I bardzo dobrze! Zobaczycie ,że cierpliwość i wytrwałość w końcu da efekty w postaci ukochanego maleństwa:) Ja na moje maleństwo ( które już kopniaczkami daje o sobie znać w brzuszku) czekałam 5 lat i wiele razy miałam chwile zwątpień ,wylałam wiele łez, itp. Ale sie nie poddawałam i Wy też nie możęcie się poddać! Życzę Wam duuuużo siły w walce o dzieciątko! U mnie leci 21 tydz , troszkę kiepsko się czuje bo anemia i niskie ciśnienie ale to nic bo dzidzia się ładnie rozwija.... Edit, Anna Grosse i innne staraczki - Pozdrawiam Was gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eedit2
Witajcie dziewczynki:) AnnaGrosse, co do staran w tym m-cu, no to sie nie staralismy ze wzgledu na te wszystkie leki, ktore bralam plus ten lek na grzybice. Mialam robic ten test na wrogosc sluzu znowu, bo lekarz z invimedu zalecil, no ale odwolalam wizyte, bo stwierdzilam, ze odpuszcze. Bylam za to u tej mojej dr, u ktorej lecze sie od dawna. Powiedziala, ze az szkoda tego cyklu, bo taki sluz ladny, a bylam u niej w czasie owulacji. No i pani dr powiedziala, ze mimo, ze biore ten lek na grzybice to powinnam go odstawic juz i postarac sie w tym m-cu o dzidziusia jeszcze, bo az szkoda takiego cyklu, tak powiedziala. Ale poniewaz bol owulacyjny mialam poprzedniego dnia a w tym dniu jakos nie bylo checi i nastroju, to odpuscilam, bo jakos czulam w podswiadomosci, ze i tak jest za pozno. Tez mi szkoda tego cyklu, ale przezywanie nic nie da, poza smutkiem. Dzis zaczynam luteine, bo jest 3 dzien skoku temperatury (wyjaktowo ladny skok w tym m-cu), moze w koncu ten bromergon zaczal dzialac, ktory biore juz 2 m-ce. Mam taka nadzieje. Licze, ze w przyszlym m-cu tez bedzie szansa starac sie o dzidziusia. Wczoraj bylismy na andrzejkach u naszych znajomych.Sa po slubie (w czerwcu) i tez sie staraja. Na razie pare m-cy. Jak rozmawialam z kolezanka, to widze jakby siebie jakis czas temu. Nic nie wiedzialam, dopiero zaczyna sie interesowac tym tematem, co i jak sie dzieje i przebiega. Tak to juz jest, ze jak czlowiek nie musi, to nie przyjdzie mu nawet do glowy, zeby sie zainteresowac jakims tematem, dopiero gdy zaczyna sie tym interesowac, bo sam sie stara lub ma problemy, to dowiaduje sie coraz wiecej. Mnie kiedys nawet nie przyszlo do glowy, ze tyle bede wiedziala w tym temacie i ze tak bardzo bede starac sie o dzidzie. Ale co zrobic, jak mowi Kijjjanka, trzeba walczyc i nie poddawac sie, mimo przeciwnosci losu. AnnaGrosse, co do jakosci nasienia, to tez sie obawiam co bedzie, jak moj maz przestanie lykac witaminki, nie mozna ich brac calyczas przeciez. Trzeba robic przerwy paromiesieczne, wiec zastanawiam sie, czy jakosc nasienie sie mocno obnizy. Trzeba to bedzie kontrolowac, wiec moze i twoj maz niech zrobi za jakis czas badanie nasienia, zebyscie wiedzieli na czym stoicie. Moja pani dr pocieszyla mnie, ze to, ze pecherzyki tak szybko dojrzewaja, to nie problem. Ja myslalam, ze to b. duze zaburzenie jest, a dr pokazala mi wykres kobiety, ktora tez u niej sie leczyla i wykresy miala faktycznie takie, ze owulka wychodzila w 10 dniu cyklu, a miala dzieci i wszystko bylo ok. Ja mysle, ze mnie sie organizm poprzestawial troche przez to leczenie i leki, bo kiedys mialam zawsze bol owulacyjny 14 dnia cyklu. No ale dr mnie pocieszyla, ze to nie koniec swiata, te wczesniejsze owulki. Byleby tylko z nich cos bylo. Tak wiec ten m-c nam przepadl jesli chodzi o starania, a ja juz czekam z niecierpliwoscia na nastepny. Czemu to sie tak wlecze ten czas. AnnaGrosse, co do badania jelit, to mi tez moja dr sugerowala kolonoskopie, ale ja sie jej b. boje. Tak samo, jak tego badania na droznosc jajowodow. No i na razie znowu je odkladam, bo lęk jest spory. AnnaGrosse, czy masz monitoringw tym cyklu? Bo jestem ciekawa tych twoich pecherzykow, jak rosna i pekaja. To przeciez najwazniejsze. Kiiijanko, swietnie, ze sie odezwalas. Akurat zajrzalam i pomyslalam, czy moze ty lub Mluk cos napisalyscie. I akurat jest wiadomosc od ciebie:) Fajnie:) Wiesz, jakis czas temu czytalalm jakie sforum i byly tam wypowiedzi kijanki:) Okazalo sie z ich tresci, ze byly to twoje wypowiedzi. Az sie poplakalam, jak sie zorientowalam, ze to ty i je poczytalam. Ciesze sie, ze jestes w ciazy po tylu latach staran, ze dzidzia sie ladnie rozwija i ze kopie. To musi byc super uczucie:) Szkoda, ze masz anemie i niskie cisnienie. Wysokie jest zle, ale niskie tez. Uwazaj na siebie, co do anemii, to dlaczego ja masz, wiesz? Kiiijanko, ja staram sie nie poddawac, walce caly czas, mimo, ze czasem jestem zmeczona lub bardzo niecierpliwa. Czasem nie mam sily czekac, no ale przeciez co mi innego pozostaje. Kiiijanko trzymaj sie cieplutko i odzywaj sie do nas:) Mluk, ty tez koniecznie daj znac, co u ciebie. Rowniez cie pozdrawiam:) AnnaGrosse, do nastepnego, mam nadzieje, ze jakos sie nam to wszystko pouklada. Pozdrawiam was dziewczyny i do nastepnego, pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×