Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Aneciu bylam dzis u ginka...zamieszanie w tej klinice dzis na maxa.-zle mnie wpisaly .Miedzy zabiegami musil robic mi to usg.Chyba byl zły..ale polozna mi mowila ze to na Nie.... Wsio ok.Dostalam tym razem zastrzyki.Tez od 5 dc. sztuk 5.Klopot bo musze gdzies codzien podejsc aby mnie dzgli....a jutro wyjezdzamy do Rybnika do znajomych....:OWiec przed wyjazdem zrobie w klinice ...a w niedziele ta znajoma juz pytala i w przychodni mi dadza...podobno:)..od poniedzialku juz w swojej przychodni zrobie. Co do pecherza -nie mam pojecia dlaczego? ..ostatnio skonczyl mi sie LacisBios ..moze dlatego cos sie zachwialo?..nie wiem. w kazdym razie powiedzialam dr .J -ale stwierdzil ze Duomox to luz-nawet w ciazy go mozna brac.Mysle zreszta ze łykne go przez jakies 5 dni max...(tak mialam ostatnio zapisany) albo i krocej a bede kontynuoac Urosept,herbate i zurawine... Aneciu--> ja tam juz acieram łapki i robie smaczka ze Ci sie jednak udalo..Ciezko odpowiedziec dlaczego teraz???? czy ta laparoskopia jednak pomogla? czy cos innego?? tego sie nigdy nie wie.... Ja dzis tez sobie podliczylam:zabieg + 2 x usg+ te zastrzyki= kwota niemala i pewno znow bedzie klapa..... Dziwie sie ze M nic nie mowi-w sensie nie mruczy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinku, jakie dostałaś zastrzyki??? To dla mnie jakaś nowość. Napisz coś więcej. To dobrze, że Twoje dolegliwości nie przekreślają szansy na staranka. Będę trzymać kciuki, aby tym razem się Wam udało. Pierwsze koty za płoty macie za sobą. Co do mojego przypadku: moja lekarka mówi, że należy patrzeć na moje inseminacje \"że była to druga\", bo po laparoskopii nowe możliwości, a w ifv mówią, że skoro to już 5 to teraz tylko invitro. Ja nadal nie wierzę, że się udało, ale cieszy mnie fakt, że Wy w to wierzycie. Muszę iść zaraz do apteki, bo mi się Luteina kończy i pewnie kupię następny test. Nie chce mi się bo upał potworny, a jak jest taka temperatura to mi się słabo robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneciu--> zastrzyki nazywaja sie Fostimon...zaplacilam za nie ponad 300 zł:O....no ale coz mam zrobic-takie zapisal...Ostatnio byl tylko jeden pecherzyk ..moze dlatego dal zastrzyki..nie wiem..... Oczywiscie ze wierze w Twoj sukces.I tez uwazam ze po laparo -mozna liczyc od nowa....Ja na Twoim miejscu naprawde mialabym nadzieje .Kiedy zrobilam test przed terminem @ a nawet w terminie byla tylko jedna jedyna krecha kontrolna:(...dlatedo uwazam ze ta Twoja bladziutka -to duuuza nadziaja .Naprawde.Zwłaszcza ze chyba tez robilam ten test co Ty-taki z dzidziem na opakowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko ja test robilam dzien przed spodziewana miesiaczka i potem dzien po i obydwie kreseczki byly bladziutkie i cienki tak ze polecialam meza pytac czy on tez ja tam widzi bo juz sama nie bylam pewna a ze to byla ciaza po clo... a ja nie bralam luteiny to mialam przykaz od lekarki zeby w ciagu 4 dni od spodziewanej miesiaczki jesli jej nie bedzie pojawic sie w gabinecie i wtedy dostalam dopiero luteine. A na usg juz bylo widac jajeczko zagniezdzone (to byl 5 tydzien liczac od ostatniej miesiaczki) a po dwoch tygodniach bylo juz widac bijace serduszko ( 7tydz) trzymam mocno kciuki - dbaj o siebie i nie przemeczaj sie przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinku - potwornie drogie te zastrzyki. Wiesz, przypominam sobie jak przez mgłę , że chyba kiedyś lekarka mi mówiła o jakiś zastrzykach i pytała czy umiałabym sobie zrobić, i że są drogie. Ja ich nie chciałam, bo nie dałabym rady się kłóć. Wiesz, wydaje mi się, że dr J lubi drogie leki. A 1 pęcherzyk w zupełności wystarczy, chyba, że ma być in vitro to iina sprawa. Ja zawsze miałam 1 pęcherzyk. Teraz wyjątkowo były dwa. Reszta pęcherzyków to tzw. drobnica. Napisz jak się będziesz czuła po tych zastrzykach. Domięśniowe są? Pluszko - ja właśnie nie dowierzam temu co zobaczyłam, zachowałam te dwa testy i zerkam na nie czasem, czy na pewno są tam dwie kreski. Kupiłam dzisiaj trzeci test, na razie się z nim wstrzymam. Może do jutra? ;-) hahaha Jeśli będą tam nadal dwie kreski to polecę do entliczka i kupię malutkie buciki, zapakuję je i dam w niedzielę M z karteczką, że to nasz prezent na rocznicę ślubu. Wolałabym, żeby to było potwierdzone przez lekarza, no ale cóż. Siedzę jak na szpilkach, bo boję się nadal, że ta wredna małpa przyjdzie i pokrzyżuje mi plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do kosztów, to kiedyś je liczyłam. Później przestałam. Myślę, że na leki, badania, monitoringi, inseminacje - wydałam ok. 6-7 tys. odkąd zaczęłam się starać. Oczywiście wszystko prywatnie. Gdybym mogła urywać się z pracy, to badania robiłabym w przychodni, ale prywatnie jest też szybciej i nie ma odległych terminów. Pieniądze nie grają roli, zwłaszcza w takiej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneciu--> oj ja wierze ze siedzisz na tych szpikach:D:D...ale zycze ci aby cale 9 miesiecy klulu cie mocno w tylek..:D Zastrzyki mam domiesniowo. Mam zlecenie-takie skierowanie z Kliniki zebym mogla gdzies je zrobic.Mylse ze ten 1 zrobie jutro przed wyjazdem z klinice..a nastepne-zobaczymy. Ja tam mozna powiedziec debiutuje ..tzn. w ivf-ie....ale o wiele lepsze wrazenie zrobil na mnie dr. P-byl tam nawet dzis ale to dr. J-zrobil mi to usg i zapisal zastrzyki.Nie wiem jak trafie na kolejne usg-we srode no i w koncu .Kto bedzie przy samym zabiegu?? Jak sie nie uda...to nie wiem co zrobie..nap-ewno przerwe przez cykl bo @ wypada mi na wczasach w Tunezji...A bedzie to koncowka pierwszego tygodnia pobytu...chyba..wiec sila rzeczy nijak nie bede mogla zdazyc na usg to poczatkowe a to od niego przecierz wszystko zalezy... Nie wiem....bede sie chyba zastanawiala potem.... Moze zaczniemy sie nad tym IVf zastanawiac.....\\bo po co tracic tyle kasy? jak widzisz z obliczen to te wszystkie leki,zabiegi spokojnie pokryly koszt IVF ktore w koncu moglo sie udac ....... ech.... szkoda gadac... Poki co czekam razem z Toba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wolę dr P. Olinku, nie zakładaj od razy, że tym razem się nie uda. Co do usg w 3 dc - zapytaj, bo mi lekarka zrobiła je raz przed @. Powiedziała, że wtedy też widać, no ale poza tym zawsze to był 3 dc. Co do monitoringów ja mogę Ci w ciemno polecić \"moją\" Panią dr MP. Kosztuje to 30 zł i miałabyś bliżej. Smutaska też ją zna. Ja mam dobre zdanie na jej temat. Robi monitoringi od 17.30 / 18.00, a szefowa gabinetu EG też je może robić tylko od rana do 17.30. Przyjmują na Sebastiana. Po drugie jak byłam na usg w ivfie, nigdy do mojej karty z monitoringiem (którą zawsze miałam prowadzoną na Sebastina) nie wpisywali mi danych, ani nie robili zdjęć z usg. Dopisywałam je sobie sama ołówkiem. Te karty z monitoringu są moje, zdjęcia z usg też - lekarka tylko do karty z moją historią wpisuje sobie dane z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ifvie..do badania droznosi mialam robiona fote i to dostalam do łapki.Natomiast co do przygotowania do inseminacji....nie wiem jak dokotor Przybycien-bo On jest bardzo skrupulatny i dokladny ale doktor J. nie pisze do karty.Tzn. widzialam ze wpiwywal dzin cyklu i co zapisal ..natomiast tego gdzie pecherzyk ,endo itp to chyba nie pisal....choc jak bede bllisko karty nastepnym razem to zagladne... Anetko--> czyli Ty do IVF jezdzisz tylko na sam zabieg ..wszystkie usg,leki na stymulacje i pregnyl dostajesz i robisz u swojej ginki?? a jaki Ona ma tam uklad?? z klinika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie olinku - moja gin. pisze mi wszystko na kartce, gdzie są jakie pęcherzyki, ile ma endom., dzień cyklu, kiedy jakie leki, daje zdjęcia z usg. Tak, do ivf jeżdżę tylko na zabieg. Raz mi tak wypadło, że byłam tam na zastrzyku i 2 x na usg przed zabiegiem.W ifv robiłam też jakieś badania. Gabinet mojej gin. współpracuje z Diagnostyką i te badania, które ona oferuje robię w gabinecie, Diagnostyka odbiera materiał do badań ok. 17.00 i przywozi im wyniki. Za badania płaci się jak w cenniku Diagnostyki. Gabinet wcześniej współpracował z iiną kliniką na Starowiślnej, ale pacjentki coś narzekały i zmienili na ivf. Chyba wszystkie pacjentki tam kierują. Z tym, że moja lekarka woli, żeby inseminację robili na niepękniętym pęcherzyku, bo plemniki mogą zaczekać , a w ivfie dr J woli robić na pękniętym, bo ma pewność że pęcherzyk pęknął. Więc jak mi dali pregnyl u mojej gin. to zawsze miałam ins. jak pęcherzyk był jeszcze, a jak poszłam na pregnyl do ivf to zrobili mi jak już go nie było. Teraz miałam robioną, jak jednego pęcherzyka już nie było a drugi jeszcze nie pęknął. Czuję ,że na tej linii są jakieś kwasy między nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli mnie troszkę dół brzucha, zwłaszcaa koło jajników. Chciałabym mieć już 100 % pewności. Już się zdążyłam nastawić że się udało, zwłaszcza, że tak mi dopingujecie. Obym płakała tylko ze szczęścia w tym cyklu. Olinku, no i dojazd, musiałabym zwalniać się z pracy, żeby tam jeździć na usg, a tak chodzę sobie spokojnie po mojej pracy, bez stresów.Drożność też miałam robioną w gabinecie mojej gin. Ma dobrą opinię, mnóstwo pacjentek.W szpitalu na laparo też mi powiedzieli, żebym się jej trzymała, bo jest dobrym lekarzem i wie co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko szkoda, że nie zrobiłaś bety na tym etapie daje 100% pewności. Więcej niż badanie ginekologiczne. Ja bym nie wytrzymała. Jak zobaczyłam na tescie dugą słabiutką kreskę to od razu poleciałam zrobiłam bete i wieczorem byłam już pewna, że to 2-3 tydzień. A co nie robić? Ja od razu odstawiłam papierosy ( niestety wcześniej paliłam) i nawet małe dawki alkoholu. Nie dźwigałam nic ciężkiego. Jadłam w zasadzie wszystko to na co miałam i mam ochotę oprócz serów pleśniowych, fety, surowych, czy niedosmażonych mięs (jakieś tam są bakterie). od mięsa to mnie odrzuciło całkowicie i tak jest do tej pory. Nasza gina mówi, że organizm sam najlepiej wie czego potrzebuje i nie należy mu niczego na siłę narzucać. I tego się trzymam. Olinku Aneta ma rację dr MP jest super jeśli chodzi o monitoringi. Dokładnie wiesz wszystko, tłumaczy i pokazuje, tak,że ja teżją polecam. A naszą ginę główną też lubię, rzeczowo i \"obrazkowo\" wszystko tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko mysle ze przede wszystkim nic nie nos ciezkiego i ogolnie nie przemeczaj sie, ja tez zanim poszlam do lekarza zrobilam bete, bo chcialam byc pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutasko, Pluszko - dziękuję Wam bardzo za rady! Smutasko ja też palę. Wstrętny nałóg. Nie zrobiłam bety, bo jeszcze nie minął mi termin @. Mogę dostać ją jutro, albo w niedzielę, albo w poniedziałek. Z tego co pamiętam, to Ty zrobiłaś betę po tereminie @? Boję się, bo jest jeszcze ryzyko, że mnie @ odwiedzi, luteina też może przesunąć jej termin, zwłaszca, że jej nie przestałam zazywać wczoraj. Smutasko, a Ty zażywałaś luteinę? Pani dr przypisała Ci jakieś leki na podtrzymanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko jestem przekonana, że twoja@ nie przyjdzie, ale bynajmniej nie z powodu luteiny. Janie brałam żadnych leków. Zażywam tylko Folik. Ale ja nie nie miałam stymulowanych owulacji, no i udało się zajść naturalnie. Gina przy każdej wizycie dokładnie bada robi bardzo dokładny wywiad o samopoczuciu. A papierosy odstaw od razu. Od momentu gdy zobaczyłam test jest zero palenia w domu. Goście jak przychodzą, to grzecznie palą sobie na balkonie. Mi dym potwornie smierdzi. No to jutro macie wielki dzień. Będzie najlepszy zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Smutasko za info. Paskudny mam dzisiaj dzień, w domu impreza rodzinna, tyle przygotowań, nerwowa atmosfera, z M ciągle się o coś kłócę. Wszystko mnie wkurza. @ jeszcze nie ma, nadal pobolewa mnie brzuch. Humor mam jak przed @ właśnie. M od tygodnia unosi się ciągle, bo stres w pracy, ale jak ja mam stresy to wtedy mówi, że się na nim wyładowuje. Jutro zrobię test. Jeśli nadal będzie druga kreska zrobię betę w tygodniu i pójdę do lekarza. Wczoraj mi napisała, że jeśli ciąża się potwierdzi do dostanę zastrzyki zamiast Acardu - chyba są na podtrzymanie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobiłam 3 test. Dzisiaj mam 29 dc. Miałam nadzieję, że ta blada kreska wzmocni się, a tu ledwo zobaczyłam tą drugą kreseczkę. Prawie jej nie widać.Na pierwszy rzut oka - nie ma jej tam. Mogłam Was posłuchać i zrobić betę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta zrób jutro bete i już się nie będziesz stresować. Wszystko bedzie jasne. A ja i tak wierze, że się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutasko - dziękuję za pocieszenie. Powiem Ci, że ja po dzisiejszym teście straciłam wiarę. @ nadal nie ma, ale przypuszczam że to może być przez luteinę. Byłam pewna, że dzisiejszy test będzie ok i pobiegnę do klepu po buciczki i dam je mężowi. Ryczeć mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendziku:) Mnie minal bardzo milutko.... Aneciu--> sa dwa wyjscia .albo jestes albo nie.Tak troche w ciazy sie byc nie da...:) Teraz zostaje albo czekac na @...albo jesli termin jej juz minal a jej nie widac skoczyc i zrobic to hcg. Dziwne ..ale jesli jest nawet bardzo bledziutka ta 2 kreska i pojawia sie to jak dla mnie to ciaza.... Ja tez zrobilam test jak bralam luteine i nijakiego chocby cienia tej drugiej nie bylo.Pozaz tym luteina wcale mi przyjscia @ nie przesunela.Dostalam w 29 dc. -co czesto mi sie zdaza.Bo czasem mam 28 a czesto 29 dniowy cykl. Ja czekam na dobre nowinki od Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Była rano na becie. Wynik będzie jutro chyba. Smutasko dostałam kartę w Diagnostyce, to może wynik będzie już popołudniu. Olinku, jak przerwałam luteinę w 26 d.c. to po 2 dniach była @, ale teraz jej nie przerwałam tylko cały czas zażywam. Wszystko okaże się wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam już wynik bety: 123 Jak go zobaczyłam, nie mogłam uwierzyć. Nie skaczę z radości pod sufit. Dzwoniłam do lekarki od monitoringów, powiedziała, żeby jeszcze nie skakać. Mam ponowić betę za ok. 5 dni i jak będzie ok. 1500 przyjść do niej. Wieczorem ,ma do mnie zadzwonić i dać instrukcje co do leków. Jestem całkiem spokojna, bez emocji. Jeszcze dużo rzeczy może się wydarzyć. Cieszę się, bo przynajmniej wiem, że i bez in vitro może mi się udać. Olinku, Aniczku, Horaniu, Marlenko - teraz Wasza kolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko to moze przynajmniej my pocieszymy sie na razie za Ciebie;-) Cały czas trzymam kciuki, zeby fasplka ładnie się rozwijała;-), z całego serca Ci tego zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, Pluszko. Ja dołączę do tej radości troszkę później. Na razie jestem w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK..........IMIĘ.......WIEK...... MIASTO... ............... TESTUJEMY olinek...........Beata ....30..........K-ów........................03.07 Aneta30....... Aneta.....30..........K-ów....................... 08.06. Anik31..........Anka......32..........Mielec............ ......... 06.06 Horania.........Anna.....27..........Łomża.............. ........ ??? KOBIETKI W CIĄŻY NICK ..........IMIĘ........TYDZIEŃ CIĄŻY.................TERMIN PORODU E.C............Ewa.................27................. ...........26.07.07 pluszka..........Beata............33.................... ........03.08.07 STARANIA ZAWIESZONE CZASOWO atena32........Aneta......32.........R-sko Castopea.......Kasia......34........Mazury NASZE MAMY I DZIECI NICK.......... IMIE.............DATA PORODU............ PLEC majka74........Majka..........13.12.06.................. dziew/Anetka ellulka...........Ela............... .................chlopczyk Chcąca bardzo.... Aga....... .09.02.07..........dziewczynka/Małgosia pafnucy100......Monika..... 27.03.07..........dziewczynka/Kingunia czarna31........Beata........20.05.07.........dziewczynka/Anielka Wysledziłam ostatnio naszą Czarną i poniewaz sie nie pochwaliła to zmieniam w tabelce zebysmy nie mialy zaległości Czarna serdeczne gratulacje, jeju jak ten czas leci E.C. co u ciebie? Smutasko a moze teraz wpiszesz sie do tabelki??? Anetko przyzwyczajaj sie do mysli ze czeka Ci przeprowadzka!!!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta ty nie skacz za wysoko, ty się w ogóle nie przemęczaj. Ale fajnie. A nie dzwoniłaś do dr EG? Może jutro się z nią skontaktuj. A szok niedługo minie i będziesz siębardzo cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneciu--> a widzisz?:D:D:D Mowilas ze cuda sie nie zdazaja ..albo ze innym tylko nie nam:D...A jednak.. Nie masz pojecia jak bardzo sie ciesze... Napewno wszystko bedzie dobrze-jesli juz jest to napewno bedzie:D Pochwal sie potem jak zareagowal M....;) Super nowina!!!!!!...przynajmniej dla mnie--jakas mala nadzieja sie tli....ze moze kiedys.. Aniku zostalysmy jak sierotki;):P A u mnie jeszcze 2 zmijowe ukaszenia w tylek.... Oh zeby to tylko pomoc moglo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×