przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Hej, Holly :) Tak, jesteśmy \"wywrotowcami\", przynajmniej na razie;) maniusia - nie doszły do mnie zdjecia Twojej sali, tylko samo jedzonko :(

Holly! Jak tylko dostanę w swoje ręcę cyfrówkę prześlę zdjęcia! Wiesz co Twój suwaczek pokazuje inną datę niż mój. NA Twoim jest 4 miechy i 3 tygodnie a na moim 4 miechy 3 tygodnie i 1 dzień :( co jest????

A teraz??? Kurde mój źle chodzi :O

Zmieniam na polski :P a co!!!! Jakiś kurde angol mi źle odlicza!!!!! Zdenerwowałam się grrrrrr!!!!!

zabulinko, wysłałam wczoraj te zdjęcia, niewiem czemu nie doszły. wyśle jutro bo nie mam tutaj zdjęć. chyba że któraś z dziewczym Ci wyśle ;) niewiem co pisałyście wcześniej bo jeszcze nie nadrobiłam ;)

zabulinko, nic nie doszło:(:(:(

kasiak - faktycznie różnie te suwaczki odmierzają, ale ten polski jest chyba OK?? :)) Jestem tak padnieta, ze nie mam nawet sily sprawdzać :)) kasiaku - Ty też zaczynasz sie denerwowac??? Moja kolezanka w pracy wychodzi za mąz 17 czerwca, a przygotowania zaczęli miesiac temu (nie jest w ciązy) - naprawde podziwiam takich ludzi :)) Trzeba mieć mocne nerwy :P Ja chyba otworze sobie jakiś kalendarz co do ślubu - i w jakim terminach, bo o wszystkim na pewno nie bede pamietać :)) Jej niektore z nas (maniusia, tiki tak, senioritka) - juz za pare tygodni staja przed oltarzem :)) Jej........Chyba zaczynam panikowac :P

Holly może tak bardzo jeszcze się nie denerwuje jak mój narzeczony :D zaczyna się przejmować. W niedzielę kupił sobie buty do ślubu super :P i wiesz widzę, że zaczyna się denerwować. Powtarza, że to już za cztery miesiące. Bliżej niż dalej. A tu jeszcze tyle rzeczy, nauki, garnitury + buty na drugi dzień, koszule itp.... no i jeszcze bierzmowanie :O mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

JA TEŻ SIĘ DENERWUJĘ!!!! AAAAAAAAAAAA!!! Tyle, że nie ślubem... Matko, jak ja mogłam tak przebimbować ten czas.... Narzeczona, poszło drugi raz - na czarną mambę. Idę się powiesić na pasku od spodni.... nie, bo nie mam paska.... no to jeszcze pokuję.... papa

Zabulina mam nadzieję, że tego nie czytasz bo dostaniesz po..... pupie :P będzie dobrze, zobaczysz że sobie poradzisz!!!!!!!!!!! ;) - to dla Ciebie ;):D

Zabulina napisze Ci coś na pocieszenie: Ja dzien przed obroną czyli mniej wiecej tak jak teraz 18,19h nanosilam ostatnie poprawki do pracy (moj promotor bardzo dużo jezdzil i non-stop go nie bylo) - drukowalam ją do 12 h w nocy, a potem dopiero mialam czas na potworzenie materiału z calych 5 lat :)) Wcześniej nie mialam czasu, bo caly czas siedzialam nad pracą: symulacje, wyliczenia..etc Przerzucilam ksiązki do 2h w nocy, poszlam spac, bo juz nie mialam sily - ostatni tydzien przed obrona w ogole nie spalam.... Stwierdzialm niech sie dzieje wola nieba, ostatecznie studiowalam tam cale 5 lat :)) Bronilam sie o 9h i ok 9.45 bylam już mgr (męczyli mnie pol godziny, ale trafialam na \"swoje\" pytania, a raczej dziedziny, z któryś coś tam wiedzialam). Nawet nie siedzialam tylko stalam caly czas i wyprowadzalam coś na tablicy :)) - mazalam ją ze 3 razy. Teraz jestem absolewentką IF UJ - minely juz 2 lata, a wydaje mi sie, ze bylo to wczoraj........... Nie ma rzeczy niemozliwych, jesli sie czegoś bardzo chce - pewno dasz rade - na pewno :D To tak tytulem pocieszenia :)) Ja przezylam horror, ale milo powrocic myślami do tych koszmarów :)) POWODZONKA!!!

Holly studiowałaś fizykę?????? :O to rzeczywiście musiał być horror na obronie.

hej! Oj kobiety, ale duzo piszecie! Wpadlam, zeby sie przywitac i pomachac! Nie bylo mnie dlugo, bo jestem po zabiegu chirurgicznym, wiec troche cierpialam. Sluchajcie, ide w piatek mierzyc suknie slubne, bo ta ktora wczesniej wybralam nie podoba mi sie! normalnie, jak zaszlam do salonu i ja zobaczylam to bylam w szoku. Gdzie ja oczy mialam? Kwiatki byly w innym kolorze niz je zapamietalam. Postanowilam, ze zmieniam i juz! To na razie!

Kasiaku - tak fizę z informatyką - w sumie jak to mowie, to ludzie niekiedy ciekawie na mnie patrzą :)) Teraz po uplywie 2 lat jestem dumna z tego faktu... Wiedza, ktora mam z tych studiów bardzo przydaje mi sie w praktyce - z wieloma problemami sobie sama radze, zwlaszcza jeśli dotyczą problemow z kompem, czy jakimiś wyliczeniami :)) Ogolnie warto bylo. Z reglu ludzie mowią, ze studia poszly im na marne zwlaszcza jeśli nie pracują w zawodzie, ja na pewno tak nie powiem :)) Wi - kochanie, co sie stalo?? Co do sukienki, to ja też sie obawialam, ze moje oczekiwania rozminą sie z rzeczywistością :)) Ale wszystko jest OK, sukienka zamowiona, pierwsze przymiarki w sierpniu - teraz musze pobiegac za jakimś fajnym stanikiem - takim podnoszącym biust :)) Wiecie kumpela powiedziala mi dzisiaj, ze ma koleżankę, ktorej ksiądz nie chcial dac slubu, ze względu na ......dekolt ..... i biegali za jakimś szalem, zeby ją zakryć :)) Heca niezla!!! Kasiak, moj mis jeszcze nie ma garnituru, obrączek też nie mamy, ale skonczyliśmy nauki i zaczęliśmy poradnie :))

Moj misiek pracuje nad figurą, chce schudnąć :)) Zobaczymy jak mu sie to uda :)) Ale przynajmniej ma motywację :)) Kasiaczku, czy ten komplet, ktory zakupilas na allegro - jest w rzeczywitości bardziej blyszczący niz na zdjęciach??? Jak jestem bardzo ciekawa swoich kolczykow - przyszly już (mam awizo w skrzynce), ale nie chce mi sie iśc kurcze leń jestem :)) W ogole nic mi sie nie chce - praca wypelnia moje zycie i praca mnie wykańcza :))) :D

Widze, ze prowadze jednostronny monolog :D hmmmm lubie tak czuje sie jak Agatka (pozdrawiam Cie!) :D :D :D

holly-- mialam usuwanego włókniaka. na szczescie zabieg nie byl bolesny, bardziej nieprzyjemny . gorzej czulam sie w domu, gdy znieczulenie odchodzilo. jeszcze jutro czeka mnie zmiana opatrunku. u mnie w parafii tez byl taki przypadek, że proboszcz nie chcial udzielic slubu, bo panna mloda miala duzy dekolt i prawie cale plecy gole. ale jemu akurat sie nie dziwie. co za problem przykrys sie chocby delikatnym szalem. przeciez kosciol to miejsce swiete.

Wi, ale już wszystko w porządku z Twoim zdrowiem :)) Kurcze Wi, to ja już zaczynam sie bac - czy ja wezme ślub tego 16 września. Moja sukienka jest bardzo wydekoltowana (w sumie to chyba nawet nie mam takiej bluzki) - plecy też mam prawie do polowy odkryte... Ale bede miala bolerko - i welon - mam nadzieję, ze troche mnie osloni :)) i wyjde z kościola jako zona misia :))

Najgorzej jak trafie na jakiegoś ksiedza \"pacana - upierdliwca\" i bedzie robil problemy ........ I co wtedy każą mi sie przebrać - ciekawe w co??? :D :D :D

Juz czuje sie dobrze, tylko jeszcze troche miejsce wokol rany obolale. holly-- mysle, ze bolerko wystarczy. Ja bede chciala uszyc szal. Nawet z tiulu wystarczy. Chodzi o to, żebt choc troche przyslonic ramiona.

Jak już tu tak sobie gawędze, to zadam jeszcze parę pytan: - czy drugie spotkanie w poradni jest oddzielne?? Bo tak mam zaznaczone w tym kwestionariuszu.... i teraz nie wiem??? - skad mam wziąc kartke na ktorej ksiadz bedzie podbijal spowiedź??? - kiedy placi sie księdzu za slub, w momencie spisywania protokolu, czy przed uroczystością??? - czy świadkowie musza być u ksiedza wcześniej niz w dniu slubu, czy wystarczy ze bedziemy mieli ich dowody osobiste??? - czy trzeba przynieśc do ksiedza świadectwo religii (moze byc maturalne)?? - skad wiadomo: kiedy klęczec, kiedy stać w czasie ślubu??? Pogubilam sie w tym..... i nie wiem :)) to chyba tyle na tyle :P

Wiesz Wi, tylko, ze ja bede miala takie bolerko, ktore przyszloni mi rece i ramiona, a dekolt pozostanie odkryty :)) Senioritko - a Ty skarbie co z tym fantem robisz????

A tak zmieniając temat: Gdzie wybieracie sie dziewczynki na długi weekend majowy?? Bo ja jade do rodzicow, odwiedze znajomych, przyjaciól - mam nadzieję, ze pogoda dopisze :)) 2 maja na szczęscie nie pracuje - bede sie urlopowac - a co? :D

holly--podtrzymuje swoje zdanie, ze takie bolerko wystarczy. Na dlugi weekend wybieramy sie z P. do jego brata w odwiedziny. W koncu! Caly czas odkladalismy to z braku czasu. Az wstyd..

holly--ta odpowiedz wyzej to ode mnie. siedze przy kompie z kolezanka , ktora zamiast mego nicku wpisala swoj

Wi - pozdrow koleżanke :)) No bo już sie zdzwialam, ze to jakaś nowa fafeterka :)) OKI - dobra, spadam :)) Milego wieczorku, zabulina - nie stresuj sie :)) buziaki!!!

holly odpowiadam na pytania: biżuteria baaaaaardzzzzooooo błyszczy, wygląda ślicznie:D Naprawdę, całkiem inaczej niż na zdjęciu, tysiąc razy lepiej. Poza tym rzeczywiście za tą cenę, co ten sprzedawca s[rzedaje, to nie szkoda nawet z ciekawości kupić. Najwyżej komuś oddasz;) My mamy chyba wszystkie spotkania w poradni wspólnie, ale nie jestem pewna (w czwartek mamy dopiero pierwsze) Kartkę chyba dostaniecie od księdza jak na zapowiedzi dacie... U nas księdzu płaci się tydzień przed ślubem ( mam napisane: \"na tydzień wcześniej złożyć wszystkie zaświadczenia i ofiarę) Trzeba pokazać księdzu świadectwo maturalne. On sobie tylko potem w papierkach zaznaczy, że pokazaliście. Świadkowie muszą przyjść w dniu ślubu z dowodem os. Wcześniej nie muszą chyba. Skąd wiadomo, kiedy klęczeć? Mojej przyszłej szwagierce ksiądz podpowiadał:) w trakcie mszy.

To super, ze ta bizuteria jest taka ladna - mam nadzieję, ze te kolczyki beda pasowaly, bo i tak innej bizuterii nie przewiduje :)) Poza tym kupilam je za takie grosze, ze warto wyprobowac , chocby dla samego sprawdzenia :D My chyba mamy osobno tę poradnie, ale i tak pojdziemy razem - najweyżej bedziemy osobno wchodzic :)) Ksiedzu świadectwo maturalne pokazac - ha - tylko gdzie jest moje świadectwo :D to jest pytanie Czuje sie jakbym skonczyla szkole sto lat temu :)) Co do świadkow, to dobrze, ze nie musza byc od razu, bo jeden świadek jest zamiejscowy :)) Dzieki Agatka bardzo mi pomoglas :D

zabulinko dla ciebie holly spróbuj sobie pogadać ze sobą, to dobrze robi;) Jutro jadę z tatą obejrzeć to mieszkanko na przetarg. Denerwuję się trochę.

I dobrze, ze ksiądz podpowiada, co robic i kiedy w czasie mszy - bo ja nie mam bladego pojecia :)) Mam nadzieję, ze bede na tyle trzeżwo myslaca, ze uslysze, co tam ksiądz chce do mnie powiedzieć :)) Bo z tymi emocjami nic nigdy niewiadomo :D Mam nadzieję, ze udalo mi sie nadrobic zaleglości z ostanich dni (w pracy mlyn i nie mogę sie tak czynnie udzielać) Pozdrawiam wszystkie fafetki, te nowe i te stare :)) Milego wieczorku!!! Ide prasować :O Nie lubie tego :(