Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

witajcie bałam się, że będę miała ful czytania...a tu jedna strona...może to i dobrze, nie dostanę oczoplonsu. Wpadne później bo jak narazie pogoda mnie podłamała psychicznie (płaczę z deszczem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulina, zarobki programisty sa naprawde dobre (nie chce tu pisac ile P zarabia, bo czyta to pewnie wiele zlosliwych kryptoczytaczy), ale on w swojej pierwszej pracy zarabial duuuzo wiecej niz ja zarabiam obecnie po prawie 4 latach pracy ogolnie (prawie 2 lata pracowalam na pol etatu studiujac dziennie) takze mysle, ze Twoj Misial nie powinien sie martwic tym bardziej, ze prognozy sa takie, ze dla programistow bedzie coraz wiecej pracy, co zreszta wydaje sie byc logiczne w dzisiejszych czasach :) co do mojego zorganizowania- ja zorganizowana? :D ja wszystko odkladam na ostatnia chwile, a pozniej sie przeklinam za moja glupote i obiecuje sobie, ze nastepnym razem bedzie inaczej- a zawsze jest tak samo ;) ale z poczuciem obowiazku to sie zgadza- jesli mam cos zrobic, to chocbym miala sleczec po nocach to zrobie, nie ma zmiluj :) Kasiak- ja mam specjalnosc doradztwo zawodowe i personalne :) oj, jak sie ciesze, ze juz koncze studia- zaoczne przy pracy na pelen etat to jest naprawde masakra, jakkolwiek by sie tych studiow nie lubilo :) ech, rozumiem Twoja sytuacje w pracy w tej mojej ostatniej pracy nieraz przechodzilam to samo- szef tyran, nieraz tez plakalam, nerwy puszczaly mi totalnie, co wlasnie odbijalo sie na moich relacjach z bliskimi dlatego w pewnej chwili zlozylam wymowienie- koniec koncow zostalam do konca projektu, ale mocno sie postawilam- tylko, ze ja moglam akurat- pozniej mialam juz spokoj teraz tez mam szefowa, ktora uzaleznia humory wszystkich dookola od swojego, ale tu nie bardzo musze sie tym przejmowac na szczescie nie warto tak dla pracy tracic zdrowia, postaraj sie nie reagowac tak emocjonalnie- choc wiem, ze nielatwo, jak czlowieka krew zalewa skonczysz studia to na pewno bedzie lepiej :) 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcela82
Kasiak84 Ja miałam podobny problem. Nie wytrzymałam i miesiąc temu się zwolniłam. Pracowałam w sklepie agd i rtv. Czytając Twoją wypowiedź miałam dzień swojej byłej pracy przed oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś wróciliśmy od teściowej....było nawet spoko. Naturalne, że wrócił temat wesela...no ale tym razem troche pokrzyczeliśmy wszyscy (a K brat powiedział, że przez nas wszystkich nabawi się wzodów żołądka, bo spokojnie nie mógł zjeść obiadu) Temat wróci pewno jeszcze nie raz...no ale cóż nie którzy już tak mają (co ją cholera tak boli...przecież za to płacić nie będzie!) Pogodę mamy paskudną, no ale pociesza mnie fakt iż dzieki tym opadom będzie zieleniej...i 🌼-ki będą w końcu na drzewkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) ja tylko na chwilke... Witaj Marcela :) \'\'kolejna lipcowko :D:D\" Chcialam sie tylko pochwalic, ze kupilismy dzisiaj garnitur+reszte dodatkow dla mojego K. :) pierwszy raz widzialam go w jasnym graniturze :) - rewelacja :D:D:D Ok zmykam bo zaraz moje kochanie przyjezdza :) milej nocy zycze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja też tylko na chwilkę no to co ja nie wykluczam \"zakotwiczenia\" się w pracy na jakiś czas, żeby zdobyć doświadczenie, ale nie chciałabym do końca życia wstawać rano z myślą, że następne 10 godzin to będzie masakra i dopiero po 16 zaczynać normalnie żyć. Po prostu nie wytrzymałabym tego na dłuższą metę. To wynika po prostu z mojego charakteru- jestem za bardzo rozpieszczona,żeby zmuszać się do czegoś, czego nie cierpię. Dla dobra sprawy mogę się zmusić raz czy dwa, ale nie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE Przydałyby mi się tu fanfary...no ale cóż obejdzie się bez... Dzisiejszej nocy przyszło na świat .. maleńkich króliczków, jestem strasznie szczęśliwa!!!:-D To tyle chciałam wam powiedzieć...a teraz lece może znajdę jakiś otwarty sklep by im kupić coś ekstra ;-)) Miłego dnia ...pogoda zapowiada się ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa nie wiem co powiedzieć na tę okoliczność. Gratuluję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ozdrowie pytam???:) juz do pracy przygotowane????:-P marchewo------ja sie nie znam na fotografiii-ale zdjecia wdzieczne są!!!!a wogóle co tak pusto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewuszki :) Ja tylko na chwilkę oglądamy z R \"czrwoną różę\" i jesteśmy w przerwie na herbatkę :P Ewunia GRATULACJE!!!! Hmmmm to chyba dla króliczków powinny być gratulację :):P:D:O😭 Żeczywiście pogoda będzie dziś PIĘKNA!!!! Jest piękna 🌻😍😘 Ale mam dziś dobry humor! Pewnie coś mi dziś go popsuje, ciekawe co???? Aaaaa pewnie fakt, że dziś idę do roboty!!!! no cóż trzeba się bedzie rozglądać za inną pracą bo w tej jak pisałam warjuję!!!!! GRRRRRRRRR :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dzieFczynki!Juz pewnie o mnie zapomniałyście, ale zaraz Wam sie przypomne:):):)! Nie miałam niestety dostępu do internetu przez dłuuuuuuugi weekend, więc nie mogłam nic napisać, ani poczytać...Ale zaraz Wam dam do poczytania, bo troche z moich przygotowan ruszyło nareszcie... Po pierwsze primo:) kupilismy z Miśkiem obrączki! Ale niestety, dwa roztrzepane gady, przymierzały obrączki na lewe ręce...Przy odbieraniu okazało sie, że Misiek ma u prawej ręki grubszy paluch, i obrączka za ciasna!!!A są z łączonego złota(chcieliśmy całe z żółtego, ale te nas jakos tak urzekły, że postanowilismy nie martwic tym, czy da sie je powiększać:P jak na złość) no i nie wiem, czy da sie je przerobic, jutro ide do złotnika... Po drugie primo:) Zamówilismy orkiestre...Znajomy Miska gra na weselach, i zagra u nas:) Po trzecie primo:) Zaczęlismy juz powoli oznajmiać rodzinie i znajomym, że sie pobieramy...UWIELBIAM TEN MOMENT ZASKOCZENIA! Nawet chcielismy robić zdjecia ich min, jak sie dowiadują, a potem mozna by z tego zrobić ściane zaskoczenia, na weselnej sali:D:D:D:D:D, możnaby jakis konkurs zorganizować, na najbardziej zaskoczoną minę... ale to by było okrutne troche... I jeszcze jedno...chciałabym miec dostep do stronki...co mam zrobic?wysłac Agatce maila z jakimis zdjeciami, i napisac cos o sobie?Moze jutro to zrobie, pstrykne fotke tym nieszczęsnym obrączkom... Ok, zmykam, bo pogoda taka piekna, szkoda spedzic taki dzień nawet na takim fajnym forum... Pa, dzieFczynki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden króliczek nie żyje :-(( :-(( :-((, są jeszcze dwa, jeden będzie biały, drugi czarny...teraz jest mi smutno bo nie wiem czemu on zmarł :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co?to musi byc okropne chodzic do pracy ze swiadomoscia ze sie jej nienawidzi...... ja tak miałam ale tylko (albo az!!)4mce. powiedziałam STOP!niech sie dzieje co chce.... na szczescie mam teraz lepszą prace(tylko kokosów nie zarabiam:) ale G. lepsza pensje niz ja...wiec dajemy rade. pije sobie kawke(smakuje mi bardzo)kto sie przyłączy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktos zechce moze obejrzec(chyba mojego:-P )fotografa szczegolnie prosze o uwage zabulinke:) z wiadomych wzgledów www.wylitv.px.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----narzeczona-----jestes na diecie??? jak idzie? wogóle któras z was bedzie dłlllugo i namietnie sie odchudzac:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ami, no jestem...a raczej raz jestem, a raz nie jestem...waga pokazuje, że schudłam kilo, ale nie czuje tego specjalnie:) Ale mam zamiar schudnąć jakies 4 kilo do wakacji, bo bardzo mi źle z samą sobą...Nie należe do osób, które potrafią siebie zaakceptować z dodatkowymi kilosami, bardzo tego żałuje, bo kilka dodatkowych kilosów nierzadko spędza mi sen z powiek... W każdym razie walcze, wspomagam sie herbatkami, od których może sie uzależnie, bo fajnie działają...mam 165 cm i 57 kilo...a chciałabym 53-54

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---narzeczona mój Boze!!! ja mam 156 i wze 57kg!!!załamka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ważyłam 62, schudłam w wakacje 6 kilo, do 56, i juz super wyglądałam...a potem przytyłam, teraz znowu schudłam, i niby nie waże jakos strasznie dużo, ale nieładnie wyglądam, i żle sie czuje. Poza tym mam taką figure, że jestem cycata, i to tez niefajnie wygląda...eh, a na weselu chciałoby sie jak najlepiej wyglądać...Ja np p ostanowiłam, że dopóki nie bedzie 55 na wadze, nie pójde szukać sukienki:) To mnie troche motywuje:) Boże, forum o weselach, a ja z kilosami wyskakuje...To teraz nieco weselnie...wybralismy z Miskiem piosenke na pierwszy taniec, Michała Bajora, ale nie pamietam tytułu...cos o miłości jest napewno:):):) A u Was co bedzie, ami, na 1 taniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umnie zwyciezyła moja głowa z przed 7lat:) walc z \"nocy i dni\" lub\"prócz ciebie nic\" narzeczona----mozesz mi podesłac(jak masz te piosenke bajora) ide jesc sniadanko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ami, nie mam jej nigdzie, ale sprawdze poxniej u Miśka...jak ma, to podeśle.A póki co, na otarcie łez, mam tekst... W białych zim białych wierszach Złotych sierpnia pokojach Moja miłość największa Nie wie nic, że jest moja Czas ją syci jak wino Wyobraźnia upiększa Moją miłość jedyną Moją miłość największą I nic nie powiem jej, broń Boże Nie powiem nic umyślnie Bo póki milczę to ją mnożę Gdy wyznam wszystko pryśnie Więc nie wyśpiewam mej miłości Niech nie wie co się dzieje I nieświadoma swej piękności Niech w myślach mych pięknieje W białych zim białych wierszach ..... Może kiedyś po latach Jednak szepnę nieśmiało \"Kiedyś, tamtego lata Strasznie panią kochałem\" A ty przerwiesz w pół słowa Me wyznania zabawne \"I ja pana kochałam Wtedy latem i dawniej\" I nic prócz małej chwilki żalu Nie złączy nas, kochana W tym dziwnym życiu, śmiesznym balu Miłości niewyznanych Bladym tancerzom gra cichutko Orkiestra salonowa A pod orkiestry każdą nutką Podpisać można słowa: W białych zim białych wierszach ... strasznie mi sie ona podoba, w ogóle uwielbiam Bajora, chociaz troche go ostatnio zaniedbałam:) Marchewa, grilla robiliśmy wczoraj, i diete diabli wzięli:):):)ale kiełbaska popita piwkiem to jest to, co lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysmy grillowali przez 3dni-takze dam odpoczac watrobie:) dzis zrobie obiadek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ami ja mam tą piosenkę Bajora, ale nie tu w domu. Dokładnie ma ją moja mama lubuje się w takich klimatach :P tak więc najpóżniej jutro będziesz ją miała :D Ja również jestem na diecie, wczoraj przymieżyłam suknienkę :D:D:D czy będzie odpowiednia długość do butów (mają 7 cm) jest idealnie, ale suknia jest na STYK!!!! Trochę mi się przytyło :O jestem w takim razie na diecie muszę zgubić te centymetry które przybrałam. Czy mam jakąś dietę NIE po prostu nie jest słodkiego, kolacji i..... na śniadanie kefirek;) łagodnie po nim idzie ;) wiecie co :P obiad normalnie bo nie chcę wyglądać jak truposzcz, a ja jak nie jem to mam straszne sińce pod oczami takie wpadające we fiolet :P DISGUSTING!!!!! Tak więc odvhudzam się z główką. Tylko obiad jest z normalnych posiłków. No oczywiście brzuszki ćwiczę i pupę :D mam nadzieję, że w cztery miechy zgubię to i owo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak, to podobnie jak ja...ROZSĄDNIE:)ja nie potrzebuje 10 kilo zgubić, a jedynie jakies 4-5, wiec 0 słodyczy, chleba i po 18 prawie nic.Niekiedy mi nie wychodzi, ale nie załamuje sie:)czasami sobie zaszaleje, a następnego dnia odbije...ale obiady tez jem normalne. I staram sie troche ruszać, przy tej pogodzie nie jest to jakieś ekstremalnie trudne:) Kasiak, a jaką Ty masz piosnke na pierwszy dance?Bo jestem ciekawa, co tez moje forumowe koleżanki wytańczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja niemoge NIE JESC!!!!!!!!!!! :(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×