Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Cześć Słoneczka!!! Przyjmiecie mnie jeszcze? - wiem, że nie zasługuję.... Ale myślę, że nasz topik rozkwitnie na wiosnę jak wiosenne kwiatki i nie może mnie tu nie być.:):):):):) Zamotałam się ostatnio - zero organizacji życia. Nic mi nie idzie, na nic nie mam czasu. A jak mam wolną chwilę, to ( pewnie nie uwierzycie ) wskakuję pod kocyk i zasypiam jak niemowlę. Chyba coś ze mną nie tak :( Fakt, że w ferworze malowania przemeblowałam też sypialnię i chyba złe jest ustawienie łóżka, bo coś się nie wysypiam. Wieczorem nie mogę zasnąć - a rano się obudzić. A może też pogoda ( byle jaka ) ma na to wpływ? Jak to się niedługo nie zmieni to pewnie meble wrócą na poprzednie miejsce. Pewnie nie na taki wpis czekałyście ode mnie, przepraszam. Ale złapałam jakiegoś doła i wiem, że tu znajdę łopaty. No tak - \"Jak trwoga to do Boga\"... O weekendzie nie piszę, bo dawno takiego nie miałam - po kilkumiesięcznym braku kłótni ostro ścięłam się z MM. Na razie nie rozmawiamy i wiem ( Wy pewnie też ) że pierwsza się nie odezwę. Pożyjemy, zobaczymy... Cieszę się że u Was dobrze. Nadd super miałaś z tym wypadem w góry, zwłaszcza że z Kimś Miłym i Ważnym. Foletko Tobie też takie oderwanie od codzienności było potrzebne - fajny miałaś weekend; dobrze, że z nogą TM już lepiej, ale i tak musi uważać. Fizz może Ty wróć do poprzedniego imienia Twojej niewdzięcznej psiny - bo to nowe jeszcze gorzej wróży :D Musisz chyba nosić grube, robocze rękawice przy nim! Piernik jeden!!!! Moniałku wiem, że już podpisałaś na mnie wyrok śmierci :) i nawet się nie dziwię. Bedziesz dzisiaj w domu ok.15? Zadzwoniłabym na skype jak wrócę z collegu... Whisky a co u Ciebie się działo/dzieje? Uchyl małego rąbeczka. A może Ty do pracy poszłaś?! Anuś co u Ciebie dziecko? Wykurowałaś już córunię? Mam nadzieję, że tak - przecież pisałaś o tym już tydzień temu :) Zahirku - wracaj też Córo Marnotrawna - Foleta już Ci pisała a ja się tylko podpisuję \"oboma rękoma i nogyma\". Miałam półgodzinną przerwę w pisaniu , bo zadzwonił MM i już wyższy wpis jest nieaktualny ale nie chce mi się zmieniać. Tzn jest aktualny oprócz tego, że nie gadamy - bo już sie dogadaliśmy i pogodzilismy. Chyba się starzejemy - nie minęły nawet 24 godziny a my doszliśmy do ładu! A i zapomniałam Wam sie pochwalić, że wieczorkiem jedziemy na zakupy do Ikei - a właściwie to nie zapomniałam, bo w sytuacji w jakiej byliśmy jeszcze pół godziny temu, to raczej bysmy nie pojechali :) Chcemy kupić meble do pokoju dzieci i jakąś komodę i stolik/biurko do sypialni pod kompa. AAA!!!! Wyślę Wam też zdjęcia \"chińskiego pokoju\" ale musze poprosić syna o pomoc, bo nie potrafię wgrać sama zdjęć do kompa. Pomijająć już całkowicie fakt, że jeszcze nie są zrobione :D:D:D Fajnie mi sie dzisiaj pisze, ale już mnie goni proza życia - za chwilę muszę wychodzić na zajęcia do collegu. Trzymajcie się więc cieplutko i przygarnijcie mnie z powrotem. Papatki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się Malibu, że się odezwałaś. Smutno bez Ciebie. Nawet, jak masz klopot, to jest weselej :) Ale oczywiście kłopotów nie życzę. Czekamy na zdjęcia pokoju... A niezorganizowane chyba wszystkie trochę jesteśmy /no może nie wszystkie/ Pogoda swoje robi i zmęczenie takie przedwiosenne. Mój pies miał imię luksusowe i luksusowy nie był, więc teraz mu bliżej do Premiera. Ostatecznie kiedyś i premier przestaje być premierem. Zdaje się, że niektórzy o tym zapominają. Tak jak mlodzi zapominają, że będą starzy, piękni, że zbrzydną, a bogaci, że nie zabiorą swojego majątku na ostatnią drogę :D Foletko, nie wiem, czy uda mi się go wychować. Jestem zmęczona tą sytuacją. Bo to ja jestem z nim cały czas. To nie jest mlody psiak i ma swoje nawyki. Moja mama miała gryzącego pudelka. Okropieństwo. Ale byla to jej wina. Zero wychowania. Spał z nią w łóżku, gdy przewracała się, ruszyła przez sen potrafił ugryźć, bo... go obudziła. Był niejadkiem i mama zakładała mu śliniak, wsadzała na taboret i karmiła łyżeczką. Istny cyrk. Zdarzało się, ze bywał u nas, jak rodzice wyjeżdżali. MM zakładał wtedy grube rękawice i się z nim barował. Mnie nigdy nie ugryzł. Ten prawdopodobnie nie szanuje kobiet... z jakichś względów. Znaczy się Premier :D Ale mogę sobie chociaż poużywać i powyzywać go :) Moniał 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Fizziaczku 😘kiss] To jednak niech zostanie to nowe imię. Ten tekst mnie rozwalił: \"Ten prawdopodobnie nie szanuje kobiet... z jakichś względów. Znaczy się Premier \" hihihihihihi :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowionka z lecznicy,zimnej niestety ,bo centralne wysiadło. Wróciłam przed chwilą od porodu u jałówki,wszystko poszło gladko ,na szczęście:) Jakoś tak ciężko mi wbić się w gorset pracy a jeszcze czuję wszystkie kości po tych nartach.Bo oprócz jazdy klasycznej były jeszcze \"pleco-\" i \"brzuchozjazdy\":)Góra ogromna,zjeżdżałam dopóki nie spojrzalam w dół ,bo potem bęcki. Malibu❤️jak dobrze Cię widzieć:)I dobrze,że pogodzona z mężem:)Czekam na zdjęcia pokoju. Fizziałku❤️masz się z tym Premierem-tylko nie ubieraj go w granatowy sweterek ,w serek:)Jak reagujesz na jego tak naganne zachowanie? Foletko❤️fajnie ,że tak rodzinnie i wesolo spędziłaś czas:)W końcu relaks,który tak był Ci potrzebny. Moniałku❤️a Geśka masz?:-D Ania❤️ jak idą poszukiwania nowej pracy? Uściskuję Was wszystkie i proszę mi tu nie pisać o \"niepisaniu\",bo za bardzo Was lubię:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno wróciliśmy z Ikei. Padam na twarz. Jutro więcej napiszę. Dobrej nocy dziewczynki i Chłopaczku! (zagladasz do nas jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzisiaj w biegu, bo chcę jechać do cioci, ma juz wyniki badań.. Nadd :) na pewno nie ubiorę mu sweterka:D Nie lata goły :D Jak sobie radzę, próbuje ignorować i czasami karcę.. gazetą i krzykiem. Premier wie, że źle robi, w przeciwnieństwie do innego :D, ale ma to w naturze... Złe nawyki, brak wychowania, karności itp. Dla wszystkich 👄 i miłego dnia !!! Jeśli dziś wrócę, odezwę się,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Ranne Ptaszki:) i mniej Ranne;) To ja dzisiaj serwuję kawkę,herbatkę-czarną,zieloną -zapraszam🌻 Mam nadzieję,że dzisiejszy dzień mimo szarej aury będzie dobrym dniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoo matko ale mnie boli głowa :O Malibuś---to akurat była godzina, kiedy komp był wyłaczony bo obiad chłopakom serwowałam :-) Może dzisiaj się uda??? Fizziaczku---trzymam kciuki za ciocię!!! Dobrze, że jedziesz do niej - najgorsze jak człowiek w chorobie sam zostaje.... A Premier :D już widać ma taki charakter - mój spaniel też niepoprawny.... Będę go musiała zostawić 😭 jak ja to przezyję!!!! Naduś---witaj 🌻 Oj...herbatka to mi się dzisiaj przyda - na ten mój łeb bolący :-) Foletka---a Ciebie to gdzie wcięło??? 😠 Znajomy----jak tam u Ciebie? Lepiej się już czujesz? Whiskuś---Ty kiedy do nas wracasz??? Zahirek---olałaś nas??? :-( Anuś---napisz coś...pomachaj chociaż :-) A jak o kimś zapomniałam to mi w ten (bolący) łeb przywalić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem już na tą kawkę Nadd.🌻 Bardzo bedę jej potrzebować,bo jakaś zmulona jestem.To chyba pogoda i ciśnienie nie bardzo.:-( Fizz---wracaj do nas szybko i z dobrymi wieściami od cioci.Opowiastkami o Premierze bardzo mnie rozbawiłaś.I imię ma chyba bardziej trafne:-D:-D:-D Moniał---pisz co u ciebie,czy małe dołki już zakopane?I nie żegnaj mi się tu,bo i tak ci nie odpuszczę.:-)❤️ Malibu---pomimo małych zgrzytów i tak ci zazdroszczę,że masz M obok siebie.I przecież wiesz jakie fajne jest godzenie:-D:-D:-DCzekam na wieści z zakupów w Ikei.Pewnie zaszalałaś i kupiłaś nie tylko to co było zaplanowane:-D:-D Anka---coś mało cię tu,nie wiemy co się dzieje,jakie masz plany,czymasz zamiar szukać,zmieniać pracę? Whisky---jak długo masz zamiar trzymać nas w niewiedzy?Co się z tobą dzieje.Mam nadzieję,że tylko coś dobrego i jak już wrócisz to podzielisz się z nami,byśmy mogły cieszyć się razem z Tobą🌻 Chętnie bym wskoczyła jeszcze do ciepłego łóżeczka:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał----czemu psiaka zostawiasz?Lecicie wszyscy samolotem,czy może ty,tak jak Malibu pojedziesz samochodem z częścią waszych rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foletka jedziemy samochodem ale kwarantanna kosztuje ok 8 tys (zł). Spaniel zostanie u teściowej....Cholera....jak ja wytrzymam tam bez niego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka kwarantanna?Pierwsze słyszę.Byłaś u weta w tej sprawie?Z tego co wiem,to zmieniły się przepisy po wejściu do Uni.Fakt,musi mieć jakieś szczegółowe badania i całkowity koszt to w granicy 600zł.Poszukaj w internecie,napewno coś znajdziesz.Może Nadd coś wie i Ci podpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wyspach jest całkowicie zlikwidowana nosówka i tzw. psi tyfus. Każde zwierzę wwożone musi przejśc kwarantannę i za to płacą właściciele - koszt (jeśli chodzi o psa) ok 8 tys zł......Dowiadywałam się już....no i nie kazdy landlor zgadza się na zwierzę :-( Zwariuję tam bez niego, kto mnie rano zimnym noskiem obudzi? A Ty Foletka co z króliczkiem zrobisz? Zabierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety ale też muszę zostawić mojego Drapka.U nas jest inny problem.Żdane linie lotnicze nie zgadzają się na przewóz zwierząt.Obdzwonilam wszystkie.Zostanie u kuzynki na rok a potem jak już przyjedziemy samochodem to go zabierzemy. A wracając do Twojego psiaka to jestem w szoku.Czytalam na innych forach,że ludzie zabierali psy i nikt nie wspominal o kwarantannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gadałam sobie z angielskim weterynarzem (prowadzącym własnie kwarantannę). Tak wygląda przywóz psa na Wyspy - nie ma lekko....i zobacz co Malibuś wkleiła - 6 miesięcy (to własnie ta kwarantanna). pies jest badany pod katem nosówki, tzw. psiego tyfusu, wścieklizny, musi mieć ten cholerny czip..... Mąż już go zawiózł do teściówki....aby się przyzwyczajał..... Żle mi i tyle!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"No i teraz najgorsza część. Jak już się ma pozytywny wynik, od momentu pobrania próbki krwi musi minąć pół roku. Tak więc zaczynamy odliczanie. Osoby, które zniechęciły się na tym etapie zapewniam, że zawsze jest jakieś wyjście. Można zwierzaka na ten okres przechować u rodziców, znajomych, gdziekolwiek. To wbrew pozorom nie jest aż tak długo. A w końcu nasi czworonożni przyjaciele są tego warci. Nareszcie! Pół roku minęło i możemy ruszać w drogę. Została nam ostatnia formalność: odkleszczenie, odrobaczenie (nasze ogony za bardzo nas za to nie kochały, zwłaszcza za pastę odrobaczająca) i uwierzytelnienie paszportu.\" Może ja to źle rozumiem, ale psiaczek po prostu musi mieć zrobione to badanie krwi, potem sobie grzecznie czeka w domku aż minie pół roku i jest ok - może się wybrać w podróż. Moniałku - TU NIC NIE MA O KWARANTANNIE!!! Foletka chyba ma rację, że przepisy są już łagodniejsze - tylko po prostu jest ten czas oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham tego mojego głupka :O To zwariowane zwierzę ale takie przymilne i dające się kochać. Jest namolny, chrapie ale mój \"złodziejaszek\" jest cudowny! I tyle go nauczyłam - prosić umie (siada na tyłku i dwie łapki do góry podnosi), \"zdychać\" - wywala się na grzbiet i łapki w górę, ukłonić się umie - dupka w górę a przednie łapki i pyszczek na podłodze, czołgać się i warować......Jak mu się da żarcie ( a jest łakomy) i mówi \"nie rusz\" to się telepie z nerwów ale nie weżmie......Jak mu się mówi \"Norton, przybij piatkę\" to łapkę podnosi i wali w rękę, łapkę podaje..... Kocham tego mojego głupka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz trochę Wam popiszę.... Fizziaczku cieszę się, że ciocia zgodziła się na leczenie - no bo skoro zrobiła badania...Jak wrócisz do domu Dobra Duszko to napisz nam co u Niej, jak się miewa. A wiecie, że jednak cuda się zdarzają?! Mój kolega, ten, który zachorował na sepsę, WRACA DO ZDROWIA!!! Matko jak ja sie cieszę!!! Nie znam jeszcze szczegółów ani ewentualnych skutków ubocznych ale wiem, że żyje, rozmawia , po prostu jest.... Moniałku, nie rozpaczaj, wiem jak kochasz Twojego \"głupola\" - sprawdź jeszcze raz te informacje - zobaczysz coś sie da zrobić i na pewno nie za taką kupe kasy!!! Tym bardziej, że jedziecie samochodem i odpada problem przewozu w luku bagazowym samolotu.(No tego to akurat nie potrafię sobie wyobrazić!!!) O której masz trochę luzu, żebym mogła dryndnąć? Nadd podziwiam za te jazdy na nartach - nawet jeśli to były częściowo pleco- i brzuchowania!!!:D Ja nigdy nie miałam nart na nogach, zresztą co ja tu gadam - nigdy nawet nie byłam w polskich górach - dopiero tutaj zdobyłam kilka szczytów. W Polsce to tylko morze, jeziora i rzeki - ot! rodzinka wodniaków.... Foletko też przydałaby mi się kawa, ale chyba się spóźniłam na tę serwowaną przez Nadd :D:D:D Kiedyś pisałaś, że masz link do stronki, na której ktoś opisał drogę do wlasnego domu w UK - mogłabyś mi przesłać? A tego maila od Ciebie to ja nie dostałam :( Anuś, Whisky, Zahirku !!!! - teraz Wy strajkujecie? Wracajcie Dziewczynki, smutno bez Was...A zawsze lepiej późno niż wcale:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malibuś masz teraz czas??? Bo dryndam ale Cię nie ma :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniałku bedę za chwilę, bo jeszcze piszę do Was elaborat z Ikei. Jak skończę to wyszykuję sprzęto i zadzwonię. Tak może za 10-15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu ja :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Jeszcze wieści z Ikei. Więc nie kupiłam wszystkiego co chciałam, bo po prostu nie było na stanie. Nigdy wczesniej nie kupowałam tam mebli, tylko jakieś duperelstwa, które się bierze prosto z półek czy koszy. A z meblami to jest tak ( pewnie wiecie - bo ja na mojej prowincji nie miałam Ikei to i nie byłam zorientowana -hihihi , a poza tym wiekszość mebli jakie miałam w domu było dziełem MM i jego przyjaciela - tapicera). No więc z meblami to jes tak, że oglądasz na ekspozycji, spisujesz numerki i walisz z tym na magazyny. No więc spisałam sobie do pokoju dzieci: regał , biurko, 2 komody ( jedna w charakterze stolika pod telewizor) ławo-stoliczek, dwie pufy i kilka półek.Półki akurat miały być do nas, do sypialni.I niestety nie było na stanie połowy z tego - ani biurka, ani regału ani półek ( tzn. półki były we wszystkich innych kolorach i rozmiarach - ale nie te, które chciałam). Brrrr - mamy przyjechać po resztę 4-5 marca. I znowu utknęłam z tym końcem remontu i meblowania.A oprócz mebli kupiłam jeszcze takie papierowe lampy do \"chińskiego\" i karnisze i ...już. Miałam oczywiscie jeszcze na liscie trochę innych pierdów - typu bordowe poduszki do salonu, obrazki do jadalni, ramki do obrazków, firanki do sypialni, kwiatki doniczkowe itp. Ale samo wybieranie mebli zajęło nam 3 godziny i widziałam, że MM ma już dość. No ale po całym dniu pracy wcale sie nie dziwię - sama byłam wykończona hihihi. Ale po te rzeczy to mogę wybrać się sama - najważniejsze przywieźliśmy/przywieziemy. A do mojej sypialni niestety nie wybrałam niczego, oprócz tych nieszczęsnych półek. Ale mam wybrane w katalogu w innym sklepie. To mnie tutaj denerwuje - nie dość, że kupujesz w ciemno /czyt. z katalogu/ to jeszcze na większe rzeczy musisz czekać ok. 2 tygodni na dostawe. Są co prawda takie \"normalne\" sklepy meblowe ale we wszystkich, które znaleźlismy ceny tak kosmiczne, że MM stwierdził, że taniej byłoby sprowadzić z Polski. Np. mały ( 50x50) i niziutki stoliczek do kawy - koło 200 funtów. Dla przykładu komoda , którą mam na myśli z 10 szufladami - kosztuje 119,99!!! No to się rozpisałam i nanudziłam za wszystkie czasy :D:D:D:D:D: A ja dzisiaj na przymusowych wagarach - mała rano nie czuła sie najlepiej i zostawiłam ją w domu...Teraz właśnie wstała- zrobę jej sniadanko i wskakuję na skypa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naaaaadd!!!!! Uduszę Cię za tego Ducha!!!!!!! Niech no my się kiedys spotkamy na jakimś topikowym zlocie!!!! Jeszcze mi serce nie wróciło na miejsce!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie piękny znajomy
Witam i o zdrowie pytam Widze że po okresie nie piśmiennym troche osób sie rozpisało,no i fajno ,tak trzymac.Malibu-x wielkie dzięki za reklamowanie zakupów mebli na wyspach,teraz moja żonka bedzie miała o czym myśleć do lipca(hehe)a ja chciałbym temu wszystkiemu sprostać w miare możliwosci.Właśnie jestem w trakcie wyszukiwania jakiegoś lokum dla nas ale wszystkie te agencje które sobie zapisałem zamieszczają ogłoszenia z Belfastu i najbliższych okolic,ale to nic.Puściłem już w eter do kolesia że potrzebuje agencji z Banbridge i wiem że niedługo dostane odzew.Chcę sie zorientować w cenach i w ogóle(jak to sie mówi w gwarze młodzieżowej co jest 5).A tak poza tym u mnie już wszystko (prawie)po staremu.Na razie nie ma na tyle roboty ale jak dla mnie najważniejsze jest to że mam robocze weekendy a i wtedy kasa lepsza(której tak wszyscy potrzebójemy).Noga sie już prawie wygoiła ale jak na złość odzywa sie stare schorznie(dyskopatia)dlatego staram sie w tej chwili ,jak to się mówi,iść po najmiejszej lini oporu.To jest tylko chwilowe ,jakieś dwa tygodnie i przejdzie ,przy najmniej takk myśle.A tak poza tym chciałbym wam powiedzieć że do Belfastu chyba zagląda już wiosna.poza deszczem(którego nie nawidze choć jest przelotny)naprawde zaczyna sie robić ciepło,no a jak sie robi ciepełko to i człowiekowi inaczej sie żyje i patrzy na świat.Wy wszystkie piszecie ,aby do maja,a ja mówie aby do lipca. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc...obiecuje napisac jutro,dopadla mnie migrena i nie nadaje sie do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już w domu:)Chciałamsobie w końcu posprzatać pokój ale jakoś nie mam weny.Jutro rano wybiorę się do miasta,mam kilka rzeczy do załatwienia-ale przedtem muszę sobie wszystko spisać na karteczce.Wiecie ja nie wiem czy w moim wieku już można mieć demencję??No ale to co ostatnio wykonałam,to ręce opadają.Wybrałam się w czwartek do Przemyśla,swoj samochód zostawiłam pod stancją i stamtąd pojechaliśmy w górki już jednym samochodem.Kluczyki i dokumenty schowalam do kieszeni w kurtce ale na nartach często ją otwieralam,a to za coś zapłacić a to schować karnet.Cały wyjazd bawiłam się świetnie.Po powrocie do Przemyśla chciałam przepakować bagaż do swojego auta-a tu nie mam kluczyków...przeszukałam wszystkie rzeczy dwa razy..i nic.Nogi mi się ugięły ,bo nie mam czym wracać ani jak dostać się do samochodu.Dziewczyny 3 lata z życia chyba straciłam-w ostatnim akcie desperacji otworzyłam schowek..i były tam.Wtedy przypomnialam sobie ,że schowalam je tam żeby ich nie zgubić:-D Malibuś cieszę się ,że duszek Ci się podobał;)Czekam z niecierpliwością na to spotkanie:)A zakupy faktycznie męczące,no ale jak już wszystko będzie na swim miejscu...:) Znajomy🌻przyjedziesz jeszcze do Polski przed lipcem?Dobrze,że noga już nie dokucza. Fizziałku🌻jak się miewa ciocia?A jak Ty? Aniu🌻współczucia.Mam nadzieję,że bol szybko minie.Odpoczywaj biedaczku. Moniałku🌻nie slyszalam nic o psiej kwaranntanie za granicą,ale jeszcze się popytam.Myślę,żę jest to tak jak pisze Malibu.Zdradź kiedy wyjeżdżasz? Whiski🌻pomachaj nam chociaż łapką. Foletko🌻jak samopoczucie?Odzyskałaś werwę.A jak dzieciaczki,zdrowe już ? Zahirku🌻co się u Ciebie dzieje?Czy to tylko zwykły brak czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu dziś tak pusto!!!!!!!!!!!Wczoraj tak ładnie pisałyście a dzisiaj???? Ja niestety nie dalam rady już wczoraj nic napisać.Moi terroryści tak mi podnieśli ciśnienie,że musiałam zroboić w domu małą rewolucję.Skończyło się na tym,że już o 19.30 cała czwórka była w łóżkach,jedząc tam swoją kolację.Mnie jednak trzyma jeszcze teraz. Wezłam wczoraj na p[ocztę ale powiem szczerze,że nie otworzyłam poczty z Duchem,Nadd:-D:-D:-DJak jeszcze przypomniałam sobie wpis Malibu to aż mnie ciarki przeszły.Dość miałam emocji wczoraj i Ducha nie chciałam.Jednak jak tylko skończę pisać do Was to to sprawdze!!! Moniał i Malibu.Mam nadzieję,żę pogadałyście sobie wczoraj i Moniał jest już spokojniejsza.A z tymi cenami to powiem ci szczerze,że nie jestem zdziwiona.Przeraża mnie tylko ta forma zakupów.Te numerki i czekanie 2tyg.,na towar.:-( Malibu---podaję ci ten link.To jest coprawda w Belfacie ale dotyczy całej UK. http://www.networkpl.com/forum/modelus.php?name=Forums&file=viewtopic&topic=5793&forum=36 Mam nadzieję,że dobrze to wkleiłam i zadziała. Anka---jak dziś Twoja głowa?Mam nadzieję,że już dobrze.Bardzo Ci współczuję❤️No i napisz nam koniecznie co tak po zatym u ciebie,i jakie masz plany. Nadd---to chyba jednak nie demencja:-D:-DChyba masz to co my,zaraziłaś się od nas wirtualnie sklerozą:-D:-D:-DNo,ale nie zazdroszczę ci tej nerwówki.To nic miłego❤️Mam nadzieję,że uda Ci się dziś wszystko załatwić w mieście. Fizz---mam nadzieję,że jak wrócisz od cioci,to będziesz już spokojniejsza o nią i Humorek też Ci się poprawi.❤️🌻 Zahirek🌻---pamiętasz o nas jeszcze? Whisky----nasza cierpliwość się kończy:-D:-D:-DJak dziś się nie pokażesz to jutro zaczniemy Cię nękać telefonami.Bo to już nie jest zabawne.:-(Daj znać co się dzieje,bo zaczynamy się martwić❤️ Dobra,ja jedną kawkę zaliczyłam,idę po drugą.Jak któraś ma ochotę to też jej zaparzę,ewentualnie herbatkę z dzikiej róży lub miętową .Innych nie posiadam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×