Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

tak tak yasmin :) małe jest piękne hehehehe...ja mam niecałe B :D i jak jeszcze schudne, to pewnie nic nie będę miała, jakies maniuńkie wypustki i tyle :P no ale ja sie tam nie musze nikomu podobać:) zazdroszcze Ci tego dobrego humoru....ja jestem dzisiaj rozdrażniona, pewnie dlatego, że w nocy się budziłam co chwilę, bo pies szczekał jak opętany [wkurzał się, ponieważ pod blokiem sexowały się koty...ja pier*** darły się całą noc...a ten raz wył raz szczekał, a ze to wielki pies, to się pól bloku trzęsło, a ja teraz uciekam przed sąsiadami, szczególnie przed takim jednym bucem] Dr. Dietman wlasnie oglądam stronkę :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z małym pytankiem...dziewczyny macie jakieś diświadczenia z dietą cambridge??? dobra jest? szkodliwa, czy nie? chyba droga jest, nie??? ja sie tak pytam z myślą o mojej mamie, jak nci ma do zrzucenia 20 kg ale o ćwiczeniach jej wypadku nie ma mowy....leń i tyle :( a co do dody, to ona jest feeeeee....jak dla mnie nie ma i nie bedzie miala super ciala, jak to ona mówi o sobie \"najlepsze ciało w showbusinessie\"...a buahahahahahahahahaha!!! ot to cały mój komenatarz do tego jej wypowiedzi! ja ją pamiętam sprzed kilku lat, miała biust malutki, coś mniej więcej jak ja....implanty sobie dla majdana zrobila :P buahahahaaaaa.... nie dość, że się zachowac nie umie, to jeszcze ten jej śmiech...brrrrrr...ja jej nienawidzę!!!! co jak co, ale biustu bym sobie w życiu nie powiększyła...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anisedd---mojej mamy znajoma zafundowała sobie diete cambridge bo lekarz kazał jej schudnąć. Miała do zrzucenia 30kg jak nie więcej. Kobitka wzrostu moze 160cm, moze nawet mniej ciutkę.......a wazyła prawie 100kg!!!! na początek lekarz kazał jej wlasnie tyle schudnąć!!! no i .....schudła!!! :-D jest nie do poznania. Dieta jest niesttey droga. na niecały miesiąc bodajże....na 3 tygodnie jakos musisz liczyc się z wydaniem gdzies ze 400zł. A to nie mało. To dieta dla naprawde wytrwałych i konsekwetnych osób i z prawdziwą nadwagą....nie nadaje się dla tych co mają do zrzucenia raptem tyle co ja kiedys. To mozna wypracowac cwiczeniami i dietą. A dieta cambridge to prawdziwy rygor jesli chodzi o jedzenie. Znajoma owszem....schudła.....ale za to jej stan skóry pozostawia wiele do zyczenia. Nie wiem jak wygląda teraz....moze to nadrobiła cwicząc ale jak ją zobaczyłam gdzies miesiąc po ukonczeniu diety........była szczupła owszem ale na twarzy wyglądała jak smierć, skóra na rękach i nogach po prostu wisiała :( posiedz z mamą na necie...poczytajcie razem o tej diecie.....moze dowiecie się czegos więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki yasmin :) za droga ta dieta... :( zresztą podejrzewam, że jakby jednak moja mama sie na nia zdecydowała to też by jej skóra wisiała :( moja mama ma 160 cm wzrostu i wazy tak lekko ponad 80 kg!!! nie chce sie przyznać ile dokładnie! ale ja mysle, że tak z 85kg jak nic :( poza tym jest z tego typu bab, które mówia \'no musze sie odchduzac\' ale zeby cos z tym zrobić, to NIC :( ile razy ja juz prosilam, zeby chociaz na początek przestała słodzić herbatę, kawe i jadła mniej chleba! i w ogóle mniej jadła...a tu nic! zmusiłam wrecz do zaprzestania używania do zup i sosów smietany...tylko to mi się udało. Na spacery ciągnęłam...ale ja nie mogę chodzić jak ktoś wolno za mną człapie, jakies 50 m :( poza tym moja matka do sportu się tak nadaje, jak ja na modelkę :( zreszta ja sie nie dziwie takim osobom, ze im sie nie chce ćwiczyć, bo nie dośc, ze nie pierwszej młodosci już, to do tego tyle cielska ma na sobie ipo przejsciu 100 m zadyszke ma... ja nie rozumiem jak się mozna doprowadzić do takiego stanu i NIC z tym nie robić! NIC kompletnie!!! tylko klepac na lewo i prawo, ze musze, musze się odchudzac...i na tym koniec! juz jej na forum tematy odchudzajacych sie 48letnich babek pokazywałam...i jak na razie nic! w tamtym roku odchudzała się ze mna south bech, żeby raźniej było...schudła i co potem?? przytyła :( musze nad nią popracować ....uffff ale będzie cięzko! juz nie mówie, żeby od razu 20 kg zrzucała...ale tak na początek 5 potem 8...moze 10...i już bedzie lepiej..... kurde nawet zgryźliwe uwagi mojego ojca jej nie motywują!! ojciec juz na przyklad sąsiadki daje ...ze ledwo po schodach właża...na każdym pólpiętrze odpoczywaja....do tego berty takie, łatwiej przeskoczyc niż obejść! na szczęscie moja matka jeszcze taka jak one nie jest... ale niewiele brakuje :( jak macie jakies pomysły, to podajcie!!! tłusto u mnie w domu się nie jada, bo nie lubimy. chociaz czasem mama lubi zjesc fasolke....z bułką smazoną!!! mega bomba kaloryczna! a kotlety to od czasu do czasu tylko w niedziele są... dobra ide ćwiczyć ABSy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM CHYBA DZIS OSTATNI RAZ zaraz zmykam. Co do Dody to sie nie zgodze - tzn wyrazam swoje zdanie mi jej typ urody i wysportowania sie akuracik podoba. Cała mi sie podoba jako kobieta spiew tez a jej głupi smiech to mnie smieszy.... taki głupkowaty a prymitywne zachowanie tez jest po to aby na siebie zwrócić uwage (wiadomo). Tylko mnie nie linczujcie za swoje zdanie. mnie tylko z nią łączy jedno - imię hehe. . A co do piersi to miała małe ale takie jak sobie zrobiła mam naturalne wiec nie mam jej czego zazdrosiśc a wrecz przeciwnie współczuje. A wiec sa ludzie i ludziska - ile ludzi - tyle opinii. Zmykam zmykam cwiczyc do domku bo moj orbitrek pewnie płacze ze wczoraj mu wycisku nie dałam. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dla mnie doda to akurat przejaw kiczu i tandety :) i w ogole ładnej sylwetki nie ma, ona jest po prostu tłusta! i zjarana na solarium :P a głos...mmmm ja wiem czy taki ładny? zalezy kto co lubi :) zreszta ja nie lubię prezentowanej przez nią muzyki :) nie ten typ! :D yasmin :) kapustka już sie gotuje :) będzie jutro na obiadek. zrobilam sobie niedawno koktajl...zmieszałam sliwki z bananem arbuzem, jabłkiem i mlekiem 0.5%, wypiłam dwa małe kubeczki i od razu do WC mnie zagoniło :P no i to całą moja kolacja :) 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochaniutkie:)siedze tu oto wlasnie cala zlana potem po 45 minutowej rundce na orbitreku:),melduje tez ze zrobilam 200 brzuszkow i wypadaloby teraz wskoczyc pod prysznic :) aniseed i inne dziewczynki ktore cwicza na orbitreku,w jaki sposob cwiczycie??-przy muzyce czy ogladajac tv np??bo ja ustawiam sobie okolo 8-9 szybkich pioseneczek w winampie,wlaczam je glosnoo- takim sposobem czas szybko mija:D,dzis cwiczylam na najwiekszym obciazeniu z ciekawosci czy dam rade,gwiazdki przed oczami mi juz pod koniec wirowaly:)ale dotrwalam jupiii:D a co do dody to faktycznie jej sposob bycia jest kontrowersyjny,w sumie ona jest dla mnie neutralna-ani jej nie neguje ani nie uwielbiam,a do czego zmierzam..-a no do tego ze jak na moj skromny gust to wszystko mozna jej zarzucic ale nie to ze jest gruba:)noo w kazdym razie ja bym nie miala nic przeciwko aby byc taka ,,gruba,,jak ona:);) buziaki laseczki milego wieczorku pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie zeszlam z orbitreka...10.5 km przejechalam :( mało, wiem, że powinnam drugie tyle. Ja zdecydowanie wole przy muzyce. Niestety nie mam orbitreka u siebie w pokoju, więc nie mogę włączyć takiej muzy jaką bym chciała. słucham to co akurat leci w tv na mtv albo vive...dzisiaj akurat leciał jak nie hiphop, to jakaś shakira, britney i takie tam...akurat nie to co lubie...no ale już wole poćwiczyć przy tym, niż tak bez muzy :) zaraz idę zrobic ćwiczonka na brzuch i tyłek, troche twistera ...pod prysznic i lulu :P na koniec słowko o dodzie...:P ja nie powiedziałam, że ona jest gruba :) ale szczupła na pewno nie! zobacz jakie ona ma bary, jakie uda, jaki tyłek??? widziałam jej foty w ckm...do tego jak się wysmaruje tymi oliwkami to wygląda jak tłusty kurczak. On po prostu ma taka masywna budwę ciała, taka ubita jest :) i wcale nie mam zamiaru tutaj \'powiedzieć\', że ja lepiej od niej wyglądam :( 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natusia*20*
Witam Was wszytskich ! po raz pierwszy znalazlam sie na tym forum i mam do was pytanie , moze mi pomozecie ! No wiec od czwartku (od 4 sierpnia ) zaczełam sie odchudzac tzn mniej jem i cwicze . tzn moje jedzenie wyglada tak : okolo 2-3 jogurty dziennie , 4-5 jabłka, z rana kanapeczka z chleba żytniego badz razowego , duzo wody niegazowanej od czasu do czasu pomidorek no i zaczelam pic kefir i jesc sliwki suszone poniewaz zawsze mialam problemy z wyproznieniem a zadne herbatki mi nie pomagaly . Zaczełam robic brzuszki, jezdzic na rowerze i skakac na skakance !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM Z SAMEGO \"RANA\". No juz koniec o Dodzie bo wtraciłam tylko to slowo a teraz prawie sie pokłócicie. Ja tam chciałabym wygladac i robic to co ona i tyle. Zywczajnie jej zazdroszcze ale nigdy taka nie bede. buuu.i KONCZE. No ale powracając do cwiczen i odchudzania to jak tam: ja w koncu polubilam te kawe bez cukru trwało to ydzien. Była blleee a teraz calkiem calkiem moze byc. A Yasmin probowałam te brzuszki ze strony Tymbarkfit. czy dobrze rozumiem ze mam wykonywac 3 raz po 8 brzuszków dziennie czyli 24 czy cos myle???? Na razie tyle pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja z samego rańca 🖐️ :-D dooga-----tak właśnie, dobrze zrozumiałaś. Wg tego co tam pisze powinnas wykonywać 3 serie po 8 brzuszków- czyli razem 24:) Na początek wystarczy. Ja po upływie jakiegos czasu robiłam znaaaaaacznie więcej :) Kupiłam wczoraj ten stanik. Facet tak mnie namawiał ze w koncu pojechalismy do sklepu i go wzięłam. Wydałam stówę ale przynajmniej jestem zadowolona :) chodziłam tez za tym peelingiem cukrowym ale niestety go nie znalazłam. A szkoda bo byłam z niego naprawde zadowolona:) moze jeszcze uda mi sie go dostac przed wyjazdem. Wczoraj ostatni posiłek zjadłam o godzinie 17. Potem juz nic nie tknęłam. Do tej 18 pozwalam sobie praktycznie na wszystko:) ale potem juz nic nie jem. I zauwazyłam ze znacznie lepiej się czuję, nie czuję się ociężała, nie mam \"żab\" w brzuchu:) Tak czytałam----ze ostatni posiłek powinno się jesc tak 3-4 godziny przed snem. No i wczoraj na chama wypiłam 2 pukale lodowatej wody mineralnej....za mało piję, stanowczo....musze się przyzwyczajac zeby pic więcej. Wtedy mijają problemy z wypróżnianiem. Co do Dody......nikt tu się nie kłóci:) Jednemu się podoba.....innemu nie. Mnie tam ona ni ziębi nie grzeje:) Ale nie zgodze się ze stwierdzeniem ze jest gruba. Ma moze trochę masywną sylwetkę, ma zbudowane nogi.....ale do grubości to jej jeszcze trochę brakuje:-) a cycki są nie jej więc przemilczę ten temat. Gdyby były jej----mogłabym miec czego zazdrościc. :-D ot co :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin : Mozesz mi powiedziec ile winnam wykonywac cwiczen na ten moj brzuchol aby stał sie brzuchem a powoli brzuszkiem. Ile czasu Ci to zajeło aby miec brzuszek i ile cwiczen wykonywałas (ale brzuszków) oprócz orbitreka którego męczę 30 minut. Ja wykonuje troche brzuszków raz 50 raz 100 zalezy o której z pracy wróce. Kiedy widziałas jakiekowiek postepy świadczące o tym ze jednak warto. Ja jak na razie to 1,5 kg do tyłu a zabrałam sie do tego wszystkiego tak od 31.07 wiec nie wiem czy mam byc zadowlona. ???? Ale nie pisze ze sie poddaje nie - wrecz przeciwnie. Wczoraj nawet schowałam wage bo za czesto na nia wchodzilam. Bede sie wazyc raz tydzien. W sumie to sie zastanawiam nad tym czy cwiczac i ograniczając troche jedzenie nie bede widziała spadku wagi gdyz bede przeciez troche mięsnie rozbudowywała. Chyba wage to sie pozniej gubi tak na moj babski rozum. Jak myslicie czy dobrze mysle. ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dooga.......praca nad brzuszkiem zajmie Ci trochę czasu. Ja pierwsze efekty zauwazyłam jakos po 1,5 miesiąca- był bardziej płaski i powoli znikała moja ulubiona oponka. Ale tak naprawde to takie zauwazalne efekty to widac było po 3 miesiącach. A zarysowane mięśnie od intensywnych cwiczen było widac dopiero po kilku miesiacach. Zanim spaliłam nagromadzony tłuszczyk.....i rozpoczełam prace nad mięśniami do 1 efektów- troche czasu zeszło. Chudnąć powinnas- najzdrowiej- tak 0,5 do 1 kg tygodniowo. Schudłaś 1,5...to bardzo ładnie:) Oby tak dalej:) Wiesz.....ciezko mi doradzac ile powinnas cwiczyc brzuszków dziennie. Moim zdaniem to bez sensu cwiczyc na ilosc...a z tego co przeczytałam tak wlasnie robiłas- 50-100 brzuszków. Po co? efektowne cwiczenie brzuszków to skupienie się nad kazdym jego napięciem! spinasz mięśnie.....odliczasz do 5....popuszczasz. I znowu. Siłowe cwiczenie brzucha sprawi ze szybciej go sobie wyrobisz. Pamiętaj......odychaj przez nos i zawsze staraj się wykonywac brzuszki cwicząc wszystkie jego mięśnie na raz! czyli dotykając prawym łokciem lewego kolana itd. Wtedy cwiczysz mięsien prosty i skosne również. I nigdy nie ciągnij głowy rękami, cwiczenie powinnas wykonywac płynnie i nie powinno Ci ono przyspożyć bólu. I nie skupiaj sie nad tym ile dasz rade zrobic......cwicz tak długo jak chcesz. Zrób np. najpierw 1 serię brzuszków po 10, odpocznij minutę....i zacznij kolejną serię. Popijaj w trakcie wodę małymi łykami. Co do wagi to waż się raz na tydzien, nie częściej. Waga waha się w ciągu dnia a jak bedziesz wazyc sie codziennie to nigdy się nie dowiesz ile tak naprawde wazysz:)zgłupiejesz:) najlepiej zaopatrz się w miarke i mierz efekty swojej pracy:-) ja jak zaczęłam na brzuszek cwiczyc siłowo przybrałam 1,5 cm w talii bo rozbudowałam mięśnie. Teraz mam chyba najdluzsza przerwe w cwiczeniach.....bo od maja nie cwiczyłam (wstyd mi za to). Ale obiecałam sobie nadrobić to nadrobię.:-D tak dla zdrowia i urody:) teraz zapowiada sie długi weekend więc czasu będę miała sporo. Zwłaszcza ze juz prawie skonczyłam pisać pracę mgr:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Natusia!!!! 🖐️ mam nadzieje ze juz u nas zostaniesz:) najtrudniej jest zgubic 1 kg ale jak juz polecą w dół to bedzie juz tylko łatwiej:) zaczęłas całkiem dobrze....najwazniejsze zebys nie podjadała słodyczy i nie piła soków owocowych, regularne czeste i niewielkie posiłki sprawią ze nie bedziesz czuła się głodna :) powodzenia!!!!! :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja DOOGA28C :) dobrze schudłas!!! na sam początek to dobrze! w zasadzie przy zdrowym odchudzaniu powinno się chudnąc tak 1 kg na tydzień :) na samym poczatku najpierw pozbywamy się nadmiaru wody w organiźmie, a dopiero w późniejszych etapach diety, odchudzania traci sie coraz wiecej tłuszczu :) tak wiec jesteś na dobrej drodze. a co do brzucha, no cóż...nam jest trudniej go wyćwiczyć i troche trzeba sie napracować :) po 2 miesiącach już na bank będą efekty :) no niestety.... poza tym przy każdym spacerku wciagaj brzuch i będzie lepiej :) pozdrawiam 🌻 p.s. wlasnie czytam na pudelku, że jakaś modelka umarła z głodu! fuck..one mamją nierówno pod sufitem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin i aniseed Dziekuje za poparcie wsparcie i oby tak dalej najbardziej boje sie mamusinowych jedzonek w ten długi weekend choc moja mam jest bardzo w tym przeciwczona i doswiadczona (sama w ciadu poł roku schudła 20 kg). Zawsze wazyła 97 kg przy wzroscie 158 cm. a teraz 77 kg. Odrzuciła cukier i 60 min rowerek. Suzo warzyw i wowoców juz 5 miesiecy jak ma stała wage 76-77 i jest bardzo dumna bo je normalnie (jedynie zero cukru). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety odchudzanie to nie tak hop siup...przytyć niestety łatwo :) ale zrzucić te zbędne kg, to już nie tak łatwo, trzeba się nieźle napocić i wcale to nie jest w niektórych wypadkach takie przyjemne :( DOOGA ja właśnie po odstawieniu słodyczy zleciałam 4 kg i to bardzo szybko, bo w 3 miesiace, a nie stosowałam żadnej innej diety! nic, tylko ćwiczyłam troche, peelingi robiłam i tyle:) Ja byłam takim wafelkowym potworem, uwielbiałam wafelki śmietankowe, a teraz zapomniałam o nich i wcale nie mam ochoty w ogóle na żadne inne słodoczyce. Kiedyś lubiłam placuszki z jabłkami posypne pudrem! ale z rok ich nie jadłam i nie tęsknei za nimi! i wcale nie mam na nie ochoty! :) nie ma do jak dobra motywacja i wsparcie!!! ważne, zeby nie podjadać miedzy posiłkami słodyczy, najlepiej z nich zrezygnowac i będzie dobrze! jak czasami zjesz kawałek ciasta, to przecież Ci się nic nie stanie :) wskoczysz na orbitrek i zaraz stracisz te kcal :D prawda, że można się przyzwyczaić do niesłodzonej kawy, herbaty?? mnei taka niesłodzona zielona herbata bardzo smakuje :) no i kawa zbozowa z odrobiną mleka też jest pycha :) Dziewczynki instalowałyscie ten program Dietmana? ja zainstalowałam ale cos nie działa, pojawia mi się pierwsze okno komunikacyjne z niebieskim tłem i tyle, nie ma żadnego przycisku DALEJ, czy coś w tym stylu 😡 😡 wkurza mnie ten mój złom, chyba go za okno wywale 😡😡 Natusia*20* :) witaj na forum 🖐️ jakiś obiad powinnaść zjesc :) przyjdzie zima, to raczej tak na samych jogurtach i jabłkach nie pociągniesz :) warzywka też możesz do dietki włączyć :) jak lubisz to rybki i białe mięsko :) trzeba mieć siłę, żeby ćwiczyć, żeby Ci się później przed oczami ciemno z głodu nie robiło :) nie mniej jednak, życzę duuużo wytrwałości i powodzenia! :) papa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety odchudzanie to nie tak hop siup...przytyć niestety łatwo :) ale zrzucić te zbędne kg, to już nie tak łatwo, trzeba się nieźle napocić i wcale to nie jest w niektórych wypadkach takie przyjemne :( DOOGA ja właśnie po odstawieniu słodyczy zleciałam 4 kg i to bardzo szybko, bo w 3 miesiace, a nie stosowałam żadnej innej diety! nic, tylko ćwiczyłam troche, peelingi robiłam i tyle:) Ja byłam takim wafelkowym potworem, uwielbiałam wafelki śmietankowe, a teraz zapomniałam o nich i wcale nie mam ochoty w ogóle na żadne inne słodoczyce. Kiedyś lubiłam placuszki z jabłkami posypne pudrem! ale z rok ich nie jadłam i nie tęsknei za nimi! i wcale nie mam na nie ochoty! :) nie ma do jak dobra motywacja i wsparcie!!! ważne, zeby nie podjadać miedzy posiłkami słodyczy, najlepiej z nich zrezygnowac i będzie dobrze! jak czasami zjesz kawałek ciasta, to przecież Ci się nic nie stanie :) wskoczysz na orbitrek i zaraz stracisz te kcal :D prawda, że można się przyzwyczaić do niesłodzonej kawy, herbaty?? mnei taka niesłodzona zielona herbata bardzo smakuje :) no i kawa zbozowa z odrobiną mleka też jest pycha :) Dziewczynki instalowałyscie ten program Dietmana? ja zainstalowałam ale cos nie działa, pojawia mi się pierwsze okno komunikacyjne z niebieskim tłem i tyle, nie ma żadnego przycisku DALEJ, czy coś w tym stylu 😡 😡 wkurza mnie ten mój złom, chyba go za okno wywale 😡😡 Natusia*20* :) witaj na forum 🖐️ jakiś obiad powinnaść zjesc :) przyjdzie zima, to raczej tak na samych jogurtach i jabłkach nie pociągniesz :) warzywka też możesz do dietki włączyć :) jak lubisz to rybki i białe mięsko :) trzeba mieć siłę, żeby ćwiczyć, żeby Ci się później przed oczami ciemno z głodu nie robiło :) nie mniej jednak, życzę duuużo wytrwałości i powodzenia! :) papa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sangreea
o boze ale wy glupie jestescie ;/ przynajmniej wiekszosc.... lizecie sobie nawzajem du**, nie macie innych tematow niz zarcie i kibel.... ten czas ktory poswiecacie na durne gadanie moglybyscie przeznaczyc na cwiczenia albo bieganie i przynajmniej zrzucilybyscie co nieco i nie musialybyscie wiecznie uzalac sie nad soba i wpier** sliwek.. uprzedzam odpowiedz na wasze pytanie: nie, nie jestem tlustym zazdrosnym pasztetem, sama schudlam prawie 10 kg chociaz nadwagi nie mialam. zrobilam to dla swojego lepszego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahahahahahahaahhaahhaaaaaaaaaaa!!!!! a co my niby robimy?????? cwiczymy, biegamy..... a na wspolnym topiku mozna sobie rozmawiac o czym tylko sie chce :) nie badz smieszna dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka*20*
dzieki wielkie Dziewczyny ze napisalyscie cos do mnie ! powiem wam ze jak czytam to co piszecie to az mi sie lepiej robi na duszy i nie chce mi sie jesc , i daze do tego aby zgubic te moje zbedne kg. powiem wam ze kazdy mi odradza odchudzania sie ale ja che to zrobic dla swojego dobra i chce rowniez zrobic niespodzianke mojemu chlopakowi ktory pod koniec sierpnia przyjezdza z niemiec , moze wreszcie mu udowodnie ze potrafie odmowic sobie slodyczy , pizzy itp bobm kalorycznych . I mam nadzieje ze dotrwam do tego wszytskoego. jakos wczesniej nie korzystalam z forum ale jakos mi pomaga . mam 166 cm wzrostu i waze 65 kg chcialabym schudnac tak do 60kg ( jak narazie) i mam nadzieje ze mi sie to uda ! Jakos wczesnije nie mialam takiej silnej woli , bo gdy mowilam sobie ze bede sie odchodzac to potrwalo to 2-3 dni i znow zajadalam sie , a teraz juz jest troche inaczej choc moja mama sie na mnie wydziera ze sobie zdrowie niszcze ! napewno bede jeszcze pisala do was ! pozdrawiam i 3majcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do sangreea: E Ty jak schudłas to sobie założ topic i sobie gadaj na nim a nie wtracaj sie do naszego ja Cie to denerwuje nudzi czy co tam. Sa ich tycsiąc np. Anal - przyjemność czy zboczenie, albo co Cie tam inetresuje a z naszego wynocha. Schudłas to sie ciesz w samotności a po co nam piszesz, my Cie wcale nie pytamy. Wymieniamy mysli bo chcemy. Sio sio. A głupie to na pewno nie jestesmy w przeciwieństwie do Ciebie.... No ja juz po obiadku. teraz woda iiiiiiiiii orbitrek i brzuszkiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sangrea............. żal Ci dupe ściska??????? o co Ci chodzi kobieto?? jesli smieszy Cię to o czym piszemu to zmiataj na inne forum...nikt Cię tu nie zapraszał!! i nie prosił o jakies żałosne komentarze. Won!!! Niunka......nasze forum jest baaardzo motywujące!!!!! :) sama zobaczysz! mój facet np. znowu zaczął słodycze wpieprzac...i widze jak mu brzuszek przybiera na rozmiarach. Nie ma silnej woli...a juz był na dobrej drodze. Cały czas się zapiera ze bedzie cwiczył....ale ja mu nie wierzę. Moze jak brzuch urosnie mu do tego stopnia ze przestanie widziec własne stopy to wtedy sie zmobilizuje w jakims tam minimalnym stopniu:( nie chcę mu dokuczać ale jest za młody na taki brzuch!!! powinien uwazac szczególnie jesli jego tata ma wielki bębenek. On ma to po nim. Jak mu cos kolwiek napomnę o tym to skrzywi się i mówi: \"a myslałem ze liczy się wnętrze\" hehehe......ciekawe czy tez tak mysli jesli chodzi o kobiety:) dostałam nowy monitorek w pracy....LCD.....az mi się miluśko pracuje...naprawde;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka29
czESC JA TEZ W 2002 ROKU BYLAM GRUBASNA ,NAWET USTEPOWALI MI MIEJSCA W AUTOBUSIE.POWIEDZIALM DOSC.Fakt lubilam bardzo słodycze i nietylko wszystko jadlam ale nie wduzych ilosciach ale kolacje czesto jadlam po22.to byl dzien 9 maja miesiac przed urodzinami moje corki Asi.postanowilam odchudzac sie.i pierszy krok ,czekolada i slodycze w odstawke....no moze nie calkiem czekolade gorzka jadlam codziennie 2 kostki,bralam chrom,jadlam wszystko na co mialam chec tylko ze 5 posilkow dziennie i wszystko gotowane lub pieczone,zadne sosy,pizza tez nie.ziemniaki 2 sztuki,kasza i ryz 4 lyzki stolowe nie wiecej,pilam wode hektolotrami jak bylam glodna to 2 szkl wody i jablko,lub inny owoc..... zaczelam z waga 108kg wzrost 180cm.(biodra 135, pas 102)i zaczelam jezdzic na rowerze co 2 dni po 2-3 godz na cwiczenia nie mialam samozaparcia.i widzialm juz skutki po 3 mcach waga spadla....89kg.potem dalej mniej jadlam ale powyzej 1000kcal dziennie jak mialam chec na lody to jadlam ale sorbety,winko pilam lampke do obiadu wytrawnego,piwko szklanke raz na tydz.A na corki urodzinach zjadlam ciasto ale po 1/4 kawalka kazdego plastra.Do grudnia tzn wazylam sie 24 grudnia 2002 roku i moje wymiary to biodra 105cm,pas76cm a waga 68kg.potem juz niestosowalam diety ale waga dalej spadala doszlam do 64 kg zaczelam sie troche zle czuc bo stwierdzilam ze za chuda jestem.... nawet moj maz stwierdzil ze wygladam jak anorektyczka i powiedzial zebym przytyla wiec w 2003 roku powoli przybralam i wazylam 70kg.Potem pod koniec 2003 roku zaszlam w ciaze i utylam 11 kg,potem spadlo mi do 74kg i gdybym nie zachorowala i nie brala 3razy sterydow zapewne bym zostala albo i spadal do 70 kg a tak waze znowu 85kg.Martwie sie tym czy uda mie sie wrocic z czasem do chociaz 75 kg.Teraz nie moge sie juz odchudzac mam zakaz moja dieta musi wynosci 2500kcal:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunka*20*
Wiecie co , kupilam sobie dzis plastry odchudzajace !! i zastanawiam sie czy dobrze zrobilam ?? czy mi one pomoge czy aaaa ?? jak myslicie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka29
niunia20 moj znajomy tez kiedys kupil plastry odchudzajace ale uszczuplil sobie tylko portwel nic wiecej>>>>>>>>>>>>>>.wiec niewiem moze na ciebie zadzialaja ,mial moze za duza nadwage i jemu nie pomoglo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj zuzanko :) jak będziesz ćwiczyła, nie podjadała słodyczy i innych świństw to NA PEWNO schudniesz!!! spaceruj sobie sporo, może na jakiś basen się zapisz jeśli możesz :) bo nie wiem jak tam dokładnie u Ciebie jest. Ninunka :) co do plastrów, to nie wiem, w zyciu z czegos takiego nie korzystałam i jakos specjalnie w nie nie wierzę :) ale daj znać jak się spisują :) dobra wracam do ćwiczeń :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny??jestem z siebie dumna;)-dzis w ogole nie mialam ochoty na jakiekolwiek cwiczenia jednak przemoglam sie wskoczylam na orbitreka i choc juz po kilkunastu minutach chcialam z niego zwiewac jak najszybciej, to mimo wszystko dotrwalam do 45 minuty:D,zrobilam brzuszki i czuje sie rewelacyjnie:)teraz tylko skok pod prysznic i lulku;) niunka 20-wydaje mi sie- baa nawet jestem przekonana ze te wszystkie plastry ,,odchudzajace,, cudowne tabletki i inne tego typu bzdety to pic na wode....zuzanka29 slusznie zauwazyla ze odchudzaja glownie..kieszen... jedyne co naprawde pomoze pozbyc sie tluszczyku to dieta a juz na pewno cwiczenia:),tak wiec szkoda pieniedzy i zludnej nadziei... pozdrawiam kobietki i zycze db nocki i kolorowych snow:)buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plastry odchudzające? nic o nich nie wiem bo nigdy nie próbowałam. Ale mam podobne zdanie jak moje poprzedniczki:) gdyby tak rzeczywiscie odchudzały----to ludzie nie mieliby problemów z nadwagą. Tak sądzę:) Uwazam więc ze to raczej jakas kolejna bzdura i wymysł zeby tylko przekonac naiwne kobiety zeby wydały kupe kasy po nic. W cuda nie wierzę...ze zwykły plaster spowoduje ze stanę się nagle ekstra laską ;-) Wczoraj w miescie widziałam pewną dziewczynę. Miała moze ze 27 lat. A moze sie myle...nie wiem. W kazdym razie wyglądała dosc młodo. Ale .................wazyła chyba ze 200kg:( Wyglądała jak OGR- tak ją nazwał mój facet jak ją zobaczył:( nie moglismy oboje zrozumiec....jak mozna doprowadzic sie do takiego stanu???????? ona z ledwością się poruszała, miała na sobie spódnicę w którą weszłabym ja, moja mama i moze jeszcze mój tato by sie załapał:( to wyglądało strasznie. Nie wiem jak mozna tak o siebie nie dbac....taka się na pewno nie urodziła, w to nie uwierzę. Zapasła się i juz:( Słowo daję nie widziałam jeszcze nigdy czegos podobnego na własne oczy:( dziewczynki ciesze sie jak czytam jak o siebie dbacie. Tu nie chodzi tylko o to by fajnie wyglądac. To wazne jest równiez dla zdrowia. Ale wy juz dobrze o tym wiecie:) I za to wielkie buziale dla was!!!!! 👄 🌼 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim. Wiecie co, zastanawiam sie czy powinnam jesc te 2 kromeczki chleba z ciemnego pieczywa rano na sniadanie czy moze przerzucic sie na chrupki chleb??? Jakos czuje sie po tych dwóch chlebkach zapchana. Jak myslicie czy tez raczej jecie taki normalny ciemny??? Wczoraj pobiłam rekord na orbitreku 50 min. a potem połozyłam sie na podłodze zrobiłam 30 brzuszków i powoli usnełam na podłodze. A ze nikogo nie było przekimałam tak godzinke - az mnie kosci zaczeły bolec - wiec wstałam i dalej rozbudzic sie na orbitrek tak 10 min. wiec w sumie 10 min. Ale chyba te 30 min to dla mnie norma i wystarczy. Napiszcie co jadacie na kolacje ja staram sie je omijac ale to zalezy od dnia. Czasami mam taka ochote ze jednak szklanka mleka i płatki Fitnes niestesty musze zjesc - co prawda przed 18 ale jednak. A jak myslicie czy taka jagodzianka która musze spałaszowac dzis na II sniadanko to raczej nie przestępstwo. (tylko dzis - bo "przydzielono" mi w pracy - az glupio odmówic) No dzis sie nie wazyłam - postanowiłam w piątki rano wiec jutro bede wiedziec czy sie cofam na wadze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×