prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Witam. Swoją "dietę" trzymam juz tydzien powiem szczeze ze czuje ze sie organizm przyzwyczaja bo juz nie czuje nawet głodu a jak zjem troszke wiecej to az mi nie dobrze. staram się jeść na śniadanie więcej, np dzisiaj zjadłam 3 wafelki ryżowe z serkiem białym i kawałeczkiem wędlinki drobiowej oczywiście dla smaku i łyżeczke sałatki oczywiście bez majonezu, oleju i śmietany,i tyle. ostatni posiłek jem o 18 chociaż pracuje do 22,30a w domu jeśli ide jeszcze pieszo jestem po 23 i juz nic nie jem jęsli naprawde po 18 mnie mocno przyciśnie jem pomarańcza albo geyphruta. tak jak mowiłam staram się chodzic do pracy i z powrotem pieszo chociaż nie zawsze pogoda pozwala na to... i jak wracam to 15 min ćwiczen i spac. naprawde jakoś narazie jest spoko wiem ze to moze za mało czasu mineło żęby cokolwiek stwierdzać ale myślałąm że bedzie gorzej. juz mnie nawet nie korci zjeśc kawałek czekolady czy chipsa jeśli ktoś je w moim towarzystwie. aha dziennie staram się zjeśc 2-3 pomaraćzne grejphruty. To aż tak źle?

hej jestem....dzisiaj mialam ostatni exam w mojej studenckiej karierze....nie wiem czy zdam, cyz nie...ale olac to, poprawka za tydzień:( ten grzmot z fizy przegina jak nic...a neich go pochłonie czarna dziura!!!! karola:) na razie sobie możesz tak zyc, ale pozniej pewnie sie rzucisz na jedzenie....albo zaczna Ci wlosy wypadac itp. za malo jesz, nie dostarczasz odpowiednich witamin dla organizmu. jak na moje oko wymiękniesz.....nie wiem ile wazysz....ale jeśli masz nadwagę i takim sposobem zaczniesz sie odchduzać, to będzie Ci obrzydliwie skóra wisiała i takie odchuzanie nie wyjdzie Ci na dobre. jeśc nalezy nomrmalnie - tzn nie przekarmaić zołądka... i nalezy ruszać się, bo nic tak nie upośledza nas jak bezczynność! Oloochna :) ale dowaliłas.....każde ćwiczonka aerobowe spalają tłuszczyk.....ćwicząc spala się nadmiar tkanki tłuszczowej i ksztatłuje się miesnie.... jak masz możlwiosc to pościągaj sobie z netu ćwiczenia fat burnning. jak dl amnie najlepsze ćwiczonka na ladna sylwetke, to bieganie i pływanie :D margit:) prawda, że pięknie jest w Szwecji??? tak inaczej, czysto....:) mmmmm pozdrawiam

anised zdecydowanie piękni, jak ja chce tam wracać:D, takiego krajobrazu nigdy nie widziałam, jak bede miała zeskanowane zdjęcia to wam wyśle, bo aż trudno uwierzyć że tam jest tak pieknie:) a teraz idę spać bo jestem po butelce wina i troche mi się ekran rozmazuję :P a czy zaliczyłam egzamin z logiki okarze się dopiero we wtorek dobranoc dziewczynki:)

Chcialabym zaczac sie odchudzac ale jestem okropnym obzartuchem:):)naprawde koszmarnym:):)mam problem z cellulitem:(.nie jestem jakas grubasna mam 176cm wzrostu,92,64,95 ale moj tylek jest okropny i go nie cierpie:(:(jakie sa najlepsze cwiczenia na wzmocnienie ud i posladkow??moze w koncu uda mi sie wziac w garsc i odstawic slodycze,fast food itp....:(

margit ale ci zazdroszcze:) wyslij zdjecia koniecznie:D witam Renia-czarna ojojojo jakos smutno tu ostatnio hhhmmmm nie wiem jaka jest na to dobra recepta ale może choćby dla yasmin warto pociagnąć ten topic i super by było gdyby tak jak dawniej wypowiadanie sie na nim było dla nas przyjemnością dziewczyny łaczy nas nie tylko to ze sie odchudzamy!!! pozdrawiam wszystkie moje kochane mam nadzieje że na nowo odnajdziecie chęci

aniseed jak exam?! mam nadziej ze wszystko ok ;)

kochana powiedzcie mi jak którać z was wie jak sobie zmienic kolor pseudonimu z pomarańczowego na czarny :P

:P juz chyba wiem jak:D

Witam Was laseczki! Renia - wiesz, powiem Ci ze swojego doswiadczenia ze kazdy rodzaj cwiczen jest doskonaly, nie musisz robic jakichs konkretnych bo wystarczy ze zaczniesz sie ruszac a Twoje cialo stanie sie jedrniejsze. Ja na tylek i nogi duzo skakalam na skakance i jezdzilam na rowerku, dalo to naprawde niesamowite efekty... Jesli do tego dodasz chlodny prysznic, masaze szorstka gąbka, peeling kawowy i bedziesz to wszystko robic systematycznie to juz za pare tygodni mozesz sie spodziewac powalajacych efektow:) Aniseed buzi dla Ciebie i mam nadzieje ze zdasz egzamin i bedziesz miec swiety spokoj Nareszcie znalazlam chwile gdy moge sie odezwac, Tomek spi wiec mam troszke czasu dla siebie:) Mam wrazenie ze topik ozywa bo wraz z odejsciem starych forumowiczek pojawily sie nowe:) Bardzo mnie to cieszy, zapraszamy wszystkie dziewczyny chetne do rozmowy:) Margit, to milo ze wyjazd byl udany, czekamy na foteczki:) Powiem Wam ze pomimo ze jestem juz na polmetku, tzn 10 kilo juz za mna i 10 przede mna to jakos teraz dieta odeszla na bok..... Nie umialam sie wziasc za siebie..... Ale wczoraj sobie postanowilam ze jak tylko skoncza sie ferie to bedzie moj wielki powrot do dietkowania :) Mam nadzieje ze mi sie uda, strasznie bym tego chciala.... No ale skoro osiagnelam juz tyle ile jeszcze musze osiagnac to uda sie, prawda? Mam nadzieje ze Wy wtedy bedziecie ze mna, wiec na pewno sie uda... :) Mykam budzic Tomusia, buziaczki dla Was

tak Mysiu ozywia sie topik tylko na pewno nie bedzie juz taki jak wczesniej...bo odkad sie pojawilas wszystko sie popsulo i bynajmniej nie jest to tylko moja opinia...teraz jestes w swoim zywiole przejmuj paleczke, stara ekipa ci nie odpowiadala bo wiekszosc cie skrytykowala...szkoda tylko ze w swojej radosci z nowych osob na topiku nie zapytalas nawet jak sie czuje Yasmin i co u niej bo to ona a nie ty jest zalozycielka topiku skupilas sie jak zwykle na sobie....nie pisalas tyle czasu..teraz kiedy widzisz ze wiekszosc sie wykruszyla ruszasz do boju zapominajac o najwazniejszej tu osobie..przykre ale to jeszcze bardziej mnie utwierdza w przekonaniu ze z taka osoba jak ty na jednym topiku obcowac nie bede takze powodzenia w tworzeniu nowej wersji topiku o odchudzaniu, pozdrawiam...

kuleczka:) przesadzasz......jak mnie długo nie było to też się nikt nie pytał gdzie jestem, o moich urodzinach też wszyscy zapomnieli....i jakos z tego tragedii nie robiłam:o fochy strzelacie....i tyle :( było miło...aż tu nagle ochy i achy...ja tu pisac nie będę, żegnam sie z wami i tak w kółko....i tak będziemy się ze sobą po 40 razy żegnac i znowu wracac....co to przedszkole??? duże z nas dziewczynki, a zachowujemy sie jak przedszkolaczki..... a FEEEEEEEEE!

a pamięta mnie ktoś pisałam tu po wakacjach a może i jeszcze przed? Yasmin kuleczka anised asia pamietacie ? Jak nie to się pochwale że mi się udało zrzucić te zbędne 10kg i teraz nadszedł czas na rzucanie palenia od ponad miesiąca nie pale :) ale czuje że waga lekko w górę idzie wiez znów zaczynam tą walkę z wiatrakami kto ze mna?

ehhh zgadzam sie z aniseed duze baby z was wiec nie strzelajcie fochów :P ja ma znów problem z jedzeniem! spoko ciwicze w miare regularnie ale poskromienie apetytu nie wychodzi kompletnie(chrom organiczny -nie działa :( ) macie jakies sprawdzone metody albo cokolwiek?! napiszcie proszę! byłabym wdzieczna

RATUJ PSY Z LIGOTY !!!!!! http://www.allegro.pl/item163403666_okrutnie_okaleczone_chore_psy_pomoz_im_.html MAMBA http://www.allegro.pl/item161874860_mamba_stan_tragiczny_zbieramy_na_leczenie.html BENIO http://www.allegro.pl/item162562344_benio_pitt_pomozmy_go_uratowac_.html TOGO http://www.allegro.pl/item161869087_togo_pies_w_tragicznym_stanie_zbieramy_na_leczenie.html MALINKA http://www.allegro.pl/item163156187_uratuj_malinke_z_ligoty_.html

Kuleczko, dziekuje za pozdrowienia:) Bede sie odzywac kiedy tylko bede mogla, mam nadzieje ze z Wami dziewczyny bedzie tak samo:) Aurelo - ja Cie pamietam pomimo ze nie pisalam z Toba, widzialam po prostu Twoje wpisy kiedy nadrabialam zaleglosci w czytaniu forum. Gratuluje zrzuconych kilogramow, jednak na pewno rzucenie palenia jest trudniejsze... Trzymaj sie dzielnie:) Cindy candy - pij duuuuzo wody i jedz otreby, jestem pewna ze to pomoze.... Aniseed - dzieki za to ze jak zawsze jestes opanowana i potrafisz rozwiazac kazdy problem:) byle tak dalej a na pewno bedzie dobrze:) cmok dla Ciebie Milej nocy dziewczyny, papucie:)

cindy_candy...witaj nie znamy się ale problemy mamy takie same ja też walcze z tym wilczym apetytem i powiem szczerze że przegrywam :( brakuje mi silnej woli całą zmarnowałam na rzucenie fajek

Dzien dobry!! Alez dzis mamy sliczny dzien... Wiosna idzie, mmm...... Jakie swieze powietrze... Dzisiaj sloneczko mnie obudzilo tak dawalo po oknach:) Aurelo - na pewno jest Ci ciezko, ale jestem pewna ze teraz bedzie coraz lepiej, bo z kazdym dniem bedziemy blizej wiosny, a nie wiem jak Ty ale ja wtedy nabieram checi i sily do wszystkiego:) Mykam na sniadanko, caluje Was goraco

hej aurela25:) witaj! gratuluje zrzuconych kg!!!! 10 kg to naprawdę duuużo:D zarówno Tobie jak i cindy candy na nadmierny apetyt mogę polecić picie herbaty na 15 min przed posiłkiem, wtedy na pewno nie będzie się Wam chciało jeść....a jak juz będziecie coś jadły, to jedzcie to powoli, dokladnie wszystko przezuwając:)przy posiłkach nie wolno się spieszyc:) Mysia:) hehe dzieki za buziaka:) a mnie to juz to wkurza.....na innych topikach spoko bez krępacji piszą o tym i tamtym, a tu nie bo ta nic nie odpsiała, bo tamta sie nie zapytała jak sięczuje, bo tutaj to sie nie trzeba wywewnętrzniać, bo i tak nikt nie odpisze....takie sr**** w banie!!!! albo inaczej pierd****** o szopenie! ja bym bardzo chciała, zeby wrociła tutaj dawna atmosfera ale ona sama z siebie nie wyjdzie, my musimy ja stworzyć :) a takie ciągłe narzekanie do niczego dobrego nie doprowadzi....ilez razy mozna to samo wyciągać na światło dzienne???było, minęło...i koniec! trzeba to jakos przeboleć, a nie tak wkółko o tym samym......NUDA!!!! NUDA!!!!!!!!

a i tak w ogóle to chciałam powidzieć, że zaczynam dietkować z dietą niełączenia :) zobaczymy co z tego wyjdzie :) no i będe robiła oczyszczanie organizmu taka mieszanką bodypure next week:) mam nadzieje, że dam rade :D pozdrawiam

tak zeby niektore panie przeczytaly

Aniseed - jesli chodzi o ta diete to moja ciocia ją kiedys stosowala, razem ze swoim mezem i musze Ci powiedziec ze schudli dosc sporo i bardzo sobie ją chwalili..... Łeb mnie napieprza... Lece, dobranoc....

Trochę mnie nie było, ale jak widać nikt nie tęsknił :P Powiem tak....daleka jestem od jakiegoś obrażania się, ale to nie zmienia faktu, że jest mi przykro. Mysiu, chodzi mi o Ciebie, Twoja radość jest tak wielka z powodu odejścia starych forumowiczek, że aż brak słów. Dlaczego tak się z tego cieszysz, skoro sama rzadko tu bywasz, albo piszesz jakieś 2 zdania, że jesteś chora, zmęczona, że idziesz spać np. Aniseed - mówisz, że na innych topikach ludzie piszą o wszystkim, zgadza się, masz racje...PISZĄ! Rozmowa polega na tym, że ktoś Ciebie słucha i reaguje na Twoje słowa i właśnie tak jest wszędzie!Ale nie tu.... Może z racji ilości osób, na innych topikach ciągle coś się dzieje, ten topik był \"sztucznie potrzymywany przy życiu\" i przyznam nieskromnie, że miałam w tym swój udział, podobnie jak Kuleczkaaa z której odejścia, jak sądzę, Mysia najbardziej się cieszy:-( Nie będę się zarzekać, że odchodzę.....ale na pewno nie będzie mnie tutaj tyle co przedtem, bo czasami miałam wrażenie, że piszę sama do siebie:-( Margit - za pamięć Czekam na zdjęcia! Cieszę się, że wyjazd się udał. Trochę Ci zazdroszczę, bo ja nigdzie nie bywam:-( Planujemy podróż poślubną :P do Egiptu, ale na razie ciii:P Co z egzaminem, zdałaś? Natusia - Twoje studniówkowe zdjęcia jeszcze do mnie nie dotarły:P Nowe forumowiczki pozdrawiam Starym Wszystkim wytrwałości w walce z kg:)

hej nie wiem ale Wy chyba źle zrozumiałyscie słowa Mysi...:0:0 Mysia się wcale nie cieszy z odejsca starych forumowiczek [ze nie będzie już musiała znosić kuleczki, czy coś w tym rodzaju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!] tylko z tego....ze topik ciągle działa, bo ktos nowy się pojawia....mimo, ze dziewczyny odeszły, pojawiają się nowe i dalej można się dzielić swoimi radościami z odchudzania:) czyż nie tak??? Asia:) wiesz dlaczego tutaj nie jest tak jak na innych topikach? bo tutaj sie robi afere z byle czego....!!!!!! i ciągle wałkuje się jedno....ilez można trzymać w sobie urazy???? jak ktoś komuś nie odpisze, to od razu....pojawiają się komentarze w stylu \'no nikt o mnie nie pamieta, żegnam się z Wami, papa!\' poza tym nas na tym topiku nie jest duzo...na innych siedzi po 20 dziewczyn i dlatego dyskusja jest żywsza. a na nasz toipik nie chce sie wchodzi, bo zaraz pojawiają sie żale, pretensje ..... ja byłam zajęta sesją, nie miałam zbytnio czasu, zeby dodatkowo przesiadywac w necie...a reszat dziewczyn nie wiem dlaczego nie pisała........ pozdrawiam

Witam dziewczęta!!!! Jestem nowa tutaj, więc może coś o sobie- oprócz tego, że chcę zgubić zbędne kilogramy... mam 21 lat i jakoś tak wyszło, że lubię jeść... przez co mam parę kilo więcej niż bym chciała.... odchudzałam się już parokrotnie- kapuścianka, kopenhaska, herbatki... ale jakoś efekty były mizerne, a przede wszystkim krótkotrwałe... powiem Wam, że jakoś nigdy mi te parę kilo nie przeszkadzało- mam paczkę cudownych przyjaciół, którzy akceptują mnie taką jaką jestem...ale przecież przyjaciele to nie wszystko- potzrebny jest też, a raczej przede wszystkim mężczyzna- i tu się zaczyna mój problem... ponieważ przez mój wygląd nie umiem rozmawaic z facetami- chodzi mi o to, że gdy któryś powie mi jakiś komplement nie biorę go na serio- i przez to pewnie tracę kolejne szanse na związek... doszłam do momentu, że zostały mi 3 pary spodni.... stwerdziłam, że koniec tego dobrego. dzisiaj zamykam pewien etap mojego życia... od dziś koniec ze słodyczami, które lubię... zaczynam ćwiczyć- do czego zmotywowała mnie założycielka tego tematu- skoro jej się udało, czemu mnie ma się nie udać :) mam nadzieję, że będziecie mnie wspierać- liczę na to bardzo nie chcę rozpowiadać wśród znajomych że się odchudzam, liczę na to, iż sami za jakiś czas zauważą efekty :) tymczasem pozdrawiam wszystie forumowiczki i 3majcie za mnie kciuki :) na bieżąco będę dzielić się z Wami moimi postępami

halo halo! coż za piekny dzień-nareszcie z nieba spadł ten wspaniały biały puszek-doprwady wprost KOCHAM ŚNIEG! :D witaj aurelo25 :D jak to dobrze ze mnie rozumiesz i nie tylko ty dziekuję za rade wszystkim forumowiczka tylko ze samo jedzenie nie jest dla mnie aż tak duzym problemem najgorsze jest podżeranie miedzy posiłkami i ten problem jest u mnie brdzo nasilony i doprawdy mnie gubi, niszczy efekty jedzenia dietetycznych potraw i regularnych ćwiczeń :( co robić zeby nie żreć miedzy posłkami?!!!!!!

Droga Cindy... ja \"zapijam\" chęć zjedzenia czegoś między posiłkami- woda, herbatki, mleko...cokolwiek, ale mokre :P

witam wszystkich!!!! czytam was kilka dni i postanowilam sama cos napisac bo mam problem z 15kg nadwagi 3 mc temu urodzilam dziecko i siedze w domu mam malo czasu dla siebie i tendencje do tycia od zawsze ograniczylam slodycze i malo jem ale od porodu ani kilo nie zrzucilam a nie karmie piersia co podobno pomaga w gubieniu kilogramow wiec moze ktoras z was mi cos poleci dieta cud lub jakis specyfik blagam!!!!!!!!!!!!!!!!

kochana ruch!!! RUCH przede wszystkim!!! i pamietaj nie ma diety cud!!! a te co sie tak nazywaja są w skutkach gorsze dla twojej figurki niz dodatkowa porcja słodyczy!!!! przede wszystkim sie ruszaj!!! byle duzo i regularnie :) a przy małym bobasku napewno trzeba duuuuuzo biegac :P diatka najlepiej 1000 kcal ale jesli karmisz piersia to mysle ze zmiana diety na mniej kaloryczna musi bezwzglednie zostac skonsultowana z lekarzem! napewno jednak mozesz ograniczyc spozywanie słodyczy (to z pewnoscią nie zaszkodzi dzidziusiowi ;P )

ehhhh małe sprostowanie kochana przepraszam chyba nie przeczytałam twojego posta dokładnie i nieco opacznie go zrozumiałam bo ty nie karmisz piersia...a jeśli tak to wydaje mi sie ze nie ma zadnych przeciwskazań do diety 1000kcal(na poczatek mozesz zacząć od1500kcal) ale skonsultować zmiane diety z lekarzem też z pewnoscia nie zaszkodzi :P