Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

Jak czytam, że niektóre z Was chudną z 60 paru kg na 50 pare, to w szoku jestem. W takim razie mam 25 kg nadwagi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co gorsze nie mam już ani odrobiny siły na wyrzeczenia. Maj aprzemiana materii całkiem stanęła, nie wytrzymuję bez mięsa, szyneczki, słodkie jest na porządku dziennym. Gruba, zapuszczona baba jestem. I nie chce mi sie żyć już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie mam się w co ubrać. Moja szafa nie dość że pustawa i niemodna to ZA MAłA !! Cholera jasna !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margit84
sylka kochanie nie jest z toba aż tak źle bo ja musze zrzucic ponad 35 kg a aktualnie przechodzę kryzys:( ale myślę ze ten topik ci pomoże bo dziewczyny są tu cudowne i zawsze wspieraja w cieżkich chwilach:) jesli naprawdę się zdecydowałaś by zrzucić niepotrzebny balast to do dzieła ja bede cie wspierać jesli i ty bedziesz to robić dla mnie i dla całej reszty odchudzających się:) trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylka sloneczko przestan tu sie nad soba uzalac bo mozesz byc zadbana i zgrabna i to zalezy TYLKO I WYLACZNIE OD CIEBIE!!wiec koniec gadania pora wziac sie za siebie:)ogranicz swoje szyneczki i wez sie za cwiczonka:)na pewno dasz rade wierze w ciebie tylko musisz chciec,samo sie nie zrobi...jeszcze zechce ci sie zyc;)jesli zaczniesz dbac o siebie,to nie jest az takie trudne,wiecej wiary w siebie:)malymi kroczkami dojdziesz do celu glowa do gory i powodzenia,i prosze sie pozytywniej nastawic;)bo takiego kopniaka od nas dostaniesz ze ho ho;)pozdrowka buzkaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za słowa otuchy :* Ja odkąd pamiętm zmagam sie z wagą i wyglądem. Rok w rok mam huśtawkę . Czasem udaje mi sie zrzucić troche kilo i wtedy czuje sie wspaniale. Teraz nawet do mężą mi sie nie chce przytulić, bo jestem obleśna i sie wstydzę swojego sadła. Czuje sie okropnie, ale chęć pożerania jest większa ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
moj problem niestety ze pije duzo alkoholu mieszkam za granica iweekend to jedyna szansz poznackogos pijemy z kumpela piatek sobota codziennie to naas chyba gubi.... ale nie umiemy z tego zrezygnowa c ona tez nie a tez ma nadwage ja juz nie wiem ja naprawde nic nie wiem i kuleczkaaa skad mialas motywacje'??? ja mimio wygladu swini- 59cm w udzie 99 w biodrze 79cm w pasie nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
zla_dzieffczyna ja powinnam 17kg jesten jak swiniia nie mam sily do siebie te zwaly tluszczu nic dziwnego ze nie mam faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
a ja caly tydzien sapcerowalam po 15km plus nic nie jedlam i co??? kg w gore ja juz nie mam siily...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
ja mam do starcenia 17 kg a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie waga tez nie jest najważniejsza. Jestem grubej kości i zawsze dużo ważyłam. Najlepiej widać po ciuchach. Sciągam sobie własnie te świczenia , o których pisałyście. Te 6W to jakas masakra jest, co? Skąd macie dzieczyny na to siłe no i czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwa z oliwek jest do sałatek
a nie do smazenia,z tego wzgledu,iz podgrzewana do wysokiej temperatury ma własciwosci szkodzace na organizm,kazdy dietetek czy kucharz wam to powie,ale skoro wam smakuje......:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwa z oliwek
powstają związki szkodliwe dla serca, które w działaniu przypominają nasycone tłuszcze zwierzęce. Jednakże przy stosowaniu oliwy z oliwek powstanie tych związków jest mniej prawdopodobne niż gdy stosujemy inne oleje roślinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chcesz, to możesz smażyć na masełku (podobno pyszna jest jajecznica, o i na bekonie jeszcze :-)) My smażymy na oliwie z oliwek, bo takiego wyboru dokonałyśmy :-), no i jak przeczytałaś - \"przy stosowaniu oliwy z oliwek powstanie tych związków jest mniej prawdopodobne niż gdy stosujemy inne oleje roślinne\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! yasmin - mam nadzieję, że siostra szybko wróci do zdrowia, najważniejsze jest pozytywne myślenie! We wtorek wszystkie trzymamy kciuki :-) Ja nadal ćwiczę, czasami z trudem mi to przychodzi, ale staram się. Z ćwiczeń na pośladki, to chyba 8min abs, są najlepsze, polecam :-). Ćwiczenia zaczynam od ramion (ale nie tych co są w 8 min abs), pózniej brzuch 8 min abs, nogi, pośladki. Mieszam te abs-y z moimi ćwiczeniami, które znam od dawna. Wszystko zajmuje mi ponad godzinę. Nie jadam słodyczy, a dziennie tabliczka czekolady, to jakaś bzdura! Boli brzuch, no i ten tłuszcz! Za parę lat belllla możesz mieć problemy z figurą, mało ruchu, codziennie czekolada, wymiennie z chipsami, gratuluję zdrowego odżywiania! Aniu - będziemy Cię oczywiście wspierać, ale musisz zacząć inaczej myśleć. Przestań się zadręczać myślami o swoim wyglądzie, tylko zacznij ćwiczyć. Wybierz sobie ćwiczenia, bo nie każdemu to samo odpowiada i skup się na pracy mięśni. Będziesz zadowolona gdy zaczniesz nad nimi \"panować\", myślę, że po tygodniu poczujesz, że Twoje ciało jest bardziej sprężyste i wpadniesz w nałóg (czego Ci życzę :-) Zgadzam się ze sposobem odżywiania kuleczki, może tylko na początku warto ograniczyć owoce (za dużo cukru!), lepsze są warzywa. Ja np. w ogóle nie jem chleba, ziemniaków, makaronu. Ryż czasami, ale brązowy. Alkohol trzeba wyeliminować, zwłaszcza, że wiesz, iż pijesz za dużo! Sylka - z tą nadwagą to na pewno przesadzasz. Wyliczyłaś sobie BMI? Wyobraż sobie, że ja też jakoś przez zimę przytyłam 6 kg, bo strasznie objadaliśmy się z moim facetem słodyczami. Teraz w ogóle nie jemy i schudłam w ciągu 3 tygodni 4 kg. Powinnam jeszcze 10, a może więcej...ale trzeba sobie wyznaczyć cel, do którego łatwiej nam dojść, a potem następny i następny! Wszystko niestety zaczyna się w głowie, cały proces odchudzania. Musisz sobie powiedzieć, że koniec z mięchem, ze słodyczami. Popatrz jakie pyszności sprzedają teraz w warzywniakach! Pomidory wkrótce będą super tanie, ogórki, sałata, sama radość taka zielenina z jogurtem naturalnym, mniam! Albo dla leniuchów warzywa mrożone z ryżem. Ja nie zamieniłabym chińszczyzny, na słodkości. Nie ma mowy :-) No, to się trochę napisałam, mam nadzieję, że nie zanudziłam Was! Jutro, a właściwie dzisiaj idziemy z moim facetem świętować nasze 7 lecie związku. Będziemy się objadać kalorycznymi potrawami i lodami! A co dokładnie jedliśmy, napiszę jutro! Chociaż nie wiem, czy nie sprowadzę Was leniuchy na złą drogę :-) Najpierw poczytam, czy dzielnie ćwiczyłyście w niedzielę :-) :-) :-) Pa! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
I ZNOW TO SAMOalkohol kebab fajki fryyki a ja wygladam jak swinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie.... no wszystko mi sie skasowało co napisałam 😭 już mi się nie chce drugi raz pisac 😭 Yasmin❤️ idź kochanie do lekarza, bo to pojdejrzane jest :( miłej niedzieli dziewczynki idę na rowerek bo się wczoraj obijałam - nic nie zrobiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam waszą determinację. Ja tylko sobie myślę, że trzeba ćwiczyć. I na mysleniu sie kończy, nie mogę się zaprząc na rowerek, albo na jakieś brzuszki :( Te ćwiczenia atb to z tej stronki macie, co ją wcześniej ktoś podawał? 8 min na brzuch ramiona itd? Kurcze, niedziela a Wam chce się męczyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczkaa
pytasz Aniu skad mialam motywacje??po prostu ktoregos dnia stanelam w samej bieliznie w duzym lustrze i sie przerazilam...postanowilam ze tak dalej byc nie moze bo sama zle sie czulam w swoim ciele,zreszta wygladalam bardzo zle....na poczatku bylo mi bardzo ciezko,moja mama gotowala pysznosci dochodzily mnie zapachy z kuchni...chodzilam ciagle zla i burczalo mi w brzuchu..trudno sie dziwic mialam przeciez rozepchany zoladek...jednak z kazdym dniem bylo coraz lepiej i w koncu zaczelo ubywac zbednych kg..mialam oczywiscie po drodze chwile zwatpienia...byly dni kiedy mialam dosc diety i zjadlam za duzo ale na drugi dzien przychodzilo opamietanie i jeszcze wieksza motywacja ze dam rade:),no i dalam:),jesli sie bardzo chce naprawde mozna schudnac,pozdrawiam i zycze powodzenia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki....witam również nowe forumowiczki:) ja dziś nadal źle się czuję, chyba bardziej psychicznie jestem zdołowana, krwotoki narazie ustały, wczoraj dostałam po głowie od mojego faceta bo okazało się ze wczoraj przez cały dzień nic nie piłam! Teraz przecież tak ciepło jest i trzeba pić jeszcze więcej a ja nie wypiłam nawet 1 herbaty. Siedziałam wczoraj cały dzień owinięta w koc z wielkimi sińcami pod oczami. Nie wiem...może tak na mnie działa stres, po prostu nie mam ochoty na nic i zamykam się w sobie. Kupiłm sobie musujące witaminy dla sportowców, wczoraj wypiłam pełną szklanę i to tak jakby choć troszke dodało mi wigoru. Muszę się wziąć w garść...tak dalej być nie może.......ale ja tak bardzo sie martwię:( widzę, że troszkę nowych Pań do nas przybyło:) to fajnie:) wiem że początki w odchudzaniu są najgorsze, trzeba się jednak w sobie zebrać i zacząć przygotowania! Ustalcie sobie jakieś przyzwoite menu, aby dania bogate były w proteiny i wszelkie inne witaminy. Należy jeść regularnie, mało...ale często. To sprawi że nie bedziecie czuć się głodne w ciągu dnia. No i należy pamiętac, że ostatni posiłek powinien być zjedzony grubo przez 21. No i ...ćwiczenia!!! ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia!:) dobrze dobrana dieta i regularny wysiłek fizyczny pomoże w uzyskaniu super sylwetki i jędrnego ciała...a przecież o to chodzi prawda??:) na pewno wam się uda! ugotujcie sobie tą zupkę warzywną, bodajże na 44 stronie jest podany przepis. Możecie jej jeść ile tylko dusza zapragnie a na pewno nie przytyjecie!:) picie zielonej herbaty lub jakiś innych ziólek cos typu slim figura- to co ja piję- tylko ułatwi wam sprawę. Pomoże oczyścić organizm i wspomoże walkę z kg. Żadnych słodkości!;-) zastępujcie je owocami. Jedzcie dużo zup....ale nie takich zaprawianych śmietaną! po co wam dodatkowe kalorie? no i ......nie zapominajcie o jedzeniu mięsa! to prawdziwa proteinowa bomba! no dobra to chyba na tyle. Zresztą tu dziewczyny mnie ubiegły i napisały co i jak:) tak więc...powodzenia!!! ps. wiecie jaki jest dobry sposób na to by wytrwać w wyznaczonym celu? kupcie sobie o numer albo o dwa za małe spodnie albo bluzkę;-) wyznaczcie sobie cel, że zgubicie tyle zbędnych kg aby choćby nie wiem co zmieścić się w te spodnie czy bluzkę! może głupie ale bardzo pomaga!! ja jak zrobiłam się krąglutka tu i ówdzie wszystkie moje ciuchy zaczęły robić się na mnie przymałe. W każdych spodniach miałam dużą pupę i wyłaziły spod nich znienawidzone boczki. Postanowiłam że przez min. 3 miesiące zamienię się w super laskę.......że jeszcze trzeba będzie poprzerabiać te ciuchy bo tak schudnę!!!!! i pomogło!!!! wytrwałam w diecie i ćwiczeniach! zresztą cwiczenia stały się juz moim nałogiem;-) no i ..............wszystkie spodnie poszły do przeróbki;-) na mnie motywująco dział ały też zdjęcia w gazetach pięknych dziewczyn, o zgrabnych, jędrnych ciałach. Powiedziałam sobie, że tez taka będę;-) Spróbujcie...może u was tez podziała;-) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie takie zdjęcia dołują. Jestem zła oglądając zfabrykowane zdjęcia panienek, gdzie ani cienia zmarszczki nie ma , ani jednego kłaczka na twarzy, pieprzyka,piega itp itd. Wątpię także w szczupłość owych dziewczyn, przy technice komputerowej ze mnie pewnie też można zrobić szczupłą 18-nastkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi rzeczami też tak mam. Tym sposobem wisi w szafie ze 3 kostiumy, których nigdy nie ubrałam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
a ja znow sie nie moge dzis zebrac i nie pomaga ani szafa pelna za malych ciuchow ani zdjecia poza tymjak juz mowilam ja ciagle jem tylko warzywa owoce i bbb malo i nie chudne wiec wszsytkiego mi sie odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin jak dobrze, że się odezwałaś ❤️ kup sobie jeszcze rutinoscorbin i witaminę C uszczelniają naczynia krwionośne, witaminę C możesz jeść cały czas i nawet po 6 tabletek/dziennie, bo ona jest bardzo nietrwała i nie ma możliwości jej przedawkować ;) a poza uszczelnianiem naczyń krwionośnych, jest też antyoksydantem czyli zabija wolne rodniki... to zapobiega przebarwieniom (a za chwię lato i opalanie ;) ) za karę, że wczoraj sobie pofolgowałam, pojeździłam dziś na rowerku 96minut :) a i zamówiłam wreszcie tego twistera :) słuchajcie!!! uzgodniliśmy z naszymi przyjaciółmi, że ok 10 lipca pojedziemy na 10 dni nad morze... więc mam dwa miesiące na doprowadzenie się do takiego stanu aby nie wstydzić się ubrac strój kąpielowy na plażę....;) uda się????? musi :classic_cool: ps. też mam swoje ulubione dzinsy, w które nie wchodzę i już miałam je dać do poszerzenia bo je uwielbiam.... ale leżą jednak w szafie nietknięte i czekają...to będzie mój sukces :classic_cool: buziak miłego niedzielnego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam - błąd gramatyczny zmienił sens mojej poprzedniej wypowiedzi :( wit jest antyoksydantem, poza tym zapobiega przebarwieniom (lub - zawarta w kremach likwiduje posłoneczne plamy), oraz uszczelnia naczynia krwionośne... :) ooo to chciałam napisać :) buziak 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margit84
Sylka jesteś straszną pesymistką i ciągle się dołujesz, a po co? takim gadaniem napewno nic nie wskórasz, wręcz przeciwnie bo coraz bardziej się umacniasz, że nie dasz radę, poprostu sobie to wmawiasz i to chyba z lenistwa, bo poco poćwiczyć i męczyć się skoro i tak nie dasz rady? kobieto zastanów się nad swoim podejściem do odchudzania, bo chcesz schudnąć ale nic nie chcesz robić by tego dokonać, samo nie przyjdzie! zacznij myśleć bardziej pozytywnie:) my wiemy jak ciężko jest zrzucić to i owo i wiele nas to wysiłku kosztuje, też mamy dni załamania ale mimo wszystko chcemy coś ze sobą zrobić i podnosimy się by walczyć, a jesli nie mamy siły to wchodzimy na ten topik i szukamy wsparcia:) zacznij planować odchudzanie: jaka dieta i czy wogóle, jakie ćwiczenia, na jakie partie ciała, no i określ sobie łatwiejszy do osiagnięcia cel nie odrazu 25 kg tylko na poczatek 5 i po kawałeczku do celu:) ja nie zaplanowałam sobie odchudzania i to był mój bład, bo teraz mam przez to kryzys, nie mogę sie skupić na tym co robię i przez to straciłam motywację, ale ponieważ odkryłam swój bład mogę bo z łatwością poprawić:) dlatego dzisiaj zaczynam planować wszystko co jest mi potrzebne do osiągnięcia celu:) mój cel to 60 kg bo to jest moja optymalna waga, ale nie zamierzam odrazu stawiać sobie tak wysokiej poprzeczki bo wiem że nie dała bym rady tak naraz dlatego postanowiłam zastosować etapy (które powinnam zastosować już cześniej): 1 - ze 100kg na 90 (i tu aktualnie jestem) 2 - z 90kg na 80 3 - z 80 na 70 4 - z 70 na 60 sa to 4 etapy i napewno minie wiele czasu zanim dojdę do celu, ale nie łamię się:) tym bardziej że schudłam kolejne 2 kilogramy:) i teraz ważę 94 kg jeszcze 4 kg i koniec etapu pierwszego:) Sylwia wybacz że tam na ciebie najechałam ale poważnie ci mówię że pesymizmem niż nie wskórasz, my naprawdę chcemy pomóc, raz powiemy coś miłego innym razem skopiemy tyłek ale to dla dobra sprawy:) dlatego nie gniewaj się na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margit84
Aniu N mówisz,że nie jadasz bardzo dużej ilości rzeczy jak ziemniaki kasze słodycze i innych,a że jadasz duże ilosci warzyw i to było by w porządku gdyby nie to że nie dostarczasz organizmowi potrzebnych mu składników piramida żywienia jest naprawdę spora i wszystkie te rzeczy są bardzo wartościowe jedne w większych inne w mniejszych ilościach ale zawsze musisz wiedzieć że organizm bardzo szybko przyzwyczaja się do spożywanych posiłków i skoro normalnie jadasz same warzywa to na nich w żaden sposób nie schudniesz, musisz zbilansować swoja dietę by jeść wszystkiego po trochu w odpowiednich odstępach i proporcjach bo tak naprawdę teraz masz zatrzymany metabolizm i dlatego nie chudniesz, a alkohol napewno nie pomoże:( z dietami jest tak że po miesiącu stosowania juz nie działaja tak jak wcześniej przestaje się chudnąć, organizm przestaje reagować, należy wtedy zmienić dietę, ale nie może być to drastyczna zmiana by sobie nie zaszkodzic np. jak stosuje sie diete 1000kcal to po miesiącu można zastosować 1200kcal i troche dożywić organizm (a 200 kcal to nie jest zbrodnia:)) i potem wrócić do 1000kcal bo wtedy organizm na nowo nastawia sie na zrzucanie kilogramów i tak powinno się robić dlatego droga Aniu i inne dziewuszki róznorodność jest bardzo wskazana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
ale boje sie ze jak zaczne jesc wiecej to jeszcze utyjezamiast schudnac yasmin - mieszkam za granica i tu nie ma takich herbatek i wogole maly wybor jedzeniowy no i nie mam motywacji bo nie mam faceta a sama dla siebie nie umiem sie zmotywowac to jest najgorsze wlasnie tlumacze sobie ze sa grubsz i juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania N.
ja tych produktow nie jem juz od dawna od czasu kiedy zaczelam si odchudzac po raz 1 to bylo w 1 klasie liceum i od razu wpadlam w anoreksje i tak bylo do czasu jak skonczylam 20 lat. wyjechalam za granice i trrrach... mam 23 lata mase tluszczu na sobie i zadnych szans na chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×