Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Toxyczna

Zycie po toksycznym zwiazku

Polecane posty

Dziewczyny maja wolne i lapia oddech...Pozdrawiam. U mnie wszystko w porzadku....Dzisiaj niedziela...dzien poswiecony wylacznie sobie i dzeciakom, siadamy we troje przy wspolnym obiedzie...opowiadamy co u kogo i jak...kawka ...deserek....co niektorzy maja watpliwosci do deserka...Ja nie mam i daje sobie czadu...:):)... Niedziela do dla mnie spokojny i dobry dzien... U nas slonce i mroz....piekny dzien......Pomimo tego mam uczucie, ze wkrotce wiosna.. :):):) Serce dla wszystkich ----> ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dziewczyny zdarzyło się to ,co zdarzyć się musiało, nieuchronne to było, tyle że szlag mnie trafia ze strachu,zaraz opowiem dlaczego, ale najpierw - co się stało nie wszystkie tutaj wiecie,jak potoczyły się losy mojego EXcentrycznego mężula po tym, kiedy bez pardonu wywaliłam go z domu otóż kilka tygodniu później jego ukochany kuzyn zorganizował randkę dla niego i kuzynki swojej zony - rozwódki z własnym lokum no i rozgorzała wielka miłość mimo tego, że tydzień wczesniej na kolanach zapewniał mnie, że dnia beze mnie i córeczki nie przeżyje :D nie bolał mnie ten fakt jakoś szczególnie, bow tym okresie nie mogłam nacieszyć się spokojem i \"czystą\" atmosferą w domu :) potem było różnie, walczyłam z bólami serca mniej lub bardziej mężnie, wyszło ostatecznie, że zwalczyłam, sentyment - jak pisałam niedawno został i pewnie jakaś tam miłość również, bo kiedy kocha się tak mocno jak ja kochałam, to cząstka jej zostaje w sercu na zawsze bez względu na to jak toczą się losy ... no i doszłam do czasu obecnego - dopiero niedawno pogodziłam się ostatecznie z tym, że mój mąż wąż nie jest mężem i stał się dla mnie obcym człowiekiem, kimś mniej bliskim niż bliscy znajomi no i bach :o stało się to ,co stać się musiało - EXcentryczny wyprowadził się od ukochanej :o a ja nie mam z tego powodu satysfakcji, nie cieszę się i nie skaczę, że dzieje się mu źle ... ja się cholera, cholernie obawiam, że zacznie próbować drogi powrotu do domu... o siebie się nie boję, jestem \"tfarda\" sztuka, nie pozwolę sobą już zmanipulować i nie dam się nabrać na czułe słówka, ale moja niunia .... ona go kocha szalenie ... dziś nie chce jego powrotu do domu, ale co będzie za jakiś czas, kiedy on zacznie drążyć i manipulować jej uczuciami??? ... jak ja się tego boję ... jej mogę się nie oprzeć ... a same wiecie, jak taki brak oporu może się skończyć ... wyszło na to, że czeka mnie kolejna walka ... jesuuu ... byle nie z olenką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idaalia - nie martw sie na zapas kochana......a gdzie on sie wyprowadzil...do kogos na tymczasowo....? Spokojnie... Chociaz ten strach znam i ja.....dopoki corka pamieta co bylo i jak jej jest teraz z toba dobrze, jak wam radosnie (dzieci cenia radosc i kochaja mocno i wdziecznie radosne matki)....ale wiem ze boisz sie manipulacji...takie typy (tez znam) uzywaja manipulacji nie majac skrupulow....Moj ex maz nie mial zadnych skrupolow...ale dzieci sa madrzejsze niz nam sie wydaje....Nie boj sie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puk, puk... To ja WIOSNA :D Dziweczyny czy czujecie już, że się zbliża? Mój żłów ją poczuł, obudził się ze snu zimowego i codzinni rano przychodzi na śniadanie :D SŁONECZKO, dłuższy dzień, spacety, rowery i rolki - będize dobrze :D Idalia kochanie, wszystko zależy od naszej postawy, mamy to czego oczekujemy. Zacznij oczekiwać i wyobrażać sobie, że on już nie ma żadnej szansy na mieszkanie z Tobą, że nawet dla dziecka tego nie zrobisz, bo dobrze wiesz, że dla niej to nie będzie dobre. To co niszczy Ciebie, zabierze radość Kangurkowi. Ty to dobrze wiesz!!! Bierz odpowiedzialność za swoje myśli kochana, nie pozwalaj sobie na czarnowidztwo. Jesteś bardzo dzielną i mądrą kobietą, za dużo już osiągnęłaś aby wrcać do bagienka. Całuski słoneczne dla Wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idaalia Tez uwazam ze nie ma co sie martwic na zapas kochana Moj ex maz mial jakis przeblysk glupoty 2 lata temu pod pretekstem odnowy kontaktow z dzieckiem chcial wracac. Spotkalam sie z nim bo uwazalam ze najpierw ja musze sie spotkac a nie syn ktory go nie widzial 5 lat. Przyszedl wypity :) o syna nie spytal oni razu natomiast tak jak pisalam chcial wracac do domu. Mysle ze poklocil sie z kobitka z ktora jest byl nie wiem. Syn moj powiedzial jezeli kiedykolwiek ten czlowiek zadzwoni prosze nie podawac mi sluchawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby kochane cieszę się z waszych słów pociechy zżera mnie od środka ten lęk manipulacji olenka kocha go nad życie mimo świadomości jego ułomności - kocha go całym swoim wielkim serduszkiem,znam ją, dlatego obawiam się a gdzie się wyprowadził??? otóż to :o do mamusi ... tam dostał swój kawalerski pokoik, tam już znosi rzeczy od byłej ...a to jest ta sama ulica, jeden przystanek dalej, pięć minut drogi do mnie ....mamusss.... on już zapowiedział, że już nie będzie na dwie trzy godzinki oli zabierał w swoje piątkowe randki z nią, tylko że ją odwiedzać będzie :o a ja niezbyt mogę oponowac, bo do niedawna wściekałam się, że dzieciaka bierze od 17ej do 20ej i połowę tego czasu spędza w autobusach dojeżdzając do \"siebie\" i spowrotem ... oleńka w wielkiej tajemnicy opowiedziała mi, że tatuś sam wyprowadził się od renaty, bo nie układało się między nimi i on obawiał się tego, że mogą się mocno już całkiem pokłucić, czyli wg mnie bał się, że kolejna wywali go na bruk w nieoczekiwanym dla niego momencie ... cóż, przewidywałam to już dawno i tego się spodziewałam, ale kiedy fakt zaistniał ... no ja życzę mu z całego serca, aby się dogadali, naprawdę ... do zobaczenia , może za kilka dni panika ustapi i uspokoję się, póki co serce mi trzęsie się jak niespełna rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idaalia :) Duza nadzieja w tym, ze sie oboje moze pogodza jeszcze..... Czego ci w sumie zycze z calego serca...;) Pozdraiwma. Serdeczne usciski dla Cma 🌻 i wszystkich dziewczynek. :) Badzcie dobre dla siebie....bo od tego moemntu zaczyna sie niebo na ziemi...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 i ❤️ dla wszystkich czytających i 👄 dla piszących tu :D Jak już pisałam znów czytam „Smażone zielone pomidory”. Dziś chcę się wami podzielić odkryciem Evelyn (48 lat, menopauza, lekka depresja, mąż zainteresowany tylko TV, dzieci już wyfrunęły z gniazdka), że nam kobietom brakuje JAJ. Jej brakowało i mnie z pewnością też. Ona się całe życie starała być ta porządna, żeby nikt się nie czepiał, broń Boże krzyczał, czy awanturował i ja widzę, że to też częć mojego spychanego, nie chcianego bo nie lubianego JA. Koniecznie muszę przeczytać książkę „Grzeczne dziewczynki idą do nieba a niegrzeczne robą co chcą” (Nie wiem czy dobrze napisałam tytuł, może było kobiety nie dziewczynki?) Czytałyście to? Może wreszcie zrozumiem o co chodzi w tym życiu, w układach męsko damskich, i jak mieć i pokazać JAJA tym licznym dupkom, którzy stają mi na drodze. Dlaczego jestem taka grzeczniuteńka (strach 😭) dla tego „niemojego” drania? Idaalia, Presaent, Widzialna, Dominika i inne proszę napiszcie. Potrzebuję waszej pomocy kochane. p.s. I komu przeszkadzało wczorajsze słoneczko? Kto ten deszcz ciągnął: pająka ubił?? :D p.s. Nie dam się draniowi, coś za miekki dziś się zrobił, cos knuje, manipulant jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisać mi tu, bo mnie \"coś\" nosi. Nie mogę się skoncentrować na pracy, na nicczym nie umiem się skoncentrować :( NOSI MNIE! hormony? księżyc? depraesja? Pomocy!!!!! SŁOŃCA, nadziei, uśmiechu tego mi dziś potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może tak po męsku - na wódke pójść? To bym dopiero miała JAJA ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos sie w tobie budzi \"JA1972\". Moze ty sama? :):):) Czego ci z calego serca zycze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, że się odezwałaś. Ten poród w jest długi, bolesny i jakby bez świadomości co się tak naprawdę dzieje. Bez mojej kontroli i ZROZUMIENIA zjawiska - zupełnie jak mój pierwszy poród, który uważałam za porażkę. Co za anologia? :D Wtedy też \"działo się\" coś po za mną, czego mimo lektur i szkół rodzenia nie rozumiałam. I długo miałam o to do siebie żal, że straciłam takie chwile, że spartaczyłam coś co jest ponoć \"naturalne\". A drugi poród - tu już wiedziałam co jest grane poszedł błyskawicznie i komfortowo :D Wtedy tak mocno trzymałm za dłoń (której nie puszczałm ani na chwilkę!) mojego męża, że miał wbite krwawe paznokcie. A teraz? Teraz tak rozpaczliwie trzymam się BOGA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! budzisz się? to dobrze! nie wiem, co ci napisać - dopiero teraz zajrzalam, ale mam ochotę ci powiedzieć \" nosi cię, to super\". widocznie coś ci wyłazi - a jak coś wyłazi, to, z tego co wiem, zawsze jesteśmy na to gotowi. tzn na tą część co wyłazi. potem jest większa i większa.... ja też trzymam się Boga. myślę, że on dużo może ;), nie ma to jak władza najwyższa! :) więcej ci chyba nie napiszę. myślę, ze ty chyba wiesz co jest grane, a tu szukasz po prostu oznakow życia. mogę zadzwonić do ciebie jesli chcesz albo ty do mnie. maila mego znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To \"obudzenie\" przychodzi jakby z zewnatrz...masz racje....wydaje sie ze nie jest bezposrednim wynkiem naszych cholernych analiz....naszego cierpienia...ale jest!!!!! To wszystko jest potrzebne aby przyszlo...cierpienie jest potrzebne...niesteety:) I przychodzi ...jakby samo. Widziaalna pozdrawiam ;0 Wszystkich sciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mialo byc: Obudzenie przychodzi jakby samo...No i to oczywiscie do Ja1972:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja1972:D z poczwarki wyłazi motylek:D zdrowa, piękna, mądra i świadoma tego kobieta??? :D ja 🌼 a ja olałam ciepłym moczem myslenie \"co może się zdażyć z moim EXcentrycznym\" i zaczęłam cieszyć się chwilkami po dawnemu :D jak mi dobrze:D kolejna zaleta bycia bez \"ukochanego\" :D jak cudnie dostrzegać w cudzych oczach siebie kobiecą :D swoją drogą mam farta do młodszych ... ale żeby aż 13 lat ... i nadal się zastanawiam, czy ja jakieś synowskie uczucia wzbudzam najzwyczajniej, czy ja naprawdę jestem dla nich atrakcyjna ... wolałabym uwierzyć w to drugie, ale to cholernie długa droga - szmat pola do obrobienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, każda z nas już jest motylem, ale wiemy ( albo, jak kto woli, nie wiemy) o tym w różnym stopniu, na tym polega różnica Present słoneczko moje mam telefon sprawny, umowimy się na następny tydzień na wywiadzik, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok Widziaalna...Ja mam teraz mniej czasu, z czego sie bardzo ciesze :):)...mozemy umowic sie na poniedzialek na wywiad ....co do godziny sie zastosuje....Papatki :) Ja1972: Co do pola do obrobienia....Checi i zrozumienie jest...super...teraz kompletujesz i skladasz czesci do pluga :) Pozdrawiam Cma :):) oraz wszystkie widzialne i niewidzialne....(piszace i czytajace) :):) hihihih! Do Ewa z Raju: ;);) Pewnie ze rozumiem...:):):):) chcialam cie wlasciwie wesprzec a nie (bron boze) pouczac....:) A wesprzec cie moglam tylko tym co napisalam, aby nie zaogniac i tak bardzo wysokiej temperatuty. Tamten topik mnie przeraza Ewunia, swoja zla energia, zloscia, taka niechecia do Was...i do obcych.....Wiem ze dziewczyny tam bardzo cierpia........Ale przeciez wasze wypowiedzi sa takie wywazone..... Ale mimo wszystko...ciekawy sojologicznie topik.:):):) Pozdrawiam bardzo serdecznie i cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa z Raju: Pisalam oczywiscie o topiku Zdradzanych zon.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wsparcie i otuchę - na to liczyłam. :D :D :D .... ale mam poczucie, że na to nie zasługuję, bo nie czuję tego \"odrodzenia\" :( Znów mi się mój pierwszy poród przypomniał. Byłam już mocno wyczerpana, chciałam żeby wszyscy dali mi już spokój, chciałam spać .... A tu masują mi szyjkę (to jest ból!!!) kroplówką nawadniają, rozwarcie sprawdzają i nic. Skurcze owszem, jak cholera, bo moja oksytocyna naturalnie na wysokim poziomie ;-). Ktoś mnie pyta czy mam skurcze parte, ja na to że tak, mam, bo już na wszystko gotowa byłam się zgodzić :( Prawda był taka, że nie miałam (przy drugim porodzie poznałam co to jest) dlatego dziecko wyciągali za pomocą vacum :( Dostał pełne 10AP, ale ja pozostałam z żalem do siebie, że nie sprostałam. Przepraszam za \"blogowanie\" kopnijcie mnie jak to Wam przeszkadza. Całuski kochane NAJWSPANIALSZE kobietki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez Cie pozdrawiam i caluje Present nie chce mi sie gadac jak mi sie zachce to napisze jak mi przejdzie moja beznadziejnosc raczej pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa czy ty
musisz każdy topik zaśmiecać swoimi wypocinami? Gdzie tylko jest coś o kobiecej duszy, ty zaraz wtrącasz swoje bzdurne przemyślenia i głupie uwagi. Czyżbyś brała udział w jakimś konkursie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa z Raju jest: :):) Po pierwsze - bardzo mile widziana tutaj----> ZAWASZE :) Po drugie - bardzo zapraszamy do podzielenia sie Ewe swoimi \"dochodzeniami do prawdy\" :) z nami Po trzecie - to jest topik dla kobiet, ktore zakonczyly zwiazki toxyczne i juz wiedza...ze to dopiero poczatek.....ze masa pracy przed nimi oraz wiedza ze nie chca na tym poprzestac, bo chca rozwijac sie. To jest topik dla kobiet, ktore chca pozbyc sie toxyn, a nie je pielegnowac :):):):) Widze Ewa, ze jestes nieslychanie popularna...chodza za toba wszedzie..:):) Ewa jestes zdrowa!!!!!!! I niektorzy ci tego nie chca darowac... Do naszych dziewczyn: Spotkalysmy sie z Ewa na innym topiku, ale zostalysmy stamtad delikatnie :) wyproszone.... Sciskam Cme serdecznie...Poczekam....:) Caluje kwiatku... Ewa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ewa :):) Milo mi ze piszesz.....u nas... tu...takie dzielenie sie tymi doswiadczeniami bardzo pomaga innym. Tak mysle..... Acha : Naogol \"nie bija...chyba ze zaczna hihihi:). Ale i tak sie obronimy! Na topikach jak ten...gdzie wchodza kobiety, ktore widza u siebie koniecznosc zmian oraz podjely decyzje, ze zrobia wszystko aby sobie pomoc...na takich topikach....jakos nie ma wielu nieproszonych gosci...przynajmniej narazie...:):):) Zycze dobrej nocy...a wlasciwie dobrego dnia......:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, polecam (znów! czy to już kryptoreklama ? ;-) ) najnowsze, marcowe ZWIERCIADŁO - tematem miesiąca jest SAMOTNOŚĆ, a dokładnie droga, jaką należy przejść od złej do dobrej samotności. O pokochaniu i utuleniu siebie samej. Cytowany jest tam A. de Mello - \"Wezwani do miłości\". Całuski dla wszystkich i 🌻 na zachętę dla WIOSNY, którą już wyczuwam pomimo śniegu i mrozu, ona już się stroi ;D p.s. Już mi lepiej, okazuje się ze to hormony tak mnie \"nosiły\" :D JA1972 wiosenna może się urodzę ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×