Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nimfetka23

Yasmine - skutki uboczne!!!

Polecane posty

Gość kimonko
ja biore yasmine od ponad roku, na poczatku bylo wszystko super, oprocz tego ze przytylam ok 8kg i to na stale, an w gore a tym bardziej w dol, od jakiegos czasu mam potworne bole glowy pod koniec brania opakowania i w pierwszych dniach przerwy, w sumie to mnie czasem z tydzien glowa boli ale tak ze ciezko mi jest w ogole zyc, wymiotuje itp. podejzewam ze jestem bardzo odwodniona, czasem lapie sie na tym ze caly dzien nic nie pije, poprostu mi sie nie chce... najgorsze jest to ze poki co musze brac te tabletki, bo mam problemy z regularnoscia okresu i biore tez inne hormony, ale objawy sa po yasmine, bo w tamtych mam przerwy w braniu, a objawy sa caly czas. za miesiac mam kontrolne badania, bo w tym roku tak wyszlo ze jeszcze nie mialam, ale moja gin powiedziala ze nie moge wiecej zwlekac i trzeba je zrobic, boje sie wynikow, zwlaszcza usg jajnikow, bo ostatnio mnie bola i "kluja" bez wzgledu na faze brania tabletek odstawilabym ale na razie nie moge, chyba ze wyniki beda zle, to wtedy nie ma dyskusji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszeczkę obiektywizmu
Wiecie co, każdy organizm reaguje inaczej i powinno się robić badania hormonalne przed przepisanie jakichkolwiek tego typu leków. Jednak nie należy mówić, że Yasmin to zło tylko dlatego, że część osób ma jakieś problemy z nim. Takie osoby po prostu powinny zrobić sobie badania i pod ich kątem dobrać inne tabletki. Ja Yasmin biorę od 2lat, nie przytyłam (jak chce schudnąć to chudnę jak nie jestem na diecie to nie chudne), pamiętam że skutki uboczne tj, wymioty miałam po pierwszych 3 tabletkach. Skórę mam ładną, zakrzepicy się raczej nie nabawiłam (i odpukać), cena trochę przeraża. Tak więc jednym pasują a innym nie i nie ma co dramatyzować, że to śmierć w tabletce czy cholera wiec co, a na zachodzie jest pod innymi nazwami. I tak, słyszałam o tych przypadkach śmiertelnych ale nie tylko po Yasminie, trzeba wziąć pod uwagę że to są promile jeśli przeliczyć ilość takich przypadków na ilość biorących je kobiet, i wynika to głównie z zawałów serca, płucnych lub mózgu spowodowanych wcześniejszymi problemami które tabletki tylko pogłębiły. Tak więc zastanówcie się jak piszecie i co, bo nie sztuką jest przerazić dziewczyny które dopiero co wzięły tabletkę. Każdy lek jest potencjalnie niebezpieczny i każdy organizm może różnie zareagować, warto o tym pamiętać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troszeczkę obiektywizmu
I jeszcze jedno, jak widzę wiele osób robi tak, że testuje tabletki miesiąc takie, później miesiąc inne, później weżmie parę tabletek jeszcze innych, później odstawi i później znowu do jakichś tam wraca itd Tak się nie robi! Tabletki mają różne ilości hormonów, praktycznie po każdych na początku kobieta nie czuje się dobrze, ale skakać z tabletki na tabletkę powoduję hormonalną huśtawkę w organiźmie i to zapewniam Was nie jest zdrowe. Więc zamiast marnować pieniądze na wymyślanie kolejnych tabletek (bo koleżanka powiedziała że tamte są złe, a te może będą lepsze itp.) zróbcie sobie badania i niech lekarz na ich podstawie dobierze tabletki jeśli nie wierzycie tym które Wam przepisał albo jeśli po 3msc skutki uboczne nie ustąpiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo to tak jest...
Na każdym topiku o tabsach anty znajdą się osoby, które są z tych tabletek bardzo niezadowolone. Poczytajcie topiki o Cilest czy Diane. Tyle osób jest niezadowolonych, a mimo to jest wiele kobiet, które z tymi tabletkami trafiły i biorą je już od kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasaa
hej mam pytanie pierwszy raz biore yasmine i ogolenie to są moje pierwsze tabsy antykoncepcyjne.pierwszy listek skonczylam w niedziele i od ktorego dnia mam liczyc 7-dniową przerwę?czy jeżeli skończyłam w niedziele opakowanie to nowe opakowanie zaczne od niedzieli czy od poniedziałku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina25
Witajcie dziewczyny, już od dłuższego czasu czytam Wasze posty na tym forum. Chciałabym Wam powiedzieć, że ja po Yasmine \\\"rozklekotałam\\\" się na dobre. Od początku. Tabletki antykoncepcyjne brałam przez 6 lat. Przez pierwsze 4 był to Cilest i generalnie czułam się po nim dobrze. Później trafiłam do jednego z najlepszych ( rzekomo ) ginekologów na Śląsku. Przepisał mi Yasmine, bo niby nowa generacja, mniejsza ilość hormonów itp. I tak brałam te tabletki przez 2 lata. Na początku tego roku razem z moich chłopakiem podjęliśmy decyzję, że może już czas zacząć starać się o dziecko. Tak więc w maju wzięłam ostatnie opakowanie Yasmine. Jest listopad, do tej pory nie dostałam miesiączki. Nie wspomnę o tym, że \\\"nabawiłam\\\" się niewydolności żylnej. Po kilku wizytach i wzięciu leków na wywołanie okresu, ten niestety się nie pojawił. Sama zdecydowałam, że chyba najwyższa pora zrobić badania hormonalne ( lekarz tylko kasował za wizyty i kazał czekać, bo pewnie okres sam wróci ). No i niestety okazało się, że mam wyniki, jak kobieta w czasie menopauzy ( a mam 29 lat ). FSH 101 ( a norma to max 12 ), a LH 63 ( norma x 3). Ten \\\"wybitny\\\" specjalista powiedział, że mam sobie adoptować dziecko, bo nic już nie będzie z moich jajników. Poszłam do innego lekarza, który wytłumaczył mi, że to wina tabletek i często tak się zdarza, po ich odstawieniu, no i podjął leczenie. Jestem dobrej myśli...Bo gwarancji nie mam. Podsumowując, jestem przekonana, że brak miesiączki jest spowodowany zażywaniem Yasmine ( zawsze miałam regularne miesiączki, nawet po chwilowym odstawieniu tabletek Cliest). I jeszcze jedna sprawa, od kiedy brałam Yasmine pojawiły mi się guzki w prawej piersi. Pierwszy usunęłam w zeszłym roku. A teraz mam kolejne 3. Nawet nie chce myśleć o tych tabletkach. Teraz jestem pewna, ze nigdy nie wezmę już żadnych tabletek antykoncepcyjnych!!! Ostatnio tylko biegam po lekarzach i \\\"naprawiam\\\" swój organizm. Pozdrawiam Was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina25
Witajcie dziewczyny, już od dłuższego czasu czytam Wasze posty na tym forum. Chciałabym Wam powiedzieć, że ja po Yasmine \\\"rozklekotałam\\\" się na dobre. Od początku. Tabletki antykoncepcyjne brałam przez 6 lat. Przez pierwsze 4 był to Cilest i generalnie czułam się po nim dobrze. Później trafiłam do jednego z najlepszych ( rzekomo ) ginekologów na Śląsku. Przepisał mi Yasmine, bo niby nowa generacja, mniejsza ilość hormonów itp. I tak brałam te tabletki przez 2 lata. Na początku tego roku razem z moich chłopakiem podjęliśmy decyzję, że może już czas zacząć starać się o dziecko. Tak więc w maju wzięłam ostatnie opakowanie Yasmine. Jest listopad, do tej pory nie dostałam miesiączki. Nie wspomnę o tym, że \\\"nabawiłam\\\" się niewydolności żylnej. Po kilku wizytach i wzięciu leków na wywołanie okresu, ten niestety się nie pojawił. Sama zdecydowałam, że chyba najwyższa pora zrobić badania hormonalne ( lekarz tylko kasował za wizyty i kazał czekać, bo pewnie okres sam wróci ). No i niestety okazało się, że mam wyniki, jak kobieta w czasie menopauzy ( a mam 29 lat ). FSH 101 ( a norma to max 12 ), a LH 63 ( norma x 3). Ten \\\"wybitny\\\" specjalista powiedział, że mam sobie adoptować dziecko, bo nic już nie będzie z moich jajników. Poszłam do innego lekarza, który wytłumaczył mi, że to wina tabletek i często tak się zdarza, po ich odstawieniu, no i podjął leczenie. Jestem dobrej myśli...Bo gwarancji nie mam. Podsumowując, jestem przekonana, że brak miesiączki jest spowodowany zażywaniem Yasmine ( zawsze miałam regularne miesiączki, nawet po chwilowym odstawieniu tabletek Cliest). I jeszcze jedna sprawa, od kiedy brałam Yasmine pojawiły mi się guzki w prawej piersi. Pierwszy usunęłam w zeszłym roku. A teraz mam kolejne 3. Nawet nie chce myśleć o tych tabletkach. Teraz jestem pewna, ze nigdy nie wezmę już żadnych tabletek antykoncepcyjnych!!! Ostatnio tylko biegam po lekarzach i \\\"naprawiam\\\" swój organizm. Pozdrawiam Was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tina25
Witajcie dziewczyny, już od dłuższego czasu czytam Wasze posty na tym forum. Chciałabym Wam powiedzieć, że ja po Yasmine \\\rozklekotałam\\\ się na dobre. Od początku. Tabletki antykoncepcyjne brałam przez 6 lat. Przez pierwsze 4 był to Cilest i generalnie czułam się po nim dobrze. Później trafiłam do jednego z najlepszych ( rzekomo ) ginekologów na Śląsku. Przepisał mi Yasmine, bo niby nowa generacja, mniejsza ilość hormonów itp. I tak brałam te tabletki przez 2 lata. Na początku tego roku razem z moich chłopakiem podjęliśmy decyzję, że może już czas zacząć starać się o dziecko. Tak więc w maju wzięłam ostatnie opakowanie Yasmine. Jest listopad, do tej pory nie dostałam miesiączki. Nie wspomnę o tym, że \\\nabawiłam\\\ się niewydolności żylnej. Po kilku wizytach i wzięciu leków na wywołanie okresu, ten niestety się nie pojawił. Sama zdecydowałam, że chyba najwyższa pora zrobić badania hormonalne ( lekarz tylko kasował za wizyty i kazał czekać, bo pewnie okres sam wróci ). No i niestety okazało się, że mam wyniki, jak kobieta w czasie menopauzy ( a mam 29 lat ). FSH 101 ( a norma to max 12 ), a LH 63 ( norma x 3). Ten \\\wybitny\\\"specjalista powiedział, że mam sobie adoptować dziecko, bo nic już nie będzie z moich jajników. Poszłam do innego lekarza, który wytłumaczył mi, że to wina tabletek i często tak się zdarza, po ich odstawieniu, no i podjął leczenie. Jestem dobrej myśli...Bo gwarancji nie mam. Podsumowując, jestem przekonana, że brak miesiączki jest spowodowany zażywaniem Yasmine ( zawsze miałam regularne miesiączki, nawet po chwilowym odstawieniu tabletek Cliest). I jeszcze jedna sprawa, od kiedy brałam Yasmine pojawiły mi się guzki w prawej piersi. Pierwszy usunęłam w zeszłym roku. A teraz mam kolejne 3. Nawet nie chce myśleć o tych tabletkach. Teraz jestem pewna, ze nigdy nie wezmę już żadnych tabletek antykoncepcyjnych!!! Ostatnio tylko biegam po lekarzach i \\\naprawiam\\\ swój organizm. Pozdrawiam Was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGATON2
Witam drogie koleżanki. Piszę ponieważ ja też jestem na skarju doświadczanie skutków ubocznych rzekomo najlepszego na rynku Yasminu. Otóż od rozpoczęcia 3 opakowania mam silne bole głowy i podły nastrój. Jedynie mam ochotę na spanie i jedzenie. Najlepiej w ogóle z nie podnosiła bym się z łóżka. Jednak najbardziej dokuczliwy jest bół głowy, moja lekarka twierdzi że to raczej oo cisnienia albo od pogody, ale co ma twierdzić skoro sama mi je poleciła.Powiedziała też że są to super tabletki wspomagające odchudzanie, ale dzieki Wam przeczytała dużo ciekawych i przygnębiających informacji na ten temat i teraz wiem że nalezy szukać tak cennych informacji. Słuchajcie ten ból głowy utrzymuje mi się już ponad tydzień, mam poczucie jakby ktoś walił w moją głowę młotem. Ból nasila się godzinę do półtorej po zażyciu tabletki, oraz rano po przebudzeniu. Żadne środki przciwbólowe nie działają. Ja od dziś nie biorę już żadnych tabletek. Tabletki powinny zapenić komfort a nie dyskomfort. Odradzam. Kiedyś brałam Microgynon był ok ale po odstawieniu po jakimś roku utułam 6 kg. Więc nie mam dzis przekonania do żadnych tabletek. Serdeczne dzięki dziewczyny że poruszyłyście ten temat na forum i każdy może zdobyć wiedzę na temat najgorszych tabletek Yasmin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też biorę Yasminę i ...
też biorę Yasminę , wprawdzie 3 opakowanie ale czuję się świetnie. Zanim ginekolog przepisała mi lek, zlecila mi zrobienie wszystkich badań hormonalnych. Pigułki zaczęłam brać ze względu na okropną cerę. Już widzę znaczną poprawę i cery i włosów, które wcześniej wciąż były tłuste i wypadały. Poza tym mam świetny nastrój i wciąż ochotę na seks :) Libido mi wzrosło o 100% ! Co jeszcze, mimo, że jem ogromne ilości schudłam 2 kg Może to przypadek poprostu ale ... Mam nadzieję, że nic się nie zmieni i zaprzyjaźnię się z Yasminą na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keiraa1
wiecie co? a ja wcale nie wierzę w te wszystkie rzekome skutki, które powodują Yasmine. Sama biorę je od ponad roku i jak do tej pory zupełnie NIC mi nie było. Jest dużo przeciwskazań co do brania tych tabletek, w ulotce wszystko jest dokładnie opisane i te przypadki, gdy ktoś umierał może po prostu były skutkiem tego, że on po prostu nie powinien tych tabletek brać. Przykładowo, jeżeli ktoś ma problemy z ciśnieniem, w żadnym razie nie powinien sobie pozwolić na pigułki. to z tego biorą się te wszystkie opowieści na temat szkodliwości Yasmine. Powtarzam, nigdy jeszcze nic mi nie było po tebletkach, mimo że nieraz zapominałam, że mam wziąć pigułkę, brałam je często z jednodniowym poślizgiem, i jak do tej pory nigdy mi nie było niedobrze, nigdy nie miałam migreny, nie czułam się opuchnięta, nie przytyłam i nic mnie nie bolało. To naprawdę jest sprawa indywidualna i jeżeli lekarz przepisał komuś te pigułki to wie co robi i znaczy, że tak musi być. Pozdrawiam i życzę zdrowego łykania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keiraa1
wiecie co? a ja wcale nie wierzę w te wszystkie rzekome skutki, które powodują Yasmine. Sama biorę je od ponad roku i jak do tej pory zupełnie NIC mi nie było. Jest dużo przeciwskazań co do brania tych tabletek, w ulotce wszystko jest dokładnie opisane i te przypadki, gdy ktoś umierał może po prostu były skutkiem tego, że on po prostu nie powinien tych tabletek brać. Przykładowo, jeżeli ktoś ma problemy z ciśnieniem, w żadnym razie nie powinien sobie pozwolić na pigułki. to z tego biorą się te wszystkie opowieści na temat szkodliwości Yasmine. Powtarzam, nigdy jeszcze nic mi nie było po tebletkach, mimo że nieraz zapominałam, że mam wziąć pigułkę, brałam je często z jednodniowym poślizgiem, i jak do tej pory nigdy mi nie było niedobrze, nigdy nie miałam migreny, nie czułam się opuchnięta, nie przytyłam i nic mnie nie bolało. To naprawdę jest sprawa indywidualna i jeżeli lekarz przepisał komuś te pigułki to wie co robi i znaczy, że tak musi być. Pozdrawiam i życzę zdrowego łykania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keiraa1
wiecie co? a ja wcale nie wierzę w te wszystkie rzekome skutki, które powodują Yasmine. Sama biorę je od ponad roku i jak do tej pory zupełnie NIC mi nie było. Jest dużo przeciwskazań co do brania tych tabletek, w ulotce wszystko jest dokładnie opisane i te przypadki, gdy ktoś umierał może po prostu były skutkiem tego, że on po prostu nie powinien tych tabletek brać. Przykładowo, jeżeli ktoś ma problemy z ciśnieniem, w żadnym razie nie powinien sobie pozwolić na pigułki. to z tego biorą się te wszystkie opowieści na temat szkodliwości Yasmine. Powtarzam, nigdy jeszcze nic mi nie było po tebletkach, mimo że nieraz zapominałam, że mam wziąć pigułkę, brałam je często z jednodniowym poślizgiem, i jak do tej pory nigdy mi nie było niedobrze, nigdy nie miałam migreny, nie czułam się opuchnięta, nie przytyłam i nic mnie nie bolało. To naprawdę jest sprawa indywidualna i jeżeli lekarz przepisał komuś te pigułki to wie co robi i znaczy, że tak musi być. Pozdrawiam i życzę zdrowego łykania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keiraa1
wiecie co? a ja wcale nie wierzę w te wszystkie rzekome skutki, które powodują Yasmine. Sama biorę je od ponad roku i jak do tej pory zupełnie NIC mi nie było. Jest dużo przeciwskazań co do brania tych tabletek, w ulotce wszystko jest dokładnie opisane i te przypadki, gdy ktoś umierał może po prostu były skutkiem tego, że on po prostu nie powinien tych tabletek brać. Przykładowo, jeżeli ktoś ma problemy z ciśnieniem, w żadnym razie nie powinien sobie pozwolić na pigułki. to z tego biorą się te wszystkie opowieści na temat szkodliwości Yasmine. Powtarzam, nigdy jeszcze nic mi nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keiraa1
wiecie co? a ja wcale nie wierzę w te wszystkie rzekome skutki, które powodują Yasmine. Sama biorę je od ponad roku i jak do tej pory zupełnie NIC mi nie było. Jest dużo przeciwskazań co do brania tych tabletek, w ulotce wszystko jest dokładnie opisane i te

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoliiii
Dziewczyno Tobie chyba jednak te tabletki zaszkodziły i to ostro!!!! Z całym szacunkiem DOSTAŁAŚ CHYBA NA GŁOWE!!!! Jak możesz pisać że to wszystko o czym tu przeczytałaś jest przesadzone!!! Ciesz sie kobieto że nic Ci nie jest!!! Szlag mnie trafia jak czytam twój komentarz. Niektóre organizmy nie tolerują żadnych tabletek a same kobiety decydując się na nie często nie maja pojęcia co się stanie z ich organizmem. Mojej koleżance lekarz przepisał Yasmine wiedząc że ma nadciśnienie a ona sama uwierzyła że nic jej nie będzie. Nie miała pojęcia że ze swoim nadciśnieniem nie może ich brać!!! Ja sama myślałam że będzie wszystko ok aż do roku po rozpoczęciu pierwszego opakowania. Nie bądź więc taka przemądrzała bo nie wiesz czy w Twoim przypadku tak wspaniale będzie zawsze. Tabletki to chemia i sama trucizna więc któregoś dnia pewnie też pożałujesz. O ile te farmazony które wypisujesz już nie są skutkiem "CUDOWNYCH" tabletek Yasmine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalakaka
a ja mam pytanie.. dostalam tabletki yasmine, na wyregulowanie okresu. wzielam pierwsza tabletke 1 dnia krwawienia, gdy skonczyl mi sie okres, zaczelam plamic...nie wiem czy to normalne, czy moj ogranizm sie oczyszcza czy jak..? nie mam pojecia, powinnam isc do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalakaka
a ja mam pytanie.. dostalam tabletki yasmine, na wyregulowanie okresu. wzielam pierwsza tabletke 1 dnia krwawienia, gdy skonczyl mi sie okres, zaczelam plamic...nie wiem czy to normalne, czy moj ogranizm sie oczyszcza czy jak..? nie mam pojecia, powinnam isc do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalakaka
a ja mam pytanie.. dostalam tabletki yasmine, na wyregulowanie okresu. wzielam pierwsza tabletke 1 dnia krwawienia, gdy skonczyl mi sie okres, zaczelam plamic...nie wiem czy to normalne, czy moj ogranizm sie oczyszcza czy jak..? nie mam pojecia, powinnam isc do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalakaka
ja mam pytanie... ginekolog przepisal mi te tabletki na wyregulowanie okresu. pierwsza tabletke wzielam 1 dnia krwawienia. kiedy okres mi sie skonczyl zaczelam plamic. nie wiem czy to normalne, czy organizm w jakis sposob sie oczyszcza? czy powinnam isc do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalakaka
ja mam pytanie... ginekolog przepisal mi te tabletki na wyregulowanie okresu. pierwsza tabletke wzielam 1 dnia krwawienia. kiedy okres mi sie skonczyl zaczelam plamic. nie wiem czy to normalne, czy organizm w jakis sposob sie oczyszcza? czy powinnam isc do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba będę musiała zmienić Yasmin na jakieś inne tabetki, bo te mają zły wpływ na moją cerę. Skończyłam brać drugie opakowanie i znowu mam wysyp pryszczy na brodzie i w okolicach ust. Zawsze wyskakiwały mi pryszcze zwiastujące miesiączkę, ale nigdy nie było ich tak dużo. Od czwartku zacznę brać 3 opakowanie jak te pryszcze nie znikną i znowu mnie wysypie przed okresem, to będę musiała iść do ginekologa po inne pigułki. Żałuję, bo nie najgorzej się po nich czuję, nie mam wilczego apetytu i nie mam plamień, ale jednak cera jest dla mnie bardzo ważna. Poza tym nie chcę brać tabletek za 40 zł, które działają tak jak te za 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiapl_
czesc dziewczyny, Ja po tabletkach Yasmin mam ataki dusznosci i cieżko mi prawidłowo oddychać. Po za tym innych skutkow ubocznych nie mam, ale to wystarcza jak dla mnie by je odstawic:/ Jesli ktoras z Was jest z nich zadowolona, to mam 3 nie napoczęte opakowania, kupione tydzien temu, data waznosci 2011.06.Moj numer gg 3704418

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdusiaaa24
Witam wszystkich, Biorę Yasmine od 2 miesięcy. Na początku czułam się bardzo dobrze, żadnych skutków ubocznych. Jednak od 3 tygodni mam starszne dusznosci i cięzko mi sie oddycha. Poszłam nawet po radę do Pani dietetyk, by mi jakies witaminki poleciała w postaci naturalnej. Co się domyśliłam i przeczytałam tutaj to pewnie skutek tych tabletek. Ostatnio miewam również skurcze w lewej łydce i drętwienia w lewej ręce. Zaczęła mnie tez bolec głowa, co wcześniej prawie nigdy mi sie to nie zdarzało. A co ciekawe pojawiły sie nawet mdłosci i bóle brzucha i straszne bóle piersi. Często tak jest, ze niektóre osoby nie mają zadnych złych objawów, ponieważ organizm dobrze toleruje tabletki, jednak te osoby u których zaczynają pojawiac sie pierwsze niepokojące objawy, powinny je odstawić. Ja juz to zrobiłam. A dziewczyny, jeszcze jedno. Po tych tabletkach starsznie uwidaczniają sie żyły na nogach i zaczynają robić się ,,pajączki,,. Przede wszystkim tabletki trzeba dobrze dobrać do organizmu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdusiaaa24
Witam wszystkich, Biorę Yasmine od 2 miesięcy. Na początku czułam się bardzo dobrze, żadnych skutków ubocznych. Jednak od 3 tygodni mam starszne dusznosci i cięzko mi sie oddycha. Poszłam nawet po radę do Pani dietetyk, by mi jakies witaminki poleciała w postaci naturalnej. Co się domyśliłam i przeczytałam tutaj to pewnie skutek tych tabletek. Ostatnio miewam również skurcze w lewej łydce i drętwienia w lewej ręce. Zaczęła mnie tez bolec głowa, co wcześniej prawie nigdy mi sie to nie zdarzało. A co ciekawe pojawiły sie nawet mdłosci i bóle brzucha i straszne bóle piersi. Często tak jest, ze niektóre osoby nie mają zadnych złych objawów, ponieważ organizm dobrze toleruje tabletki, jednak te osoby u których zaczynają pojawiac sie pierwsze niepokojące objawy, powinny je odstawić. Ja juz to zrobiłam. A dziewczyny, jeszcze jedno. Po tych tabletkach starsznie uwidaczniają sie żyły na nogach i zaczynają robić się ,,pajączki,,. Przede wszystkim tabletki trzeba dobrze dobrać do organizmu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kami6
ja biore regulon od 3 lat wydaje mi sie ze troche przytylam,ale bardzo dobrze toleruje te tabletki,zastanawialam sie nad zmiana na yasmin ale chyba pozostane przy regulonie ,po tym co przeczytalam pozatym zasmin jest dwa razy drozszy od regulonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Biorę Yasmin już prawie 4 lata i nie miałam dolegliwości. Nie przytyłam, nie zmieniło mi się libido, bóle głowy to miałam zawsze, więc to nie od Yasmin. Ogólnie to najlepsze dla mnie pigułki, bo kiedys bralam przez pół roku Cilest i czułam się jak krowa nabrzmiała i nie miałam ochoty na seks. Z Yasmin nie miałam żadnych kłopotów Jedyna wada Yasmin w moim przypadku to to, że czasem bolą mnie piersi, no i troche jakby urosły. Lekarz kazał mi zmienić więc na Yasminelle, po których piersi powinny nie bolec, bo maja mniej hormonu. Myślę że dobór tabletek to indywidualna sprawa, jednemu moze pasowac drugiemu nie. Kiedys jeszcze przed braniem pigulek chcialam by lekarz zrobil mi badania hormonalne by na ich podstawie stwierdzic które pigulki sa najlepsze dla mnie. Lekarz powiedzial ze to niemozliwe niestety...Ze endokrynologia jest troche jak nauka-magia, malo jeszcze wiadomo na wiele tematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peela
hej mam pytanie: biore Yasmine 6 miesiecy, do tej pory wszystko było ok ale ostatnio zauważyłam że czasem mam dziwne uczucie drętwienia w łydkach - trwa to ok 30 min i pojawia sie wieczorem- czy może to być objaw brania tych tabletek?? wczęsniej przez 4 lata brałam Microgynon i nic takiego nie miało miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xj
Hej dziewczyny. Mam na imię Wera, mam 22 lata. Yasmin to moje pierwsze pigułki anty-. Nie sugerowałam się tym, że mogą być tak szkodliwe, i wywoływać skutki. Wiedziałam, że jak nie wezmę to się nie przekonam jak działają na mnie..... dziś wzięłam 12 tabletkę... i je wyjebałam! Pierwsze 3 dni było ok, później bóle głowy, kręciło mi się w głowie, nadal kręci, mdłości i wymioty z rana, bóle piersi, drętwienie ciała i takie dziwne duszności, jakby mnie ktoś za serce albo gardło 3mał. a oprócz tych fizycznych - jeszcze mój nastrój - coś jak depresja, niechęć do wszystkiego, dziwne myśli, jakieś lęki... płacz... humory masakryczne, a raczej zły humor... już tego nie moge wytrzymać, nie będę czekać 3 cykli, by się przekonać czy mój organizm się wreście do nich przyzwyczaji! Chciałam dobrze, żebyśmy mogli bezpiecznie się kochać, ale mam naprawdę dość, to masakryczne samopoczucie fizyczne i psychiczne nie jest tego warte... jeśli on mnie kocha naprawde to zrozumie, a jak nie to nie będę wiedziała, że dobrze zrobiłam, odstawiając to świństwo! postawię na prezerwatywy, kremy, żele globułki i dni niepłodne... trudno, dosyć katowania siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samasobie
może spróbuj innych? zapytaj lekarza coś mądrego powinien doradzić. nie dziwię się, że je wyrzuciłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×