??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

Tesknie, smutny twoj ostatni post, nie chce w to wierzyc...... nie, nie, nie... w zyciu mozna miec wiecej, trzeba tylko uwierzyc, ze szczescie jest mozliwe... skłaniam sie ku opymizmowi....podobnie jak Retnis, wierze, ze to my sami kształtujemy swoje zycie swoimi przekonaniami...Retnis a zdradz co to za klub, chyba nigdy o nim nie słyszalam... a topik o pozytywnym jest jednym z madrzejszych i fajnieszych tutaj, zawsze tam zagladam jak mam jakis spadek nastrojow, szybciej mija.... Halus elfujesz? ja ostatnio miałam przerwe w nadawaniu, ale juz sie poprawiam... bedziemy trzymac kicuki 30 i we wszystkie pozostałe gorace godziny:D poelfuje, za twoj wielki sukces, choc jestem przekonana, ze i bez tego sobie poradzisz.... idziesz jak pociag:P Ginka, o psych. pamietam, postaram sie jutro dac Ci namiary... a jak nie to w nast. tyg. A kiedy Ty sie złotko tu zjawisz? Natia, jak tam sprawy sie maja? Aaa mam nadzieje, ze zagladasz... Nawojka wszystko w porzadku? Ziko

Właśnie mi się przypomniało, że na niemieckim w liceum był taki wierszyk: im więcej się uczę, tym więcej wiem im więcej wiem, tym więcej zapominam im więcej zapominam, tym mniej wiem po co ja się uczę?? Nie elfuję, Blekuś, ostatnio, wieczorem jestem tak zmęczona, że prawie od razu zasypiam :-) a przydałoby mi się takie naukowe elfowanie :-) o której masz jutro egzamin? Będę trzymać paluchy, a jak będę wiedziała, o której, to Ci puszczę trochę fluidów :-)

hyhy na ten egzamin to jednak sie wybiore jeszcze - to przedtermin był, miałam sie dzis uczyc, ale nie byłam w stanie, bo cos przykrego mi sie wczoraj zdazyło i jestem smutna, no własciwie nie mi sie stało, ale przeze mnie.....;( buczałam wczoraj jak bobr i dzis rano tez na egzam nie ide, ale wobec tego mam kolo o 15, wiec twoje kciuki sie przydadza:D

Sloneczka :) zycze wam dobrej nocy i tylko pieknych snow, aby wasze marzenia sie spelniały od teraz! :):):) Blacus podaje Ci linka do stronki o nlp.... http://www.nlppolska.pl/index.php polecam:) Tesknie - powinnas tez odwiedzic stronke - trzeba spojrzec na zycie inaczej..... Halinka - ja znam inne powiedzenie jeszcze z czasow szkoly podstawowej (hohoho...) "nauka to potęgi klucz" ;) Dobranocki

Retnis... juz wiem o co chodzi, ale oni chca bajonskie pieniadze za te szkolenia...... i jaka jest gwarancja, ze te szkolenia sa wrate tej ceny? szkolenia silvy sa za 300-400 zł i wydawało mi sie, ze sporo, ale przy najblizszej gotowce moze sie skusze..., ale tamto, szok!!!:o

Blekuś, ja też na Silvę się sposobię :D sama mam trochę obaw, wolę w towarzystwie, we wrześniu chyba jest we Wrocku kurs, możemy się umówić i iść w parze :D

We Wrocku bede dokladnie za tydzien... Ech...Ja nie chce... Nie chce... Normalnie nie chce. Powinnam wziac slub, byc tu na innej wizie, isc do pracy i zaczac swoje zycie... Ale nie. On wie lepiej - studia. A potem bede najbardziej nieszczesliwa absolwentka calej akademii... czemu decyduje za mnie... Ech faceci... Chociaz sobie troche jeszcze pomarze... Buziaki.. Przyjemnej nocy ...

Heloł ;) ja chodze nie na kurs tylko na spotkania (wlasciwie dopiero raz bylam) i placimy 30zł miesiecznie (generalnie za sale i za cos do jedzenia)....sa to spotkania, na ktorych rozmawiamy z trenerem (prowadzacym) jak stosowac techniki nlp, a teorie mozna poczytac, miedzy innymi na formum - mozna zadawac pytania z roznych dziedzin i sfer zycia (podalam wam linka - zarejestrujcie sie - to nic nie kosztuje) :) Milego dobrego slonecznego dnia (u mnie pada:() uszy do góry

Halus, jak fajnie:)... widziaąłm, ze wczesiej jeszcze sa, ale ja w czerwcu nie dam rady, wiec ten wrzesien to ylby idealny, jestem jak najbardziej za....:D Retnis widziłam tam cos o uwodzeniu... i to mnie chyba najbardziej skusiło:P.... jak bede miała chwile to, zeby tam posiedziec to sie zarejestruje a narazie uciekam..... BUziole!!!!!!!!!!!!!

trochę mnie dół łapie...

Podnosze...,:D co słychac, babeczki? ja dziswolny wieczor sobie robie... uff musze sie polenic w koncu....

helou :-D co słychać, co słychać?

jest tu ktoś, czy nie ma nikogo?

Jestem... jestem... - wpadam to znów uciekam... ale monitoruje co u Was Dziewczyny ---- buziaki Zbliża sie sesja u mnie :(:(:(... na dodatek mam stany dołkowe... ale sobie jakos radze jeszcze... Pozdrówka i usmiechamy sie - szeroko :P

Słuchajcie, a u mnie się chyba coś rusza w :D nie wiem, co z tego wyjdzie, jak dla mnie to jest tempo sprinterskie, ale zapowiada się ciekawie :D Uczyć mi się nie chce, czas leci, ech

Na razie chodzę i się do siebie śmieję, bo to bardzo sympatyczny ktoś, zapowiada się taki sam wariat, jak ja, albo i większy :D bardzo fajnie nam się gada, z jego strony padają np. takie słowa: \"O nie, nie, o tym to będziemy gadać, jak już drzewo będzie wielkie, a dzieci odchowane!\" :D:D właśnie dostałam sms, że o mnie myśli, jejku, no po prostu nie wiem, co powiedzieć :D strasznie fajne to wszystko :D:D

:D Nie wiem, co z tego wyjdzie i czy coś wyjdzie, ale na razie jest fajowo :D Zazdroszczę Ci, Natka, że masz obronę w lipcu, bo ja jeszcze tyle rzeczy nie umiem, a już tylko 2 dni :D

Natuś, a kiedy ta decyzja będzie? Coś często się kłócicie z P., jak mu nie wstyd? :D Matko święta, idę chyba spać, bo już mi łeb pęka :-o

Natka, a P. to jest w Twoim wieku, czy starszy? Lekko ponad dwudziestkę to według mnie niezbyt fajny okres u facetów, dlatego ja wolę troszkę starszych ;) Włączyłam sobie Nevermind Nirvany, nie słuchałam tej płyty ze 4 lata, jejku, odlot :D

Nie martw się, Natulka, on zmądrzeje, tylko czy Tobie będzie się chciało na to czekać ;)

A może Ty sobie znajdziesz mądrzejszego? ;) miałam iść spać, a włączyłam Marylin Manson, bajkowo jest :D

Dziewczynki pozdrawiam Was gorraco:D podczytuje Was ciachaczem, a nie pisze nic ostatnio, bo jakos kijowato jest i nie mam czasu zeby sie rozpisywac..... zła jestem jak bury pies..... na uczelni sajgon z P. nie potrafie znalezc jakos wspolnego jezyka:o czy ja w ogole z kimkolwiek potrafie sie dogadac, sama juz nie wiem, zwatpiłam.... mam ochote warczec, gryzc i szczekac.. normalnie waruje..... zawsze jak od niego wracam mam wielkiego doła(dzis sie poryczałam, normalnie szok) i czuje jakis niedosyt... niedosyt nie wiem czego... chyba porozumienia i komunikacji... jestesmy z roznych bajek ja potrzebuje czegos innego i on chyba tez...... on zreszta chyba w ogole nie ma zadnych potrzeb emocjonalnych:o ani rozmowy ani czułosc ani niczego, siedziałby tylko całymi dniami i grał na tym przekletym Ogame, no kurde ilez mozna?! i tak widujemy sie 2x w tyg. reszte czasu ma dla siebie, ale i to widocznie jest za duzo moze 2xw miesiacu byłoby bardziej odpowiednie ja chce faceta, ktory bedzie mnie kochał i rozumiał i ktory rozmawia, mowi, rozmawia, mowi, rozmawia, mowi i jeszcze raz ROZMAWIA....... brrrrr Natia... wspołczuje tych kłotni, wiem jakie to okropne, sama teraz chodze taka nabuzowana, ze .... a lepiej nawet nie koncze tej mysli... podziwiam Cie za ta cierpliowosc, pomagasz mu w wszystkim z tym wojskiem a on? co? a 22 lata to faktycznie głupi wiek u faceta, oni w tym wieku to jeszcze siano maja we łbie, moj P....... ma uwaga, uwaga 28 lat!! i pstro w głowie!! nic tam nie ma poza piłka, piwem i Ogame a komunikowac chyba do dzis sie nie nauczył.... (wyznam Wam jako nie licznym osobom, ze odzywaja sie u mnie mocne tendecje "pro rodzinne", ale jak tu myslec o czyms takim;) - ps. ogladałam sukienki ciazowe na allegro, chyba powinnam sie leczyc:P nie no na dzieci jest czas, ale chciałabym taka PRAWDZIWA miłosc w koncu spotkac:D zeby wiedziec juz, ze to TO:) ) Halus, jeszcze raz sie ciesze, trzymam kciuki zeby TO zakwitło na całego. Ps tez sie wychowałam na Nirvanie!! Kurt Cobain był moja miłoscia przez baaaardzo dłuugo, och rozpaczałam po jego smierci jak nie wiem co... dzis sama sie z tego smieje... ech klawo było;) tzn nie, ze umarł tylko czasy fajne były i takie beztroskie.... ostatnio mam nawrot na Doorsow, hehe to tak a propos staroci.... Buziole Dziewczynki i nasz Rodzynku

Ech, Blekuś, Ogame, skąd ja to znam ;) były też ciągle w to grał i wkurzało mnie to strasznie, bo co chwilę do kompa, żeby wysłać flotę :-o w końcu i ja zaczęłam w to grać i to rzeczywiście cholernie wciąga :D ale już nie gram ;) Blekuś, tyle fajnych facetów chodzi po tym świecie, nie męcz się z tym Mamutem. Szkoda życia... Zobacz na mnie, poznałam tego kogoś i chociaż nie wiem, czy cokolwiek z tego będzie, to wiem, że są inni faceci, zwariowani, otwarci, którzy się nie boją mówić o uczuciach, a przecież pamiętasz, jaka była ze mnie kupka nieszczęścia na początku topiku ;) Ty też spotkasz kogoś takiego, jestem tego pewna i pomyśl sobie, że będąc z Mamutem skracasz sobie czas, który mogłabyś spędzić z tym kimś wyjątkowym :) trzymaj się wszyscy się trzymajcie

nooo o game..w zeszłym roku był pierwszy, to wyobraz sobie ile on tam czasu spedzał, w tym roku chyba tez chce byc nr 1, a mnie kurwica bierze.... zreszta nie wazne to juz nie długo:O

Natia, ojoj wez sobie tabletke i nie mecz sie, tez to zawsze bilzesnie przezywam;) heehe bojka o komputer, ladne kwiatki;)

wydobyłam nasz topik z przepastnych czelusci kafe........, ledwo go znalazlam:o Co u Was dziewczynki? u mnie nauka, nauka i nauka..... chociaz nie powiem zeby az taka pilna była;), ale kiedy ja to wszystko zdaze zrobic?! help me, help me za Hale trzymamy jutro kciuki.......

Natia, to co? chyba bedziemy gratulowali? :D :D :D Och dziewczynki, dam uspust mojemu nastrojowi....... Mam dosyc wszystkiego.... dosyc tego quasi-zwiazku, nic mnie tak nie irytuje jak to, ze on nie jest w stanie porozmawiac ........ czuje sie oszukana, normalnie zostałam potraktowana jak zabawka..... och chetnie bym mu to w twarz wykrzyczła.... nie chce juz tego, nie chce, nie chce, po co ja sie w ogole władowałam w ten zwiazek.... ostatnio usłyszałam od niego (!!!!) ( nie wiem czy cos pisałam o tym juz), ze jestem naiwna i chyba niestety cos w tym jest.... po ostatnim wekendzie przegladnełam na oczy.... widziałam sie z nim w sobote... no i niedziele i poniedziałek mam do bani..... nie miała baba problemu znalazła sobie faceta..... wrrrrrr..... czas mi ucieka a wciaz tyle rzeczy do zaliczenia..... pracy nie mam, dowiedziałam sie, ze choc za te ostatnie pol miesiaca dostane forse:) myslalam o wyjezdzie do UK latem, ale jak sobie poczytałam w necie co tam sie wyrabia w wakacje i o tabunach Polakow, to mi sie odechciewa... i co ja mam kurka robic??!! jedyna co mnie trzyma to To pozytywne myslenie, choc ostatnio przechodzi kryzys.. ale i tak chyba tylko dzieki niego nie rycze na cały głos( oczy tez mam całkiem suche) poczułam sie tylko bezradnie:O i moze na tym zakoncze te wynurzenia ide spac........... tam spotykam swoje marzenia......

Witam [kwiatek} Black - trzymja sie i nadal mysl pozytywnie - bo to jest klucz do sukcesu! Szczescie jest tylko i wylacznie w nas samych...w tym co i jak myslimy...Najwazniejsze to nie dopuszczac do siebie czarnych mysli....tylko DOBRE! Poczatkowo bedzie to ciagla kontrola siebie, ale w koncu pzytywne myslenie stanie sie nawykiem :) U mnie ok, daje sobei swietnie rade, nie wspominam, nie rozmyslam - bo przeszlosc jest martwa! NIC jej nie zmieni! Liczy sie tylko terazniejszosc, wiec zacznijmu sie nia cieszyc, afirmowac!!!! Jestesmy tym, co myslimy o sobie, wiec kobiety MYSLCIE pozytywnie:) Sciskam Was i zycze usmeichu i sily

Natia - gratuluje napisania pracy :)

Retnis dzieki:) to duza proba dla mojego PM....martwi mnie to wszystko:O........ buuu zycie uczuciowe, praca a racej jej brak, studia... to troszke duzo jak na moj łeb....;) Buziole, Halus trzymam kciuki, daj znac jak poszło.....