Zimowe starania 2005

Poczwarka, uff! Ale przezycia! Dobrze, ze wszystko w porzadku z Danielkiem :) A propos plci dziecka. Jak to jest z USG? Mozna miec pewnosc na 100%, ze sie urodzi to co wyszlo na USG czy zawsze trzeba brac poprawke na niespodzianki? W ktorym miesiacu mozna sie dowiedziec jaka bedzie plec? Sorrki, ja jestem "swiezynka" w temacie ;)

sabcial dwa dni temu była na forum... nas juz nie lubi do nas nie zajrzała... ta............ już 4. razy byłam w ciąży... powinnam umieć rozpoznać... co z tego, skoro chcenie zaburza normalny ogląd rzeczy... bardzo w ciąży czuję się od tygodnia... dziś po kilkukilometrowym spacerze śluz krwiście podbarwiony... czyli @ jutro :( może już nie umiemy dzieci tworzyć... :(

Hej Bardzo mi przykro Reniol z powodu @ tez cię tulam z całych sił kochanie musisz isc do dobrego lekarza,aby pomóc naturze.Czemu tak jest nie rozumiem o co chodzi.Jestem z tobą Lucyjka dobrze ci wychodza emotionki jeszcze troche i będziesz mistrzem ;) Poczwarko ale sie najadłas strachu,szok ja tez bym sie bała ale najwazniejsze ze juz wszystko dobrze dla Danielka . Misiaczkowa z misiakiem buziaki .Gruby misiu mam nadzieje ze u ciebie ok ,nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze ,mam nadzieje ze dobrze sie czujesz Genewo a ty gdzie sie podziewasz? :D Dzisiaj idziemy na imieninki do tesciowej, bede jej robic balejage,mam nadzieje ze sie jej spodoba.Moja tesciówka jej super, nigdy nie narzekam,dlatego chcem aby ładnie wyglądała.Zrobiłam juz dzis kotlety z grzybkami a teraz ide na sniadanko Trzymajcie sie wszystkie ide narazie

gruby misiu, Ty mówisz, że nie umiecie dzieci tworzyć???Cholewcia, to co my mamy powiedzieć? ;) żartuję oczywiście, przecież uda się wam i wszystko będize ok, tak jak u nas i u wszystkich pozostałych:) Zaraz przyjeżdża teściowa ze szwagrem. W sumie nawet się cieszę, bo przyjeżdżają tylko na kilka godzin;) Tak na prawdę są fajnie, ale wiecie jak to jest. misiaczkowa-nie mogę uwierzyć, że to już pólmetek! Niesamowicie ten czas pędzi!!!No to polej tego soku, polej! ;) sabcial, proszę się natychmaist stawić na topiku i wytłumaczyć! Bo jak nie to po tyłku!!! Angela donas wraca-HURRA!!!!!!Może złapała tam jakiegoś bociana i wiezie do nas. Tylko mocno go trzymaj! Nie daj mu zwiać! Leń jeden, niby ostatnio się zreflektował i jeszcze juskach dostarczył paczkę ale co z resztą??? Tak być nie może, panie kochan, o nie! Już my się tu odpowiednio z panem rozliczymy, aż piórka polecą!!! poczwarka-dbaj o siebie! Rrrany, ależ ogromna ilość emocji wiąże się z ciążą...a ile z jej \"przygotowaniem\"..... Zmykam na kawę, teściowa jednak przyjedzie na sam obiad. Pozdraiwam miłe panie

Hejo :) Dziś dziobanko na lekcje, muszę sobie wszystko raz jeszce przeczytać, na szczęście dobra Bozia dała umiejętność szybkiego czytania ;) Reniol, może Angela wlecze jakiegoś boćka, mam nadzieję :D :D Gruby misiu, przykrooo mi :( Tak to jest, jak człowiek chce i ma warunki to nie może :o Fryzello, fajnie, że masz taka teściówkę, ja na swoją nie narzeka, ale ma odchyły i wady, które rażą i muszę być ostrożna. Jest np. implusywna, nie wiesz co zrobi, co jej do glowy przyjdzie, jak coś sobie wkręci to nie pomyśli tylko robi. Ale tak to jest miła, ciepła i fajnie się z nią gada. Taki normalny człowieczek, ale dzidziunia nie dostanie nawet na spacer, bo nie wiem co jej odpali ;) Mąż podziela to zdanie. Może do kogoś pójść, coś dać do jedzenia, o to chodzi. Fajnie, że umiesz balejaż robić, ja nawet się sama nie zafarbuję. Dzidziol mnie kopie. Boziuu jutro prowadzę lekcje, koszmaaaaar. Byle przeżyć te z liceum a potem to już luzik, bo mam z zawodówką. I jak to ja najchętniej poszłabym spać :o Miłego dnia :D

Gruby Misiu, trzymaj sie dzielnie! Misiaczkowa, nie boj zaby! Bedzie dobrze! Licealisci tez ludzie ;) Ja tez siadlam do roboty papierkowej. Eeehhhhh. Co za niedziela....

Lucyjka....dzieki ;) Ja to na nich mówię potworki ;) Ale te z niejszego miasta są inne, pamietam jak na praktyce jedna z koleżanek chciała zaznaczyć, że nie mogą sobie pozwalać i zakomunkowała jednemu z uczniów,że ma ją traktowac nie jak koleżankę a nauczycielkę i sobie nie pozwalaać, to jej lekcję rozwalili :o POotworki :o Ale ci z tej szkoły co mam praktykę, są jeszzce w miarę spokojni.Pierwszaków się nie boję, bo to takie głupiutkie po gimnazjum ;) Zwyłam się przed chwilka mężowi do sluchawki, czassem jest tak ciężko, a jeszcze tyle dni do 4 października, a tak bardzo bym chciała się przytulić :( Tęsknie, ze nim..... a buuuuuuuuuu :o

Misiaczkowa, a z jakiego przedmiotu masz lekcje? To praktyki? A nie siedzie wtedy na sali "normalny" nauczyciel i nie pilnuje ciebie i uczniow? Jak ja mialam praktyki w liceum z angola, to nauczycielka siedziala z tylu klasy, a wczesniej przykazala mlodym siedziec cicho i sie sluchac :) Poszlo w miare sprawnie. Ja sie chyba bardziej stresowalam od mlodych jak ich mialam pytac i stawiac oceny. :D przypomnialo mi sie z praktyk. Akurat robilismy jakies cwiczenia w parach, wiec troche bylo gadania w klasie, a ja chodzilam miedzy lawkami i sie przysluchiwalam jak im idzie. Akurat sobie stanelam przy pierwszej lawce kolo drzwi. Weszla wtedy do klasy inna nauczycielka i sie mnie pyta "A wy z kim macie lekcje?". A ja: " Ze mna!!!" :P :D Babka lekko zdebiala, a potem mnie zaczela przepraszac, bo ona chciala tylko sie na klasy zamienic.... HEHEHE (policzylam sobie to jako komplement - ze niby tak mlodo wygladam ;))

Lucyjka, ja to mam z polskiego, boję się do tego, że połowy co chcę powiedzieć to zapomnę, lekcję mam o Iliadzie Homerowej, mnóstwo szczegółów, babraniny, eeeh. Szkoda gadać :o A tak nauczycielka będzie, musi byc, żebymnie ocenić, choć na poprzedniej praktyce nie było, co mi było zresztą na rękę. Tu się dodatkowo stresuję, bo ta pani jest po filologii z UW a ja z UZ i wiem, że poziom kształcenia literackiego jest niższy u nas, i chcę się pokazac z dobrej strony. Wiadomo :) Ehhh spadam czytać kolejne opracowanie, muszę zapamiętać konspekt, ale i tak pewnie się nie odkleję od nieg. Ta pani jest przyzwyczajona do dyktowania uczniom notatek, oni zresztą też (co jest aktualnie tępione przez dydaktyków), więc i ja sporządziłam stosowne notki, co by im podyktować. Oczywiście wolałabym żeby sami zapisywali wnioski itd., ale ta pani tak sobie zyczy i koniec. To jej klasa, a ja przyszłam tylko na 20 godzin, to nie będę dyskutowała. Zmykaaaam :) Wpadnę później :)

H E L L O Ł !!! :D;D;D;D;D no i wróciliśmy i od razu musiałam tu oczy zawiesić choć na chwilę ;) TĘSKNIŁAM !!!! dzis tylko króciutko napiszę... przeczytałam pobieżnie coście tu nabazgroliły ;) witam nową koleżankę JUSKAH teraz osobiście OGROMNIASTE GRATULACJE strasznie się ucieszyłam kiedy Misiaczkowa mi napisała smska :D a my... opalanie, zwiedzanie, ogromne obżarstwo i całe tabuny seksu o każdej porze dnia i nocy :P:P ;) ;) narobiliśmy ponad 300 zdjęć, jutro lecę zapytać o przegranie na CD było zajerfantastycznie :D teraz spadam bom zryta jak ogar po polowaniu :O przywiozłam sobie 3 litry Sangrii, a mężus jakiegoś innego winka prosto z winiarni.. bo tam winko tańsze od wody mineralnej ;) no to będziem teraz chlać codziennie :P BUZIAM WAS :D ALEŻ SIĘ STĘSKNIŁAM

No ładnie, miała napisać jak wróci ;) Ale witamy na łonie ojczyzny !!!!!! A boćka masz???? Potem prosim więcej szczegółów i zdjęcia na maila :D Buziam i tulam!!!! Fajnie, że już jesteś!!!!!!!!!!!!!

angela, tak się cieszę, że wróciłaś misiaczkowa, na pewno wypadniesz jutro wspaniale. Dziewczyny, wpadłam właściwie po to, żeby się pożegnać. W najbliższym czasie nie będę wpadać na forum. Nie chciałam tak po prostu przestać bywać, za bardzo się do Was przywiązałam, żeby zniknąć bez śladu. Jestem teraz w sporym dołku, a mówiąc wprost straciłam nadzieję. Muszę się ostro zająć pracą, bo w końcu wyjdzie na to, że nie tylko dziecka nie będę miała, ale pracy też. Nie mam już sił. Nie chcę nikomu zabierać nadziei, więc będzie lepiej jeśli zniknę. Jestem człowiekiem, który woli dawać niż brać, a teraz nie mogę Wam nic ofiarować poza poczuciem bezsensu i rozpaczą. Mam nadzieję, że Wasze marzenia szybko się spełnią i szybko zapełnicie drugą tabelkę. Dbajcie o siebie. Życzę Wam z całego serca wszystkiego co najlepsze i o każdej z Was będę pamiętać. Pa.

Hej Angela! Milo poznac :D Genevo, kochana, rozumiem, ze potrzebujesz troche czasu na zebranie sil i mysli. Ja czasem odnosze wrazenie, ze forum uzaleznia i nakreca czlowieka na jakis temat :) To i dobrze i zle, bo trudno skierowac mysli na cos innego. Wysylam fluidki, zeby wszystko dobrze ci szlo z praca i oczywiscie, zeby natura cie szczesliwie zaskoczyla dzieciaczkiem!

Genewo :( Smutno mi bardzo, ale to twoja decyzja, najchętniej bym cię choć siłą zatrzymała, ale skoro to na ciebie źle działa, to faktycznie pora na przerwę forumową. Nie załamuj się, nie poddawaj rozpaczy, wiem że może mi łatwo to pisać, bo jestem w ciąży, ale uda się, jeśli tym razem nie wyszło to wyjdzie nastepnym. Mocno cię ściskam i wierzę, że wszystko będzie dobrze

Hej! Juskach gratulacje Genewo proszę nie dołuj się kochana w końcu musi się udać. Gruby misiu jeżeli udało się wam stworzyć cudowną trójkę to napewno i uda się jeszcze raz. Jesteś moim GURU !!! Witam cię Lucyjko fajnie że znowu ktoś nowy do nas dołączył. Reniolku Genewo opowiadaj jak było. Ile hiszpanskich serc złamałaś? Misiaczkowa gratuluje połowy ciąży , jak to leci . Zobaczysz , że się nie obejrzysz a już będzie 30t a później pyk i 40. Kocica zdrowiej. Jak się to stało, że się rozchorowałaś? Poczwarko dobrze , że pojechałaś sprawdzić co z dzidzią. Cieszę się, że jest wszystko w porządku. Sorrki, że tak mało się pojawiam ale zaczynają dokuczać mi żebra i nie mogę długo usiedzieć przy kompie. W dodatku też wpadłam w doła i jutro jadę zrobić badanka bo się strasznie martwie. Pozdrawiam i tęsknie. Przesyłam fluidki ...

Cześc kochane. Trochę mnie nie było a tu takie rewelacje. Juskach gratulacje . Cieszę się, że ktoś od dołu przytulił się do Misiaczkowej. Genewo Angela, fajnie że wróciłaś, tylko pozazdrościć południowego słońca....Ach...... Poczwarko, alez musiałaś się strachu najeść, dobrze że jest ok. Jagulo mąż mi wstrętna grypę przyniósł do domu no i niestety mnie zaatakowała :(. Ale już jest dobrze. Buziaczki Fluidki dla Was

Hej babeczki .Super ze więcej nas z nowu :D Misiaczkowa ciesze sie ze misiaczek rosnie jak na drozdzach,połóweczka juz za tobą,ale leci ten czas szybciutko.Angela witaj mam nadzieje ze przywiozłas ze sobą fasoleczke,ale było by super :D Winka ja tez chcem, hiszpankie klimaty,to jest cos.Mój męzus pracował tam prawie rok, zachwyca sie zawsze jak wspomina,ze jest tak pięknie,sangrie piją jak wode i te gorące rytmy latino,ale sie rozmarzyłam :D Genewo ale mnie zasmuciłas,szkoda ze odchodzisz,bede tesknic, :( Jak mozna wiedziec to ile kochana sie starasz? bo nigdy nie widziałamzebys pisała.Pamiętaj ze jestesmy wszystkie z tobą ale ja nie chce abys odchodziła :( Jagula ciesze sie ze jestes mam nadzieje ze wszystko z maluszkiem jest dobrze,dbaj o siebie i czesciej do nas zagladaj Pisałas ze zebra ci bolą,pewnie dzidzia sie rozpycha :D Reniol Misiaczkowa jak tam lekcje? Napewno sobie poradziłas,tylko nie denerwuj sie za mocno .Wczoraj zrobiłam tesciówce balejage,wyszedł super w koncu mam troche wprawy w tym zawodzie :D Pozdrowionka

Witojcie :) No witam zabrzuszone :D Jagulka, a co się dzieje ??? Pisz kobito, bo się zmartwiłam :o Kocico, jak to w wierszyku ;) Fajnie, że już jest lepiej :D Ja mam dziś 3 lakcje do przeprowadzenia, rano obudziłam się na bezdechu, potem poleciała mi krew z nosa a na koniec dostałam biegunki :o Chyba jednak pogadam z tą panią, że nie muszę wszystkich lekcji przeprowadzać, bo to jest dla mnie za duży stres aktualnie :o Serce wali mi jak oszalałe, ledwo na oczy widzę, to będzie koszmar, tfu tfuuu :o nie chcę tam iść, nie pójdę!!!!!! boooojaaam się!!!!!!!!!!!!

O Fryzella może pójdzie za mnie????????????????? Plissssssssssss!!!!!!!! Błagam......dom ci posprzątam, ogródek wypielę, zakupy do domciu przyniosę, evriting!!!!!!!!! tylko plisss idź tam za mnie :o

Oj Misiaczkowa biedaku przezywasz strasznie.Nie ma problemu ide za ciebie a co tam raz sie zyje :D O której lekcje sie zaczynają??

@ nie ma, test dwukreskowy!!! :D wyszłam za mąż za dziecioroba :D

GRUBY MISIU!!! GRAAAAAATUUULUUJEEEEE!!! WOW! Super wiadomosc! :D (prawie zazdroszcze meza -dziecioriba ;) :P)

Ale Super!!!!!!! Moje Gratulacje!!!Gruby Misiu:):):):) llalalalallalalalallalalalllalalalallalalalalalallalalalalallalalalalla

Gruby misiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!GRATULACJE!!!!!! O rany, ależ wiadomości!!!!!!!!!!

GRUBY MISIU-GRATULACJE!!!!! Powiedz jak Wy to robicie... proszę, no podziel się wiedzą!!! misiaczkowa-pisz jak było! Ja też przed pierwszą praktyką byłam blada ze strachu, nogi mi się trzęsły itd, ale to było tylko na pierwszej lekcji, potem już poszło:) angela-WITAJ!!!No nareszcie co nas wróciłaś, brakowało mi Twoich hasełek i optymizmu:) Mam nadzieję,ze wypoczynek i przytulańska zdziałały swoje:) genewa-rozumiem Cię, życzę wszystkiego dobrego. nie wiem co więcej napisać..po prostu trzymaj się. Miałam dziś 6 lekcji, dzieciaki przestały udawać aniołki, muiałam zrobić diwe karne kartkówki ,ale niestety jakoś sobie poradzili, byla tylko jenda 1. Ale mam już dość, to chyba nie jest moje powołanie, nic mi się już nie chce, a tu jeszcze trzeba lecieć grać. Ale wieczorem nie kiwnę palcem! Zmykam, pozdrawiam,pa

Hej!!!!! Gruby misiu!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No to sobie z wakacji przywieźliście pamiątkę :D :D :D Ja pierydlę, czwórka dzieciów :D Całuję mocno!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULACE!!!!!!!!!!!!!!!!!! To co spadaj do \"dwójki\" a reszta za Grubym misiem biegiem marsz!!!!!! La la lala....podaję rytm ;) !!!!!!!!! A jak mąż zareagował?? Jak dzieciaki na to??? Dzieciorób hihihihi ( a tak w ogóle, to ile macie zamiar mieć dzieci?) Pozdrówka i dbaj o swoją fasolinkę :D :D Ciekawe co będzie, chłopiec, czy córeczka do parki ;) hihihi Raniol, było ok, musialam nieco się postawić w zawodowce, ale dalam radę, a potem to już z górki :) Było ok. Na jutro mam 3 lekcje i jakąś hospitację, też źle nie będzie :D Teraz to już poleci :) Angela pewnie jeszcze odsypia ;) Dzięki Fryzello, już wtedy musiałam wyjść, ale zapamietam sobie, że chciałaś mi pomóc, więc co się odwlecze to nie uciecze ;) Zmykam pisać konspekt :)

HELOŁ :D GRUBY MISIU!!! :D GARTULACJE!!!! :D wiedziałam, że dopniesz swego :P ;) jesteś niesamowita...!!! nie wiem czy kiedyś już Ci to pisałam ale podziwiam Cię!!! troje już masz, a marzysz o czwartym.. w życiu bym się na to nie zdobyła :O chyba za duży leń ze mnie :( albo mam inny cel jak większość teraz...:O a Ty... ;) być matką dla gromadki dzieciaczków.. ;) teraz już nie ma takich kobiet albo są to sporadyczne przypadki jak Twój!! i za to ogromnie Cię szanuję bo jesteś gatunkiem na wymarciu!! niesamowite :D starsznie sie cieszę!!! życzę Ci jednocześnie aby ciąża przebiegła do samego końca bez problemów i abyś miała dzidzię takiej płci jaką sobie wymarzyłaś... aby był kompelcik :D no chyba , że to nie koniec i za 1,5 roki kiedy maleństwo podrośnie znów będziesz się wpisywać do I tabelki ;) Genewo ja rozpaczam!!! nie zostawiaj nas!!! mam nadzieję, że odpoczniesz i wrócisz no cóż nie będę dzis pisać o pięknych, romantycznych chwilach z Hiszpanii.. bo jestem wkurzona na maksa!!! miałam załatwioną opiekę dla naszych psów ale teściowa, że nieeee ona się naszymi pieskami zajmie!! nie ktoś obcy!!! ona je będzie wypuszczać i dawać jeść i pić!!! codziennie dzwoniliśmy!! za każdym razem mówiła, że właśnie do nich idzie albo właśnie od nich wróciła!!! (rottweiler był zamknięty w starym mieszakniu, a york w nowym...) rottwailera wypuściła moze ze dwa razy..... sądząc po ilosci odchodów.. yorka nie mam pojęcia bo przed naszym przyjazdem umyła mi podłogę co mnie wczoraj mocno zastanawiało... po co??? dziś odkryłam... kiedy przesunałam kwiatka... potem fotele a potem stół!!!! w starym mieszkaniu zrywaliśmy dzisiaj wszyskie tapety... i wykładziny!!! w nowym... przed chwilą skończyliśmy szorować nasze piękne kremowe fugi i piękny błyszczący kremowy gres z żółtycvh plam...!! po prostu wgryzło sie ewszystko w te płyki i fugi!!!! bo nie zdarzyłam zabezpeiszyć ich specjalnym środkiem.. no to teraz musieliśmy lać po nich kwasem!!! nie musze dodawać, że w starym mieszkianiu nie posprzątała bo kupy duże...!!! zostawiąłm tam na podłodze moje materały do wykładów... trochę książek.. keidy sie półka ugięłą.. położyliśmy wszystko pod ścianą i czekało aż zrobimy regał w nowym... nie zdąrzyliśmy juz przed wyjazdem!!! wiec nie muszę pisać co mogę sobie teraz z tymi książkami zrobić??!!!QURFA!!! sorki!!! nie chcę psuć takiego szczęśliwego dnia na topiku jak dzisiaj!!! :O ale musiałam jak zwykle sie wywnętrzyć bo mężuś chodził i powtarzał tylko... dobra... nie przejmuj sie... grunt, że psy żyją i mają się dobrze ...:O najbardziej mnie szlak trafił kiedy mi zaczęła wmawiać, że nieeee ona je wypuszczała... zwałszcza Olafka (york)... regularnie!!! kiedy jej powiedziałam, że wiem że myła tu podłogę bo są ślady jej klapek.. i niech przestanie ściemniać bo nie mam idiotka na czole napisane i w końcu powiem co myslę i wyjdę na niewdzięczną zołzę.. to powiedziała... \"ale przecież Ci pościerałam\"... brak słów... :O jutro wpadnę może w lepszym humorze to Wam cosik poopowiadam.. bo jest o czym.. :) było jak w raju...:) buziaki :)

Łoooo-abgela, no ja bym na Twoim miejscu chyba nie zdzierżyła.... aż się wściekłam jak to opisałaś.... Ale oby do jutra-humorek będzie lepszy to opowiesz bo bardzo ciekawa jestem. Teraz zmykam, bo mi literki ze zmęczenia się ciągle plączą... Pozdrawiam i jeszcze raz gratulacje dla grubego misia!!!

Angela! Wspolczuje tesciowej . Dziewczyny, mam pytanie o temperature. Spada tuz przed owulacja i w momencie owulacji gwaltownie wzrasta, tak? Ale jaka ma byc tak standardowo? Dzisiaj pierwszy raz zmierzylam (6 dzien cyklu) i wyszlo 37,1. Ten sam termometr trzymany pod pacha pokazuje duzo mniej. Ja mam z natury ciut podwyzszona tempke, ale czy w takim razie wykryje roznice temperatury przy owulacji??

Mialam oczywiscie na mysli, ze wspolczuje Angeli, ze ma taka tesciowa. Ja bym sie chyba wydarla na moja, a przynajmniej posrednio na meza :P